Skocz do zawartości
IGNORED

Od 15 listopada zakaza palenia w miejscach publicznych


testosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Oo kurde co ja narobiłem....

 

Gratuluje, ja znowu pale fajke i tytoń żeby nie kurzyć papierosów bo już mnie słabił ten smród papierosowy.Nie umiem tak po prostu przestać.

do IvanM

 

1.Zdaje się że IvanM zajął miejsce romkajagodę.

 

2.Chcę nadmienić że ja nie palę papierosów.

 

 

3.Ivan cyt. "Mam się tez bać czy co? Rozwiązywanie konfliktów użyciem przemocy fizycznej nie świadczy o tym, iż najmocniejszą stroną denata jest inteligencja.

 

Chyba musisz jeszcze raz przeanalizować to zdanie.

 

4. Ivan cyt. "Ciekawe, że palacz ironicznie zapyta ile to potrzeba przebywać w dymie papierosowym by doznać uszczerbku na zdrowiu, ale nie pyta ile potrzeba przebywać w pomieszczeniu zagrzybionym lub ile potrzeba zjeść z obiadem karaluchów. Zakaz palenia w miejscu publicznym jest ograniczaniem jego wolności, ale zakaz prowadzenia restauracji w budynku którego ściany są z kruszącego się azbestu już go nie bulwersuje. Oczywiście - stwierdzi, ze nikt go nie zmusza do wejścia do takiej restauracji - ale jak by siedział w restauracji idealnej i do stołu obok usiądzie pracownik kanalizacji miejskich w odpowiednio pachnącym ubraniu roboczym - to się zbulwersuje. Bo nigdy nie zrozumie, ze to co jemu powoduje przyjemność i raka - innym po prostu śmierdzi. Bo zawsze można przecież stwierdzić, ze 10 ciężarówek śmierdzi więcej i z wulkanu jest więcej popiołu w powietrzu.

 

 

Drogi Panie "inteligencie", twierdzisz że mnie nie obrażasz, niestety to nie jest prawda , robisz to w specyficzny sposób.

To znaczy ze nie bede mógł palic fajek w pokoju w pracy ?Jak nie wolno palic paierosów w miejscach publicznych i wypic piwa na trawce to znaczy ze bedzie koniec świata.

Grundig High Fidelity

Zakazy i nakazy, to cena jaką płacimy za względny spokój i bezpieczeństwo.Tu nie ma miejsca na WOLNOŚĆ, całe nasze życie to kompromis. Prawdziwa wolność to brak jakichkolwiek potrzeb.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Ja tam bede palił papierosy do mojej własnej smierci.Lubię zapalic i wypic sobie do tego jakiegos wyleżakowanego whiskacza.Na przystankach nie pale bo jezdzę samochodem a jak gdzies juz sie pojawie i cmię fajkę to zawsze omijam ludzi i nikomu nie dmucham dymem w ryja.Osobiscie uważam ze wielu niepalacym osobom tak smierdzi z paszczy ze powinny miec te osoby zakaz bliskiego kontaktu z innymi w tym z nałogowymi palaczami. Mi tam palenie nie szkodzi i jestem w lepszej formie niz moi niepalacy koledzy którzy tez kiedys umrą jak nie od palenia to na raka tyłka na ten przykład.

Grundig High Fidelity

Mzawek, wszyscy kiedyś umrzemy, tylko nie wiemy kiedy. Pytanie czy jestem na to w każdej chwili gotowy, czy to kwestia przyszłości...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Zakazy i nakazy, to cena jaką płacimy za względny spokój i bezpieczeństwo.Tu nie ma miejsca na WOLNOŚĆ.

 

Noo. Gdyby nie audiofilia i zapotrzebowanie na prąd elektryczny,to już dawno siedziałbym w górach w lesie i wpieprzał korzonki sarenki,wiewióry ale oczywiście mi nie wolno bo sarenki są czyjąś własnością są policzone i nie wolno.Nie wiem czy są jakieś survivalowe tereny gdzie by mi wolno było wszystko.

Nie wiem czy są jakieś survivalowe tereny gdzie by mi wolno było wszystko.

 

 

Ależ one są tylko trzeba "Break on through to the other side"

:))

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

do IvanM

 

1.Zdaje się że IvanM zajął miejsce romkajagodę.

Być może pomaga ci kategorizacja otoczenia do dwóch szuflad w zrozumieniu świata, ale jednak jestem w stanie zajmować miejsce własne i predstawiać moje własne spostrzeżenia.

 

3.Ivan cyt. "Mam się tez bać czy co? Rozwiązywanie konfliktów użyciem przemocy fizycznej nie świadczy o tym, iż najmocniejszą stroną denata jest inteligencja.

Chyba musisz jeszcze raz przeanalizować to zdanie.

Jeżeli czegoś nie rozumiesz - to spróbuje ci wyjaśnić inaczej. Fizyczna przemoc zaczyna się tam, gdzie kończy się inteligencja do prowadzenia dialogu. Jeżeli ktoś chwali się dawaniem do zębów sąsiadowi, świadczy to o jego niezbyt wysokiej inteligencji. Jeżeli cie wyraz takiego mojego przekonania obraża - to podkreślam, że nie oceniam tym Ciebie osobiście, ale każdego denata, który wyczuwa potrzebę chwalić się zastosowaniem przemocy fizycznej. Nie zależnie od tego czy jest palaczem papierosów lub nie.

 

Drogi Panie "inteligencie", twierdzisz że mnie nie obrażasz, niestety to nie jest prawda , robisz to w specyficzny sposób.

Konfrontacja ze zdaniem innym jak własne wymaga odpowiedniej klasy po to, by nie odbierać ją jako obrażanie. Z dialogiem ciężko, ironia ci niezbyt wychodzi, może faktycznie lepszy byłbyś w dawaniu do zębów.

MAsz ochoty w tej tonacji kontynuować, czy jednak możemy sobie podarować?

Zakazy i nakazy, to cena jaką płacimy za względny spokój i bezpieczeństwo.Tu nie ma miejsca na WOLNOŚĆ

Już cytowałem, ale przypomnieć klasyka nie zawadzi:

 

"They who can give up essential liberty to obtain a little temporary safety, deserve neither liberty nor safety."

Dlaczego ja będę zobligowany do stosowania się do tych zakazów/nakazów i karany za ich nie przestrzeganie podczas gdy inne przepisy prawa nagminnie w Polsce łamane

Ten sam argument podaje w kierowca przyłapany na wyprzedzaniu przez podwójną linie. Bo jego się czepili jak wyprzedził naukę jazdy, ale kurnia tych wariatów w BMWicach co przez miasto 120km/h jeżdźą się nie czepiają. Bo zawsze egzekwowanie prawa na naszej osobie jest ograniczaniem wolności i żadamy znieszenia tego faszystowskiego systemu, ale na drugiej stronie żądamy by nas pąństwo chroniło, wspierało i egzekwowało prawo przy innych.

Być może pomaga ci kategorizacja otoczenia do dwóch szuflad w zrozumieniu świata, ale jednak jestem w stanie zajmować miejsce własne i predstawiać moje własne spostrzeżenia.

 

 

Jeżeli czegoś nie rozumiesz - to spróbuje ci wyjaśnić inaczej. Fizyczna przemoc zaczyna się tam, gdzie kończy się inteligencja do prowadzenia dialogu. Jeżeli ktoś chwali się dawaniem do zębów sąsiadowi, świadczy to o jego niezbyt wysokiej inteligencji. Jeżeli cie wyraz takiego mojego przekonania obraża - to podkreślam, że nie oceniam tym Ciebie osobiście, ale każdego denata, który wyczuwa potrzebę chwalić się zastosowaniem przemocy fizycznej. Nie zależnie od tego czy jest palaczem papierosów lub nie.

 

 

Konfrontacja ze zdaniem innym jak własne wymaga odpowiedniej klasy po to, by nie odbierać ją jako obrażanie. Z dialogiem ciężko, ironia ci niezbyt wychodzi, może faktycznie lepszy byłbyś w dawaniu do zębów.

MAsz ochoty w tej tonacji kontynuować, czy jednak możemy sobie podarować?

 

ad1. Haha, bez komentarza.

ad2. Bardzo dobrze zrozumiałem to zdanie lecz Pan inteligent nie rozumie znaczenia słów. (denat)

Jeśli wielokrotny dialog z człowiekiem (sąsiad) nie przynosi skutku, a facet jest złośliwy nie pozostaje nic innego i nie pisz mi że takie zachowanie to brak inteligencji bo to nieprawda, niekiedy w życiu trzeba sprawy załatwiać po męsku a nie jak baba.

 

ad3. Pan panie "ineligent" nie masz żadnej klasy, z dialogiem też na bakier jeśli w swoich wypowiedziach trzyma się Pan kurczowo tylko swoich racji, zero kompromisu.

Nie będę się bawił w ciuciubabkę i napiszę że postrzegam Pana nie jako człowieka inteligentnego tylko jako inteligentnego chama.

Bez odbioru.

...lecz Pan inteligent nie rozumie znaczenia słów. (denat)

Rozumie i to doskonale, był kiedyś taki tekst z notatnika milicjanta:

 

"Okazało się że ten denat nie jest tym denatem, gdyż widziano denata jak pił z innym denatem denaturat"

nie pisz mi że takie zachowanie to brak inteligencji bo to nieprawda

Dzięki za sugestie, ale pisać bedę nadalej to, co ja uważam.

 

, niekiedy w życiu trzeba sprawy załatwiać po męsku a nie jak baba.

Definicja tego co jest po męsku różni się w zależności od stopnia posiadanej inteligencji. Niestety tobie nie wystarcza jej nawet na tyle, byś zrozumiał, ze jedno jest konflikt który przechodzi w wyładowanie zwierzęcych odruchów i co innego jest chwalenie się na forum tym, że "dałem mu do zębów".

O ile pierwsze da się czasami zrozumieć jako działanie w afekcie lub nawet konieczność do zachowania twarzy - to to drugie jest już tylko zwykła gówniażerią.

W tym wypadku nie tylko ja podejzrzewam, iż jest ona tylko wytworem twojej wyobraźni po to, by się w anonimowości sieci profilować jak twardziel.

 

Pan panie "ineligent" nie masz żadnej klasy, z dialogiem też na bakier jeśli w swoich wypowiedziach trzyma się Pan kurczowo tylko swoich racji, zero kompromisu.

Jestem zdecydowanie bezkompromisową postacią w stosunku do obrony primitywnych zachowań.

 

napiszę że postrzegam Pana nie jako człowieka inteligentnego tylko jako inteligentnego chama. Bez odbioru.

Rozumiem, że w swoich urojeniach właśnie załatwiłeś sprawę po męsku. Dałeś mi w zęby i ja zamknę się w łazience i przepłacze pół dnia. Muszę to rozważyć.

.... hmmm.... nie dziękuje. Jednak nie buduję moje samopoczucie na ocenach dzieciaków z sieci a na odwrót nie mam potrzeby udowadniać swoją męskość wyzywaniem cie. Ja to zignoruje i tobie przynajmniej ulżyło.

Wiesz ivan miało być bez odbioru ale ty chłopie jesteś taki sam jak ten sąsiad, uczepiłeś się jakiedoś mojego zdania (może dobrze nie zrozumiałeś)i jedziesz po mnie jak po szmacie oraz kpisz sobie w najlepsze.

Denerwują mnie tacy ludzie bez pokory dla innych, bez szacunku, tacy którym jak wypowiedź innego człowieka im nie pasuje to mieszają go z błotem, (nie ja pierwszy zacząłem) takie inteligenciki, takie cioty.

Wcale się nie chwaliłem historią z sąsiadem tylko chciałem naświetlić jaka dyskryminacja panuje wśród ludzi, a to co wykonywałem wcale nie było szkodliwe dla sąsiada.

I te twoje domniemania że coś tam wymyśliłem są śmieszne, chyba jest tak jak napisałeś w swiom "o mnie" w pierwszym zdaniu. A tak na marginesie chyba nigdy w twarz nie dostałeś a przydało by się, może wtedy przestałbyś pyskować.

W realu żaden facet nie pozwoliłby na takie zachowanie wobec niego.

Już cytowałem, ale przypomnieć klasyka nie zawadzi:

 

"They who can give up essential liberty to obtain a little temporary safety, deserve neither liberty nor safety."

Niestety decydując się na życie we wspólnocie(rodzina, gmina, państwo, unia) dobrowolnie rezygnujemy z wolności, najgorsze, że "przyjazne państwo" sukcesywnie pozbawia nas nawet tej namiastki która nam jeszcze pozostała.

 

BTW Słyszeliście o projekcie INDECT ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

 

 

BTW Słyszeliście o projekcie INDECT ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O kurna, w internecie permanentna inwigilacja w realu "big brother", ten świat schodzi na psy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiesz ivan miało być bez odbioru ale ty chłopie jesteś taki sam jak ten sąsiad

To,że nie będzie bez odbioru było przecież jasne. Twoje załatwianie po męsku bowiem oznacza, ze ten drugi ma stulić pysk i nie odzywać się, inaczej dostanie w zęby.

Dla tego wpis z ostrym końcem. Niestety jak widać nie robisz na mnie takie wrażenie, bym się tym przejął. I to cie rozpiera. Bo nie wiesz co dalej. Nie pomogła ironia, nie pomogło nazywanie chamem a w zęby poprzez internet nie dasz. (Zresztą lepiej, byś na żywo nie próbował nawet myśleć, bo na takie próby reaguje faktycznie z mniejszym spokojem i skończyło by inaczej jak z sąsiadem) Więc uparcie będziesz przekonywał jaki to jestem niedobry i to ja zaczełem itp....

 

uczepiłeś się jakiedoś mojego zdania (może dobrze nie zrozumiałeś)i jedziesz po mnie jak po szmacie oraz kpisz sobie w najlepsze.

Masz racje. Uczepiłem się cię, bo mnie urok twoich wpisów - w tym także tych skierowanych do mnie szczególnie zainspirował. Masz co chciałeś - tyle że ja mam ubaw większy.

 

Denerwują mnie tacy ludzie bez pokory dla innych, bez szacunku, tacy którym jak wypowiedź innego człowieka im nie pasuje to mieszają go z błotem, (nie ja pierwszy zacząłem) takie inteligenciki, takie cioty.

Cóż - już wiem, że nie wystarcza ci zasilania by zrozumieć, ze zdanie o szacunku dla innych zakończone ciotami (jakiś ty ekspert w tej dziedzinie!) jest kolejnym punktem twojej niezbyt pochlebnej wizytówki.

 

Wcale się nie chwaliłem historią z sąsiadem tylko chciałem naświetlić jaka dyskryminacja panuje wśród ludzi, a to co wykonywałem wcale nie było szkodliwe dla sąsiada.

Wielkość charakteru pokazuje się w sytuacjach kryzysowych. Na przykład w starciu z nieznośnym sąsiadem. Ty jak widać nie potrafiłeś sytuacje rozwiązać użyciem rozumu - musiały być mięśnie i pięści. Lub przynajmniej tak marzyłeś. Bo jakoś nikt nie kupi tak prosto historie o sąsiadzie, który woła policje nawet na odgłosy przez dzień ale dostając w zęby zmienia się na twojego fana.

 

chyba jest tak jak napisałeś w swiom "o mnie" w pierwszym zdaniu.

Trochę jesteś sztampowy. Niby bez odbioru, ale jak w dyskusji brakuje argumentu i siły riposty, szukasz czego by się doczepić gdzie indziej. Co oczekiwałeś, ze znajdziesz tam moje zdjęcie byś mi mógł domalować wybite zęby i stwierdzić, ze brzydki jestem?

 

A tak na marginesie chyba nigdy w twarz nie dostałeś a przydało by się, może wtedy przestałbyś pyskować.

W realu żaden facet nie pozwoliłby na takie zachowanie wobec niego.

Uf - gdzie tam na marginesie - to kolejne mocne zakończenie i kolejny raz rozważnie, czy lepiej nie zamknąć się w łazieńce i przepłakać wieczór.

Znów chwila namysłu......

No spróbuj sam zgadnąć: Jak myślisz - zrobiłeś tym razem większego wrażenia?

Wiesz ivan już mi się nie chce z toba rozmawiać i po ostatnim wpisie uśmiałem się do łez.

Jak chcesz się z kimś kłócić to pamiętaj co mówił/pisał twój rozmówca ponieważ przekręcasz moje wpisy i sam się pogrążasz.

Jedź chłopie w góry (chyba masz niedaleko) pooddychaj świerzym powietrzem, dobrze robi na ogólne samopoczucie a w szczególności na pracę mózgu.

Wiesz ivan już mi się nie chce z toba rozmawiać i po ostatnim wpisie uśmiałem się do łez.

Cieszę się, że tak cie rozbawiłem. Doprowadziłem przynajmniej do tego, że w tych dwóch zdaniach udało ci się wrócić do akceptowalnej kultury osobistej.

Jak chcesz się z kimś kłócić....

Aleś skąd! Wcale nie mam zamiaru się kłócić lecz stosuje się do innej mądrości: "Kiedy zawsze mądrzejszy będzie ustępował, będą nami rządzili tylko głupcy."

Dla tego takim "twardzielom" jak ty nie ustępuje, co doprowadza ich raz do ataków złości i pogróżek walenia w zęby i zaraz po tym do udawanych ataków śmiechu do łez.

Skończyły się twoje możliwości tylko dla tego, że jestem cierpliwy i odpowiadam, choć wydaje ci się, że tyle razy już mnie inteligencją swojej riposty prawie zabiłeś.

Ciężko masz chłopie, bo nie wiesz jak z dyskusji wybrnąć i utrzymać lubiany image twardziela.

Ważne, że sam siebie każdym wpisem przekonujesz, że tym razem się udało.

Twój sąsiad musi rzeczywiście byt strasznie miękka ciota. Z tobą poradził by sobie nawet dwunastolatek.

Idiota, indywidum z epoki kamienia łupanego.

Jak chcesz przyjechać mogę przesłać adres. (zobaczymy cwaniaku na co ciebie stać)

Niestety decydując się na życie we wspólnocie(rodzina, gmina, państwo, unia) dobrowolnie rezygnujemy z wolności, najgorsze, że "przyjazne państwo" sukcesywnie pozbawia nas nawet tej namiastki która nam jeszcze pozostała.

Mnie śmieszą ci, którzy z byle duperelą zaraz chcą gnać do państwa. Jak choćby z restauracjami. Jeżeli komuś wydaje się że sanepid zabezpieczy go przed smarkaniem mu do sałatki przez kucharza, to zdarowia żełaju. Bar mleczny w "Misiu" był państwowy na 100%.

Idiota, indywidum z epoki kamienia łupanego.

Jak chcesz przyjechać mogę przesłać adres. (zobaczymy cwaniaku na co ciebie stać)

 

Przecież widzisz na co mnie stać. Bez większego wysiłku manipuluje takim twardzielem jak marionetką. Krótkim wpisem potrafię spowodować, że łzy śmiechu zastępuje ci podlewanie oczy krwią i odzywają się prymitywne pudy zwierzęcie. Idziemy walić w zęby!!! Bo to nie jest zachowanie z epoki kamienia łupanego! Ważne, że by nie popuścić, trzeba coś dołożyć, trzeba przecież gościu dokopać. Psy Pawlowa przy tylu podejściach zaczynali rozumieć, że kopane są we własny tylek.

W sumie twardzielu nic do ciebie specjalnego nie mam. Nic nie przedstawiasz i do dyskusji o zakazie palenia w miejscu publicznym nic nie wniosłeś oprócz (jak ci napisałem na początku) absolutnie prymitywnego porównania palenia do wulkanu czy smrodu z autobusów. Konfrontowany z własną głupotą przechodzisz w walenie w zęby i bez najmniejszego sukcesu próbujesz mnie jeszcze bardziej prymitywnym sposobem zdyskredytować i umilczeć. Ale jak widzisz, choć było bez odbioru - to jednak ja zadecyduje o tym kiedy tej dyskusji miedzy nami będzie koniec. Bo ty jak każdy udający twardziela - jesteś osobnikiem słabym i łatwo manipulowalnym.

Wiec to ja teraz napisze jak twardziel "bez odbioru" ale myślę tym tylko tyle, że już mnie zanudziłeś, bo nie stanowisz wyzwanie, więc cie będ ignorował.

Mnie śmieszą ci, którzy z byle duperelą zaraz chcą gnać do państwa. Jak choćby z restauracjami. Jeżeli komuś wydaje się że sanepid zabezpieczy go przed smarkaniem mu do sałatki przez kucharza, to zdarowia żełaju. Bar mleczny w "Misiu" był państwowy na 100%.

 

Misiomorze, wiesz, ja to myślę, że to głównie teraz inernet robi z ludzi takich idiotów. Rozmawiając oko w oko z tym samym człowiekiem jest jednak zupełnie inaczej. Jest cos w tym sposobie bezosobowej i bezkonsekwencyjnej konwersacji poprzez sieć, co powoduje, że nawet z całkiem normalnego człowieka wychodzi taki maleńki skur.wysynek. :)

Więc na koniec, (bo widzę że się chyba nie spotkamy) a szkoda, pogadalibyśmy, może poszli na piwo, a może gdybyś dalej cwaniakował dostałbyś w uszy - kto to wie, wszystko jest możliwe, :D :) D :)

Na nic cię chłopie nie stać i nikim nie manipulujesz. (tak ci się wydaje i ma to znamiona wielkiej zarozumiałości)

Tak , z przedostatniego wpisu chciało mi się śmiać i chce do tej pory, zresztą z ostatniego też, jeśli myślisz że ostatnim wpisem mnie w jakikolwiek sposób zdenerwowałeś to się mylisz (cyt:"podlewanie oczy krwią") jest mocnym wytworem twojej wyobraźni, tak samo jak (cyt:"odzywają się prymitywne pudy zwierzęcie. Idziemy walić w zęby!!!") kto powiedział ci panie "inteligent" że chcę cię pobić??? , czy ja tak powiedziałem???, niestety nie powiedziałem, powiedziałem tylko że (cyt." przydało by się")a to wielka różnica.

I nie filozofuj bo ci to marnie wychodzi.

Obraziłem cię panie "inteligent" tylko po to aby w tobie wzbudzić złość.

O zakazie palenia w miejscach publicznych z "inteligencją" nie gadam bo "inteligencja" widzi tylko swój egocentryczny czubek nosa.

Ty panie "inteligent" siedząc w restauracji zapewne szukałbyś w swoim zatrzetrzewieniu palacza aby zwrócić mu uwagę ale nie widzisz że ktoś z boku do tej restauracji wpuszcza cyklon, wiem że to jest irracjonalny przykład

ale w 100% oddaje tok myslenia "inteligencji" która tak naprawdę neguje wszystko co jej nie odpowiada.

Mój również irracjonalny przykład z wulkanem oddaje jacy są przeciwnicy palenia tytoniu z panem "inteligentem" na czele.

A smród z autobusów, chociaż chodziło mi o wszelakie zanieczyszczenia przemysłowe są o wiele gorszym procentowo zanieczyszczeniem niż dym z papierosa, ale oczywiście "inteligencja" tego nie widzi.

Dorosły facet a wywyższa się jakby był królem tego świata, zachowuje się jak pułkownik Miles Quaritch i jak Parker Selfridge z filmu AVATAR.

pozdrawiam

"Jake Sully"

 

Misiomorze, wiesz, ja to myślę, że to głównie teraz inernet robi z ludzi takich idiotów. Rozmawiając oko w oko z tym samym człowiekiem jest jednak zupełnie inaczej. Jest cos w tym sposobie bezosobowej i bezkonsekwencyjnej konwersacji poprzez sieć, co powoduje, że nawet z całkiem normalnego człowieka wychodzi taki maleńki skur.wysynek. :)

A kogo masz na myśli?

Jaki koniec? Ty przecież nie masz tyle siły wewnętrznej by zrobić koniec, bo czujesz sie tylko wtedy dobrze, kiedy "dowalisz" ostatni.

W odróżnieniu od ciebie, który obraża się już na lekkie znaki niezgodności z twoim lekko pokrzywionym myśleniem - gwarantuje ci, że twoje plucie przerywane ze śmiechem do łez nie jest w stanie wzbudzić we mnie najmniejsze poczucie obrażenia. Już ci wytłumaczyłem, że ja nie buduje swoje poczucie wartości po wypowiedziach na forach internetowych a szczególnie nie po wypowiedziach osobników którzy nie przedstawią zbyt wysoki poziom jak prowadzonej dyskusji, tak kultury osobistej. Uważasz, że wzbudziłeś we mnie złość? Niby czym - że nazwałeś mnie idiotą z epoki kamienia łupanego? Przecież to tylko i wyłącznie pokaz tego jak masz słabe nerwy i jakie trudności z opanowaniem emocji. Twoja ocena sytuacji jest tak samo słaba jak ocena twojego męstwa polegającego na udawanym twardzielstwie w internecie. Nie potrafisz nawet obrażać z gracją.

A twoje przykłady z wulkanem i paleniem są tak głupie jak zapytanie kobiety pobitej przez męża pijaka o to, czemu jej przeszkadza parę uderzeń pięścią w twarz ale nie protestuje przeciw sytuacji kobiet w krajach w których kobiety traktowane są jako wyłączna własność męża i przy jego oskarzeniu skazywane są na śmierć ukamieniowaniem.

Daj znać, czy te porównanie zrozumiałeś.

Jaki koniec? Ty przecież nie masz tyle siły wewnętrznej by zrobić koniec, bo czujesz sie tylko wtedy dobrze, kiedy "dowalisz" ostatni.

W odróżnieniu od ciebie, który obraża się już na lekkie znaki niezgodności z twoim lekko pokrzywionym myśleniem - gwarantuje ci, że twoje plucie przerywane ze śmiechem do łez nie jest w stanie wzbudzić we mnie najmniejsze poczucie obrażenia. Już ci wytłumaczyłem, że ja nie buduje swoje poczucie wartości po wypowiedziach na forach internetowych a szczególnie nie po wypowiedziach osobników którzy nie przedstawią zbyt wysoki poziom jak prowadzonej dyskusji, tak kultury osobistej. Uważasz, że wzbudziłeś we mnie złość? Niby czym - że nazwałeś mnie idiotą z epoki kamienia łupanego? Przecież to tylko i wyłącznie pokaz tego jak masz słabe nerwy i jakie trudności z opanowaniem emocji. Twoja ocena sytuacji jest tak samo słaba jak ocena twojego męstwa polegającego na udawanym twardzielstwie w internecie. Nie potrafisz nawet obrażać z gracją.

A twoje przykłady z wulkanem i paleniem są tak głupie jak zapytanie kobiety pobitej przez męża pijaka o to, czemu jej przeszkadza parę uderzeń pięścią w twarz ale nie protestuje przeciw sytuacji kobiet w krajach w których kobiety traktowane są jako wyłączna własność męża i przy jego oskarzeniu skazywane są na śmierć ukamieniowaniem.

Daj znać, czy te porównanie zrozumiałeś.

Bla, bla, bla, radzę jak najszybciej udać się do psychologa.

Tyle na temat drugiego obiecanego końca i twojego "Na nic cię chłopie nie stać i nikim nie manipulujesz."

Az strach pomyśleć, że takie frajery jak ty mają też prawo wyborcze i ich głos liczy się tak samo jak normalnie intelektualnie rozwiniętego człowieka. Wystarczy cie trochę podkręcić i w przekonaniu że jesteś bohater z łaby liżesz i skaczesz tak jak ci gwizdają.

Już chyba nawet twoja inteligencja musi wystarczać by zobaczyć gdzie i jak cię podkręcam, ale łapiesz się jak mała myszka na kawałek spleśniałego sera.

Jak ty sobie w życiu radzisz? W podstawówce tez odpowiadałeś "bla bla bla?"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.