Skocz do zawartości
IGNORED

Czy zagraża nam Czarnobyl 2


ted125

Rekomendowane odpowiedzi

Wobec przesuwającego się skażenia radioaktywnego isnieje potrzeba monitorowania stanu substancji radioaktywnej,mimo to brak rzeczowych danych wzbudza brak zaufania do rzetelnego zabiegania o nasze zdrowie.Istnieje natomiast kampania na rzecz budowy elektrowni atomowej.Czy nie mamy tu chęci ukrycia zagrożenia aby nie zakłócić jej przebiegu.Ale proponuje skupić sie na szukaniu zagrożenia dla naszego zdrowia.Może jednak śą znawcy tematu na naszym forum,którzy nam odsłonią

prawdę na dzisisj,jest zagrożenie czy nie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/80747-czy-zagra%C5%BCa-nam-czarnobyl-2/
Udostępnij na innych stronach

Ted a znawców tematu lepiej nie pytaj. Widzisz co ci wygadują. W TVN dwóch profesorów mało się nie pobiło przed dwoma tygodniami.

Istotne są fakty. A jakie one są? A kto to wie?

 

W latach 50-60 napieprzali próbnymi wybuchami jądrowymi. Do dziś promieniowanie z tamtego okresu dominuje w środowisku. Pamiętam już za mojego dojrzalszego życia jak do potęg nuklearnych doszły Chiny i wywaliły jakąś bombę próbnie w stratosferze. Chmura radioaktywna kilkanaście razy okrążała Ziemię. Panika była niesłychana; było to w czasie kiedy już Amerykanie i Ruscy zaniechali prób ;)

 

Oczywiście, że nieszczęście może się zdarzyć. Ot za granicą u Niemców mamy jedną starą elektrownię. A stamtąd nad Szczecin wieją najczęściej wiatry.

 

Bezpieczeństwo to: Nie budować elektrowni na terenach sejsmicznych (powodziowych i takich tam...), wywalić z nich ludzi (Czernobyl to idiotyczne eksperymenty jakichś debili) i oczywiście technologie uniemożliwiające skażenie nawet podczas poważnych ataków terrorystycznych.

Jak szacuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) - na całym świecie skażenie po tej katastrofie spowodowało rozwój raka, a w efekcie śmierć 9 tys. osób.

Każde takie szacowanie wiąże się z wyjazdami, przebywaniem w hotelach czy kurortach, dietami itp. przyjemnościami. Więc szacują, oczywiście z odpowiednim dramatyzmem. Niech podatnicy zrzucający się na budżet ONZ i WHO mają trochę katharsis za swoje pieniądze.

Takie zdjęcia można zrobić w dowolnym miejscu na świecie. Rak po prostu się zdarza - jak na razie udowodniono wyłącznie podwyższoną zachorowalność na raka tarczycy wskutek Czarnobyla (i niewłaściwej reakcji władz). Może kilkadziesiąt przypadków śmiertelnych.

Misiomor ma zdecydowane podejście do doniesień medialnych.

Mi osobiście nie podoba się używanie dzieci do "reklamy"...

 

W Polsce rocznie umiera małe miasteczko chorych na nowotwory. Nie można ich skojarzyć z Czernobylem. Może można z próbami nuklearnymi lat 50-60 i 70`tych?

 

Jakoś dziwnie przybyło chorób mutagennych w tym okresie na świecie...

 

Powodem nie były elektrownie atomowe lecz głupota ludzi.

Jakoś dziwnie przybyło chorób mutagennych w tym okresie na świecie...

Przybyło albo i nie. Kiedyś człowiek z nowotworem we wstępnym stadium umierał na gruźlicę czy skręt kiszek, albo po prostu "zmarło się biedaczkowi". Do tego dziś mamy wiecej chemii, popiół od węgla itd.

 

Problem z promieniowaniem polega na jego medialnym "wejściu smoka" - Hiroszima, wczesne eksperymenty włącznie z żarciem radu... Plus jeszcze możliwość detekcji praktycznie pojedynczych rozpadów i robienia histerii - często śmiesznej skoro przeciętny człowiek ma w sobie aktywność 5000 rozp./s naturalnego potasu 40.

Czernobyl, Czernobylem; Tymczasem chodzę sobie rano do pracy piechotką.

Tyle syfu ile wydzielają samochody to świat nie widział.

Sądzę, że w ciągu pół godzinnego spaceru do pracy tracę więcej zdrowia niż 100 letnia ekspozycja na promieniowanie poczernobylskie.

Mówię poważnie!

fonomono jest niezwykle monofoniczny, pewnie to wpływ masmediów, tak to jest jak jak własną świadomość zastępuje się cudzymi myślami.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Wiedzę czerpiemy z historii i doświadczeń, swoich i innych a zrozumienie tego czego się dowiedzieliśmy to kwestia indywidualna każdego z nas.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Atom ,skażenie... mają się ludziska czego bać i o czym plotkować. Tymczasem jedyne wiarygodne źródło informacji o domniemanej chmurze znajdziecie na stronach PAA

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zawsze mnie zachwyca takie proste wyciąganie wniosków. Wzrost zachorowań na nowotwory? Znaczy skutek Czarnobyla. To nic, że:

 

- wzrost z tego co pamiętam jest mniej więcej proporcjonalny zarówno przed, jak i po katastrofie

- po katastrofie zdecydowanie wzrosła WYKRYWALNOŚĆ, jako że na terenach Ukrainy w ogóle nie istniały programy badające ilość nowotworów tarczycy przed Czarnobylem

- jednocześnie ze wzrostem zachorowalności wzrasta też ilość wyleczonych nowotworów, co składa się na prosty wniosek, że im wyższy poziom wiedzy, tym więcej można zdiagnozować i wyleczyć tych chorób

Według danych Głównego Instytutu Górnictwa, od 21 do 25 marca stężenie jodu J-131 w powietrzu nad Śląskiem wynosiło 93 mikrobekerele na metr sześcienny.

 

Taką dawką progową dla występowania natychmiastowych skutków - że w organizmie od razu się coś dzieje - jest 500 milisiwertów - podkreślił Główny Instytut Górnictwa w Katowicach

 

 

Tak podają oficjalnie,chociażby w Interii,wprawdzie to jeszce nie powinno wzbudzać niepokoju,ale sytuacja wydaje się być rozwojowa.W każdym bądż razie maluchy należy chronić przed wystawianiem ich na zewnątrz,powietrze.

Skoro 500 milisiwertów jest niebezpieczne,mowa wręcz o skutkach dla organizmu,to nie lekceważył bym całkiem sytuacji,mogącej się kumulować raczej niż oczyszczać,wychodząc z takiego założenia,bo trudno mówić o rozkładzie w krótkim czasie izotopu jodu J-131.Funkcja czasu jak rozumię też ma sporo do powiedzenia w oddziałowywaniu na organizm.

Zwłaszcza naszych pociech,które są bardziej bezbronne co oczywiste.

93uBq / m3 oznacza że w 1m3 powietrza następuje jeden rozpad I-131 na 3 godziny. Śmieszna aktywność - każdy z nas ma w sobie aktywność 5kBq (tysięcy rozpadów na sekundę) potasu 40 - naturalnego, o energii rozpadu beta na dodatek sporo większej niż jod 131.

 

Sieverty to zupełnie inna para kaloszy.

# Przypadki raka tarczycy u dzieci na terenie byłego ZSRR to również przypadki raków o większej złośliwości – na przykład brodawkowatych o typie histologicznym „solidum”. Ta postać raka nie będzie „drzemiąca”, jej obecność u dzieci poza terenem skażonym to rzecz wyjątkowo rzadka.

# Zapadalność na raka tarczycy u dzieci na niektórych terenach Białorusi (okolice Homla) wzrosła z równej innym krajom (poniżej 1/100 tys x rok) do 4 u dzieci w wieku 0-14 i 12 u młodzieży 15-18 . Takich zmian wykrywalności nie odnotowano na innych terenach.

# Nie jest prawdą, że wzrost wykrywalności nastąpił zaraz po awarii, co neguje związek z awarią ze względu na latencję procesu karcinogenezy. Wzrost nastąpił z opóźnieniem i stopniowo, maksimum w roku 1995 u dzieci i 2001 u młodzieży, czyli całkowicie zgodnie z oczekiwaniami.

 

przeliczajac na dzieci to ok 5 tys istnień a mogło byc duzo ponizej tysiaca zachorowań ale to pryszcz bo nikt z was nie zna tych dzieci

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Mogło być poniżej tysiąca zachorowań (i dwóch przypadków śmiertelnych - dotąd zmarło 10 osób) - gdyby sowieci zachowali się jak władze PRL - które ostrzegły ludzi przed piciem mleka jak również podali jod. Niepotrzebnie zresztą, opad u nas był stosunkowo mały mimo wschodniego wiatru. Więcej jodu dla pochodu! Takie hasła wtedy krążyły.

misiomor

czy ty rozumiesz co piszesz ?

co z tego że nie wszystkie z nich umra - bo widze ze cie to bardzo pociesza -śmierc nie jest jedynym problemem tych dzieci

po leczeniu ktore przejda w tak młodym wieku zapewne wiekszosc będzie bezpłodna i okaleczona na całe życie

 

ja haseł nie pamietam, pamietam jedynie ze dzieci ludzi ze służb piły Lugola wczesniej niz pozostałe bo zwykłych ludzi nikt je nie powiadomił

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Przykład życia po raku tarczycy:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dwoje dzieci, jedno w zaawansowanym wieku 42 lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

rak jest choroba wytworzona przez dzialania ludzi... efekt uboczny prymitywnych mechanizmow dazenia do wladzy zaprogramowanych w nas przez nature... najgorszy scenariusz tego mechanizmu to oczywiscie zniszczenie gatunku... do czego kazdy gatunek jest zdolny my tez... to pisze z opowiesci oczywiscie ale warto to zapamietac i przemyslec obecna sytuacje ludzi budujacych i decydujacych o elektrowni i innych experymentach i wyciagnac wnioski w oparciu o te opowiesci

chwilowy brak działalności w audio.

thyroid cancer- nic nie mówi, nic o leczeniu i przebiegu, nic o porodach

w tym plotkarskim forum nie ma danych medycznych

mozesz znajdziesz w necie /ktory daje ci odpowiedzi na wszystko / pare filmików z onkologii

miłego ogladania krainy szczescia

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Piszą o usunięciu tarczycy. Ew. przerzuty pewnie załatwili jodem radioaktywnym - właśnie jodochwytność jest tym co sprawia że rak tarczycy ma przeżywalność wyższą niż grypa, jako bodajże jedyny złośliwy nowotwór zdolny do sadowienia się w tkankach innych niż skóra.

misiomor piszesz o czyms czego ludzie ucza sie latami , histopatolodzy uwazaja ze to jedno z najtrudniejszych rozpoznan medycznych w ich zawodzie czyli odpowiedz czy to rak tarczycy i ktory

gratuluje braku watpliwosci ty po przeczytaniu kolorowej wszystko juz wiesz włacznie z przebiegiem leczenia i zastosowana terapia

gadamy o niczym

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Na histopatologach rozpoznawanie raka tarczycy się nie kończy. Są techniki scyntygraficzne do diagnostyki a potem ew. duże dawki radio-jodu do leczenia.

 

Fakt że z jednej strony kobita przeżyła, a z drugiej zdecydowali się wyciąć tarczycę czyni prawdopodobnym powyższy scenariusz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.