Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

[...] a jak tam Msza Kreolska? Słuchaliście? [...]

:-)

Obowiązkowo w kilku wykonaniach zarówno z plików jak i płyt. Jako, że jestem wzrokowcem i muszę zobaczyć okładki to nie pamiętam, które wykonanie było z plików ale najbardziej podobało mi się jednak to drugie z aurą pogłosową kościoła.

Edytowane przez Piterski

Dobrze by było gdybyście jednak kontynuowali i dzielili się z nami wrażeniami z odsłuchów

Ja, z pewnością, będę.

Wkrótce skończę testowanie tego pendriva, którego fotkę wkleiłem wcześniej - to opisze wrażnia.

Obowiązkowo w kilku wykonaniach zarówno z plików jak i płyt. Jako, że jestem wzrokowcem i muszę zobaczyć okładki to nie pamiętam, które wykonanie było z plików ale najbardziej podobało mi się jednak to drugie z aurą pogłosową kościoła.

Drugie to było z Mercedes Sosa, nowsze i lepsza realizacja, ale zbyt krótko słuchaliśmy i ograniczylismy sie jedynie do jakości samej realizacji.

Pierwsza realicacj a lat sześćdzisiętych nie jest tak technicznie wyciagnieta, ale jesli się nie skończy jedynie na wyrywkowym słuchaniu pierwszego utworu, rzeczywiście pokazuje chyba większe emocje w wykonaniu.

Niestety, nieco już jesteśmy spaczeni słuchaniem "dźwiękow" ;)

Jarku postaram się posłuchać wszystkich wersji bo masz racje, że czasem to spaczenie daje o sobie znać, a tu się trzeba zasłuchać w całym utworze nie tylko we fragmentach.

Wczoraj gościliśmy monitory Graham Audio LS5/9. Taka wycieczka w świat kolumn z lat 70. ;-) Chociaż trzeba przyznać, że ta "archaiczna" konstrukcja skrzynek z uskokami i śrubami na wierzchu ma swój urok. Jedynie drogi hebanowy fornir trochę unowocześnia ich wygląd. Wszystkie ścianki zrobiono z 9 mm sklejki - kiedy podczas grania przyłożymy do nich rękę, wyraźnie drgają. Jak to grało? Bardzo "przyjaźnie". Bez ostrości, płynnie, nawet całkiem dynamicznie (przynajmniej w skali makro). Demonami szybkości nie są. Nic nie kłuje w uszy, nic nie drażni. Skrzypce solo i żeńskie wokale - wręcz świetnie. Rozumiem ludzi, którzy pokochali taką średnicę i ten sposób grania. W przeciwieństwie do mniejszych LS3/5 mają (ilościowo) aż nadto basu - nawet w naszym sporym pomieszczeniu. Może nie najniższego, ale to w końcu monitory. Z pewnością do 40 Hz potrafią zejść. Nie jest to bas szybki czy punktowy - raczej mięsisty i lekko "przeciągnięty". Stąd nagłe spiętrzenia w muzyce symfonicznej są trochę rozciągnięte w czasie - ma się wrażenie lekkiego spowolnienia. Kolumny nieco podbarwiają niskie tony (jakby kreowały swój własny bas), prawdopodobnie przez drgania ścianek, ale myślę, że można się do tego przyzwyczaić. Jeśli chodzi o drugi skraj pasma, to - przynajmniej dla mnie - okres akomodacji musiałby być dłuższy. Kopułka Audaxa (34 mm) "kończy się" na 12 kHz. Samej muzyce to niczego nie zabiera, natomiast audiofilskim smaczkom typu "obecność w miejscu nagrania", "powietrze między muzykami", "oddech" - owszem, trochę. Na lepszych nagraniach mamy dzięki temu dźwięk stonowany (czasem to i lepiej), na gorszych... cóż, niby nic nie przeszkadza, ale z kuchennego radyjka też nic nie przeszkadza. ;-) Dla mnie było wyraźnie za mało najwyższej "góry". No ale wszystko rekompensuje średnica - gęsta, wysycona i "klimatyczna". I dla niej się takie kolumny kupuje.

Jeśli chodzi o scenę stereo, to Grahamy budowały niezłą, ale tylko kiedy siedziało się pośrodku, z boku już nie. No i lepiej zgrały się z dość jasnymi GM-kami niż z ciut ciemniejszą Ugodą. Porównanie ich z monitorami na ScanSpeakach Illuminator pokazało różnicę epok w konstruowaniu przetworników, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość informacji, przejrzystość i brak własnego charakteru. Tym niemniej jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy oplują jakiekolwiek nowoczesne przetworniki i będą słuchali tych starych. Taka prezentacja muzyki też potrafi uzależnić. ;-)

post-827-0-84570200-1491036577_thumb.jpg

post-827-0-97297200-1491036581_thumb.jpg

post-827-0-21040300-1491036585_thumb.jpg

Edytowane przez twonk

Moje skromne wnioski z wczorajszego spotkania:

 

1. Te Grahamy potrafią urokliwie odtworzyć brzmienie skrzypiec, mają fajną umiejętność odtwarzania muzyki symfonicznej bez popadania w kompresję typową dla monitorów tej wielkości.

 

2. Najbardziej mi się Grahamy podobały na koniec odsłuchów w połączeniu z odtwarzaczem Soul Note + Ugoda. Nastąpiła synergia komponentów i efekt muzyczny był bardzo przyjemny podczas odtwarzania wymagającego dla kolumn nagrania orkiestry symfonicznej z wieloma wejściami kotłów (War Dance, from Belkis, Queen of Sheba) z tej płyty.

http://www.elusivedisc.com/Reference-Recording-Orchestral-Anthology-Limited-Edition-Ultra-HD-CD/productinfo/LIMUHD080LE/

Na poczatku wydawalo mi sie, ze rzeczywiscie jest przepasc w stosunku do monitorow Twonka, bo w pewnych aspekatach naprawde jest, od gornej srednicy po najwyzszy zakres, wiecej powietrza, bardziej obecna gora w monitorach Piotrka(mam takie same), ale w srednicy pasma, pomimo ze Piotrka sa rowniez wybitne, dalbym lekka przewage Grahamom - skrzypce na accardo wyjatkowo barwne i namacalne, jednak ich definicja znowu lepsza w monitorach Piotrka, dol bardziej zwarty u Piotrka, bardzie zamaszysty w Grahamach. Mozna powiedziec, ze kwestia preferencji. Jednak kolumny Piotrka sa bardziej uniwersalne. Ale Grahamy swietne do okreslonych gatunkow, i po akomodacji sluchu, co najmniej dobre w innych gatunkach.

 

Na koniec ponownie wlaczylismy soulnota. I podczas gdy z Gmkami nie za bardzo nam sie spodobal, to juz z Ugoda wypadl porownywalnie, a nawet byly glosy, ze troche lepiej od MBla. Warunek jest jeden, laczymy raczej xlrami, i podlaczamy do dobrze kontrolujacego dol wzmacniacza. Wtedy okielznamy mocno rozbudowany bas soulnota, i bedzie naprawde dobrze. Lepiej niz sugeruja pieniadze i wymiary tego malucha.

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Graham Audio LS5/9 to monitory skierowane raczej do określonej grupy odbiorców. Podobnie jak Harbethy należy je traktować nieco jak "instrumenty" muzyczne - w torze to one graja i nadają swój własny chrakter grania. I albo się to po prostu kocha, albo szuka czegoś innego. Graja sympatycznie z uwypukloną i dobarwioną średnicą, bez jazgotliwości i stonowane w przekazie. Bardzo dobrze wypadają wokal z małymi składami oraz dźwięki poszczeglnych, ale raczej samodzielnie grających instrumentów. Delikatne spowolnienie, może wynikające z wpływu "ruchomosci" ścianek tych kolumn sprawia, ze w niektórych wykonaniach np. skrzypce zaczynają grać nieco w stylu cygańskich grajków kawiarnianych ;). To takie skojarzenie, jakie nie tylko u mnie się wczoraj się pojawiło.

Nie należy spodziewać się dużej ilości i subtelności w mikrodetalach. Nawet nie spróbowalismy więc posłuchać na nich np. ACDC, bo uznaliśmy, że to nie jest ich spektrum zainteresowania jeśli chodzi o muzykę do odtwarzania.

 

To taki rodzaj dźwięku jaki znam z dawnych czasów magnetofonowych, a nie mam tu na myśli szpulaków z najwyższej półki. Miło, przyjemnie, kosztem ograniczeń na skrajach pasma i dynamiki.

Mimo wszystko, wyraźnie słychać różnicę w jakości przetworników pomiędzy Graham Audio LS5/9 a tymi w monitorach twonka. Po dłuższym słuchaniu Greahamów, i szybkim przełączeniu na twonkowe monitory pojawił się nawet werdykt, że dynamika zacząła przeszkadzać i już tak miło i spokojnie nie można słuchać.... Ot, nigdy nie wiadomo, co się moze w danej chwili spodobać ;) Wszystko zalezy od wielu czynników i danej chwili.

Nie wspomnieliście o zorganizowanym tego wieczora quizie. Z racji, iż obie konstrukcje pod względem ilości przetworników i wielkości są prawie bliźniacze, zaproponowałem mały, czysto rozrywkowy - przecież wiadomo, że w ostatecznym rozrachunku liczy się zdanie zainteresowanego - sparing soniczny. Wynik? Jak dla mnie biorąc wszelkie za i przeciw w wartościach bezwzględnych 3:2 dla kolumn stawiających na nowe podejście do prezentacji dźwięku. Jednak w swym dążeniu do ideału chciałbym połączyć to fajne podkolorowanie Grahamów z bardzo ważną dla mnie detalicznością - w dobrym tego słowa znaczeniu - kolumn Twonka. ;-) Jak ktoś zainteresowany, jak rozłożyła się punktacja, jeśli sami na to nie wpadniecie, z przyjemnością się podzielę. ;-)

Edytowane przez umka

Dlatego napisałem, że w ogólnie przyjętych obecnie wartościach bezwzględnych. Ale niestety znając różnorodność gustów każdego z nas tak prawdę mówiąc jest to bardzo ogólnikowe pojęcie. ;-)

Edytowane przez umka

Dlatego napisałem, że w ogólnie przyjętych obecnie wartościach bezwzględnych. Ale niestety znając różnorodność gustów każdego z nas tak prawdę mówiąc jest to bardzo ogólnikowe pojęcie. ;-)

Bp lampiarze są tez "specyficzni" :)

Mimo wszystko, wyraźnie słychać różnicę w jakości przetworników pomiędzy Graham Audio LS5/9 a tymi w monitorach twonka. Po dłuższym słuchaniu Greahamów, i szybkim przełączeniu na twonkowe monitory pojawił się nawet werdykt, że dynamika zacząła przeszkadzać i już tak miło i spokojnie nie można słuchać.... Ot, nigdy nie wiadomo, co się moze w danej chwili spodobać ;)

 

Co do dynamiki i spokojnego słuchania...

 

Grahamy z Soul Note i Ugodą na koniec odsłuchów zaprezentowały bardzo sympatyczne wrażenia dynamiczne ale to była taka dynamika filtrowana poprzez nadrzędną przyjemność odsłuchu. Tak jakby w środku Grahamów siedział realizator z BBC, który każde nagranie prezentował tak aby nic nas nie irytowało. Bas był ,,organiczny" a orkiestra świetnie ,,skalowana" do możliwości Grahamów. Wiele nowoczesnych kolumn stara się za wszelką cenę zaprezentować jak najwięcej dźwięków, słychać wszystko!, tylko, że słuchanie po jakimś czasie zaczyna człowieka irytować lub nużyć. Te Grahamy ze wszystkimi swoimi ograniczeniami potrafiły odtworzyć emocje zawarte w muzyce, a nie tylko same dźwięki.

Z takim problem to najlepiej sobie radzi regulacja wzmocnienia i cichsze słuchanie a nie zmiana kolumn . :)

PS. Bo w ostatni piatek jechaliśmy dość mocno głosno czasami, z róznych względów. A jeśli weźmie sie pod uwagę i to, ze kolumny twonka maką dwa razy niższą impedancję to i z załozenia grają głośniej

Edytowane przez jar1
Gość A&T

(Konto usunięte)

Dla zainteresowanych.

 

Kantaty Wielkiego Jana Sebastiana

 

koncert Data: 09 Kwietnia 2017, niedziela, Godzina: 17.00

Miejsce: Warszawa - Śródmieście, Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina (pokaż na mapie)

Bogumiła Dziel-Wawrowska, Joanna Freszel - sopran

Rafał Tomkiewicz - alt, Paweł Kowalewski - tenor, Marcel Legun - bas

Chór – projekt Jan Sebastian

Bach Ensemble

Chór Akademicki Wojskowej Akademii Technicznej

Ewa Marchwicka, Beata Kozyra-Paulska, Joanna Korczago - dyrygent

Orkiestra Historyczna Międzywydziałowego Zakładu Muzyki Dawnej

i studentów z Akademii Muzycznych w Łodzi i Poznaniu

 

W programie: Johann Sebastian Bach

Jesus nahm zu sich die Zwölfe BWV 22

Ich bin vergnügt mit meinem Glücke BWV 84

Lobe den Herren, den mächtigen König der Ehren BWV 137

 

Bezpłatne karty wstępu dostępne będą od 3 kwietnia 2017 r. (od poniedziałku do piątku w godz. 12.00-19.00)

A&T, fajnie że wpadłeś. Mieliśmy znowu okazję posłuchać troche płyt SACD. W sumie, za te pieniądze i przeznaczenie, ten odtwarzacz grał całlkiem sympatycznie, pewno zrobione modyfikacje sporo w nim poprawiły. Słychać było wyraźnie róznice miedzy warstwami SACD i CD na płytach.

Mozne napisać, ze z pewnościę jego dźwięk nie był tylukokrotnie słabszy od rasowego MBLa niz by na to wskazywała krotność róznicy ceny pomiędzy urządzeniami..

Wczoraj gościliśmy kolegę A&T z jego modyfikowanym odtwarzaczem DVD/SACD Sony oraz wiaderkiem płyt - w większości unikatów, bo ściąganych z Japonii właśnie ze względu na format SACD. Odtwarzacz warstwę CD "grał" po prostu kiepsko, ale zostaliśmy o tym lojalnie uprzedzeni. ;-) Warstwę SACD natomiast - nadspodziewanie dobrze - biorąc pod uwagę jego cenę. Tym niemniej klubowy CD player, odtwarzający tylko warstwę CD był - zdaniem większości - jednak całościowo lepszy. Trochę ciemniejszy, z lepszą dynamiką, barwą i wybrzmieniami. Może to kwestia mojego przyzwyczajenia, ale w jednym przypadku chciało mi się po prostu słuchać muzyki, a w drugim - trochę mniej. Tym niemniej nikt nikomu nic nie starał się udowodnić - po prostu fajnie spędziliśmy czas.

Dostaliśmy też do przetestowania kable QSW-audio - interkonekt XLR i "spidery" do popięcia pod terminale kolumn głośnikowych. Wykonane przepięknie - taka "audiofilska biżuteria." :) Pod koniec spotkania niezobowiązująco włączyliśmy jedynie interkonekt - pomiędzy odtwarzacz CD a preamp. Pierwsze wrażenie było takie, że kabel "ugładził" dźwięk MBL-a, a ponieważ jego nie trzeba ugładzać (raczej wręcz przeciwnie), więc wróciliśmy do Siltecha. Ale że kabelki mamy do końca kwietnia, więc popracują sobie przez tydzień-dwa i dopiero wtedy postaramy się coś więcej powiedzieć.

post-827-0-68135800-1491644536_thumb.jpg

post-827-0-73934500-1491644542_thumb.jpg

post-827-0-40474700-1491644550_thumb.jpg

Co do brzmienia sony, mial pozytywna ceche lepszego separowania wokalu, ktory posiadal mniejsze body niz w mblu, ale byl chyba bardziej wyodrebniony z mixu, calosciowo sacd gralo troche zbyt malo wypelnionym dzwiekiem, ale za to bardziej punktowym, z mniejszymi wybrzmieniami. Tak czy inaczej, za te pieniadze, ciekawa alternatywa.

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Gość A&T

(Konto usunięte)

Wczoraj było że 13 osób to chyba rekord. Jedna słuchała na stojąco. :-)

Ktoś zwrócił uwagę, źe Sony grał bardziej sucho. Też to zauważyłem. Można było spróbować z Alephem. MBL z Urodą pod tym względem tworzy synergię. Mało kto zwrócił uwagę jak zagrała symfonica z Koncertu noworocznego 2005r.z Wiednia.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.