Skocz do zawartości
IGNORED

Czy słuchacie kabli sieciowych?


Lesław01

Różnica między kablami sieciowymi  

930 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy słyszysz różnicę mędzy kablami sieciowymi



Rekomendowane odpowiedzi

To co ? Pozostaje EMC ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Tak naprawdę jeszcze mało wiemy o prądzie. Pewnie niewiele osób nawet wie jaki jest kierunek prądu.

 

Kabel to przewodnik, ma swoją oporność, rezystancje, płynący prąd wytwarza w okół niego pole elektromagnetyczne, z kolei to pole ma swoją głębokość wnikania, mamy też definicje gęstości prądu, naskórkowości w kablu, jego częstotliwości, zmiany częstotliwości w czasie, wpływu innych źródeł, czy pól elektromagnetycznych na nasz kabel. To tylko część tego co dzieje się gdy płynie prąd. Więc nie mówcie mi że to wszystko nie ma znaczenia.

 

Dobry kabel sieciowy działa jak filtr wody w kranie. Przed filtrem możemy mieć stare zardzewiałe rury, a po filtrze woda jest już czysta i smaczna. Na podobnej zasadzie działają filtry sieciowe i kable..

Myślałeś kiedyś na tym, skoro to takie istotne - dlaczego producenci wzmacniacza za 10 tys nie dają w zestawie kabla za tysiąc pln ? Skoro kabel gra, ma wpływ na brzmienie ...

Mówisz że kabel filtrem ... Coś jak magnetyzery do samochodów ? Też ludzi kosili na tych magnetyzerach, dopóki pare osób nie pojechało na hamownię silnikową i nie udowodniło sobie i światu że to jedna wielka ściema

Myślałeś kiedyś na tym, skoro to takie istotne - dlaczego producenci wzmacniacza za 10 tys nie dają w zestawie kabla za tysiąc pln ? Skoro kabel gra, ma wpływ na brzmienie ...

Ciekawe czy wzmacniacz za 3 tyś + kabel za 5 tyś zagrają lepiej niż wzmacniacz za 10 klocków + kabel za 50 zł ...

Osobiście nie twierdzę, ze będzie lepiej w przypadku droższych kabli. Będzie inaczej. To jednak wystarczy, żeby pochylić się nad zjawiskiem jako takim. Abstrahując od ceny kabli, zastanówmy się nad samym faktem. Co powoduje, że wpływ stosowania różnych kabli sieciowych jest słyszalny? Później możemy zastanowić się, jakie kryteria muszą być spełnione aby ich stosowanie było uzasadnione ekonomicznie. Choć takich dyskusji nie lubię. To już bardzo subiektywna kwestia nie bazująca na rozsądku, tylko na zasobności portfela. Jak kogoś nie boli kupowanie opon za 2000PLN/szt, to kto mu zabroni? Sprowadzanie wszystkich zjawisk do próby naciągania biednych klientów jest nie tylko nie fair, ale przede wszystkim jest pozbawione rzetelności, którą tak bardzo lubią się chełpić wszyscy "zdrowo-rozsądkowi" dyskutanci. Łatwy i medialny argument, ale stanowczo nadużywany.

Pewnie, że nic nam do tego co kto kupuje i za ile. Abstrahując od patologii oczywiście.

To że kable mają wpływ jest oczywiste. Są w obwodzie więc muszą mieć wpływ. Peritus wymienił kilka wielkości charakteryzujących kable...

W normalnie skonstruowanym sprzęcie, działającym w normalnym środowisku wpływ kabli ma leżeć poniżej percepcji.

Taki kabel nie jest istotnym elementem systemu.

 

Oprócz oczywistego złudzenia większości słyszących jest ta grupa, która ma problemy środowiskowe i wówczas zmiany kabli mogą dawać zmiany.

Prosiłem o określenie tych zmian.

 

Wyłączyłbym spod rozważań specjalnie udziwnione kable (z rozmaitymi puszeczkami i niestandardowymi geometriami) bo zawsze można tak zbudować element aby grał.

Osobiście nie twierdzę, ze będzie lepiej w przypadku droższych kabli. Będzie inaczej. To jednak wystarczy, żeby pochylić się nad zjawiskiem jako takim. Abstrahując od ceny kabli, zastanówmy się nad samym faktem. Co powoduje, że wpływ stosowania różnych kabli sieciowych jest słyszalny? Później możemy zastanowić się, jakie kryteria muszą być spełnione aby ich stosowanie było uzasadnione ekonomicznie. Choć takich dyskusji nie lubię. To już bardzo subiektywna kwestia nie bazująca na rozsądku, tylko na zasobności portfela. Jak kogoś nie boli kupowanie opon za 2000PLN/szt, to kto mu zabroni? Sprowadzanie wszystkich zjawisk do próby naciągania biednych klientów jest nie tylko nie fair, ale przede wszystkim jest pozbawione rzetelności, którą tak bardzo lubią się chełpić wszyscy "zdrowo-rozsądkowi" dyskutanci. Łatwy i medialny argument, ale stanowczo nadużywany.

Pełna zgoda. Również nie lubię ekonomicznej strony zagadnienia i sprowadzania wszystkiego do portfela i jego mniejszej lub wiekszej zasobności. Trzeba jednak stwierdzić, że argumenty te dość często maja postać stwierdzenia "nie stać cię", a to nie jest ani miłe, ani tez w żaden sposób niczego nie tłumaczy.

Trzeba przede wszystkm zaznaczyć, że mówiąc o naciąganiu, chodzi mi nie o pieniądze, a raczej o oszukiwanie klentów przy pomocy nie majacych uzasadnienia technicznego i naukowego teoryjek, które, przez swą konstrukcję mogą za takie uchodzić w oczach zupełnie nie przygotowanego do dyskusji na takie tematy klienta. Chodzi także o kompletnie lekceważone zagadnienia związane z optymalizacją rozwiązań technicznych, które zapewne maja jakiś luźny zwiazek z ekonomią, ale przede wszystkim są jedną z podstawowych zasad etyki inżynierskiej, o czym niestety w dzisiejszych czasach zupełnie się zapomina.Tzw. overkill jest niewątpliwie skuteczny, ale skuteczność ta jest nieco bezsensowna, bo to samo można osiągnąć bardziej subtelnymi środkami, ale wymaga to oczywiście znacznie większej wiedzy i umiejetności.

Pewnie, że nic nam do tego co kto kupuje i za ile. Abstrahując od patologii oczywiście. To że kable mają wpływ jest oczywiste. Są w obwodzie więc muszą mieć wpływ. Peritus wymienił kilka wielkości charakteryzujących kable...
<br />

Wielkości jakimi może się charakteryzować kabel zna każdy, kto choć raz przebrnął choć przez dwie strony podobnego wątku. Pytanie raczej brzmi jak tym kierować. Jakie relacje parametrów należy osiągnąć aby mówić o dobrym kablu. Jaką wiedzę o tych parametrach należy zdobyć aby wszystkie kable Furutecha grały jak Furutech, a wszystkie kable MITa jak MIT? Ostatnim pytaniem powinno być (i na to każdy już sam musi sobie odpowiedzieć) czy nie warto za tą wiedzę płacić?<br />

<br />

W normalnie skonstruowanym sprzęcie, działającym w normalnym środowisku wpływ kabli ma leżeć poniżej percepcji. Taki kabel nie jest istotnym elementem systemu. Oprócz oczywistego złudzenia większości słyszących jest ta grupa, która ma problemy środowiskowe i wówczas zmiany kabli mogą dawać zmiany.
<br />

W takim razie nie ma dobrze skonstruowanych urządzeń. W jaki sposób "problemu środowiskowe" miałyby wpływać na zdolność wzmacniacza, nie rozumiem. Znajdź sposób, dzięki któremu byle Marantz zagra jak Accu po rozwiązaniu "problemów srodowiskowych" a będziesz bogaty.<br />

<br />

Prosiłem o określenie tych zmian. Wyłączyłbym spod rozważań specjalnie udziwnione kable (z rozmaitymi puszeczkami i niestandardowymi geometriami) bo zawsze można tak zbudować element aby grał.
<br />

Nie wyłączajmy. Dlaczego mielibyśmy to robić? Puszka na kablu to część kabla. Z punktu widzenia klienta to produkt jak każdy inny. Nie spotkałem póki co ortodoksyjnych fanów kabli soute.

 

Nie wyłączajmy. Dlaczego mielibyśmy to robić? Puszka na kablu to część kabla. Z punktu widzenia klienta to produkt jak każdy inny. Nie spotkałem póki co ortodoksyjnych fanów kabli soute.

Trudno sie z tym stwierdzeniem zgodzić. W puszcze jest jakiś rodzaj filtru, który determinuje działanie takiego kabelka. W czystym kablu nie ma niczego, a to nas właśnie interesuje. Moim zdanie wpływ kabla jest minimalny i dlatego także uważam, że puszki należy pominąć bo nie ma tutaj nic dziwnego.

Problemy środowiskowe to choćby problemy rozpływu prądów w masach i ekranach (pętle mas,...). To silne zakłócenia elektromagnetyczne.

 

Puszka na kablu to oprócz oszustw (były demaskowane puszki nic nie zawierające...) wtrącenia dwójników i czwórników RLC.

Po co one są?

Przecież one zakłócają prawidłową pracę kabla!

Tzw. overkill jest niewątpliwie skuteczny, ale skuteczność ta jest nieco bezsensowna, bo to samo można osiągnąć bardziej subtelnymi środkami, ale wymaga to oczywiście znacznie większej wiedzy i umiejetności.

A widzisz... moim zdaniem nie można. Rynek dla większości klientów składa się ze skończonych produktów, a nie z materiału do DIY. W takim przypadku zabawa czymś co dla was jest zbędne, może okazać się jedyną drogą. I nie zawsze związane jest to z ograniczeniami umysłowymi wydającego pieniądze, tylko z innymi priorytetami w życiu. Ktoś kto jest wybitnym pisarzem zarabiającym na tyle dobrze, że stać go na taki wydatek, nie będzie się nawet zastanawiał, że gdyby przeczytał dwa egzemplarze radioelektronika z 88' mógłby to sobie sam wszystko przelutować. Nie wszystkich to bawi.

Nie mówmy o ograniczeniach, w szczególności umysłowych.

Sam lutowałem kable i obecnie czasami lutuję. Uważam po prostu, że takie tanie do kilkudziesięciu zł są najczęściej wadliwie skonstruowane. Np. IC mają nieszczelne ekrany, Wtyki są kiepskiej jakości. Lutowanie jest poniżej krytyki.

Zajrzyjcie kiedyś do takiego kabelka IC za kilkadziesiąt zł. Jak jest zalany we wtyczce to rozbabrajcie to i zobaczcie jaki to chłam.

W XLR`ach namieszano ze standardami. Czasami trzeba zwyczajnie samemu właściwie podłączyć...

 

O kablach sieciowych kiedyś pisałem; potrafią podawać na środkowy styk we wtyku IEC fazę!

Na forach mówi się na to Chińszczyzna...

To że kable mają wpływ jest oczywiste. Są w obwodzie więc muszą mieć wpływ.

Idąc tym tokiem myslenia można kompletnie ześwierować i zacząć wymieniać bezpieczniki bo przecież też są w torze.

A widzisz... moim zdaniem nie można. Rynek dla większości klientów składa się ze skończonych produktów, a nie z materiału do DIY. W takim przypadku zabawa czymś co dla was jest zbędne, może okazać się jedyną drogą. I nie zawsze związane jest to z ograniczeniami umysłowymi wydającego pieniądze, tylko z innymi priorytetami w życiu. Ktoś kto jest wybitnym pisarzem zarabiającym na tyle dobrze, że stać go na taki wydatek, nie będzie się nawet zastanawiał, że gdyby przeczytał dwa egzemplarze radioelektronika z 88' mógłby to sobie sam wszystko przelutować. Nie wszystkich to bawi.

Nikt nie każe nikomu niczego lutować. Chodzi tylko o to, by nie kupowac złudzeń, tak jak w grze w trzy karty ;-))

  • Moderatorzy

sprawdzałem i mam wzmaka na 2 x 0,75 czy zrobi to cuda nie wiem ale wymienie zasilający bo mi się gryzie mentalnie ponieważ głośnikowy 2x2,5, a w kolumnach solid 1,0 i treble 0,75

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Ilekroc wchodze w moja zawartosc i widze: "czy sluchacie kabla sieciowego" chce mi sie smiac. Juz samo sformulowanie zagadnienia brzmi w pierwszym odruchu smiesznie. Ciekawe jak na pytanie ankietera zareagowala by ulica. Zapewne calkiem zdrowo, gdyby pytanie dotyczylo muzyki czy chocby glosnikow. A tu? Balbym sie byc ankieterem od tego pytania. Dobrze, ze choroba mnie tak mocno nie dotknela. Troche hobby przerabialem i nigdzie nie spotkalem sie az z taka dawka absurdu.

Ilekroc wchodze w moja zawartosc i widze: "czy sluchacie kabla sieciowego" chce mi sie smiac. Juz samo sformulowanie zagadnienia brzmi w pierwszym odruchu smiesznie. Ciekawe jak na pytanie ankietera zareagowala by ulica. Zapewne calkiem zdrowo, gdyby pytanie dotyczylo muzyki czy chocby glosnikow. A tu? Balbym sie byc ankieterem od tego pytania. Dobrze, ze choroba mnie tak mocno nie dotknela. Troche hobby przerabialem i nigdzie nie spotkalem sie az z taka dawka absurdu.

Każde hobby ma swój żargon. Fakt, nie zawsze jest on sensowny z punktu widzenia osoby z poza kręgu. Jednak osoby z danego środowiska rozumieją doskonale takie utarte skróty myślowe. Myślę że przesazdasz :).

 

Równie dobrze można powiedzieć, że kolumn też nie słuchamy, tylko wydobywającego się z nich dźwięku :))). Ale ludzie z kręgu wiedzą, że słuchamy nie danych akcesorii a ich wpływu na zmiany w przekazie muzycznym.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Kumam jarkog, chodzi mi o pojmowanie i rozumienie pewnych rzeczy. Czasami opinia kogos spoza branzy jest sensowniejsza i swiezsza niz osobnika, ktory robiac doktorat z kierownicy, zapomnial jak wyglada samochod. Absurdalnosc polega na tym, ze z ewentualnej subtelnosci uczyniono ogromny fetysz, ktory zyskal nieprawdziwy wymiar. Juz o tym pisalem kiedys, bo w moim mniemaniu szkodliwosc teorii kablowej jest taka, iz zaniedbuje ona inne czynniki jakosci dzwieku. Tuz obok pojawia sie znowu watek, w ktorym ktos kablami chce temperowac ilosc wysokich w Dali Ikon 5. Kupil jasne do bolu kolumny, a teraz pyta o lekarstwo z kabla stworzone. Skad takie pomysly, jesli nie z przewartosciowania teorii, ktorej tony tu na forum i w czasopismach. Z tego punktu widzenia, sluchanie kabli i podkreslanie ich waznosci jest co najmniej dziwne. Co ciekawe porady zwykle sa waskie. Jezeli ten sam gosc od Ikon wpadnie do dzialu akustyka, zwykle uslyszy porady akustyczne. Gdy stworzy nowy temat kolumnowy, ludzie zaczna doradzac inne glosniki. Wejdzie w kable i uslyszy, ze panaceum sa kable. I gdzie tu sens, globalne spojrzenie na problem? Czy rozwiazywanie tego typu problemow jest zadaniem dla kabli? A co z akustyka? sama barwa kolumn, ktore jasnymi zostaly wyprodukowane, co z reszta toru?

ja przestalem sluchac, bo ze swojego M2 musialem wychodzic, az do sasiada... a ten wyjechal na weekned :)

 

Otwórz okno i wyjdź przed budynek ;)

 

Nikt nie każe nikomu niczego lutować. Chodzi tylko o to, by nie kupowac złudzeń, tak jak w grze w trzy karty ;-))

 

Ty już dawno nic nie kupujesz i może stąd ta zgryzota na forum u Ciebie

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dla mnie słuchanie kabla oznacza stwierdzenie lub nie różnic podczas zmiany na inny - w ten sposób wszyscy słuchają kabli, czy tego chcą czy nie chcą;)

 

Gdyby założyć wątek czy słyszycie różnicę między kolumnami pewnie też by się znalazło wielu chętnych do polemiki, chociaż fakt, że takie różnicę mogą wystąpić zaakceptowali by pewnie wszyscy. No, prawie wszyscy, zawsze można dowodzić, że kolumny brzmią inaczej, bo producent zmienia brzmienie przetworników montując w puszkach elementy RLC i odwraca uwagę kształtem skrzynki, a przecież głośnik pracuje zawsze tak samo w optymalnej objętości...

No, prawie wszyscy, zawsze można dowodzić, że kolumny brzmią inaczej, bo producent zmienia brzmienie przetworników montując w puszkach elementy RLC i odwraca uwagę kształtem skrzynki, a przecież głośnik pracuje zawsze tak samo w optymalnej objętości...

Zgoda, bo pewnie piszesz o różnych wartościach elementów. Co wiąże się czesto z różnymi nieco częstotliwościami podziału. Ale czy np. można powiedzieć, że głośnik z cewką powietrzną będzie brzmiał identycznie jak z rdzeniową gdy obie mają identyczną idukcyjność i całą resztę podzespołów w tym objętość litrażową?

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Gdybym był sceptykiem, to bym powiedział, że identyczna wartość indukcyjności, a nie konstrukcja ma znaczenie, natomiast dziś bym również rozważał również materiał na drut i jego budowę, konstrukcję cewki i rozmieszczenie elementów w zwrotnicy. No i podstawowe pytanie, co z liniowością charakterystyki cewki rdzeniowej?

Ale czy np. można powiedzieć, że głośnik z cewką powietrzną będzie brzmiał identycznie jak z rdzeniową gdy obie mają identyczną idukcyjność i całą resztę podzespołów w tym objętość litrażową?

Myślałem, że chodzi o cewkę w głośniku; takie coś co napędza membranę...

 

Ot tak nieprecyzyjnie można sobie pogadać. Zawsze coś może po drodze zagrać.

 

Gdybym był sceptykiem, to bym powiedział, że identyczna wartość indukcyjności, a nie konstrukcja ma znaczenie, natomiast dziś bym również rozważał również materiał na drut i jego budowę, konstrukcję cewki i rozmieszczenie elementów w zwrotnicy. No i podstawowe pytanie, co z liniowością charakterystyki cewki rdzeniowej?

Przecież to oczywiste!

Przenieś to teraz na kable i wskaż w nich odpowiedniki i celowość ich stosowania...

Niestety Grzegorz7 nie jestem w stanie powiedzieć, jak to jest z kablami, podobnie jak nie jestem w stanie przewidzieć, co się stanie jak zmienię cewkę z powietrznej na rdzeniową, tzn. nie czy, ale o ile. Z chwilą gdy zrozumiem dokładnie, o co chodzi z kablami natychmiast rozpocznę ich produkcję, albo przynajmniej konfekcjonowanie...od czegoś trzeba zacząć. Chyba można używać jakiejś rzeczy nie do końca wiedząc jak działa, nie?

Otwórz okno i wyjdź przed budynek ;)

 

 

 

Ty już dawno nic nie kupujesz i może stąd ta zgryzota na forum u Ciebie

 

Kabli napewno nie kupuję i nie kupię, bo i po co? Wolę posłuchać muzyki, a nie nieustannie i bez sensu tkwić w niewoli testowania kolejnego kabla po to tylko, aby przekonać się, że jego wpływ jest żaden.

Nikt nie każe nikomu niczego lutować. Chodzi tylko o to, by nie kupowac złudzeń, tak jak w grze w trzy karty ;-))

 

Równie dobrze może to dotyczyć kupowania muzyki której nie kupujesz

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Twoje argumenty są przezabawne, ale trochę racji masz. Np. nigdy nie kupię żadnej płyty Dody - jej nagrania są tyle warte co np. kabelki Shunyaty.

Tak jak Twoje żarciki?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.