Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Diogenes

(Konto usunięte)

...Że masz coraz bardziej oryginalny system :)

Do porównań radzę użyć raczej 850 Shotgun Evo. V2 to jest rakieta, w kablach pomimo pokrewieństwa z 850 nie jest szczytem marzeń.

V2 to w większej części MH 850 ..Szymku .

Faktycznie ostatnio mam mnóstwo frajdy z zabawy z systemem i akustyką .

post-59766-0-42675800-1480967332_thumb.jpg

V2 to w większej części MH 850 ..Szymku .

Faktycznie ostatnio mam mnóstwo frajdy z zabawy z systemem i akustyką .

Niestety z 850 wspólna jest tylko nalepka... Gra to zupełnie inaczej. Podobnie ma się sprawa z V4, jest jakaś przyczyna różnicy w cenie. Jak sądzisz jaka? Miałem co najmniej klika propozycji wzięcia w rozliczeniu tych kabli "za grosze". Nigdy nie spotkałem się z propozycją w odwrotną stronę.

Myślisz, że to rozłączanie puszki wyszło im na dobre :)

Gość Diogenes

(Konto usunięte)

Niestety z 850 wspólna jest tylko nalepka... Gra to zupełnie inaczej. Podobnie ma się sprawa z V4, jest jakaś przyczyna różnicy w cenie. Jak sądzisz jaka? Miałem co najmniej klika propozycji wzięcia w rozliczeniu tych kabli "za grosze". Nigdy nie spotkałem się z propozycją w odwrotną stronę.

Myślisz, że to rozłączanie puszki wyszło im na dobre :)

A skąd mam wiedzieć , jak wcześniej miałem marne MH750 ;)) , które i tak były lepsze od kabli które miałem u siebie np. Vovoxa .

Miałem problem z kupieniem potrzebnej długości ( minimum 3,6 m) , Ty swoje przekazałeś Rafałowi i kupiłem " rakiety V2"

Teraz po zakupie lutownicy i wpięciu Neotecha nie przewiduję już powrotu do puszek .

Niemniej całkowicie teraz rozumiem Twoją koncepcję okablowania ;))

DCS - a z elektrostatami też " kablowałbym " Mitem i Transparentem .

To są świetne kable w odpowiednim zestawieniu ...byle nie z lampą 300b i Harbethem ;)

No nic, zgodnie z maksymą dobrego recenzenta posłucham zestawu ze dwa tygodnie i jak się przyzwyczaję, to z pewnością mi się spodoba. ;-)

 

Słuchaj do skutku, aż Tobie te wszystkie nieliczne plusy nie przesłonią minusów :).

Prawda jest taka, że kable to bardzo modny temat i mają absurdalne przebicie cenowe. Aktualnie na świecie co miesiąc powstaje nowa firma kablarska. Dużo łatwiej wystartować w tej dziedzinie... ryzyko malusie a jakby się powiodło to można trochę zarobić.

 

Dac to dużo dużo większe wyzwanie. Tu trzeba sporego kapitału.

 

Przede wszystkim umiejętności. Przylutować albo przykręcić wtyczki do kawałka drutu potrafi każdy. Z elektroniką jest gorzej.

A skąd mam wiedzieć , jak wcześniej miałem marne MH750 ;)) , które i tak były lepsze od kabli które miałem u siebie np. Vovoxa .

To było zagranie poniżej pasa w stosunku do pewnego pianisty i chórzysty amatora :)

Przede wszystkim umiejętności. Przylutować albo przykręcić wtyczki do kawałka drutu potrafi każdy. Z elektroniką jest gorzej.

Dobrze przykręcieć i przylować też nie kazdy potrafi. ;)

 

Zauważ, że on też w jakimś celu to robi. Pisze, że słyszy wpływ i chce sam sobie zrobić, żeby było lepiej. Lepiej niż to, co mu często oferują sprzedawcy za duże pieniądze. I dobrze,

 

Ale, jesli się uważa, , ze to "słyszenie" to w ogóle ściema, to są w jego przypadku (czytaj Diogenesa) dwie opcje:

1. Jest nienormalny, bo robi coś zupełnie bez sensu.

2. Kombinuje biznes, by nabierać innych i na tym zarabiać.

Takie są implikacje logiczne w przypadku "niesłyszenia".

Edytowane przez jar1

Nie rozumiem tego komentarza. Odniosłem się do wypowiedzi Moreno, który stwierdził, że do stworzenia DACa potrzebny jest kapitał. Moim zdanie to rzecz drugorzędna, bo kapitału na rynku jest sporo, a ludzi myślących znacznie mniej.

Natomiast produkcja kabli nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności, co najwyżej trzeba dobrze konstruować bajki i to wszystko.

 

Na marginesie, nazywanie kogoś nienormalnym z powodu tego, że wierzy w działanie jakiegoś gadżetu to nadużycie. W tym znaczeniu to wszyscy jesteśmy nienormalni.

Ja np. nagrywam muzykę z plików na taśmy, które są duże, ciężkie, nieporęczne - jednym słowem same wady - wobec tego jestem stuknięty ;)

Nie rozumiem tego komentarza. Odniosłem się do wypowiedzi Moreno, który stwierdził, że do stworzenia DACa potrzebny jest kapitał. Moim zdanie to rzecz drugorzędna, bo kapitału na rynku jest sporo, a ludzi myślących znacznie mniej.

Natomiast produkcja kabli nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności, co najwyżej trzeba dobrze konstruować bajki i to wszystko.

 

Na marginesie, nazywanie kogoś nienormalnym z powodu tego, że wierzy w działanie jakiegoś gadżetu to nadużycie. W tym znaczeniu to wszyscy jesteśmy nienormalni.

Ja np. nagrywam muzykę z plików na taśmy, które są duże, ciężkie, nieporęczne - jednym słowem same wady - wobec tego jestem stuknięty ;)

Czyli jednak wybierasz opcję "nienormalności" :)

Gość

(Konto usunięte)

Czyli jednak wybierasz opcję "nienormalności" :)

 

...wszyscy jesteśmy niestety "stuknięci w głowę"... ;-)

Mnie w robocie z racji "pochłaniania" potężnej ilości muzyki uważają od zawsze za...lekko nienormalnego...jak bym piłeczkę oglądał na hektary to... ;-) ... na moje nieszczęście uwielbiam narciarstwo...

Edytowane przez Gość

Wszyscy jesteśmy nienormalni, więc nienormalnych właściwie nie ma ;)

Normalność jest wypadkową nienormalności. Jako niezalezny byt nie istnieje. :)

Edytowane przez jar1

Puentując tę trój-stronną kablową nawalankę po raz kolejny przypominam, że każdy ma inną wizję drogi w tej pasji. Dlatego też zawsze nalegam na pisanie, jak coś gra, a nie bezkrytycznie twierdzić, że coś jest do dupy, bo nie gra w naszej estetyce. Stasio brnie w kable i wolno jemu to robić. Jedak zastanowiłbym się nad bezwarunkowym twierdzeniem, iż to najlepsza ścieżka. Ja opisując cokolwiek zawsze zostawiam furtkę dla potencjalnego interlokutora, inaczej wyjdę na "guru", a oświadczam, że nawet po przesłuchaniu kilkuset zestawów audio daleko mi do takiego samopoczucia. ;-)

J.

Edytowane przez umka

Umka zgodze sie z Toba. Ale ja do tematu audio podchodze z innej strony, podchodze do tego tez od strony naukowej i pomiarowej.Nauke z pomiarem weryfikuje odslychowo.Przerabialem konstrukcje glosnikow, pozniej rozne typy wzmacniaczy, pozniej rozne Dace, napedy, wnioski mam jakie mam, nie chce sie z nimi dzielic.Oczywiscie gra caly system - slowa s.p. Starego

To jednak kable moim zdaniem to 50% jakosci dzwieku lub wiecej.Oczywiscie nikt nie musi sie ze mna zgadzac, ale prosze tylko o tolerancje, ja tez toleruje rozne poglady odsluchowe z ktorymi nie koniecznie sie zgadzam.

Znam wiele przykladow tego co moga zrobic dobrze dobrane kable.

I tak przykladowo prezentacja 2014 Monachium dcs Vivaldi Dagostino...zagralo szaro i matowo.Ta sama prezentacja 2016 Ten sam system, okablowanie - Transparent, piekny plastyczny dzwiek.

I wiele takich przykladow...

A wracajac do guru, Umka nie badz taki skromny, ze tak polece wazelinka, troche juz GURU jestes ;)

Edytowane przez Stasiop
Gość

(Konto usunięte)

Stasiek...plastyczny to piękny? Ja tak odbieram Diorę z Thomsonami od minwieży...natura brzmi bardziej "surowo"...

Pozdrawiam serdecznie...musimy na PW trochę realizacji omówić przy okazji...

Ziko- Natura gra zawsze pieknie nawet ta surowosc jest piekna.

Slowa nie potrafia oddac tego co sie slyszy.Mysle ze wlasnie miedzy innymi z tego powodu duzo na forach nieporozumien i awanturek ;)

Znam wiele przykladow tego co moga zrobic dobrze dobrane kable.

I tak przykladowo prezentacja 2014 Monachium dcs Vivaldi Dagostino...zagralo szaro i matowo.Ta sama prezentacja 2016 Ten sam system, okablowanie - Transparent, piekny plastyczny dzwiek.

 

Problem z w miarę obiektywną oceną polega w takim przypadku w braku mozliwości szybkiej i bezpośredniej weryfikacji.

Zauważ, ze w klubie, mimo, że wpięcie twojego kabelka zrobiło dźwięk z zestawu Primare nieco milszym w słuchaniu, to z tym samym kabelkiem zestaw klubowy dalej grał o klasę lepiej.

Ja ostatnio robię sobie preampa i uważam, ze przedzwmacniacz to nawet 80% dobrego dźwięku. :)

Zawsze jest tak, ze najważniejsze jest to, co się akurat samemu zrobiło :)

Edytowane przez jar1

Jar1-No ale gdybys okablowal dobrze caly system oczywiscie zabawy z kablami moglyby zajac lata.Ale czy wtedy nie byloby to 50%?

Kazdy w sprzecie zwraca na co innego uwage.Dla mnie ten koncowy szlif kablami jest niezmiernie istotny sonicznie NIEZMIERNIE! To on wlasnie robi to ze chce sie tego sluchac godzinami lub tez nie.

A po pewnym czasie, po nabraniu dystansu, z reguły okazuje się, że są inne rzeczy. I zaczyna się kolejna mania. I tak w kółko ;)

Tak, to jest to, co ja nazywam jeżdżeniem po bandach. Dla początkujących ich odległość porównywalna jest z przepaścią.

Doświadczenie powoduje, ze te bandy zaczynają się "zbliżać" do siebie i nabiera się dystansu. W sumie wszystko jest istotne i wszędzie należy szukać możliwości poprawy - ważne jest jednak by zdawać sobie sprawę, co w danym momencie jest istotne. Tu takie spotkania, jak w KAiM dają dużo, mnie przynajmniej, bo dzięki temu jednak idę chyba do przodu ;)

Mimo, ze ostatnio po padzie alefika wsadziłem do niego bezpieczniki samochodowe, bo dają lepszy kontakt i pewniejszy :)

Edytowane przez jar1
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

To jednak kable moim zdaniem to 50% jakosci dzwieku lub wiecej.

To jednak kable moim zdaniem to 50% jakosci dzwieku lub wiecej.

Staszek , niedawno twierdziłeś , że Dac jest najważniejszy , nawet głośniki się nie liczą ..

Widzę , że się rozwijasz ;))

Za jakiś czas napiszesz , że najważniejszym elementem toru są podkładki pod kable ;))

Zawróć z tej drogi ..idź w drugą stronę .

Akustyka , głośniki , wzmacniacz , żródło , zasilanie i dopiero kable ..póżniej inne dodatki , bezpieczniki , podkładki rezonatory i inne nawilżacze ;)) to właściwy kierunek...ale moźe to ja zbłądziłem i jest odwrotnie ..;)

Gość

(Konto usunięte)

Szczęściarze...nie lubię Was ;-)...w Trójmieście kogo byś nie zaprosił ma wspólne słuchanie narzeka na brak czasu... :-(((

 

ps. pewnie powodem jest za tania "biżuteria" na mojej komodzie... :-)

Edytowane przez Gość

Akustyka , głośniki , wzmacniacz , żródło , zasilanie i dopiero kable ..póżniej inne dodatki , bezpieczniki , podkładki rezonatory i inne nawilżacze ;)) to właściwy kierunek...ale moźe to ja zbłądziłem i jest odwrotnie ..;)

 

A ja naiwnie myślałem, że najważniejszy w tym wszystkim jest słuch;-)

 

Ale tego nie da się kupić w sklepie i dlatego mało kto o tym pisze...

Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

A ja naiwnie myślałem, że najważniejszy w tym wszystkim jest słuch;-)

 

Ale tego nie da się kupić w sklepie i dlatego mało kto o tym pisze...

Nie pisze , bo nie słyszy ;)

 

Akustyka , głośniki , wzmacniacz , żródło , zasilanie i dopiero kable ..póżniej inne dodatki , bezpieczniki , podkładki rezonatory i inne nawilżacze ;)) to właściwy kierunek...ale moźe to ja zbłądziłem i jest odwrotnie ..;)

 

...podpisuję się pod tym...;-)

w tym wszystkim ważne jest również, żeby wiedzieć że saksofon przy swoim blaszanym kadłubku to instrument dęty drewniany...wiesz co mam na myśli

 

mogę sobie odpuścić jakieś kwestie techniczne (jak będę chciał coś się dowiedzieć to mam do kogo napisać)

ale znajomość i brzmienie instrumentów to chyba rzecz podstawowa

Żeby pisać, to nie trzeba słyszeć. :)

 

I to jest główny problem tego forum. Na szczęście nie jest to problem dotykający tego wątku. Dlatego zdecydowanie warto tu zaglądać:-)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.