Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


goliatpl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to napiszę coś, chociaż prawdą jest, że nie mogę patrzeć na taki wygląd forum.

 

Na początek o Phoebe IIs, które stoją przed tym regałem. Chciałbym się dowiedzieć najpierw jak sprzęt tam jest, bo na zdjęciu nie za bardzo widać modeli. Prosiłbym też o podanie jakie są kable głośnikowe i interkonekt. Po tych wiadomościach powiem co o tym sądzę :)

 

A teraz idę na Fakty....

 

Sprawa druga.

 

>>Mógłby Pan pomyśleć o stworzeniu kolumn do wzmacniaczy lampowych (w miarę w rozsądnej cenie),wśród polskich producentów brakuje tego typu zestawów głośnikowych a szkoda ,bo coraz więcej audiofilii skłania się w kierunku szeroko rozumianej lampy.Z zagranicznych propozycji jest WLM I Xindak ale są to dość drogie kolumny kosztują ok.10 000 tyś.zł.Ja kupiłem 2,5 drożne kolumny w firmie Akustyk na scan-speakach (7000 zł)

i jestem bardzo zadowolony ale gdy kupowałem te kolumny 4 lata temu ,to nie sądziłem że kiedyś będę gorącym miłośnikiem wzmacniacza lampowego a scan-speaki niestety lubią mocne wzmacniacze.I chętnie bym dziś kupił kolumny do swojego wzmacniacza lampowego gdyby kosztowały 5-6 tyś.zł.-pozdrawiam serdecznie Piotrek z Łodzi<<

 

Niestety nie zrobię takich kolumn, bo nie ma takich głośników. Po drugie jeśli rozsądna cena za takie kolumny to jakieś 5000zł, to tym bardziej nie ma szans. Próby robie nadal, ale bardzo ciężko jest przebić dźwiękowo Phoebe III. Jeśli uda mi się zrobić Tethysy III, to być może będą one ładnie grały ze wzmacniaczami lampowymi, ale moje starania nie będą szły w tym kierunku, ja po prostu będę robił kolejne, lepsze od Phoebe III kolumny.

 

Kurcze, miało być w nowym temacie...

 

No i znowu dodało mnie do tego samego. Pieprzone zmiany....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę się nie zrażać do nowego forum. Ja sam byłem wielkim przeciwnikiem zmian. Na szczęście po wielu sugestiach, w tym moich, poprawili nieco wygląd, że jest bardziej czytelny. To co było w pierwszym tygodniu po zamianach to wielka tragedia. Obecnie jest już całkiem znośnie, ale trzeba się przyzwyczaić i obyć z tym nowym silnikiem i wyglądem. Poprzednie forum było tak proste, że aż genialne. Miało jednak sporo wad technicznych.

 

Co do lepszych kolumn, to nie lada wyzwanie. Zrobić coś lepszego za większe pieniądze na pewno się da, ale żeby utrzymać przy tym tą magię i kulturę brzmienia jakie mają w sobie Phoebe III to juz na pewno ciężka sprawa :)

Pozdrawiam.

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wszystko jest OK. Wymienił bym CD na jakiś dzisiejszy; C.E.C., Creek 4330, Naim, Micromega 6 - jest za***ista. Bardzo równa, szeroka scena, dużo szczegółów, super dynamika i bas, trochę kapryśna jeśli chodzi o czytanie płyt.

 

Do wywalenia od razu interkonekt! To nie jest kabel do hi fi i każdemu to powtarzam. Jest nie równy i ma dziurawe pasmo a zwłaszcza podbitą i oddzieloną górę od reszty pasma. Zmiana chociażby na tanią Tare Labs Prism 300A przynosi wymierne korzyści.

 

Pozostaje akustyka pokoju. Niestety trzeba wywalić regał i postawić kolumny pod ścianą .....no może 5cm od niej :) Pojawi sie bas, większa potęga brzmienia i ogólna dynamika i nie stracimy przy tym kontroli basu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Wypada już się przywitać i złożyć podanie o przyjęcie do klubu Audio Academy :)

W zeszłym tygodniu po ponad miesięcznych odsłuchach i mając już swoich faworytów przyszło odbyć wycieczkę do Łodzi i dokonać odsłuchu. Następnie trochę jakby niedowierzając ale patrząc na sytuację realnie (mogliśmy przecież mieć coś ze słuchem pod dłuższej podróży) i korzystając z chwili wolnego czasu postanowiliśmy odwiedzić jakiś salon aby mieć na miejscu odniesienie do znanych już sobie wcześniej kolumn.

Dużo czasu nie potrzebowaliśmy aby potwierdziły się nasze przypuszczenia i aby podjąć najbardziej słuszną decyzję o powrocie do domu z Phoebe III :)

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo by pisać i dyskutować co złożyło się na przewagę Phoebe III nad innymi kolumnami, czym, dlaczego, jak to wszystko razem i z osobna zagrało.

 

Kolumny podpinane były do różnych systemów, od HK3390, Yamaha R-S500, A-S700, Nad 326, 320, do nawet 375.

 

Muszę wspomnieć, że docelowe pomieszczenie to 18m^2, a muzyka od 2/3 metal (symfoniczny, black, progresywny) do 1/3 smooth i chillout (wieczorne kameralne plumkanie), więc zagrać miało dobrze przede wszystkim to pierwsze, dlatego kolumny testowaliśmy głównie na: płycie hi-fi sampler Stockfish, Therion z orkiestrą symfoniczną, Dream Theater, Dimmu Borgir, Within Temptation.

 

Odpadły m.in. Kef iQ70 i C7, AP Yara II Classic, Mission M33i i M34i, któryś model Dynaudio, Jamo S606, MA M4 i BR5, Xavian ze względu na cenę i na końcu Focal Chorus 714v, który ze swoją dynamicznością i analitycznością był głównym rywalem Phoebe. Jednak na dłuższą metę Focal nie zapewniał takiej muzykalności, przestrzeni, głębi i przyjemnego basu szczególnie przy niższych poziomach głośności.

 

Powody były różne. Od słabego i bardzo słabo kontrolowanego basu, poprzez zapiaszczoną średnicę, do kłującej góry.

Nie twierdzę, że powyższe kolumny są złe, nasza ocena była i jest zupełnie obiektywna, wiele z nich zagrało bardzo ładnie z rewelacyjną przestrzenią lub świetnie brzmiącymi gitarami i niskimi tonami, ale... i tu podsumowując - innym kolumnom brakowało dużo lub bardzo dużo aby osiągnąć poziom Phoebe, natomiast w drugą stronę brakowało niewiele lub było o wiele lepiej i stąd wybór Phoebe III.

 

---------

 

Miało być w drugim poście aby było bardziej czytelnie:

 

Od razu będę miał do was pytanie o wzmacniacz i cd, do którego w przyszłości może nawet będe chciał dodać lampę - chociaż nie wiem czy to nie zbyt duże wybieganie w przyszłość skoro moje typy ze względów finansowych są na tą chwilę bardziej budżetowe i z drugiej ręki do max 2tyś za wzm+cd.

Zastanawiam się nad: NAD 315+515, Pioneer A6/D6 MK1, Xindak A-06/C-06, może nawet Audiolab lub Rotel z którymś modelem RA.

 

Który z powyższych lub może jeszcze inny system może ukierunkować PhoebeIII na trochę więcej dynamicznego i szybszego wyższego basu, lepszej kontroli a może i nawet analityczności.

Będę wdzieczny za pomoc, do końca tego tygodnia mam czas na ewentualne zakupy.

Edytowane przez husky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że porównywałeś Phoebe z różnymi kolumnami, tymi udanymi jak i z tymi mniej ;)

Gratuluje dobrego wyboru! :)

 

Co do sprzętu to z tego co wymieniłeś chyba najlepszy będzie Nad i Rotel. Pioneer jest nawet dynamicznym wzmacniaczem i ma sporą moc jak na pioneera, ale gra raczej jasnym dźwiękiem, nie jest muzykalny, raczej ostry i analityczny. Chyba, że coś takiego Ci odpowiada.

Może warto trochę dozbierać i kupić coś lepszego, zwłaszcza jeżeli chodzi o wzmacniacz?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Husky , może zanim kupisz wzmacniacz Rotela lub NAD-a posłuchaj Yaqina B 100 -pod każdym względem gra ,brzmi o wiele lepiej od wymienionych wzmacniaczy.Czy mieszkasz w Łodzi???Jeśli tak ,to mozesz u mnie posłuchać Yaqina B 100 -więcej na PW

 

Możesz mi wierzyć lub nie ale kupując Rotela ,Pioneera ,NAD-a będziesz tkwił w miejscu jeżeli chodzi o jakość brzmienia

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam konstruktor p. Michał polecał mi do Phoebe wzmacniacz lampowy jako alternatywę właśnie do Nada, Rotela i powiem wam, że nie żałuję wyboru, mam Yaqina MC-10L i podobnie jak kolega polecał Yaqina B100, to ja polecam Yaqina MC-10L, każdy z nich gra pewnie trochę inaczej, więc trzeba posłuchać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje, też jesteśmy bardzo zadowoleni :)

Wiem, że Phoebe pasuje do wzmacniacza lampowego - to też było jedno z kryterium - ale planowałem zainteresować się nią dopiero po oswojeniu się z dźwiękiem chociażby przeciętnej klasy tranzystorowego systemu aby móc następnie przejść na cieplejszą strone mocy :) Jednak trochę mi tu namieszaliście oczywiście w pozytywnym sensie.

Wiem, że lampa aby przy cięższej muzyce nie zrobiła kluchy z dołu musi mieć odpowiednią moc i pracować nie jako trioda ale jako pentodowy push pull (jeżeli nie przekręciłem) plus zmiana samych lamp, aby bas był krótszy i szybszy, więc Yaqin MC-100B chyba coś takiego ma, a i kratka jako zabezpieczenie przed psem też się przyda :)

Ciekawe co Phoebe pokazałyby w takiej konfiguracji grając szczególnie cięższy rodzaj muzyki. Dlatego z przyjemnością wybrałbym się do Łodzi to zweryfikować ale ze względu na odległość do odsłuchu preferowałbym Wrocław :) a wcześniejszą cenę na wzm+cd mógłbym trochę naciągnąć więc może na second hand wzmacniacz lampowy mógłbym się załapać. Chyba, że pojawią się słowa krytyki sprowadzające mnie na ziemię :)

Pozdrawiam.

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje, też jesteśmy bardzo zadowoleni :)

Wiem, że Phoebe pasuje do wzmacniacza lampowego - to też było jedno z kryterium - ale planowałem zainteresować się nią dopiero po oswojeniu się z dźwiękiem chociażby przeciętnej klasy tranzystorowego systemu aby móc następnie przejść na cieplejszą strone mocy :) Jednak trochę mi tu namieszaliście oczywiście w pozytywnym sensie.

Wiem, że lampa aby przy cięższej muzyce nie zrobiła kluchy z dołu musi mieć odpowiednią moc i pracować nie jako trioda ale jako pentodowy push pull (jeżeli nie przekręciłem) plus zmiana samych lamp, aby bas był krótszy i szybszy, więc Yaqin MC-100B chyba coś takiego ma, a i kratka jako zabezpieczenie przed psem też się przyda :)

Ciekawe co Phoebe pokazałyby w takiej konfiguracji grając szczególnie cięższy rodzaj muzyki. Dlatego z przyjemnością wybrałbym się do Łodzi to zweryfikować ale ze względu na odległość do odsłuchu preferowałbym Wrocław :) a wcześniejszą cenę na wzm+cd mógłbym trochę naciągnąć więc może na second hand wzmacniacz lampowy mógłbym się załapać. Chyba, że pojawią się słowa krytyki sprowadzające mnie na ziemię :)

Pozdrawiam.

Tomek

 

Hej,

 

Ja używam Phoebe III, z NAD C326BEE (ostatnie dni, bo już po nowym roku będzie Accuphase E-406) i solidnie zmodyfikowanym V-DAC'iem jako źródło. Jest to bardzo dobry zestaw moim zdaniem. Jeżeli chcesz CD to zamiast NAD C515, przeczekałbym kilka miesięcy na jakimkolwiek DAC'u i zakupił NAD C545BEE lub lepiej NAD C565BEE. Kolejna opcja to - jakieś DVD Pioneer'a (konkretne modele muszą być) jako transport + droższy DAC, albo zwykły DAC po profesjonalnym tuningu. Dodam, że Słucham muzyki w podobnych klimatach i również zrobiłem wcześniej bardzo dużo porównań. W następnym kroku - co do NAD'a to poleciłbym jakiś prosty sprawdzony pzredwzmacniacz - może być B1 Nelsona Pass'a. Ten NAD o wiele, wiele lepiej pracuje jako końcówka mocy. Dostaje wtedy dużo tempa i świeżości, co przy jego natralnie masywnym graniu jest wręcz idealne do ciężkiej muzyki. Poza tym, wspomniany przeze mnie zestaw fajnie się komponuje ze srebrnymi kablami.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Powoli, powolutku rośnie we mnie chęć zmiany kolumn i przesiadki na coś "lepszego".

Proszę o podpowiedź na ile można rozsądnie wycenić moje 3 letnie AA Hyperion IIIs lux (wer. 8ohm)?

Kolor orzech, papiery, kolce są. Pudeł niestety brak. Stan idealny. Układ głośników d`Appolito. Nierozkręcane, niemodyfikowane.

Brak ofert na rynku i stąd moje wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Powoli, powolutku rośnie we mnie chęć zmiany kolumn i przesiadki na coś "lepszego".

Proszę o podpowiedź na ile można rozsądnie wycenić moje 3 letnie AA Hyperion IIIs lux (wer. 8ohm)?

Kolor orzech, papiery, kolce są. Pudeł niestety brak. Stan idealny. Układ głośników d`Appolito. Nierozkręcane, niemodyfikowane.

Brak ofert na rynku i stąd moje wątpliwości.

 

Zapytaj Pana Michała - ma dość dobre rozeznanie w cenach używek a myślę, że może także pomóc je sprzedać

------------------------------------------------------------------------------------------

Gdyby mi się chciało, tak jak mi się nie chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>Pawels28

 

Wystaw je teraz, bo niebawem ja będę wystawiał swoje. Zostały mi 3 pary Hyperionów i to będzie koniec, potem są Hyperiony IV.

Myślę, że od 2200zł możesz zacząć, zwłaszcza, że są święta.

 

Napisz jaki masz sprzęt i kable i na jakie inne kolumny chciałbyś wymienić Hyperiony i co chciałbyś zmienić w dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chris01

 

Wrzuć mi fotkę swoich Hyperionów III i coś o nich napisz na maila, właśnie szukam czegoś podobnego.

Też Warszawa, problem transportu by odpadł. W fotce chodzi mi raczej o wzór i kolor okleiny więc prosiłbym przy świetle dziennym, stan techniczny zakładam że idealny jak piszesz. Układ głośników d`Appolito ???

Garbarek i Mariza .......miodzio.....

 

Pozdr.

 

-------------------------------

 

Powyższe oczywiście do :

 

@pawels28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Michale

Dam radę je wystawić dopiero dziś wieczorem, więc proszę się mną nie przejmować - zresztą nie mam noża na gardle.

Myślę, że do mojego CD i wzmacniacza (raczej ciepłe granie) bardziej pasowałoby mi coś w stylu np. AP Yara Classik (muszę też brać pod uwagę moje możliwości finansowe). Dół bardziej zwięzły, góra jaśniejsza i z większą odwagą, bardziej otwarta.

 

PIRE

Zdjęcia zrobię jak wrócę do domu czyli po 16 - to już raczej ciemno. Zrobię z lampą i bez - prześlę (też dzisiaj) to zobaczysz. Zdjęcia dzienne to dopiero niestety w święta.

Układ głośników: Pan Michał z Audio Academy robił (z tego co mi wiadomo) Hyperiony w dwóch wersjach (patrząc od góry) - głośnik wysokotonowy, pod nim dwa średnio-niskotonowe, albo to co ja właśnie mam czyli u góry średnio-niskotonowy, potem wysokotonowy i poniżej znów średnio-niskotonowy, czyli wysokotonowy umieszczony jest pomiędzy głośnikami średnio-niskotonowymi.

 

Stan techniczny: żeby sprawa była jasna - wszystko tak jak napisałem, czyli wg mnie idealny, niegrzebany, niemodyfikowany, przy czym żeby być uczciwym jak je obejrzeć na kolanach z odległości no powiedzmy 10-20 cm to coś pewnie zobaczysz - może jakieś obtarcie czy zarysowanie forniru, ale gwarantuję że wstając z kolan (z podłogi) nie widać absolutnie nic. Zresztą jak coś na nich znajdę to to dokładnie obfotografuję.

 

Metalu nie słucham, z rocka mam ledwie kilka utworów więc trudno mi się wypowiedzieć jak one sobie dają radę z tym repertuarem.

Prawda też jest taka że wiele zależy od reszty sprzętu, a ja mam generalnie pozostały sprzęt ustawiony pod ciepłe plumkanie.

 

 

Paweł

Edytowane przez pawels28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z AP Yara zyskamy przestrzeń i więcej basu w sensie jego podbicia niż zejścia. Na pewno nie będzie on bardziej zwięzły. Będzie nieco wolniejszy i straci kontury, ale nie straci kontroli. Przy Yarach stracimy także szczegółowość, lokalizacje i powietrze (nie mylić z przestrzenią). Oczywiście nie stracimy tego zupełnie, ale przy porównaniu z Hyperionami będzie to odczuwalne.

No i niestety takiego środka jak w Hyperionach również nie będzie, bo Yara to kolumny 2,5 drożne.

Nie pisze tego, dlatego, żeby zostały Hyperiony, ale żeby uświadomić i ustrzec przed ewentualnymi błędami i stratą pieniędzy. Chcę też powiedzieć, że za znacznie mniejsze pieniądze, ruszając inne rzeczy w systemie możemy osiągnąć efekt lepszy niż spodziewany tylko po wymianie samych kolumn.

 

To już lepiej proszę poszukać jakichś używanych Tempo ze starych dobrych czasów z dobrymi europejskimi głośnikami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawels jeśli słuchasz muzy typu jazz, wokal, instrumentalnej... Poszukaj na wtórnym Tethysów II.

 

Różnica między Hyperionami IIIs to przede wszystkim środek, który przy dobrze dobranej reszcie po prostu się wylewa z głośników, więcej subtelnych szczegółów, w ogóle więcej dźwięku, większa scena, przestrzeń, więcej muzykalności, są szybsze, dokładniejsze, ale i bardziej wymagające w ustawieniu i sprzęcie towarzyszącym.

 

Co do AP słuchając ich krótko potrafią oczarować swoją "słodkością" grają efekcjarsko, więc to może się podobać przy niezbyt długim obcowaniu z nimi. Przy dłuższych odsłuchach czar pryska, zaczyna brakować wypełnienia na środku, dźwięk jest jakby zamulony, brakuje szybkości i precyzji. Ja porównuje ich brzmienie do tryby "surround" który robi dobre wrażenie na starcie, później ma się ochotę go wyłączyć.

 

Na ostatnim AS słuchałem Studio 16Hz, model Minas Amor - grało to dosyć przyjemnie, ale chyba nie zdecydowałbym się wymienić Hyperiony IIIs na nie, nie mówiąc już o Tethysach II.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawels jeśli słuchasz muzy typu jazz, wokal, instrumentalnej... Poszukaj na wtórnym Tethysów II.

 

Różnica między Hyperionami IIIs to przede wszystkim środek, który przy dobrze dobranej reszcie po prostu się wylewa z głośników, więcej subtelnych szczegółów, w ogóle więcej dźwięku, większa scena, przestrzeń, więcej muzykalności, są szybsze, dokładniejsze, ale i bardziej wymagające w ustawieniu i sprzęcie towarzyszącym.

 

Co do AP słuchając ich krótko potrafią oczarować swoją "słodkością" grają efekcjarsko, więc to może się podobać przy niezbyt długim obcowaniu z nimi. Przy dłuższych odsłuchach czar pryska, zaczyna brakować wypełnienia na środku, dźwięk jest jakby zamulony, brakuje szybkości i precyzji. Ja porównuje ich brzmienie do tryby "surround" który robi dobre wrażenie na starcie, później ma się ochotę go wyłączyć.

 

Na ostatnim AS słuchałem Studio 16Hz, model Minas Amor - grało to dosyć przyjemnie, ale chyba nie zdecydowałbym się wymienić Hyperiony IIIs na nie, nie mówiąc już o Tethysach II.

 

Pawels jeśli słuchasz muzy typu jazz, wokal, instrumentalnej... Poszukaj na wtórnym Tethysów II.

 

Różnica między Hyperionami IIIs to przede wszystkim środek, który przy dobrze dobranej reszcie po prostu się wylewa z głośników, więcej subtelnych szczegółów, w ogóle więcej dźwięku, większa scena, przestrzeń, więcej muzykalności, są szybsze, dokładniejsze, ale i bardziej wymagające w ustawieniu i sprzęcie towarzyszącym.

 

Co do AP słuchając ich krótko potrafią oczarować swoją "słodkością" grają efekcjarsko, więc to może się podobać przy niezbyt długim obcowaniu z nimi. Przy dłuższych odsłuchach czar pryska, zaczyna brakować wypełnienia na środku, dźwięk jest jakby zamulony, brakuje szybkości i precyzji. Ja porównuje ich brzmienie do tryby "surround" który robi dobre wrażenie na starcie, później ma się ochotę go wyłączyć.

 

Na ostatnim AS słuchałem Studio 16Hz, model Minas Amor - grało to dosyć przyjemnie, ale chyba nie zdecydowałbym się wymienić Hyperiony IIIs na nie, nie mówiąc już o Tethysach II.

 

 

?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Kolega chyba nie słuchał ani Yary ani Minas Anor.Pasjonatów powinna cechować rzetelność w wypowiedzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa, że kolega goliatpl pracuje w branży i na co dzień ma do czynienia z takim sprzętem.

 

Natomiast co do Minas Anor, to są to bardzo dobre kolumny i w pewnych względach będą lepsze od Hyperionów a w pewnych górą będą Hyperiony. Wynika to chociażby z impedancji, gdzie Minasy są 4 omowe a Hyperiony 8. Tu i tu znajdziemy swoich zwolenników jak i przeciwników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się chyba załamię...

1. Panu Michałowi wierzę jak mało komu na tym forum.

2. Miałem Phoebe IIs - byłem zadowolony, mam HIPKI jestem zadowolony (ale chciałoby się lepiej) - żeby była jasność wysokie tony są, jest dużo niuansów, ale to wszystko tak jakoś schowane, nie na pierwszym planie, przysłonięte niskimi i średnicą.

3. Zdaję sobie sprawę, że pokój mam dalece odbiegający od standardów dobrej akustyki.

4. Gainclona nie zmienię jeszcze długo, prędzej CD i chyba tą ścieżką będę musiał pójść. Mam znajomego z CD Marantza chyba seria 17 czy jakoś tak. Ponoć ta firma to jasna strona brzmienia. Trzeba będzie to sprawdzić.

5. Ostatnio mam problemy z odsłuchami. W kwestii firmy APhysic naczytałem się tyle, że wydawało mi się iż to co napisałem w tekście powyżej będzie z założenia słuszne. Po raz nie wiem który przekonuję się, że opisywanie dźwięku, barwy i tego wszystkiego co się z nim wiąże jest .... niemożliwe, w tym sensie że każdy inaczej rozumie używane w tym przypadku słowa.

6. Thetysy kupiłbym z pocałowaniem ręki, ale praktycznie nie ma ich na rynku wtórnym, a jak już są to ceny raczej delikatnie mówiąc wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, tylko bez załamywania :) No teraz to mam jasność, czyja to sprawka. Gainclon niestety nie napędzi Hyperionów i opis dźwięku jest prawidłowy, czyli sporo basu i schowana góra. Silny wzmacniacz będzie trzymał i kontrolował bas, żeby sie za bardzo nie wylewał i tym samym odsłoni sie góra pasma, stanie się bardziej czytelna i przejrzysta. Będzie też taka nie za sprawą samego trzymania basu za morde, ale i za sprawą nowego dobrego wzmacniacza, który to pasmo potraktuje inaczej niż Gainclon.

Kupowanie Tethysów II to ostatnia rzecz jaką bym poleciał. Bez minimum Atolla in 100 i Monolithów za te same pieniądze się nie obejdzie :)

 

CD też prosze nie kupować. Ja na razie nic bym nie robił, chociaż podejrzewam, że jakieś pieniądze na wydanie są. Napisz ile masz teraz uzbierane i będziemy kombinować co z tym zrobić. Jeśli jesteś z Wawy, to też dobrze, bo mógłbym do ciebie przyjechać ze swoimi zabawkami i sprawdzić co by dobrze zagrało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.