Skocz do zawartości
IGNORED

Bo to delikatne sprawy są...


jozefkania

Rekomendowane odpowiedzi

Całe to (domowe) audio opiera się na kulturalnym podejściu, kulturalnym wypowiadaniu się, zachowawczych ocenach. Idąc do sklepu nie wypada powiedzieć, że coś w naszej ocenie gra po prostu do "d" (nawet w przenośni). Panuje jakiś dystans. Strach. Jakby sprzęt audio konstruowali nadludzie. Nie wypada otwarcie skrytykować, wytknąć braki. No bo ta cena... Za tym przecież musi coś stać.

 

Piszącym recenzje też nie wypada napisać, że danego urządzenia nie da się słuchać, albo że coś jest przewartościowane. Nie warte jednej trzeciej swojej ceny. Dla urządzeń podbarwionych znajdą się wymijające opisy, że dynamiczne, że muzykalne, że mają swój charakter, ciekawa prezentacja itd. Z wad robi się zalety.

 

Dlaczego kupując inne towary rtv/agd, samochód, rower, buty, spodnie nie ma już takiej bufonady? Bo audio to dobro wyższego rzędu ? Bo te cenny ? Zaprojektowanie obuwia to też sztuka. Przenieść szkic na formę przestrzenną. Dobrać materiały. Złożyć to w całość, żeby się nie rozleciało i jeszcze zrobić to wszystko estetycznie, by cieszyło oko i było jednocześnie zdrowe i bezpieczne dla poruszania się człowieka. A jednak mierząc za małe buty nie mówimy pokrętnie "no troszeczkę tu uciska, troszeczkę tam". Nie ! Krzywimy się i stanowczo prosimy o większy numer.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/60326-bo-to-delikatne-sprawy-s%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

bo nie chcemy urazić naszych kolegów, reklamodawców...

Ale z drugiej strony nie spotkałem definitywnie złych urządzeń - każde ma wady i zalety. Chyba niewielu producentów pozwoliło by sobie na wypuszczenie totalnego gniota w swojej klasie cenowej. Więc zawsze się komuś podoba, zawsze ma jakieś zalety.

Bo nie chcemy się przyznać, że "źle słyszymy", albo niedaj Boże - "nie słyszymy właściwie" :) Wstyd! W rzeczach przyziemnych typu np. przytoczony powyżej przez Kolegę - but - od razu wiemy, że coś jest nie tak. A tu, w sprawie audio często decyduje osłuchanie, jak i również metafizyka. Trudno stanąć np. przed wybitnym i uznanym obrazem w muzeum i powiedzieć - "ja tu nie widzę niczego specjalnego" lub "ale kicha!".

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Pisałeś w wątku o jednych kolumnach, ze audiofile zalecają wymianę kabla zamiast kolumn - cóż - pewne urządzenia mają i złe i dobre cechy. czasami nie chcemy rezygnować z tych dobrych. Stąd próby brędzlowania się z ciągnącym basem, kiepską góra... kompromisy. Mało co jest kompletnie do dupy lub idealne.

>A jednak mierząc za małe buty nie mówimy pokrętnie "no troszeczkę tu

>uciska, troszeczkę tam". Nie ! Krzywimy się i stanowczo prosimy o większy numer.

 

a bo hi-end to nie zwykłe buty dla plebsu tylko "Haut Couture", czyli samopompujące się nadęcie

Gość wswier

(Konto usunięte)

A moze dlatego, ze sprzet audio jest niejako oznaka, ze jego wlasciciel ma pewne aspiracje dot.

tzw. kultury muzycznej ?

A jednoczesnie - nie posiada wystarczajacej wiedzy/umiejetnosci do tego, aby sie wykazac jako krytyk muzyczny/muzyk ?

W koncu operowanie watami, decybelami, amperami itp. jest dla osob posiadajacych przecietna wiedze

dot. fizyki i matematyki (szkola srednia) zdecydowanie latwiejsze, niz rozprawianie nt. elementow

kompozycji Bacha.

A czasami, gdy temat jest na poly "Hoghwartowski" - to juz zadna wiedza nie jest potrzebna...

Swoja droga - ciekawe, czy na forach dot. np. malarstwa kwitna dyskusje dot. techniki sporzadzania farb ?

Nie chcialbym generalizowac, i twierdzic, ze tak jest zawsze, ale - hmmm - podejrzewam, ze odrobina

prawdy w tym moze byc

pzdr

wswier

k**wa, chłopaki kupcie sobie jakieś chociaż średniej klasy hifi , a nie napedzajcie sie w tej swojej biedzie, jesteście jak te laski co sobie kupuja staniki na targu , a później obgaduja te obdarzone lepszym gustem koleżanki , ze ta to wydała 100 czy 200 pln na stanik k.. lejaby czy jakistam inny a ja na bazarku mam za 20 pln to samo, albo noscie te stylony tylko nie udajcie do k.. nedzy , że to jest to samo bo to nie jest to samo...ja wiem, że drogie samochody też wam sie nie podobaja i drogie wódki, ale takich ludzi jak wy jest jakiśtam procent może wiekszosc w spoleczenstwie, ale to nie jest akurat forum dla was....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Electro, niektórzy tu na forum mają cenniejsze rzeczy niż klocki audio :)

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

...bo tak naprawdę to pojęcie złego sprzętu jest względne,przede wszystkim zależy właśnie od ceny dobrej lub złej...przy tym ocena jakości dzwięku każdego urządzenia jest subiektywna,co nie powinno podlegać dyskusji-> gusta:)

?

electro, 21 Gru 2009, 23:14

 

... a później obgaduja te obdarzone lepszym gustem koleżanki...

 

Niestety często się zdarza, że:

a później obgadują te obdarzone lepszym biustem koleżanki.

Dokładnie tez miałem haj endy i co z tego?-wrociłem do tanszych klocków..haj endy mi nie zagrały...

...to troche jak stanie w korku..tak samo sie siedzi w autobusie mpk jak w bmw za 100tys zł..

>electro

Co tak nerwowo? Tak już jest w audio, że brak mierzalnego i całkowicie obiektywnego wzorca daje duże możliwości interpretacji w wyrażaniu opinii. Nie ma urządzeń całkowicie dobrych, tak jak nie ma całkowicie złych.

>Całe to (domowe) audio opiera się na kulturalnym podejściu, kulturalnym wypowiadaniu się,

>zachowawczych ocenach. Idąc do sklepu nie wypada powiedzieć, że coś w naszej ocenie gra po prostu do

>"d" (nawet w przenośni).

 

Przyznam, że czegoś tu nie pojmuję.

Czy to ma być wątek o tym, że w sklepie powinniśmy wyrażać swoją opinię w prosty sposób: Ten sprzęt jest do dupy.

Zamiast: ten sprzęt mi się nie podoba, lub też: ten sprzęt nie gra tak dobrze jak się spodziewałem, lub też: ten dźwięk mi nie pasuje.

 

Czy będąc u znajomych z wizytą powinniśmy o niesmacznej potrawie powiadomić wszystkich obecnych w sposób:

To żarcie jest do dupy!

Czy też raczej powiedzieć: Mam wielką ochotę spróbować coś innego.

 

No nie wiem, czy o to chodzi?

 

P.S.

Tak na marginesie. Pół godziny spędzone w korku, w BMW za 100 tys. jest zdecydowanie odmienne od pół godziny w autobusie, w tym samym korku. Zapewniam.

Filut, 21 Gru 2009, 23:45

 

>>Całe to (domowe) audio opiera się na kulturalnym podejściu, kulturalnym wypowiadaniu się,

>>zachowawczych ocenach. Idąc do sklepu nie wypada powiedzieć, że coś w naszej ocenie gra po prostu

>do

>>"d" (nawet w przenośni).

>

>Przyznam, że czegoś tu nie pojmuję.

>Czy to ma być wątek o tym, że w sklepie powinniśmy wyrażać swoją opinię w prosty sposób: Ten sprzęt

>jest do dupy.

>Zamiast: ten sprzęt mi się nie podoba, lub też: ten sprzęt nie gra tak dobrze jak się spodziewałem,

>lub też: ten dźwięk mi nie pasuje.

>

>Czy będąc u znajomych z wizytą powinniśmy o niesmacznej potrawie powiadomić wszystkich obecnych w

>sposób:

>To żarcie jest do dupy!

>Czy też raczej powiedzieć: Mam wielką ochotę spróbować coś innego.

>

>No nie wiem, czy o to chodzi?

>

>P.S.

>Tak na marginesie. Pół godziny spędzone w korku, w BMW za 100 tys. jest zdecydowanie odmienne od pół

>godziny w autobusie, w tym samym korku. Zapewniam.

 

No i ZGASIŁEŚ swiatło. GRATY!

 

O co chodzi Józefowi? Prawdopodobnie o to samo...

 

Nie mniej, niektórzy z uporem maniaka będą NADAL twierdzić, że w autobusie w sumie też siedzenia są - do siedzenia, tak jak w BMW:) Jedna dupa, na jednym siedzi. A, że smród, twardo, duszno i tłoczno... Co tam:)

Wsio RAWNO jeździ, gra, słyszy, pracuje, żyje i umiera... Tylko audiofile, to jacyś idioci!

I jeszcze ci od znaczków:)

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Piotrek608, 21 Gru 2009, 23:26

>...to troche jak stanie w korku..tak samo sie siedzi w autobusie mpk jak w bmw za 100tys zł..

 

To BMW za 100tys zł to jakiś second hand? A nawet gdyby to jednak inaczej się w nim siedzi. Bardziej komfortowo. Nie pomijając zapachu współpasażerów MPK ;)

Popieram Filuta.

Przeciez apelujemy o wieksza kulture tu na forum, (gdzies czytalem o tym b. cenne wpisy Rocha) i o to by zamiast powiedziec 'k**wa ale ch*jowy dzwiek, ten marantz jest do dupy' umiec powiedziec konkretnie, co mi w dzwieku nie pasuje, i to w sposob kulturalny. Dla mnie powiedzenie w sklepie 'panie, ten sprzet gra do dupy' jest byc moze wyrazem asertywnosci danego indywiduum (innymi slowy, jak to sie modnie mowi 'gosciu ma cohones', jest bezkompromisowy, wyraza zdecydowanie swoje zdanie, etc.), ale na pewno nie kultury. To tak jakby powiedziec 'panie to martini to jakies siki, ja tam lubie absoluta, a to martini to nijak ma sie do tego absoluta'. I to nie chodzi o to, by byc przymilnym klientem pozbawionym swojego zdania, ale by umiec je wyrazac kulturalnie, nawet jesli zdecydowanie. Dla mnie to kwestia kultury osobistej. Zreszta jest dla mnie znamienne, ze rysuje sie wyrazna roznica pomiedzy osobami rozprawiajacymi o klockach audio, a tymi aktywnymi w zakladce muzyka. To daje do myslenia. Byc moze zle odbieram intencje zalozyciela watku, ale mozna je odczytac jako zachete, do takiego wlasnie dosadnego, czy wrecz niekulturalnego wyrazania swojego zdania, i to nie w kategoriach wzglednych, ale wlasnie absolutnych. Ciekawe, ze osoby ferujace opinie w kategoriach absolutnych sa wlansie najczesciej nadetymi bufonami o znikowej wiedzy, podczas gdy ci, ktorzy wyrazaja sie w kategoriach wzglednych i to w sposob dopuszczajacy niepewnosc sadow, posiadaja rozlegla wiedze, ktora daje im swiadomosc, jak wiele jeszcze nie wiedza...

 

A poza tym temat faktycznie chyba o niczym.

 

PS.

Sorry za brak polskich znakow, jakis problem z kompem mam.

Powrót po dłuższej przerwie...

elektro, a znajmi mysla, ze te bluzeczki i spodenki oryginalne kupiles sobie na allegoro zamiast w super extra cziper butiku? :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Filut, 21 Gru 2009, 23:45

 

Nie. Chodzi o to by martwego przedmiotu nie traktować jak bóstwa. Dajmy na to moje monitory na Seasie i Tonsilu. Gdzie tego Tonsila używało kilka firm. Między innymi w konstrukcjach Totem Staff, Opera Duetto. A kopułka stosowana jest obecnie w hi-endzie, w monitorach studyjnych. Nie ma konkurencji w swojej cenie, a lepiej zagrają przetworniki dopiero kilkukrotnie droższe.

Dla was to jest pewnie "g" bo niemarkowe i nie kosztuje majątku. Jakby się pod tym podpisała jakaś znana firma i walnęła wysoką cenę to nagle się z tego hi-end zrobi. A to jest jedno i to samo audio. Kwestia podejścia. Do tego otwartości potrzeba.

 

Rzeczywiście nie sprecyzowałem tematu. Trudno. Może jeszcze coś merytorycznego wyniknie.

  • Użytkownicy+

Filut, wielkie brawa !!!

 

Na forum też wolałbym żeby pisać w sposób bardziej wyważony, nie nastawiony na agresję i erystyczne zwycięstwo które nijak ma się do prawdy.

 

Robert

Józef napisał:

„Dlaczego kupując inne towary rtv/agd, samochód, rower. . . nie ma już takiej bufonady?”

 

Grzegorz odpisuje:

Ależ Józefie! Mój rower marki Cannondale to taka rzec można by bufonada. Swego czasu rower roku 1993. Wart kilku dobrych rowerów górskich. Jednak każdy, kto widział, jeździł, wie co to za maszyna. Sądzę, że warta swych wówczas pieniędzy.

Rower praktyczny, solidny, piękny w swej klasyce. . . Mimo, że drogi ;)

Mój samochód to „ciężarówka” w którą mogę zapakować kilkanaście worków ziemi do ogródka, betoniarkę,. . . Ach, gdzież mu tam do wspomnianych tu BMW, Volvo,. . .

 

W obu przypadkach moje jeżdżące dobra są optymalne dla mnie. Szpanerski rower nawet obecnie nie rozsypuje się przy stromych podjazdach (a szalałem swego czasu w górkach), samochód pojemny, wygodny,. . .

 

Podobnie jest z audio.

 

Wymieniłem tylko nazwę roweru, powiedzielibyście ach cóż tam rower (a tak można popatrzeć w necie. . .). Z reguły nie wymieniam tu nazw swoich sprzętów na Forum. Po jaką cholerę? Są tanie, są takie własnej roboty, są takie w cenie budzącej zazdrosne politowanie znajomych (nic nadzwyczajnego;).

Każdy kupuje, buduje to co uznaje za stosowne. Tylko, biedny ten, kiedy istotą tego zakupu jest szpan na Forum a nie słuchanie muzyki i delektowanie się pięknem.

sorry , ale idac waszym tokiem rozumowania to napisze , ze jesteście do dupy, wasze stylony sa do dupy i pomyliliscie forum...niewiele tez wiekszosci z tutaj zgromadzonych interesuja te wasze odkrycia , że diora gra tak samo jak plinius , a bmw jezdzi taka samo jak autobus, to juz wszystko bylo i jeden klown tutaj doprowadzil te debilizmy do doskonalosci....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

  • Użytkownicy+

Zawsze staram się znaleźć złoty środek (i przeważnie mam na pieńku z każdą ze stron ;-). Ale co m tam, zresztą niczego specjalnego nie odkryję. Józef ma rację i przeciwnicy też ją mają, po prostu jest na świecie tak że chcesz mieć coś dobrego, to przeważnie musisz za to zapłacić. Ale są wyjątki, czasami da się dobrze i tanio, jest tylko pewien warunek, musisz się na tym znać i wiedzieć jakie są perełki. Tak jak z wyborem restauracji, w nieznanym mieście jeśli idziesz tam gdzie drogo to masz dużą szansę że trafisz na dobre, lub rewelacyjne jedzenie. U siebie znasz miejsca gdzie jest smacznie i tanio...

 

Robert

Wcale nie sprowadzam tego do kwestii tanio - drogo. Ja nikomu nie zazdroszczę sprzętów. Nie raz to mówiłem. Słyszałem hi-endy (chętnie posłucham jeszcze). Jednak nie umarłem z zachwytu. Jakieś wnioski mi to każe wyciągać. Wszystko, z moich obserwacji, się sprowadza do po prostu innego dźwięku. Jedno i drugie mieści się w ramach hi-fi. A że różnica w cenie dziesięciokrotna i więcej... Prawa rynku. Sztuką jest zapomnieć o tej różnicy cenowej i bez emocji to porównać. Jak widać trudne to jest.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.