Skocz do zawartości
IGNORED

Platforma antywibracyjna, co i jak?


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

Drgania tzw uderzeniowe takie np jak kroki się też przenoszą po ścianach i tylko patrzeć jak zahaczymy o niwelującą ten efekt podłogę pływającą, na wzór której można zrobić szafkę pod CD i kółeczko się zamyka :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

> Drgania tzw uderzeniowe takie np jak kroki się też przenoszą po ścianach

w nieporównywalnie mniejszym stopniu. Trzeba spróbować, zamiast deliberować.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Rochu, mam na zbyciu stolik pneumatyczny Newport jesli jestes zainteresowany, byla o tym mowa tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-3442-100002387 1235838828_thumb.jpg

post-3442-100002388 1235838828_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Panowie to już prawie demagogia z tymi podłogami. ale gdyby tak było to nasz sprzęt też by się huśtał i tyle.

Natomiast podam praktyczny przykład. Wiele osób ma w dużym pokoju stół z przykręcanymi nogami. Cząsto ten stół ma nogi mocowane nakrętką M8-M10. Co jakiś czas powiedzmy raz na rok zauważamy, że nogi są luźne. Dlaczego? Nakrętki się poluzowały. A dlaczego się poluzowały? Od drgań!

Inny przykład. Bardzo dobre lustrzanki f.Nikon mają w definicji katalogowej zadeklarowaną wyrzymałość migawki, a dokładnie ilość uderzeń lustra (podczas robienia zdjęcia. Lusto się podnosi i spada na swoje miejsce). Ma specjalne amortyzatorki i wytrzymuje około 150000-200000 cykli. A jak wygląda ten problem we wzmacniaczu, który drga z czętotliwością powiedzmy 12Hz.??? Nawet nie próbujcie przeliczać tego na równowartość godzin w stosunku do aparatu.

A nasz sprzęt ma grać przeciesz całe lata. Dlatego walka z tymi drganimi jest taka ważna.

Gość

(Konto usunięte)

HM69, 28 Lut 2009, 17:48

 

 

>spada na swoje miejsce). Ma specjalne amortyzatorki i wytrzymuje około 150000-200000 cykli.

 

tylko, że to lustro wali całkiem konkretnie.

 

>A jak

>wygląda ten problem we wzmacniaczu, który drga z czętotliwością powiedzmy 12Hz.??? Nawet nie

>próbujcie przeliczać tego na równowartość godzin w stosunku do aparatu.

 

histeryzujesz. gdyby to był jakiś problem, to nasze klocki same by się rozpadały po kilku latach... a jakoś o tym nie słychać.

 

Nikt, nigdy nie udowodnił wpływu delikatnych wibracji na brzmienie sprzętu (pomijam gramofony). To jest kolejny audiofilski mit, kolejny pomysł jak wyciągnąć kasę od biednych frajerów. Pomysł na kasę niezły :)

Gość tomasz dudzinski

(Konto usunięte)

28 Lut 2009, 18:20

 

 

> Jeden znajtansze jest: pilki do sklosza krojony na pol bezposrednio pod sprzetem. Pare zloty, duzo efektu.

 

czy można to przetłumaczyc na język polski bo za bardzo nie kumam

do XYZPawel@

dziękuję za zwrócenie się do mnie. nie wiem tylko czy zaliczasz się do biednych czy do frajerów? (to cytat z twojej wypowiedzi)

Natomiast jakoś nie przypominam sobie, żeby w tym wątku lub jakimkolwiek innym próbował wyciągać od ciebie jakąś kasę lub namawiał do jakiegoś zakupu. ale może coś przeoczyłem???

ludzie, dajcie spokój, Andy jest Anglikiem, przeczytajcie jego "o mnie"...

a chodzi o to, żeby kupić piłki do squasha, poprzecinać je na pół i wsadzić pod sprzęt - jako ustroje antywibracyjne. ponoć tanio a działa ;-)

>Nikt, nigdy nie udowodnił wpływu delikatnych wibracji na brzmienie sprzętu (pomijam gramofony).

 

Paweł wyjątków pewnie będzie więcej. U mnie drgający w CD transformator powoduje w lampach hum, który po wytłumieniu konstrukcji znika. Ręką tych drgań nie wyczuwam a jednak działają negatywnie.

Gość

(Konto usunięte)

HM69, 28 Lut 2009, 18:53

 

>do XYZPawel@

>dziękuję za zwrócenie się do mnie.

 

ależ proszę

 

>nie wiem tylko czy zaliczasz się do biednych czy do frajerów? (to

>cytat z twojej wypowiedzi)

 

ani do jednych, ani do drugich. Oferta antywibracyjnych stoliczków nie działa na mnie. Za to Ty się tym, jak widzę, podniecasz. Sam wybierz kim chcesz być.

 

>Natomiast jakoś nie przypominam sobie, żeby w tym wątku lub jakimkolwiek innym próbował wyciągać od

>ciebie jakąś kasę lub namawiał do jakiegoś zakupu. ale może coś przeoczyłem???

 

A ja pisałem, że Ty chcesz coś wyciągać ?!? gdzie ?!?

Gość

(Konto usunięte)

Bacek, 28 Lut 2009, 20:26

 

>>Nikt, nigdy nie udowodnił wpływu delikatnych wibracji na brzmienie sprzętu (pomijam gramofony).

>

>Paweł wyjątków pewnie będzie więcej. U mnie drgający w CD transformator powoduje w lampach hum,

>który po wytłumieniu konstrukcji znika. Ręką tych drgań nie wyczuwam a jednak działają negatywnie.

 

To Ok. Lampy są ponoć wrażliwe na to. Ale wsadzanie lamp do CD (albo lampowe wzmaki) jest równie egzotyczne jak stoliki antywibracyjne :)

>Ale wsadzanie lamp do CD (albo lampowe wzmaki) jest równie egzotyczne jak stoliki antywibracyjne :)

 

Cd też powoli się robią egzotyczne. A gotowe CD na lampach też są aktualnie w sprzedaży i to nie tylko chińskie udawanki.

"łooooo Jezu, vasa

zakładając ten watek miałem nadzieję na porady czy kupic DivinaAcoustic czy od razu Finite Elemente.

Zabawa w liczenie mechaniki przerasta mnie i to bardzo.

Ja jestem tylko prostym technologiem stosowania norm prawnych ; )"

 

rochu>polecam Divine Acoustics,sprawdziłem jak i pod CD oraz wzm.lampowym zakupiłem i używam = znakomite efekty.Polecam!

>To Ok. Lampy są ponoć wrażliwe na to. Ale wsadzanie lamp do CD (albo lampowe wzmaki) jest równie

>egzotyczne jak stoliki antywibracyjne :)

 

Wg mnie najlepiej brzmią takie odtwarzacze dla przykładu dwa polskie: ancient audio lektor, amplifon tacd ( bardzo dobrze sprzedawany za granicami - niemcy , dania , kraje skandynawskie za ponad 12 tys zł)

Pozdrawiam

Kisielkowate Nexcare Cold Hot ma już temperaturę pokojową, sprawdziłem je w sposób organoleptyczny czyli zasiliłem kolumny 1/2 mocy i kompres położyłem na górze dotykając reką kolumny przez kompres wyczuwałem sporo niższe wibracje niż dotykając góry obudowy bezpośrednio. Druga próba organoleptyczna uświadomiła mi że Nexcare ma trochę niższe tłumienie dżwięku niż przyłożona do ucha 12 cm poduszka z gęsto upchanym pierzem. Trzecia próba organoleptyczna przesuwany palcem żel stawia spory opór tak ze sądzę że można zaryzykować nawet kupienie 4 sztuk mini w sumie koszt poniżej 50 zł jest do udźwignięcia.

 

Gdyby zakup nie był trafiony polecam ten okład do przyspieszenia regeneracji organizmu, np. skręceń stawów należy wtedy podzielić ten zapas na część zimną i wsadzić do zamrażarki i ciepłą (max ok50stopni (ciepła woda lub wygodniej w mikrofalówce) i robić naprzemienne okłady 1 minuta zimnym 3 minuty ciepłym kompresem. Miałem skręcona nogę-grubą jak bania, po 2 tygodniach kuracji zero bólu i stan jak przed urazem, polecam kuracja szokowa 0 chemii a organizm się sam wyciąga za uszy do zdrowia.Dla oszczędnych to samo można zrobić robiąc okład z kostek lodu i później wkładając chory staw do ciepłej wody ale np. z barkiem to nie takie proste :) sory za OT

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Chciałem spytać, co to za audiofilskie wzmacniacze macie. Drgają? Same z siebie? Jak drga trafo to nie może to być nic audiofilskiego.

W napędach owszem mogą drgać elementy mechaniczne. Ale znowu: audiofilski znaczy potrójnie skompensowany układ.

Nie wiem skąd wzięto te 12 Hz drgań wzmacniacza. Mówimy o drganiach własnych. Kiepski wzmacniacz (trafo) drga 50, 100 i harmonicznymi. Drga muzyką. Wystarczy obciążyć, zamiast głośnikami, wyjścia odpowiednimi rezystorami mocy i podać kilkadziesiąt W. Kiepsko mocowane kable, czasami elementy bierne całkiem nieźle grają. Jakby powiedzieli audiofile: wzmacniacz gra! Kto budował i mierzył, ten to wie.

Nie mam zamiaru jednak nabijać się z problemu jak Paweł. Jako pomiarowiec (niegdyś) wielokrotnie zetknąłem się z problemem drgań. Sądzę, że najbardziej narażone są tu gramofony i przedwzmacniacze lampowe. Współczesne napędy CD mają skuteczne układy naprowadzające i izolowaną mechanikę. Choć tu zakłócenia mogą być podobnego rzędu jak słynny jitter, a ten podobno audiofile słyszą.

Zasady? Proszę: kostki powinny być ciężkie. Powinny stać na materiale dobrze tłumiącym, a ten przytwierdzony do solidnej konstrukcji.

A propos żyłek. Kiedyś wisiały na nich moje monitory. Podłoga nie drgała. Była też wada: kolumny „pływały” (mikro ruchy) w powietrzu; efekt Dopplera. Bardziej go widziałem, niż słyszałem ;-). Planuję powiesić mój amplituner na żyłkach. Niestety buczy od trafa, ale nie jest audiofilski ;-). Jak go dźwignę rękoma, zero buczenia. Niestety (stety) waży 20 kg. Żadna technika podkładek nie daje tu zadowalających rezultatów. Pozostaje go powieścić.

Sama masa źle obrobionej płyty CD przy pozornie małych 500 obr/min może powodować wiele szkody na dźwięku przy odczycie laserem mimo korekcji błędów. Podejrzewam że może sam układ napędowy ma za małą masę własną a jeszcze częstszym felerem i to będzie prawdopodobniejsza przyczyna że są źle zrobione zakładane krążki dociskowe. Po założeniu na płytę CD nie ustawiają się centrycznie (stożek źle dobrany do grubości płytki i nie centruje dokładnie docisku. Masa docisku jest znacznie większa niż płytki CD i taki docisk po prostu niszczy drganiami łożyska silnika oraz urządzenia zasilane tymi drganiami np mechanikę lasera.Wzbudzając np mechanicznie kable zasilające będące np w pobliżu silników liniowych napędu lasera (pole magnetyczne) robią z nich piękną mikro prądnicę czyli otrzymujemy extra niechciany bonus w torze fonii. Tak że rola mechaniki w CD mimo kompensacji błędów odczytu się tak zupełnie nie skończyła i kolega rochu ma okazję to usłyszeć.Nie ma cudów dobra mechanika dalej sporo kosztuje bo wymaga sporej ilości poświęconego czasu na jej wykonanie i ostrego reżimu technologicznego :(

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość

(Konto usunięte)

Grzegorz7, 1 Mar 2009, 01:23

 

>zetknąłem się z problemem drgań. Sądzę, że najbardziej narażone są tu gramofony i przedwzmacniacze

>lampowe. Współczesne napędy CD mają skuteczne układy naprowadzające i izolowaną mechanikę. Choć tu

>zakłócenia mogą być podobnego rzędu jak słynny jitter, a ten podobno audiofile słyszą.

 

podobno, właśnie, podobno słyszą jak prąd płynie... A co słyszą naprawdę ?: g.... słyszą :) Wystarczy ich wziąć na prosty test ABX i wychodzi co słyszą...

 

Myślę, że należy wyróżnić dwie rzeczy: pomiary i to, co z tych pomiarów faktycznie słychać. Bo że coś możemy pomierzyć: jakieś mikro drgania, to nie znaczy, że ma to jakikolwiek wpływ na to co słyszymy. jeśli chodzi o technikę cyfrową, to możemy przestać zajmować się drganiami, bo to jest czysta strata czasu i pieniędzy :)

Gość

(Konto usunięte)

Wełniany, 1 Mar 2009, 01:45

 

>Sama masa źle obrobionej płyty CD przy pozornie małych 500 obr/min może powodować wiele szkody na

>dźwięku

 

dobrze, że napisałeś "może". Sprawdź jakie ma kołysanie dźwięku płyta CD: niemierzalne. I możemy skończyć tą dyskusję.

Gość tomasz dudzinski

(Konto usunięte)

28 Lut 2009, 18:38

 

 

> Jeden znajtansze jest: pilki do sklosza krojony na pol bezposrednio pod sprzetem. Pare zloty, duzo efektu.

 

czy można to przetłumaczyc na język polski bo za bardzo nie kumam

 

BARDZO PRZEPRASZAM CIĘ ANDY M , NIE WIEDZIAŁEM ŻE JESTES RODOWITYM ANGLIKIEM

Z TĄD ROZUMIEM TWOJĄ PISOWNIĘ JĘZYKA POLSKIEGO.

>BARDZO PRZEPRASZAM CIĘ ANDY M , NIE WIEDZIAŁEM ŻE JESTES RODOWITYM ANGLIKIEM

>Z TĄD ROZUMIEM TWOJĄ PISOWNIĘ JĘZYKA POLSKIEGO.

 

z anglika się nabijasz,a sam masz problemy z pisownią.

"Wolę błędy entuzjazty od obojętności mędrca" - Anatol France

Prym:

Chyba tak. Coś jest w żyłce. Proponuję wszystkim próby.

Wełniany:

Masz rację. Niemierzalność kołysania o której pisał Paweł dotyczy zapewne pewnych idealnych warunków pomiaru przez producenta. Rzeczywiste płyty nie są idealnie wyważone. Niestety ciężkich walców nie można zastosować do CD ze względu na jego zmienną prędkość.

Co prawda wszelkie korekcje prędkości płyty i centrowania lasera są skuteczne, ale reagują one na bodziec; czyli już jest zakłócenie! W płycie analogowej na ciężkim walcu z założenia nie ma zakłócenia. Sprawę załatwia moment bezwładności.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.