Linux

[Gość stary bej]

ale jest mpd. Dramat.

 

?

[mamel]

jak dotrzeć do zainstalowanego na twardo OS gdy po reinstalacji windy, ta skasowała okno wyboru systemu

[Less]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mamel]

dzienks :) ciongnem

[ayran]

@stary bej

 

Linux odniósł sukces. Jest ważną częścią budowy internetu. Mimo braku poważanego finansowania działa na nim dużo fajnego softu.

[Gość stary bej]

A to o to chodziło, bo nie zrozumiałem tego co napisałeś, a ja zacytowałem.

I co to znaczy "Dramat" ?

[Gość stary bej]

@climax99

Tak zachwalałeś tego openSuse że się skusiłem na instalację.

Ściągnąłem 12.3 net install bo mam szybkie łącze, ale zanim ten "numerek" uruchomiłem zainstalowałem najpierw 11.4 i też z płyty net install.

Tym razem zdecydowałem się podczas instalacji wybrać środowisko Xfce, gdyż pamiętałem że KDE było trochę za ciężkawe na mój sprzęt.

A dlatego najpierw 11.4 bo pamiętałem również rozszerzoną konfigurowalność tego OS'a.

Wszystko jak na talerzu, i bez problemu zmiany zachodzą natychmiastowo

W tym distrze Xfce niewiele różni się graficznie od starego dobrego Gnome2 które bardzo lubię.

Co do szybkości działania, to jestem tym razem pod wrażeniem bo nawet na moim leciwym lapku ten system to demon szybkości działania.

Uaktualnienia też porał pręciusio* mimo że sporo tego było, i system po restarcie wstał bez problemu.

Podociągam potrzebne programy i trochę się pobawię tym systemem, aż do jakiejś przykrej niespodzianki.

A jeśli się ona nie pojawi to system trochę dłużej pobędzie na dysku.

 

12.3 czeka póki co w obwodzie ;-)

[mikson]

Zgadzam sie ze nowy kde czy gnome są ciężkimi interfejsami,

Starajacymi sie zdobyć popularność mnogoscia efektów etc,

Choć z tych dwóch bardziej lubię gnoma,

 

Kiedyś tez tego menedżera uzywalem

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[climax99]

Opensuse 12.3 chyba najfajniej wygląda właśnie w kde.

Opcji dostosowania systemu jest krocie włącznie z tymi w , których możemy decydować o jakości tego co wyświetlane. (i ma to wpływ na wydajność) Zacząłem od zmiany fontów, te fabryczne nie przemówiły do mnie.

Opensuse 12.3 - myślę że jednak w kde.. :) , tym bardziej ze jest bardzo miłe i ciekawe.

Może tak piszę bo poznałem na pamięć. Jeżeli chcesz używać Amaroka to daj znać. Podpowiem jak go skonfigurować aby działał stabilniej. Bardzo dobry efekt daje zainstalowanie silnika Vlc dla Phonon.

 

Zgadzam sie ze nowy kde czy gnome są ciężkimi interfejsami,

Nie jest tak źle . Dwa rdzenie to już standard a i dobra grafika czy 16 mb ramu też już nikogo nie dziwią.

 

Opensuse 12.3 po zainstalowaniu na moim kompie w wersji 64 bit na dysku ssd vertex4 wstaje do pełnej gotowości od momentu wduszenia power w zawrotnym tempie.

Rożnica w porównaniu do i tak szybkich dysków jakie mam czyli velociraptorów jest zauważalna.

Transfery kopiowania plików w obrębie dysków ssd...(Wartości kosmiczne) w obrębie dysków ssd i velociraptor lepiej jak dobrze. Np taki plik Iso z nagranym linuxem leci w dyskach sdd trzymając 350 mb, oczywiście czym plików więcej i czym mniejsze tym wolniej. Velociraptor zwalnia w kopiowaniu plików przynajmniej o połowę.

 

Szczególnie polecam na koniec: KDE4 icon theme project with tilish style, by Tiheum

 

12.3 czeka póki co w obwodzie ;-)

 

No to do dzieła....... niech nie czeka.

[Gość stary bej]

No to do dzieła....... niech nie czeka.

 

Już nie czeka, już zainstalowałem ;-)

Zmusił mnie do tego problem ze Skype, w 11.4 brakowało paru bibliotek które "za chiny" nie chciały się zainstalować.

A sama instalacja 12.3 i uaktualnienie Yum'a z pakietami dowiązanymi to góra 45 min.

Ciekawa opcja z pozostawieniem wcześniej pobranych plików, a zapisanych na pulpicie, ale nowy system pracuje jak Windows z dwoma partycjami.

Zainstalował się na tej na której była poprzednia jego wersja nie ruszając /home.

To nawet cieszy bo nic nie straciłem, nawet ustawienia i adresy w zakładkach w nowszej wersji Firefoksa pozostały bez zmian z poprzedniej.

Muszę powiedzieć że różnicę pomiędzy 11.4 a 12.3 widać, to jednak parę numerków i parę miesięcy pracy nad systemem.

Ale ja dalej na Xfce, bo mam za słabą maszynę aby ją szarpać na wypas z KDE ;-(

Jakby nie patrzeć jest dobrze.

[climax99]

dobrze to dopiero będzie... jak zainstalujesz nową instalację z 3 partycjami. Sam Ci je zrobi w tym tzw swap. W tym celu najlepiej skasować wszystkie posiadane wcześniej i zainstalować od początku system. Instalator zrobi dalej swoje. wzrost wydajności gwarantowany.

 

p.s a w jakim celu instalujesz systemu ..od dołu....

to tak jak bym dziś chciał się zapoznać np z windows i zaczął od 3.11

[Gość StaryM]

Zainstalował się na tej na której była poprzednia jego wersja nie ruszając /home.

To jest największa zaleta Linuksa. ;)

Ja mam /home od 2002 roku. Oczywiście był przenoszony na nowsze i pojemniejsze dyski, oczywiście był dostosowywany do nowszych wersji systemu. Ale to wciąż ten sam mój katalog. ;)

[mikson]

A te dystrybucję ktoś używa?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pocieszajace :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[climax99]

mikson. Moim zdaniem ciekawiej wygląda wersja mate. Natomiast ja poległem na mint14.

Niestety mimo wielu prób nie udało mi się poprawnie skonfigurować sprzętu tak aby system działał stabilnie.

Amarok , którego po prostu lubię nie był w stanie działać prawidłowo. Ale było to następstwem kłopotów z prawidłowym zdefiniowaniem sprzętu. Kolejną niemiłą niespodzianką był brak mojego telefonu w systemie po podłączeniu

przez port usb.

Natomiast wygląd tego systemu to po prostu rewelacja. Intuicyjna szybka , łatwa obsługa , natychmiastowe działania na plikach. Taki power speed to kolejna mocna jego strona. w systemie zawarta jest Dość już leciwa wersja firewall (firestarter?). Gdyby tylko Mint był w stanie porozumieć się z moim hardware z pewnością bym go używał. Jest bardzo ciekawym systemem , intuicyjnym w obsłudze i bardzo estetycznym wizualnie.

Niestety brak dźwięku, dźwięki z trzaskami oraz ciągły brak komunikacji z amarokiem pozbawiły mnie chwilowo przyjemności z korzystania z mint. Czekam na wersje 15 i trzymam kciuki iż tym razem pójdzie mi sprawniej.

Niestety jako początkujący linuxowiec nie byłem w stanie wyeliminować powstałych uniedogodnień mimo szeregu podjętych prób. No i żałuję bo system podoba mi się że ho ho.

 

Gdyby okazało się że uda mi się okiełznać minta i tak nie zrezygnuje z openSuse. To dwa rożne systemy. Podobają mi się że ho ho ho. Natomiast Mint jest po instalacji gotów by błyszczeć a suse wymaga więcej czasu na dopieszczanie. Oj. Aż nazbyt chyba tego czasu poświęciłem , lecz nie żałuję.

[Jaro_747]

@stary bej

 

Linux odniósł sukces. Jest ważną częścią budowy internetu. Mimo braku poważanego finansowania działa na nim dużo fajnego softu.

 

Taaa...

Kolega ma zdaje się niepełny ogląd sytuacji. Linux jest ważną, a nawet powiedziałbym zasadniczą częścią internetu ale akurat część odpowiedzialna za obsługę sieci pochodzi z Unixa BSD.

 

Teza o braku poważnego finansowania Linuxa była prawdziwa może kilkanaście lat temu, teraz to mit. Rozwój Linuxa jest finansowany przez najpoważniejsze firmy i są to nakłady naprawdę imponujące.

[Gość stary bej]

oj tam, wystarczy przeczytać ten artykuł http://www.linuxportal.pl/newsbar/udzial-linuksa-w-top500-nieznacznie-rosnie-id125848 lub poszukać Top 500 na innych stronach.

Co ciekawe, we wszystkich tego typu opracowaniach jest cicho sza na temat systemów operacyjnych zainstalowanych na tych potworach.

Bo gdyby był to któryś szhit system Microsoftu to prawdopodobnie wydrukowana wiadomość byłaby wydrukowana dużymi i wytłuszczonymi literami.

A tak mamy tylko, że wzrost udziału Linuksa jest niewielki, ale Microsoftu aż stu procentowy - z jednej maszyny do dwóch.

Zobaczcie sami jak ta i podobne tego typu tematy mają zredagowaną tą treść - prawie identycznie.

Ale nie ma co się zachłystywać taką informacją, przecież są to komputery nie do grania i ustawiania pasjansa, ale do wykonywania pewnych procesów obliczeniowych, a że są stabilne, to i być muszą.

 

Ja na temat wczoraj postawionego swojego "demona" szybkości, wszystko jest cacy bo se* jakoś radzę, ale ...

Nie wiem jak z KDE, powinno być chyba podobnie ...

System jest ubogi w multimedia, trzeba je dociągać z neta, tak jakby nie mogły być w repo ;-(

Myślę i piszę o vlc, soundconverter i Skype.

Jakieś pliki znalezione w sieci nie chcą się instalować bo brakuje "podpakietów uzupełniających".

"Kino" to kino bubel - nie potrafi system uzupełnić jakichś lib.... tralala do poprawnego działania tego programu.

Totem działał mi bez zająknięcia tylko w F14 dociągając dodatkowe pakiety i uzupełnienia.

Tak na marginesie, jak mogli spaprać kolejne wydania tego rewelacyjnego distra, to tego do dziś nie wiem.

Tam wszystko chodziło.

 

W sumie trzy instalatory pakietów ???

Yum nad którym się wszyscy rozpływają,

Terminal wszechstronne narzędzie również do instalacji pakietów,

i Install/Remowe

ale nie powinienem się czepiać, w innych są Gdebi, Synaptic i Terminal wiec na jedno wychodzi.

Jednak jak się coś instaluje to otwierane po kolei okienka trochę dżaźnią.

 

Nie można w sumie narzekać, jest parę fajnych rzeczy które bez specjalnej wiedzy można zrobić, jak choćby korekcja ekranu nasycenie kontrast - poniższy screen.

Nie ma już problemów z fontami i krojem liter ich wygładzaniem i konturowością, nie są poszarpane - są czytelne jak być powinny.

 

... to takie pierwsze wrażenia, i do tych pozytywnych zaliczyłbym również wspomnianą przez Climax99 szybkość działania, otwierania i zamykania systemu.

Zapomniałbym o dość ważnej chyba sprawie - loguje mi się automatycznie, muszę coś z tym zrobić ;-)

[liberas]

Zanim znajdziecie odpowiedni dla siebie system operacyjny to przeleci Wam całe lato przez palce :)

[Gość StaryM]

Zanim znajdziecie odpowiedni dla siebie system operacyjny to przeleci Wam całe lato przez palce :)

Dla niektórych to połowa frajdy używania komputera. Coś jak DIY. Kiedyś też próbowałem. ;)

Nadal czasem testuję rozmaite dystrybucje. Jednak od 2002 roku wciąż używam Mandrivy (wcześniej Mandrake)

[Gość stary bej]

Żeby to było tylko jedno lato ;-))

Prawda jest taka, że jest to bardzo wciągająca zabawa.

Już jest dobrze, wszystko działa i pościągane potrzebne programy, a jednak paluszki ... i główka dopominają się o nowe wrażenia, a bo może coś jeszcze będzie lepiej (?).

No i tak można w nieskończoność, to wciąga.

[mikson]

dobrze że dystrybucje są za darmo :)

[Gość stary bej]

Jednak od 2002 roku wciąż używam Mandrivy (wcześniej Mandrake)

hmm, powiadają że to distro skończyło się właśnie na Mandrake, a później Mandriva i Xtreme to nieudolne reanimowanie czegoś co było naprawdę dobre.

Należałem nawet do klubu (haha szumna nazwa) jak kupiłem Xtreme 2,1 (chyba taki nr) i mogłem z racji tej przynależności upgradować do wersji 3.

Teraz to nawet strony klubowej nie ma, a po tych xtremalnych zmaganiach z tym distrem pozostało jedynie wspomnienie, nie do końca pozytywne.

Pomysłów na fajne distra było kilka - KateOS, Xtreme Mandriva i cóś jeszcze, nie pamiętam.

Ale jak zwykle, czegoś zabrakło ... i prawdopodobnie chodziło również o kasę.

 

Co sądzicie panowie o OS'ach spod "gwiazdy" BSD ?

PC-BSD, Desktop-BSD czyli coś głupoto-odpornego przy instalowaniu.

Jeśli dobrze sobie przypominam to chyba któraś z tych dystrybucji ma doskonałą rozpoznawalność podzespołów kompa i przypisywania/instalacji tych właściwych i najbardziej optymalnych sterowników - opisywana wcześniej myszka Razer'a.

[climax99]

w google: multimedia codec pack opensuse 12.3. I wszystkie media som,, :)

[Gość StaryM]

powiadają że to distro skończyło się właśnie na Mandrake, a później Mandriva i Xtreme /.../

Teraz to nawet strony klubowej nie ma

Mandrake miało najlepszą bazę sterowników dla sprzętu, do jądra dodawali je szybko i nawet te "under developement". W 2002 roku Mandrake 8 poradził sobie ze wszystkim na nowo kupionym laptopie, chwilkę później został zamieniony na 9.1 i ten poradził sobie nawet z nową radiówką (prism2 na usb). Potem miałem Mandrake 10 na stacjonarnym, a na laptopie (drugim z kolei zagościł na jakiś czas SLED) - laptopa wówczas traktowałem już jako podróżny komputer. Komputer stacjonarny się rozwijał także sprzętowo - kolejne dyski, płyty, procesory... do dziś używam na nim MandrivyXtreme 3. Na netbooku Nokia Booklet 3G mam Windows 7, bo rzadko go używam i nie chciało mi się nic instalować.

 

Co do Xtreme i braku strony klubowej. Pamiętać należy, że to była tylko polska wersja. No i płatna. Nie było to dużo, bo system wart był tej stówki. To co trzymało mnie przy Mandrivie to było doskonałe radzenie sobie z każdym sprzętem, świetne centrum konfiguracji komputera (ma je też PCLinuxOS), możliwość ręcznego dopasowania systemu graficznego w klikalny sposób (tego kompletnie brakuje w Ubuntu i Debianie - jak coś pójdzie nie tak, to mogiła), no i dostępność wszystkich kodeków i programów zakazanych przez prawo patentowe USA. Było spójne repozytorium PLF i nie było żadnych kłopotów zgraniem mp3, odtwarzaniem dvd lub divx.

Pod tym względem niegdyś fatalny był Suse. Oficjalne programy (kaffeine, mplayer i totem pozbawione były możliwości odtwarzania DVD, bo wielki brat zabraniał. Trzeba było szukać alternatywnych repozytoriów, które tworzyli sami użytkownicy, a było ich kilka, czasem kłóciły się ze sobą, czasem była niezgodność bibliotek lub ewidentne knoty, to było stresujące.

Miałem też przygodę z Arch Linuksem. Zainstalowałem go na netbooku EeePC 901. To była jazda. Wszystko trzeba było dopasowywać ręcznie. Połowę systemu skompilować samemu. Zajęło mi to miesiąc. Fakt, że system był idealnie dopasowany do maszyny. Ale powiedziałem - nigdy więcej, ręcznej dłubaniny mam dość na serwerach.

Linux na desktopie ma być lekki łatwy i przyjemny jak luksusowa dziwka.

Niestety mam uczulenie na KDE4 i dlatego wciąż używam KDE 3.5 ;)

[climax99]

Niestety mam uczulenie na KDE4 i dlatego wciąż używam KDE 3.5 ;)

a co takiego jest uczulającego w KDE4.... dziś weszły uaktualnienia do pobrania (myślę o openSuse) do kde4.

[Gość stary bej]

Dziękuję za "wskazówki" do media.

 

a co takiego jest uczulającego w KDE4

W KDE4 jest mniej komfortowy dostęp do zakładek.

Na szczęście nie wszystkie dystrybucje stosują taką budowę i przemieszczanie się pomiędzy zakładkami.

 

Nie ulegając pokusie a zwłaszcza "modzie" to trudno jest mi sprecyzować, czym się ludzie kierują wybierając TOP5.

Na screenie adres z YT, jest tam trochę więcej filmików, i o dziwo wcale nie pokrywają się z tą listą choć niektóre jak F18 również występują na innych TOP'ech i achach ;-)

Cmokania i mlaskania jak na pornolu, nie ma końca.

[climax99]

Dziękuję za "wskazówki" do media.

W suse to jest fajne właśnie że wpisujesz w googlach czego potrzebujesz + wersje susła. i już.

 

polecam cd audio ripper audex oraz dodatek do niego czyli paranoiacd. działa pięknie.

potem google i flac codec opensuse

i jest full opcja. Po zainstalowaniu codec media pack powinieneś mieć możliwość ripu do wszystkich popularnych standardów.

potem google i vlc opensuse

i potem google phonom vlc opensuse.

I tak masz już komplet multimedialny do filmów i audio.

W programach domyślnych należy skojarzyć pliki z programami , daje to potem lepszy komfort pracy tj just one clik play. Ciekawe ze mając vlc nie potrzebujesz żadnego programu do montowania obrazów iso płyt dvd. Just one clik i działa.

Amarok instalujesz na końcu i zmieniasz w ustawieniach silnik na vlc. Gotowe.

 

W KDE4 jest mniej komfortowy dostęp do zakładek.

dlatego poleciłem zestaw nakładkę parę postów wyżej. Można dowolnie konfigurować całe menu pod siebie.

[Gość stary bej]

hihi, albo nie jesteś nowicjuszem w Linuksie albo się szybko uczysz ;-)

 

W suse to jest fajne właśnie że wpisujesz w googlach czego potrzebujesz + wersje susła. i już.

 

Wybacz, ale napiszę trochę inaczej.

W openSuse jest fajnie to, że za tym projektem stoi potężna i bardzo licząca się w IT firma Novell, która de facto znajduje się od 2010 r w holdingu spółek Atachmate Group. - http://pl.wikipedia.org/wiki/Novell

A to już są olbrzymie pieniądze, i inwestycje ich w rozwój oprogramowania muszą przynosić wymierne rezultaty.

 

To że Suse jest dystrybucją komercyjną to każdy wie.

Na jednym z najszybszych kompów świata pracuje Suse Linux Enterprise - Cray Jaguar XT5 (info z 2009r)

Z Novellem ułożył się Microsoft - Steve Ballmer „To porozumienie naprawdę pomoże zbudować most nad przepaścią dzielącą wolne i komercyjne oprogramowanie.” http://pl.wikipedia.org/wiki/Novell

 

Możliwe też że to porozumienie miało na celu brak oficjalnej implementacji w system programów które są przez prawodawstwo amerykańskie pod lupą.

Bo "System openSUSE od wersji 10.2 nie zawiera pakietów chronionych prawem patentowym, obowiązującym m.in. w USA - dotyczy to między innymi kodeków mp3, czy odtwarzania filmów z płyt DVD. Są one dostępne w formie specjalnie przygotowanych pakietów do pobrania i samodzielnej instalacji." - http://pl.wikipedia.org/wiki/SUSE_Linux

 

Czyli są obostrzenia ale i zarazem wolność wyboru, gdyż openSuse jest póki co ogólnie dostępne i bezpłatne.

[Gość StaryM]

a co takiego jest uczulającego w KDE4.... dziś weszły uaktualnienia do pobrania (myślę o openSuse) do kde4.

Lubię komfort okienkowej pracy, ale też lubię możliwość dokładnej konfiguracji wyglądu i działania systemu. Już Linus Torvalds zwracał uwagę na niepokojącą tendencję, która pojawiła się najpierw w Gnome - schowanie przed użytkownikiem większości opcji konfiguracyjnych, przez co Gnome stawał się bardzo standardowy, w taki sposób jak wymyślili to programiści. KDE 3.5 miało pełną konfigurowalność wyglądu i zachowań, w wersji 4 zmienili to w sposób, który mnie mocno denerwuje. To taka moja indywidualna fobia. ;)

Pewnie za jakiś czas będę musiał przesiąść się na nowszą wersję. Ale jak na razie wciąż to odkładam. ;)

[Gość stary bej]

To taka moja indywidualna fobia. ;)

 

Nie jesteś sam.

[tomq88]

Ale narobiliśmie mi ochoty na susełka, aż musiałem zainstalować. Wcześniej siedziałem troche na Manjaro (to taki skonfigurowany arch), ale czuć, ze jest on jeszcze wersja beta.

 

 

A tu w Suse na dzień dobry - nie ma internetu, trzeba było w Yastcie skonfigurować kartę sieciową, żeby ruszyło. Lekko nie będzie ;)

 

Jak wyłąćzyć podświetlne oken w KDE?