Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, iro III napisał:

Hmm, nie wróżę sukcesów w kasycznym Yesie.

Spróbuj na początek -  The Yes Album, potem koniecznie Fragile, Close to the Edge.

 

 

Ja tylko podpowiem, że koniecznie niech to będzie remaster Wilsona na vinylu. Panie i Panowie jak to brzmi!!!

  • Redaktorzy
2 godziny temu, iro III napisał:

Hmm, nie wróżę sukcesów w kasycznym Yesie.

Spróbuj na początek -  The Yes Album, potem koniecznie [...]

The Yes Album za mną. Cenię kunszt instrumentalny, kompozycję. Nie chwyciło. Czegoś mi w tej muzyce brakuje. Nie chcę gadać głupot, ale brakuje mi melodii. Melodii wpadającej w ucho. Nie chodzi o melodię i tupanie nóżką do muzyki Zenka Martyniuka. Taki progresywny Queen z początków twórczości zespołu - chłonę wszystko. Tutaj - w The Yes Album - dużo akordów, dźwięków, jednak następstwo tych akordów nie tworzy "harmoniki" która mnie chwyta i każe natychmiast wrócić. Taki Camel - Stationary Traveller. Natychmiast poczułem pociąg "jeszcze, jeszcze, jeszcze". Jest tam melodia i "ciągliwość" dźwięku gitary, klawiszy, gitary basowej i wokal.

Będzie jeszcze dzisiaj "Fragile".

Spokojnie, nie przekreślam całkowicie. Najbardziej zastanawia mnie, co jest w tej muzyce takiego, że nie zasysa... Na pewno jest odpowiedź na to pytanie.

Dobrze jest poznać zdanie fanatyków rocka progresywnego - tego z najważniejszego okresu połowy lat 60-tych i 70-tych.

Ja swoją przygodę z rockiem rozpocząłem w wieku lat 9-ciu od Scorpions, Metalliki, Black Sabbath, Led Zeppelin, Queen, Iron Maiden, Yngwie Malmsteena, Tony MacAlpine, Jason Becker, Martin Friedman, Deep Purple, Manowar, Judas Priest. Sięgnąłem po gitarę i grałem co się dało z tego repertuaru. Dopiero po 30. roku życia odkryłem Niemena, SBB, King Crimson i inne.

Niestety, czas poświęcony grze na gitarze (myślę że było to kilka tysięcy godzin mozolnych ćwiczeń, gry, trochę gry w zespole muzycznym) spowodował, że nie dałem sobie szansy odkryć kolejne zespoły. Wynikało to z tego, że twórczość takiej Metalliki, Iron Maiden i Malmsteena znałem (znam) na pamięć, bo każdy kawałek odsłuchiwałem pewnie z kilkaset razy.

Po 32. roku życia, gdy odkryłem fora audio - zaczęło się. Mocno poszerzyłem gatunki muzyczne, nie zapominając swojej o rockowej przeszłości.

Zaległości mam - wiem.

Za każde sugestie z góry dziękuję.

I szacunek - Panowie "Ojcowie" i "Dziadkowie" 😉 za chęć dzielenia się wiedzą i doświadczeniem.

 

 

Edytowane przez kangie
Dopisane słowo

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

29 minut temu, kangie napisał:

Malmsteena

Zamierzchłe dla mnie czasy.
Tak naprawdę cenię go za cztery pierwsze płyty, później trochę mnie znudził.

29 minut temu, kangie napisał:

Manowar

Świetny Sign of the Hammer z kapitalnym Guyana (Cult of the Damned).

Edytowane przez xniwax

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Godzinę temu, xniwax napisał:
2 godziny temu, jezz napisał:

Nie lubię, oprócz dwóch płyt.

Tak z ciekawości bo nie pamiętam.
Jakich ?
Pytam serio.

Tych ostatnich przecież. 😉

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Tych ostatnich przecież. 😉

No nieeeee🙂

Coś dla Jezza

 

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

2 godziny temu, jezz napisał:

To nie jest żadna ironia, że nie lubię tej grupy i mam prawo do tego, żeby to napisać.

Masz prawo, oczywiście. Tylko ocena muzyki jednego z najwybitniejszych zespołów w stylu pitolenie, czy zbędne zawijasy to trochę słaba jest. Przecież podobno pracujesz, czy pracowałeś w radiu, muzyki słuchasz od dawna i coś chyba o niej wiesz. Pisanie takich kocopołów nawet jeśli nie lubisz Yes nie wystawia Ci najlepszego świadectwa.
Ale OK - nie ma co bić piany - każdy ma prawo do własnego zdania, jakie by ono nie było.

3 minuty temu, soundchaser napisał:

Ale OK - nie ma co bić piany - każdy ma prawo do własnego zdania, jakie by ono nie było.

To prawda, znam ludzi którzy uważają grę Yes za zbyt kwadratową i zrobili sobie tylko składanki z krótkimi ładnymi piosenkami.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Redaktorzy

Moja 12-letnia córa usiadła dzisiaj obok mnie i pyta czy podoba mi się ten YES. Widziała na TV okładkę "Fragile". I wcześniej widziała, że słucham "The Yes Album".

Mówię do niej - "Nie wiem. Ale posłuchaj tego". Zapodałem "Mission" Rush - koncertowy. Nagle uśmiech pojawił się na mej twarzy. Córa dziwnie na mnie patrzy, bo oba te męskie wokale brzmią jak żeńskie.

Wiem, ze inna epoka i nie porównuje się jabłka do pomarańczy, ale ta melodia...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20230118_211017644~2.jpg

IMG_20230118_210944125~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

13 minut temu, xniwax napisał:

znam ludzi którzy uważają grę Yes za zbyt kwadratową

Kwadratowe granie to jest dla mnie przewidywalne do bólu, albo proste typu zwrotka - refren.
Muzyka Yes nigdy taka nie była w latach świetności, a nawet w czasie gdy skierowali się ku komercji.

Godzinę temu, kangie napisał:

Czegoś mi w tej muzyce brakuje. Nie chcę gadać głupot, ale brakuje mi melodii. Melodii wpadającej w ucho.

No to jesteśmy w domu. 😉
Chociaż The Yes Album należy z tych starych płyt do takich właśnie łatwo wpadających w ucho. Prawdziwe esy floresy i "zawijasy" muzyczne zaczną się później.

11 minut temu, soundchaser napisał:

Kwadratowe granie to jest dla mnie przewidywalne do bólu, albo proste typu zwrotka - refren.

Nie, nie w tym sensie, w sensie zbyt kanciaste.
 

Edytowane przez xniwax

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Godzinę temu, kangie napisał:

Będzie jeszcze dzisiaj "Fragile".

Aż się boję jakie wrażenia wywoła u Ciebie Relayer, jako logiczna kontynuacja najbardziej cenionej płyty Yes - Close to the Edge. Te pozycje są obowiązkowe. 😉 W międzyczasie powstały jeszcze Topograficzne Oceany. Tam też sporo zawijasów i mało piosenek. 😉

2 minuty temu, xniwax napisał:

Nie, nie w tym sensie, w sensie zbyt kanciaste.

No tak... kanciaste to zawijasy. 😉

8 minut temu, soundchaser napisał:

Aż się boję jakie wrażenia wywoła u Ciebie Relayer

Nie chcę krakać ale spodoba mu się, tam jest przecież Sound Chaser 😉

8 minut temu, soundchaser napisał:

No tak... kanciaste to zawijasy. 😉

Tylko, że ja nie wiem do dzisiaj o co im chodziło.
Ja tam Yes cenie i lubię, i jestem wstanie za jednym posiedzeniem przesłuchać enty raz Tales from Topographic Oceans w całości bez przerwy na herbatę, a The Gates of Delirium dwa razy pod rząd 🙃

Edytowane przez xniwax

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

@kangie Ciekawe, czy Close to the Edge Cię chwyci. U mnie długo trwało, zanim ją polubiłem. Uważałem ją za zbyt techniczną, i jakby wręcz mechaniczną. Teraz prawie na równi z King Crimson i Gentle Giant.

Ta dwójka jednak niedościgniona.

Edytowane przez Adi777

Zrobiłem sobie sobie smaka, Relayer z epoki teraz idzie na patefon.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Redaktorzy
5 minut temu, Adi777 napisał:

 Ciekawe, czy Close to the Edge Cię chwyci. 

Będę dawał znać.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

45 minut temu, piorasz napisał:

No jak to nie "wpadają w ucho"?
 

 


Ja kiedyś do golenia to nuciłem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

E tam... kanciaste. 😆

Poniżej jest dopiero przebój...i Koledze @jezz na pewno się podoba. Musi...przecież tu nie ma ani jednego zawijasa. Za to jest piosenkowy schemat i rockowy pazur. 😉

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
On 1/16/2023 at 11:03 AM, iro III said:

Pierwszy raz posikanie zaliczyłem jednak przed TV.

78' lub 79' program2, sobotnie Studio2

Mój pierwszy wielki koncert to Smokie w hali Baildonu 26 kwietnia 77. Wcześniej byłem już na Rory Gallagerze, Livin' Blues, Skorpio czy Locomotiv, ale to było jeszcze nie to.

Ten Jethro Tull to był raczej 79 albo 80 rok.

A ja słyszałem na jednym koncercie odegrane w całości! 3 albumy yes: ,, close to the edge" , ,, going for The one" oraz ,, yes album". Całe trzy płyty  odebrane po kolei na jednym koncercie w kongresowej! 

Ale to była  uczta muzyczna!

Gdybym miał wybrać jeden, jedyny utwór Yes to byłoby bez wahania ,, And you and I". To taka muzyczna wizytówka tego zespołu. Tam jest wszystko z czego ten wielki band słynie.  Wielowatkowy utwór. Nieprawdopodobny, odjechany, kosmiczny wręcz muzyczny pejzaż. Charakterystyczne wokale i linie Andersona , które jednych wkurwiaja a innych przenoszą na te 10 minut w inne światy.....

Potężny, charakterystyczny bass Chrisa Square i te podziały sekcji w ostatniej części utworu!  A wszystko ,, spina" kosmiczna gitara Stewa Howe. Miód na uszy i drogowskaz jak grać prog rocka ! 

A Wasze ulubione numery Yes?

Edytowane przez aryman
Masz prawo, oczywiście. Tylko ocena muzyki jednego z najwybitniejszych zespołów w stylu pitolenie, czy zbędne zawijasy to trochę słaba jest. Przecież podobno pracujesz, czy pracowałeś w radiu, muzyki słuchasz od dawna i coś chyba o niej wiesz. Pisanie takich kocopołów nawet jeśli nie lubisz Yes nie wystawia Ci najlepszego świadectwa.
Ale OK - nie ma co bić piany - każdy ma prawo do własnego zdania, jakie by ono nie było.
Jeden lubi ogórki a drugi proboszcza córki.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka



 
A Wasze ulubione numery Yes?

Wszystkie z pierwszych 3 płyt, przy czym The Yes Album najlepszy. Jeden najbardziej ulubiony utwór bardzo ciężko wybrać.


Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

1 godzinę temu, aryman napisał:

A Wasze ulubione numery Yes?

Sound Chaser. 😁

Poza tym - Roundabout, Starship Trooper, Yours Is No Disgrace, The Gates of Delirium, Close to the Edge, Awaken, On the Silent Wings of Freedom.

57 minut temu, soundchaser napisał:

Sound Chaser. 😁

Poza tym - Roundabout, Starship Trooper, Yours Is No Disgrace, The Gates of Delirium, Close to the Edge, Awaken, On the Silent Wings of Freedom.

Wiem wiem, jest tego mnóstwo.  Ja nawet lubię open your eys. Ale tak w nocy o północy to wymieniam właśnie,, and you and i".

5 minut temu, aryman napisał:

Ale tak w nocy o północy to wymieniam właśnie,, and you and i".

Żona Cię budzi w nocy i pyta o ulubione utwory zespołów? 😄

Edytowane przez Adi777
W dniu 16.01.2023 o 18:46, payong napisał:

Oglądaliśmy któryś Crossroads Guitar Festival i jak powiedziałem, że grajki są z różnych kapel i już nigdy razem nie zagrają to padło pytanie: a skąd oni wiedzą, co który ma grać, że to wszystko tak pięknie brzmi? A grało 3 na gitarach, czwarty na basie, dwóch na perkusjach i dwóch na klawiszach 🙂

wiedzą dzięki dobrej perkusji.

ze 30 lat temu byłem na próbie strasznie lamerskiego zespołu gdzie wszystko się rozłaziło i ogólnie było do doopy. Ale przyszedł ogarnięty pałker, nabił wreszcie rytm jak należy i ................ poszło! 

także wszystko robota dobrego perkusisty ponieważ:

 

3 godziny temu, aryman napisał:

A Wasze ulubione numery Yes?

całość the Yes Album, Fragile, Close to the Edge, Relayer. Doskonałe płyty od początku do końca. Uczta że paluszki lizać. Gdybym jednak musiał ten jeden jedyny: Heart of the Sunrise

Edytowane przez Peter75







Ja swoją przygodę z rockiem rozpocząłem w wieku lat 9-ciu od Scorpions, Metalliki, Black Sabbath, Led Zeppelin, Queen, Iron Maiden, Yngwie Malmsteena, Tony MacAlpine, Jason Becker, Martin Friedman, Deep Purple, Manowar, Judas Priest.
 
 


To ja dorzucę coś od siebie. Zupełnie podobnie jak Ty rajcowałem się powyższymi zespołami. Było tego nawet znacznie więcej.
Jednakże ten rozdział już dawno jest dla mnie zamknięty i po prostu nie wracam. To się tyczy również Yes czy Camel. Wracam czasem chętnie do King Crimson, Floydów czy Emerson Lake end Palmer i wielu, wielu innych. Odkrywam również rzeczy, które dotąd nie znałem z lat 70.... Co jest powodem, że niektóre rzeczy mnie już nie cieszą? Kiedyś może nad tym pomyślę...
Ale chyba główne dlatego, że taki np Yes czy Camel nie są wg mnie ponadczasowi a jedynie sentyment sprawia, że ludzie do tego wracają. Dochodzi jeszcze aspekt fatalnej jakości nagrań (Yes, Camel..) -nie wiem dlaczego tak jest (?). Takie np Queen jakoś mogli nagrywać dobrej jakości płyty. Rush z odpowiednim systemem też da się posłuchać, Genesis tak samo.
Także ja bym się Kangie nie przejmował i na siłę nic nie wchłaniał. Jeśli tego nie zrobiłeś w momencie świetności tych płyt to teraz będzie ciężko.

Pozdrawiam.


14 godzin temu, kangie napisał:

Niestety, czas poświęcony grze na gitarze (myślę że było to kilka tysięcy godzin mozolnych ćwiczeń, gry, trochę gry w zespole muzycznym) spowodował, że nie dałem sobie szansy odkryć kolejne zespoły.

NIESTETY? IMO nie ma nic wspanialszego niż opanowanie instrumentu, poświęcenie czasu na mozolne właśnie ćwiczenia, walka z samym sobą i służenie muzyce. Nie potrafisz czegoś a potem wejdzie - to jest jak wiatr we włosach. Mnie jak wsyśnie granie to potrafię kilka godzin i wtedy nie ma mowy o słuchaniu i nadrabianiu jakichkolwiek zaległości.

Edytowane przez Peter75
15 godzin temu, xniwax napisał:

Tak z ciekawości bo nie pamiętam.
Jakich ?
Pytam serio.

Relayer i Drama.

13 godzin temu, soundchaser napisał:

Tylko ocena muzyki jednego z najwybitniejszych zespołów

Może dla ciebie, dla mnie to kicz i infantylizm. Taka muzyka dla uczniow z podstawowek.

Kiepskie kompozycje, rozciągnięte do granic możliwości i masa zupelnie niepotrzebnych dźwięków, ktore nie przekladają się w nic sensownego, co byłbym w stanie zaakceptować.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.