Tajemnice kabla sieciowego

[jar1]

Ciekawi mnie ten fenomen i chciałbym znaleźć dla niego wytłumaczenie. Pisałem, że mnie nie udało się tych kolosalnych efektów zauważyć. Gdyby tylko chodziło o moją osobę, można by powiedzieć, że jestem głuchy, ale jak pisałem w testach brały udział inne osoby i to takie, których o głuchotę raczej posądzić nie można. Rozumiem, że akurat Ciebie to nie interesuje, ale tak jak Ty interesujesz się wpływem RF na półprzewodniki, który z kolei dla mnie ma znaczenie marginalne, tak ja interesuję się, jaki jest mechanizm słyszenia niesłyszalnego przez część entuzjastów audio. Myślę, że jest to problem psychoakustyczny, ale ponieważ jest on niewygodny dla pewnej części osób, nie da się o nim spokojnie podyskutować. Nie chcę nikogo atakować, to tylko czysta ciekawość, która niekoniecznie do piekła prowadzić musi ;)

 

Ja, Twoją wyrażaną "ciekawość" odbieram jako napastliwość. I chyba nie tylko ja. Dlatego te dyskusje kończą się tak, jak się kończą.

Nie wystarczy Ci odpowiedź, że się słyszy, żądasz dowodu, a jak go nie dostajesz w postaci prawa naukowego, ironizujesz i dowcipkujesz z człowieka. Ale za to innym ma wystarczyć taka odpowiedź z Twojej strony, jeśli chodzi o biamping, kable głośnikowe.

Nie widzę celu Twojej działalności opozycyjnej. Powtarzasz za każdym razem o nabijaniu ludzi w butelkę przez producentów kabli, a sam ich używasz i to nie takich od żelazka. Wpędzasz się w koszty biampingu i też to jest normalne, stosując takie samo kryterium - słuch. Jak to jest tu u Ciebie, z tym "nawróceniem" i zwycięstwem nad sugestią? W stosunku do siebie samego już nie tylko "szkiełko"?

[osimar]

Słuchajcie, może przeniesiecie to zajadłą, absolutnie niemożliwą do zakończenia dyskusję o sensowności stosowania kabli zasilających do innego wątku, tematu...... Może jakiś temat "Voodoo w audio" albo "Jak to f-my nabijają w butelkę głupich klientów i recenzentów, którzy słyszą kable".

Ktoś ma jakieś pomysły na kable, chce się podzielić doświadczeniem, a przejście przez to wszystko staje się niemożliwe.

Jak ktoś słyszy kable, pozwólcie mu kupować, robić, bawić się, sprawdzać i co tam jeszcze chce.

Jak ktoś nie słyszy niech wyda pieniądze na płyty, piwo, sprzęt i co tam jeszcze chce.

 

Pozdrawiam

[mamel]

a co na to prezes?

[bum1234]

Ja, Twoją wyrażaną "ciekawość" odbieram jako napastliwość. I chyba nie tylko ja. Dlatego te dyskusje kończą się tak, jak się kończą.

Nie wystarczy Ci odpowiedź, że się słyszy, żądasz dowodu, a jak go nie dostajesz w postaci prawa naukowego, ironizujesz i dowcipkujesz z człowieka. Ale za to innym ma wystarczyć taka odpowiedź z Twojej strony, jeśli chodzi o biamping, kable głośnikowe.

Nie widzę celu Twojej działalności opozycyjnej. Powtarzasz za każdym razem o nabijaniu ludzi w butelkę przez producentów kabli, a sam ich używasz i to nie takich od żelazka. Wpędzasz się w koszty biampingu i też to jest normalne, stosując takie samo kryterium - słuch. Jak to jest tu u Ciebie, z tym "nawróceniem" i zwycięstwem nad sugestią? W stosunku do siebie samego już nie tylko "szkiełko"?

Moja ironia to tylko reakcja na takąż samą ze strony słyszących, którzy najwyraźniej boja się podjęcia normalnel dyskusji.

Sądzę że na tym stwierdzeniu należy zakończyć tę jałową dyskusję. Cytowanie tylko pasujących do swojego punktu widzenia fragmentów i chowanie głowy w piasek, udawanie, że się nie rozumie jest po prostu pozbawione sensu.

Z mojej strony EOT.

[dzeus67]

Może kwestia słyszenia kabli i innych zmian w sprzęcie to w pewnej części predyspozycja słuchowa samego słuchającego . Miałem styczność z radiotelegrafią i na początku był przesiew właśnie na tych co potrafią coś odróżnić gdy nastąpi jakaś zmiana w dźwięku i na tych którzy nie mają ku temu zdolności.Następnie doszedł solidny wielomiesięczny trening a i tu występowały duże różnice przyswajalności miedzy szkolonymi i to co dla każdego zwykłego słuchacza składało się z jednostajnego pisku bez żadnych przerw dla telegrafisty było czytelne .Być może te predyspozycje słuchowe pomagają niektórym usłyszeć coś więcej i tego moim zdaniem nie można negować.

[Gość Arek__45]

...i jeszcze raz wezykiem, wezykiem...

[Grzegorz7]

Dzeus67:

Pewnie ćwiczyliście w warunkach bojowych pola walki.

 

Dla pacyfistów: W pomieszczeniu napier*ala kilkanaście watów wybuchów, strzelaniny, światów, gwizdów, krzyków i w tym wszystkim telegrafista ma nadawać i słuchać muzyki z kresek i kropek (słucha się "melodii" literek, skrótów, słów na jaką składają się odpowiednie układy kresek i kropek - tych nikt nie liczy ;)).

 

Tyle, że ciągłe słuchanie ti, ta, ta,... najwyżej upośledza słuch. Tonowo kropka i kreska są oddalone (są systemy jednego tonu; tu decydują długości oraz różnych tonów dla kropki i kreski); nie ma potrzeby tu być mistrzem, aczkolwiek zgoda, poczucie muzykalności jest wymagane i przede wszystkim zdolność wyłowienia właściwej informacji.

 

Tu można sobie sprawdzić rozróżnialność tonów:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Audiofile oczywiście są pacyfistami i w tle muszą mieć ciszę...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[KrzysiekA]

Dzeus67:

Pewnie ćwiczyliście w warunkach bojowych pola walki.

 

Dla pacyfistów: W pomieszczeniu napier*ala kilkanaście watów wybuchów, strzelaniny, światów, gwizdów, krzyków i w tym wszystkim telegrafista ma nadawać i słuchać muzyki z kresek i kropek (słucha się "melodii" literek, skrótów, słów na jaką składają się odpowiednie układy kresek i kropek - tych nikt nie liczy ;)).

 

Tyle, że ciągłe słuchanie ti, ta, ta,... najwyżej upośledza słuch. Tonowo kropka i kreska są oddalone (są systemy jednego tonu; tu decydują długości oraz różnych tonów dla kropki i kreski); nie ma potrzeby tu być mistrzem, aczkolwiek zgoda, poczucie muzykalności jest wymagane i przede wszystkim zdolność wyłowienia właściwej informacji.

 

Tu można sobie sprawdzić rozróżnialność tonów:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Audiofile oczywiście są pacyfistami i w tle muszą mieć ciszę...

No to panowie robimy test. A ten kto ma gorszy wynik to morda w kubeł i bulgotać a nie dyskutować na temat słyszalności kabli.

Wyniki jako zrzuty ekranu. Kto pierwszy do golenia?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

A mój wynik w tym teście widziałeś?:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Był na Forum...

 

W Szczecinie mamy taki zwyczaj. Zbieramy się raz w tygodniu. Problemem było zbyt wielu chętnych. Wprowadziliśmy "wejściówki"; oba testy z podanych odnośników.

 

Większość odpada.

Pozostają tylko Ci, którzy nie słyszą kabli...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[KrzysiekA]

A mój wynik w tym teście widziałeś?:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Był na Forum...

 

W Szczecinie mamy taki zwyczaj. Zbieramy się raz w tygodniu. Problemem było zbyt wielu chętnych. Wprowadziliśmy "wejściówki"; oba testy z podanych odnośników.

 

Większość odpada.

Pozostają tylko Ci, którzy nie słyszą kabli...

Cool. Muszę podłączyć komputer do wzmacniacza.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[KrzysiekA]

Widać że nie ma odważnych.

No to może ja pierwszy. Wynik prawie 70 rozpoznawalności ale na głośniczkach w laptopie. Podejrzewam że jakby założyć słuchawki to by było lepiej. A jakby to puścić przez lepszą kartę i na kolumny to kto wie może 100%.

 

A tu dla odprężenia. Coś na temat niektórych dyskusji na naszym forum n.p. na temat kabli sieciowych.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Tak. Ma to duże znaczenie.

 

Mój wynik:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wit64]

110% normy!!!

Kto wyrobi więcej ?

[Krzysiek71]

Rozpoczalem ten test na sluchawkach HD-600 podlaczonych do marnej zintegrowanej karty audio w laptopie.

Szlo mi fatalnie, bo 128kbit jest na takim sprzecie trudne do odroznienia od 320kbit, kiedy nagranie zrodlowe bylo wysokiej jakosci.

Co tylko potwierdza regule, ze na slabym sprzecie wszystko brzmi tak samo.

[KrzysiekA]

Panowie, co się dzieje? Widzę że temat zdechł. Ja z tą mordą w kubeł i bulgotaniem tylko żartowałem.

[dzeus67]

Sprawdziłem ten test na różnych tanich słuchawkach wpinanych w gniazdo w zewnętrznych głośnikach od pc .Na słuchawkach od przenośnego cd panasonica to ciężko było zauważyć różnicę , to samo na słuchawkach dedykowanych do tv philipsa.Najlepiej spisały się takie wygrzebane z szafy stare media tech do komputera i z marszu na 22 trafiłem 16.Na 128kbps wokalistka miała taki jakiś bardziej zardzewiały głos, a ten hiszpański kawałek jakby miał mniejszą dynamikę.To tak na szybko bez treningu. Te 110 % to z marszu czy po treningu.

[Aconitum]

110 to Photoshopem:)

[Grzegorz7]

A udowodnij!

[Aconitum]

Po pierwsze, żartowałem.

Po drugie, cień niepewności jest, bo wstawiłeś obrazek a nie link ze strony.

Po trzecie... moje wyniki poniżej:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bum1234]

Po pierwsze, żartowałem.

Po drugie, cień niepewności jest, bo wstawiłeś obrazek a nie link ze strony.

 

Link nic nie da, przecież ten wynik nie jest trzymany tam w nieskonczoność ;-)

[eLKa]

>>>Natomiast nie chcę oryginalnej izolacji, bo znaczenie ma teflon i jego bezpośredni kontakt z przewodnikiem. Nie dopuszczam na razie opcji stykania się przewodnika z silikonem winylem, pcv czy PP. Ma być teflon.

 

 

obecne taśmy dla hydraulików są teflonowe tylko z nazwy; z teflonu można dostać tylko koszulki izolacyjne, a i tak jest to jakiś plastik z dodatkiem teflonu;

czysty teflon w postaci cienkiej taśmay teflonowej był dostępny w latach 80 i 90-tych - używano jej do instalacji gazowych (wodór, azot, cng);

można również znaleźć folie teflonowe grube (do zgrzewarek), oraz kształtki teflonowe (pręty);

[wit64]

Bułeczka z masłem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Aconitum, Wit:

 

Teraz rozumiem, dlaczego niektórzy słyszą kable…

 

Szacun.

[wit64]

Grzegorz,

 

Udowodnij, podaj argumenty na to, iż przytoczyłem wyniki mojego testu!!!

[Grzegorz7]

Ale po co się przekonywać.

Jesteś lepszy i tyle.

[wit64]

Gwoli wyjaśnienia czego sprawa dotyczy. Otóż chodzi o mojego kota.

 

Mój kot Bob, w średnim wieku, lubi muzykę i żywo na nią reaguje. Postanowiłem sprawdzić jak dobrze słyszy. W tym celu, po wcześniejszych długotrwałych przygotowaniach (zastosowałem specjalny preparat Trixie do czyszczenia uszu kota; wymieniłem okablowanie na posrebrzane srebrem 6N przewody solid-core miedziane 10N – by kotek jeszcze lepiej słyszał; ślepe testy wstępne - kotek miał oczywiście zasłonięte oczy), przystąpiliśmy do testu właściwego. Podczas testu należy mieć włączoną kamerę internetową. System inteligentnie rozpoznaje przystępującego do testu i automatycznie dobiera kryteria oceny. Bob namiętnie mrużył oczy, gdy słyszał ten właściwy, najlepszy dźwięk. Na wadliwy, drażliwy dźwięk stroszył sierść i przyjmował agresywną postawę. Bez trudu więc mogłem rozszyfrować jego wskazania. I tak oto otrzymany wynik uważam jako wybitny. Brawo Bob!

[Grzegorz7]

Z kolei mój wynik nie jest mój.

To wynik obserwacji suczki Alice.

[wit64]

Tak. Ma to duże znaczenie.

 

Mój wynik:

Najwyraźniej mijasz się z prawdą;)

Dowód powyżej dla przypomnienia.

[kolczas]

eLKa

< obecne taśmy dla hydraulików są teflonowe tylko z nazwy; z teflonu można dostać tylko koszulki izolacyjne, a i tak jest to jakiś plastik z dodatkiem teflonu;

czysty teflon w postaci cienkiej taśmay teflonowej był dostępny w latach 80 i 90-tych - używano jej do instalacji gazowych (wodór, azot, cng); można również znaleźć folie teflonowe grube (do zgrzewarek), oraz kształtki teflonowe (pręty);

 

 

Taśma jest z teflonu. Bardzo łatwo można sprawdzić. Kawałek taśmy i zapalniczka.

 

Inna sprawa. Jest taka taśma izolacyjna zwana samowulanizująca. Taśma przeznaczona jest do naprawy kabli. Podobno zapewnia szczelność połączenia na wilgoć, kable mogą leżeć w ziemi. Taśma ma się zwulkanizować po kilku godzinach od nałożenia. Na allegro bywa nie drogo. Ktoś miał z nią do czynienia?

[bravo32]

No to panowie robimy test. A ten kto ma gorszy wynik to morda w kubeł i bulgotać a nie dyskutować na temat słyszalności kabli.

Wyniki jako zrzuty ekranu. Kto pierwszy do golenia?

 

To nic nie daje. Większość kozaków jest kozakami siedząc sobie wygodnie za ekranami monitorów.... Udawać że jest się fenomenem potrafi każdy. Problem pojawia się wtedy kiedy trzeba te swoje umiejętności zweryfikować w większym niż jedna osoba lub kolega gronie. Wtedy nagle ludzie dostają jakiegoś ogłupienia zmysłów i ich umiejętności magicznym sposobem znikają.

 

To tak jak rozmawiać o boksie przez internet. W słowach każdy może być mistrzem swojej kategorii. A tylko ring potrafi zweryfikować technikę i przygotowanie. Podobnie jak dyskusje o tym jakimi to wytrawnymi kierowcami nie jesteśmy. A prawda jest taka że jeśli ktoś dobrze potrafi jeździć to i wóz traci nagle na znaczeniu. Dochodząc do skrajnych sytuacji że profesjonalista może się ścigać w seryjnym samochodzie z amatorem w rasowanym egzemplarzu. Szczególnie w warunkach gdzie całe skomplikowanie trasy nie ogranicza się do dwóch prostych.....

 

Czym szybciej przyjmiemy do wiadomości że ludzie najzwyklej w świecie konfabulują ale o wiele częściej są pod wpływem autosugestii tym lepiej. Przestajemy wtedy dyskutować i tracić czas na forach ;-)