Skocz do zawartości
IGNORED

Czym się różni produkcja kabli dla mas..


jozefkania

Rekomendowane odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Gość

(Konto usunięte)

to może inaczej sformułujmy zagadnienie: czym różnią się kable w swoich ISTOTNYCH fizycznych właściwościach, że różnice te ISTOTNIE (czyli rozpoznawalnie zmysłami) wpływają na dźwięk?

skali, 14 Mar 2010, 22:11

 

>Nie tędy droga do szukania naukowych podstaw wpływu kabla na brzmienie. Nie te

>częstotiwości, nie te prądy, nie te napięcia, nie te długości przewodów.

 

 

To Twoim zdaniem nieważne co podepne będzie grało tak samo? :)

Gość

(Konto usunięte)

whitesnake, 14 Mar 2010, 22:14

>...a może wykazałbyś się wiekszym zaangazowaniem i napisałbys, dlaczego Twoim zdaniem nie ma prawa

>działać skoro jestes tego taki pewien?

>>Ja mam łatwiejsze zycie> Słyszę i nie musze sobie niczego udowadniać :)

 

ale coś Ty - niczego nie dowodzę i do niczego nie przekonuję

więcej: wierzę Ci, że masz wrażenie, iż słyszysz

ja natomiast nie tylko nie słyszę różnic brzmienia, ale też nie słyszałem o żadnych poważnych teoretycznych opracowaniach wskazujących, że słyszących po prostu nie łudzą zmysły

chętnie natomiast poznam takie teorie, jeśli są, serio

skądinąd teza, że mam zwyczajnie słaby słuch jest mocna, zważywszy na mój wiek

a, 14 Mar 2010, 22:14

 

>to może inaczej sformułujmy zagadnienie: czym różnią się kable w swoich ISTOTNYCH fizycznych

>właściwościach, że różnice te ISTOTNIE (czyli rozpoznawalnie zmysłami) wpływają na dźwięk?

 

W podanym linku sa odpowiedzi własnie na te pytania. Do tego poparte pomiarami i wykresami, tak jak lubisz... żadnego voodoo.

Panowie,w temacie tylko sprzeczki,przekonujecie się,choć nikt zdania nie zmieni.

 

Warto wiedzieć kiedy ze''sceny zejść''

 

Przez całą stronkę zero argumentów na temat,a może i jeszcze ze dwie wstecz!

 

Do niczego nie prowadza dalsze wpisy.

a, 14 Mar 2010, 22:18

 

>chętnie natomiast poznam takie teorie, jeśli są, serio

>skądinąd teza, że mam zwyczajnie słaby słuch jest mocna, zważywszy na mój wiek

 

Nie śmiałbym uzyć takiego argumentu :), nawet nie wierze, że nie słyszysz różnicy. To raczej zwykła chęć zadymiania... i to tez jest poparte empirycznie, niczym innym się dotad nie popisałeś :)

A już myślałem, że osławiony MIT (Massachusetts Institute of Technology) opublikował jakieś rewelacje tyczące połączeń audio.

Wchodzę na stronę i widzę... MIT (Music Interface Technologies). Nawiązywanie w nazwie do szanowanej politechniki jest co najmniej żałosne.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Areczek, 14 Mar 2010, 22:22

 

>Whitesnake,nie karm trolla!

 

Słusznie... coś chyba za dużo czasu mam w ten w-end.

Na szczęście od jutra wracam do rzeczywistości :).

Oczywiście odpowiedź moja tyczyła wpisu -> whitesnake, 14 Mar 2010, 21:29 gdzie podany był link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

yayacek, 14 Mar 2010, 22:24

 

>A już myślałem, że osławiony MIT (Massachusetts Institute of Technology) opublikował jakieś

>rewelacje tyczące połączeń audio.

 

Tez miałem taką nadzieję :). Opracowania są jednak w miarę odchudzone z treści marketingowych.

a, 14 Mar 2010, 21:54

>no niestety, jak zawsze... dziamanie, wymądrzanie, przysrywanie

>wszyscy już dobrze wiemy, że jedni słyszą, a inni nie

>rzecz w tym, żeby OBIEKTYWNIE, weryfikowalnie wykazać, jakie prawa, zjawiska, teorie uzasadniają, że

>ci, którzy ponoć słyszą, mają cokolwiek do słyszenia

>każdy widzi, że Ziemia jest łaska, a Słońce wschodzi i zachodzi, tylko że fakty wyglądają zgoła

>odmiennie

>jest tu jakiś fizyk-kablarz?

 

Rzecz w tym, że nikt nikomu niczego udowadniać nie musi.

Rzecz w tym, że "kablarze" wydają pieniądze dla własnej przyjemności i nie muszą się z tego nikomu tłumaczyć.

Rzecz w tym, że "słyszący" nie wysuwają oczekiwań wobec "głuchych" aby cokolwiek udowadniali.

Rzecz w tym, że to "głusi" domagają się dowodów mimo, że nikt ich nie zmusza do przekablowania swoich systemów.

Rzecz w tym, że "głuchych" poprostu wk***ia posiadanie przez kogoś kabla w cenie ich systemu.

Rzecz w tym, że to nie "słyszący" logują się na forum dla "głuchych" aby uprawiać dziamanie lecz odwrotnie.

I najważniejsze:

Rzecz w tym, że posiadacze kosztownych kabli mają w dupie to, czy "głusi" widzą w tym sens czy nie.

 

P.S. Ja mam tanie, bardzo tanie kable.

The_Ghost, 14 Mar 2010, 22:11

 

>Chłopie :)) masz kiepską wyobraźnię. jest taka możliwość: udowodnijcie to W KOŃCU w teście ABX. Bo

>jak na razie, to nawet wzmacniaczy i CD nie odróżniacie. Wy nie macie lepszej percepcji dźwięku

>tylko bujną wyobraźnię, ale tylko co tego co słyszycie.

 

 

Paweł czy to nie Ty?

Filut, 14 Mar 2010, 22:31

 

Ostro, ale sama prawda...

 

No może poza tym ostatnim.

Tak dokońca trudno mieć w d... coś, co przeszkadza toczyć jakakolwiek normalną dyskusję.

Gość

(Konto usunięte)

>Filut, 14 Mar 2010, 22:31

 

naklepałeś się chłopie, namordowałeś, nasiliłeś, żeby pokazać swój krystaliczny intelekt i...

nic, wciąż nic

a wystarczyło zwyczajnie napisać, jakie zjawiska fizyczne wywołują różnice w brzmieniu kabli, zaczynając np. od sieciowych

jestem przekonany, że temat masz w małym paluszku

stary audiofil

14 Mar 2010, 20:40

 

 

Pisząc że widziałem miałem na myśli że czytałem owe testy. Dla niedowiarków polecam ten test (tłumaczenie nie jest idealne ale proponuje przeczytać przebieg testu a następnie wyniki...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Należy zauważyć że sprzęt na którym był przeprowadzony test był wysokiej klasy - a osoby słuchające różnic to nie laicy w dziedzinie dźwięku...

 

Zacytuję tylko wyniki testu: "Łączna liczba poprawnych odpowiedzi było 73 z 149, co stanowi 49% dokładności. To nie jest bardziej dokładna niż Rzut monetą, a zatem nie stwierdzono statystycznie istotnych różnic wykrywania kabla zasilającego"

 

Tyle jeśli chodzi o twarde i rzetelne dowody. Należy pamiętać że gniazdko w ścianie to nie elektrownia... po podpięciu kabla zasilającego twój przewód sieciowy ma kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów! Zaczyna się przy rozdzielni w budynku, idzie przez ściany w których masz zwykłe przewody 2,5mm^2 (a często także 1,5mm^2) by po kilkunastu metrach przejść przez 1,5m "audiofilskiego" kabla sieciowego i dojść do transformatora w urządzeniu. tak jakbyś miał ołowiane rury wodociągowe w całym budynku, a na końcu 1,5m złotych rur i tłumaczył że dzięki temu poprawiasz jakość wody.

 

Niektórzy mówią o złotych końcówkach, pojemnościach kabli zasilających, indukcyjności (tylko na Boga nie mówcie o rezystywności bo przez przewód sieciowy przechodzi napięcia zmienne a nie stałe), oraz o wpływach lutów. Niestety w przypadku częstotliwości akustycznych nie ma to wpływu.

 

Również jeśli chodzi o pobór prądu to przewód o przekroju max 2,5mm^2 wystarczy. Przepływ prądu elektrycznego można porównać do przepływu wody w rurach (i nie jest to mój wymysł tylko profesorów, naukowców). Jeśli masz rurę o przekroju 5cm, długości 20m i przepustowości wody na przykład 1dm^3 na sek., a na końcu kawałek rury o przepustowości 20dm^3 to jaką będziesz miał łączną przepustowość?? niestety tylko 1dm^3. podobnie z prądem. w ścianie masz 1,5mm^2 lub 2,5mm^2 max to kable o średnicy większej nic tu nie dadzą.

 

Na koniec dodam że kable sieciowe to produkt dobrze się sprzedający, dochodowy i istniejący on jakichś 15-20 lat.. (czy w tym czasie odkryto coś niezwykłego w dziedzinie zasilania budynków mieszkalnych i rządzeń w tych budynkach? ;P ) na dowów sprzęt najwyższej klasy (zwróćcie uwagę na kabel)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość rochu

(Konto usunięte)

Mam takie odczucie, iż najwięcej w temacie audio teoretyzują ci, którzy nigdy nie zetknęli się ze sprzętem lepszej klasy i na własnej skórze (własnych uszach?) nie odczuli różnicy w dźwięku.

Harrold1986, 15 Mar 2010, 10:26

 

>Niektórzy mówią o złotych końcówkach, pojemnościach kabli zasilających, indukcyjności (tylko na Boga

>nie mówcie o rezystywności bo przez przewód sieciowy przechodzi napięcia zmienne a nie stałe), oraz

>o wpływach lutów.

 

Czyżbyś uważał że dla prądów przemiennych taki parametr jak rezystywność nie ma związku?

Poza tym napięcie nie "przechodzi". Jeżeli już coś "przechodzi" (a raczej przepływa), to jest to prąd a nie napięcie.

Harrold

Jestes mlodym czlowiekiem-takze uszanuj zdanie innych co po prostu wiedza.

Robisz porownania do rur-co TY HUDRAULIK JESTES!!!To jest forum audiostereo-wiec wal na temat.

W zasilaniu najwazniejsze chlopie sa ostatnie dwa metry-potem idzie filtr-u mnie v-ray-wiesz co to

jest,czy nie??Takze nie masz zielonego pojecia i robisz ludziom wode z muzgu.

Gdybys choc posluchal dobrych klockow na kablach lappa tak ze dwie godziny,a potem na dajmy na to

kablach shunyaty-[caly set w obu przypadkach],to jesli dobrze slyszysz,to roznice wyczujesz-i nie

jest to takie trudne-chyba,ze nie chcesz,albo zle slyszysz-takze bladzisz chlopie,bladzisz......

Harrold1986, 15 Mar 2010, 10:26

 

Bardzo fajny tekst pokazujący, ze nawet o tak delikatnej materii mozna rozmawiac w sposób pozbawiony niezdrowych emocji...

 

Mnie jednak i tak najbardzij przekonuje to podsumowanie, cyt: :).

 

>"Ponad 10 lat temu, na przykład, nie udało mi się wyróżnić Quad 405 z Naim NAP250 lub wzmacniacz >lampowy TVA w taki test niewidomych organizowane przez Martina Colloms. Przekonany tych wyników >ważności w filozofii Raporty konsumentów, I w konsekwencji sprzedawane moje egzotyczne i kosztowne >wzmacniacz mocy Lecson z którym byłem bardzo zadowolony i kupił dużo tańsze Quad 405-największy >błąd mojego audiofilskiej karierze!"

 

O testach i ich nieskuteczności było juz powiedziany zdecydowanie za duzo na tym forum.

Nie ma to najmniejszego znaczenia dla faktu istnienia róznic sonicznych.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia.

Dlaczego ci, którzy nie słyszą cały czas usiłują udowodnić tym, co słyszą, że są w błędzie.

Czy to, że ci co nie słyszą coś udowodnią (o ile oczywiście są tego w stanie dokonać) zmieni cokolwiek?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.