Skocz do zawartości
IGNORED

Czarna lista sprzedawców z allegro/ebay


thrak

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze będę interweniował.

Serwis na A, nie ma nic wspólnego z tym czy sprzedawcy kantują, sprzedaję od dość dawna i nie robię ludzi w balona, a to, że się szerzy opinię, że na A. nie ma uczciwości szkodzi nie tylko uczciwym sprzedawcom, ale też ich potencjalnym klientom.

W żadnym wypadku generalizowanie nie jest wskazane. Ponad tysiąc pozytywnych komentarzy (nie chodzi o ilość, a o jakość, a to może każdy sprawdzić) świadczy o tym, że jednak się da uczciwie.

Mogę tylko doradzić aby obrać jakąś strategię kupowania płyt.

Najpierw jedną i nie drogą. Jak przyjdzie, to sprawdzić zgodność z opisem oraz z oceną innych płyt. Jak się ma ocena tego co kupiliśmy, do tego co jeszcze oferuje sprzedający. Trochę ostrożności i rozwagi nie zawadzi. A przede wszystkim, jeśli sprzedający nie wystawia komentarza jako pierwszy, to bym już nigdy nie zawitał do takiego sklepu. Jeśli jesteś pewny tego co sprzedajesz, jeśli jesteś rzetelnym sprzedawcą, nie masz czego się obawiać, możesz jako pierwszy wystawić komentarz, ponieważ kupujący wywiązał się pozytywnienie ze swojego zobowiązania, zapłacił. Dlatego jestem za tym, aby po wpłacie naciskać sprzedającego o wystawienie komentarza, to nie przywilej, tylko zakichany obowiązek. Ja wiem, że ta polityka może wydać się śmieszna i absurdalna, ale inaczej się chyba nie da. A co jeśli mamy płytę trupa zamiast ex i sprzedający nie wystawił komentarza?

Cóż zostaje, napisać w grzecznych słowach o swoich obiekcjach i poczekać na odpowiedź. Jeśli cham, to sam wypadnie z rynku, jeśli nie, to da się dogadać. Przy czym i tak upierałbym się nie kupować u tych którzy nie wystawiają pierwsi komentarza po dokonaniu wpłaty.

Dziękuję

 

To było ad vocem? Hmmm... Dzieki:) Kupuję w tym serwisie i nie tylko od wielu lat i to po dobrych kilkaset złotych miesięcznie (raczej 700 niż 200...). Najczęściej płyty są w stanie zgodnym, bo i sprzedawców mam zaufanych. To było moje ryzyko i jak pisałem triumf naiwności nad doświadczeniem (coś jak ponowny ślub po rozwodzie - też wiem co piszę jakby co:))) A cała transakcja odbyła się poza serwisem... No taka ruletka i d... blada:) Ale bywa różnie na szczęście. I że tylko kilka złotych to nie ma sprawy tylko martwi, że ludziska tak potrafią... Zazdrościć? Może? Taki czas:)

Może i tak - trzeba zapytać u źródła:) A tak poważnie, faktycznie, skoro to pirat to nawet i RE (duże:) nie pomoże i nie usprawiedliwia. Tak przy okazji... Ostatnio w przypływie szaleństwa kupiłem trzy płyty u startującego sprzedawcy - U_Jolanty czy jakoś tak... Dramat! Miały być idealne, jak nowe! Wymieniłem parę maili z osobnikiem, utargowałem bardzo dobrą cenę jak za "idealne". Przesyłka błyskawiczna... Okładki super - w środku DRAMAT!!! Takich śmieci nawet myć się nie chciało! Rysa na rysie, klej czy co tam o jest (strach pomyśleć:))) Oczywiście nadawca po moim delikatnym upomnieniu się o zwrot subtelnie wywalił: były idealne - więc podmieniłem i liczy na moją uczciwość!!!!!!!! I po dyskusji. Ręce i wszystko inne opadło:) Pozostał podziw dla natury ludzkiej. Odważyłem się kupić u niezaufanego sprzedawcy i klops. Triumf naiwności nad doświadczeniem. Ale taka nauczka raz na sto "okazji" jest bardzo przydatna! Omijać łukiem szerokim!!!!

 

Spróbuj znaleźć nick tego oszusta z allegro żeby kolejnych, przynajmniej czytających to forum, nie naciął. Dzięki.

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Spróbuj znaleźć nick tego oszusta z allegro żeby kolejnych, przynajmniej czytających to forum, nie naciął. Dzięki.

 

Odszukałem: U_Jolanty1 jakiś debiutant chyba nie planujący rozszerzać aktywności w płytach - sprzedaje mydło i powidło. W opisie zachwala że hej a jak zapytacie to jeszcze mocniej:))) Kupiłem u niego TEST, Mirę Kubasińską i Breakout.

Odszukałem: U_Jolanty1 jakiś debiutant chyba nie planujący rozszerzać aktywności w płytach - sprzedaje mydło i powidło. W opisie zachwala że hej a jak zapytacie to jeszcze mocniej:))) Kupiłem u niego TEST, Mirę Kubasińską i Breakout.

 

Moment, moment :-) on sprzedaje płyty WINILOWE :-) może winilowe powinny być takie zszargane i im więcej krech z szurania po chodniku tym lepiej :-)))

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Moment, moment :-) on sprzedaje płyty WINILOWE :-) może winilowe powinny być takie zszargane i im więcej krech z szurania po chodniku tym lepiej :-)))

 

Może tak, bo takich w kolekcji jeszcze nie miałem:))) Okładki nawet na zdjęciu wyglądają przyzwoicie i takie są w rzeczywistości. Miałem więc nadzieję, że ktoś sprzedaje płyty po dziadku ze strychu. Może i tak jest ale wnuki po drodze miały niezłą z nimi zabawę!:)))

czy to wydanie to pirat? bo cos mi sie tak wydaje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy to wydanie to pirat? bo cos mi sie tak wydaje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A najlepsze jest to, ze ani Islandia ani Island Records z tym egzemplarzem nie mają nic wspolnego :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla kupujących PF.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dobre!!! Wychodzi na to, że najlepiej poczekać na wznowienia EMI, bo na rynku same piraty :-) Nawet Animals pink vinyl to pirat? :-D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Dobre!!! Wychodzi na to, że najlepiej poczekać na wznowienia EMI, bo na rynku same piraty :-) Nawet Animals pink vinyl to pirat? :-D

Byl jakis kolorowy, oficjalny Animals ale ja juz sie gubie w tym. Podobnie jak Dark SIde na PD z 1978 roku, brzmi naprawde dobrze pomimo farby.

Moge polecić VINYLEUM , zakupiłem u niego ok 50 LP i wszystkie w stanie EX tak jak w opisie , co prawda wydaje mi się że ktoś mu robi "fajne cenny" ale ja poprostu czekam i biore to co jest już enty raz i za 20 zł łykam

  • 3 tygodnie później...

Również polecam VINYLEUM i jak kolega powyżej robiłem nie raz zakupy i zawsze jak w opisie aukcji płyty w bardzo dobrym stanie.

Natomiast odradzam sprzedawcę "irenapunk" z Białegostoku. W opisie stan bardzo dobry/lekkie kopertówki , a w realu krążek winylowy nie zasługujący aby nawet położyć na talerz .Arogant sprzedaje świadomie śmieci i nie ma możliwości polubownego sfinalizowania transakcji.Myśli ,że jak towar wyśle po upływie 10 dni od daty zakupu(wpłaty) ,to kupujący traci prawo zwrotu towaru. Ciekawe jak długo będą jeszcze tacy ludzie funkcjonować na rynku ?

Sprzedający wciska kit, że to 1st press a to jest niestety wznowienie :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzedający wciska kit, że to 1st press a to jest niestety wznowienie :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A "sierżant" od niego już prawie 1,2 kzł....omg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ile czasu ja będę jeszcze miał potrzebować, by zarobić to wszystko, wygrać i pokupować.

Sprzedający wciska kit, że to 1st press a to jest niestety wznowienie :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a po czym poznac, że to wznowienie? opisy sa jak w oryginale z tamtego okresu, brak chyba tylko

książęczki ktora była wtedy dołączona.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a po czym poznac, że to wznowienie? opisy sa jak w oryginale z tamtego okresu, brak chyba tylko

książęczki ktora była wtedy dołączona.

Nie jestem ekspertem od The Beatles ale ... Let It Be bylo wydane jako tzw regular ( PCS 7096 ) bez ksiazeczki oraz w secie (PXS 1) z ksiazeczka - Get Back book . Wg Identification Guide cena pierwszego w stanie NM to £60-£80 a drugiego okolo £ 600. Opisy na reedycji sa jak na oryginale . Jednak do zroznicowania nie jest chyba potrzebna wybitna wiedza fachowa . Zobacz jak wyglada 40 letnia okladka . To jest wysoce nieprawdopodobne aby nie rzec niemozliwe . To raczej reedycja . Bardzo duza nieufnosc wzbudza nie tylko stan przedmiotu ale i cena jaka osiagnal . Cztery razy wiecej niz w angielskich sklepach ..

 

Jezeli nurtuje Cie ten problem napisz na jakiekolwiek forum bitelsologiczne a jestem pewniem ze otrzymasz wyczerpujace informacje

 

z powazaniem M.

Sprzedający wciska kit, że to 1st press a to jest niestety wznowienie :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przyznam, że mnie też nurtuje skąd takie kategoryczny werdykt, że wznowienie? To, że "wysoce nieprawdopodobne" jak pisał kolega powyżej to się zgodzę bo dopuszcza możliwość że jednak... Ale że tak jednoznacznie? Walczyło o tę płytę kilka osób na dosyć wysokich poziomach kwotowych. Może "podbijacze"? Może. A może jednak chętni do zakupu. Wtedy albo oszaleli, albo naiwni albo wiedzą że kupują jednak oryginał? Hmmm... Okładka fakt - cudowna i właśnie wysoce nieprawdopodobne aby tyle lat w taki stanie się zachowała. Ale czy niemożliwe?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Również polecam VINYLEUM i jak kolega powyżej robiłem nie raz zakupy i zawsze jak w opisie aukcji płyty w bardzo dobrym stanie.

Natomiast odradzam sprzedawcę "irenapunk" z Białegostoku. W opisie stan bardzo dobry/lekkie kopertówki , a w realu krążek winylowy nie zasługujący aby nawet położyć na talerz .Arogant sprzedaje świadomie śmieci i nie ma możliwości polubownego sfinalizowania transakcji.Myśli ,że jak towar wyśle po upływie 10 dni od daty zakupu(wpłaty) ,to kupujący traci prawo zwrotu towaru. Ciekawe jak długo będą jeszcze tacy ludzie funkcjonować na rynku ?

 

A ja nie polecam, pierwszy zakup, dwie płyty, stan faktycznie jak w opisie, ale za drugim razem miałem dostac także nówki, ale jedna z tych płyt nie zasługuję na znaczek G, a dostała NM. Do tego ceny wysokie.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

A ja nie polecam, pierwszy zakup, dwie płyty, stan faktycznie jak w opisie, ale za drugim razem miałem dostac także nówki, ale jedna z tych płyt nie zasługuję na znaczek G, a dostała NM. Do tego ceny wysokie.

A próbowałeś się z nim dogadać?

 

Jak można narzekać na ceny skoro wszystkie jego przedmioty podlegają licytacji?

 

Kupowałem, kupuję i będę kupował u vinyleum płyty ponieważ rzadko kto daje tak trafną ocenę stanu.

Chciałem wam nawet zgrać próbkę jak brzmi NM w interpretacji Vinyleum, ale nie znajdę czasu, więc napiszę tylko, że słabo brzmi, dałbym VG raczej. A jak brzmi VG+ w takim razie? No też słabiej niż ocenił. Kupiłem u niego raz w świetnym stanie płyty, ale następne dwa razy to już wyraźne zawyżenie oceny. Albo ma za duży przerób, żeby wszystkie ocenić, albo obniżył loty ostatnio. Niepokojący jest fakt, że ten NM widać, że mocno porysowany i bez przesłuchania wiadomo, że nie zagra jak NM.

Ale mimo wszystko ,to i tak najbardziej rzetelne oceny jak na sprzedawców na Allegro z takim "przerobem" towaru.

Lepsze takie oceny niż VG u innych a nienadające się do położenia igły.

Wiadomo ,że to i tak loteria lecz u "vinyleum" istnieje jednak duże prawdopodobieństwo ,że dostanie się płytę ,którą można położyć na talerzu i włączyć gramofon bez uszczerbku na igle. Oczywiście o ile to możliwe aby nie było uszczerbku :)

 

Trzeba wziąć też pod uwagę ,że są to płyty używane a nie nowe ze sklepu.

 

Wiadomo ,że każdy chciałby płytę nową-starą i jeszcze nie używaną ,ale to jak wygrana w lotto i mało prawdopodobne.

Przyznam, że mnie też nurtuje skąd takie kategoryczny werdykt, że wznowienie? To, że "wysoce nieprawdopodobne" jak pisał kolega powyżej to się zgodzę bo dopuszcza możliwość że jednak... Ale że tak jednoznacznie? Walczyło o tę płytę kilka osób na dosyć wysokich poziomach kwotowych. Może "podbijacze"? Może. A może jednak chętni do zakupu. Wtedy albo oszaleli, albo naiwni albo wiedzą że kupują jednak oryginał? Hmmm... Okładka fakt - cudowna i właśnie wysoce nieprawdopodobne aby tyle lat w taki stanie się zachowała. Ale czy niemożliwe?

Pokazalem ta aukcje osobie bieglej w temacie . Stwierdzil ze okladki edycji z 1970 r nie byly az takie blyszczace . O ile zdjecie nie bylo ostro obrobione Photoshopem jest to reedycja . Przyczynek do dyskusji . Polecam Ci maciek1 obserwacje aukcji z identycznym egzemplarzem ;

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na marginesie . Nie zastanawia Cie aukcja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pokazalem ta aukcje osobie bieglej w temacie . Stwierdzil ze okladki edycji z 1970 r nie byly az takie blyszczace . O ile zdjecie nie bylo ostro obrobione Photoshopem jest to reedycja . Przyczynek do dyskusji . Polecam Ci maciek1 obserwacje aukcji z identycznym egzemplarzem ;

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na marginesie . Nie zastanawia Cie aukcja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ?

 

Dzięki, choć chyba skoro tylko "błysk" okładki ma być rozróżnieniem, to chyba trzeba badać stopień rozpadu węgla C14:) Z pewnością ten kto się zna jeśli weźmie taki egzemplarz do ręki to już będzie miał jasność. Już albo dopiero...;) Poszła za sporo pieniędzy... Swoją drogą to był okres, że sąsiedzi ze wschodu tak dobrze robili kopie cd tzw. japońskich, że ponoć jedynie po zapachu farby niektóre egzemplarze można było rozróżnić. Sam naciąłem się na kilka płyt F. Zappy... Było wsio z kodem kreskowym na krążku włącznie!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A próbowałeś się z nim dogadać?

 

Jak można narzekać na ceny skoro wszystkie jego przedmioty podlegają licytacji?

 

Kupowałem, kupuję i będę kupował u vinyleum płyty ponieważ rzadko kto daje tak trafną ocenę stanu.

Zgadzam się - dogadanie się i reklamacja. Vinyleum przyjmuje zasadne reklamacje bez problemu, zwraca za płytę plus koszty odesłania. Polecam pomailować bez negatywnych emocji.

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

A próbowałeś się z nim dogadać?

 

Jak można narzekać na ceny skoro wszystkie jego przedmioty podlegają licytacji?

 

Kupowałem, kupuję i będę kupował u vinyleum płyty ponieważ rzadko kto daje tak trafną ocenę stanu.

 

no to zobaczymy, na probe wylicytowalem u tegoz sprzedawcy Porgy and Bess:)

Zwróć uwagę ,że na zdjęciach przedstawiono wszystkie mankamenty okładki. Nic nie jest ukryte. To też wymaga pracy w sensie poświęcenia czasu na zrobienie kilku zdjęć , obrobienie ,przyporządkowaniu do danej pozycji ,dodaniu opisu i wrzucenie na aukcję.Jak ktoś sprzedaje jedną płytę to mały pikuś ,ale ogarnąć to przy takiej "hurtowej" sprzedaży to już wyczyn. I wykonać na tyle rzetelnie ,aby klient był zadowolony :) Więc trudno wymagać ,aby jeszcze sprzedawca przy tylu pozycjach odsłuchiwał je od początku do końca. Pewnie dlatego stan płyty opisywany jest "optycznie". I właśnie "vinyleum" moim zdaniem przedstawia to jak należy. Może mieć też pracowników i tu pojawi się problem czysto ludzki , a mianowicie ,czy pracownik wykonuje swoją pracę rzetelnie? Zawsze musi być jakaś przyczyna niezadowolenia.

Ale jeżeli inny sprzedawca mając w ofercie 3 płyty i opisuje stan płyty bardzo dobry (very good)/delikatne kopertówki , a płyta porysowana paznokciami i igłą od patefonu ,to może krew zalać jak można w tak wyrafinowany sposób oszukiwać jawnie ludzi. Do tego arogancki w korespondencji i świadomy tego co robi. A że kwota transakcji najczęściej nie przekracza 250,-złotych , nikt nie kieruje sprawy do prokuratury , a tak powinny kończyć się działalności oszustów i naciągaczy.

Dlatego piszmy o oszustach i piętnujmy takich chociażby tu na forum.

Dzięki, choć chyba skoro tylko "błysk" okładki ma być rozróżnieniem, to chyba trzeba badać stopień rozpadu węgla C14:) Z pewnością ten kto się zna jeśli weźmie taki egzemplarz do ręki to już będzie miał jasność. Już albo dopiero...;) Poszła za sporo pieniędzy... Swoją drogą to był okres, że sąsiedzi ze wschodu tak dobrze robili kopie cd tzw. japońskich, że ponoć jedynie po zapachu farby niektóre egzemplarze można było rozróżnić. Sam naciąłem się na kilka płyt F. Zappy... Było wsio z kodem kreskowym na krążku włącznie!

Niepotrzebnie ironizujesz. Problem istnieje i jest bardzo powazny jak sadze . Szczegolnie na pewnym serwisie aukcyjnym gdzie tasmowo ci sami 20-letni sprzedawcy sprzedaja idealne pierwsze tloczenia . Kupowalem kiedys m.in first issue Meddle PF w sklepie w Wickford . Poniewaz plyta byla M i mialem spore watpliowsci poprosilem o ocene faceta z Records Collector . Przyjechal z synem ktory tez byl profi. Swojego czasu ci panowie dokonywali wycen dla Sotheby's jesli to cos mowi . I tutaj zaczal sie problem .Ocena trwala 2 godziny i nie uzgodnili wspolnego stanowiska . Skoncentrowali sie glownie na stanie okladki , ktora w opini jednego z nich, byla za dobra. Tlumaczono mi ze procesy starzenia ( utlenianie + ultrafiolet ) pozostawiaja wyrazne znaki. Ostatecznie plyte i kilka innych kupilem ale cien watpliowsci pozostal . Przy zakupach tego typu warto kierowac sie zdrowym rozsadkiem i duza doza sceptycyzmu . Caveat emptor.

W sprawie negatywów i szantażów.

Każdy komentarz ma szansę na odpowiedź.

Nie otrzymałem jeszcze nigdy negatywnego komentarza, ale różnego rodzaju pozytywno - negatywne, tak je określam, niby pozytyw, ale treść negatywna, najczęściej odnosi się do uszkodzeń przesyłki podczas transportu. Zdarza się, jedna na 100 trafia się uszkodzona, rozumiem frustrację klienta, ale nie mogę pakować przecież płyt w metalowe pudełka. Dlatego każdy taki pozytywno-negatywny komentarz opatruję odpowiedzią.

Dla mnie wystawienie negatywa to ostateczność, robię to tylko wtedy gdy kupujący zupełnie olewa sprawę. Każdy inny przypadek kończy się polubownie, jeśli otrzymujesz płytę niezgodną z opisem zwracasz się do sprzedającego z prośbą o wyjaśnienia.

Gdy nie możesz nic wskórać, proforma walisz do allegro, które z racji macia w tyłku wszystkich kupujących i sprzedających, nie załatwi sprawy, a potem wystawiasz negatywa.

W mojej praktyce wystawiam komentarz zaraz po wpłacie klienta, wiem co sprzedaję. myślę, że Ci, którzy zwlekają z tym robią tak dlatego, że nie są przekonani co do prawdziwości swoich ocen. Zachowują się tak: jak przejdzie to przejdzie, jak nie to wywalę negatywa i się skończy. Ale nawet negatywa można wykorzystać, można go jeszcze przerobić na pozytyw, zawsze znajdzie się sposób by z elegancją ośmieszyć nieuczciwego typka.

Poza tym, myślę, że fora społecznościowe to bardzo silne narzędzie. Choćby ten topic, ilu z Was dzięki niemu uniknęło kłopotów? Może allegro nie poczuwa się do odpowiedzialności, ale zawsze było tak, że najlepiej jak coś ma być zrobione, to trzeba to zrobić samemu.

I po raz kolejny prosiłbym o nie demonizowanie sprzedających na allegro, jednak spora grupa ludzi to uczciwi sprzedawcy z wieloletnim doświadczeniem.

Dziękuję i pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.