Skocz do zawartości
IGNORED

DLACZEGO CHINSKIE WZMAKI SA TAKIE DOBRE


stary audiofil

Rekomendowane odpowiedzi

rochu, 5 Maj 2010, 12:59

 

>McGyver,

>

>jest różnica, bo nie wiesz gdzie konkretny Alps został wyprodukowany.

>A to decyduje o tym czy produkt jest chiński czy nie.

 

Tylko że nie o to mi chodzi, doskonale to wiesz z naszej rozmowy. Produkt został opracowany przez japońską firmę Alps, więc jest to japońska myśl techniczna. Co z tego że jest wykonywany w przeróżnych fabrykach na całym świecie, skoro ma spełniać kryteria określone przez inżynierów firmy Alps, i pod tym kątem jest przeprowadzana kontrola techniczna? Dlatego też zwisa mi i powiewa to, czy składał go chiński robotnik w fabryce zlokalizowanej w Chinach i należącej do japońskiego Alpsa, czy też może składał go rumuński robotnik w fabryce zlokalizowanej w Irlandii i należącej do japońskiego Alpsa.

 

>Jeżeli powołujesz się na naszą rozmowę to rób to chociaż rzetelnie.

 

Robię to rzetelnie. Nic z tej rozmowy nie przekręciłem. Za to Ty pomijasz milczeniem rzeczy które są niewygodne z punktu widzenia obranego przez Ciebie światopoglądu.

rochu

 

Ja na modzie audio sie nie znam wiec byc moze trend chinczykow kiedys minie i kazdy bedzie kupowal tylko M.L. lub Accu. ale na to jeszcze troche czasu potrzeba wybory ida wiec moze po juz bedzie kazdego w PL stac na prawdziwy Hi End ;););)

Chinole jesli zrobily sie modne to widocznie na ten czas sa tanszym lekiem na kryzys tylko troche to dziwne bo przeciez w PL nie mamy kryzysu :]

Sam nie wiem co w tych chinolach jest ja ich nie chwale ale tez nie krytykuje sam pewnie za jakis czas kupie inne klocki i pewnie beda graly lepiej niz te ktore mam teraz ale na pewno beda duzo drozsze wiec mysle ze tani chinol nie jest zly bo cos tam plumka u mnie chwilami nawet fajnie ;)

Gość rochu

(Konto usunięte)

McGyver, 5 Maj 2010, 13:43

 

>Co z tego że jest wykonywany w

>przeróżnych fabrykach na całym świecie, skoro ma spełniać kryteria określone przez inżynierów firmy

>Alps, i pod tym kątem jest przeprowadzana kontrola techniczna? Dlatego też zwisa mi i powiewa to,

>czy składał go chiński robotnik w fabryce zlokalizowanej w Chinach i należącej do japońskiego Alpsa,

>czy też może składał go rumuński robotnik w fabryce zlokalizowanej w Irlandii i należącej do

>japońskiego Alpsa.

 

To z tego że jeden będzie wyprodukowany w CHRL i będzie miał nadrukowane "made in PRC" a drugi będzie produktem europejskim i będzie miał "made in UE".

Czyli jeden będzie chiński a drugi nie. Czy to tak trudno zrozumieć?

 

 

A co zwisania i powiewania, to dobrze. Widać ,że bierzesz wreszcie na luz i może gula przestanie Ci wreszcie skakać.

Rochu, nie znam się na Chińskich wzmakach, nie mam takowego. Ale McGyver ma rację poniekąd. Moja żona pracuje w międzynarodowej firmie, gdzie koordynuje reklamacje. Fabryki mają na całym świecie. I naprawdę najwięcej problemów, jest z fabryką w US, mimo, że kilka jest także w Chinach i w Tajlandii. Fabryki klepią produkt wg specyfikacji. Nie ważne czy w Australii, czy w CHRL. Dodam, że produkty tej firmy są uznawane za najlepsze na rynku w tej branży.

Wszyscy pozostali producenci robią to samo.

 

Jedyny przykład jaki znam, gdzie kraj wyprodukowania ma znaczenie, to produkcja mazdy, którą posiadam - modele wyprodukowane w Japonii są bezawaryjne, autentycznie. Odkąd produkcję przeniesiono do US i Europy z awaryjnością coś zaczęło się psuć...

 

To tak gwoli Waszych dyskusji, że chińskie jest beee zawsze i wszędzie.

pozdrawiam.

Powrót po dłuższej przerwie...

rochu, 5 Maj 2010, 14:34

 

>McGyver, 5 Maj 2010, 13:43

>

>>Co z tego że jest wykonywany w

>>przeróżnych fabrykach na całym świecie, skoro ma spełniać kryteria określone przez inżynierów

>firmy

>>Alps, i pod tym kątem jest przeprowadzana kontrola techniczna? Dlatego też zwisa mi i powiewa to,

>>czy składał go chiński robotnik w fabryce zlokalizowanej w Chinach i należącej do japońskiego

>Alpsa,

>>czy też może składał go rumuński robotnik w fabryce zlokalizowanej w Irlandii i należącej do

>>japońskiego Alpsa.

>

>To z tego że jeden będzie wyprodukowany w CHRL i będzie miał nadrukowane "made in PRC" a drugi

>będzie produktem europejskim i będzie miał "made in UE".

>Czyli jeden będzie chiński a drugi nie. Czy to tak trudno zrozumieć?

 

Toż ja to wiem. Tylko co z tego? Mnie to lata. Ważna jest jakość, a nie metka. Przynajmniej dla mnie, bo nie bedę pokazywał palcem, ale co niektórzy tutaj piany dostają jak tylko się dowiedzą że coś ma metkę "Made in China".

 

>A co zwisania i powiewania, to dobrze. Widać ,że bierzesz wreszcie na luz i może gula przestanie Ci

>wreszcie skakać.

 

Nie rozumiesz.

Mnie zawsze zwisała i powiewała metka przyklejona na zadku klocka, a interesowało mnie tylko jak on gra. Natomiast cholera mnie bierze jak widzę że ktoś wypisuje pierdoły, brednie, sieje dezinformację i wprowadza zamęt w imię swoich prywatnych uprzedzeń, kompleksów bądź tylko po to żeby przyszpanować, podczas gdy klocki które taki ktoś z upodobaniem opluwa widział co najwyżej na obrazku.

>Mnie zawsze zwisała i powiewała metka przyklejona na zadku klocka, a interesowało mnie tylko jak on

>gra. Natomiast cholera mnie bierze jak widzę że ktoś wypisuje pierdoły, brednie, sieje dezinformację

>i wprowadza zamęt w imię swoich prywatnych uprzedzeń, kompleksów bądź tylko po to żeby

>przyszpanować, podczas gdy klocki które taki ktoś z upodobaniem opluwa widział co najwyżej na

>obrazku.>

 

Mam dokładnie takie samo podejście. Przy obecnej globalizacji tak jest i będzie dalej. A co do takich wątków - są osoby, ktore lubią pławic się w tym jak inni sobie skaczą do oczu. Właściwie nie wiem po co powstają takie tematy na forum....Przebieg każdego z nich można z góry przewidzieć więc po co ciągle odgrzewać kotlety...

stary audiofil

 

ok fakt nie znamy sie i moze przesadzilem z tym bufonem troche Sorry ale Ty tez odnosnie tego tematu czesto przesadzasz lubie konkrety wiec pisalem kupcie posluchajcie i macie odpowiedz na pytanie w tym temacie ale caly czas jednak wolicie dyskusje ktora jest bez sensu bo wiadomo ze ani chinol za 1500 pln ani zaden np. NAD za 2000pln czy tez Rotel za 3000pln Hi Endem nigdy nie byl i nie bedzie a w ogloszeniach mozna spotkac klocki za 300pln z dopiskiem Hi End wiec to ze przy aukcji z chinolem ktos pisze Hi End nic nie znaczy mam racje ?

Ok koncze dyskusje bo sie powtarzam i powtarzam i na nic to wszystko ;)

wiecie co jest najważniejsze? że te chinole wywierają wpływ na rynek wymuszając podniesienie jakości naszych produktów..

 

jakoś tak jest że ci co mają w ofercie lampowce HiEnd nie bardzo chcą mieć do odsłuchu obok chińczyka.. bo to jednak ryzykowne.

 

miałem okazję rozmawiać z właścicielami jednaj z fabryk (zupełnie innych wyrobów mechanicznych) dla ilustracji dodam że największej na świecie w tej dziedzinie. mają również fabrykę w ChRL i dwie w Europie.. i co: mówią że muszą gonić postępem bo gdyby nie wprowadzali coraz lepszych wyrobów to by nie mieli żadnych szans do Chińczyków... (obrót roczny ok 3mld USD ;-))

McGyver

Masz racje z tym made in china-bo niektorzy to som pieniacze,a TY naprawde,to tak samo jak

kolega Sebolx powtarzasz sie z tym opluwaniem chinszczyzny.Takze nie martw sie dobra nasza-jutro

odbieram kontener chinoli na cargo na Okieciu i nie bede pisal w ogole.Gdydys chcial jakis model

to powiedz-beda Yakiny i Mingi.Tylko juz 15% drozej-bo dolar zdrozal.Takze widzisz jaka sobie

reklame zrobilem.

Foxbatowi choc by chcial to nic nie sprzedam-bo pluje na chinole-a one takie dobre podobno.

Jak radzisz na allegro wystawiac??

McGyver

Masz racje z tym made in china-bo niektorzy to som pieniacze,a TY naprawde,to tak samo jak

kolega Sebolx powtarzasz sie z tym opluwaniem chinszczyzny.Takze nie martw sie dobra nasza-jutro

odbieram kontener chinoli na cargo na Okieciu i nie bede pisal w ogole.Gdydys chcial jakis model

to powiedz-beda Yakiny i Mingi.Tylko juz 15% drozej-bo dolar zdrozal.Takze widzisz jaka sobie

reklame zrobilem.

Foxbatowi choc by chcial to nic nie sprzedam-bo pluje na chinole-a one takie dobre podobno.

Jak radzisz na allegro wystawiac??

 

 

........a może z krellem zamienić...

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

CZĘŚĆ 1

Chcecie wzbudzić strach w sercach europejskich producentów hi-fi?Wystarczy jedno słowo.Pięć liter,dwie króciutkie sylaby:Chiny.Nie jest to już produkcyjne śmietnisko,jakim był kiedyś ten kraj i zaczyna obecnie wytwarzać sprzęt ,który spełnia zachodnie standardy jakości budowy,stylistyki,dzwięku i możliwości,oferując przy tym coś,czego Zachód nie jest już w stanie zapewnić:niskie ceny.Spójrzmy prawdzie w oczy:tak długo jak kolejni ministrowie finansów będą starali się wydrzeć z naszych kieszeni ostatni grosz -czy to wprowadzając oszukańcze opłaty rzekomo na ochronę środowiska,ukryte podatki za użytkowanie samochodów czy też inne zobowiązania finansowe,których jedynym celem jest nabicie kasy partii rządzącej-długo będziemy zastanawiać się nad każdym zakupem zamiast wydawać pieniądze na to,co nam w danej chwili wpadnie w oko.I tak pojawienie się 19 calowych telewizorów LCD za mniej niż 1000zł.,wzmacniaczy lampowych w cenie poniżej 2.500zł.i innych chińskich produktów jest bardzo na rękę konsumentom.Po prostu nie możemy się oprzeć takim okazjom i nie ma w tym nic złego.Przez lata producenci sprzętu niewspółmiernie bogacili się naszym kosztem i oto nadszedł czas zemsty ,co im się wcale nie podoba

Piotr

caleb66

5 Maj 2010, 20:41

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 188 / 252 / 1

 

ile w hurcie yakiny

 

a po co pytasz?

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

23031970

5 Maj 2010, 20:58

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 704 / 227 / 0

 

CZĘŚĆ 1

Chcecie wzbudzić strach w sercach europejskich producentów hi-fi?Wystarczy jedno słowo.Pięć liter,dwie króciutkie sylaby:Chiny.Nie jest to już produkcyjne śmietnisko,jakim był kiedyś ten kraj i zaczyna obecnie wytwarzać sprzęt ,który spełnia zachodnie standardy jakości budowy,stylistyki,dzwięku i możliwości,oferując przy tym coś,czego Zachód nie jest już w stanie zapewnić:niskie ceny.Spójrzmy prawdzie w oczy:tak długo jak kolejni ministrowie finansów będą starali się wydrzeć z naszych kieszeni ostatni grosz -czy to wprowadzając oszukańcze opłaty rzekomo na ochronę środowiska,ukryte podatki za użytkowanie samochodów czy też inne zobowiązania finansowe,których jedynym celem jest nabicie kasy partii rządzącej-długo będziemy zastanawiać się nad każdym zakupem zamiast wydawać pieniądze na to,co nam w danej chwili wpadnie w oko.I tak pojawienie się 19 calowych telewizorów LCD za mniej niż 1000zł.,wzmacniaczy lampowych w cenie poniżej 2.500zł.i innych chińskich produktów jest bardzo na rękę konsumentom.Po prostu nie możemy się oprzeć takim okazjom i nie ma w tym nic złego.Przez lata producenci sprzętu niewspółmiernie bogacili się naszym kosztem i oto nadszedł czas zemsty ,co im się wcale nie podoba

 

 

gratuluje wytrwałości w pisaniu, co niektórzy i tak mają klepy na oczach

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

nie chodzi o to, że to czy owo bedzie czy jest chińskie ale o to, że niedługo będziemy płacić juanami czy jakimiś tam a co drugi (daj Boże żeby co drugi) europejczyk będzie skośnooki. Chyba większość z Was nie docenia problemu.

""" tak długo jak kolejni ministrowie finansów będą starali się wydrzeć z naszych kieszeni ostatni grosz -czy to wprowadzając oszukańcze opłaty rzekomo na ochronę środowiska,ukryte podatki za użytkowanie samochodów czy też inne zobowiązania finansowe,których jedynym celem jest nabicie kasy partii rządzącej-długo będziemy zastanawiać się nad każdym zakupem zamiast wydawać pieniądze na to,co nam w danej chwili wpadnie w oko """"

 

ok tylko ze spora czesc tych osobnikow patrzy tylko na siebie to jest w ogole dla mnie nie do pomyslenia zeby robic cos dla szkody kraju zamiast dla jego dobra ale tak sie dzieje wiec tutaj nic nie da sie zrobic mentalnosc rzadzacych jak dasz rade zmienic tak zeby im troche kasy starczylo a nie upatrywali za cel swojego rzadzenia to bedzie ok

CZĘŚĆ 2

Producent może ,o ile działa wyłącznie w segmencie produktów luksusowych i posiada wyrobioną markę,funkcjonować bez zmian.Nikt przecież nie kupi Rolexa wyprodukowanego poza Szwajcarią czy Ferrari nie zmontowanego w Maranello.Są co prawda pewne wyjątki ,jak na przykład BMW produkowane w USA,ale istnieje pewna niewielka grupa luksusowych marek ,które przetrwają ,gdyż ich klienci oczekują produktów wyprodukowanych tam,gdzie firma się narodziła.Dlatego też w branży hi-endowego dzwięku oczekujemy,że Krell przyjedzie do nas z Connecticut,Wilsony z Provo,a SME z Steyning.Jednak główna przyczyna tego ,że ten sektor jest bezpieczny leży w tym ,że funkcjonujący w nim klienci są w niewielkim stopniu podatni na finansowe zawirowania.Bogaci mogą szukać rozrywki w pozbawianiu sprzedawców ich prowizji,ale nie przerażają ich wysokie ceny i nie czerpią przyjemności z szukania okazji.Jeśli firma działa w sektorze obejmującym średnią klasę-co gorsza-na rynku najtańszych urządzeń,gdzie liczy się przede wszystkim niska cena,musi podjąć trudną decyzję:ogłosić upadłośc albo przenieśc produkcję do Azji.Takie firmy jak Quad i Wharfedale tak właśnie uczyniły i efekty były zaskakujące.Pochodzące z Chin produkty okazały się LEPSZE niż to,co wytwarzane było w UK.Jakość budowy,niezawodnośc ,brzmienie-możecie zapomnieć o mrożących krew w żyłach historiach z lat 90,kiedy na zachód trafiły pierwsze wzmacniacze lampowe.

Piotr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.