Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka i strategia obronna Polski.


Gość dziadekwłodek

Rekomendowane odpowiedzi

Rozwiń temat . Nie bardzo rozumiem . Uczą się prowadzić samolot bez pomocy komputera , chcą latać wysoko ( nie wiem czy to moje mądre domysły ) ?

 

Jeżeli oglądałeś "Top Gun" to miałeś tam pokazane szkolenie pilotów marynarki latajacych na F-14 "Tomcat". Maszyny przeciwnika odgrywały tak (o ile dobrze pamietam) F-5. Im bardziej realistyczne szkolenie tym lepiej, wiec najlepiej jeżeli w roli przeciwnikow wystepuja rzeczywiste maszyny a nie ich substytuty.

 

MiG-21 byly wyprodukowane w sporej ilości i do dziś latają bojowo w sporej ilości krajów trzeciego świata a ich klony J-8 stanowia podstawę chińskiego lotnictwa.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Niedawno MON ogłosił sukces modernizacyjny PMW. Będzie remontował starą fregatę rakietową typu OHP - ORP "Gen. K. Puławski": http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/10203?t=ORP-Pulaski-pojdzie-do-remontu

 

1571679.jpg

 

W drukowanym wydaniu NTW 12/2013 przeczytałem własnie artykuł omawiający ten remont. Wynika z niego, że wcale nie wiadomo jaki będzie faktyczny koszt całego remontu. Kwota 34 mln USD jest minimalna kwotą, jaką może on pochłonąć. Obecny stan okrętu jest wręcz tragiczny. Jego systemy uzbrojenia, elektroniczne i wszystkie inne są w większości zużyte i nie nadają się do użycia. Okręt praktycznie nie przedstawia żadnej wartości bojowej.

 

Okazuje się, że remont będzie robiony jedynie w celu utrzymania zdolności do pływania tego okrętu, a nie zwiększenia jego zdolności bojowej. Za niewątpliwie duże pieniądze PMW będzie miała słabo uzbrojony patrolowiec z funkcją szkoleniową, który w dodatku sam nie obroni się przed atakiem z morza ani z powietrza. Nie mówiąc już o zadaniach ofensywnych. Do tego będzie drogi i trudny w eksploatacji. Jedynym uzasadnieniem jego utrzymywania w służbie jest to, że trzeba zapewnić marynarzom cokolwiek do pływania i szkolenia.

 

Tak skutkują wieloletnie zaniedbania - głownie decyzyjne - dotyczące budowy nowych okrętów.

 

Tymczasem okazuje się, że nawet zacofana, biedna i podobno pozbawiona wszystkiego Kuba nie tylko remontuje http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=10966 , ale i buduje okręty http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=12175 dla innych państw.

  • 2 tygodnie później...
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

"Finmeccanica, spółka-matka Alenia Aermacchi, poinformowała, że polskie MON wybrało w przetargu na Zintegrowany Systemu Szkolenia Zaawansowanego (AJT) samolot M-346 Master."

 

Tak informuje portal Altair: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=12291 Natomiast portal Dziennik Zbrojny informuje, że jest "(...)to weryfikacja samego samolotu i jego zgodności ze Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ). Czyli "(...)praktyczne sprawdzenie, na ile oferowana Polsce maszyna zgodna jest z tym, czego od takiego systemu oczekujemy.": http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/news,1,5861,aktualnosci-z-polski,weryfikacja-samolotu-master-zadecyduje-o-zakupie

 

Na razie wygląda na to, że bliżej do mety ma rosyjska (faktycznie) konstrukcja. No, ale z oczywistych względów Jak-130 w czystej postaci nie mógł startować w przetargu.

 

t-346a9hr.jpg4RIA-430277-Preview.jpg

Włoski Alenia Aermacchi M-346 Master. Rosyjski Jakowlew jak-130.

 

(zdjęcia pochodzą z: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=12291 i http://polish.ruvr.ru/2013_02_13/Jak-130-bedzie-uniwersalny/)

i co gorsza kupimy wersje pozbawioną walorów ofensywnych .

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Kupimy to, co chcieliśmy kupić, czyli samolot LIFT. A włeściwie jeszcze nie kupiliśmy, bo postępowanie przetargowe nie zostało zakończone.

Jestem Europejczykiem.

 

<br />Obecny stan okrętu jest wręcz tragiczny. Jego systemy uzbrojenia, elektroniczne i wszystkie inne są w większości zużyte i nie nadają się do użycia. Okręt praktycznie nie przedstawia żadnej wartości bojowej.<br />

 

Podpłynę do niego na pontonie i go wiosłem zatopię, już nie mogę patrzeć na tą naszą niemożność.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

wczoraj w telewizornii była propaganda naszej misji na wojnie narkotykowej w tzw. Afganistanie , a jednocześnie przedstawiano opinie i wypowiedzi tubylców że wszystkie nieszczęścia to wina wojsk okupacyjnych. Lekka aberracja. A tak a propos czy pan kwasniewski zapłaci za 43 trupy , kilkuset rannych i miliardy zł kosztów ?

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Tymczasem okazuje się, że nawet zacofana, biedna i podobno pozbawiona wszystkiego Kuba nie tylko remontuje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , ale i buduje okręty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) dla innych państw.

Spoko wodza. Jeszcze kilka lat takich kapitalistycznych rządów i POlska tez nie bedzie miała komu sprzedawać cukru.

 

Szmato-liberalizm w praktyce:

 

"Hubert Królikowski od końca maja 2007 pracuje na stanowisku dyrektora Departamentu Programów Offsetowych w Ministerstwie Gospodarki. Do jego obowiązków należy między innymi kontrola prawidłowości realizacji zobowiązań offsetowych, zawieranie umów oraz monitorowanie ich realizacji. Wcześniej w latach 1997-2005 Królikowski (praktycznie całe życie zawodowe przed objęciem funkcji w MG) pracował na stanowisku Senior Defence Analyst (starszy analityk do spraw obronności) w spółce CEC Government Relations. W okresie, kiedy Królikowski był tam zatrudniony, głównym klientem spółki była czołowa amerykańska korporacja lotnicza Lockheed Martin – producent zakupionych przez Polskę, m.in. w wyniku lobbingu CEC, myśliwców F-16. Offset związany z zakupem samolotów F-16 i inne umowy kompensacyjne z przedsiębiorstwami amerykańskimi oraz powiązanymi z nimi stanowią zdecydowaną większość przedsięwzięć kontrolowanych przez Departament Programów Offsetowych, którym kieruje Hubert Królikowski."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

no tak. "przecież człowiek musi gdzieś pracować" - stare powiedzenie prezesa jednego z łódzkich regionalnych banków po tym jak gazety ujawniły że zatrudniają osobę z wyrokiem sądowym zakazującym pracy przy wartościach pieniężnych.

Nie szkodzi że 43% obywateli "nie musi"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Nazwisko Huberta Króllikowskiego padało już w tym wątku. Kiedy dołoży się do tego inne znane nazwiska: Michał Kleiber, Jacek Rońda czy Krzysztof Krystowski

( http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=11880 ) oraz zastępy anonimowych osób, które też działają na rzecz obronności państwa w podobny sposób, to uzyskuje się bardzo pesymistyczny obraz.

 

Widać brak rzeczywistych, przemyślanych i odpowiedzialnych decyzji, działania pozorowane, opieszałość, etc. - czego dowodem jest coroczny zwrot kilkuset mln PLN z powodu niewykorzystania, przekraczane terminy dialogów technicznych, przetargów, etc. Widać też brak jakikolwiek kompetencji merytorycznych i moralnych, odpowiedzialności politycznej i karnej ludzi działających na wielu szczeblach.

 

I nie koniecznie należy to łączyć tylko ze "szmato-liberalizmem". Tacy ludzie i takie zachowania są zawsze, tylko nie zawsze i stwarza się im, aż tak szerokie możliwości do działania.

Czyli jak zwykle, kupimy taki pendolino przestworzy.

 

Tym razem nie. Poczytaj sobie trochę.

 

Podpłynę do niego na pontonie i go wiosłem zatopię, już nie mogę patrzeć na tą naszą niemożność.

 

Mogłoby się udać, od jakiegoś czasu obydwie nasze fregaty przypominają bardziej okręty-cele. Swego czasu wklejałem fragmenty odpowiedzi MON na interpelację poselska L. Dorna w sprawie stanu technicznego tych okretów. Zgroza.

 

Najśmieszniejsze jest, że przed przekazaniem Polsce zdjęto część uzbrojenia i wyposażenia. Być może remont za który słono zapłacimy w części polegał będzie na powtórnym zamontowaniu tych elementów.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

(...) Być może remont za który słono zapłacimy w części polegał będzie na powtórnym zamontowaniu tych elementów.

 

W opublikowanych informacjach o remoncie ze składników uzbrojenia wymienia się tylko 76 mm armatę uniwersalną, pojedynczą wyrzutnię rakiet oraz wyrzutnię celów pozorowanych. Po remoncie na okręcie nadal ma mieć niesprawny system obrony bezpośredniej Vulcan/Phalanx w najstarszej wersji oraz pozbawiona rakiet przeciwokrętowych Harpoon. Niewykluczone, że nawet po modyfikacji okręt nie będzie używał rakiet przeciwlotniczych, gdyż nie wiadomo, kiedy i na jakich zasadach polscy operatorzy uzbrojenia otrzymają certyfikację na ich odpalanie.

 

Okręt, którego roczne utrzymanie kosztuje podatnika co najmniej 120 mln PLN, będzie mógł wykorzystać jedynie armatę uniwersalną, stary i zużyty śmigłowiec oraz nowoczesne torpedy pop.

jestem za złomowaniem ale co dalej ? już nawet udawać nie będziemy mogli że posiadamy MW !

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Złomować nie można, ale można przemianować na ORP "Bałtyk" i jako hulk szkolny można z powodzeniem wykorzystywać. Oszczędzi się przynajmniej na paliwie i do tradycji nawiąże:

 

b.jpg

Strategia obronna nie polega tylko na ilości posiadanego sprzetu. jak dla mnie marynarka jezorowa nie jest za bardzo potrzebna i wszystkie kraje bałtyckie w tym rosja posiadajaca taka najwiekszą mocno sie zastanawiały czy jest sens jej utrzymywania.

 

Naszą "strategię" obronno ilustruje doskonale przykład tarczy antyrakietowej.

 

Najpierw USA stwierdziło że w wasalnej Polsce zrobi sobie tarczę antyrakietową uj wie po co i przeciw komu. Ale ponieważ wiadomo było ze nie ważne czy kogokolwiek może ochronić ważne żeby drażniła Rosję wystawiona po jej nosem to nasze dzielne patrioty od machania szabelką natychmiast te imperialistyczną i wielkomocarstwową inicjatywę podchwyciły.

 

Rosja zapowiedziała że w takim razie zacznie wokół granic z Polska rozmieszczać rakiety średniego zasięgu "iskander".

 

Okazało się więc, że do drażnienia Rosji wcale nie trzeba wydawał mld USD przez USA, bo wystarczyła sama zapowiedź takich planów. Dla oszczędności USA więc wycofało się z planów tarczy, a małym kosztem efekt szczucia osiągnęli.

 

Na co polscy patrioci od machania szabelką zaczęli im jęczeć żeby nam chociaż dali patrioty do obrony przed tymi wstrętnymi rozjanami którzy na nas tymi iskanderami nastają.

 

No to USA, niezagrożone "iskanderami" w końcu stwierdziło, że da ... dwie atrapy patriotów żebyśmy sobie mogli na nie popatrzeć. W końcu na "iskandery" tez są gówno warte.

 

Następnie Tusek morusek zapowiedział że wyda z kieszeni polskiej grabionej biedoty te marne 20mld złotych na zbrojenia, co podchwycili już patrioci od machania szabelką że trzeba je będzie przeznaczyć koniecznie na zakup jakich dobrych antyrakiet - najlepiej i koniecznie z USA.

Na wieść o tym sekretarz obrony USA Kerry zawrócił się z bliskiego wschodu kupić w Krakowie polskiego banana na targu w ramach rozpoczęcia lobbowania za odpowiednim ukierunkowaniem wydatków z pieniędzy zagrabionych polskiej biedocie na utrzymanie jej Rządu.

 

CZY TYLKO JA WIDZĘ, ŻE KTOŚ ROBI NAS W ch*ja ? Bo ja nie wiem może generalnie Polacy to idioci z Amerykańskich dowcipów i sami już nie widzą że dają się przeganiać jak zasmarkane szczeniaki po szkolnym boisku.

Dzięki lizaniu dupy USA postawiliśmy się w niekorzystnej strategicznie sytuacji i teraz szukamy możliwości obrony przez zagrożeniem którego w ogóle by nie było gdyby nasze władzunie nie wykazały się aż takim wasalizmem wobec USA. I ma to nas kosztować 20mld.

 

ps.

a odwrócenie tej sytuacji za te 20mld złotych będzie skuteczne tylko w przypadku posłużenia się rozumem, a nie szabelką. Skoro musimy mieć tarczę należy kupić od Rosji "S-400" - o ile zechcą nam je sprzedać. Wtedy USA więcej nie będzie podsuwało nam takich pomysłów.

 

Na początek można jednak zacząć od zakupu Jaka-130 zamiast jego włoskiej atrapy, z opcją montazu w Polsce, dając wyraźny sygnał USA.

 

Gdyby Polscy politycy wykazali się racjonalnością, to w przyszłości nie padalibyśmy ofiarami takich międzynarodowych intryg jak ta z tarczą antyrakietową USA w Polsce służących wywoływaniu konfliktów których koszty ponosimy.

też pomyślałem o hulkach , bo właściwie taką role aktualnie spełniają , tylko z napędem

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

NIedługo - najdalej w ciągu 20 lat, szykuje się wojna z Rosją. Musimy być przygotowani.

 

 

Czy na sali jest lekarz?

 

Na początek można jednak zacząć od zakupu Jaka-130 zamiast jego włoskiej atrapy, z opcją montazu w Polsce, dając wyraźny sygnał USA.

 

nie po to się amerykański wywiad zadomowił u nas 25 lat temu, żeby teraz jakieś ruskie samoloty kupować i jeszcze drażnić wielkiego brata - wyzwoliciela z żelaznych szczęk komunizmu. A jak nas na więcej F16 nie stać, to proponuję kupować coś starszego. Może F4 na przykład? Dostalibyśmy pewnie jakąś promocyjną cenę i pełny pakiet elektroniki, a nie okrojony...

Kiedy Rosja ma nas atakować , albo my Rosję przy udziale USA za 20 lat , to nie możemy zaopatrywać się u Rosjan . Ciekawe czy członkowie NATO kupują uzbrojenie rosyjskie i uwzględniają swoje doraźne i długotrwałe interesy ? Zapraszam do dyskusji , to interesujący temat i związany z naszą obronnością i zakupami uzbrojenia . Oczywiście ja nie wypowiem się bo nie drążę mocno tematu " broni " .

NATO ma jednak zamiar napadać na Rosję???

 

No to chyba najwyższy czas wyjść z tego paktu skoro takie są jego cele militarne?

 

A może niemieckie czołgi będą broniły Warszawy teraz przez Rosjanami???

 

Ale kiedy - po tym jak nas znowu rozbiorą czy dopiero jak zmniejszą liczbę polskich podludzi do planowanych kilkunastu milionów zgodnie z założeniami przedwojennego "generalplan ost" ?

 

Polska jest w takim połozeniu ze może być najwyżej polem walki wygodnym dla stron konfliktu wschód - zachód. Tylko że główne ogniska zapalne za sprawą USA przeniosły się z Europy na bliski i daleki wschód, W Europie nikt raczej ni ebędzie w najbliższymczasie wojował a gdyby wojował to na polskiej równinie środkowoeuropejskiej nie zostałby kamień na kamieniu. Żadne uzbrojenie tego nie zmieni i żaden kolejny lipny sojusz, który jest tylko po to żeby można było sprzedawać nieco więcej uzbrojenia polskim głupkom. Starcie wschodu z zachodem na naszym terenie skończy sie przegraną - musielibyśmy mieć armie odpowiadającą siła armiom NATO i Rosji żeby sie obronić i to pod warunkiem wojny konwencjonalnej.

 

Polska jest bezpieczna dopóki potrafi utrzymać wschód europy i zachód w pokoju . Do tego powinna mieć broń nuklearną choćby i taktyczną oraz umożliwiającą wykonanie uderzenia odwetowego na sąsiadów - to jedyna broń która jest w naszych warunkach skuteczna ponieważ to jedyna broń która jest skuteczna zanim zostanie wystrzelona.

O czym tu jednak rozważać jeśli nasze rządu nie potrafią nawet prowadzić pokojowej polityki międzynarodowej z krajami ościennymi a tylko mącą, jątrzą, dają si podpuszczać USAmeryce w wymachiwaniu szabelka przeciwko Rosji tak w europie jak poza nią w dodatku doastając za to wszy i gęsty grzebień oraz roszczenia raz żydowskie raz niemieckie???

Doktorek twierdzi , że za 20 lat będzie wojna z Rosją . Może myśli , że za ten czas skończą się kontrakty na rosyjski gaz i wtedy Rosja ruszy na Polskę ?

Jak do tej pory nie słychać za bardzo rewizjonistów rosyjskich - są tacy??? Nastaja na nasze majątki Niemcy, Żydzi, może Ukraincy i Białorusiny na te bogate kawały lasów. Ale o Rosjanach jakoś nie słyszałem. naprawdę chcą nam coś zabrać?

Może ten nasz dobrobyt??? Albo niespotykanie rozwinięty przemysł wytwórczy? Tego nie mamy. Jedyne co można z Polaków wycisnąć to jakies wydumane "odszkodowania" za niebyłe krzywdy.

Jak do tej pory nie słychać za bardzo rewizjonistów rosyjskich - są tacy??? Nastaja na nasze majątki Niemcy, Żydzi, może Ukraincy i Białorusiny na te bogate kawały lasów. Ale o Rosjanach jakoś nie słyszałem. naprawdę chcą nam coś zabrać?

Może ten nasz dobrobyt??? Albo niespotykanie rozwinięty przemysł wytwórczy? Tego nie mamy. Jedyne co można z Polaków wycisnąć to jakies wydumane "odszkodowania" za niebyłe krzywdy.

 

Twoje myślenie niestety nie ogarnia współczesnych reaqliów co mnie dziwi, bo przedstawiasz sie tu jako ktoś z wykształceniem ekonomicznym. Czy według ciebie wartość ma tylko las, ziemia i fabryka?

Jestem Europejczykiem.

 

Doktorek twierdzi , że za 20 lat będzie wojna z Rosją . Może myśli , że za ten czas skończą się kontrakty na rosyjski gaz i wtedy Rosja ruszy na Polskę ?

wystarczy że spróbujemy się uniezależnić od paliw , na co zresztą lobby pożytecznych głupków - przyjaciół Słowian ze wschodu nie pozwoli

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

<br />W opublikowanych informacjach o remoncie ze składników uzbrojenia wymienia się tylko 76 mm armatę uniwersalną, pojedynczą wyrzutnię rakiet oraz wyrzutnię celów pozorowanych. Po remoncie na okręcie nadal ma mieć niesprawny system obrony bezpośredniej Vulcan/Phalanx w najstarszej wersji oraz pozbawiona rakiet przeciwokrętowych Harpoon. Niewykluczone, że nawet po modyfikacji okręt nie będzie używał rakiet przeciwlotniczych, gdyż nie wiadomo, kiedy i na jakich zasadach polscy operatorzy uzbrojenia otrzymają certyfikację na ich odpalanie.<br />

 

Nie lepiej kupić za tę kwotę wycieczkowiec, zarabiać na nim pływając na Karaiby i żeby nam go nie zabrali w razie wojny zarejestrować pod banderą Panamską?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Strategia obronna nie polega tylko na ilości posiadanego sprzetu.

(...)

 

Strategia to także różnorodne analizy, przewidywania i plany. Ilość i jakość posiadanego sprzętu nie powinna być od nich oderwana, ale z niej wynikająca. Strategia obronna Polski powinna wynikać w następującej kolejności z składowych: interesu narodowego, aktualnych sojuszów (NATO, UE), szczególnych potrzeb poszczególnych sojuszników. Polska od 1989 roku nie ma żadnej strategii obronnej. Nadskakuje tylko USAmerykanom albo Niemcom.

 

(...) jak dla mnie marynarka jezorowa nie jest za bardzo potrzebna i wszystkie kraje bałtyckie w tym rosja posiadajaca taka najwiekszą mocno sie zastanawiały czy jest sens jej utrzymywania.

(...)

 

Wyraźnie jest to tylko Twój dylemat. Przywołana przez Ciebie Rosja rozbudowuje swoją "jeziorową marynarkę" na Morzu Kaspijskim, stara się utrzymać za wszelka cenę bazy oraz nowoczesną i silną flotę na Morzu Czarnym. Utrzymuje ciągle swoja obecność na wodach Morza Śródziemnego. Nigdy też nie zastanawiała się nawet nad celowością posiadania dalszego utrzymywania Floty Bałtyckiej. Nie słyszałem też, aby takie rozważania miały miejsce w którymkolwiek z krajów rejonu Morza Bałtyckiego - w szczególności w Niemczech, Szwecji czy Finlandii. Tam raczej realistycznie dostosowuje się własne siły morskie do rzeczywistych potrzeb i możliwości.

 

Tylko w Polsce snuje się nierealistyczne wizje likwidacji PMW albo jej oceanicznych możliwości. Widać to planach modernizacyjnych (nadal wymieniany jest zamiar budowy dużego, kosztownego i zupełnie nieprzydatnego na Bałtyku okrętu wsparcia działań połączonych Merlin) albo po opublikowanych niedawno założeniach taktyczno-technicznych do budowy okrętów obrony wybrzeża i patrolowych (dziwaczne nazewnictwo), które są w zasadzie średniej wielkości słabo uzbrojonymi i wyposażonymi korwetami o zbyt dużym zasięgu, a zbyt małych możliwościach bojowych.

 

Przed wojną II RP utrzymywała dwie flotylle śródlądowe - Pińską i Wiślaną. W obecnej dobie też takie flotylle Na Zatoce Pomorskiej i Zalewie Szczecińskim oraz na Zatoce Gdańskiej i Zalewie Elbląskim. Zostało to jednak całkowicie zaniedbane.

 

(...)

Naszą "strategię" obronno ilustruje doskonale przykład tarczy antyrakietowej.

 

Najpierw USA stwierdziło że w wasalnej Polsce zrobi sobie tarczę antyrakietową uj wie po co i przeciw komu. Ale ponieważ wiadomo było ze nie ważne czy kogokolwiek może ochronić ważne żeby drażniła Rosję wystawiona po jej nosem to nasze dzielne patrioty od machania szabelką natychmiast te imperialistyczną i wielkomocarstwową inicjatywę podchwyciły.

 

Rosja zapowiedziała że w takim razie zacznie wokół granic z Polska rozmieszczać rakiety średniego zasięgu "iskander".

 

Okazało się więc, że do drażnienia Rosji wcale nie trzeba wydawał mld USD przez USA, bo wystarczyła sama zapowiedź takich planów. Dla oszczędności USA więc wycofało się z planów tarczy, a małym kosztem efekt szczucia osiągnęli.

 

Na co polscy patrioci od machania szabelką zaczęli im jęczeć żeby nam chociaż dali patrioty do obrony przed tymi wstrętnymi rozjanami którzy na nas tymi iskanderami nastają.

 

No to USA, niezagrożone "iskanderami" w końcu stwierdziło, że da ... dwie atrapy patriotów żebyśmy sobie mogli na nie popatrzeć. W końcu na "iskandery" tez są gówno warte.

 

Następnie Tusek morusek zapowiedział że wyda z kieszeni polskiej grabionej biedoty te marne 20mld złotych na zbrojenia, co podchwycili już patrioci od machania szabelką że trzeba je będzie przeznaczyć koniecznie na zakup jakich dobrych antyrakiet - najlepiej i koniecznie z USA.

Na wieść o tym sekretarz obrony USA Kerry zawrócił się z bliskiego wschodu kupić w Krakowie polskiego banana na targu w ramach rozpoczęcia lobbowania za odpowiednim ukierunkowaniem wydatków z pieniędzy zagrabionych polskiej biedocie na utrzymanie jej Rządu.

 

CZY TYLKO JA WIDZĘ, ŻE KTOŚ ROBI NAS W ch*ja ? Bo ja nie wiem może generalnie Polacy to idioci z Amerykańskich dowcipów i sami już nie widzą że dają się przeganiać jak zasmarkane szczeniaki po szkolnym boisku.

Dzięki lizaniu dupy USA postawiliśmy się w niekorzystnej strategicznie sytuacji i teraz szukamy możliwości obrony przez zagrożeniem którego w ogóle by nie było gdyby nasze władzunie nie wykazały się aż takim wasalizmem wobec USA. I ma to nas kosztować 20mld.

(...)

Gdyby Polscy politycy wykazali się racjonalnością, to w przyszłości nie padalibyśmy ofiarami takich międzynarodowych intryg jak ta z tarczą antyrakietową USA w Polsce służących wywoływaniu konfliktów których koszty ponosimy.

 

Dobry przykład. Jest to stawianie interesu wielkiego sojusznika ponad własnym interesem narodowym w dziedzinie bezpieczeństwa. USAmerykańska tarcza w przypadku zainstalowania jej elementów na terenie Polski faktycznie obniży poziom bezpieczeństwa, a także umocni przekonanie w świecie o Polsce - jako bezrefleksyjnym wasalu USAmeryki. Żaden polski rząd nigdy nie powinien wyrazić zgody na budowa tarczy w Polsce.

 

Dodatkowo ślepe naśladownictwo USAmerykańskich wzorców w dziedzinie militarnej (wielkie bazy wojskowe, nadmierna dronizacja, etc.) szkodzi, a nie pomaga poziomowi obrony Polski.

 

(...)Następnie Tusek morusek zapowiedział że wyda z kieszeni polskiej grabionej biedoty te marne 20mld złotych na zbrojenia, co podchwycili już patrioci od machania szabelką że trzeba je będzie przeznaczyć koniecznie na zakup jakich dobrych antyrakiet - najlepiej i koniecznie z USA.

Na wieść o tym sekretarz obrony USA Kerry zawrócił się z bliskiego wschodu kupić w Krakowie polskiego banana na targu w ramach rozpoczęcia lobbowania za odpowiednim ukierunkowaniem wydatków z pieniędzy zagrabionych polskiej biedocie na utrzymanie jej Rządu.

 

CZY TYLKO JA WIDZĘ, ŻE KTOŚ ROBI NAS W ch*ja ? Bo ja nie wiem może generalnie Polacy to idioci z Amerykańskich dowcipów i sami już nie widzą że dają się przeganiać jak zasmarkane szczeniaki po szkolnym boisku.

Dzięki lizaniu dupy USA postawiliśmy się w niekorzystnej strategicznie sytuacji i teraz szukamy możliwości obrony przez zagrożeniem którego w ogóle by nie było gdyby nasze władzunie nie wykazały się aż takim wasalizmem wobec USA. I ma to nas kosztować 20mld.

 

ps.

a odwrócenie tej sytuacji za te 20mld złotych będzie skuteczne tylko w przypadku posłużenia się rozumem, a nie szabelką. Skoro musimy mieć tarczę należy kupić od Rosji "S-400" - o ile zechcą nam je sprzedać. Wtedy USA więcej nie będzie podsuwało nam takich pomysłów.

 

Na początek można jednak zacząć od zakupu Jaka-130 zamiast jego włoskiej atrapy, z opcją montazu w Polsce, dając wyraźny sygnał USA.

 

Gdyby Polscy politycy wykazali się racjonalnością, to w przyszłości nie padalibyśmy ofiarami takich międzynarodowych intryg jak ta z tarczą antyrakietową USA w Polsce służących wywoływaniu konfliktów których koszty ponosimy.

 

Nie ma co odgrywać Rejtana. Wydawanie pieniędzy na obronność zawsze będzie koniecznością dopóki inne państwa będą utrzymywały własne armie. Inną kwestią jest sensowność wydawania tych pieniędzy. W przypadku 8 czy opcjonalnie 12 samolotów nie widzę wielkiego problemu. Natomiast w przypadku budowy od podstaw nowego systemu obrony powietrznej kraju problem niewątpliwe jest. Systemy USAmerykańskie, rosyjskie i europejskie prezentują podobny poziom i możliwości. Dwa pierwsze z różnych powodów (głownie politycznych) powinny zostać odrzucone. Wybór tu jest jasny - system europejski SAMP/T: http://www.defence24.pl/news_rakietowy-system-obrony-przeciwlotniczej-sampt-mamba

 

Na razie jest to jednak rzeczywistość PR. Jednak już po wstępnych założeniach widać, że budowa systemu zaczyna się od błędów. Największym jest to, że przyszła polska tarcza ma być rozmieszczona na ok. 1/4 terytorium kraju i chronić w zasadzie tylko zgrupowania bojowe rozmieszczone przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim i Białorusią. Pisałem o tym już wcześniej.

 

Kiedy Rosja ma nas atakować , albo my Rosję przy udziale USA za 20 lat , to nie możemy zaopatrywać się u Rosjan . Ciekawe czy członkowie NATO kupują uzbrojenie rosyjskie i uwzględniają swoje doraźne i długotrwałe interesy ? Zapraszam do dyskusji , to interesujący temat i związany z naszą obronnością i zakupami uzbrojenia . Oczywiście ja nie wypowiem się bo nie drążę mocno tematu " broni " .

 

Znam tylko jeden taki przypadek (może ktoś zna ich więcej) jeśli chodzi o zakup od podstaw - Grecji (system przeciwlotniczy). Kraje NATO będące w przeszłości w UW kupują w Rosji "detale" do posiadanego uzbrojenia i sprzętu produkcji radzieckiej. Natomiast niektóre stare kraje NATO współpracują z Rosją w dziedzinie uzbrojenia (Francja - np. lotniskowce desantowe, wozy bojowe; Włochy - np. samolot szkolno-bojowy, wozy bojowe).

 

NATO ma jednak zamiar napadać na Rosję???

 

No to chyba najwyższy czas wyjść z tego paktu skoro takie są jego cele militarne?

 

A może niemieckie czołgi będą broniły Warszawy teraz przez Rosjanami???

 

Ale kiedy - po tym jak nas znowu rozbiorą czy dopiero jak zmniejszą liczbę polskich podludzi do planowanych kilkunastu milionów zgodnie z założeniami przedwojennego "generalplan ost" ?

 

Polska jest w takim połozeniu ze może być najwyżej polem walki wygodnym dla stron konfliktu wschód - zachód. Tylko że główne ogniska zapalne za sprawą USA przeniosły się z Europy na bliski i daleki wschód, W Europie nikt raczej ni ebędzie w najbliższymczasie wojował a gdyby wojował to na polskiej równinie środkowoeuropejskiej nie zostałby kamień na kamieniu. Żadne uzbrojenie tego nie zmieni i żaden kolejny lipny sojusz, który jest tylko po to żeby można było sprzedawać nieco więcej uzbrojenia polskim głupkom. Starcie wschodu z zachodem na naszym terenie skończy sie przegraną - musielibyśmy mieć armie odpowiadającą siła armiom NATO i Rosji żeby sie obronić i to pod warunkiem wojny konwencjonalnej.

 

Polska jest bezpieczna dopóki potrafi utrzymać wschód europy i zachód w pokoju . Do tego powinna mieć broń nuklearną choćby i taktyczną oraz umożliwiającą wykonanie uderzenia odwetowego na sąsiadów - to jedyna broń która jest w naszych warunkach skuteczna ponieważ to jedyna broń która jest skuteczna zanim zostanie wystrzelona.

O czym tu jednak rozważać jeśli nasze rządu nie potrafią nawet prowadzić pokojowej polityki międzynarodowej z krajami ościennymi a tylko mącą, jątrzą, dają si podpuszczać USAmeryce w wymachiwaniu szabelka przeciwko Rosji tak w europie jak poza nią w dodatku doastając za to wszy i gęsty grzebień oraz roszczenia raz żydowskie raz niemieckie???

 

Polska niepotrzebnie wchodziła do NATO. Dzięki temu uzyskała złudne poczucie bezpieczeństwa. I na ty się skończy.

 

Posiadanie broni jądrowej przez Polskę to niebezpieczna mrzonka.

Złomować nie można, ale można przemianować na ORP "Bałtyk" i jako hulk szkolny można z powodzeniem wykorzystywać. Oszczędzi się przynajmniej na paliwie i do tradycji nawiąże:

 

b.jpg

 

Jaki sens i czego tu się szkolić na technice której nie będzie, nie lepiej go w takim razie przekazać harcerzom?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Czy według ciebie wartość ma tylko las, ziemia i fabryka?

Mieee no skad. jest jeszcze nasza świeta wiara katolicka, przedmurze chrzescijaństwa i najwiecej kościołów na klometr kwadratowy w Europie.

Mysle ze jesteśmy smacznym kaskiem dla kazdego z ościenych krajów, który o niczym tak ni emarzy jak odebrac nam nasze drogocenne zdobycze cywiliizacji.

 

Rosjanie mają z tym jednak niejaki problem bo nie bardzo mogą znaleźć podstawy do wysuwania roszczeń odszkodowawczych.

 

W PRLu krążył taki dowcip ze należy wywołać wojnę i oddać się w niewole USA.

 

W niewoli USA już jesteśmy i coraz więcej ludzi zaczyna uważać, że dobrze by było oddać się w niewole komukolwiek.

 

Przykładem tego jest wniosek trzech central związkowych złożony do KE żeby podjęła uchwałę zobowiązującą polski Rząd do rozwiązania problemów umów śmieciowych i wyzysku pracowników.

Polskie Rządy są tak światłe, że muszą mieć żandarma zewnętrznego żeby cokolwiek próbowały zrobić dla własnych obywateli. Taniej więc wyjdzie jeśli Polacy nie będą mieć swojego rządu.

 

wystarczy że spróbujemy się uniezależnić od paliw ,

Od rosyjskich paliw? Próbowalismy juz w epoce E. Gierka - po to powstała rafineria Gdańska i flota tankowców. Jakoś wtedy nie przeszkadzali.

 

Strategia to także różnorodne analizy, przewidywania i plany. I

Widać jakie mamy po przypadku z wkręceniem nas w tarczę antyrakietową i reakcję Rosji na nią, czego koszty teraz poniesiemy.

 

Wyraźnie jest to tylko Twój dylemat. Przywołana przez Ciebie Rosja rozbudowuje swoją "jeziorową marynarkę" na Morzu Kaspijskim, stara się utrzymać za wszelka cenę bazy oraz nowoczesną i silną flotę na Morzu Czarnym. Utrzymuje ciągle swoja obecność na wodach Morza Śródziemnego. Nigdy też nie zastanawiała się nawet nad celowością posiadania dalszego utrzymywania Floty Bałtyckiej.

Owszem zastanawiała sie i to bardzo, bo w planach ofensywnych flota bałtycka miała wykonać atak na cieśniny i desant w europie. Po zimnej wojnie musieli coś zrobić z tymi planami by uzasadnić utrzymywanie floty bałtyckiej bo nie miała ona celów obronnych. Do obrony tego jeziora polodowcowego wystarczą rakiety, do ataku odwetowego też, dosięgną w każde miejsce bałtyckiego wybrzeża.

 

Przed wojną II RP utrzymywała dwie flotylle śródlądowe - Pińską i Wiślaną. W obecnej dobie też takie flotylle Na Zatoce Pomorskiej i Zalewie Szczecińskim oraz na Zatoce Gdańskiej i Zalewie Elbląskim. Zostało to jednak całkowicie zaniedbane.

I oczywiście miały one decydujący wpływ na zwycięstwo w kampanii wrześniowej :-D

 

Dobry przykład. Jest to stawianie interesu wielkiego sojusznika ponad własnym interesem narodowym w dziedzinie bezpieczeństwa. USAmerykańska tarcza w przypadku zainstalowania jej elementów na terenie Polski faktycznie obniży poziom bezpieczeństwa, a także umocni przekonanie w świecie o Polsce - jako bezrefleksyjnym wasalu USAmeryki. Żaden polski rząd nigdy nie powinien wyrazić zgody na budowa tarczy w Polsce.

 

Dodatkowo ślepe naśladownictwo USAmerykańskich wzorców w dziedzinie militarnej (wielkie bazy wojskowe, nadmierna dronizacja, etc.) szkodzi, a nie pomaga poziomowi obrony Polski.

 

I ni ebędzie bo USA go nie zbudują pod naciskiem sojuszników którym rosja zagraża bezpośtrednio. Natomiast my przez to teraz niepotrzebnie musimy wyrzucic 20mld na obronę przed rosyjskimi iskanderami które w ogóle nie miały zamiaru atakować polskiego terytorium.

 

Wydawanie pieniędzy na obronność zawsze będzie koniecznością dopóki inne państwa będą utrzymywały własne armie.

Tak, ale należy wydawać pieniądze skutecznie. Skutecznie to znaczy że nie na na przykład samolot o którym lobby sci mówią że najlepiej lata strzela i loda robi tylko na taki który zapewni nam bezpieczeństwo.

na przykład zamiast na włoska atrapę Rosyjskiego Jaka to wydać na oryginała, nawiązać współprace techniczną przy budowie tego samolotu i złożyć ofertę na zakup rosyjskiego systemy antyrakietowego - sama oferta ochroni nas przed iskanderami lepiej niż jakakolwiek USAmerykańska tarcza. Bo ta tarcza miała drażnić Rosję a nie bronić Polskę. natomiast rosyjska tarcza nawet jeśli nie powstanie zapewni większe bezpieczeństwo dzięki strategicznemu związaniu Polski z Rosją przynajmniej w tej jednej kwestii.

poza tym nawet na zachodzie przyznają że rosyjskie antyrakiety są nowocześniejsze od amerykańskich więc przetargu nie trzeba by nawet specjalnie naginać do polityki

 

Posiadanie broni jądrowej przez Polskę to niebezpieczna mrzonka.

Może mrzonka ale bardzo bezpieczna. Co węcej Polska miała już dawno własne reaktory jądrowe produkujące pluton do broni A. I znowu, było to w czasach PRLu czyli za czasów tych wstrętnych sowietskich oprawców którzy nas podobno tak strasznie gnębili, zniszczyć chcieli i wszystkie krowy na polach zgwałcić. A dopuszczali jednak możliwość wejścia w posiadanie broni jądrowej przez Polskę czego nie dopuszcza NATO ???

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.