Teoria Darwina. No właśnie, teoria czy prawo?

[leon amator]

a ze lubisz madre cytaty to ci zacytuje....Bog ginie wraz z ostatnim swoim wyznawcą.To moje.Tak zgineli Bogowie Azteców ,Inków,Indian...Nie byli gorsi od twojego a niektórzy...lepsi.Swoja drogą rozbawiłes mnie wyznaniem ze jak przyjada to nie wiesz co zrobisz.Dobrze ze chociaż wiesz w co wierzysz.I jak.

 

Czyli jesteś niewierzący. Ok. Nic przecież to tego nie mam. Ale przeginasz trochę z takimi osądami.

 

A wiesz, że paradoksalnie możesz mieć rację? 'Bóg' jakiego 'znamy'/'postrzegamy' rzeczywiście pewnie umiera wraz ostatnim wyznawcą. Ale to raczej nie ma większego znaczenia.

 

Mi to zresztą absolutnie nie przeszkadza.

 

pozdrawiam

 

amatorku leonie masz racje, logika na poziomie podstawowki.Tak własnie odbieram to wasze bicie sie w piers i opowiadanie o swojej wierze.

 

Wiara nie ma nic wspólnego z logiką.

 

Tak samo jak krytykowanie wierzących przez niewierzących (lub odwrotnie). Tutaj chyba reart napisał, że nauka z wiarą/religią obecnie się nakłada/pokrywa. I że się przenikają.

 

Nie ma takiej możliwości. Z takiego myślenia rodzą się wszelkie niebezpieczne 'izmy'.

 

Swoja drogą rozbawiłes mnie wyznaniem ze jak przyjada (muzułmanie) to nie wiesz co zrobisz.Dobrze ze chociaż wiesz w co wierzysz.I jak.

 

Tylko to byłby nie tylko mój problem. Muzułmanie (skrajni, jak w katolicyźmie integryści) nie tolerują w równym stopniu innowierców, jak i niewierzących. Też byś chyba musiał zmierzyć się z tym problemem/ pytaniem. ;)

 

Tylko mówisz teraz o fundamentalistach/ ludziach pseudowierzących, traktujących Boga czysto instrumentalnie. Z nimi nie ma sensu dyskutować.

 

Niektórych przekonuje siła argumentu. Niektórych przekonuje argument siły. Fundamentaliści zaliczają się do tej drugiej grupy

[stench]

Leonie nazwałeś kolegę "niewierzącym" to niepotrzebna próba zaszufladkowania, każdy w coś wierzy: lepsze jutro, mikołaja, słowa polityka , wzrost na giełdzie, pieniądze czy też Boga

 

podoba mi się , że ostatnio uznaliście okołodanikenowskie klimaty za akceptowalne,

swoją drogą można traktować ST jako rodzaj niedokładnej i tendencyjnej kroniki historycznej

- i przeplata się tam często wątek faraonów bądź niewoli zastanawiam się czemu brak jakichkolwiek wątków o trudzie przy budowie piramid czyżby powstały w czasach o wiele wcześniejszych i zupełnie ginących w mrokach historii .biblię podobno zaczęto pisać około 6500 rpne. niektórzy uczeni zaczynają datować piramidy na 40 000 r pne to czasy ..............

[leon amator]

Leonie nazwałeś kolegę "niewierzącym" to niepotrzebna próba zaszufladkowania, każdy w coś wierzy: lepsze jutro, mikołaja, słowa polityka , wzrost na giełdzie, pieniądze czy też Boga

 

podoba mi się , że ostatnio uznaliście okołodanikenowskie klimaty za akceptowalne,

swoją drogą można traktować ST jako rodzaj niedokładnej i tendencyjnej kroniki historycznej

- i przeplata się tam często wątek faraonów bądź niewoli zastanawiam się czemu brak jakichkolwiek wątków o trudzie przy budowie piramid czyżby powstały w czasach o wiele wcześniejszych i zupełnie ginących w mrokach historii .biblię podobno zaczęto pisać około 6500 rpne. niektórzy uczeni zaczynają datować piramidy na 40 000 r pne to czasy ..............

 

Jak dla mnie to możecie traktować Biblię jako instrukcję składania szafy z IKEI. Mało mnie to interesuje. Każdy ma swój rozum. Nic mi do tego.

 

Teraz można wierzyć nawet we własne buty. Człowiek jest wolny. Podobno polega to na tym, że można robić na co ma się ochotę. Wg mnie nie do końca tak to działa. Ale cóż... takie czasy.

 

Chodzi tylko o to, żeby nie dyskredytować 'z automatu' 'tradycyjnie wierzących'.

 

To że jest teraz totalne 'free', to nie znaczy że można po niektórych grupach jechać jak po łysej kobyle. "jesteś w porzo, pod warunkiem, że jesteś w porzo". na innym wątku o tym pisałem.

 

To jest pseudotolerancja. Nieudane dziecko postmodernizmu. To ma być to lepsze jutro?

 

To ja wolę gorsze wczoraj.

[jar1]

Jak dla mnie to możecie traktować Biblię jako instrukcję składania szafy z IKEI. Mało mnie to interesuje. Każdy ma swój rozum. Nic mi do tego.

 

 

Dlaczego dzielisz świat na JA i WY?

[fox733]

Nie łap kolegi za słówka :))

[jar1]

Ja poddaję jedynie temat do medytacji. ;)

[leon amator]

Dlaczego dzielisz świat na JA i WY?

 

Wszyscy jakoś dzielą. Nie czepiałbym się sformułowania, a zawartej w nim myśli. Słowa nie zawsze są precyzyjne. Sorry.

[fox733]

No właśnie, te podziały..doszukujemy się tego co dzieli zamiast skupiać się na tym co łączy. Fajny cytat miałem ale nie uchodzi(nie mój).

a, jak by co, do medytacji;)

[vik]

Leonie nazwałeś kolegę "niewierzącym" to niepotrzebna próba zaszufladkowania, każdy w coś wierzy: lepsze jutro, mikołaja, słowa polityka , wzrost na giełdzie, pieniądze czy też Boga

 

podoba mi się , że ostatnio uznaliście okołodanikenowskie klimaty za akceptowalne,

swoją drogą można traktować ST jako rodzaj niedokładnej i tendencyjnej kroniki historycznej

- i przeplata się tam często wątek faraonów bądź niewoli zastanawiam się czemu brak jakichkolwiek wątków o trudzie przy budowie piramid czyżby powstały w czasach o wiele wcześniejszych i zupełnie ginących w mrokach historii .biblię podobno zaczęto pisać około 6500 rpne. niektórzy uczeni zaczynają datować piramidy na 40 000 r pne to czasy ..............

 

 

Rzeczywiscie wierzysz w to co napisales? Pierwsza piramide (zlozona z szesciu mastab - typowych grobowcow egipskich z owych czasow) zaprojektowal Imhotep genialny nawet jak na nasze czasy matematyk, inzynier, lekaz, kaplan, filozof i prawdopodobnie poeta. Po smierci uznany za boskiego. Wspolczesni cenili go przedwszystkim za jego umiejetnosci medyczne. Oprocz pierwszej piramidy byl w Egipcie pierwszym, ktory uzyl kolumn, ulepszyl papirus itd. Zyl w latach okolo 2655-2600pne. Zaprojektowal wlasny grobowiec ale tak sprytnie go zlokalizowal, ze mimo wysilkow archeologow do dzis go nie znaleziono.

 

Nie ma nigdzie sladow bytnosci Zydow w niewoli egipskiej natomiast byli na pewno poddanymi faraona w Palestynie na rowni z innymi jej mieszkancami. Natomiast niejacy semiccy Habiru przyszli za semickimi Hyksosami do Egiptu i zostali po stu latach wladania polnocnym Egiptem (dynastia Hyksoska) wypedzeni z niego w czasie ogolnonarodowego powstania ktoremu przywodzil ksiaze gornego Egiptu Semenkare. A wiec jesli Habiru to przodkowie Hebrajczykow to byli w Egipcie jako ciemiezyciele a nie uciskani. Jeden z Habiru zostal nawet pierwsza reka faraona i tak rznal Egipcjan, ze po smierci swe zabalsamowane zwloki w poscigu za zyciem wiecznym w stylu egipskim kazal wywiezc z Egiptu i pochowac gdzies w Palestynie albo dalej na wschod.

 

ST spisano w czasie niewoli babilonskiej korzystajac z ustnych tradycji oraz prawdopodobnie z czterech starszych tekstow po ktorych jak dotychczas slad przepadl. Jest mnostwo fachowej literatury na ten temat. Wiele ciekawsza niz fikcja i na dodatek mozna sie tego i owego nauczyc.

 

Dla ciekawostki, wsrod faraonow najstarszych dynastii zdarzali sie niebieskoocy blondyni (podobnie jasne byly ich kobiety) ale nie byli to Aryjczycy jak Hitlerowi by sie pewnie skojarzylo ale przedstawiciele rasy srodziemnomorskiej. Tak przynajmniej uwazaja antropolodzy.

 

pozdrawiam,

[Adam Sikora]

Panowie , poczytajcie, przez 100 milionow lat nic sie na Ziemi nie zmienilo:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[fox733]

No patrz, a mówili, że od +-6ciu tysięcy..

[Adam Sikora]

No patrz, a mówili, że od +-6ciu tysięcy..

 

Co od 6 tysiecy ??

 

6 tys lat z groszami istnieje czlowiek na Ziemi, a wszystko pozostale moze istniec od milionow.

[misiomor]

A nie dłużej niż 6000? Dość trudno byłoby wyjaśnić obecną różnorodność genetyczną Homo Sapiens, w tym haplotypy chromosomu Y oraz DNA mitochondrialnego - przy założeniu pochodzenia od jednej pary rodzicielskiej żyjącej właśnie 6000 lat tamu. Że już nie wspomnę o archeologii, datowaniu narzędzi itd.

[reart]

<cir - oczekuję że skoro ja piszę bzdury ty podasz dowody wykazujące że tak jest w istocie>

 

reart napisze ci tak - kiedy wreszcie człowiek stworzy narzedzie ktore bedzie w stanie tworzyc przewidywalne w konsekwencjach mutacje na poziomie DNA i RNA jak rowniez zapewnic temu osobnikowi konkretne warunki rozwojowe, środowiskowe do wykształecenia konkretnych cech/nie wiem czy wiesz o czym pisze bo nie znasz podstaw genetyki/ na ktorych nam zależy wtedy dopiero osobniki zerujace na ludzkiej niewiedzy beda musiały zmienic marketing na swoja religie i pomysł na życie.Póki co takowego narzedzia nie ma .Pojedyncze mechanizmy z takowego narzedzia były juz wymieniane wczesniej. Gigantyczny rozwój nauk biologicznych trwa tylko 100 lat .Nie ma mozliwosc przeskoczenia tego co osiągneła natura w ciagu milionów lat przez te klika ludzkich pokoleń -dlatego jest zapewniona stała pożywka dla wszelkich manipulantów naszego poglądu na życie

powiem jeszcze jedno -religia jako swietne narzedzie do manipulowania narodami od czasów rzymskich oficjalnie :) zawsze znajdzie posłuch wbrew prawom i zdrowemu rozsądkowi chyba ze wreszcie stworzymy nowego człowieka ktory przynajmniej bedzie w stanie w trakcie podstawowego wykształecenia posiasc CAŁĄ elementarna wiedze chocby tą obowiazujaca juz w obecnym świecie a nie "wybrane i dobrane fragmenty"

 

cir - jak napisałem wcześniej oczekuję DOWODÓW a nie twoich zapewnień czy poglądów na historię nauki.

 

może nie zauważyłeś ale cytaty jakie podałem są także z ewolucjonistów ;-)

 

] "Większość mutacji, które ujawniły się powodując zmianę struktury organizmu, jest bardziej lub mniej niekorzystnych dla ich nosiciela. Klasyczne mutacje, otrzymane u Drosophila [muszki owocowej], zwykle prowadziły do pogorszenia lub zahamowania funkcjonowania organów lub do ich zaniku. Znane są mutacje powodujące zmniejszenie ilości lub zanik pigmentu oczu, a także redukujące wielkość skrzydeł, oczu, szczeciny grzbietowej, odnóży. Wiele mutacji jest letalnych. Mutanty posiadające taką samą żywotność, co niezmutowane osobniki, należą do mniejszości, a mutacje, które doprowadziłyby do ulepszenia normalnej organizacji ciała i jego funkcjonowania, nie są znane” (Theodosius Dobzhansky, Evolution, Genetics, and Man, John Wiley & Sons, New York 1955, s. 105);

 

„Przegląd znanych faktów, dotyczących ich [zmutowanych muszek owocowych] zdolności do przeżycia, doprowadził do wniosku, że mutanty są zawsze słabsze niż ich rodzice, a w populacji, gdzie istnieje wolna konkurencja, są eliminowane. Dlatego nigdy nie znaleziono takich mutantów w naturze (nawet jednej spośród kilkuset znanych mutantów Drosophila), a można je wyhodować tylko w korzystnych warunkach laboratoryjnych lub na polach doświadczalnych [...]” (Nilsson, Synthetische Artbildung..., s. 1186);

 

„U Drosophila, jednego z najlepiej poznanych organizmów, znane sąmogli wprowadzić tysiąc lub więcej takich mutacji do pojedynczego osobnika, ciągle byłaby to muszka owocowa, a nie osobnik przypominający przedstawiciela innego gatunku” (Goldschmidt, Evolution..., s. 94);

 

„Uderzające, choć rzadko podawane do wiadomości jest to, że chociaż w laboratoriach całego świata genetycy przez ponad 60 lat zajmowali się hodowlą muszki owocowej — muszki, która wydaje nowe pokolenie co 11 dni — nigdy nie stwierdzono pojawienia się nowego gatunku czy nawet nowego enzymu” (Gordon Rattray Taylor [były główny doradca naukowy BBC], The Great Evolution Mystery, Harper & Row, New York 1983, s. 48);

 

polecam twojej uwadze zwłaszcza fragmenty wytłuszczone. Odnoszę wrażenie iż pomimo twojej zawodowej naukowości te fakty są ci nieznane - nie wypada. Mutacje są sposobem na tworzenie pokrak, nowotworów itp błędów genetycznych a ewolucjoniści wbrew dziesiątkom badań muszki wykazały że na tej drodze nie powstał nawet jedne NOWY ENZYM a co dopiero organ czy osobnik innego gatunku.

 

Badania nad muszką (cykl życiowy około bodaj 13 dni) i intensywne naświetlanie promieniowaniem przyspieszyły rzekomą "ewolucję" tysiące, milony razy (należałoby to oszacować) i co ?

i nic

powstały pokraki, błedy genetyczne i potwory nie rokujące żadnych nadzieji dla darwina i jego wyznawców.

 

Cir - miej odwagę przyznać po męsku że mutacje nie są źródłem nadzieji dla ewolucjonizmu - to kanał, obnażający głupoty "niby naukowe" ewolucjonizmu. Wykazały także że np pojawienie się drugiej pary skrzydeł (błędy w rozwoju prawdopodobnie) NIC nie wnosi do nadzieji darwinistów na nowości, patenty, wynalazki na drodze przypadku! Bez przyzmianek, mięśni, ukladu sterowania i unerwienia oraz czujników stały sie tylko atrapą która spowodowała że muszka przestała latać z druga parą skrzydeł ;-)

 

czyli mutacje losowe nie spełniają kryterium wielopoziomowych hierarchicznych zmian wymagających działań synchronicznych w wielu miejscach DNA. Stąd obawiam się skoro te doświadczenia są ci nieznane - warto poczytać - Goldschmidt był załamany i wymyślił teorię Rewolucji aby zatuszować kompletne fiasko swoich dziesiątków lata badań.

 

Samochodzik darwina jest bez silnika (mutacji) a tylko zapewnienia ewolucjonistów i ich pycha wbrew dowodom empirycznym powodują zamęt w głowach zwykłych ludzi którzy zawierzyli tym rzekomym "ałtorytetom" i wszyscy podziwiają jak ładnie "jedzie" choć nikt nie widział go na szosie.

 

Tak więc dowody są najsłabszą stroną ewolucjonizmu - są jej niepotrzebne - wszak wyznawcy wierzą jej na słowo - nie wiem tylko jaką rolę pełnisz w tej walce na zamydlanie prawdy empirycznej o świecie przyrody - ideologa czy zwykłego wiernego który zawierzył ałtorytetom. Tak czy inaczej jako naukowiec powinieneś mówić prawdę o roli mutacji w genetyce. Inaczej to twoja postawa wskazuje na żerowanie na ludzkiej niewiedzy w kwestii roli mutacji w napędzaniu ewolucjonizmu.

 

Obecnie cała wiedza w tej sprawie mówi głośno i wyraźnie - powstawanie nowości, patentów, organów, białek na drodze mutacji to bzdura. Ewolucjonista Goldschmidt dostarczył na to dowodów empirycznych, które środowisko wyśmiało i zamiata cały czas pod dywan. Ale jak każde kłamstwo ma krótkie nóżki... tak więc zyczę ci abyś w tej kwestii nabył całej dostępnej wiedzy i to nie z broszurek tylko z prac naukowych darwinistów z Golschmidtem na czele.

 

pozdrawiam - artur

[muls]

no to masz zgryz ercik.Ale zeby istnienie boga zalezało od....... muszki owocówki..Nie wstyd ci????

[stench]

Vik

co do piramid to rzekomo pierwsza złożona z 6 mastab wg projektu Imhotepa vs Wielkia Piramida ma się jak 6 sosenek w ogródku Kowalskiego vs Puszcza Białowieska i w dodatku podawany przez Ciebie okres budowy 2700 pne to dla mnie bajka, wszystkie ówczesne (greckie, babilońskie ) kroniki trąbiłyby o budowie a tam zupełna cisza.

 

żeby wybudować piramidę trzebaby być super logistykiem i transportowcem, a tego egipcjanom zarzucić nie można mieli kiepskie sttki, kiepskie porty rzeczne - wyładunek wielkich bloków? ,dróg praktycznie wcale, jeśli bloki skalne miałyby być transportowane wodą to byłyby ślady typu utopiony transport i dużo bloków, których nie wyciągnęli z wody (brak nurków, itd), a tam nic nie ma, kolejna checa to to że w egipcie nie rosną drzewa tylko palmy a do takich budowli trzeba mnóstwo drewna, nawet dziś intensywne prace budowlane trwają tylko listopad - marzec z powodu temperatur

 

co do bytności żydów w egipcie to podałem ten przykład tylko i wyłącznie na podstawie pobieżnej znajomości ST i ich przygód związanym z plagami, Mojżeszem i ucieczką

co do różnorodnej antropologii w egipcie to masz racje, w muzeum w Kairze sam widziałem rzeżby ludzi o bardzo różnych rysach, najbardziej spodobała mi się rzeźba "chińczyka" w tradycyjnym nakryciu głowy (typu sfinks)

[jar1]

A mucha Rhagoletis to pies? :)

 

 

Proszę mi tu wyjaśnić wszystko, bo według danych w filmie, kreacjoniści bajdurzą...

[muls]

a miales jakies..watpiwosci?

[cir]

reart

wybacz ale po twoim stwierdzeniu ze nie ma dwóch identycznych genetycznie ludzi na Ziemi zakonczylismy dyskusje o aktualnie obowiazujacej nauce

czytaj sobie dalej swoje broszury o mutantach popromiennych a ja mam niczym niezmącone przekonanie o dokonującej sie wokół nas ewolucji

[fox733]

Fajny blog

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

reart, nie Twój? :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[reart]

Fajny blog

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

reart, nie Twój? :)

 

potwierdzam że to świetny blog obnażający mizerię ewolucjonizmu pod naporem najnowszych odkryć - niestety nie mój ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Ale o soo chozii z tymi pirammidamiii...?...

[fox733]

Spytaj mamela, zdaje się ma jedną..

[reart]

reart

wybacz ale po twoim stwierdzeniu ze nie ma dwóch identycznych genetycznie ludzi na Ziemi zakonczylismy dyskusje o aktualnie obowiazujacej nauce

czytaj sobie dalej swoje broszury o mutantach popromiennych a ja mam niczym niezmącone przekonanie o dokonującej sie wokół nas ewolucji

 

cir - każdy pretekst jest dobry żeby schować głowę w piasek - zawsze jakoś tak dziwnie gdy padają konkrety i trzeba się do nich odnieść znikasz ;-)

ale jak dotąd tak naprawdę udawałeś że dyskutujesz na temat prawdziwości ewolucji, myślę że strata będzie ale pozorna. Tak naprawdę nigdy na poważnie nie podjąłeś tematu w tym wątku - zawsze znalazł się powód ...

oczywiście obrona ewolucjonizmu nie jest obowiązkowa i dyskutujemy sobie zupełnie dobrowolnie - masz prawo znaleźć pretekst i się wycofać a nawet masz bez pretekstu - ale skoro generałowie chowają się po kątach co mają powiedzieć szeregowcy szukający wsparcia?

 

pozdrawiam - reart

[cir]

wszyscy szeregowcy są do wzięcia

możesz zaczynać kolejny kurs

[reart]

A mucha Rhagoletis to pies? :)

 

(...)

 

Proszę mi tu wyjaśnić wszystko, bo według danych w filmie, kreacjoniści bajdurzą...

 

jar1 - poczytaj sobie jak sformułowano w wiki (niebywale tendencyjne materiały w sporze ewolucja-stwarzanie) definicję tej muszki i jej rzekomej specjacji.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przed rozprzestrzenieniem się jabłek w USA, co nastąpiło mniej więcej między 1800 a 1850 rokiem, nasionnica zadowalała się głównie owocami głogu. Obecnie odżywia się głównie jabłkami (bo jest ich więcej). Swego rodzaju ciekawostką jest to, że owady dorosłe z reguły składają jaja w owocach tych roślin, w których bytowały jako larwy (niechęć do latania nie musi być jedyną tego przyczyną). Ewolucjoniści widzą w tym początek tworzenia się oddzielnych gatunków na drodze specjacji sympatrycznej. Ta stałość upodobań żywieniowych może dotyczyć także innych gatunków roślin żywicieli (zrozumiałe jest że cała uwaga skupiona jest na jabłkożercach). Można więc mówić o występowaniu mikro barier utrudniających swobodne krzyżowanie się osobników, a co za tym idzie, nasionnica jabłkówka może być (będzie lub już jest) gatunkiem zbiorowym (ustalenie tego wymagałoby szczegółowych, porównawczych badań genetycznych.

 

wytłuszczenia i podkreślenia moje ;-)

 

resztę pozostawiam twojej inteligencji

 

a film ? spuśćmy zasłonę miłosierdzia

 

Ale co tam ja - zapytaj o to obecnych na forum naukowców - co sądzą o tym filmie ... i jego merytorycznym ciężarze gatunkowym. Czekamy na fachowe recenzje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[muls]

jako ze ercik zeskrobywanie ciebie ze sciany jest uciazliwe a nadewszystko czasochlonne, tak wiec pomijajajc muszke owocowke i jej wplyw na istnienie wszechwgorewdołinaboki zdaje proste pytanie.Czy jesli wasza swietoblowsc miała by decydowac o funduszach na rozwoj NAUKI w tym przyrodniczych to dała by fundusze żeby udowodnic racje wszechwgorewdołinaboki bo przeciez Darwin sie skompromituje.czy zablokowała by fundusze bo sprawa jest oczywista.Bo naprawde to nie wku...a mnie to ciagla indokrynacja, tylko nieustanne korzystanie z cudzych osiagniec w celu ich dyskredytacji tam gdzie to jest konieczne dla polityki koscioła a jednoczesnie wykorzystwanie tam gdzie pozwala rozszerzac strefe posiadania.

[jar1]

Reart, znowu zero odpowiedzi, bo stwierdzenie typu "niebywale tendencyjne materiały" to żywcem wyjetę z propagandy politycznej znanej w Polsce głównej partii opozycyjnej :) Czyzby źródła wiedzy te same?

 

A może powiesz, jak to jest z tymi karasiami srebrzystymi? Jak to sobie ten Projektant wymyslił, że mogą i z leszczem i linem..... a wychodzą same samice karasia srebrzystego? ;)

[jozwa maryn]

Nie może ci odpowiedzieć, bo jako się rzekło już wielokrotnie, wiedzą własną nie dysponuje, tylko informacjami z broszur popularnych internetowych. Jeśli znajdzie coś na stronach kreacjonistycznych o kreacji karasia, to dostaniesz stronę maczkiem, jeśli nie, to nic. Osobiście zresztą sądzę, ze reart nie podważa wiedzy o zachowaniu chromosomów, może więc jakoś sobie z tym problemem poradzi samodzielnie. Stwórca chromosomy patykiem pogania, żeby zachowały się należycie, czy jakoś tak.

[jar1]

Ten karaś srebrzysty to naprawdę niezły dziwoląg.

 

"... Jeśli w jakimś zbiorniku występują tylko karasie srebrzyste (sytuacja taka może mieć miejsce w niewielkich bajorkach po zimowej przydusze, kiedy wszystkie inne gatunki giną, lub w niewoli, w betonowych basenach, w których przetrzymuje się ryby), przed tarłem niewielka część samic zemienia się w funkcjonalne samce, które normalnie produkują plemniki. Jednak ich potomstwem są znów tylko samiczki..."