Skocz do zawartości
IGNORED

Dcs Puccini


johny

Rekomendowane odpowiedzi

arek67, 27 Maj 2010, 22:50

 

>Jak można pogróbić dźwięk na źródle?

 

Tak samo jak na wzmacniaczu mocy albo preampie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-1670936
Udostępnij na innych stronach

AKCESORIA EMG DO GITARY

 

Presence Control®

 

Również nazywany pogrubiaczem brzmienia (FAT CONTROL®) został wymyślony przez EMG, aby umożliwić gitarzystom używającym singli EMG-S lub EMG-SA osiągnięcie brzmienia humbacking bez konieczności montowania przystawek z podwójną cewką. Jest to aktywny układ podbijania środka montowany na potencjometrze, który daje podbicie 6 dB w zakresie 1300 Hz jednocześnie redukując wysokie częstotliwości. SPC może być podłączony do układu przystawek, na wyjściu gitary bądź do pojedynczego przetwornika w zależności od potrzeb.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-1671325
Udostępnij na innych stronach

Lampa spowalnia brzmienie tylko wtedy jak jest źle zaaplikowana. Brzmienie może również spowalniać źle zaaplikowany układ na połprzewodnikach, a to że spowolnienie jest domeną lampy to są tylko urban legends.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-1673482
Udostępnij na innych stronach
  • 6 miesięcy później...

dCS wydał właśnie długo zapowiadany upgrade (v1.21) do odtwarzacza Puccini, którego główną atrakcją ma być najnowszy apodising filter, który w założeniach, przez elimnację „pre-ringing” (pre echo) powinien zapewnić brzmienie jeszcze bardziej rozdzielcze.

Jednocześnie dzięki apodising filter dźwięk z CD (bez upsamplingu do DSD) powinien być bardziej naturalny, płynny, z mniejszą ilością „cyfrowych naleciałości”.

 

New in v1.21:

The new software adds some useful new features to the Puccini Player. The new features added since v1.12 are:

1. In addition to the 4 DSD filters, this release adds a choice of 3 DSP filters when playing CDs or receiving 44.1kS/s data. These are:

“Classic” (the same as the original filter),

“Long” (a symmetrical filter with improved anti-imaging performance) and

“Asymmetric” (an apodising filter with a similar frequency response to the “Long” filter but with no

pre-ringing).

When changing filters using the remote control, the MUTE button flips between setting the DSD filter (if available) and setting the DSP filter.

2. The performance in DSD mode has been improved.

3. Occasional problems with the Display-Off timeout have been corrected.

 

A jak to wygląda w praktyce?

 

Mam ten upgrade od kilku dni i zmiana brzmienia z perspektywy dotychczasowego, długotrwałego użytkownika poprzedniej wersji softu wg mnie jest spora. Paradoksalnie to nie apodising filter stanowi clou najnowszej wersji, a ukryta w punkcie 2 zajawki poprawa brzmienia płyt CD przy upsamplingu do DSD. To tu dokonano największej zmiany i to wg mnie ona ma największe znaczenie praktyczne.

 

Do tej pory słuchając płyt CD bez wahania wybierałem upsampling do DSD i filtr nr 1. Dawało to brzmienie dalekie od stereotypowej opinii o urządzeniach dCS – oczywiście na tle innych bardzo dokładne (niedostępne dla większości), ale i „analogowe”, namacalne i płynne, wypełnione, z piękną przestrzenią, mocnym, nisko schodzącym, ale i obszernym (u mnie tylko czasami zbyt) basem. Uzupełnione o szlachetne i delikatne, ale dostatecznie obecne i fajnie wplecione w resztę pasma wysokie tony. Cierpiała na tym trochę dynamika.

Kolejne filtry, nr 2 i 3 w trybie DSD, choć subtelne (zwłaszcza dla przypadkowego, nie mającego dłuższego kontaktu z urządzeniem słuchacza) dawały brzmienie trochę bardzej zawoalowane, mniej dokładne.Wg kogoś może jeszcze bardziej „analogowe” – wg mnie już trochę zamulone. Filtr nr 4 to filtr „serwisowy”.

 

Na tym tle zwykły tryb CD bez upsamplingu do DSD (pozbawiony dostępnych w najnowszej wersji 2 dodatkowych filtrów) wydawał mi się zbyt dosadny i „cyfrowy”. To brzmienie na niektórych płytach mogło już trącać ostrością, lekkim utwardzeniem i analitycznością, traciło znaną z DSD płynnośc i wypełnienie, choć jednocześnie mogło wydawać się bardziej dynamicze. Mnie na dłuższą metę zaczynało męczyć.

 

 

Po załadowaniu softu najnowszej wersji rozpocząłem słuchanie od dotychczas ulubionego trybu DSD filtr nr 1. Zmiana brzmienia tego samego trybu w najnowszej wersji jest od razu zauważalna. Przede wszystkim zwróciłem uwagę na większą szczegołowość i lepszą mikrodynamikę. Brzmienie jest jeszcze dokładniejsze (tak, to możliwe!). Odbywa się to jednak bez jakiegoś wyraźnego rozjaśnienia, przy zachawaniu dotychczasowej, a może nawet lepszej płynności. Lepiej definiowane są zjawiska przestrzenne, scena się poszerza. Po zmianie repertuaru zwróciłem jednak uwage na kolejne aspekty. Ubyło trochę basu. Nie jest już tak obszerny, zamiast występującego u mnie sporadycznego nadmiaru, momentami odczuwam nawet jego minimalny brak (kwestia przyzwyczajenia? – pewnie też!). Jego definicja, zejście, różnicowanie barwy jest jednak sporo lepsze niż poprzednio. Ma to wpływ na lekkie cofnięcie sceny i minimalne pomniejszenie źródeł dźwięku, choć gradacja poszczególnych planów się poprawia. Dźwięk traci troche znanego wcześniej wypełnienia i namacalności. Zyskuje na tym przeciwny skraj pasma. Zakres wysokotonowy nabiera trochę brakującego wcześniej, lekkiego pazurka. Blachy są lepiej zdefiniowane i nie stanowią już tylko nieśmiałego uzupełnienia. Bogactwo wybrzmień zaskakuje. Faktura, szczegóły artykulacji, mikrodynamika są jeszcze lepiej słyszalne, choć jak wspomniałem nie można tu mówić o rozjaśnieniu, kliniczności, a tym bardziej agresji.

 

Powyższe cechy mogą mieć jednak pewne konsekwencje. Jeżeli nasz system ze „starym” Puccinim balansował już na cienkiej granicy braku wypełnienia, basu, o ewentualnym przesunieciu balansu tonalnego w górę nie wspominając, to upgrade może tę sytuację tylko pogłębić.W moim odczuciu najnowsza wersja wydaje się być bardziej bezkompromisowa. Choć teoretycznie lepsza, wymaga więcej uwagi w zestrojeniu systemu i akustyki pomieszczenia odsłuchowego. Brzmienie wydaje się prawdziwsze, jeszcze bliższe temu w naturze, ale ze wszystkimi konsekwencjami. Przysłowiowi miłośnicy lampowego ocieplenia, analogowości, skierowani na „hedonizm”, mogą, zwłaszcza w przypadkowej akustyce i konfiguracji nowej wersji odtwarzacza, poczuć pewien niedosyt.

Dlatego, jeżeli to możliwe, osobiście doradzam porównanie poszczególnych wersji przed dokonaniem upgrade’u. Może się okazać, że nie o taką poprawę nam chodziło. Własnie dlatego postanowiłem opisać swoje pierwsze wrażenia tak szybko, już po kilku dniach słuchania.

 

A co z apodising filter? Rzeczywiście to działa. Brzmienie z CD bez upsamplingu do DSD nabiera z tym filtrem (nazwanym Asymmetric) większej ogłady i zbliża się bardzo do trybu DSD z filtrem nr 1. Na korzyść tego ostatniego przemawia jednak jeszcze lepsze wypełnienie, odrobinę lepszy bas i przede wszystkim dokładniejsze pokazanie „tkanki łącznej” między poszczególnymi żródłami dźwięku i muzykami. Pewnie dlatego też odtwarzacz fabrycznie ustawiony jest na upsampling do DSD z filtrem nr 1.

 

Na koniec kilka uwag.

Powyższy opis skierowany jest głównie do użytkowników Pucciniego. Dla nich te zmiany powinny być ewidentne i dlatego opisałem je tak szczegółowo. Same różnice pomiędzy trybami pracy, a zwłaszcza poszczególnymi filtrami w ich obrębie, obiektywnie nie są jednak bardzo duże. Dla przypadkowego słuchacza początkowo pewnie nawet niezauważalne i pomijalne (zwłaszcza zmiany między filtrami). Podstawowa rożnica między wersjami urządzenia dotyczy jednak ogólnego charakteru brzmienia całego odtwarzacza, bez względu na tryb pracy i wykorzystywane filtry. To ona jest istotna. Zdecydowanie większa niż np. wymiana interkonektu. Przed wgraniem upgrade’u słuchałem IC Vovox Textura. To interkonekt zdecydowanie inny od mojego Cardasa GR. Upgrade spowodował sporo większe zmiany niż różnice w brzmieniu tych odmiennych IC (choć oczywiście innej natury).

 

Zapomniałem o SACD.

Tego słuchałem najmniej, ale powiem tylko, że w moim odczuciu tu zmiany idą w mniej kontrowersyjnym, zdecydowanie pozytywnym kierunku. Dzięki jeszcze lepszej otwartości i przejrzystości, w tym zwłaszcza wysokich tonów, mamy kolejny postęp i dalszą eliminację cech, uznawanych czasami za częściowe wady, przez nielicznych krytykantów tego formatu. Pozdrawiam.g.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2080794
Udostępnij na innych stronach

Witaj

No to oficjalnie wpraszam się na odsłuchy :-)

Pozdrawiam Stempur

 

Ja tez jeśli można,... ale to po nowym roku.

Może zestawimy go u Ciebie z moją nową zabawką :), jestem ciekaw efektu w tak przejrzystym systemie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2081387
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, a u mnie leży płyta już drugi tydzień na biurku ... i czeka na zmiłowanie :-)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2081537
Udostępnij na innych stronach

Takie coś znalazłem:

 

I up graded my set (the 1.2.1 version) one week ago.

 

When I purchased my DCS puccini with u-clock against Meridian 808.3 because DCS can play SACD but the sound of CD was good but not that good. However, now with this new DSP filter, all my CD now sound very musical and the music flow is great, the impact, sound staging improved and it sound less HiFi (Krell-KPS25SC) & more musical (Meridian 808). The effect was very much like what was mention in the Oct Stereophile follow-up by John Atkinson (the 1.2 Verson).

 

Please make sure you set the unit to "Asym filter" (not the Classic or Long filter but the third filter, the Asym filter = Apodizing filter) to get it sound as good as the Meridian 808 signature CD if not better. The Asym filter will not set automatically.

 

I am very happy I purchased DCS because now I have the best for SACD & CD.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2081616
Udostępnij na innych stronach

W uzupełnieniu wspomniany follow-up z października tego roku recenzji Johna Atkinsona ze Stereophile zamieszczonej w 2009r. Link do tekstu ( w tym i całej recenzji poprzedniej wersji odtwarzacza):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tu o samym brzmieniu upgrade'u v1.20 (symbol aktualnie dostarczanego to v1.21):

 

"And what matters, of course, is how these filters sound. To cut a long story short, I could hear no substantive difference between Classic and Long. In either A/B comparisons or over extended periods of listening, the Puccini's sound remained pretty much as described in my original review: superb midrange clarity and definition, and a spacious, well-defined soundstage, though the latter didn't bloom quite as fully as it did with CD data upsampled to DSD and played back with DSD Filter 1.

 

But with the Asym filter, the picture changed. While I still couldn't hear any difference in direct A/B comparisons, longer-term listening revealed that the Asym filter was close to what I remembered of the Meridian 808i Signature player's sound. Individual acoustic objects were that bit better modeled and less like theatrical flats on the soundstage, and there was a greater ease to the sound.

 

While writing this Follow-Up I was mixing my recording of Attention Screen's April 2010 concerts at the Yamaha Artists Services Salon, and the rendered 16-bit/44.1kHz versions of the mixes sounded, in terms of the spatial relationships between the instruments, a little closer to the original 24-bit/88.2kHz files when played on the Puccini with the Asym filter. I suppose you could say that the music flowed more easily, or even made more sense, though I am loath to ascribe musical values to sound quality (pace Michael Lavorgna).

 

The v1.20 firmware update takes the dCS Puccini's performance even further into Class A+ territory. It continues to offer the best digital playback I have heard in my system.—John Atkinson"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2081808
Udostępnij na innych stronach

A teraz mój własny follow-up.

 

Jak wspomniałem, ze względu na wg mnie spore zmiany dźwiękowe jakie wprowadza upgrade, tytułem szybkiej informacji, a nawet małego ostrzeżenia dla innych użytkowników i jak dla mnie dość wyjątkowo, postanowiłem je opisać już po kilku dniach słuchania.

 

Z upływem czasu potwierdzam, że ogólna zmiana brzmienia urządzenia jest spora, a dla dotychczsowych uzytkowników może nawet zasadnicza. Przyznam jednak, że w opisie pierwszych wrażeń byłem dość nieprecyzyjny. Napisałem, że "Paradoksalnie to nie apodising filter stanowi clou najnowszej wersji, a ukryta w punkcie 2 zajawki poprawa brzmienia płyt CD przy upsamplingu do DSD. To tu dokonano największej zmiany i to wg mnie ona ma największe znaczenie praktyczne."

 

Precyzując zatem powiem, że tak naprawdę clou stanowi ogólna poprawa brzmienia odtwarzacza, bez względu na tryb pracy. Dodatkowo dodam, że wraz z upływem czasu łapię się na tym, że wiekszości płyt CD słucham jednak w trybie DSP na "apodising filter - asymmetric". Początkowy wybór trybu z upsamplingiem do DSD z filtrem nr 1 był swoistą reakcją "obronną" na znaczną poprawę rozdzielczości urządzenia i początkowy "nadmiar" informacji.To był mały szok.

 

Po odsłuchu wielu różnych płyt CD to jednak tryb DSP z filtrem Asymmetric zapewnia audiofilski "odjazd" i wydaje się tonalnie neutralny.

Tryb DSD z filtrem nr 1 dla płyt CD łagodzi brzmienie, troche je spowalnia, czyniąc je na pierwszy rzut "ucha" płynniejszym. Trochę je "cywilizuje", dlatego na początku może sie podobać. Czyni jednak brzmienie odrobinę nosowym, powiększa bas, kosztem jego definicji, uprzywilejowuje głębię, kosztem reszty wrażeń przestrzennych, stwarza wrazenie większego wypelnienia, jednak ogranicza podstawową zaletę nowej wersji; - jej rozdzielczość. Wnosi pewną "emfazę" do odtwarzanej muzyki.

I dlatego tryb DSD dla CD może być pomocny dla kiepskich realizacji i tu zadziała jak balsam. Jednak prawda dla CD, a przynajmniej duży krok w jej kieunku, to tryb DSP wraz z doskonałym filtrem asymmetric.

 

Mam taką płytę, której odtworzenie do czasu wgrania upgrade'u nigdy mnie nie satysfakcjonowało. To gitara klasyczna: John Williams: " El Diablo Suelto". Sony Music 2003r. Teraz na okrągło słucham tej płyty i już nie uważam brzmienia gitary klasycznej za mniej "atrakcyjne" od gitar akustycznych. Wg mnie doskonale oddaje to transformację, ktorej uległ dCS Puccini wraz z ostatnią wersją softu. Pozdrawiam Świątecznie.g

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2085469
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc później...

Też słuchałem Pucciniego kilka razy,czasem był świetny,a czasem mi się nie podobał.

Z pewnością to co jest dookoła niego determinuje końcowe wrażenia :).

Albo się wpasuje w system,albo nie chcemy go więcej słuchać.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2117559
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja go słuchałem zawsze w dopasowanym systemie. Nie mam żadnych innych zastrzeżeń poza tym, że nie gra muzyki.

Słuchałem trzy razy Puccini od tego czasu i już jestem pewien, że to źródło nie gra muzyki.

 

Arek67,

...nie gra muzyki...

To taka mantra jest? Czy zadana terapia jakaś?

Powtarzasz to od dość długiego czasu, bez głębszego (a nawet płytszego) uzasadnienia.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2121277
Udostępnij na innych stronach
Opublikowano · Ukryte przez palton, 4 Lutego 2011 - Wpis nie na temat.
Ukryte przez palton, 4 Lutego 2011 - Wpis nie na temat.

Ależ ja go słuchałem zawsze w dopasowanym systemie. Nie mam żadnych innych zastrzeżeń poza tym, że nie gra muzyki.

 

A ten dopasowany system to jak?

Kolorem,wymiarami,krajem,nazwą sprzetu-ot h-endowiec...Cie choroba)))

I nie zaczyna się zdania od ależ-ok!!

Jak nie gra dcs puccini muzyki,to co gra to urządzenie,bo po prostu nie wiem.

ps.Prosze o odpowiedzi,bo tu Panie jest zakładka h-end....taka podobno dopasowana!!

Krótkie wytłumaczenie i to nie moje tylko z wątku obok (fragmenty te to wytłumaczenie muzykalności, jednocześnie to braki Puccini) :

 

 

"To pewnie juz bylo, ale mozna powtorzyc, co to jest hi-endowy dzwiek. Slychac to tak:

Nie ma najmniejszych sladow mechanicznosci dzwieku, podawany jest plynnie, przy tym rozdzielczo i szczegolowo.

Barwy sa naturalne, dzwiek bez podkolorowan. Wybrzmienia sa naturalne. Dzwiek jest pelny.

Dzwiek nie jest ostry i nie meczy nawet przy bardzo dlugich odsluchach.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2121510
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem trzy razy Puccini od tego czasu i już jestem pewien, że to źródło nie gra muzyki.

 

 

Czy mógłbyś napisać w jakiej konfiguracj słuchałeś pucciniego? Dałoby to pewien podgląd z jakim sprzętem go ie łączyć.

Rozumiem, że te porównania były na 3 różnych systemach i w różnych warunkach odsłuchowych?

 

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2121663
Udostępnij na innych stronach

Arek słuchał u mnie Pucciniego i Reimyo. Sam ma Reimyo więc jest tendencyjny ;-)

 

W dużym skrócie, jeżeli komuś podoba się Reimyo, to raczej nie polubi się z Puccinim. I na odwrót.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2121695
Udostępnij na innych stronach

Arek słuchał u mnie Pucciniego i Reimyo. Sam ma Reimyo więc jest tendencyjny ;-)

 

W dużym skrócie, jeżeli komuś podoba się Reimyo, to raczej nie polubi się z Puccinim. I na odwrót.

 

Elberoth w takim razie wszystko jasne:))

Więc dcs-a musisz posłuchać w dobrej konfiguracji:)

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2121707
Udostępnij na innych stronach

Krótkie wytłumaczenie i to nie moje tylko z wątku obok (fragmenty te to wytłumaczenie muzykalności, jednocześnie to braki Puccini) :

"To pewnie juz bylo, ale mozna powtorzyc, co to jest hi-endowy dzwiek. Slychac to tak:

Nie ma najmniejszych sladow mechanicznosci dzwieku, podawany jest plynnie, przy tym rozdzielczo i szczegolowo.

Barwy sa naturalne, dzwiek bez podkolorowan. Wybrzmienia sa naturalne. Dzwiek jest pelny.

Dzwiek nie jest ostry i nie meczy nawet przy bardzo dlugich odsluchach.

 

No nic się nie wysilasz, a tylko kokietujesz. Opis to rzeczywistych "braków" Pucciniego, czy antyteza napotkanych problemów w jego aplikacji?

 

Dźwięk, również w zalezności od jego nagrania, może mieć i nie mieć wszystkich tych wymienionych wyżej cech. Problem polega na tym, że na niektórych źrodlach tego zwyczajnie nie usłyszymy. Nie wszystkie nagrania, instrumenty, pojedyńcze dźwięki sa takie jak wyżej opisane i ogólnie brzmią przyjemnie i "pozytywnie".

I to jest właśnie hi-end. Czyli prawda, a przynajmniej jak największy krok w jej kierunku! Dodam, co najwazniejsze, że nie prawda o muzyce, zwłaszcza na żywo i w naturze, a tylko prawda o jej nagraniu, w pokracznej sztuczce zwanej stereofonią.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2121789
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Krótkie wytłumaczenie i to nie moje tylko z wątku obok (fragmenty te to wytłumaczenie muzykalności, jednocześnie to braki Puccini) :

 

 

"To pewnie juz bylo, ale mozna powtorzyc, co to jest hi-endowy dzwiek. Slychac to tak:

Nie ma najmniejszych sladow mechanicznosci dzwieku, podawany jest plynnie, przy tym rozdzielczo i szczegolowo.

Barwy sa naturalne, dzwiek bez podkolorowan. Wybrzmienia sa naturalne. Dzwiek jest pelny.

Dzwiek nie jest ostry i nie meczy nawet przy bardzo dlugich odsluchach.

 

Jest źródło które jest jednoznacznie lepsze od Reimyo, tzn. brzmi naturalnie i przekazuje większą ilość informacji - gramofon Simon Yorke S7. Trzy takie zamówiła Biblioteka Kongresu w Stanach. Wiem bo porównywaliśmy te same tytuły na CD i winylach. Wiele płyt i ze wszystkich słychać było więcej niż na CD.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2144459
Udostępnij na innych stronach

A co z opisywanym wyżej przeze mnie upgrade'm do Pucciniego? Moze ktoś w miedzyczasie już wgrał lub miał okazję przynajmniej porownać?

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/63701-dcs-puccini/page/3/#findComment-2144525
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.