Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[iro III]

Co tam Tangent.

 Jest nowy Zorn "Baphomet" - tu jest Progres!

tym razem trio:

John Medeski - clavinet, organy

Kenny Grohowski - dr.

Matt Hollenberg - g.  - wyyyyyyyymiata!

[xniwax]

Do posłuchania na szybko 

 

 

 

 

Edytowane 23 Sierpnia 2020 przez xniwax

[soundchaser]

Jak zwykł mawiać mój dobry kolega, z którym słuchamy często muzyki: "lekko nie jest". ?

Edytowane 23 Sierpnia 2020 przez soundchaser

[kiza]

 

[kiza]

 

[kiza]

 

[soundchaser]

Nowa płyta "Motorpsycho" - "The All Is One" (dwupłytowa) - absolutnie porywający album!
Muzyka na najwyższym poziomie i wg mnie pretenduje do jednej z najlepszych płyt współczesnego prog-rocka. Zawsze lubiłem Norwegów, ale teraz nagrali coś, co przewyższa poziomem wszystkie ich wcześniejsze dokonania. Nie wiem, czy byli naćpani, czy mieli z innego powodu jakiś niesamowity przypływ weny twórczej, ale wyszedł im album wybitny!

[kiza]

 

[kiza]

 

[kiza]

 

[soundchaser]

Pain of Salvation - Panther też już przesłuchana. 
Na razie uczucia mieszane, w kierunku - pozytywnych. Jest na tej płycie trochę dziwnej (jak na nich) muzyki, mieszania stylów, ale też wyrafinowania i oryginalności. W sumie to dobrze, że Daniel Gildenlöw poszukuje wciąż nowych brzmień i za każdym razem proponuje coś innego. Ale na samym końcu otrzymujemy prawdziwą wisienkę na torcie w postaci wspaniałego ponad 13-minutowego "Icon".
Czuję że po następnych przesłuchaniach będzie tylko lepiej.

[piorasz]

Nowa płyta "Motorpsycho" - "The All Is One" (dwupłytowa) - absolutnie porywający album!
Muzyka na najwyższym poziomie i wg mnie pretenduje do jednej z najlepszych płyt współczesnego prog-rocka. Zawsze lubiłem Norwegów, ale teraz nagrali coś, co przewyższa poziomem wszystkie ich wcześniejsze dokonania. Nie wiem, czy byli naćpani, czy mieli z innego powodu jakiś niesamowity przypływ weny twórczej, ale wyszedł im album wybitny!

No to posłuchamy jeszcze dziś skoro tak się zachwycasz :)

[piorasz]

Nowa płyta "Motorpsycho" - "The All Is One" (dwupłytowa) - absolutnie porywający album!
Muzyka na najwyższym poziomie i wg mnie pretenduje do jednej z najlepszych płyt współczesnego prog-rocka. Zawsze lubiłem Norwegów, ale teraz nagrali coś, co przewyższa poziomem wszystkie ich wcześniejsze dokonania. Nie wiem, czy byli naćpani, czy mieli z innego powodu jakiś niesamowity przypływ weny twórczej, ale wyszedł im album wybitny!

No wreszcie!! Sound dzięki. Wiesz, że ja... No nie przepadam za współczesnym prog.
Ale ta płyta....

Po pierwszych dwóch nagraniach pomyślałem - stary Sound chyba zafiksował :)
Tymczasem... Nie poddałem się. Słuchałem dalej. Prawdziwa jazda zaczyna się od utworu "N.O.X I" i dalsze części. Coś wspaniałego. Choć słychać w dalszych częściach inspiracje prog rocka z przed epoki czołowych kapel to jednak Motorpsycho stara się stworzyć własny styl. Z tym, że... Słychać jednak naleciałości skandynawskiego rocka progresywnego z przed lat. I tu zagadka dla Ciebie Sound :) Jaki zespół skandynawski z przed lat ci ta muzyka przypomina? Jakiego muzyka?

Generalnie powiem tak. Trzeba ta płytę mieć i chwała o cześć za to, że w dzisiejszych czasach robi się taką muzę. 5+.
Szacun.

[piorasz]

Słychać jednak naleciałości skandynawskiego rocka progresywnego z przed lat. I tu zagadka dla Ciebie Sound :) Jaki zespół skandynawski z przed lat ci ta muzyka przypomina?

Errata.
Oczywiście w pewnej części N.O.X

... Hehe. Słucham jej (tej) płyty 3 raz w ciągu 6h. Dawno takiej jazdy nie miałem. :)
Nic to... Sąsiadów za ścianą nie ma więc jest nawet moc :)

Kurde. Czy oni naprawdę grają na trzeźwo?

Ufff. Teraz odetchnąłem :)

[soundchaser]

3 godziny temu, piorasz napisał:

Jaki zespół skandynawski z przed lat ci ta muzyka przypomina? Jakiego muzyka?

Musisz mi przypomnieć, bo nic mi do głowy nie przychodzi.
Motorpsycho ma swój styl oparty na transie i psychodelii - jak sama nazwa zespołu wskazuje.
Oczywiście to uproszczenie, bo grają muzykę wykraczającą poza ten schemat, ale nie przypominam sobie innej skandynawskiej kapeli grającej podobnie. 

[remak123]

Mnie ta płyta trochę kojarzy się z Ozric Tantacles.

[piorasz]

nie przypominam sobie innej skandynawskiej kapeli grającej podobnie. 

No to podpowiadam. Chodziło mi o Tasavallan Presidentti. Jeśli nie znasz to koniecznie trzba się zapoznać :)
No i solowe płyty gitarzysty tegoż zespołu Jukka Tolonen.

[soundchaser]

12 minut temu, piorasz napisał:

Tasavallan Presidentti

Jasne że znam, ale kompletnie na to nie wpadłem. Muszę sobie odkurzyć ich płyty.

Przypomniało mi się...jest takie odjazdowe i transowe nagranie mojego ukochanego kiedyś zespołu Flower Kings - Too Late for Tomatoes.
Dość mało znane, bo dodane jako bonus do albumu Unfold the Future i nie we wszystkich wydaniach występowało.

 

Edytowane 29 Sierpnia 2020 przez soundchaser

[soundchaser]

7 godzin temu, remak123 napisał:

Mnie ta płyta trochę kojarzy się z Ozric Tantacles.

Rzeczywiście trochę space i transu jest w tej muzyce.

[piorasz]

Jasne że znam, ale kompletnie na to nie wpadłem.

Mnie się skojarzyły od razu pewne fragmenty z tej płyty:
Płyta jest niesamowita.

[piorasz]

Nie wiem czy wszyscy to oglądali ale ja wczoraj sobie powtórzyłem. Robi piorunujące wrażenie. Tu jest prawdziwa moc!!!
Łezka się w oku kręci...

[soundchaser]

Fakt...mnie też się zakręciła.

 

[piorasz]

Fakt...mnie też się zakręciła.

 

Robertowi Plantowi też :)

[iro III]

4 godziny temu, piorasz napisał:

Nie wiem czy wszyscy to oglądali ale ja wczoraj sobie powtórzyłem. Robi piorunujące wrażenie. Tu jest prawdziwa moc!!!
Łezka się w oku kręci...


 

 

...i pomyśleć...że to wszystko przez Piotra Kaczkowskiego i Trójkę... ?

Pomysł z chórem znienacka w "Schodach" - ZAJEBBBISTY!

[piorasz]

...i pomyśleć...że to wszystko przez Piotra Kaczkowskiego i Trójkę...

Nie znam sprawy. Mógłbyś rozwinąć?

Apropos Trójki to jest sk***ysynstwo straszne co się przez ostatnie kilka dni wyprawia. Może mocherowe berety teraz wreszcie zakumają co się w Polsce wyprawia!!

[iro III]

W skrócie - radiowcy z Trójki, swego czasu wypaczyli Polakom gust muzyczny (w tym rockowy) m.in. puszczając w radiu LZ ...a mieli zamiast tego (ponoć) do wyboru tysiące innych (niszowych) zespołów, które wcale nie były gorsze...itp. gluty.

Są tacy i na tym forum, dziwne, że jeszcze takich nie spotkałeś. Praktycznie w każdym temacie o Gigantach rocka lub o radiowej Trójce taki wyłazi z jamy i pluje niczym radziecka pepesza.

 

przypuszczam, że lada chwila i tu się pojawi "odpowiedni" wpis.

Edytowane 29 Sierpnia 2020 przez iro III

[piorasz]

W skrócie - radiowcy z Trójki, swego czasu wypaczyli Polakom gust muzyczny (w tym rockowy) m.in. puszczając w radiu LZ ...a mieli zamiast tego (ponoć) do wyboru tysiące innych (niszowych) zespołów, które wcale nie były gorsze...itp. gluty.
Są tacy i na tym forum, dziwne, że jeszcze takich nie spotkałeś. Praktycznie w każdym temacie o Gigantach rocka lub o radiowej Trójce taki wyłazi z jamy i pluje niczym radziecka pepesza.
 
przypuszczam, że lada chwila i tu się pojawi "odpowiedni" wpis.

Rozumiem. Temat oczywiście znam tylko nie wiedziałem co masz na myśli :)

[soundchaser]

2 godziny temu, iro III napisał:

Praktycznie w każdym temacie o Gigantach rocka lub o radiowej Trójce taki wyłazi z jamy i pluje niczym radziecka pepesza.

Bo dla nich to dinozaury, których już dziś się słuchać nie da. Za to wszystkie te współczesne wynalazki, na czele z hip-hopowym i rapowym badziewiem - a i owszem. Nowe jest lepsze!

[piorasz]

Bo dla nich to dinozaury, których już dziś się słuchać nie da. Za to wszystkie te współczesne wynalazki, na czele z hip-hopowym i rapowym badziewiem - a i owszem. Nowe jest lepsze!

Ja opowieści mojego dziadka o wojnie lubiłem słuchać od dziecka aż do jego ostatnich dni. Kochał muzykę. Zmarł gdy miałem 40 lat. Jego syn czyli mój wujek interesował się od małego muzyką. Wrażliwość odziedziczył od ojca a ja od dziadka i wujka. To bardzo długa historia.
Dzisiejsze pokolenie jest zupełnie inne. Młodzież ma inne wzorce i inną mentalność. Nie winię ich za to - współczuję im bo być może nie mieli wzorców. A jeśli tak to już zupełnie inne.

[soundchaser]

Brak odpowiednich wzorców to raz (jeśli prawimy o młodych, którzy nigdy nie dotarli do starej muzyki), a dwa to starzy pierdziele, którzy wychowali się na zupełnie innej muzyce i "coś" ich ominęło. 
Ale oczywiście są też tacy, którzy poznali wszystko, tylko mają swój gust, a o nim się podobno nie dyskutuje.

Edytowane 29 Sierpnia 2020 przez soundchaser