Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  384 członków

Atoll Klub
IGNORED

Klub ATOLL


Rekomendowane odpowiedzi

Minęło już dokładnie 3 miesiące od zakupu Atoll in100se więc pora abym napisał coś o zjawisku wygrzewania a byłem do niego raczej sceptycznie nastawiony tzn. wierzyłem że zajdą pewne zmiany w dźwięku ale nie spodziewałem się takiego ogromnego w moim odczuciu zaskoczenia. Pierwsza rzecz jest taka że zmiana ta nastąpiła z dnia na dzień, na pewno jest to tylko moje mylne wrażenie ale z zaskoczenia aż zacząłem sprawdzać czy nie zaszły jakieś zmiany w podłączeniu sprzętu itd. oraz oprogramowaniu na pc. Przede wszystkim znacząco przybyło mocy w niskich tonach oraz cały dźwięk nabrał jeszcze większej energii i uderzenia (wiem nie potrafię opisywać dźwięku). Zmiany są tak dużego kalibru że autentycznie pozostali domownicy pytali czy przypadkiem po raz kolejny nie wymieniałem jakieś zabawki. Jestem teraz jeszcze bardziej zadowolony z tego wzmacniacza i po raz kolejny i ostatni już dziękuję tutaj tym klubowiczom którzy pomagali mi w wyborze.

Ponieważ należę do forumowiczów którzy raczej czytają niż się wypowiadają napiszę kilka moich opinii na temat tego atolla które możliwe że komuś pomogą i nikt jeszcze o tym tutaj nie pisał.

Wzmacniacz na żywo prezentuje się znakomicie i dużo lepiej niż na zdjęciach. Bardzo ważna kwestia o którą wypytywałem przed zakupem dotyczy kontroli głośności przy pomocy pilota, nie jest ona może idealnie precyzyjna ale dla mnie dostatecznie dobra i jestem bardzo zadowolony - rozchodzi się o kwestię cichych odsłuchów muzyki. W porównaniu z moim poprzednim nadem to są dwa różne światy i przy pomocy pilota precyzyjna regulacja głośności nie była możliwa- bardzo duże skoki co zmuszało mnie do korzystania z regulacji przy wzmacniaczu albo irytację. W atollu jest naprawdę w porządku i tutaj druga kwestia - na wzmacniaczu w moim odczuciu świetnie słucha się muzyki także przy niskiej głośności i tak występuje tutaj zjawisko nie prawidłowego rozłożenia dźwięku na dany kanał przy najniższych głośnościach ale nie wiem czy ktokolwiek słucha tak cicho aby zwracać uwagę na ten defekt.

Nie spodziewałem się tak ogromnych zmian po wymianie wzmacniacza na lepszy - zawsze byłem przekonany że podstawa to kolumny (poprzednik to stary nad c326bee więc skok jakościowy był bardzo duży ale nie wiedziałem że będzie aż tak duży). Dość sceptycznie byłem nastawiony do wygrzewania a okazuje się że słyszę te różnice i dlatego czas abym zmienił zdanie na temat okablowania - tutaj jestem naprawdę sceptycznie nastawiony ze względu na koszta ale pora usłyszeć także różnice w lepszych kablach. Już na początku polecaliście mi wymianę na lepsze (aktualnie budżetowe chord). Nie ponoszę ryzyka ponieważ nie będzie problemu z wypożyczeniem kabli głośnikowych bo takie chciałbym nabyć. Jeżeli będzie poprawa to zostawię. Na ten moment naliczyłem 9 albumów które atoll wyraźnie mi wyostrzył z pośród ogromnej ilości jakie słucham i brzmią rewelacyjnie czyli wynik jest świetny (muzyka to metal/rock). Oczekiwałbym więc minimalnego złagodzenia wysokich tonów, oprócz tego niczego mi nie brakuje, basu jest aż nadto, średnica świetna, dynamika również. Nie chciałbym aby nowe kable głośnikowe mi zepsuły dźwięk z którego jestem bardzo zadowolony - czy więc szukam zmian na siłę ? Ponieważ posiadam teraz najtańsze okablowanie więc oczekuję zmian na plus - pora się przekonać że różnicę w kablach także usłyszę a przy okazji minimalnie by utemperowały wysokie tony i niczego nie zepsuły to byłbym uradowany. Chciałbym Was prosić o jakieś propozycje. Kolega Pantaleon polecał mi właśnie na samym początku Tellurium Q Blue które mogłyby nieco skorygować wyostrzoną górę w wybranych albumach i te kable mam zamiar wypróbować jako pierwsze - jest to także moje maksimum jeśli chodzi o cenę. Potrzebuję 2x3m i będzie to dla mnie już bardzo duży wydatek jak na kable (około 700zł czyli tej kwoty nie przekroczę). Z góry dziękuję za Wasze propozycje. Atoll in100se gra z Paradigm studio 10v5 oraz cd nad c546bee i dac nad d1050.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3422174
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje zebys przetestowal Albedo Blue. Wiem ze przekracza to Twoj budzet ale warto zebys posluchal, moze uda Ci sie je w razie czego nabyc z drugiej reki. Uzywam ich wlasnie do swojego Atolla, porownywalem je z Tellurium Q Blue, Ultra Blue, Black i Chord Oddysey 2. Stworzyly one u mnie piekna scene i przytemperowaly wysokie tony.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3422261
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za odpowiedź. Cena jak dla mnie kosmiczna biorąc pod uwagę że to tylko kable :) Potrzebuję 2x3m a to już konkretna cena - no chyba że używane ale musiałbym najpierw posłuchać czy warto a tu już jest problem w przypadku używek. Mimo wszystko zapisuję sobie i mam na uwadze - dzięki.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3422291
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym Was prosić o jakieś propozycje (około 700zł czyli tej kwoty nie przekroczę). Z góry dziękuję za Wasze propozycje. Atoll in100se gra z Paradigm studio 10v5 oraz cd nad c546bee i dac nad d1050.

W cenie do 700zł polecam Atlas Cables Hyper 2.0 lub 1.5 - naprawdę przyjemnie się tego słucha

Ale kable głośnikowe to nie wszystko ;)

z tańszych interkonectów proponuję Chord Cobra

no i polecam jeszcze zabawę ze zworkami - też daje to ciekawe efekty przy dużo niższych kosztach w porównaniu do pozostałego okablowania

Edytowane przez mefes
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3422416
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Witam,

 

Panowie mam pytanie. Ile prądu pobiera IN100SE w trybie stand-by? Zastanawiam się czy jest sens korzystać z włącznika/wyłącznika z tyłu.

 

Producent podał mi następujące dane:

- IN100SE : 14,2W

- AM100SE : 11W

 

This consumption is exemplary because it is dependent on the general power supply. these values ​​are at +/- 10%.

 

Ja AM100SE nie wyłączam :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3439798
Udostępnij na innych stronach

W sumie 14W to sporo. Mam dobry dostęp to wzmacniacza więc pewnie na noc będę go wyłączał.

Może i coś zaoszczędzisz (jeśli o to chodzi), ale tak traktowany wzmacniacz nie rozwinie w pełni skrzydeł.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3439916
Udostępnij na innych stronach

Na przykład preampów gramofonowych wręcz "nie wolno" wyłączać z sieci - taki Graham Slee informuje, że po takim zabiegu (wyłączenie z sieci/przerwa w dostawie prądu), jego przedwzmacniacze "wracają do siebie" najwcześniej po 24 godzinach.

 

Naim też zaleca pozostawianie swojej elektroniki na stand-by.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3440307
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. W takim razie nie będę go wyłączał.

 

Potwierdzam - 100% że lepiej zostawić na stand-by. Na moje (mało doświadczone) ucho trzeba przynajmniej godziny,żeby Atoll doszedł do siebie.

 

W tygodniu wyłączam (mam ekologiczne nastawienie), w weekendy nie, ponieważ wtedy więcej słucham (gra właściwie bez przerwy, chyba,że ja jestem na stand-by :) )

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3440351
Udostępnij na innych stronach

Co prawda to dość dalekie porównanie, ale np. silnik samochodu też pracuje lepiej, bezpieczniej, sprawniej itd. kiedy jest rozgrzany, a nie zimny.

 

 

W tygodniu wyłączam (mam ekologiczne nastawienie), w weekendy nie, ponieważ wtedy więcej słucham

 

O, to właśnie chciałem koledze zaproponować, żeby i wilk był syty i owca cała :-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3440926
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie.

 

Czy jest jakaś różnica poza mocą, pomiędzy IN100SE a IN80?

 

http://www.atoll-electronique.com/uk/atoll-power-amplifiers.php

Brzmienie szeroko pojete na pewno. Ja co prawda nie słyszałem IN80 ale miałem IN100, teraz mam 200 i o ile sam charakter brzmienia jest podobny - "atollowy" - to diabeł oczywiście tkwi w szczegółach. 100 i 200 gra zupełnie inaczej. Scharakteryzowałbym to krótko - bardziej szlachetnie, szczegółowo, bas zapuszcza się w rejony w ogóle nieosiągalne dla 100-tki, choć jest minimalnie wolniejszy. Prezentacja wokali też jest zupełnie inna. A na papierze wyglądają bardzo podobnie. Mi 200 bardziej pasuje chociaż kolega Pantaleon bardzo sobie chwalił 100-tkę. Faktem jest że w pewnych, bardziej dynamicznym, rockowym repertuarze ona sprawdza się idealnie.

 

Co prawda to dość dalekie porównanie, ale np. silnik samochodu też pracuje lepiej, bezpieczniej, sprawniej itd. kiedy jest rozgrzany, a nie zimny.

 

 

 

 

O, to właśnie chciałem koledze zaproponować, żeby i wilk był syty i owca cała :-)

 

W mojej instrukcji do serii 200SE jest już napisane wprost, że Atoll nie zaleca wyłączania heblem z tyłu obudowy. Zresztą Panowie, nad czym debatujemy. Stać nas na sprzęt na dziesiątki tysięcy złotych a mówimy o oszczędnościach rzędu 50zł w perspektywie roku? Proszę Was. Chyba że chodzi o ekologię.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441316
Udostępnij na innych stronach

W mojej instrukcji do serii 200SE jest już napisane wprost, że Atoll nie zaleca wyłączania heblem z tyłu obudowy. Zresztą Panowie, nad czym debatujemy. Stać nas na sprzęt na dziesiątki tysięcy złotych a mówimy o oszczędnościach rzędu 50zł w perspektywie roku? Proszę Was. Chyba że chodzi o ekologię.

 

Teraz zerknąłem w instrukcję i jest tak jak napisałeś.

 

cyt.: To optimise the performances of your amplifier, you should switch it on at least

half an hour before any listening, the time for power stage to reach their ideal

working temperature. Between two utilisations, it is better to use the stand-by

position, so that the power stages remains at their optimal temperatures.

 

Czyli jeśli dobrze rozumiem (nie jestem biegły z angielskiego) to przed każdym odsłuchem wzmacniacz powinien być jeszcze 30min wcześniej włączony? A między odsłuchami w trybie stand-by.

Edytowane przez Silver_85
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441342
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli dobrze rozumiem (nie jestem biegły z angielskiego) to przed każdym odsłuchem wzmacniacz powinien być jeszcze 30min wcześniej włączony? A między odsłuchami w trybie stand-by.

 

Dokładnie tak. Po tych 30 minutach osiąga temperaturę roboczą.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441354
Udostępnij na innych stronach

Czołem Waszmościom,

 

Widzę, że forum atoll'owe nieco się ożywiło (świątecznie jak sądzę) :-)))

Z racji, że byłem "cytowany" w waszych postach, kilkukrotnie w trakcie mojej nieobecności, poczułem się wyrwany do odpowiedzi;

 

Najpierw słowo sprostowania: w moich wypowiedziach porównywałem głównie końcówki mocy AM100SE/AM200SE (w ich przypadku mam największy "przebieg"), choć miałem również integrę IN100SE a IN200SE odsłuchiwałem wielokrotnie.

Rzeczywiście chwalę sobie serię 100 (choć 6M temu przesiadłem się na końcówkę 200), zwłaszcza w odniesieniu do ich cen. Clarkson'a właśnie wywalili z BBC, więc ja posłużę się jego skojarzeniami: 100tki są jak teriery - ... po 5 godzinnym spacerze ręka cię napieprza od ciągłego rzucania kijem a ten zapierdziela, jakby miał wciąż nowe baterie a to tego jest uwalony błotem, bo między kolejnymi aportami wykopał jeszcze 4 głębokie nory w ziemii (= szybkość, dynamika, energia, bezkompromisowość, adrenalina ... wzmacniacz na koksie). 200tki przypominają tłustego, rozleniwionego ... angielskiego Mastifa. Duży udźwig, potrafi ugryźć ale najpierw trzeba zgonić go z kanapy. Kultura, opanowanie i arystokratyczne maniery (= wyczuwalny zapas mocy, niezależnie od obciążenia, wypełnienie rejestrów, ale też jakość wysokich tonów, większy wgląd w nagrania i znacznie lepsza lokalizacja źródeł pozornych i większa uniwersalność - sprawdza się w każdym repertuarze).

 

Mimo pewnych brzmieniowych analogii, 100tki i 200tki grają inaczej (nie wiem czy słusznie ale dopatruję się innych założeń filozoficznych przy ich konstruowaniu i innego tragetu konsumenckiego - 100tki są chyba bardziej "młodzieżowe").

 

Nie znam zbyt dobrze 80tek (słuchałem raz integry) ale nie wykluczam, że różnice między nimi a 100kami mogą być równie duże jak między 100tkami a 200tkami. = trzeba posłuchać.

 

Jak wspomniałem, jestem po 6M używania końcówki AM200SE i mam kilka obserwacji, którymi chciałbym się z wami podzielić:

 

1. Mam wrażenie, że wygrzanie 200tki przebiegło widocznie szybciej niż 100tki. Od miej więcej 2M nie dostrzegam zmian w dźwięku.

2. Subiektywne poczucie dynamiki (szybkości) zwłaszcza w obszarze niskich częstotliwości to rzecz, która, jak dla mnie, wciąż lepiej wypada w serii 100. Inna kwestia, że wypełnienie i rozciągnięcie tego rejestru w 200tce są znacznie lepszej próby. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jest to wynikiem podkreślenia obszaru kick-basowego w 100tce i rezygnacja z nadmiernego wyciągnięcia brzmienia w dół. Rozwiązanie bezpiecznie z drugiej strony efektowne w przypadku budżetowych wzmacniaczy.

3. "Wgląd w nagrania" - niestety na tym polu moja ulubiona 100tka przegrywa z kretesem, podając obraz dość płaski, nie tak rozseparowany jak 200tka, bez tak dokładnej lokalizacji źródeł pozornych. Rozciągnięcie sceny, zwłaszcza wgłąb, w tańszym modelu jest widocznie słabsze.

4. z pkt. 3 wiąże się bezpośrednio jakość wysokich tonów. W AM100SE są one nieco "zamglone" (co mi osobiście odpowiada), w IN100SE (wpływ przedwzmacniacza), są na odmianę trochę zbyt dobitne (przy nieodpowiednim sparowaniu z resztą systemu), choć przy bliższym odsłuchu okazuje się, że nie niosą ze sobą więcej informacji, niż te z w końcówce. AM200SE jest tu o wiele lepszy - niesie znacznie więcej informacji bez widocznych wyostrzeń.

5. 100tki grają dźwiękiem szybkim i dynamicznym... czasem nie pozwalając wybrzmieć poszczególnym dźwiękom, jakby brakowało im cierpliwości... AM200SE jest pod tym względem widocznie lepsza.

6. ... i werdykt byłby oczywisty gdyby nie ... a) cena ... b) frajda ... a ta, w 100tkach, jest nie do zaje...nia.

 

Podsumowując:

AM100SE/IN100SE w swoim przedziale cenowym, to klasa sama dla siebie. Póki co, do 4kPLN nie znalazłem piecyków, które choćby zbliżyły się do poziomu oferowanego przez tę serię. Dla osób słuchających rocka, metalu, dance, elektroniki, pop - pozycja obowiązkowa.

AM200SE będzie jednak na nadchodzące miesiące (a nawet lata) moim wyborem docelowym - zagra świetnie wszystko, z wokalistyką włącznie... o ile nie będzie to Slayer (za czasów kiedy bili rekordy prędkości i lądowali w księdze rekordów Guiness'a).

 

Pzdr, M

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441402
Udostępnij na innych stronach

Czołem Waszmościom,

 

Widzę, że forum atoll'owe nieco się ożywiło (świątecznie jak sądzę) :-)))

Z racji, że byłem "cytowany" w waszych postach, kilkukrotnie w trakcie mojej nieobecności, poczułem się wyrwany do odpowiedzi;

 

Najpierw słowo sprostowania: w moich wypowiedziach porównywałem głównie końcówki mocy AM100SE/AM200SE (w ich przypadku mam największy "przebieg"), choć miałem również integrę IN100SE a IN200SE odsłuchiwałem wielokrotnie.

Rzeczywiście chwalę sobie serię 100 (choć 6M temu przesiadłem się na końcówkę 200), zwłaszcza w odniesieniu do ich cen. Clarkson'a właśnie wywalili z BBC, więc ja posłużę się jego skojarzeniami: 100tki są jak teriery - ... po 5 godzinnym spacerze ręka cię napieprza od ciągłego rzucania kijem a ten zapierdziela, jakby miał wciąż nowe baterie a to tego jest uwalony błotem, bo między kolejnymi aportami wykopał jeszcze 4 głębokie nory w ziemii (= szybkość, dynamika, energia, bezkompromisowość, adrenalina ... wzmacniacz na koksie). 200tki przypominają tłustego, rozleniwionego ... angielskiego Mastifa. Duży udźwig, potrafi ugryźć ale najpierw trzeba zgonić go z kanapy. Kultura, opanowanie i arystokratyczne maniery (= wyczuwalny zapas mocy, niezależnie od obciążenia, wypełnienie rejestrów, ale też jakość wysokich tonów, większy wgląd w nagrania i znacznie lepsza lokalizacja źródeł pozornych i większa uniwersalność - sprawdza się w każdym repertuarze).

 

Mimo pewnych brzmieniowych analogii, 100tki i 200tki grają inaczej (nie wiem czy słusznie ale dopatruję się innych założeń filozoficznych przy ich konstruowaniu i innego tragetu konsumenckiego - 100tki są chyba bardziej "młodzieżowe").

 

Nie znam zbyt dobrze 80tek (słuchałem raz integry) ale nie wykluczam, że różnice między nimi a 100kami mogą być równie duże jak między 100tkami a 200tkami. = trzeba posłuchać.

 

Jak wspomniałem, jestem po 6M używania końcówki AM200SE i mam kilka obserwacji, którymi chciałbym się z wami podzielić:

 

1. Mam wrażenie, że wygrzanie 200tki przebiegło widocznie szybciej niż 100tki. Od miej więcej 2M nie dostrzegam zmian w dźwięku.

2. Subiektywne poczucie dynamiki (szybkości) zwłaszcza w obszarze niskich częstotliwości to rzecz, która, jak dla mnie, wciąż lepiej wypada w serii 100. Inna kwestia, że wypełnienie i rozciągnięcie tego rejestru w 200tce są znacznie lepszej próby. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jest to wynikiem podkreślenia obszaru kick-basowego w 100tce i rezygnacja z nadmiernego wyciągnięcia brzmienia w dół. Rozwiązanie bezpiecznie z drugiej strony efektowne w przypadku budżetowych wzmacniaczy.

3. "Wgląd w nagrania" - niestety na tym polu moja ulubiona 100tka przegrywa z kretesem, podając obraz dość płaski, nie tak rozseparowany jak 200tka, bez tak dokładnej lokalizacji źródeł pozornych. Rozciągnięcie sceny, zwłaszcza wgłąb, w tańszym modelu jest widocznie słabsze.

4. z pkt. 3 wiąże się bezpośrednio jakość wysokich tonów. W AM100SE są one nieco "zamglone" (co mi osobiście odpowiada), w IN100SE (wpływ przedwzmacniacza), są na odmianę trochę zbyt dobitne (przy nieodpowiednim sparowaniu z resztą systemu), choć przy bliższym odsłuchu okazuje się, że nie niosą ze sobą więcej informacji, niż te z w końcówce. AM200SE jest tu o wiele lepszy - niesie znacznie więcej informacji bez widocznych wyostrzeń.

5. 100tki grają dźwiękiem szybkim i dynamicznym... czasem nie pozwalając wybrzmieć poszczególnym dźwiękom, jakby brakowało im cierpliwości... AM200SE jest pod tym względem widocznie lepsza.

6. ... i werdykt byłby oczywisty gdyby nie ... a) cena ... b) frajda ... a ta, w 100tkach, jest nie do zaje...nia.

 

Podsumowując:

AM100SE/IN100SE w swoim przedziale cenowym, to klasa sama dla siebie. Póki co, do 4kPLN nie znalazłem piecyków, które choćby zbliżyły się do poziomu oferowanego przez tę serię. Dla osób słuchających rocka, metalu, dance, elektroniki, pop - pozycja obowiązkowa.

AM200SE będzie jednak na nadchodzące miesiące (a nawet lata) moim wyborem docelowym - zagra świetnie wszystko, z wokalistyką włącznie... o ile nie będzie to Slayer (za czasów kiedy bili rekordy prędkości i lądowali w księdze rekordów Guiness'a).

 

Pzdr, M

 

miło Cię słyszeć. Już się bałem, że przeniosłeś się do innego klubu :-))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441539
Udostępnij na innych stronach

miło Cię słyszeć. Już się bałem, że przeniosłeś się do innego klubu :-))

 

hehe... dzięki - póki co nie ciągnie mnie gdzieś indziej ... jestem stały w uczuciach (wszystkie mi to mówią) :-))))

 

Tak przy okazji - wciąż walczę z sieciówkami.

 

1. Bawiłem się ostatnio Furutechami FP-314Ag II / FI-11G N1 / FI-E11G N1. Jakoś mnie nie powalił. Czy ktoś z Was miał może w rękach (i w uszach) ten kabel na rodowanych wtykach (FP-314Ag II / FI-11 R / FI-E11 R)?

 

2. A może mieliście szansę rzucić uchem na którąś z poniższych opcji:

a) FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R

b) FP-3TS20 / FI-28G / FI-E38G

c) FP-3TS20 / FI-48R / FI-48R

d) FP - ALPHA 3 / FI-28R / FI-E38R

 

3. Może wiecie, gdzie w Warszawie można wypożyczyć sznurki Furutecha? Nie chce mi się zapierniczać do Katowic.

 

Będę wdzięczny za sugestie.

 

Pzdr, P

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441578
Udostępnij na innych stronach
<br />Wgląd w nagrania" - niestety na tym polu moja ulubiona 100tka przegrywa z kretesem, podając obraz dość płaski, nie tak rozseparowany jak 200tka, bez tak dokładnej lokalizacji źródeł pozornych. Rozciągnięcie sceny, zwłaszcza wgłąb, w tańszym modelu jest widocznie słabsze.<br />

Ale to tylko w bezpośrednim porównaniu AM100/AM200.

Myślę, że jak ktoś przejdzie z budżetowego wzmaka na AM100 będzie mile zaskoczony.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441612
Udostępnij na innych stronach

Ale to tylko w bezpośrednim porównaniu AM100/AM200.

Myślę, że jak ktoś przejdzie z budżetowego wzmaka na AM100 będzie mile zaskoczony.

 

Będzie w szoku. Ja zmieniałem z NAD-a 325 na IN100 i byłem w szoku. Różnica jest wielka.

Niestety ta zabawa ma też "plusy ujemne". Bezlitośnie obnaży Ci jakość żródła (DAC-a, CD czy czego tam używasz. Ja na etapie NAD-a jak czytałem o różnicach w jakości odtwarzaczy, to myślałem że kosmici rozmawiają, bo dla mnie nie było różnicy pomiędzy moim odtwarzaczem a np DVD od kina domowego. Kable ... żarty jakieś.

IN100 te różnice Ci pokaże jak się z nim osłuchasz przez jakiś czas, a że jest lepiej to niestety, ale prawdopodobnie będziesz chciał mieć to "lepiej". No i wtedy rozpoczyna się zabawa.

Edytowane przez szpieg donpedro
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441639
Udostępnij na innych stronach

Ale to tylko w bezpośrednim porównaniu AM100/AM200.

Myślę, że jak ktoś przejdzie z budżetowego wzmaka na AM100 będzie mile zaskoczony.

 

ABSOLUTNA zgoda!... proponuję nawet stosowny test - np. mały sparing z budżetowymi Arcamami, Cambridge, NAD itp.

Porównanie 100tki z AM200SE jest oczywiście grą nie fair play - (2990 vs. 5490 PLN)

 

Będzie w szoku. Ja zmieniałem z NAD-a 325 na IN100 i byłem w szoku. Różnica jest wielka.

Niestety ta zabawa ma też "plusy ujemne". Bezlitośnie obnaży Ci jakość żródła (DAC-a, CD czy czego tam używasz. Ja na etapie NAD-a jak czytałem o różnicach w jakości odtwarzaczy, to myślałem że kosmici rozmawiają, bo dla mnie nie było różnicy pomiędzy moim odtwarzaczem a np DVD od kina domowego. Kable ... żarty jakieś.

IN100 te różnice Ci pokaże jak się z nim osłuchasz przez jakiś czas, a że jest lepiej to niestety, ale prawdopodobnie będziesz chciał mieć to "lepiej". No i wtedy rozpoczyna się zabawa.

 

No właśnie do tego miałem zmierzać... niedostatki serii 100 widać dopiero w zderzeniu ze sporo droższymi (min. x2) klockami (choć i w tej grupie cenowej - do 4kPLN - zdarzają się perełki w stylu cytowanego tu niegdyś Xindaka PA-M)... lecz jednocześnie ani integra ani końcówka nie spieprzą niczego jeśli podłączymy do nich źródło (i/lub kolumny) 2-3 razy od nich droższe. U mnie przez 1,5 roku AM100SE (2990) grał z ST200 (8600) i AP Sitarami (7400) i był tańszy od kabli głośnikowych o 500PLN (!!!) i tylko o 900PLN droższy od interkonektów ... i wszystkim kapcie z nóg spadały. W tej cenie, przy 4 os. rodzinie można albo pójść 4 razy na zakupy do spożywczego albo kupić AM100SE i to w tym jest największy bajer... :-))))

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441660
Udostępnij na innych stronach

5. 100tki grają dźwiękiem szybkim i dynamicznym... czasem nie pozwalając wybrzmieć poszczególnym dźwiękom, jakby brakowało im cierpliwości... AM200SE jest pod tym względem widocznie lepsza.

Jest w tym coś prawdy...

Mam jeszcze ciekawe doświadczenie za sobą z DC blockerem Tomanka, który lekko łagodzi jakby całe pasmo, przez co AM100 gra nieco łagodniej, przyjemniej na górze z ciemniejszym(czarnym) tłem, lepszą separacją poprostu spokojniej bez zmulenia w basie. Bez DC blockera może bas jest ździebko szybszy, ale reszta też szybciej wygasa w nagraniach akustycznych i niewielkich składach jazzowych jest naprawdę świetnie. Wolę takie właśnie granie , bez natarczywości.

Na tą chwilę mam wypięty DC blocker, bo wjadą mi kondy Mundorfa Supreme w zwrotki Eposów i będę jeszcze ćwiczył temat z DC blockerem.

Słyszałem opinie, że Tomanek zamula jednak nie odczułem dyskomfortu po wpieciu Tomanka.

Może w bezpośrednim porównaniu ten bas jest lekko "zmiękczony", ale raczej pozytywnie i zamulenia jakoś nie słyszę.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441716
Udostępnij na innych stronach

U mnie przez 1,5 roku AM100SE (2990) grał z ST200 (8600) i AP Sitarami (7400) i był tańszy od kabli głośnikowych o 500PLN (!!!) i tylko o 900PLN droższy od interkonektów ... i wszystkim kapcie z nóg spadały. W tej cenie, przy 4 os. rodzinie można albo pójść 4 razy na zakupy do spożywczego albo kupić AM100SE i to w tym jest największy bajer... :-))))

 

Jasne, jasne. Moja żona też tak uważa :-))))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/77927-klub-atoll/page/34/#findComment-3441946
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.