Skocz do zawartości
IGNORED

Chopin 2010 i XVI Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. F. Chopina


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

To ja się już nawet boję słuchać Ivo Pogorelicia ;) Czy on "wyprzedza" muzykę, czy ją "zniekształca"? Wydaje mi się, że tak samo jest z pianistami chińskimi jak L.L. Trudno ich jednoznacznie oceniać, wartościować - wystarczy słuchać i cieszyć się różnorodnością świata oraz jego muzyki :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie czytam i czytam, i czytam, i mysle, ze przezyta muzyka nie tylko lagodzi obyczaje, ale odkrywa pozytywne cechy piszacych; piszcie tak dalej, bo czyta sie ten watek z wielka przyjemnoscia

 

a co muzyka może wyzwolic w piszacym niech zaswiadczy niniejszy cytat z postu Sylwii piszacej, jak się wydaje raz na piec lat; a koincydencja jej aktywnosci z kolejnym MKP im. F. Chopina bynajmniej nie jest przypadkowa

 

Sylwia, 11 Paź 2005, 16:02

 

"Od występu Macieja Piszka do Moniki Quinn siedziałam grzecznie na zakupionym przez siebie miejscu w II rzędzie, z prawej strony przejścia, blisko środka. Ale ponieważ zbyt mocno dostawałam dźwiękami w twarz, a miejsc wolnych po drugiej stronie sali było całe mnóstwo, przesiadłam się po przerwie do III rzędu na lewą stronę, też blisko środka. Wartość dodana tego manewru, to możliwość popatrzenia pianistom na ręce.

 

A teraz do rzeczy:

Miaciej Piszek - wyszedł z wypisanym w oczach wołaniem: "Mamo, ratunku!" I tak też zagrał. Byle jak, byle dobrnąć do końca. Już w Preludium zapomniało mu się tekstu. Każdemu zdarzyć się może, ale on wyjątkowo nieporadnie próbował poradzić sobie z tą sytuacją, nie pozbierał się już do końca. Ogólnie ciężki, nieładny dźwięk, niekulturalne forte, korzystanie z lewego pedału w sposób nie pozostawiający cienia wątpliwości, że właśnie został użyty. Narracja nudna. Po finale występu Macieja słychać było dźwięk kamienia spadającego z jego serca, na znak ulgi, że to już koniec. A może to właśnie jego serce było... ?"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do znawców tematu.Jaka jest obecnie ranga Konkursu Chopinowskiego na świecie?Jakie jest jego miejsce wśród wielu innych tego typu konkursów?Bo czyta się różne oceny.Czy jest sens pozostać przy jego dotychczasowej formule ( konkurs monograficzny) czy raczej ją rozszerzyć?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje, ze Sylwia sie uaktywni gdzies okolo pazdziernika. numer z kamienio-sercem pamietam juz prawie 5 lat, chociaz zapytana bezposrednio zaprzeczyla, ze ma cos wspolnego z pisaniem. trudno w to uwierzyc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naszemu konkursowi troche brak tego co ma The Van Cliburn International Piano Competition, a szczegolnie reklamy, zapewnionych recitali dla zwyciezc/y/ow, zabiegow marketingowych, pokazow profesorskich i wsparcia YT; minusem tego konkursu jest nagradzanie pianistow uniwersalnych, radzacych sobie solo, z orkiestra, kameralistyka i muzyka wspolczesna. czy tacy pianisci moga byc wybitni? we wszystkim?

 

moze mala zabawa: kogo dany konkurs wylansowal, a kogo przemielil i wyplul?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Dla przypomnienia:

Laureaci Międzynarodowych Konkursów Pianistycznych im. Fryderyka Chopina:

 

I (1927) - Lew Oborin (ZSRR)

II (1932) - Alexander Uninsky (ZSRR)

III (1937) - Jakow Zak (ZSRR)

IV (1949) - ex aequo: Bella Dawidowicz (ZSRR) i Halina Czerny-Stefańska (Polska),

V (1955) - Adam Harasiewicz (Polska),

VI (1960) - Maurizio Pollini (Włochy),

VII (1965) - Martha Argerich (Argentyna),

VIII (1970) - Garrick Ohlsson (USA),

IX (1975) - Krystian Zimerman (Polska),

X (1980) - Dang Thai Sohn (Wietnam),

XI (1985) - Stanisław Bunin (ZSRR),

XII (1990) - I nagrody nie przyznano, II nagrodę zdobył Kevin Kenner (USA),

XIII (1995) - I nagrody nie przyznano, II nagrodę zdobyli - ex aequo - Philippe Giusiano (Francja) i Aleksiej Sułtanow (Rosja),

XIV (2000) - Yundi Li (Chiny)

XV (2005) - Rafał Blechacz (Polska)

 

Niektórzy laureaci zrobili potem oszałamjającą karierę, inni nie. Chyba nie chodzi o rangę konkursu, ale o najprawdziwszy talent. Ale jest też mnóstwo wybitnych pianistów nie rywalizujących w Konkursach Chopinowskich, znanych na całym świecie. I chyba jest ich więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złapaliście mnie na robaczka:

 

Fryderyk CHOPIN "International Chopin Piano Competitions-First Prize Winners"

"Ruski" górą!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-20981-100005724 1263062132_thumb.jpg

post-20981-100005725 1263062131_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XIII MKP 1995

 

1. -

2. Philippe Giusiano (Francja) i Aleksiej Sułtanow (Rosja)

3. Gabriela Montero (USA)

 

prosze, znalazlo sie i trzecie miejsce dla tak niestandardowej, ba unikalnej artystki, ktora obecnie znana jest publicznosci wcale nie z Chopina i miejsca na pudle; ciekawe czy jej lekko cyrkowe (dobry cyrk, to tez sztuka) koncerty, to sposob na odswiezenie, bylo, nie bylo XIX/XX wiecznego statusu pianisty i powrotu do zrodel, czyli artysty salonowego czy nawet dworskiego; w strone Mozarta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zestaw jest bardzo ciekawy. Ktoś z Szanownych posiada?

 

CD 1: Die Klavierkonzerte mit Krystian Zimerman; eine der schönsten Einspielung der neueren Zeit.

CD 2: Sonstige Werke mit Klavier und Orchester (Variationen La ci darem la mano usw.) von Arrau

CD 3: Die Balladen mit Zimerman (für mich die Referenz), Nouvelles Etudes und Ecossaises mit Ugorski

CD 4: Die Etüden mit Pollini; sicherlich eine der Referenzeinspielungen; dazu die Barcarolle und Berceuse mit Pollini

CD 5, 6: Mazurken mit Ashkenazy; eine beeindruckende Einspielung, aber hier ist die Konkurrenz (Rubinstein usw.) groß.

CD 7,8: Die Nocturnes mit Joao Pires. Eine der schönsten Einspielungen in letzter Zeit, fast ihren Mozart-Sonaten vergleichbar.

CD 9: Die Polonaisen mit Pollini; eine Referenz.

CD 10: Das Andante spinato und die Grande Polonaise mit Argerich und die posthumen Polonaisen mit Ugorski

CD 11: Die Préludes mit Rafal Blechacz (eine der schönsten Einspielungen der neuren Zeit, aber hier hätte eigentlich die zentrale Einspielung von Argerich hingehört); Impromptus mit Yundi Li

CD 12: Die Scherzos mit Pollini (sehr schön) und die Rondos mit Zilberstein, Pletnev ua.

CD 13: Die Sonate Nr. 1 mit Zilberstein (schön), Nr. 2 und 3 Pollini (eine der Aufnahmen im absoluten Spitzenbereich).

CD 14: Variationen mit Ashkenazy (beeinrduckend)

CD 15: Die Walzer mit Ashkenazy

CD 16: Trio mit Beaux Arts Trio, Cello-Werke mit Argerich-Rostropovich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacnie więc. Zamówię przy najbliższej okazji. W kraju znaleźć niełatwo, a tuż za miedzą za godziwe pieniądze można nabyć. Drogą kupna oczywiście.

A'propos ostatniego koncertowania. Papa Gen O rację ma. LL? Toż to w rzeczy samej Tygrys Przyczajony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylo chyba juz o tym, ale to dzieki Wielkiej Marcie Gabriela Montero uwierzyla w siebie i wracajac do koncertowania zdobyla publike szturmem. jej nietypowy talent do improwizacji klasycznej, usilowali zdusic tzw. nauczyciele, ale na szczescie okazalo sie po raz kolejny, ze kobita, to jednak mocna konstrukcja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@papageno

>Lang Lang ma mimikę, gesty, ruchy ciała świadczące o tym, że dogłębnie zna dzieło, rozumie je, i wie >co chce zagrać.

 

Nie mogę się powstrzymać od riposty:

Spójrz na Rubinsteina. E-moll pod Previnem, ewentualnie to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wykonuje może 5% z gestykulacji Bang Banga.

Ale odważę się wysunąć stwierdzenie, że odnośnie "zrozumienia dzieła i świadomości grania" Rubinstein zjada Langa na śniadanie. :)

 

Sztuką jest emocje wywierane pięknem muzyki zakląć w samych dźwiękach, a nie dawać im ujście poprzez fizyczność.

 

Kompletnie nie ogarniam gry tego chińskiego pianisty.

Coś niesamowitego, jak w obręb trzech nut można wcisnąć dziesięć niuansów - moja głowa od nadmiaru informacji szwankuje, tlenu brakuje.

O ile recital z Carnegie Hall zrobił na mnie duże wrażenie - słuchało się tego z dużym zainteresowaniem, o tyle kolejne płyty z Rachem, Czajkowskim, Mendelssohnem, czy wreszcie koncert w Warszawie (e-moll + Czajkowski) ugruntował mój znaczny niesmak wobec jego wykonawstwa.

 

 

Ale wracając do Chopina.

Pozwolę sobie z czystym sumieniem polecić niedawno wydany komplet (w kolejności opusowej) przez P. Prof. Tatianę Shebanovą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przepięknie malowany dźwiękami, naturalny Chopin. Pełen gracji, dyskretnego powabu i szczerości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

"Jedyna w swoim rodzaju seria nagrań na instrumentach historycznych: fortepianach Erard z 1849 i Pleyel z 1848 roku.

 

Komplet dzieł Chopina zarejestrowany zostanie na siedemnastu płytach, jednak seria ma formułę otwartą i w kolejnych latach proponowane będą nowe interpretacje utworów już raz w jej ramach zaprezentowanych. Wśród wykonawców: plejada wybitnych osobowości współczesnej pianistyki, znakomici soliści, kameraliści i Orkiestra XVIII wieku pod dyrekcją Fransa Brüggena. Wszyscy oni gościli już na festiwalach Chopin i jego Europa – niektóre nagrania są rejestracją festiwalowych koncertów."

post-20349-100005678 1263114067_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem L-L w TVP2. Ogólnie zachowanie pianisty męczące. Jakieś sztuczne pozy, gesty, mimika twarzy, tym bardziej, że to jednak Chińczyk a oni wylewni nie są:) Grał dobrze i ciekawie ale jego teatralność zmęczyła mnie i nie dotrwałem do III części. Chodzi o to aby emocje były w "klawiszach" a nie na "buzi" pianisty:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wbudowany metronom w komplecie. Biorę ją! Wysyłają kurierem? (oryginał)

 

Nie chcę być namolny ale:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten to nawet rytmu trzymać nie potrafi. Patałach. Niech żyje Bang Bang!

 

To trochę tak jak z:

a

Ile w tym pierwszy filmie uczucia, emocji, mistrzostwo po prostu.

A ten drugi to jakieś tego, no... tego...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arek67, 10 Sty 2010, 11:29

>Oglądałem L-L w TVP2. Ogólnie zachowanie pianisty męczące. Jakieś sztuczne pozy, gesty, mimika

>twarzy, tym bardziej, że to jednak Chińczyk a oni wylewni nie są:) Grał dobrze i ciekawie ale jego

>teatralność zmęczyła mnie i nie dotrwałem do III części. Chodzi o to aby emocje były w "klawiszach"

>a nie na "buzi" pianisty:)

 

Ojjj, dlatego warto słuchać muzyki - nie oglądać...

Zawsze twierdziłem, że "wizja" może popsuć "co popadnie"...no może wyłączając filmy pornograficzne...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeech marudzicie. Założę się, że gdybyście nigdy nie widzieli ekspresji LL, a tylko słyszeli muzykę nie narzekalibyście tak swojsko. Papageno, Ty jako ekspert potwierdzisz, że mózg korzystniej ocenia to co atrakcyjne wizualnie (najlepiej gdyby "miało" długie nogi i "wylewny" biust) od brzydoty, nawet jeżeli rzeczywiste kryterium oceny było zupełnie inne (np. "czy podobał się Pani/Panu koncert LL"?). Nie podobała się ekspresja = nie podobał się koncert. Nie zarzucajcie mi tylko uproszczenia bo nie ma co upraszczać. Faceci to wzrokowcy. Żona moja dajmy na to - muzyk z wykształcenia i miłośnik tejże - nawet nie zwróciła uwagi na ekspresję LL podczas ostatniego koncertu. Muzyki słuchała, a nie oglądała kabaret mimiczny. Z innej beczki - zdecydowanie bardziej przeszkadza nam stękający Jarrett... ot co.

Ale wróćmy do Fryderyka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.