Skocz do zawartości
IGNORED

Co słyszycie w sprzęcie a co w muzyce? Czyli kto słyszy a kto nie


wookillah

Rekomendowane odpowiedzi

Ten kto chce sluchac swojego i mu sie podoba to ok, niech sobie slucha, ale przez to wielu nie wie jak ta muzyka powinna brzmiec, to samo tyczy sie instrumentow sluhamych na zywo i to jest moim zdaniem kalectwo....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

>>>whitesnake,

"...Jakich muzyków masz na myśli? Weselnych?..."

 

A czytałeś w prasie wywiad z muzykiem weselnym? Chyba w "Głosie Poddębic", hehe.

Twoje pytanie rozumiem jako prośbę abym zszedł do piwnicy i rozpoczał wertowanie miesięczników i kwartalników muzycznych w poszukiwaniu tych wywiadów. Bez dowodu się nie obejdzie?

Pozdro,

Yul

 

P.S. Maryś Zeliszewski to były muzyk. Emeryt krótko mówiąc, nie dziwota zatem, że teraz ma dużo czasu na słuchanie, jak nasz >wookillah<, zany muzyk-amator scen nieznanych.

Yul nie bądź taki nieprzejednany;).

 

Słuchają, słuchają.

Mam takich w rodzinie.

Na Forum również są, nawet nie wiecie jacy zacni muzycy polskiej sceny. Nie jestem upoważniony do podawania nick`ów. Ale przyrzekam, są!

Ja bardzo bym chciał, żeby w domu mieć takie wrażenie jak na sali koncertowej - to jest jednak marzenie ściętej głowy, a dążenie do tego jest w moim odczuciu wyrzucaniem pieniędzy. Jeżeli mamy namiastkę to i tak dużo. Moim zdaniem nie jest najgorzej, jeśli sprzęt potrafi pokazać cząstkę emocji towarzyszące wykonywaniu muzyki - choć z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że nagranie w studio to zupełnie coś innego niż na koncercie. Oczywiścia sama muzyka budzi w nas emocje z niej płynące, ale to już zupełnie inna sprawa - to możemy usłyszeć nawet na "jamniku"

Yul, 29 Lip 2010, 15:26

 

>Dziwne. Czytałem dużo wywiadów z muzykami i kompozytorami. W przeciwieństwie do naszego

>>wookillah'a< nie słuchają zupełnie muzyki mechanicznej (w sensie odtwarzanej z różnych nośników w

>warunkach domowych) lub robią to w stopniu minimalnym.

 

Wiesz, nie głosiłbym na twoim miejscu takich tez, prawie wszyscy muzycy jakich miałem okazje poznać w swoim życiu, czy to grając z nimi, czy też rozmawiając, mieli zawsze pierdolca na punkcie słuchania muzyki, bardzo wielu z nich dzis już nie gra, ale pasja słuchania im nie przeszła.

>neomammut

Brawo! za samokrytycyzm.Tak trzymać i powiedz teraz jak opisać jak gra system Piotra czy Stefka? nie lepiej posłuchać ?Ja też przez to przeszedłem i powtarzam nic nie zastąpi OSŁUCHANIA.Ana forum mam wrażenie że spora część ludków nie wie o czym pisze.Pozdrawiam Zbyszek.

Neo:

Właśnie skończyliśmy z Kolegą forumowym przegląd kilku wzmacniaczy niezłej klasy. Prawdopodobnie założymy jakiś wątek temu poświęcony.

 

Zawsze trzeba posłuchać różnych systemów, nie po to aby podniecać się cenami, tylko aby zobaczyć jak one grają, czy daleko nam do innych, czy ich wyprzedzamy. A może po prostu, każdy słyszy inaczej?. . .

 

Przesłuchaliśmy 9 płyt (wybiórczo), moich ulubionych. Wnioski ogólne: wzmacniacze grają różnie, zespoły głośnikowe grają jeszcze óżniej, kable sieciowe w ogóle nie grają, najbardziej grają pomieszczenia (porównywaliśmy w dwóch mieszkaniach).

 

Jak gra muzyka?

Zawsze była to ta sama muzyka! Sprawdzaliśmy sprzęt pod kątem reprodukcji określonych punktów charakterystycznych. Zawsze one występowały i każde inne niuanse.

 

Wnioski:

Na każdym z testowanych sprzętów było słychać to „samo”. Prawdopodobnie każdy wybrałby dla siebie różnie spośród tego co było do dyspozycji.

 

O czym to świadczy?

Cena gra drugorzędną rolę (testowane były akurat średnie i średnio zacne konstrukcje). Dla każdego coś innego. Każdy obdarzony wrażliwością muzyczną usłyszy to co ma usłyszeć. Sprzęt ma drugorzędne znaczenie. Może jedynie bardziej lub mniej „leżeć”.

nowy40, 29 Lip 2010, 22:57

 

>>neomammut

>Brawo! za samokrytycyzm.Tak trzymać i powiedz teraz jak opisać jak gra system Piotra czy Stefka?

>nie lepiej posłuchać ?Ja też przez to przeszedłem i powtarzam nic nie zastąpi OSŁUCHANIA.Ana forum

>mam wrażenie że spora część ludków nie wie o czym pisze.Pozdrawiam Zbyszek.

 

Dokładnie tak! Chodzi też o to, że opisy systemu są dla mnie zbyt barwne, zbyt idealne i dlatego nie bardzo wierze, że może to tak grać. Po wizycie, wiem też, że można jednak popatrzeć na zdjęcie i po części stwierdzić co jest nie tak. A pod zdjęciem barwny opis, że ma się to a tamto, że się słyszy scenę 3D itd. Oczywiście większość ocenia pokoje innych a sami mają to samo. Ja jednak nigdy nie oceniam, póki nie usłyszę. Słyszałem systemy, które grały poprawnie (było tego może 4-5), a ustawienie temu przeczyło. Akustyka to ciekawa sprawa, ale z drugiej strony też potrafi zaskoczyć, jest też niezłym narzędziem, nim się cokolwiek poprawi w pokoju, najpierw trzeba trochę "pojeździć" :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

>>Grzegorz7

Wniosek jest taki, że cena nie jest wyznacznikiem jakości, sprzęty grają bardzo różnie, ale bez odpowiedniego ustawienia, sprzętu i kolumn, nie usłyszy się wielkich różnic. Dlatego właśnie po kupieniu sprzętu, kolumn i nawet najtańszych kabli należy najpierw to wszystko poustawiać, później dopiero dobierać resztę (wiem to, bo przez ostatnie parę dni robiłem to u siebie, efekty przeszły moje oczekiwania). A kable grają, doświadczyłem tego na własne uszy, nigdy zresztą tego nie negowałem, wiemy też Grzegorzu dlaczego grają. Ale z drugiej strony, jak pisałem w którymś temacie, jeśli można lepiej, to czemu nie?

 

Zgadzam się, że można kupić swój osobisty hi-end taniej, ale niestety, trzeba mieć pojęcie co kupić :) A żeby mieć pojęcie co, trzeba słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać.....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Do autora watku.

 

Ja sie nie znam na strojeniu perkusji, nie jestem muzykiem.

Bylem na koncercie Keith Jarrett Trio. Jack DeJohnette zagral tak, ze momentami wogole nie moglem sie zorientowac co to za dzwieki i skad sie wziely, pomimo ze moglem go obserwowac.

Nie wymagaj abym ocenial strojenie werbla po dzwieku, skoro nigdy nie gralem na perkusji.

 

Nie oznacza to wcale ze jestem gorszym odbiorca muzyki. Slysze roznice, ale nie moge zbyt wiele o tym powiedziec, ze wzgledu na brak praktyki w muzykowaniu.

Audiofile, ktorych jak mniemam probujesz zdyskredytowac, poprzez "sluchanie" kabli probuja sie zblizyc do prawdziwej muzyki w domowych warunkach, to wszystko.

 

Kazdy ma swoj wlasny punkt slyszenia.

 

Pozdrawiam

Jak sie słucha Triloka Gurtu ciężko policzyć ile w końcu ma rąk i nóg.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Fafarskid:

Nie przejmuj się. Muzycy nie mają statystycznie lepszego słuchu od nie muzyków.

Brak poczucia rytmu i zdolności operowania instrumentem nie wyklucza słyszenia niuansów i wrażliwości muzycznej. . .

Jak ktoś ma lewe ręce do gry na czymkolwiek nie oznacza, że nie może być dobrym krytykiem muzycznym.

W ulubionych przez Forum testach ABX muzycy wypadają nawet poniżej nie muzyków (na podstawie podanych na Forum linków do takich testów). Wskazałem to w jakimś wątku.

Do autora wątku - Mnie osobiście udaje się usłyszeć tylko poszczególne podzespoły, z których zbudowany jest tor audio.Po prostu nie interesuję się muzyką.Liczy się tylko bezwzględna, całkowicie purystyczna zupełnie bezkompromisowa jakość dżwięku.Dlatego przerażony jestem co niektórzy wypisują na temat tego co słyszą w warstwie muzycznej przekazu audio. Nie wiem co można usłyszeć z urządzeń, które są podpięte do tradycyjnej typowej linii energetycznej 230V.Moim skromnym zdaniem ok.80% jakości potencjalnej jest tracona.Testy i opisy tak podłączonych klocków są nieprawdziwe - a właściciele ich pojęcia nie mają o ich możliwościach/w większości/.Szukają więc dalej narażając się na problemy/ciągłe poszukiwania/.Czytając z kolei co sądzi się/potocznie/ na temat kabli, a już sieciowych szczególnie - kompromitacja.Zażenowanie.Głuchota wsteczna wtórna.Kable sieciowe są jak pożywienie dla sprzętu, przekazują energię zasilania - muszą to zrobić błyskawicznie, liniowo, kompleksowo i harmonijnie - a na forum deprecjonuje się ich znaczenie.To jakieś żarty.Kable są ważniejsze od sprzętu. Kto tego nie rozumie pokazuje na jakim jest etapie w rozumieniu struktury hi end.Wytłumaczenie jest banalnie proste = wszystko co się dzieje w systemie to przepływ prądu.Prąd płynie w przewodnikach - a najdłuższą drogę ma do pokonania w kablach./oczywiście 'dłuższą w transformatorach,cewkach zwrotnicy,głośnikach/.Spektrum zjawisk mających wówczas miejsce determinuje jakość dżwięku.To oczywiste.Problemy z kablami mają swe żródło w tym, że prąd"audio" nie zabardzo chce płynąć w"zwykłych" przewodnikach i trzeba mu trochę pomóc/technologiami/.pzdr.

Yul "ak nasz >wookillah<, zany muzyk-amator scen nieznanych."

 

Zejdź ze mnie bo się nudny robisz. jestem muzykiem amatorem. Jestem również motocyklistą. Może przeszkadza Ci, że nie startuję w MotoGP? Mam również inne zainteresowania. I jak większość pracuję. Czy to przeszkadza słyszeć?!!!

A wątek jest po to aby ocenić jak kto słyszy a nie na temat, że złotochy wookillah jest lepszy od innych. Masz kompleksy to idź do lekarza.

PS A sceny są znane :)

fafarskid

30 Lip 2010, 01:47

">Nie oznacza to wcale ze jestem gorszym odbiorca muzyki. Slysze roznice, ale nie moge zbyt wiele o

>tym powiedziec, ze wzgledu na brak praktyki w muzykowaniu.

>Audiofile, ktorych jak mniemam probujesz zdyskredytowac, poprzez "sluchanie" kabli probuja sie

>zblizyc do prawdziwej muzyki w domowych warunkach, to wszystko"

 

Któryś raz już piszę, że jeśli ktoś nie zna warsztatu muzyków to nie jest gorszy ani lepszy. Tak samo jeśli nie słyszy w muzyce tego co ja. (te dwie sprawy nie są jednoznaczne).

Ja też słyszę kable i poszczególne elementy toru i trochę ich nazmieniałem i z pewnością jeszcze nazmieniam.

747, 30 Lip 2010, 03:31

 

>na temat tego co słyszą w warstwie muzycznej przekazu audio. Nie wiem co można usłyszeć z urządzeń,

>które są podpięte do tradycyjnej typowej linii energetycznej 230V.Moim skromnym zdaniem ok.80%

>jakości potencjalnej jest tracona.Testy i opisy tak podłączonych klocków są nieprawdziwe - a

>właściciele ich pojęcia nie mają o ich możliwościach/w większości/.Szukają więc dalej narażając się

>na problemy/ciągłe poszukiwania/.Czytając z kolei co sądzi się/potocznie/ na temat kabli, a już

>sieciowych szczególnie - kompromitacja.Zażenowanie.Głuc hota wsteczna wtórna.Kable sieciowe są jak

>pożywienie dla sprzętu, przekazują energię zasilania - muszą to zrobić błyskawicznie, liniowo,

>kompleksowo i harmonijnie - a na forum deprecjonuje się ich znaczenie.To jakieś żarty.Kable są

 

LOL - ale brednie. Czyli jak kabel w ścianie będę miał dłuższy np. te 2 metry tak by zakończyć go wtyczką i podłączyć bezpośrednio pod sprzęt to nic nie zagra ? ... no bo przecież zupełnie nie będzie "sieciówki" bez której "nie gra" ... prawda?

KYLE To nie jest temat o kablach! Zapraszam do innego wątku w którym jest awantura na ten temat. To jest wątek o tym co słyszycie w muzyce. Co słyszysz?

Ok racja. Co słyszę ... zniekształcony wokal poprzez realizatora na np. płytach Beyonce , drobne trzaski na niektórych utworach (niedopatrzenia realizatorskie). ... o przesterowaniach czy zbyt intensywnej kompresji dynamiki na wielu popularnych płytach nie wspominam ;)

>>Kyle

Chyba zapisze sie do klubu zlotouchych, bo tez to slysze :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Kyle:

„drobne trzaski na niektórych utworach (niedopatrzenia realizatorskie)”

 

Bo to było remasterowane na CD z płyty winylowej.

 

Tak teraz po audiofilskiemu się słucha!

Kyle, 30 Lip 2010, 10:07

 

> Czyli jak kabel w ścianie będę miał dłuższy np. te 2 metry tak by zakończyć go

>wtyczką i podłączyć bezpośrednio pod sprzęt to nic nie zagra ? ... no bo przecież zupełnie nie

>będzie "sieciówki" bez której "nie gra" ... prawda?

 

Tak, ale dostaniesz WSZYSTKO z sieci- nie tylko to co ma być. No to wpinasz kondycjonery, dupery, regeneratory, kable...filtrujące

 

Czyli Kolega chciałby mieć własną elektrownię. To ja zostaję przy kablach

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

wookillah, 28 Lip 2010, 10:53

 

>Dziwią mnie częste i zajadłe dyskusje pomiędzy tymi co słyszą a tymi co twierdzą, że nie można

>usłyszeć. Zazwyczaj dyskusje toczą się nt. kabli, jittera, podstawek, etc

>Jestem ciekawy jak jedna i druga strona słyszy muzykę.

>Ja słuchając muzyki z łatwością mogę stwierdzić:

>1. Czy perkusista uderza w brzeg, środek czy główkę talerza

>2. Czy talerz jest ciężki czy lekki, mały czy duży

>3. Czy werbel jest mały czy duży, głęboki czy płytki, wysoko czy nisko nastrojony, czy sprężyny ma

>mocno czy lekko naciągnięte

>4. Czy gitarzysta/basista gra miękką czy twardą kostką

>To tylko niektóre przykłady, bo słyszę dużo więcej

>Myślę, że fajną zabawą byłoby gdybyście określając się czy jesteście "kablarzami" czy

>"antykablarzami" napisali jakie niuanse potraficie wychwycić w muzyce.

>Może będą z tego jakieś wnioski nt. słuchania i słyszenia a nie nt. fizyki molekularnej i techniki

>badań nad elektrycznością i propagacją fal.

>Proponuję wpisy na zasadzie: "słyszę kable - słyszę czy realizator użył dużej kompresji

>dla poszczególnych instrumentów" albo "nie słyszę kabli ale słyszę czy zespół grał na

>setkę czy pojedynczo", etc

>Miłej zabawy

 

 

Powyższe słychać nawet na taniutkich głośnikach,tyle że nie ma nigdy rozpiętości,masy,wypełnienia,przestrzeni,trójwymiarowości zródeł,ani jakiegokolwiek realizmu,itd...

konradskala, 29 Lip 2010, 13:32

 

>Chyba założycielowi wątku chodziło o ujawnienie smutnej prawdy o audiofilach, których znakomita

>większość wymądrza się na temat konturowości lub kontroli basu, wybrzmień talerzy, odległości

>wokalisty od słuchacza, sceny, przestrzeni, tła, kabli i innych dupereli, a nie potrafi rozróżnić

>np. na jakim właściwie saksofonie gra Wayne Shorter lub Joshua Redman. Najczęściej owi audiofile nie

>mają żadnego wykształcenia muzycznego, a strojeniu instrumentów i ogólnym słuchu muzycznym nie

>wspomnę. Układ instrumentów orkiestry poznają dzięki obrazkom z internetu.

>

>Oczywiście nie można mieć żalu o to że ktoś jest np. specjalistą branży IT i chce być

>melomanem-audiofilem, ale nieustanne wciskanie kitu, że coś tam usłyszał (coś niedobrego albo

>niedobrze nagranego) staje się po prostu męczące.

 

Dasz radę więcej bzdur naskrobać?

 

Piszesz tak jak byś uważał że każdy co się zwie audiofil,nigdy nie słyszał instrumentów na żywo(bez prądu).Zapytaj muzyków dlaczego im się podoba słuchanie własnych nagrań,bądz innych wykonawców na często tanich i badziewnych sprzętach stereo.Jeśli zatem lubię słuchać śpiewu ptaków,to mam być ornitologiem,a może jeszcze weterynarzem który potrafi zoperować narząd głosu tych stworzeń?

Co i jakie jeszcze spełniać należy wymagania aby móc słuchać i oceniać naturalność przekazu za pośrednictwem sprzętu audio?Może wypisz/wypiszcie,albo już nie róbcie z siebie d......

absinth3, 30 Lip 2010, 13:20

 

>Kyle, 30 Lip 2010, 10:07

>

>> Czyli jak kabel w ścianie będę miał dłuższy np. te 2 metry tak by zakończyć go

>>wtyczką i podłączyć bezpośrednio pod sprzęt to nic nie zagra ? ... no bo przecież zupełnie nie

>>będzie "sieciówki" bez której "nie gra" ... prawda?

>

>Tak, ale dostaniesz WSZYSTKO z sieci- nie tylko to co ma być. No to wpinasz kondycjonery, dupery,

>regeneratory, kable...filtrujące

>

>Czyli Kolega chciałby mieć własną elektrownię. To ja zostaję przy kablach

 

W ten czas tak ... dla tego ja mam tradycyjnie gniazdko w ścianie ;) ... dalej filtr sieciowy/listwa (dobrej jakości), i dalej z listwy normalny kabelek zasilający. --- to jest lepsze (pomijam że tańsze) rozwiązanie niż super-audiofilska sieciówka za kilka tys. wpięta w gniazdko bez filtrów przed nią. I oczywiście lepsze niż kabel przedłużany ze ściany ;) (choć w sumie trochę droższe ;) )

>wookillah

 

nie denerwuj się :)

 

skoro już wiesz, co warte są uszy "złotouchych", wiesz, że powinieneś polegać na swoim słuchu. Musisz przyjąć do wiadomości, że 3/4 tego forum nie słyszy na koncercie fałszującej orkiestry, ale bardzo dobrze słyszy różnice w brzmieniu cd czy kabli :)) To jest norma, wystarczy pójść na Audio Show, żeby zweryfikować to ich "słyszenie" :)

 

A no i widzisz, nie ma co się przyznawać, że jesteś muzykiem amatorem, bo zawsze znajdzie się jakiś cham i prostak, który Ci to wypomni.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.