Skocz do zawartości
IGNORED

Tajemnice kabla sieciowego


kolczas

Rekomendowane odpowiedzi

Grzegorz7

Złoto to złoto. Złocenie złoceniu nie równe. Stop jest właściwym stopem. Produkty Fututecha są przemyślane i występuje gradacja stopnia ich działania, a zarazem ceny.

 

< Tak. Potrafimy wszystko zmierzyć w audio. Już o tym pisałem na Forum. Ucho i oko są daleko niedoskonałe w stosunku do pomiaru.

 

Jeśli ktoś potrafi to napewno nie my. Ja też na forum pisałem że oko, ucho + mózg w pewnych dziedzinach badań są wiodące, a nawet niezbędne i jedyne.

Doskonałość pomiarów to co innego niż doskonałość zmysłów i tego się nie miesza. W praktyce dostępne jest ucho. Co ztego że zmierzyć można, ale nie ma interpretacji. Bum1234 też nie wyjaśni, bo On myśli że to szum od bezpiecznika słychać (nie słychać), bo firma pomierzyła szum. Tutaj jest właśnie problem interpretacji pomiarów audio, które w istocie pomiarami audio nie są, bo przez zmysł słuchu nie przeszły. Osimar ma jednak słuszność.

 

 

 

Czucie i wiara silniej mówi do mnie

Niż mędrca szkiełko i oko.

Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,

Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce;

Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!

Miej serce i patrzaj w serce!

 

.

Kolczas:

Jak spytasz technologa maszyn co powoduje tą gradację to odpowie:

Najtańsze gniazda maja trzpienie wykonane z blachy stalowej zaginanej i prasowanej dla uzyskania właściwej grubości bolców. Jakieś miedziane galwanizowane niklem są droższe, jeszcze droższe z litego metalu, do tego galwanizowane miejscowo. Za każdą taką operacją stoją koszty.

 

Stąd wynika cena. Mało tego, każde z tych gniazd ma podobne parametry. Różnią się jakością wykonania. Niektórym to gra. Upalić może się każde z tych gniazd;).

 

Offtop:

Kiedyś zmajstrowałem, po latach odejścia od lampy, na życzenie Znajomego wzmacniacz lampowy. Ponieważ mam w piwnicy dużo "złomu";) wybrałem znakomicie wyglądające podstawki porcelanowe. Objemki montażowe srebrzone. Montaż klasyczny; elementy lutowane w specjalne porcelanowe ze srebrzonymi szczelinami wsporniki. odpowiednie chassis. Wyglądało to zjawiskowo ;). Pytanie brzmi: dlaczego obecnie nie stosuje się takich wysokiej klasy elementów?

 

Bo nie ma sensu. Technologicznie tworzywa sztuczne są dopracowane i wystarczające. W sprzęcie zaistniała normalność...

Co nie przeszkadza aby nie było hi-end`u... z nie hi-end`owych elementów. W zamian gdzieś pierd...ie się złocenie, najczęściej tam gdzie widać a nie tam gdzie potrzeba ;)

< Jak spytasz technologa maszyn co powoduje tą gradację to odpowie:

Najtańsze gniazda maja trzpienie wykonane z blachy stalowej zaginanej i prasowanej dla uzyskania właściwej grubości bolców. Jakieś miedziane galwanizowane niklem są droższe, jeszcze droższe z litego metalu, do tego galwanizowane miejscowo.

 

Dobra z kryształami Svawskiego jeszcze drożej będzie, a jednak takich się nie sprzedaje. Tak się składa że mniej więcej że te w najtańszej technogii z blachy stalowej do audio się nie nadają. Cena zależna jest też od ilości sprzedawanego produktu. Chłodziarka laboratoryjna prawie taka sama jak chłodziarka domowa jest 5 razy droższa i nie jest to oszustwo lecz ekonomia.

Tak się składa że powłoki z metali szlachetnych kosztują, a jednocześnie zapewniają styk. Metale chemicznie czyste kosztują, a jednocześnie ta czystość ma przełożenie na jakość sygnału.

 

Jeszcze raz problem pomiarowców.

Na przykładzie kondów. Proszę bardzo przeglądajcie sobie parametry Panasonik FC. Wykresy, co chcecie i co dużo wiecie już o ich brzmieniu?

A może inaczej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To w linku to jest badanie, może jest niepewne, niedokładne, ale jest o tym o co pytam. Właśnie to że użyto ucha stanowi dla mnie wartość tych badań.

 

Problemem pomiarowców jest niewiedza odnośnie celu posiadania wyników pomiaru. Pomiary mierzą zawsze inne parametry niż to czego ja potrzebuję. Oczekiwanie na pomiary to paradoksalna bzdura, sprzeczność sama w sobie.

 

Jak będą mierniki postrzegania iluzji przestrzeni, ciepła dźwięku, przyjemności brzmienia gitar elektrycznych itp. to pogadamy. Pewnie do pierwszych modeli takich mierników będzie się wbudowywać ludzki mózg.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To co wskazujesz to żaden pomiar!

 

Pomiar – według współczesnej fizyki proces oddziaływania przyrządu pomiarowego z badanym obiektem, zachodzący w czasie i przestrzeni, którego wynikiem jest uzyskanie informacji o własnościach obiektu.

 

Pomiar to inaczej mówiąc porównywanie wartości danej wielkości z jednostką miary tej wielkości.

 

Z czym porównujesz wrażenia jakie odbierasz uchem? To żaden pomiar. tak jedynie Ci się może wydawać. Do tego w sposób zmienny. Dowodem testy, których tak nie lubicie, podczas których nie jesteście w stanie wskazać elementów powodujących podobno tak spektakularne i jednoznaczne zmiany w dźwięku.

 

Nie powołujcie się więc na terminologię naukową. Utwórzcie swoją.

 

"Jak będą mierniki postrzegania iluzji przestrzeni, ciepła dźwięku, przyjemności brzmienia gitar elektrycznych itp. to pogadamy."

Nie będzie. Udajesz, że nie rozumiesz. Sam piszesz o "iluzji" przestrzeni. Pomiar może podać dowolna ilość liczb przedstawiających natężenia fal dochodzących z dowolnych kierunków. Nie jesteś jako Człowiek w stanie ogarnąć tych liczb.

A np. maszyny je ogarniają. Przyjdź do mnie to włączę Ci akustykę np. Carnegie Hall. Włączę Ci symulację krążącego wokół głowy owada z jedynie zestawu stereo.

 

Tyle warty jest zmysł słuchu jako układ pomiarowy ;). Byle komputer z kartą dźwiękową zrobi z nim co zechce...

 

"Pewnie do pierwszych modeli takich mierników będzie się wbudowywać ludzki mózg."

Nie. Jak napisałem. Byle maszyna robi w ciula Twój i mój mózg. A opiera się na niewielkiej ilości próbek!

"To w linku to jest badanie, może jest niepewne, niedokładne, ale jest o tym o co pytam. Właśnie to że użyto ucha stanowi dla mnie wartość tych badań."

 

A widzisz tu słowo "pomiar"?

Niepotrzebnie się nakręcasz z definicjami. Fizykę też studiowałem. A pisałem wyżej że problemem pomiarowców jest chęć badania (pomiarów) parametrów fizycznych które z zasady nie pasują do celu. Źle postawione cele to brak rezultatów.

 

Panie wszystko dolej też przekręcasz.

Maszyny co ogarniają? Serie liczb?

To że maszyna symuluje iluzje owada to nie to samo że maszyna pomierzy i zinterpretuje iluzję owada, to coś odwrotnego właśnie.

 

< Tyle warty jest zmysł słuchu jako układ pomiarowy ;). Byle komputer z kartą dźwiękową zrobi z nim co zechce...

 

Ale przecież nic ten komputer nie robi z umysłem! A to że Tobie robi iluzję i mi zrobi jak do Ciebie przyjdzie potwierdza wartość naszych mózgów w badaniu tej iluzji. Prawie na pewno wyniki takiego będą zgodne.

 

Niby negujesz , a potwierdzasz jednak.

O shunyacie powiedziano już chyba wszystko. Przebojem jest kondycjoner Hydra, którego wnętrze można sobie obejrzeć, nawet ktoś zrobił replikę za parę dolarów. Jest puste - kilka gniazdek, jakiś kondensator i bezpiecznik. Firma zostałą założona przez byłego pracownika NSA, specjalistę od manipulacji ludźmi. Efekt tego jest łatwy do przewidzenia. Wystarczy obejrzeć sobie ich stronę www. Masa tekstu, głównie bełkotu o supertechnologiach kriogenicznych, w jednym miejscu "pomiary" - małe nieczytelne wykresy z których wynika wszystko i nic. Tak się robi interesy na naiwności ludzkiej.

Jak ktoś będzie miał ochotę to znajdzie sobie linka do strony, na której opisano Hydrę oraz jej replikę i porównano oba urządzenia.

 

A jak już ktoś robi sobie kabel sieciowy, to po co montuje gniazdo IEC, zamiast przylutować końcówki kabla bezpośrednio do płytki - ma wówczas jedno złącze zamiast trzech. Nie wiem czy będzie lepiej, ale napewno bardziej logicznie.

Tak a propos testu kolczasa z wymiana bezpiecznika.

Mysle ze nie zauwazyles pewnego aspektu.

Sadze ze przed ostatnim testem bezpiecznika, dlugo sluchales na tym zloconym.

I jak sam piszesz na chwile wlozyles ten normalny/fabryczny i wszystko sie dzwiekowo zepsulo.

 

Moim zdaniem ten test byl bledny.

Sadze ze bezpiecznik w calosci traktowany jako przewodnik po jakims czasie pracy rozgrzewa sie i ustalaja sie jego fizyczne parametry przeplywu pradu.

Kiedy wlozyles bezpiecznik normalny np. wyjety z szuflady i na chwile wlozyles go zamiast tego zloconego ale pracujacego dlugo wczesniej, to zrobiles test niemiarodajny.

Powtorz test, ale przed zmiana oba bezpieczniki powinny byc wstawione do urzadzen ktore beda pracowac powiedzmy przez godzine. I wtedy szybko zmien bezpiecznik w testowanym urzadzeniu.

 

 

A co do sieciowek, to czy mozna traktowac je jako kondensatory ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Maszyny co ogarniają? Serie liczb?

To że maszyna symuluje iluzje owada to nie to samo że maszyna pomierzy i zinterpretuje iluzję owada, to coś odwrotnego właśnie.

 

Aby coś symulować, w sposób umówmy się niemal dokonały, to trzeba to było zmierzyć i albo wprowadzić próbki do pamięci maszyny albo wykryć jakiś rządzący tym mechanizm i zapisać go jako algorytm (program).

Krzysiek71

Dzięki za uwagi, być może masz rację. Ale nie gadaj od razu że był błędny. Trzeba zobaczyć czy takie zjawisko występuje. Twoja uwaga pokazuje że nic nie jest proste i jednoznaczne jak się czasem człowiekowi wydaje.

 

Myślę że nie można traktować kabli jako kondensatorów, chociaż jest pewien udział pojemności w ich działaniu. Całościowo jest to udział jeden z wielu. Gdyby było tak prosto to kondensatory przylutowane w gniazdku prądu (takowe gniazdo mam od Sonus Oliva) załatwiłyby sprawę.

 

A gniazdko z kondensatorami działa słabo, albo wcale.

 

Grzegorz7

> albo wykryć jakiś rządzący tym mechanizm i zapisać go jako algorytm (program).

 

No chyba właśnie to, a nie pomiary. To może przejdźmy do obrazu 3D. Uważasz że efekt 3D trzeba było zmierzyć, żeby symulować. Tego efektu się nie zmierzy właśnie , bo "widzi" go właśnie mózg. Jak ktoś zrobił robota z dwoma kamerami to ten robot rozpoznaje przestrzeń, ale nie widzi i nie mierzy efektu 3D. tylko co innego.

 

bum1234

 

Nie znam się na tym shunyacie, ale póki co wielu ludzi zachwala minimalizm rozwiązań połączony z wysoką jakością. Mi też zaczyna się wydawać że układ dobra sieciówka z dobrymi wtykami, dobre gniazdo i bezpiecznik i gniazdo bezpiecznika załatwiają sprawę prądu kompleksowo hajendowo. Taki układ kosztuje dużo. Co nie zmienia z kolei faktu że jakiś shunyata być może oszukuje na tym kondycjonerze.

Wygląda na to zbierasz negatywne przykłady konstrukcji, na nich bazujesz swoją opinię i całkowicie pomijasz zacne sprawdzone konstrukcje. Czy to czasem nie jakaś automanipulacja w geście samoobrony?

No to jak Panowie, mówicie, ze nie słyszycie, bo słuchacie na sprzęcie "wystarczająco dobrym" , ale nie potraficie napisać, jaki to konkretnie sprzęt?

....

 

PS. Tak, wiem, zaraz napiszecie, ze każdy z Media Marktu to gwarantuje :)

Grzegorz7

> albo wykryć jakiś rządzący tym mechanizm i zapisać go jako algorytm (program).

 

No chyba właśnie to, a nie pomiary. To może przejdźmy do obrazu 3D. Uważasz że efekt 3D trzeba było zmierzyć, żeby symulować. Tego efektu się nie zmierzy właśnie , bo "widzi" go właśnie mózg. Jak ktoś zrobił robota z dwoma kamerami to ten robot rozpoznaje przestrzeń, ale nie widzi i nie mierzy efektu 3D. tylko co innego.

Algorytmu nie pisze się na ślepo. Trzeba maksymalnie znać zjawisko, które się przybliża. Temu służą pomiary. Wiem bo byłem i metrologiem i dużo programowałem. Na chybił trafił to przebiegała ewolucja, ale miała na to miliony lat. I tak jej owocami są osobnicy, którym wszystko można wcisnąć ;).

 

3D: A uważasz, że ktoś bawił się tym na chybił trafił? To pokaż mi dzieło malarskie 3D!

A widzisz. Człowiek nie potrafi czegoś takiego wytworzyć. Poznał zjawisko zaawansowanymi przyrządami optycznymi. Dokonał pomiarów. I jedynie urządzeniami technicznymi jest w stanie coś takiego zasymulować. Jedynie zasymulować, oszukać Twój doskonały mózg!

A robot układem dwóch kamer poprzez precyzyjny pomiar mierzy właśnie przestrzeń i potrafi lokalizować przedmioty. W artylerii są takie lunety z dwoma rozstawionymi obiektywami dla zwiększenia kąta obserwacji (zwiększenia precyzji pomiaru).

 

Ale efektu 3D nie zmierzy. Bo "efekt 3D" to nazwa jakiegoś zjawiska w dziedzinie postrzegania Człowieka. Skąd robot ma wiedzieć co to jest? Jak się dowie, będzie rozumiał postrzeganie człowieka, będzie miał tego świadomość to będzie Człowiekiem!

 

Natomiast taki robot doskonalej od człowieka zmierzy na podstawie dwojga oczu (kamer) odległość od/do czegoś. W artylerii np. metr na dystansie 1km (zależy od precyzji przyrządów). Podaj odległość w terenie z dokładnością 1m w odległości 10m. Będziesz zgadywał! Nawet tego Człowiek nie potrafi. Zmysły człowieka to nie przyrządy pomiarowe. Masz racje, odczucia powstają w mózgu. Na podstawie lipnych pomiarów. Dlatego można Człowieka zrobić w balona. Nawet 3D zobaczy tam, gdzie go nie ma!

 

Swoja drogą jak oglądasz współczesne TV 3D to przyznasz, że doskonale dajemy się na to nabrać ;)

 

Jar:

Dlaczego się Nas czepiasz? Traktujesz jak odmieńców. Po prostu nie słyszymy, tak jak Ty słyszysz. Tylko, że po naszej stronie są jeszcze prawa fizyki, chemii, biologii. Kwestionujesz je?

Przeprowadź dowód je obalający. Jak słyszysz to możesz to chyba potwierdzić. Podobno jakieś nagrody czekają na takich co udowodnią swoją wyższość nad regułami świata poznanego.

A Wy tylko potraficie bajdurzyć...

;)

Tak gwoli ścisłości - 3D to bełkot marketingowy. To wszystko co widzimy w Avatarach i etc. to zwykła stereowizja - i tak się to prawidłowo nazywa. 3D to musiałaby być technika holograficzna lub coś podobnego...

System gra dobrze, albo nie....

 

. Tylko, że po naszej stronie są jeszcze prawa fizyki, chemii, biologii. Kwestionujesz je?

 

Ha, ha. Jak Mesjasz.... samozwańczy.

No, to już jest megalomania :)

 

Kolega robi z wami, co chce, a wy jak ten byk na arenie :)

  • Użytkownicy+

 

A Wy tylko potraficie bajdurzyć...

;)

 

Napisałeś "Wy" Grzegorzu, a przecież wiesz że robiłem ślepe testy. Za to mam duże podejrzenie, że wielu zwolenników abx, nie próbowało w tradycyjny sposób posłuchać czy kable mają wpływ. Wyuczeni teorii, nie chcą nawet spróbować. Kilka razy chciałem na własny koszt i bez kaucji, wysłać kable głośnikowe i nie było chętnych. To jak jest z tym bajdurzeniem ?

Ten cały onanizm nad kablami zasilającymi nie ma żadnego sensu.

Nikt nie usłyszy żadnej różnicy bo jej po prostu nie ma.

 

Co wam da nie wiem jak drogi super hiper kabel jak instalacja w mieszkaniu to zwykły tani drut miedziany w plastikowej izolacji :)

Całą linię zasilająca aż do elektrowni też wymienicie?

No to jak Panowie, mówicie, ze nie słyszycie, bo słuchacie na sprzęcie "wystarczająco dobrym" , ale nie potraficie napisać, jaki to konkretnie sprzęt?

....

 

PS. Tak, wiem, zaraz napiszecie, ze każdy z Media Marktu to gwarantuje :)

Chcesz konkretów? Prosze bardzo - zajrzyj w moja wizytówkę - ten sprzęt jest odporny na interkonekty, sieciówki i bezpieczniki i nie jest to sprzęt kupiony w Media MArkcie ;-)

 

Ha, ha. Jak Mesjasz.... samozwańczy.

No, to już jest megalomania :)

 

Kolega robi z wami, co chce, a wy jak ten byk na arenie :)

A to juz jest objaw manii przesladowczej, o którą posadzasz innych ;-)

Jak kazdy temat o wplywie kabli na dzwiek. Zreszta to chyba jeden z niewielu wątków w zakladce DIY, gdzie kazdy moze cos napisac, nie znajac nawet prawa Ohma (nie posądzam oczywiscie nikogo o to). DIY for all.

System gra dobrze, albo nie....

Grzegorz7

< Algorytmu nie pisze się na ślepo. Trzeba maksymalnie znać zjawisko, które się przybliża. Temu służą pomiary. Wiem bo byłem i metrologiem i dużo programowałem.

 

Ale widzę że próbujesz mnie zmanipulować, na boczną ścieżkę sprowadzić. Jeszcze raz powiem nie mierzy się komara krążącego woków głowy. Algorytmy wprowadza się jako np opóźnienia sygnału dźwiękowego, zmiana fazy itd. Oczywiście że jakieś pomiary były postawą do symulowania, ale mierzone były inne parametry np rozstaw uszu słuchacza czy jakiś innych parametrów potrzebnych żeby komara zasymulować. A pytanie było czy można pomierzyć zjawisko iluzji przestrzeni. No nie. Jako metrolog musisz wiedzieć że postrzegania się nie mierzy. I się zawiesisz, bo nie jesteś w stanie ocenić jakości wykonanej symulacji. Taka symulacja to jakiś produkt handlowy wypadałoby go jakoś ocenić, ale nie pomiarowo.

 

Byłeś metrologiem OK fajnie. Wiedza metrologiczna powinna być bogactwem inżyniera, a nie jego ograniczeniem. Tak się składa że oprócz pomiarów mam również pojęcie o badaniu. Zajmuję się właśnie badaniami czynników fizycznych. Badanie różni się tym od pomiaru że obejmuje cały proces od wyznaczenia celu poprzez jego realizację, przedstawienie wyników badań i ich interpretację. A pomiar? Sam pisałeś co to jest. Badanie w odróżnieniu od pomiaru ma znaczenie w kwestii rozwiązanie problemu i osiągnięcia celu. Badanie wykorzystuje różne metody pozyskiwanie danych są to pomiary, obserwacje, statystyki, zliczania, testy. Na badania uzyskuje się certyfikat zgodności w Polsce przez PCA (podobnie jak na wzorcowanie). Naczelną zasadą badań jest zachowanie spójności pomiarowej (podobnie jak i wzorcowań), ale nie wszystkich. Część badań nie ma odniesienia do wzorców, bo badane zjawiska są natury empirycznej. Mało tego część badań jest wykonywana bez żadnych przyrządów pomiarowych, to znaczy bez pomiarów. Np organoleptyka. Takie badania są miarodajne, potwierdzone certyfikatem PCA, a nich wyniki przedstawiane są z 95% poziomem ufności. I nie jesteś mądrzejszy od PCA i nie masz prawa kwestionować akredytowanych badań, ani nawet polemizować czy metody inne niż pomiarowe są właściwe.

 

Wracając do pomiaru. Pomiar daje wynik. Suchy wynik. Pomiarowiec nie musi wiedzieć po co mierzy i jak mierzy. Zadaniem pomiarowca jest pomiar, zachowanie spójności, precyzji i poziomu ufności. Pomiar jest tylko narzędziem w badaniu. Pomiar nie udziela odpowiedzi daje tylko wartość. Pomiar to tylko narzędzie dla badacza - jedno z wielu. Pomiar nie nadaje się do mierzenia zjawisk, które nie są fizyczne.

 

Pomiar nie nadaje się jako narzędzie które udowodni że kable i styki słychać. Dlatego ograniczanie się do pomiaru i jago ścisłości wyklucza je z grona narzędzi którymi ten problem można rozwiązać. A co mi daje wysoka precyzja pomiaru, powtarzalność i spójność pomiarowa którą tak forsujesz? W tym przypadku nic.

 

Ktoś tu dał linka z pomiarami zrobionymi przez producenta bezpieczników. Nieporozumienie. Ktoś pomierzył opór i poziom szumów i bardzo dobrze, ale potem są wnioski. I to bardzo złe. "Kupuj Hi-Fi Tuning bo mają najniższy opór". Złe wnioski bo to były pomiary, a nie badania, brak jest podstaw do oceny brzmienia tych czy innych bezpieczników. Manipulacja jednym słowem.

 

I nie tłumacz mi już co to są pomiary, bo jestem pomiarowcem, a nawet organizuję badania biegłości dla laboratoriów badawczych i oceniam ich osiągnięcia.

 

A jeszcze jedno.

Efekt 3D osiąga się baz pomiarów (nie licząc rozstawu oczu). Są bardzo stare fotografie stereoskopowe, a nawet ryciny. Efekt 3D jest nie zjawiskiem fizycznym i pomiarowiec go umie go reprezentować liczbami. Jednak bada się jakość uzyskiwanej iluzji, tyle że bez pomiarowców.

Te wpisy bardzo przypominają forumowicza o nicku 747 - duzo wody, mało konkretów, cała masa blędnej interpretacji.

 

Jak kazdy temat o wplywie kabli na dzwiek. Zreszta to chyba jeden z niewielu wątków w zakladce DIY, gdzie kazdy moze cos napisac, nie znajac nawet prawa Ohma (nie posądzam oczywiscie nikogo o to). DIY for all.

Już dawno proponowałem przenieść ta dyskusje do zakładki hi-end, przynajmniej jesli chodzi o bezpieczniki - audytorium lepiej przygotowane, bardziej doswiadczone i akceptujace różne dziwactwa i mozna bez problemu pisać o "grajacych" drucikach, znajdując pełne zrozumienie.

< Już dawno proponowałem przenieść ta dyskusje do zakładki hi-end, przynajmniej jesli chodzi o bezpieczniki - audytorium lepiej przygotowane, bardziej doswiadczone i akceptujace różne dziwactwa i mozna bez problemu pisać o "grajacych" drucikach, znajdując pełne zrozumienie.

 

Nie, nie ma co przenosić. Kilka ciekawych informacji w dziadzinie DIY udało się uzyskać, poza tym dwie osoby piszą ze mną prywatnie i są zainteresowane problemami DIY. Niestety nie chcą takie osoby pisać w temacie na forum. Narzekają na niski poziom, agresję nie znających zagadnienia. Faktycznie temat się rozwleka, niektórzy próbują storpedować problematykę dygresjami i manipulacjami. Próbuję sprowokować konstruktorów DIY do badań i eksperymentów. Trochę nie wychodzi, ale może się obudzą zamiast zbierać kasę na markowe sieciówki.

Ten cały onanizm nad kablami zasilającymi nie ma żadnego sensu.

Nikt nie usłyszy żadnej różnicy bo jej po prostu nie ma.

 

Co wam da nie wiem jak drogi super hiper kabel jak instalacja w mieszkaniu to zwykły tani drut miedziany w plastikowej izolacji :)

Całą linię zasilająca aż do elektrowni też wymienicie?

 

To jest geniusz. Pięć dni w audio a już WIE i ogłasza :)

 

Oj chyba odwrotnie pojmujesz...

 

A propos Twojego działamia w imię Nuki - własnie z nią dzisiaj rozmawiałem i też się serdecznie uśmiała :)

 

Chcesz konkretów? Prosze bardzo - zajrzyj w moja wizytówkę - ten sprzęt jest odporny na interkonekty, sieciówki i bezpieczniki i nie jest to sprzęt kupiony w Media MArkcie ;-)

 

 

"okablowanie: van den Hul The First, vzn den Hul The Second, Siltech, van den Hul Magnum " - no i cóż za brak konsekwencji. Przepłaciłeś. I jak to z ta odpornością na sugestie :)

Jak to już koniec takiej dyskusji dla dyskusji to może ktoś napisze czy zna i wypróbował jakiś dobry kabelek który można kupić w Polsce z metra i przy użyciu dobrych wtyków wykonać sieciówkę DIY co najmniej na poziomie furutecha 314 a nawet lepszą.Do cd i psx-r zasilającego elektronikę w wzmacniaczu.

"okablowanie: van den Hul The First, vzn den Hul The Second, Siltech, van den Hul Magnum " - no i cóż za brak konsekwencji. Przepłaciłeś. I jak to z ta odpornością na sugestie :)

Każdy popełnia błędy, ale niebieski ładnie komponuje się z beżowym. Ale przecież podobno siltech jest jasny, a van den Hul ociepla - owszem ale tylko w wyobraźni, kogos kto już wcześniej usłyszał, ze tak to powinno brzmieć. Ja się juz z kabelkologii wyleczyłem (jakieś 10 lat temu, po serii eksperymentów, trwających kilka miesięcy), a te kable są, bo ładnie wyglądają i mają porządne wtyki ;)

O tym że kable mają wpływ na brzmienie przekonałem się już w 1988 .Ja słyszałem różnicę w dźwięku gdy pomiędzy wzmacniacz a kolumny używałem różne kable jako głośnikowe i wybrałem te które na moje ucho najlepiej się wkomponowały.Znajomi różnic albo nie słyszeli albo mówili że nie ma to dla nich znaczenia.W rozmowie z reguły negowali że to jest niemożliwe aby jakikolwiek kabel mógł wpływać na dźwięk. Istotne dla nich jest żeby dobrze cykało i waliło basem a nie brzmiało czytelnie i muzykalnie z ładną przestrzenią.Minęły 23 lata ja nadal słyszę że kable- głośnikowe ,ic ,zasilające-oraz wtyki w jakie są zakonfekcjonowane mają wpływ na ostateczne brzmienie w moim sprzęcie. A znajomi nadal wolą żeby cykało i robiło bum bum i tylko tyle.A jak słyszą o wpływie kabli na dźwięk to robią głupie miny i nadal mówią że to niemożliwe.

O tym że kable mają wpływ na brzmienie przekonałem się już w 1988 .Ja słyszałem różnicę w dźwięku gdy pomiędzy wzmacniacz a kolumny używałem różne kable jako głośnikowe i wybrałem te które na moje ucho najlepiej się wkomponowały.Znajomi różnic albo nie słyszeli albo mówili że nie ma to dla nich znaczenia.W rozmowie z reguły negowali że to jest niemożliwe aby jakikolwiek kabel mógł wpływać na dźwięk. Istotne dla nich jest żeby dobrze cykało i waliło basem a nie brzmiało czytelnie i muzykalnie z ładną przestrzenią.Minęły 23 lata ja nadal słyszę że kable- głośnikowe ,ic ,zasilające-oraz wtyki w jakie są zakonfekcjonowane mają wpływ na ostateczne brzmienie w moim sprzęcie. A znajomi nadal wolą żeby cykało i robiło bum bum i tylko tyle.A jak słyszą o wpływie kabli na dźwięk to robią głupie miny i nadal mówią że to niemożliwe.

 

Mam wrażenie że twoi znajomi dalej słuchają muzyki a ty ciągle słuchasz kabelków. No cóż. Można i tak.

A po drugie.... Zmień znajomych. Po co się męczyć i być w towarzystwie uważanym za idiotę? Tu na forum znajdziesz większe zrozumienie.

 

bum1234

To sprzedaj te kabelki. Szkoda gdy się marnują.

 

A ty naucz się lutować.... :-P

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Widzę, że Kolczasie nie pojmujesz co to pomiar. Nie musisz epatować tymi badaniami. Każdy metrolog to badacz...

Ale zostawmy.

 

Trzeba założyć inny wątek w DIY do swobodnego wyrażania opinii.

 

Tu rzeczywiście wątek dotyczy wąskiego zagadnienia sieciówki. Nie zaśmiecajmy.

Jeszcze nie skończyłem z bezpiecznikami ahp. Sprawa jest rozgrzebana, obiecałem jeszcze jeden eksperyment.

 

Wziąłem następny bezp. ahp 5A, wsadziłem do mojego zintegrowanego sprzęta (PA-100 lampucera, pre mini) Koncert The Cure.

- basy zwiększone, bardziej bułowate;

- przestrzeń nieznacznie pomniejszona;

- przyjemność odbioru nieznacznie mniejsza.

 

Kto chciałby popsucia bezpiecznikiem?

 

W CD poprawia i na pewno tam zostanie, ale jest jeszcze coś. Pierwsza podmiana w CD też dała zmianę barwy, bez odczucia poprawy jakości. Za 4 dni wyniki sprawdzenia były odmienne. Albo to jest jakiś nonsens albo kolejne zjawisko.

 

Krysiek71 napisał:

"Moim zdaniem ten test byl bledny.

Sadze ze bezpiecznik w calosci traktowany jako przewodnik po jakims czasie pracy rozgrzewa sie i ustalaja sie jego fizyczne parametry przeplywu pradu."

 

Jestem bardzo bliski przyznania mu racji. Przydałby się jeszcze jakiś eksperyment, ale już mnie nie stać na zakup kolejnych sztuk.

 

Na razie wychodzi na słuch, że nowy (świeży) ahp, nie poprawia. Zaskakująco zbieżne są obserwacje w opinii:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.