Skocz do zawartości
IGNORED

potrzebna porada prawna - obicie drzwiami samochodu


marcins737

Rekomendowane odpowiedzi

>Tak czy siak Polska to nie kraj na hobby pt. "Samochód - wychuchana igiełka".

 

hehe, byłem parę dni na Sycylii... niezapomniane widoki... bardzo tam utylitarnie do aut podchodzą!

>> łasic, 6 Cze 2010, 12:17

 

Różnica jest taka że oni nie mają mrozu i soli na drogach. No i czarne limuzyny niemieckich marek wyłamują się z ogólnego trendu.

misiomor, 6 Cze 2010, 12:33

 

>>> łasic, 6 Cze 2010, 12:17

>

>Różnica jest taka że oni nie mają mrozu i soli na drogach. No i czarne limuzyny niemieckich marek

>wyłamują się z ogólnego trendu.

 

true

Marcin na pocieszenie powiem Ci ze wczoraj pojechalem na myjnie umyc Belle (zawsze biore reczne) i to co zobaczylem po osuszeniu alta poprostu mnie zabilo az usiadlem na trawie!

 

Samochod caly porysowany najprawdopodoniej brudna gabka po wczesniejszym myciu felg (powinny byc 2 wiaderka jedno do karoserii drugie do felg) co zmusilo mnie do 3 godzinnego polerowania samemu pod domem co przy takiej pogodzie nie nalezy do przyjemnosci.

 

Myjnie ma moj znajomy a auto myl koles ktorego jesli oskarze o to poprostu zwolnia z pracy a tego bym nie chcial bo to do szefostwa nalezy ustalenie calego procesu technologicznego mycia aut.

 

Nigdy juz tam nie pojade a zmuszony bede kupic myjke , zajac sie tym samemu bo szkoda nerwow i moich pieniedzy (o Belli nie wspomne)

 

 

robix

Nie wiem, czy to było do mnie, czy do drugiego Marcin :P, ale ja też nie myję na dotykowej, tylko "karczere" i autko też czyste

(choć dopiero jak sobie nałożyłem wosk to wyszły wszystkie ryski, odpryski wrrr)

wojtek2 i parrantula...jak tak można? To że macie podejście do aut jakie macie nie oznacza że chłopak ma odpuszczać albo naprawiać za swoje...kupować garaż itp...Polska to jest kraj również dla ludzi którzy chcą mieć auta w takim stanie jak wy pewnie swoje hi-fi czy wygląd sprzętu w waszych domach też jest wam obojętny?

 

Nie daj się...twardym bąć nie mijentkim...powodzenia

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jeśli z własnej polisy bez utraty zniżek jesteś w stanie zlikwidować szkodę to jest najprostsze rozwiązanie . W innych przypadkach idąc na noże narażasz sie na kolejne represje , ustąpienie z drogi głupszemu nie jest faktem bycia miękkim tylko mądrzejszym .

Zakładając że dziadek jest winny jeśli chcesz to ciągnąć do sądu to pytanie czy warto ? .

Ja nie wchodzę na zielonym świetle dla pieszych na pasy jak kretyn wjechał samochodem na czerwonym sadząc że zdąży żeby mu udowodnić że nie miał racji . Nauczyć dziadka już nic nie nauczysz jeśli idzie w zaparte że to nie on , to jak go przed sądem ukarzesz , to następnym razem jak Cię ,, niechcacy " walnie co najwyżej to bedzie mądrzejszy i przestawi auto żebyś nie skumał że to on . Trzeba tez brac pod uwagę że jak ktoś ma 70 lat to niekoniecznie już wszystko kontroluje czy w imię zasad że zniszczył ma zapłacić przy tak niewielkiej szkodzie warto stosować ? Z tego co piszesz wnioskuję że auto masz zadbane więc raczej materialnie stoisz lepiej od dziadka jasne że dbać o swoje rzeczy należy i trudno jest przejsć do porządku dziennego jak ktoś ich nie szanuje ale jak to w życiu bywa różnie i warto czasem spojrzeć z innego punktu widzenia . Dziadkowi bym odpuścił . Moja żona kiedyś wysiadała z małym na reku powiał silny wiatr wyrwało jej drzwi i przy... w samochód obok ( dość zadbany ) wysiadł właściciel zobaczył że jest wgniecenie i stwierdził że niewiele się stało , zostawiłem mu swoje dane żeby zadzwonił jak wyceni szkodę , powiedział że nie ma co się drobnostkami przejmować kasy nie chciał .

Jak płacisz za ubezpieczenie ścignij ubezpieczyciela niech nie bierze składek za darmo oszczędzisz sobie czasu , drzwi będziesz miał jak nowe chyba o to ostatecznie chodzi no chyba że chodzi o słynne powiedzenie Wilka ,, JA CI POKAŻE " . Dziadek wie że to on Ty wiesz że to on po sadzie będziecie co najwyżej wrogami w jednym bloku .

Witam!

Ja również jakieś dwa lata temu miałem podobny przypadek. Jedziemy z moją z Gdańska do Warszawy na jakieś szkolenie, zima w jednej z mieścin pod Warszawą jesteśmy na skrzyżowaniu kierunek w lewo i na lewy pas a tu po obszarze wyłączonym z ruchu bardzo szybko Audi A6 kombi z dresami w środku - musiał być pierwszy! Otworzył drzwi popatrzył na nasze miny i szpula w lewo... Zjechaliśmy ze skrzyżowania a tu zderzak zdarty i błotnik wgnieciony i porysowany... Nie goniłem ich bo potem bym musiał uciekać;-). Rozumiem stres właściciela - autora postu, ja dbam o samochód ale inni bez szyjni wiadomo... Może gdyby był wówczas kilku letni a nie 12 letni to po nr rejestracyjnych jak bym je zdążył zanotować...

michal071 > detailing to słowo obce dla zdecydowanej większości właścicieli 4 kółek

 

wątpię żeby co tysięczny samochód był "detailingowany" w PL

zdjęcia uszkodzenia nie chcę wklejac bo nie mam ochoty się kolejny raz w...ać

 

wkleję za to link do zdjęć obrazujących stan samochodu - dodam stan codzienny a nie specjalnie do sesji zdjęciowej , link :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

...żeby nie było , poprzednie samochody były w podobnym stanie :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mam prawo posiadać zadbany samochód i mam prawo wymagac od innych aby go nie uszkadzali przez swoją czy to głupotę czy to niezdarność - ja cudzych nie uszkadzam...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mnie nie stac na wypasione samochody.

Owszem, stac podobnie jak wielu innych w sensie finansowym, ale nie stac mnie na uzywanie ich bez stresu w naszym spoleczenstwie.

Kupilem z premedytacja samochod uzywany i juz ma i obdrapania, i sam przylozylem, i zostalem przylozony, i chyba jakis kot sie wspinal pazurkami na maske po przednim blotniku, takze ptaszki robia swoje nie jeden raz.

 

"A mi to lotto".

Najwazniejsze jak jezdzi, i jak ja nim moge pojechac.

Wyglada w korku tak samo jak inne, tyle samo w korku pali.

A w trasie kogo to wszystko obchodzi.

 

Kazdy posiada to co mu pasuje, ale samochod to nie audio, trzeba go uywac "na ulicy".

A ulica to chaos.

Zycie w chaosie to nie sielanka.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

A czy parkował gdzie deklarował w ubezpieczeniu,i tam gdzie obowiazuje stawka ubezpieczeniowa zgodna z literami w nr rejestracyjnym.To cena "rabatu" Na jednym zarobisz na drugim stracisz.

Zwykle wszelkie NOL'e EL'e,LRY,parkują w stolicy w tygodniu,a na wekeend==> zgodnie z wyróżnikiem nr rejestracyjnego.Wtedy miasto staję się przjezdne(w miare bezpiecznie:) przejezdne).

A ja Wam powiem -wszystko ch.., są większe zmartwienia niż podrapane auto...możecie mi wierzyć....chcesz mieć idealne auto...nie wyjeżdżaj z garażu.....

Moim zdaniem nie tyle chodzi tu o wartość powstałej szkody, a o reakcję osoby która do szkody doprowadziła. Jeśli sprawca przyznałby się, przeprosił, starał jakoś załatwić sprawę, to sam bym może machnął ręką i naprawę wykonał we własnym zakresie. Jeśli jednak ktoś w żywe oczy mówi że "białe jest czarne a czarne białe", to w człowieku zaczyna narastać poziom adrenaliny i nie odpuści tak łatwo, nawet jeśli szkoda byłaby mała.

w żadnym wypadku nie usprawiedliwiam dziadka i rozumiem też pobutki właściciela auta niemniej jednak sytuacja jest taka : dziadek sie nie chce przyznać , jak mu się udowodni winę to i zarazem kłamstwo a i jeszcze fiansowo to bolesniej odczuje. Po tym zdrowej sytuacji na co dzień już raczej się nie można spodziewać bo niby co ? dziadek zapłaci , skruszeje i przeprosi ? W Polsce niestety spodziewałbym się kolejnych rys gwoździem i kluczami po wszystkim a autka szkoda bo niczego sobie. W każdym razie więcej czasu i nerwów zejdzie się z użeraniem po sądach a jak ktoś potrafi czegoś nauczyć 70 latka okazaniem siły to gratuluję . Genralnie jak z własnego odszkodowania nie dało by się szkody naprawić to przedstawiłbym dziadkowi do przemyslenia 2 opcje albo się dogadujemy co do pokrycia kosztów albo idziemy do sądu . Daj znać jak się sprawa zakończy .

Ktoś wyżej myślę dobrze napisał samochód służy do przemieszczania i takie jest jego przeznaczenie jak ma to być dodatkowo klejnocik to już nie wszędzie się zaparkuje , nerwi się człowiek jak ktoś go zarysuje , itd więc chyba zaczyna zatracać swoją podstawową funkcję i przyjemność z jego posiadania .

jakiekolwiek rozwiązania siłowe ani nawet słowne wykraczające po za grzeczne zwrócenie uwagi przy jednoczesnym tytułowaniu sprawcy per pan nie wchodzi w grę - nie mam ochoty robić z siebie ani bandyty ani chama :)

 

będzie kamera na kartę i tyle

 

i oczywiście że nie chodzi o rozmiar tylko o fakt i połączone z nim zachowanie

marcins737

 

No współczuję, fajne autko :-), rozumiem jak ktoś dba bo chce mieć super zadbane a drugi ma to gdzieś.

Jak przyjechałem do UK to też o omegę się dziwnym trafem obijali, pewnie ze złości, lusterko na szczęście masywne więc się wygięło, ale drzwi otarte, błotnik ośrupany, maska delikatnie drapnięta, a tak dbałem i wyszykowałem sobie autko, to była MV6, X30XE.

Później Astrę III też obili, nie mocno ale widać jak się dochodziło, raz postawiłem na parkingu i byli tam palanty od dbania o zieleń, za 2 godziny wychodzę a auto zarysowane do blachy i wyraźne bruzdy po lawecie chyba, ale nikt nic nie widział, kiedyś wracam z marketu na parking a lusterko wygięte w druga stronę i osłona na podłodze, ale się wpieniłem, chyba by ktoś w ryja dostał jakbym widział, ale dało się złożyć bez kosztów dodatkowych.

Teraz Forek i znów, lekko wgnieciona tylna klapa z boku, jedne i drugie drzwi uderzone, ręce opadają.

 

Żonie mówiłem że ja to bym kupił stare Vovlo albo Defendera i miałbym to gdzieś, a jak ktoś bezczelnie wyjedzie to nie panikować czy zjeżdżać na krawężnik tylko walić w blachy i już, tyle że to by była codzienność bo głąby się nigdy nie nauczą jeździć.

 

Uczę się nie przejmować, niezależnie od tego jak bardzo się uważa to i tak ktoś się znajdzie kto przydzwoni czy zarysuje.

  • 3 miesiące później...

dajcie spokój panowie, koledze ukradli ostatnio nowe auto (miał je około roku), było OC i AC, ale zostawił dowód w aucie. 50k do tyłu.

 

Inna sprawa, że on w ogóle nie szanował auta, ganiał nim po lesie itp. W środku porysowane plastiki od tapicerki, bo laptop gdzieś leżeć musi :) Życie.

dajcie spokój panowie, koledze ukradli ostatnio nowe auto (miał je około roku), było OC i AC, ale zostawił dowód w aucie. 50k do tyłu.

 

Inna sprawa, że on w ogóle nie szanował auta, ganiał nim po lesie itp. W środku porysowane plastiki od tapicerki, bo laptop gdzieś leżeć musi :) Życie.

?

A ja wam dam radę Panowie- wczesniej jeździłem Merawką, chuchałem, dmuchałem i drżałem...Odkąd przyprowadziłem sobie Golfa 2 za 60 EURO, tak teraz jeżdżę pełny luzik, nic mnie nie obchodzi, niech sobie pukają, stukają i kradną nawet go na noc nie zamykam.

?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.