Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Ale bi-bee, chyba tak to pisza, calkiem niezle - gladzi, troche dopelnia. Listwa KBL tez interesujaca. Kable dosyc specyficzne - mocno w dół. Moze troche za mocno.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

.

 

I jak zwykle mało się nie pobilismy o to z której strony ma być faza i neutral. Kazdy wie lepiej :)

To jest problem tak samo trudny do rozwikłania jak problem skupu butelek w PRL. Edytowane przez jello

Z tym Bybee sam byłem ciekaw, i nieco się zdziwiłem, że nawet na lampach (monoblokach) zadziałało. Dźwiek zrobił się "słodszy:, choć nie jestem pewein, czy to akurat dla GM jest pożądany efekt, bo nieco osłabiło w nich tą fajnie brzmiącą górę, mimo, ze nieco sztucznie wydmuchaną ;)

Wygląda mniej więcej tak:

 

post-644-0-16988700-1487980139_thumb.png

 

ze strony: http://bybeetech.com/?page_id=248

 

Ale jestem usatysfakcjonowany ze spotkania - udało mi się posłuchać i to głośno ACDC Thundertrack. Za pierwszym razem było naprawdę zjawiskowo zajebiście...

Edytowane przez jar1

Jedno z najlepiej zagranych ACDC w klubie, i szlo z plikowca

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Ale bi-bee, chyba tak to pisza, calkiem niezle - gladzi, troche dopelnia. Listwa KBL tez interesujaca. Kable dosyc specyficzne - mocno w dół. Moze troche za mocno.

 

Ja rezultatem wpięcia kabli KBL nie jestem zaskoczony. To są druty dla potrzebujących nieco dociążyć przekaz i delikatnie ostudzić zapędy górnego rejestru osobników, a zestaw klubowy jest mocno osadzony w barwie ze wskazaniem na odświeżające dźwięk spięcie go srebrem i srebrzoną miedzią. Dlatego każde dotknięcie średnicy z nawet najdelikatniejszym cofnięciem góry kończy się utratą energii dźwięku. Życie Panie, życie.

Edytowane przez umka

Listwa sieciowa KBL Sound całkiem całkiem. Masywna, ładnie wykonana i ponoć z najlepszymi gniazdami Furutecha. Została wpięta do ściany sieciówką tejże firmy. Niestety, zostawiłem aparat w klubie, więc to jedno zdjęcie, które jej zrobiłem, wkleję dopiero w poniedziałek. Co do odsłuchów - muszę zrobić małe zastrzeżenie. Nasze listwy sieciowe i większość kabli są tak samo podpięte od wielu miesięcy. Jestem zdania, że jak się coś zmienia, to żeby wiarygodnie ocenić efekty, potrzeba kilku dni. Niekiedy na początku jest "wow!", a potem wszystko siada. Bywa i odwrotnie. No a w klubie mamy raptem parę godzin. Wracając zatem do zmian w brzmieniu - sama listwa z sieciówką jakby trochę rozseparowała i uporządkowała poszczególne dźwięki, co z reguły jest pożądane. Jednak - jak dla mnie - trochę kosztem spójności i całościowego przekazu. Ten sam kawałek AC/DC Thundertrack przestał być spektaklem, a zaczęła się analiza poszczególnych części pasma. ;-)

Potem zostało podłączone całe okablowanie KBL Sound - sieciówki, interkonekty, głośnikowe. No i moje GM-ki zagrały jak jakieś mocno pokolorowane i dosłodzone 300B. ;-) Prawdopodobnie te kable sprawdziłyby się w zbyt jasnych zestawach. Jeśli ktoś zna płytę "Flux" (a jeśli nie zna, to niech spróbuje posłuchać, bo to genialna fuzja muzyki renesansowej, sonetów Szekspira i jazzu), to wie, że zarówno wokal, jak i saksofon zostały nagrane dosyć "ostrawo". A na tym okablowaniu zrobiło się tak jakoś "okrąglutko", bez "powietrza" na górze. Saksofon nagle zgasł. Głos pani Elisabeth Karsten stracił blask, co - paradoksalnie - podkreśliło jego jazgotliwość. Zrobiło się nudno i zaczęliśmy żonglować płytami, bo żadna nam się nie podobała. Przypuszczam jednak, że trzeba by dać temu zestawowi pograć chociaż ze dwa dni, żeby się wszystko ze sobą "ułożyło" i dopiero wtedy wyciągać jakieś wnioski...

P.S. Te filtry ByBee też idą w kierunku zaokrąglenia i ocieplenia dźwięku.

Edytowane przez twonk

Prawdopodobnie te kable sprawdziłyby się w zbyt jasnych zestawach.

P.S. Te filtry ByBee też idą w kierunku zaokrąglenia i ocieplenia dźwięku.

 

Obecny trend na rynku AUDIO jest taki, że sprzęt ma prezentować wszystkie dźwięki, bo ma być przejrzyście na maksa. To się bowiem podoba większości klienteli podczas demo w sklepie. Tylko, że jak już kupią te przejrzyste, super transparentne kolumny i komponenty to w domu jest ból głowy i wkurzenie (delikatnie mówiąc).

Zgadzam się, i dlatego bybee może się czasami sprawdzic . Zmiany dosyć subtelne, w kablach już dosyć duze wymagające mocno przemyślanego doboru

 

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Prawda nie zawsze jest przyjemna...

Do przyjemnego słuchania Pianocraft wystarczy...

Kobieta "pączuszek" też jest prawdziwa, ale modelką raczej nie zostanie.

Z prawdą jest tak, jak ze wszystkim innym, każdy ma swoją.

 

Najwazniejsze, by słuchało się muzyki i to ona oddzaiływała a nie dźwięki czy "prawda".

 

Ten termin "prawda" jest już często używany w opisie urządzeń audio w celu, by za wszelką cenę nazwać coś ewidentnie spierniczonego pozytywnym znaczeniem. Coś, jakby określać z przykładu powyżej naszego "pączuszka" określeniem "duża du..pa". :).

Gość

(Konto usunięte)

Mówię tu o prawdzie, nie o spier...ch realizacjach, które wygładza się przez uśrednianie, zmiękczanie, spowolnianie systemu...Niby krwi z uszu nie ma, ale jest granie, tylko metal np. brzmi nijak...

 

Ten termin "prawda" jest już często używany w opisie urządzeń audio w celu, by za wszelką cenę nazwać coś ewidentnie spierniczonego pozytywnym znaczeniem. Coś, jakby określać z przykładu powyżej naszego "pączuszka" określeniem "duża du..pa". :).

 

Jarek, no co jak co ale daleki jestem od branżowo - matketingowych "zachwytów"...

 

Pozdrawiam jak zwykle serdecznie z pozycji i kanapy nałogowego słuchacza ;-)

Edytowane przez Gość

>ziko369

Wszystko jest kwestią proporcji, mocium panie. ;-) Ja akurat lubię kawę z jedną łyżeczką cukru, inni piją w ogóle bez niczego, a jeszcze inni słodzą cztery. ;-)

Pamiętajcie tylko jedno, że na każdą Waszą prawdę objawioną, w kilka minut znajdę audiofilów, którzy nazwą ją "gówno prawda". I nie są to osobiste wydumki, tylko doświadczenie wielu wizyt u ludzi parających się słuchaniem muzyki.

Pamiętajcie tylko jedno, że na każdą Waszą prawdę objawioną, w kilka minut znajdę audiofilów, którzy nazwą ją "gówno prawda". I nie są to osobiste wydumki, tylko doświadczenie wielu wizyt u ludzi parających się słuchaniem muzyki. ������

 

Ale co to za audiofile, to zapewne zwolennicy sieczki, o kant pupy takich audiofilow:)

Prawda jest jedna, barwa, soczystosc, no niech bedzie detal, krawedzie i muzykalnosc, reszta sie nie liczy:)

Zreszta sam wiesz najlepiej:)

Zapomnialem o dynamice i przestrzeni:)

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Prawda jest jedna, barwa, soczystosc, no niech bedzie detal, krawedzie i muzykalnosc, reszta sie nie liczy:)

 

u mnie kolejność jest następująca....muzykalność (jakkolwiek tłumaczona).... barwa, soczystość

detalu trochę się przyda ale nie za wiele...natomiast o krawędzie nie zabiegam ;-)

całość powinna być okraszona odpowiednią porcją dynamiki

jeżeli nadal są jakieś braki to wskazana jest szklaneczka dobrego trunku

...i jak ręką odjął .....wtedy wszystko pasuje ;-)

Edytowane przez Miroslav1

A jak Wam się podoba Minione AMJ? Dla mnie to najlepsze jej wydawnictwo i MZ kapitalnie nagrane.

Jopek? No, niestety, nie wzbudzilo naszego zachwytu. Tylko umka próbował nieco bronić, ze "prawdziwy audiofil" to wszystko zniesie. No, ale to on tę płytę przyniósł, tak więc co nie dziwi :)

Miałem wtrącić wydawnictwa Ani jako jeden z punktów zapalnych wczorajszego wieczoru, gdyż w pewnym momencie panowie mieli do niej pretensję, iż najczęściej śpiewa smętnie, by w pod koniec szybkiego mitingu przez tę płytę przyczepić się, że w ogóle śpiewa. ;-)

Tak mniej więcej w skrócie wyglądają te miłe z pozoru spotkania przy muzyce. ;-) I bądź tu artystą.

 

Ale co to za audiofile, to zapewne zwolennicy sieczki, o kant pupy takich audiofilow:)

Prawda jest jedna, barwa, soczystosc, no niech bedzie detal, krawedzie i muzykalnosc, reszta sie nie liczy:)

Zreszta sam wiesz najlepiej:)

Zapomnialem o dynamice i przestrzeni:)

 

Masz całkowita rację, tylko przefiltruj to przez Jarka i mój wcześniejszy wpis o prawdzie jako takiej. ;-)

No, ale fakt, że okablowanie KBL Sound jakos niezbyt wybitnie służy temu "wydawnictwu" ;)

Tak jakos mało żywa była ta Jopek...

 

Chociaż dla mnie po tym pierwszym razie odpalenia Thundertrack ACDC już nic żywe nie było :)

Edytowane przez jar1

Ogłuszyłeś wszystkich AC/DC i potem oczekiwałeś, by wsłuchiwali się w piękno spokojnej muzyki? ;-)

No :) Ale dawno tak glosno nie słuchaliśmy niczego, czego od razu chciałoby się zrobić ciszej.

Ciekawy efekt był, gdy zmieniło się miejsce odsłuchu, z lekkiego pobocza do dokładnie naszego sweet spotu, którym jest wysoki ii obszerny fotel twonka. Jakby w tym miescju skupiały się i kumulowały wszystkie emocje i zmiany powietrza związane z muzyką. Czuć było ja na piersiach, i uderzenia basowe, mimo, ze wcale tego basu nie słyszało się jako coś zupełnie odrębnego i podkreślonego. Fajne wrażenie. Pewno sie już nam nie powtórzy, bo "cuda" się czasem zdarzają, ale jednak rzadko...;)

 

A gitara jak dawała i wibrowała... ech..

Edytowane przez jar1

Jopek? No, niestety, nie wzbudzilo naszego zachwytu. Tylko umka próbował nieco bronić, ze "prawdziwy audiofil" to wszystko zniesie. No, ale to on tę płytę przyniósł, tak więc co nie dziwi :)

Ha, Ha, Ha ...

 

Tak jakos mało żywa była ta Jopek...

Jeszcze mniej żywa niż zazwyczaj.

u mnie kolejność jest następująca....muzykalność (jakkolwiek tłumaczona).... barwa, soczystość

detalu trochę się przyda ale nie za wiele...natomiast o krawędzie nie zabiegam ;-)

całość powinna być okraszona odpowiednią porcją dynamiki

 

Wszystko zależy od tego co zwykle słuchamy. Jeśli moje preferencje to jazz z ECMu albo Savall lub muzyka barokowa i dawna to barwa plus muzykalność jest kluczowa. Jak ktoś woli ACDC to ma inne preferencje. Dlatego oceniając sprzęt tak ważna sprawą jest podanie swoich preferencji muzycznych i tego jakich płyt się słuchało podczas testu. Dlatego Twon robi super robotę wklejając oprócz opisów i zdjęć sprzętu okładki słuchanych płyt.

Wszystko zależy od tego co zwykle słuchamy. Jeśli moje preferencje to jazz z ECMu albo Savall lub muzyka barokowa i dawna to barwa plus muzykalność jest kluczowa. Jak ktoś woli ACDC to ma inne preferencje. Dlatego oceniając sprzęt tak ważna sprawą jest podanie swoich preferencji muzycznych i tego jakich płyt się słuchało podczas testu. Dlatego Twon robi super robotę wklejając oprócz opisów i zdjęć sprzętu okładki słuchanych płyt.

Dobry zestaw powinien grać wszystko dobrze, bez względu na preferencje słuchacza.

Edytowane przez jar1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.