Skocz do zawartości
IGNORED

Jestem w Raju


aleksandraU
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

heh to ja tak czasem mam z Chopinem - tak polski i taka tęsknota, że aż nienaturalnie - chociaż nie we wszystkich utworach i nie zawsze;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było jasne, pisze wyłącznie o własnych odczuciach..

 

Chodzi mi o to, że często podkreśla się w różnych opracowaniach, biografiach itp, że Brahms to taki "następca" Beethovena. Widoczne wpływy V i IX symfonii Beethovena w I symfonii Brahmsa itp.. Tymczasem o ile w tej I może i faktycznie dużo Beethovena słychać, to traktowanie pozostałych symfonii Brahmsa kluczem "rozwinięcie Beethovena" może okazać się pomyłką..

 

Jak słucham genialnej II, czy III symfonii - to o wiele bardziej przypomina mi to Schumanna, Haydna czy nawet Mozarta... niż Beethovena. Dużo większy nacisk położony jest na ruch, na lirykę i śpiewność (czy wręcz taneczność)... Nawet w tych mocnych momentach.. Chociażby słynny początek III symfonii. Przecież to jak rozpoczęcie gigantycznego tańca na ogromnej sali ;-)

 

Dla przykładu Poco allegretto z III symfonii. Czegoś takiego nie mógłby chyba napisać Beethoven. Zupełnie inny świat. Smutne, liryczne, przytłaczające, ale jednocześnie taneczne i jakieś "bardzo pogodzone", melodyjne. Beethoven jest bardziej "szarpany", wybuchowy, niespokojny. Nawet w lirycznych momentach czuć silne napięcie.. Całościowo ma zupełnie inną wymowę. Poza tym brzmienie. Zupełnie inne (jakieś bardzo nasycone, wręcz przesycone u Brahmsa). Po prostu dwa inne światy, dwie różne perspektywy.. mimo że gdzieś tam się pewnie zbiegają..

 

Na Mezzo leci właśnie III symfonia Brahmsa. Za pulpitem Rattle robi głupie miny ;)

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Mezzo leci właśnie III symfonia Brahmsa. Za pulpitem Rattle robi głupie miny ;)

 

Ja się już przyzwyczaiłem a nawet polubiłem. A najlepsze jest jak się Rattle dobierze z Lang-Langiem :D

Istny festiwal min i gestów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się już przyzwyczaiłem a nawet polubiłem. A najlepsze jest jak się Rattle dobierze z Lang-Langiem :D

Istny festiwal min i gestów.

 

Ja nabrałem szacunku do Rattle po wysłuchaniu Zmierzchu Bogów pod jego batutą. O ile wokalnie słabe, to orkiestra robiła kolosalne wrażenie.

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nabrałem szacunku do Rattle po wysłuchaniu Zmierzchu Bogów pod jego batutą. O ile wokalnie słabe, to orkiestra robiła kolosalne wrażenie.

 

JazzyFan

 

Ja obejrzałem kiedyś Walkirię pod Rattle, z Robertem Gambillem w roli Zygmunta. Wokale nie zachwycały.

 

A wracając do tematu, dzisiaj jestem w Raju za sprawą Zelenki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o niebiańskiego Zelenkę, to znakomita jest płyta ECMu z sonatami

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brilliant ostatnio wykupił prawa i wznowił komplet sonat w wykonaniu Camerata Bern. Również godne polecenia. Wcześniej wydawał to Deutsche Grammophon

 

 

51y2zch28JL._SL500_AA300_.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę oryginalny, bo dzisiaj jestem w raju za sprawą Parsifala. Zauważyłem że przy każdym kolejnym odsłuchu wyłapuje kolejne niuanse i smaczki. Wyjątkowe bogactwo brzmienia. Full wypas dla zmysłów :)))

 

514ryl82IyL._SL500_AA300_.jpg

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabat Mater to chyba mało "rajski" temat. I rzeczywiście powszechnie znane opracowanie tej sekwencji przez Pergolesiego, szczególnie we włoskich wykonaniach, pełne jest dramatyzmu i nieomalże operowych namiętności. Ja proponuję wersję Domenica Scarlatiego. Tak już się to w historii ułożyło, że kochamy go za co innego. Choćby jego tato, bardziej jest popularny jako twórca muzyki wokalno - instrumentalnej. A jednak jego właśnie utwór uważam za najpiękniejsze opracowanie tego tekstu a pamiętam i o wspomnianym Pergolesim i o Alessandrze, i Vivaldim, i Boccherinim. Wykonaniem, które zdobyło mnie dla tego utworu było nagranie pod dyrekcją Erika Van Nevela dla firmy Accent i po mimo, ze z czystym sumieniem mogę je polecić, chciałem powiedzieć o innym.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Nagranie tego nikt nie chwali ani nie poleca. I nie jest to interpretacja nacechowana jakimiś wyjątkowo silnymi emocjami, czy sprawnością retoryczną wykonawców. A jednak ujmuje swoją powściągliwością i powiedziałbym, oddaniem dla muzyki. Wymusza na słuchaczu jakiś rodzaj skupienia (?), pobożności (?)

polecam :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Dwójka ostatnio dawkuje fragmenty. Być może, poważny kandydat do wątku:

 

41-1l-2Jw1L._SS500_.jpg

 

o ile, oczywiście, akceptuje się styl wykonawczy Ensemble Organum (to chyba pierwsza płyta zespołu Peresa po zmianie wytwórni).

 

Fragmenty do posłuchania:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

dla mnie nie;), w mocniejszych momentach jest po prostu super gęsty, każda nuta z wielką ekspresją, wibracją, a Beethoven jak już Ola napisała, bardziej wybuchowy sforzanda itp.

Sądzę, że ta doskonałość techniczna u niego to po prostu forma - klarowna, jasna, klasyczna, ale to nie jest efekt siedzenia długo nad jednym utworem, bo taką formę on miał w małym paluszku. Wg mnie chciał, żeby dzieło było idealne pod względem estetycznym, czyli jak najładniejsze i nad tym spędzał dużo czasu

 

Sporo tu o Brahmsie ostatnio w wątku.

Stanik, bardzo ciekawą kwestię poruszyłeś. Miałem wczoraj przyjemność porozmawiać z panem Jakubem Chrenowiczem. Wiedza muzyczna tego młodego człowieka jest imponująca. Poruszył temat jednego z koncertów Brahmsa (w kontekście repertuaru Filharmonii Narodowej) i dodał coś analogicznego, do Twojego stwierdzenia. Że Brahms to taki 'zagęszczony fakturalnie i bardziej strukturalny Beethoven', że Brahmsa uwielbia bo to nie jest taka klarowna i oczywista muzyka jaką mogłaby się wydawać, ze mało która orkiestra potrafi wydobyć unikalne, sonorystyczne właściwości muzyki Brahmsa.

 

Po tych słowach nabrałem ochoty na ciekawie zagrane symfonie i włączyłem sobie Kleibera. Może to autosugestia ale słuchało mi się tej płyty zupełnie inaczej niż ostatnio, czyli jakieś 2 miesiące temu :^)

 

51L1DrMqRFL._SL500_AA300_.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Kleiber to wiadomo - dobry wybór

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak sobie to włączyłem, to nie mogłem wyłączyć do samego końca - przegenialne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

całą muzykę widać w rękach Kleibera

heh znowu puściłem i ciężko będzie nacisnąć na czerwony krzyżyk;)

nie będę analizował całego nagrania, bo nad każdym fragmentem możnaby się rozwodzić

 

ale a propos tej strukturalności - to np. w 6.15 jaka praca tematyczna - świetna

 

6.45 - co to za harmonia, w puzonach! - pierwsze wrażenie jak to graliśmy - to co oni tam grają? to jest Brahms? okazało się że tak ;) - świetne

 

poza tym tak jak słucham, to u niego wszystko jest bardzo poukładane - każdy kolejny fragment wynika z poprzedniego tworząc jakiś misterny łańcuch

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda napawam się motetami Lullyego, ale jak wróciliście do Brahmsa, to zapomniałam wspomnieć wcześniej o jeszcze jednej, niebywałej płycie. Dostałam w prezencie coś takiego:

 

514FP6KdA8L._SL500_AA300_.jpg

 

 

Są to jedne z ostatnich nagrań Goulda. Tuż przed śmiercią grał bardzo dużo Brahmsa. Płyta jest niewiarygodna. Gould wydobywa sam kondensat brahmsowskiej liryki, w takim ciekawym, unikalnym, zupełnie pozbawionym (jak to u Brahmsa) ckliwości wydaniu. Jest ciepło, jest burzliwie, jest też zupełnie inaczej niż na innych płytach Goulda :-) Są tu ballady i kilka intermezzo. Bardzo polecam, bo to płyta inna niż wszystkie. Gould inaczej niż w przypadku Beethovena czy Chopina, skupił się chyba również mocno na melodyce i uzyskaniu specyficznych walorów brzmieniowych. Znakomite.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a które nagrania koncertu skrzypcowego i podwójnego Brahmsa wznoszą Was w niebiosa;) ???

 

a no i ciekawy jest też pierwszy fortepianowy Brahmsa w wykonaniu Goulda:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a które nagrania koncertu skrzypcowego i podwójnego Brahmsa wznoszą Was w niebiosa;) ???

 

Ja znam może ze dwa wykonania koncertu skrzypcowego, więc nie mam za dużej skali porównawczej, ale bywa że uwielbiam Szerynga. Innym razem

drażni mnie trochę jego wibrato. Mam taką ciekawą płytkę xrcd24. Przede wszystkim znakomita orkiestra! Ciekawa jestem co o niej sądzisz. Opinia skrzypka może być w przypadku takiego repertuaru bardzo interesująca :-)

 

51W4Az-SkhL._SL500_AA300_.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aleksandraU

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam tego nagrania, ale na deezerze znalazłem z tą samą orkiestrą dyrygentem - inna płyta, ale może nagranie to samo, bo to jest składanka

 

bardzo dobrze brzmiące skrzypce, na początku trochę dziwna artykulacja(można powiedzieć że nawet nie tak jak w nutach), ale ogólnie bardzo dobrze gra, od razu słychać, że świetny skrzypek starszej daty - świetne dźwiękowo, skrzypcowo

w tej klasie ciężko coś zarzucić a propos jakości wykonania, może tylko bardziej lub mniej wpaść w gusta danego słuchacza, jeden powie, że za ciężko pod względem tempa, inny właśnie woli takie interpretacje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brahms-Gould, płyta rekomendowana przez Aleksandrę, trafi do mojego koszyczka w amazonka.pl. Od razu dziękuję i z góry, i z dołu bo na pewno mnie ubogaci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brahms-Gould, płyta rekomendowana przez Aleksandrę, trafi do mojego koszyczka w amazonka.pl.

 

Obawiam sie Jakewie ze koszyczek to za malo, tu musisz jeszcze wykonac 'proceed to checkout'. Poza tym, im wiecej slucham, tym chyba ubozszy sie staje muzycznie, bo duzo trudniej znalezc mi potem cos, co mnie potrafi poruszyc, nie to co kiedys, gdzie kazda niemal plyta wnosila cos nowego do swiata mojego, uwazaj wiec i sluchaj powoli ;'))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, im wiecej slucham, tym chyba ubozszy sie staje muzycznie, bo duzo trudniej znalezc mi potem cos, co mnie potrafi poruszyc, nie to co kiedys, gdzie kazda niemal plyta wnosila cos nowego do swiata mojego, uwazaj wiec i sluchaj powoli ;'))

 

Zwyczajna oznaka muzycznego wypalenia. Podobnie bywa ze sportem czy nadmiernym zaangażowaniem w pracy ;-) Zrób sobie dłuższą przerwę, złap dystans .. następnie odpowiedni nastrój... i stare płyty przemówią do Ciebie jak nowe..

 

W takim stanie nawet najpiękniejsze i najbardziej unikalne nagrania nie mają sensu.

 

 

PS: No i proszę mi w takim rajskim wątku nie siać defetyzmu! ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aleksandraU

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brahms-Gould, płyta rekomendowana przez Aleksandrę, trafi do mojego koszyczka w amazonka.pl. Od razu dziękuję i z góry, i z dołu bo na pewno mnie ubogaci.

 

Czy to ubogacenie wynika z racji wysłuchania i zacytowania stwierdzenia z jakiegoś kazania ostatnio ???

 

im wiecej slucham, tym chyba ubozszy sie staje muzycznie, bo duzo trudniej znalezc mi potem cos, co mnie potrafi poruszyc, nie to co kiedys, gdzie kazda niemal plyta wnosila cos nowego do swiata mojego, uwazaj wiec i sluchaj powoli ;'))

 

Mam tak od kilkunastu lat, niezmiernie mnie to drażni i wkurza, a jeszcze bardziej - po doznaniach muzycznych live. W zasadzie oczyszczeniem jest nie tyle nie słuchanie, jak zaleca nam nieoceniona Oleńka, ale powrót do źródeł - czyli aplikacja czegoś korzennego dla Ciebie, co dawno dawno temu poruszało, wpłynęło, cytując Jakewa ubogaciło, bądź kręciło.

Lub czysta forma - bębny afrykańskie, odgłosy natury itp.

Ja stosuję jako środek przeczyszczający głosy ptaków - zawsze pomaga. W sumie to moje chyba najbardziej cenione nagrania, zestaw głosów ptaków na każdą porę roku. Niezmiernie ubogaca i oczyszcza umysł i duszę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może antidotum na tę straszną dolegliwość można znaleźć w klasycznym rabińskim zaleceniu (wpuśccie kozę! - było im ciasno w mieszkaniu więc mędrzec zalecił dodanie kozy na tydzień do składu domowników; po tygodniu gdy pozbyli się kozy mieszkanie zdało się im przestrzenne). Czyli - tydzień wyłącznie z nagraniem kozy, non stop.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, koza. Poza tym odgłosy wielorybów. HDCD.

 

Reasumując czy też podsumowując: polecam głosy ptaków jako antidotum i ubogacenie w jednym. W zasadzie są to jedyne nagrania audiofilskie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy parę dni z "utalentowanymi" programami w Polsacie, TVN i TVP, Sopot czy inne masakry :D ostatecznie materiały do słuchania można wyłowić z Pudelka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W berlińskim Trafficu (nazywa się Dussman i jest na Friedrichstrasse) zastałem rajską ekspozycję wydawnictw muzycznych, rzadkie okazy - przynajmniej nie widziałem nigdzie wcześniej - ustawione na takim specjalnym podeście: komplet Ringu Wagnera z dyrygentem Furtwanglerem, w nietypowym opakowaniu jak bombonierka (kilkanaście cd za 16 euro), obok box z 10 godzinami telewizyjnych zapisów Glenna Goulda (cena ponad 70 euro) i inne dobrodziejstwa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.