Skocz do zawartości
IGNORED

Platforma antywibracyjna, co i jak?


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

Mechanizm gramofonu pływający na oleju w obudowie granitopodobnej widziałem w końcówce lat 70 i gościu z Pink Floydów miał problem zabicia "tej muchy" a dmuchało wtedy ze 150W na kanał i nic się nie sprzęgało

Co do oleju to nie ma problemów ja znam oleje o lepkości od 8 cSt do 4000 cSt

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Polecam obojętnie którego koncernu Shel, TotalFina, BP .... tylko sam zadecyduj o lepkości cSt to Ci na pewno coś zaproponują

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Zrobiłem wczoraj prosty eksperyment, zmieniem sposób mocowania kolców pod cd. Do tej pory miałem przyklejone na tasmę gąbczastą (która była spłaszczona pod ciężarem). Zamiast tego zrobiłem podkładki z silikonu i umieściłem pomiędzy obudową a kolcami. Poprawie uległa czytelnosc i przyjemnośc słuchania, zmiany są delikatne ale słyszalne. Następnym krokiem bedzie zrobienie pod kolce podkładek z silikonu i akrylu.

tymek@ a może w drodze eksperymentu (nikt nego nie będzie widział) wykręć kolce!!! i postaw na wspomnianych materiałach. To może być bardzo ciekawe doświadczenie dla ciebie. a drgania powinny wyra]nie się zmniejszyć.

HM69, 3 Mar 2009, 10:45

 

>prym@ nie. kolce niczego nie wprowadzają i niczego nie likwidują. są takim elementem

>audiofilskim.tak się przyjeło i już. moja sugesia dotyczy tylko próby.

 

troche w tym prawdy, troche. Sprobuj walnac mlotkiem w plyte a potem przez kolec (najlepiej w obie strony - od stozka i od podstawy)

 

Wnioski?

  • 2 tygodnie później...

>rochu

nic lepszego nie wymyslono, to jest proste i genialne rozwiazanie, tak zastosowane powinno byc porownywalne z kazdym hiendowym stolikiem, sam zauwazylem ze najlepiej gra na miekkim drewnie.

-> rochu

 

Któryś z kolegów, chyba Andy, proponował wcześniej w tym wątku piłeczki do squosh'a przecięte na pół. Ja u siebie jakiś czas temu zaaplikowałem podobne rozwiązanie pod wzmacniaczem lampowym który stoi na starej komodzie. Przy głośnym słuchaniu blat komody wpadał w wibracje od niskich częstotliwości co było bardzo wyczuwalne na wzmacniaczu. Czytałem kiedys w sieci o tych piłkach i zastosowałem je u siebie. Nie przecinałem ich na pół gdyż wzmacniacz jest zbyt ciężki (prawie 40kg) i całkowicie je zgniatał.Z całych piłek wzmacniacz mógł się stoczyć. Pojechałem do castoramy na zakopiańskiej w celu poszukania jakiejś podstawki pod całe piłki żeby wzmacniacz się nie staczał i wpadły mi w ręce gumowe zatyczki do rur (chyba kanalizacyjnych hehehe) w cenie 2,50 za sztuke. Idealnie pasują do piłek od squosh'a (foto). Efekt - zdecydowanie mniej wyczuwalne drgania wzmacniacza (test z butelką z płynem i udeżaniem pięścią w blat) niż w przypadku fabrycznych nóżek i doklejanych kolców. Działa jak pływające zawieszenie. Zastosowałem to samo rozwiązanie pod cd i polecam wszystkim spróbować. Koszt - 4 piłeczki 32 PLN w decathlonie i 4 gumowe zatyczki do rury po 2,50 = 42 PLN za pływające zawieszenie :) Naprawde polecam. W razie niezadowolenia piłeczkami chetnie pobawi się każdy psiak a i można zacząć uprawiać squosh hehehe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2145-100000429 1237237867_thumb.jpg

post-2145-100000430 1237237867_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 miesiące później...

W połowie kwietnia zanabyłem nowego CD-ka Ayon CD1s ,był już wstępnie wygrzany dlatego cierpliwie czekałem aż pojawią się "efekty" opisywane przez recenzentów .Po miesiącu chociaż CD-ek grał dobrze ,lepiej nawet niż poprzedni to dalej nie było tego czasu i magii jakiej się spodziewałem ,żonglowanie kabelkami też niewiele pomogło.

Radykalną poprawę dało zastosowanie platformy antywibracyjnej Divine Acoustics ,poprawiła się dynamika ,rozdzielczość i muza dostała wreszcie oczekiwanego drajwa.

Po prawdzie to nie miałem początkowo zamiaru jej kupować ,bo przyjechałem po zamówioną nową szafkę na szprzęt gdyż CD-ek typu top-ledader wymagał małego poprzestawiania klocków ale Konstruktor mnie namówił do wypróbowania ,więc wziąłem z ciekawości.

Jak wcześniej pisałem mam prototyp tej platformy sprzed 4-5 lat z granitowym blatem /sam go wstawiłem zamiast płyty z MDF-u/ ,stoi na niej gramofon ,robiłem próby z CD-kami ale specjalnie zmian w dzwięku nie słyszałem.

Mam teraz od kilku tygodni nowy topowy kabel głośnikowy pewnej znanej polskiej Firmy ,moja ocena tego kabla nawet po paru tygodniach brzmiała by,że jest "lekko zamulony" ,po postawieniu CD-ka na platformie ,ogólnie muza dostała "kopa" i teraz o tym kablu mam już diametralnie inne zdanie.

Platforma kosztuje relatywnie niewiele w stosunku do tego co wnosi do przekazu ,jest w cenie taniej sieciówki :-)

No to gratulki!

Zastanawiające jest, że jest to kolejny wpis mówiący że CD Ayona gra super, ale tylko w idealnych warunkach (wcześniej ktoś pisał że na zwykłej sieciówce nie dało się słuchać, zaczął grać dopiero na wypasionej).

  • 2 tygodnie później...

Po ostatnim doświadczeniu postanowiłem podzielić sie spostrzeżeniami, gdyż zmiany w brzmieniu stały są wyraźne. Otóż moje R1 SE miały na sztywno podklejone granity. U góry nie wielki estetycznie wyglądający, natomiast dolny to gruby i ciężki kawał granitu. Pomyślałem, że Red.Kisiel, konstruując dla siebie te kolumny, żadnych kamieni nie podklejał, a więc dźwięk mógł ulec jakiejś zmianie po zamontowaniu kamieni. Dodam, że kolumny grały super, jedynie brakowało mi swobody oderwania sie dźwięku od głośników, co przy SS Revelatorze nie powinno być problemem.

Z wielkim trudem odkleiłem granity, przykleiłem kolce i kolumny postwiłem na owych granitach odizolowanych od drewnianej podłogi gumowymi podkładkami. Pojawiło się to ,czego brakowało. Przestrzeń 3D. Można wgapiać sie w głośniki, a i tak pozostaje wrażenie, że grają muzycy, a nie one. Scena pozostała stabilna, precyzyjna i polepszyła się głębia i gradacja planów. Kontury dźwięków lekko się poluzowały, stały się jakby naturalniejsze i uwolniły więcej wybrzmień i alikwotów. Pojawiło się więcej muzyki w muzyce ;-) Nie są to oczywiście zupełnie inne kolumny, ale zmiana in+ w moim systemie jest wyraźna. Nie byłem nigdy antagonistą tego typu eksperymentów, ale wcześmiej nie doświadczyłem takich zmian. Teraz trochę bardziej merytorycznie. Otóż jakiś czas temu zrobiłem ustrojstwo, ala platforma pod wzmacniacz. Dwa grube płaty lustra o wymiarach wzmacniacza przełożone gumowymi dystansami i na takich samych gumach postawione, na drewnianej szfce rtv(ciężkiej bo dużej i wypełnionej papierami). Zmian w dźwięku nie stwierdzono, bo i może konstukcja mija się z filozofią konstrukcji platform. Ale powyższe doświadczenie z kolumnami zasiało ziarno niepokoju i defetystyczne podejście do sprway prysło. Czasu od założenia wątku trochę minęło, tak więc może macie jakieś spostrzeżenia, albo gotowe platformy diy, które działają.

Ja spróbuję jeszcze zamienić pierwsze lustro od wzmacniacza, na drewno które według powyższych zaleceń kolegów, powinno pochłonąć wewnętrzne drgania wzmacniacza. Jeszcze może jakieś sugestie odnośnie umieszczenia kolców?

pzdr.

Ciekawy wpis qman. Ja mając podłogę z desek, która się wygina przychodzeniu nawet o 15mm zacząłem mieć spore problemy po zakupie gramofonu, bo podczas chodzenia w promieniu 5 metrów od grmofonu ramię pod wpływem drgań się przesuwało do środka.

Efekt został całkowicie wyeliminowany. Koszt 90zł :)

Co jak i czym + fotki zamieszczę wieczorem.

Pozdrawiam Mirosław Andrejuk

L3VY, 14 Cze 2009, 17:04

 

>Ciekawy wpis qman. Ja mając podłogę z desek, która się wygina przychodzeniu nawet o 15mm zacząłem

>mieć spore problemy po zakupie gramofonu, bo podczas chodzenia w promieniu 5 metrów od grmofonu

>ramię pod wpływem drgań się przesuwało do środka.

>Efekt został całkowicie wyeliminowany. Koszt 90zł :)

>Co jak i czym + fotki zamieszczę wieczorem.

 

>L3VY

Cimno jak cholera i wieczór się skończył o obiecanych fotek niet.

A ja tu siedzę i odśwież,odśwież.....

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.