Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  459 członków

Harbeth Klub
IGNORED

HARBETH Club


Gość wojtasjazz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Ty dopiero chciałeś a Mirek już to zrobił. Poza tym i tak każdy zrobi to co chce a odpowiedzi na pytania o rady - bo wtedy pytałeś - są przyjmowane do wiadomości tylko jeśli zgadzają się z góry założoną tezą. Jak się nie zgadzają to odpowiedź wprawdzie utkwi w pamięci na lata ale pytający i tak zrobi dokładnie odwrotnie. Więc idź Szwagier swoją drogą i ciesz się z SHL5 w 16m, przecież nikt ci tego nie broni.

Ty dopiero chciałeś a Mirek już to zrobił. Poza tym i tak każdy zrobi to co chce a odpowiedzi na pytania o rady - bo wtedy pytałeś - są przyjmowane do wiadomości tylko jeśli zgadzają się z góry założoną tezą. Jak się nie zgadzają to odpowiedź wprawdzie utkwi w pamięci na lata ale pytający i tak zrobi dokładnie odwrotnie. Więc idź Szwagier swoją drogą i ciesz się z SHL5 w 16m, przecież nikt ci tego nie broni.

Widze ze slaba pamiec ma .mirek tez wtedy pisał ze chce 40.1 do swojego metrażu tez . Możesz cofnąć sobie ,zobaczyć jeśli ci się chce

Do tego to było nabijanie się a nie rada . To wtedy ty się zemna nie zgadzałes wiec się nabijałes

Fajnie pisać o kimś jaki się nie widzi siebie :)

Pozdrawiam

Edytowane przez szwagier83

:)

Gratuluję nabycia długo oczekiwanych 40.1!:)

...kolega Maciek zawitał do klubu...prędzej bym się diabła spodziewał:)

gratulacje to dla Ciebie....wiem....czytam...MBL.....przeszedłeś do wagi superciężkiej....:)

Edytowane przez Miroslav1

..też tak uważam że standy ładnie sie prezentują....czy ,,grają,, lepiej od innych tego nie wiem moze kiedyś zrobię jakieś porównanie

z innymi podstawkami...

 

Jak już będziesz miał kolce zamontowane w tych swoich podstawkach to zainteresuj się podkładkami pod kolce od Harmonixa. Szkoda aby taki bas jaki ma 40 ,,marnował" się bez odpowiedniej oprawy;-) Ewentualnie polecam spróbowanie kompletu podstawek Stillpointsa pod każdy ze stendów. Cena bolesna ale może być Nirvana...

 

...moje maleństwa:)

 

Fajnie jest realizować marzenia. Dobrze, że kupiłeś 40 gdy były w ludzkiej cenie.

 

CD to Accu 78???

Edytowane przez moreno1973

Jak już będziesz miał kolce zamontowane w tych swoich podstawkach to zainteresuj się podkładkami pod kolce od Harmonixa. Szkoda aby taki bas jaki ma 40 ,,marnował" się bez odpowiedniej oprawy;-) Ewentualnie polecam spróbowanie kompletu podstawek Stillpointsa pod każdy ze stendów. Cena bolesna ale może być Nirvana...

 

 

 

 

Fajnie jest realizować marzenia. Dobrze, że kupiłeś 40 gdy były w ludzkiej cenie.

CD to Accu 78???

 

zaczekam aż kolumny i kable się trochę wygrzeją wtedy zainteresuje się tymi podstawkami ...chciałbym kupić

coś dobrego między kolumny a standy...

 

....pewnie że fajno:)....dokładnie dp78.....pod koniec roku planuje zakup jakiegoś dobrego CD....nie mam pojęcia od czego zacząć

mam kilka pomysłów ale .....

Edytowane przez Miroslav1

zaczekam aż kolumny i kable się trochę wygrzeją wtedy zainteresuje się tymi podstawkami ...chciałbym kupić

coś dobrego między kolumny a standy...

 

Jeśli chcesz coś wybitnego POMIĘDZY a nie POD standy to tylko Stillpoints Mini lub jeszcze lepiej Ultra.

Moreno a które ze Stillpointsów stosujesz u siebie i pod czym ? Pod moje monitory ważące ze standami 90 kg otrzymałem Ultra SS i chce je podłożyć na ' pamiętnych ' podstawkach z egzotyku pod standy a które już muszę na dniach pociąć. Ale w międzyczasie zamówiłem też ciekawe stopy Harmonixa TU 505 EX mk.2 pod monitory na standach.

 

Myslę że to może być bardzo ciekawa opcja dla Miroslava i jego nowych Harbetów 40.1 na drewnianych podstawach.

 

A swoją drogą to najciekawsze porównanie stopek Harmonixa TU 505 vs Stillpoints Ultra SS przede mną.Ciągle jednak permanentny brak czasu i testy sprzętów na pół gwizdka a kable Wille wciąż czekają na lepszy moment.

. Ale w międzyczasie zamówiłem też ciekawe stopy Harmonixa TU 505 EX mk.2 pod monitory na standach.

 

Myslę że to może być bardzo ciekawa opcja dla Miroslava i jego nowych Harbetów 40.1 na drewnianych podstawach.

 

A swoją drogą to najciekawsze porównanie stopek Harmonixa TU 505 vs Stillpoints Ultra SS przede mną.Ciągle jednak permanentny brak czasu i testy sprzętów na pół gwizdka a kable Wille wciąż czekają na lepszy moment.

 

Magnepan....bardzo fajnie te podstawki harmonixa wyglądają...myślę że kolumny będą stabilnie stały na nich...

...jak już je przerobisz to napisz kilka zdań

 

Jeśli chcesz coś wybitnego POMIĘDZY a nie POD standy to tylko Stillpoints Mini lub jeszcze lepiej Ultra.

....może się mylę ale te podstawki chyba lepiej sie sprawdzą pod CD lub wzmacniaczem....

Stillpointsy podobno robią wielką różnicę pod kolumnami. Tak czytałem na amerykańskich forach. U siebie nie próbowałem bo używam podkładek Harmonixa pod kolce Sonusów i jestem bardzo zadowolony.

 

Stillpointsy próbowałem pod Devialetem i zmiany były dość łatwe do usłyszenia.

 

W każdym razie jak ma się kolumny za odpowiednią kwotę to podstawki lub podkładki antywibracyjne należy obowiązkowo wypróbować...IMO

Magnepan....bardzo fajnie te podstawki harmonixa wyglądają...myślę że kolumny będą stabilnie stały na nich...

...jak już je przerobisz to napisz kilka zdań

 

 

....może się mylę ale te podstawki chyba lepiej sie sprawdzą pod CD lub wzmacniaczem....

 

Tak , mam je dostać w poniedziałek więc wtorek i środa to czas na testy - Harmonix TU 505 EX mk.2 vs Stillpoints Ultra SS.

 

Stopy Harmonixa przeznaczone są pod cięższe urządzenia - wzmacniacze i kolumny . Do podłożenia pod CD lub pre

są inne modele .

dzis mialem przyjemnosc sluchac u kolegi herbatnikow SHL5 z phastami na 6c33c. no, panowie - czapki z glow!

przyznam szczerze ze nie wierzylem ze te kolumienki moga zagrac z takim rozmachem i autorytetem. to znaczy wiedziaem ze bedzie dobrze ale to co uslyszalem po prostu wbilo mnie w fotel

swoje slyszalem i oczywiscie - zawsze mozna lepiej ale w tej cenie to chyba bedzie ciezko...

biorac pod uwage cene parolatkow i to ze stare dobre fonusfabery zaczynaja byc po prostu wiekowe, shl5 zostal moim faworytem w relacji cena/jakosc do pomieszczen okolo 25m2.

Mam już za sobą przesłuchane kilkanaście płyt na Harbeth 30.1 i innych podstawkach. Wcześniej Harbeth 30 i drewniane podstawki. Nie chce za szybko i pochopnie ocenić, różnice były zauważalne po kilku utworach. kwestia prezentacji basu jest inna, ale to może być zasługa dobrych podstawek. Za kilka dni przełożę kolumny na poprzednie drewniane podstawki i wtedy przekonam się ile wnoszą nowe podstawki. Dwa lata słuchania na Harbeth 30 przyzwyczaiło mnie do pewnego stylu grania, gdzie była to ciepła i wciągająca muza.

 

...moje maleństwa:)

 

Gratuluję zakupu tak wspaniałych kolumn , prezentują się pięknie w TAKIM pomieszczeniu. Razem prezentują się wspaniale. Zostaje cieszyć się muzyką :)

Witam

 

Od miesiąca słucham SHL5. Uczucia bynajmniej mieszane mam. Nie chcę podchodzić nerwowo do tematu...bo już mi się najzwyczajniej w świecie zmieniać nie chce. Chciałbym na tym co najważniejsze się skupić, czyli na słuchaniu muzyki. Nie wiem, może to kwestia wzmacniacza w doborze całości. Gram na lampie. Wcześniej miałem np. Harbeth HL mk 3 ponad 30-letnie i mam wrażenie, że było "pełniej", muzykalniej, lepiej. Zdaję sobie sprawę, że one były łatwiejsze w napędzeniu. Tak w ogóle mam wrażenie, że SHL5 nie należą do najłatwiejszych w wysterowaniu ( a na forum pojawiają się opinie, że jest inaczej). Zastanawiam się jak Leben 300 wielu użytkownikom je napędza (nie wiem, może powinienem nosić okulary na uszach...). Moje obserwacje na dzień dzisiejszy to - dość płasko, brak dynamiki ( a nie jest ona dla mnie wcale priorytetem), góra mało klarowna ( w mk3 była mam wrażenie lepsza). Może ktoś ma jakiś złoty środek...myślę o sensownym tranzystorze w sensownej cenie. Żaby było jasne, słucham wyłącznie jazzu i wokali. Zero ostrzejszej muzyki. Do tej pory miałem 2 modele Harbetha. Wspomniane HL mk3 oraz nowsze. monitory HLK6. Przyznam, że taka Eva Cassidy, czy Diana Krall dużo lepiej brzmiały na wcześniejszych. Kurde, może moje moje SHL5 są zepsute?..sam już nie wiem.

Wcześniej miałeś kolumny który twoje lampa napędzała bez problemu , mówią ze niby kolumny Harbeth nie są wymagające ,ale im więcej chcesz uzyskać z nich dobrego dźwięku tym lepszy piec potrzebny

Łączyłem z lampa z tranzystorów 5 i dla mnie z szybkim tranzystorów grają najlepiej ,może nie ma takiej magi jak z lampa ale jest za to lepiej kontrolowany bas i dynamika

Tak dużo ludzi łączy z lebanem 300 i tutaj są zdania podzielone , sam nie słuchałem tego zestawienie ale połowa mówi ze brakuje dynamiki w takim zestawienie druga połowa mówi ze jest to synergia , sam musisz sprawdzić

Według mnie Harbeth które są wolne ciepłe i nawet czasem mulace warto łączyć z szybkim energicznym tranzystorów nawet ze względu na to ze trzyma bas w ryzach , a jak wiadomo bas potrafi być rozlazły i dudniący

Dużo opinie tez ze starsze kolumny potrafią zagrać lepiej muzykalnie , nie koniecznie bardziej czyściej czy szczegółowo ale brak im tej muzykalności ,nawet kilka wpisów w tym klubie bylo

Wypożycz kilka wzmacniaczy przekonaj się sam . Ja polecam klasę d ,fajnie się zgrywa

:)

Witam

 

Od miesiąca słucham SHL5. Uczucia bynajmniej mieszane mam. Nie chcę podchodzić nerwowo do tematu...bo już mi się najzwyczajniej w świecie zmieniać nie chce. Chciałbym na tym co najważniejsze się skupić, czyli na słuchaniu muzyki. Nie wiem, może to kwestia wzmacniacza w doborze całości. Gram na lampie. Wcześniej miałem np. Harbeth HL mk 3 ponad 30-letnie i mam wrażenie, że było "pełniej", muzykalniej, lepiej. Zdaję sobie sprawę, że one były łatwiejsze w napędzeniu. Tak w ogóle mam wrażenie, że SHL5 nie należą do najłatwiejszych w wysterowaniu ( a na forum pojawiają się opinie, że jest inaczej). Zastanawiam się jak Leben 300 wielu użytkownikom je napędza (nie wiem, może powinienem nosić okulary na uszach...). Moje obserwacje na dzień dzisiejszy to - dość płasko, brak dynamiki ( a nie jest ona dla mnie wcale priorytetem), góra mało klarowna ( w mk3 była mam wrażenie lepsza). Może ktoś ma jakiś złoty środek...myślę o sensownym tranzystorze w sensownej cenie. Żaby było jasne, słucham wyłącznie jazzu i wokali. Zero ostrzejszej muzyki. Do tej pory miałem 2 modele Harbetha. Wspomniane HL mk3 oraz nowsze. monitory HLK6. Przyznam, że taka Eva Cassidy, czy Diana Krall dużo lepiej brzmiały na wcześniejszych. Kurde, może moje moje SHL5 są zepsute?..sam już nie wiem.

Moje doświadczenia z SHL5 mówią że potrzebują one mocy. Miałem lampe Cary sli 80 ( niektórzy uwarzaja to za synergiczne połączenie- do mnie to wogóle nie trafilo ) , tranzystor A klasowy (Accu A 30) i bylo ok ,ale czegos mi brakowalo. Dopiero ponad 100 watowy wzmak pokazał co te kolumny potrafią i teraz gra muzyka. Słucham bluesa , rock classic , jazz i wokalną muzyke , W każdej mocniejszy wzmak wypadł lepiej.

Witam

 

Od miesiąca słucham SHL5. Uczucia bynajmniej mieszane mam. Nie chcę podchodzić nerwowo do tematu...bo już mi się najzwyczajniej w świecie zmieniać nie chce. Chciałbym na tym co najważniejsze się skupić, czyli na słuchaniu muzyki. Nie wiem, może to kwestia wzmacniacza w doborze całości. Gram na lampie. Wcześniej miałem np. Harbeth HL mk 3 ponad 30-letnie i mam wrażenie, że było "pełniej", muzykalniej, lepiej. Zdaję sobie sprawę, że one były łatwiejsze w napędzeniu. Tak w ogóle mam wrażenie, że SHL5 nie należą do najłatwiejszych w wysterowaniu ( a na forum pojawiają się opinie, że jest inaczej). Zastanawiam się jak Leben 300 wielu użytkownikom je napędza (nie wiem, może powinienem nosić okulary na uszach...). Moje obserwacje na dzień dzisiejszy to - dość płasko, brak dynamiki ( a nie jest ona dla mnie wcale priorytetem), góra mało klarowna ( w mk3 była mam wrażenie lepsza). Może ktoś ma jakiś złoty środek...myślę o sensownym tranzystorze w sensownej cenie. Żaby było jasne, słucham wyłącznie jazzu i wokali. Zero ostrzejszej muzyki. Do tej pory miałem 2 modele Harbetha. Wspomniane HL mk3 oraz nowsze. monitory HLK6. Przyznam, że taka Eva Cassidy, czy Diana Krall dużo lepiej brzmiały na wcześniejszych. Kurde, może moje moje SHL5 są zepsute?..sam już nie wiem.

 

Często lepsze jest wrogiem dobrego, czasami człowiek przyzwyczaja się do pewnej prezentacji muzyki i ciężko przestawić się na coś innego. Z drugiej strony zmiany bywają konieczne i wtedy może zaistnieć taka sytuacja. Proponuję wariant męczący, ale moim zdaniem konieczny, kolumny pod pachę i odsłuchiwać w salonie. Ja robiłem podobnie. Taszczyłem sprzęt czasami na 4 piętro i słuchałem...słuchałem...słuchałem.

W połączeniu z naimem niczego hl5 nie brakuje. Radzę sprobowac.

Dobry system nie boi się żadnej muzyki. Jeżeli słuchasz muzyki organowej, opery, symfonii lub muzyki chóralnej i ci się podoba, jesteś blisko... Jeżeli słuchasz płyt, których nigdy nie mogłeś wysłuchać w całości a teraz muzyka cię zachwyca, jesteś blisko...

W połączeniu z naimem niczego hl5 nie brakuje. Radzę sprobowac.

 

Ale z którym Naimem, bo kiedyś słuchałem 5 (co prawda z innymi kolumnami) i był to największy koszmar z jakim się zetknąłem. Chyba, że wyższe modele to już inna bajka...

Xs2 + hicap do wzmacn i flatcap do cd

Dobry system nie boi się żadnej muzyki. Jeżeli słuchasz muzyki organowej, opery, symfonii lub muzyki chóralnej i ci się podoba, jesteś blisko... Jeżeli słuchasz płyt, których nigdy nie mogłeś wysłuchać w całości a teraz muzyka cię zachwyca, jesteś blisko...

>22grudzen

Po pierwsze do SHL5 żadne wzmacniacze z serii 5 nie wchodzą w grę.

Jeśli z Naimem to co najmniej NAC202/NAP200.

Jeśli chcesz zachować charakter brzmienia kolumn i wykorzystać to co mają najlepszego to SHL5 potrzebują pełnej kontroli a amplifikacja powinna być neutralna, wydajna i jednocześnie muzykalna. Harbeth nie są łatwymi kolumnami do zapanowania nad nimi wbrew wielu opiniom. Z niższymi Naimami może byc różnie, z integrą Supernait 1 będzie trochę zbyt ciepło a XS2 może być trochę zbyt słaby. Dzięki swojej neutralności Supernait 2 może się sprawdzić, ale nie wiem na 100% bo zestawienia z SHL5 nie słyszałem.

minidsp SHD Studio; Nordost Thor; DAC Musetec MH-DA005; Octave V80; Dynaudio C1; 2xREL.

Jak nie wiesz to nie pisz. Ja używam xs2 z hl5 od roku wiec pisze o tym o czym wiem.

Dobry system nie boi się żadnej muzyki. Jeżeli słuchasz muzyki organowej, opery, symfonii lub muzyki chóralnej i ci się podoba, jesteś blisko... Jeżeli słuchasz płyt, których nigdy nie mogłeś wysłuchać w całości a teraz muzyka cię zachwyca, jesteś blisko...

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

 

Według mnie Harbeth które są wolne ciepłe i nawet czasem mulace warto łączyć z szybkim energicznym tranzystorów nawet ze względu na to ze trzyma bas w ryzach , a jak wiadomo bas potrafi być rozlazły i dudniący

 

 

Cechy brzmienia, które wymieniłeś nie mają NIC wspólnego z Harbethem, za to stanowią dobry opis brzmienia SHL5 w 16-metrowym niezaadaptowanym akustycznie pokoju. Osoby o podstawowej zdolności kojarzenia faktów wyciągną właściwe wnioski, a ty nadal będziesz uważał, że SHL5 to wolne, ciepłe, mulące, rozlazłe i dudniące kolumny, które jednak świetnie grają w 16m2 :))) Oczywiście to wolny kraj i każdy może uważać co mu się podoba.

 

Ze wzmacniaczy mam teraz u siebie Lebena 300F, Creeka Destiny, Baltlaba Epoca 1v3, przed chwilą miałem Pliniusa M8 + SB300 a czekam na przesyłkę QUADa 909 i kolegę z Ayre AX-7e. Wszystkie sprawdzają się dobrze lub bardzo dobrze ale każdy gra inaczej. Jeśli 22grudzień szuka cech, o których pisze to powinien wypróbować mocną tranzystorową końcówkę (np. Bryston, Plinius, QUAD), polecana klasa D to pomyłka do Harbetha.

>Bumbrum

Harbethom w połączeniu z XS2 rzeczywiście niczego nie brakuje. Nie obraź się, ale za to XS2 jednak sporo brakuje do wykorzystania pełni możliwości SHL5. Jedynie czego nie wiem na 100% w amplifikacji z Naimem to tego jak SHL5 grają w tandemie z SN2.

Warto nabyć do tych głośników od razu lepszą, wydolniejszą amplifikację żeby potem nie narażać się na ewentualne, kolejne koszty przy upgrejdzie wzmacniacza. Jest taka stara, sprawdzona zasada że amplifikacja nie powinna być tańsza od stosowanych kolumn. Nie zawsze się sprawdza, ale w przypadku Harbeth jest kluczowa, bo te kolumny są na swój sposób wyjątkowe pod względem przedstawienia barw średnicy i naturalności brzmienia. Moim zadaniem szkoda niweczyć potencjał tych kolumn.

 

>BlueMax

Harbeth nie są mistrzami szybkości i dynamiki choć subiektywnie w pewnych warunkach odsłuchowych, pewną muzyką i odpowiednią elektroniką można odnieść takie wrażenie. Ograniczona szybkość i lekkie zaokrąglenie basu jest faktem, ale w większości gatunków muzycznych nie powinno to stanowić problemu, jeśli zakładamy że kupujący czy też użytkownik wie czego szuka i jakiej muzyki słucha. Zresztą za pieniądze jakie trzeba wyłożyć na Harbeth to i tak dostajemy bardzo dużo frajdy, emocji, muzykalności.

Edytowane przez skyrobin

minidsp SHD Studio; Nordost Thor; DAC Musetec MH-DA005; Octave V80; Dynaudio C1; 2xREL.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

>Robin, zgadzam się, że największe zalety Harbetha leżą gdzie indziej niż szybkość i dynamika, ale zgodzisz się chyba, że to stwierdzenie od określenia H. jako wolnych, mulących, rozlazłych i dudniących dzieli ocean. Największa frajda w H. to cechy, o których piszesz, nie znaczy to jednak, że reszta jest słaba bo wszystkie modele (może poza C7) mają bardzo wyrównane spektrum podstawowych cech brzmienia. Lekkiego zaokrąglenia basu nie uświadczysz w SHL5+, które mają bardzo fajny, sprężysty i zebrany basik. Dokonał się tu duży postęp, choć Alan twierdzi, że bas jest "about the same". Nawet jeśli tak jest to jego odbiór przez słuchacza jest jednak zupełnie inny.

Edytowane przez BlueMax

>BlueMax

>BlueMax

>BlueMax

>Robin, zgadzam się, że największe zalety Harbetha leżą gdzie indziej niż szybkość i dynamika.

 

Oczywiście i między innymi dlatego też nie najciekawszym pomysłem jest łączyć Harbeth ze wspmnianymi wzmacniaczami pracującymi w klasie D, po prostu szkoda psuć fantastyczną średnicę Harbeth.

 

 

 

>ale zgodzisz się chyba, że to stwierdzenie od określenia H. jako wolnych, mulących, rozlazłych i dudniących dzieli ocean.

 

Ale łatwo mi wyobrazić sobie sytuację w której Harbeth będzie tak jak napisałeś postrzegany. To np. przesiadka z kiepskich ale szybkich kolumn, kiepska akustyka pomieszczenia, nieoptymalne ustawienie w pomieszczeniu odsłuchowym (pewnie najczęściej w pokoju użytkowym, ale na tym polu warto choćby poeksperymentować a efekty mogą być zdumiewające), zbyt mało wydajny wzmacniacz do wymagających wiele uwagi SHL5 (wbrew temu co prawi Alan a z czego z pewnością doskonale zdaje sobie sprawę, że rozruszać i w pełni kontrolować radialowe membrany to nie jest prosta sprawa), kiepskie mulące okablowanie, słuchanie mocnych gatunków przy wysokich poziomach głośności (czego Harbeth bardzo "nie lubi"), preferencje i gust słuchającego. Suma lub część z tych powyższych może spowodować właśnie taki odbiór muzyki z tych głośników.

 

 

 

>Największa frajda w H. to cechy, o których piszesz, nie znaczy to jednak, że reszta jest słaba bo wszystkie modele (może poza C7) mają bardzo wyrównane >spektrum podstawowych cech brzmienia. Lekkiego zaokrąglenia basu nie uświadczysz w SHL5+, które mają bardzo fajny, sprężysty i zebrany basik

 

Takiego basu właśnie mi najbardziej brakowało, chętnie kiedyś posłucham SHL5+.

minidsp SHD Studio; Nordost Thor; DAC Musetec MH-DA005; Octave V80; Dynaudio C1; 2xREL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.