Skocz do zawartości
IGNORED

Audi A4 - najlepsze auto.


Voicekraft2

Rekomendowane odpowiedzi

No sorry, ale nie porównuj spalania autostradowego do jazdy po polskich drogach. Tak właśnie powstają mity.

 

Ja na trasie W-wa - Łódź spaliłem tym autem 9,9L, i to latem przy normalnym natężeniu ruchu, bez korków. Po mieście nim nie jeździłem, ale znajomy zrobił tym autem już 100kkm (od nowości) i skoro mówi że w mieście pali 14L, to zakładam że wie o czym mówi.

 

Moim zdaniem REALNE spalanie diesli wcale nie jest takie niskie jak może się to wydawać po przestudiowaniu katalogów. Ja na przykład w swoim V8 354KM (a więc w większym i znacznie mocniejszym silniku) mam średnie spalanie po przejechaniu 10kkm na poziomie 16,1L (98% przebiegu miasto) - a więc raptem 2L więcej.

 

 

Elb, jakie mity? Przecież wyraźnie napisałem wcześniej, że na autostradzie, przy prędkości 150-160 kmh - i to w poście, który sam cytowałeś!!! Więc nie zarzucaj mi prosze mitomanii.

Powrót po dłuższej przerwie...

Napisano dziś, 13:06

Co ty się tak spinasz ostatnio electro ? Jakiś gorszy czas w pracy czy tylko zwykła depresja jesienna cię dopadła ?

 

 

alergia na chłopcow z miasta....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Elb, jakie mity? Przecież wyraźnie napisałem wcześniej, że na autostradzie, przy prędkości 150-160 kmh - i to w poście, który sam cytowałeś!!! Więc nie zarzucaj mi prosze mitomanii.

 

Nie zarzuciłem ci mitomani (to, między nami mówiąc, zupełnie co innego ;-) tylko piszę tak ogólnie - że w świadomości społecznej funkcjonują mity dieslach 'które nic nie palą'. A to akurat nie prawda, bo raz że są znacznie bardziej awaryjne, a dwa, że nie palą wcale specjalnie mniej niż nowoczesny benzynowy silnik turbodoładowany, o zbliżonej mocy.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elb, jakie mity? Przecież wyraźnie napisałem wcześniej, że na autostradzie, przy prędkości 150-160 kmh - i to w poście, który sam cytowałeś!!! Więc nie zarzucaj mi prosze mitomanii.

530d jezdzac rozsadnie w miescie wojewodzkim mozna sie zmiescic spokojnie w 12L....niemniej jak jedzie dwoch chlopcow z miasta....zimne łokcie, na kazdych swiatlach musza byc pierwsi, to pewnikiem i 16 spali...przy takiej jezdzie v8 spali 22-25 litrów....

 

Nie zarzuciłem ci mitomani (to, między nami mówiąc, zupełnie co innego ;-) tylko piszę tak ogólnie - że w świadomości społecznej funkcjonują mity dieslach 'które nic nie palą'. A to akurat nie prawda, bo raz że są znacznie bardziej awaryjne, a dwa, że nie palą wcale specjalnie mniej niż nowoczesny benzynowy silnik turbodoładowany, o zbliżonej mocy.

a co ma awaryjnosc do spalania? nie medrkuj....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Napisano dziś, 13:06

Co ty się tak spinasz ostatnio electro ? Jakiś gorszy czas w pracy czy tylko zwykła depresja jesienna cię dopadła ?

 

alergia na chłopcow z miasta....

 

Zobacz jaki jesteś żałosny. Każdy pisze tu o SWOICH doświadczeniach. Gdy Robert Gadńsk pisał o spalaniu w swoim aucie, podając moc i pojemnośc (2.0TFSI, 200KM), nie zareagowałeś. Gdy Zyzio napisał o swoim 200 konnym Type-R, nie zareagowałeś. Gdy któryś z kolegów wspomniał o swoim M3 3.2 321KM, nie zareagowałeś. Dlaczego ? Bo te auta aż tak bardzo cię nie kłują w oczy. Te auta jesteś w stanie jakoś 'przeżyć'.

 

Zareagowałeś dopiero gdy ja napisałem o swoim aucie - V8, 354KM. No to już było dla ciebie za dużo, postanowiłeś więc wylać trochę żółci na monitor. Teraz na pewno czujesz się lepiej, szczególnie że nie omieszkałeś dodać komentarzy o 'chłopcach', 'warszafce', 'zimnych łokciach' itd. Oczywiście w zamyśle postawionych w kontrze, bo co to nie ty - kulturalny, wykształcony, obyty - no światowy człowiek po prostu.

 

Wiesz dlaczego nigdy nie napiszę na tym forum jakim autem jeżdżę (podanie mocy i pojemności to jednak nie to samo) ? Wiesz dlaczego napisałem tylko o swoim 9 letnim Subaru ? Bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego jacy ludzie przesiadują na tym forum, ile w nich goryczy i zawiści. I ty jesteś tego klasycznym przykładem.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elbi

pomyliles sie, nie jestem biedakiem i niczego nawet jakbym chcial nie moglbym Ci zazdroscic, a jesli chodzi o Twoje auto podaja spalanie w miescie 18,6 L

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

juz sie gdzies nim pochwaliles, ale dokladnie nie pamietam , ktory model bo to nie jest moj problem zyciowy lanserze....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Elbi

pomyliles sie, nie jestem biedakiem

 

Biedak to u ciebie stan umysłu, nie portfela.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

juz sie gdzies nim pochwaliles, ale dokladnie nie pamietam , ktory model bo to nie jest moj problem zyciowy lanserze....

 

Mylisz się, nigdzie nie pisałem, że jeżdżę Audi A5, S5 czy jakimkolwiek innym. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę słowa A5 + Elberoth, S5 + Elberoth lub jakiekolwiek inne, aby to sprawdzić. Nie pisałem o czym jeżdżę celowo, bo znam realia polskiego grajdołka. I popatrz - nie pomyliłem się.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ja za bardzo nie rozumiem o czym mowa. O jakich pojemnościach i mocach mówimy, gdzie tu miejsce na rekordy spalania? Lekko schizofreniczne, albo się kupuje samochód ekonomiczny, albo o dobrych osiągach. Śmieszy mnie zawsze jak ktoś mówi, że kupi 300 konnego diesla żeby mu mało palił, albo zgoła zakłada gaz do jakiejś wypasionej benzyny.

 

Diesel na pewno mniej spali i to nie jest żaden mit, ale nie patrzmy na samochody, gdzie nie o spalanie, a o osiągi chodzi. Ale już miejskie samochody czy kompakty to co innego. Mam porównanie - żony Polo 1.4 75KM benzyna spali w mieście przy normalnej jeździe 7 - 8 litrów, a porównywalny pod względem osiągów Citroen C3 1.4 HDI 68KM znajomych w tych samych warunkach bardzo niewiele przekracza 4 litry i mówię to bez żadnej przesady.

 

Za to na pewno nowoczesne diesle są bardziej kłopotliwe w razie awarii, to nie ulega wątpliwości.

Diesel na pewno mniej spali i to nie jest żaden mit, ale nie patrzmy na samochody, gdzie nie o spalanie, a o osiągi chodzi. Ale już miejskie samochody czy kompakty to co innego. Mam porównanie - żony Polo 1.4 75KM benzyna spali w mieście przy normalnej jeździe 7 - 8 litrów, a porównywalny pod względem osiągów Citroen C3 1.4 HDI 68KM znajomych w tych samych warunkach bardzo niewiele przekracza 4 litry i mówię to bez żadnej przesady.

 

Stara benzyna - pełna zgoda. Turbodoładowane FSI - już niekoniecznie. Dlatego wyraźnie napisałem - 'nowoczesne turbodoładowane silniki benzynowe'.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Napierdalanki forumowe to taki folklor :D Faktem jednak jest, że czy trzeba czy nie trzeba Elb lubi poszpanować metką i cenką ;) - nie zapomnę jego wystąpienia na forum HFM, kiedy to zgasił uradowanego, biednego fana DIY, który sklecił sobie tani i jego zdaniem całkiem sensowny kabelek sieciowy - od razu wyskoczył z marką i ceną obu sieciówek, które akurat posiadał za drobne 15 kzł ;)) Takich akcji było wiele na forum i stąd taki, a nie inny wydźwięk, oczywiście Elb broni się nieustannie zawiścią i przywarami polaczków, ale to nie w tym rzecz :-) Chodzi po prostu o formę co poniektórych postów, które są tak a nie inaczej odbierane ;)

 

A co do silników - to pełna zgoda, mocny nie jest oszczędny i tyle....zawsze gdzieś tam się go przegoni porządnie i średnie spalanie wychodzi nieciekawe :D

Nie napinajmy sie tak, to tylko forum.

W temacie benzyny vs diesel bardzo upraszczajac:

Auta z rocznika 96-04 z turbo dieslem beda zazwyczaj duzo oszczedniejsze od swoich benzynowych odpowiednikow o porownywalnych osiagach.

Jednak po 2004r nastepuje tendencja spadku rzeczywistego spalania silnikow Pb dzieki downsizingowi i lepszej technologi wtryskiwania paliwa (np TSI)

Diesle natomiast staja sie bardziej awaryjne, bardziej czule na paliwo i durnych mechanikow, oraz pala wiecej zazwyczaj dzieki tak forsowanej "ekologi".

Sa wyjatki od reguły natomiast taki jest generalny trend. Jak wezmiemy do tego mala roznice w cenie miedzy Pb a ON to naprawde jak ktos chce w miare swieze auto i robi symboliczne przebiegi diesel absolutnie sie nie oplaca!

Hehe, dla mnie ciekawe jest to, że znam wszystkie wymienione tu samochody z autopsji (530d, choć nie e60, 3.0d twin turbo i S5) i ni rusz nie mogę bezinteresownie potwierdzić, że palą odpowiednio 14 i 16 w mieście. W nadwoziu X 3.0d w Bielsku pali ok. 12l, e39 ok. 9-10l (to samo e60 535d), a S5 ok. 18-19. E39 na trasie Bielsko-Wiedeń & back, spokojnie, 120-140km/h, spalił w 4 osoby w lecie 6.7l, ale po Wiedniu trochę było jeżdżone... Da się, tylko trzeba mieć auto sprawne.

oficjalny tescik bawary na autostradzie a nie na drodze w-wa łódź to bardzo ważne a czego wiekszosc nie rozumie chyba

 

<Kiedy nowa piątka sunie stałą prędkością w granicach 130-140 km/h w trasie, spalanie utrzymuje się w granicach 7 l/100 km. Z powrotem, ten sam, 350-kilometrowy odcinek, pokonałem już dynamiczniej, czerpiąc radość z przyspieszania i bawiąc się trybem SPORT automatycznej przekładni. Efekt - 8,5 l na sto. W zatłoczonym mieście trzeba liczyć się, że apetyt na ropę przekroczy 11 litrów. To aż o 3 litry więcej niż deklaracje producenta, ale i tak, zważywszy na osiągi auta, to dobry rezultat.>

 

jesli teraz zima -kapcie zimowe,klima, parametry skrzyni i silnika na maxa, wspomaganie kierownicy:)wszystkie swiatła -spokojnie zrobi 9 litrow w-wa łodż

ten wozek wazy przeciez 2 tony z dwojka ludzi

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Hehe, dla mnie ciekawe jest to, że znam wszystkie wymienione tu samochody z autopsji (530d, choć nie e60, 3.0d twin turbo i S5) i ni rusz nie mogę bezinteresownie potwierdzić, że palą odpowiednio 14 i 16 w mieście. W nadwoziu X 3.0d w Bielsku pali ok. 12l, e39 ok. 9-10l (to samo e60 535d), a S5 ok. 18-19. E39 na trasie Bielsko-Wiedeń & back, spokojnie, 120-140km/h, spalił w 4 osoby w lecie 6.7l, ale po Wiedniu trochę było jeżdżone... Da się, tylko trzeba mieć auto sprawne.

no ja tez to wczesniej zaznaczylem, ale jak widzisz zawistny polaczek ze mnie.....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Z tym spalaniem to w ogóle jest tak, że niech każdy lepiej podaje, ile dane auto pali w określonych warunkach (standardowo- prędkość, rodzaj trasy, natężenie ruchu, obciążenie, etc), a nie się kłóćmy, kto ma racje. Morał z tego może być taki, że (zakładając prawdomówność) będzie okazja uśrednić wyniki, porozmawiać np. o ekodrajwingu, zastanowić się nad źródłem różnic, etc.

niestety ale gdzies widział testy spalania BMW i co zabawne były tylko na hamownii .Poniewaz spalanie było wyzsze niz zakładało bmw -wartosci zostały zakwestionowane przez fabryke a jako powod podano niesprawne wspomaganie kierownicy -czyli włączone przy jezdzie na wprost -ktore to doprowadziło do tak zawyzonego wyniku :)

albo cały test był zagrywka marketingowa aby zwrocic uwage na korzysci ekologiczne :) ze wspomagania na elektrycznym silniku właczajacym sie przy skręcaniu kierownicą

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Nie chodzi mi o laboratoryjne wyniki, ale zwyczajne, drogowe. Tutaj oczywiście nie da się zgromadzić 50 średnich dla 530d, ale już na stronkach fanklubów- tak. I to są realne dane, z których można już coś konkretnego wyciągnąć.

Hehe, dla mnie ciekawe jest to, że znam wszystkie wymienione tu samochody z autopsji (530d, choć nie e60, 3.0d twin turbo i S5) i ni rusz nie mogę bezinteresownie potwierdzić, że palą odpowiednio 14 i 16 w mieście.

 

Ale 'znasz' czy 'masz' bo to jest zasadnicza różnica. Z całym szacunkiem, ale bardziej wiarygodne wydaje mi się opinia WŁAŚCICIELA, który zrobił autem 100kkm, i który twierdzi że auto mu pali 14L w mieście. A wierz mi, nie należy bynajmniej do upalaczy - jest raczej zwykłym kierowcą, jeżdżącym przeciętnie, ani szybko ani wolno.

 

A już pisanie o 2 letnim aucie na gwarancji że 'pewnie jest niesprawne' - to już można chyba tylko rozpatrywać w kategorii żartu.

 

PS. To samo dotyczy twoich 'doświadczeń' z S5.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ostatnio jechaliśmy E46 330d 2002r kombi na lotnisko, załadowany na maksa, 5 osób, pełen bagażnik. Jazda normalna, nieekonomicczna z wieloma wyprzedzeniami w trasie, do tego przejazd przez Poznań. Wynik średni: 7,8l

Tutaj oczywiście nie da się zgromadzić 50 średnich dla 530d, ale już na stronkach fanklubów- tak. I to są realne dane, z których można już coś konkretnego wyciągnąć.

 

Na forum Subaru są tacy co twierdzą że im STI pali średnio 10L ... tylko mi jakoś nie udaje się zejść (średnio) poniżej 15L. Czasem jest tak że miłość do marki przesłania rzeczywistość ...

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

"Znasz- czy masz". Hehe, wiedziałem!

 

Na forum Subaru są tacy co twierdzą że im STI pali średnio 10L ... tylko mi jakoś nie udaje się zejść (średnio) poniżej 15L. Czasem jest tak że miłość do marki przesłania rzeczywistość ...

 

Tobie, jak widać, nie przesłania. Ton moralnej wyższości nie tyle przeszkadza w formułowaniu sensownych wniosków, co po prostu każe się zastanawiać, jakiej legitymacji trzeba, żeby przeciwstawić się logice "wtajemniczonych". I nie chodzi mi nawet o brak doświadczeń (wierzę na słowo), ale sposób ich pożytkowania...

Ja jeżeli już piszę, to z własnego doświadczenia. Subaru mi pali 15L to nie opowiadam bajek że pali 10L.

 

Natomiast ty, jak sam piszesz E60 530d nie jeździłeś ... a się kłócisz. Twoje info dotyczące S5 też z kapelusza wzięte.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ja jeżeli już piszę, to z własnego doświadczenia. Subaru mi pali 15L to nie opowiadam bajek że pali 10L.

 

Natomiast ty, jak sam piszesz E60 530d nie jeździłeś ... a się kłócisz. Twoje info dotyczące S5 też z kapelusza wzięte.

 

Też piszę wyłącznie z własnego doświadczenia, w żadnym z przypadków nie dodałem od siebie ani słowa. Ale jak chcesz- bardzo proszę o fragment, w którym spierałem się o spalanie tej akurat wersji. To po pierwsze.

Po drugie- po Twojej reakcji gwałcącej obowiązującą na forach publicznych zasadę równości i zaufania (to, czego sprawdzić się nie da, nie powinno być kwestionowane wyłącznie na podstawie podejrzeń, nieeleganckie jest też ujawnianie się z oskarżycielskimi podejrzeniami) wnoszę, że kieruje Tobą niezdrowa chęć rywalizacji. To tylko mały klaps i to chyba wyłącznie za ten kapelusz- w życiu nosiłem jedynie słomkowy, na ostatnich wakacjach sprawdził się nad podziw dobrze. Ale samochód osobowy by się do niego nie zmieścił, magikiem zresztą nie jestem.

A po trzecie- pewnie gdybyśmy się spotkali na żywo, byłoby sympatycznie, bo jak widzisz- też lubię samochody. A że Cię nie znam osobiście, Ty mnie też nie (choć Ty naprawdę nie wiesz, z kim rozmawiasz i w pewnym sensie mam nad Tobą małą przewagę, bo coś tam jednak o Tobie wiem)- nie widzę sensu w traktowaniu się z góry. Obowiązują nas dokładnie te same zasady, no, może Ciebie nawet bardziej, jako starszego na forum.

E tam, wiele osób twierdzi, że 1.9 TDI 130 KM pali 5 litrów w miejskich korkach :D

 

I dlatego w życiu ważne są doświadczenia własne, tudzież osób, które są dla nas wiarygodnym źródłem informacji.

Ale już w przestrzeni publicznej te argumenty tracą na znaczeniu przy pierwszych oznakach braku zaufania do naszych intencji. Stąd- potrzeba danych statystycznych, które- mimo, że składają się prawdopodobnie z elementów fałszywych, w dużej próbie są lepszym punktem odniesienia.

Dlatego też, na takim forum dyskusyjnym nie ma sensu próba przekonywania co do intencji- albo zakłada się racjonalność i prawdomówność rozmówców, albo żąda dowodów w postaci danych ze wspólnie uznanych za obiektywne- źródeł. Ale do tego potrzebne jest oddzielenie emocji od ocen. Dla wielu jednak taka dyskusja, oparta na przesłankach poznawczych, pozbawiona jest korzyści psychologicznej, czyli- soli forumowego sporu. Ergo- z braku możliwości pokonania przeciwnika robi się nieciekawie...

Najgorsze jest to, że trening kompetencji poznawczych zakłada fazę naparzania się, czyli- od czasu do czasu ktoś musi nadstawić drugi policzek:))

Ostatnio słyszałem nawet, że największy polski autorytet w teorii negocjacji urządza swoim studentom takie właśnie piekiełko, w którym rozważając warianty działania on zawsze musi być górą. Wydaje się to wręcz niebywałe i samo rodzi się pytanie- po co mu to? Widać "ego" to taki sportowiec, który wykorzysta każdą nadarzającą się okazję.

Ja chyba kupie sobie nastepnego old timera na Polske. Ta warszawska mini Moskwa ze stadnina najnowszych slicznie wypielegnowanych koni zaczyna byc conajmniej nudna. Kilka dni temu ogladalem wywiad z Lionel Richie, ktory opowiadajac o swojej karierze, latach 60-ych, 70-tych, kiedy w stanach niemal kazdy uznany rynkowo piosenkarz "musial' miec ferrari, zartobliwie stwierdzil, ze w koncu w pewnym momencie zrozumial, ze ferrari ma sie nie po to zeby jezdzic nim szybko, ale wolno, zeby wszyscy cie mogli w nim zobaczyc. Warszawa zaczyna potwierdzac regule i te prawde o samochodach. Najlepiej zaparkowac swoje konie na np Zurawiej, jak skonczymy drinka, wtedy udajemy sie przez plac 3 krzyzy, ale objezdzamy go tak, zeby moc jeszcze powoli przetoczyc sie obok trzech dziurek, nastepnie dalej, tez powoli obok psow i dalej w lewo, nastepnie w prawo, przez aleje w strone chmielnej i prosto do jazz baru, gdzie z zadowoleniem utykamy w chaosie krecacych sie na srodku ulicy podjaranych laseczek. Jak juz sie troche rozluzni, to dajemy na gaz i pokazujemy ile mamy tych kobylek pod maska upalajac dobrze gume. Pozniej wchodzimy do trendu klubu i opowiadamy o swoich koniach. Wszystkie krowy juz wyszly, a on ciagle o tych koniach.

Ja chyba kupie sobie nastepnego old timera na Polske. Ta warszawska mini Moskwa ze stadnina najnowszych slicznie wypielegnowanych koni zaczyna byc conajmniej nudna. Kilka dni temu ogladalem wywiad z Lionel Richie, ktory opowiadajac o swojej karierze, latach 60-ych, 70-tych, kiedy w stanach niemal kazdy uznany rynkowo pioesekarz "musial' miec ferrari, zartobliwie stwierdzil, ze w koncu w pewnym momencie zrozumial, ze ferrari ma sie nie po to zeby jezdzic nim szybko, ale wolno, zeby wszyscy cie mogli w nim zobaczyc. Warszawa zaczyna potwierdzac regule i prawde o samochodach. Najlepiej zaparkowac swoje konie na np Zurawiej, jak skonczymy drinka, wtedy udajemy sie przez plac 3 krzyzy, ale obezdzamy go tak, zeby moc jeszcze powoli przetoczyc sie obok trzech dziurek, nastepnie dalej, tez powoli obok psow i dalej w lewo, nastepnie w prawo, przez aleje w strone chmielnej i prosto w strone placu jazz baru, gdzie z zadowoleniem utykamy w chaosie krecacych sie na srodku ulicy podjaranych laseczek. Jak juz sie troche rozluzni, to dajemy na gaz i pokazujemy ile mamy tych kobylek pod maska upalajac dobrze gume. Pozniej wchodzimy do trendu klubu i opowiadamy o swoich koniach. Wszystkie krowy juz wyszly, a on ciagle o tych koniach.

 

Sama prawda.

Z drugiej strony, mało kto wie, że powiedzenie traktujące o jednej z funkcji samochodu jako "przedłużaczu", pierwotnie oznaczać miało "extension of personality", stojąc jednak w jednej linijce z "womanhunting equipment" (E.Dichter, Strategy of Desire). Kto dokonał tej brutalizacji? Chyba nieważne już.

Zabawne jednak (a może- smutne?) jest myślenie, że to się naprawdę "da zrobić", podczas gdy ludzie już dawno latają swoimi odrzutowcami. A niektórych nawet i to już nie interesuje...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.