Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  459 członków

Harbeth Klub
IGNORED

HARBETH Club


Gość wojtasjazz

Rekomendowane odpowiedzi

Z cenami zgadzam się, to nieporozumienie. W tym przedziale są inne opcje, może warto? Mnie udało się kupić taniej, ale w obecnych cenach bym odpuścił. Chyba że pewna używka, najlepiej od klubowicza.

No tak pogięło ich z tymi cenami. Poszli po bandzie i to ostro. W tej cenie to niestety można taniej i lepiej. Chyba, że jakaś okazja będzie to może ale wątpię w to. Także póki co zobaczymy jak nie to pójdę w dynaudio.

W dniu 28.04.2021 o 12:51, izapat napisał:

Ja mam w 12m Harbeth 30,2 i Dynaudio c20i . Harbeth o wiele lepiej znosi małe pomieszczenie. Miałem też s40 i tu bas jeszcze mocniej się wzbudzał niż w c20i. Jeśli słuchamy na umiarkowanym poziomie głośności , to Harb. 30,2 będzie idealny.

Powiedz proszę które brzmienie lubisz bardziej dynek czy herbatników? Wiem zależy kto co lubi i czego słucha. Dynki chyba mają lepszy detal i nie mają wypchanego środka pasma jak harbeth.

Edytowane przez shiver07

To zależy. P3 XD które słuchałem są bardzo detaliczne. Dynaudio to dla mnie trochę za dużo basu, poza tym warunki pomieszczenia im nie sprzyjają. W końcu nie tylko trzeba wiedzieć co ustawić, ale i gdzie to będzie stało i grało. Powiem tak: dla każdego co innego:)

Miałem kiedyś okres fascynacji detalami, taki też zestaw skomponowałem... i nie dało się tego słuchać. Mam ten secik nadal i czasem puszczam, żeby oczyścić uszy i puścić nieco krwi:) ale nie polecam.

Teraz po prostu słucham i nie myślę, po prostu mi przeszło. W gabinecie używka Accuphase e-212 z p3esr (nie zauważam przewagi środka pasma, jest po prostu równo) plus do tego Adi 2 dac w połączeniu z tabletem lub Cambridge Audio C840. Idealnie. Co nie oznacza, że inni pomyślą podobnie. 

Miałem też na odsłuchu Special Forty, uważam je za wybitne. Tylko nie nadają się na biurko w gabinecie (bas dudni), a tu głównie słucham pracując. Dla Ciebie to może być lepszy wybór. I rozdzielczość, i precyzja i bas. I wszystko idealnie zestawione, o ile nie dmsłuchasz w bliskim polu.

Miałem też na odsłuchu Special Forty, uważam je za wybitne. Tylko nie nadają się na biurko w gabinecie (bas dudni), a tu głównie słucham pracując. Dla Ciebie to może być lepszy wybór. I rozdzielczość, i precyzja i bas. I wszystko idealnie zestawione, o ile nie słuchasz w bliskim polu.

Jeśli mam radzić: Dynki special 40;)

Mimo że mam i cieszę się z moich Harbs. Ale jak czytam, masz inne warunki i oczekiwania. Ja chciałem czegoś miłego, niemęczącego, tak po prostu by słuchać muzyki i nie analizować nagrania. P3 i Dynaudio to inna szkoła, inna sygnatura. A jak poogladasz bliżej, to także - niestety - wykonanie. Z korzyścią dla Duńczyków.

Miałem na odsłuchu PMC TWENTY FIVE 23 i muszę przyznać, że mnie nie urzekły. Chłodne granie precyzyjne z dużą ilością detali wręcz kliniczne. Góra za bardzo tutaj dawała o sobie znać zupełnie nie moje granie. Harbeth to raczej inne granie napewno  bardziej po ciepłej stronie.

Dlatego posłuchaj i nie zakładaj, co chcesz usłyszeć; wcześniej pisałeś o szczegółowości itd. Ja tak kiedyś wtopiłem. Teraz słucham po prostu muzyki i niczego już nie szukam. Wiedz jedno - głośniki, które Cię zafascynują na wejściu, z czasem stają się męczące. To prawie jak małżeństwo z miss lub inną szafiarką😉 Harbeth to taka niepozorna, ale dobra kobitka, co ugotuje, posprząta, nie zrzędzi, dzieckiem się zajmie, a po zmroku Tobą:)

Robione tanio, z wielką marżą producenta (emerytura AS), ale mają to coś, co sprawia, że nie chcesz innych. 

Nie namawiam, ale porównaj. Posłuchaj p3, 30 i 7. Tylko długo, bo ten romans rozwija się z czasem.

18 godzin temu, shiver07 napisał:

No harbeth mają równą charakterystykę brzmienia co czyni je wybitnymi w tym co robią. 

A co to konkretnie oznacza i jak przekłada się na "wybitność"?

35 minut temu, shiver07 napisał:

Znaczy,że nie męczą i wręcz zachęcają do dłuższych odsłuchów.

OK, ale w takim razie ta "równość" nie ma nic wspólnego z mierzalną charakterystyką przetwarzania w całym paśmie. To taka "równa charakterystyka brzmienia" kolumn harbeth 😉 

9 minut temu, shiver07 napisał:

Czy ktoś wie jak bezpiecznie ściągnąć maskownice na 30,2 ?

Mi się udało za pomocą mocnej nici i karty bankomatowej. Musisz wcisnąć kartą nić w jeden z narożników i powoli pociągać. Za pierwszym razem może się nieudać , ale to dobre nieinwazyjne rozwiązanie. Magnes neodymowy nie zawsze pomaga , tym bardziej , że w 30,2 jest naprawdę mocno włożona.

Edytowane przez izapat

AS mówi, że nie muszą, podobnie wielu klubowiczów, szczególnie kupujących sprzęt z drugiej ręki;), ja mam inne doświadczenia: ok. 100 godzin, różny typ muzyki, głośność na średnim (obiektywnie) poziomie. Może to też kwestia osłuchania się, mają przecież specyficzną sygnaturę, nie wiem...

Wiem ze swojego doświadczenia, że każde głośniki musiały pograć min. 50-100 godzin żeby się wszystko ułożyło. Często producenci piszą w swojej ulotce, że muszą pograć te min. 50 godzin. No chyba,że kupujemy z drugiej ręki to inna sprawa.

Witam wszystkich w tym zacnym Klubie, od jakichś 2 tygodni posiadam 30.2 rocznicowe.

Również miałem problem z maskownicą, magnes neodymowy działa bezbłędnie i minimalizuje ryzyko uszkodzenia.

2 godziny temu, izapat napisał:

Brawo. Z czym grają?

Hegel H390. Muzyka brzmi jak nigdy dotąd gra równo,muzykalnie,stare nagrania brzmią przyjemnie muzykę odkrywa się na nowo.

Edytowane przez shiver07
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.