Skocz do zawartości
IGNORED

Jazz made in Japan


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

Japonia - kraj obfitujacy w niezwykle miejsca, takie jak niepowtarzalne ogrody z charakterystyczna wisnia i slynnymi

drzewkami Bonsai, wspaniale klasztory i miejsca sakralne, stara kulture z roznego rodzaju religiami,

ktore opieraja sie glownie na medytacji i kontemplacji.

Jednoczesnie jest to kraj szalonego postepu i zaawansowania technologicznego,

wielkich aglomeracji miejskich o ciasnej zabudowie, wspanialej kuchni (podstawa mojej diety) na czele z sushi i sashimi

Japonczycy slyna tez z niesamowitego zamilowania do muzyki, a szczegolnie do klasyki i jazzu, i wlasnie japonski jazz

bedzie glownym tematem watku. Chcialbym, zebysmy mogli prezentowac najciekawsze pozycje jazzowe z kraju kwitnacej wisni

i jak najbardziej przedstawiali nasze najlepsze typy w zakresie szeroko pojetego jazzu japonskiego. Nie moga umknac

przeciez naszej uwadze takie nazwiska jak Isao Suzuki, Tsuyoshi Yamamoto, Ichiro Masuda, Sunao Wada jak i wiele innych,

niewatpliwie ciekawych postaci japonskiego jazzu.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię Japonię,ich kulturę i ludzi.Zresztą mam w rodzinie (mojej żony),Japonkę,kochającą Chopina,będącą świetną pianistką :).

Ale do rzeczy :).

Żeby nie wszystko naraz,to moja pierwsza propozycja:

Mari Nakamoto,wokalistka nagrywająca m.in. dla mojej ulubionej wytwórni Three Blind Mice (TBM).

Mam jej kilka płyt,dla mnie najlepsza to "Little Girl Blue",z kilkoma ukochanymi (moimi) standardami.

Genialnie wykonane "Black Coffee" czy "Gee Baby Ain't Good To You".

Piękna piosenka Leona Russella "A Song For You" (w Polsce cudownie ją śpiewa Kuba Badach).

"Little Girl Blue" płyta,na której muzyka sączy się niespiesznym tempem,ale wciągająca jak kolejny łyk dobrego trunku,w chłodny zimowy wieczór,gdzieś w górach przy ciepłym kominku :)...

no i ten szum taśmy,który słychać na tej płycie nadający tego szczególnego klimatu...

Pozdrawiam.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260438
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za pierwsze wpisy. Mari Nakamoto - znam i tez bardzo lubie. Posiadam jej trzy plyty. Wczesniej wymieniona

przez Stefka "Little Girl Blue", a takze "Mari" z 1977 roku i "Mari Nakamoto III" z 1975. Ostatnia pozycja to nagranie

w trio - z basista i wiolonczelista Isao Suzuki oraz gitarzysta Kazumi Watanabe. Wszystko wydania XRCD, ktore brzmia

znakomicie. Moja ulubiona to wlasnie III, z piekna tradycyjna interpretacja "Georgia On My Mind". Cieply i usmiechniety

glos, to pierwsze wrazenie po uslyszeniu Mari - wokalistki z Japoni, tak bardzo popularnej w latach siedemdziesiatych.

Tak w ogole, to Trzy Biale Myszki beda dominowac w prezentacji lat siedemdziesiatych.

Bylo tego sporo i wiekszosc to jak najbardziej pozycje godne uwagi. Bardzo dobra wytwornia,

ktora zarowno pod wzgledem tematycznym jak i realizacyjnym ma duzo do zaoferowania.

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260555
Udostępnij na innych stronach

Ci japończycy co prawda nagrywają we Francji, ale jednak ...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260575
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim milosnikom japonskiej muzyki, chcialbym przypomniec, ze temat watku to Jazz made in Japan.

 

Dziekuje.

 

Dziekuje za pierwsze wpisy. Mari Nakamoto - znam i tez bardzo lubie. Posiadam jej trzy plyty. Wczesniej wymieniona

przez Stefka "Little Girl Blue", a takze "Mari" z 1977 roku i "Mari Nakamoto III" z 1975. Ostatnia pozycja to nagranie

w trio - z basista i wiolonczelista Isao Suzuki oraz gitarzysta Kazumi Watanabe. Wszystko wydania XRCD, ktore brzmia

znakomicie. Moja ulubiona to wlasnie III, z piekna tradycyjna interpretacja "Georgia On My Mind". Cieply i usmiechniety

glos, to pierwsze wrazenie po uslyszeniu Mari - wokalistki z Japoni, tak bardzo popularnej w latach siedemdziesiatych.

Tak w ogole, to Trzy Biale Myszki beda dominowac w prezentacji lat siedemdziesiatych.

Bylo tego sporo i wiekszosc to jak najbardziej pozycje godne uwagi. Bardzo dobra wytwornia,

ktora zarowno pod wzgledem tematycznym jak i realizacyjnym ma duzo do zaoferowania.

 

Pozdr, M.

 

Oczywiscie Trzy Slepe Myszki :)) Co ja mam z tymi bialymi myszkami to sam nie wiem. Chyba za duzo Santa Rita z Chile.

Poszly dwie butelki Medalla Real Special Reserva - Carmenere i Cabernet Sauvignon - rocznik 2008. To chyba glowna przyczyna :)))

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260580
Udostępnij na innych stronach

Kazumi Watanabe - gitarzysta chyba dość dobrze znany szczególnie z lat 80-tych i płyt nagrywanych z Billem Brufordem.

Tu w zespole z pianistą Yosuke Yamashita

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tu z czasów wspólpracy z Billem Brufordem

 

 

Hiromi Uehara - pianistka - japoński "odpowiednik Rubalcaby, Camillo, Petruccianiego.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260707
Udostępnij na innych stronach

Mało znam japońską scenę, ale parę rzeczy rzuciło się o ucho.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje misyjne tematy na tym forum :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260733
Udostępnij na innych stronach

Z kręgu free - Fujii , Tamura , Kikuchi , Yagi , Yoshihide Otomo , Aoki , Sakata , Masaoka , Yanagi , Togashi , Hano , Kondo.Mam nadzieję że nie pokręciłem pisowni.Pamiętajcie również o chyba pierwszej Japonce, która przetarła szlaki w US -Akiyoshi .

Pozdrawiam krzysztof mozdzen

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260748
Udostępnij na innych stronach

Tylko na CD Universe około 250 pozycji:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Bardzo cenię Japończyków za ich częste bardzo niekonwencjonalne podejście do muzyki, za niczym nieograniczony eksperyment. Za ich umiłowanie fortepianu. Za oryginaly jazz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260860
Udostępnij na innych stronach

Kilka propozycji plytowych basisty i wiolonczelisty Isao Suzuki. Na poczatek jego pierwsza plyta "Blow Up" z 1973 roku.

Konfiguracja w trio i kwartecie. W nagraniu udzial wzieli : Kunihiko Sugano na pianie Fendera i fortepianie,

George Otsuka na perkusji i Takashi Mizuhashi na basie w kompozycjach 1,3,6,5, czyli w tych, gdzie Suzuki gra na wiolonczeli.

Ciekawostka jest tutaj kompozycja zaczynajaca plyte - "Aqua Marine" - pod ktora podpisal sie Isao Suzuki.

Utwor o tym samym tytule mozna rowniez znalezc na plycie Santany z 1979 roku - "Marathon" - pod ktorym podpisani sa

C.Santana i A. Pasqua jako kompozytorzy.

Nastepna plyta to "Blue City" z 1974 roku. Tym razem jest to kwartet i kwintet z 21 letnim wowczas gitarzysta Kazumi

Watanabe. W pozostalych rolach to ten sam pianista co na poprzedniej plycie, Nobuyoshi Ino na basie i Tetsuiro Obara

na perkusji. Oczywiscie lider na wiolonczeli i basie.

Dalej w kolejnosci to pozycja z 1975 roku - "Orang-Utan". Tutaj znowu kwartet z rozszerzeniem do sekstetu. Na tej

plycie lider, oprocz tradycyjnego basu i cello, gra rowniez na el. pianie. Dalej to Kazumi Watanabe na gitarze, Osamu

Kawakami na basie, Shinji Mori na perkusji, Kenji Mori na klarnecie basowym, saksofonie altowym i flecie oraz Mari

Nakamoto, ktora udziela sie wokalnie w utworze 2.

Plyta z 1976 roku to slynny "Orpheus". Tutaj z kolei mamy wspolprace japonsko - amerykanska i trio ze slynnym pianista

Tsuyoshi Yamamoto i czarnoskorym amerykaninem - Donald'em Bailey'm na perkusji.

Ostatnia pozycja Isao Suzuki, ktora posiadam w swoich zbiorach, to plytka rowniez z 1976 roku - "Ako's Dream".

Sekstet z dwoma gitarzystami i tutaj tradycyjnie Kazumi Watanabe, oraz na drugiej gitarce - Kazumasa Akiyama.

Isao Suzuki w tym projekcie gra tylko na cello, Tsuyoshi Yamamoto na forepianie, el. pianie i syntezatorze.

W sekcji - Motohiko Hamase na basie i Akira Doi na perkusji.

Muzyka na wszystkich plytach to szeroko pojety mainstream zagrany w tradycyjny sposob, blues i ballady, chociaz

mamy i parafrytowy odjazd w tytulowym utworze na plycie "Orang-Utan".

Slychac i czuc lata siedemdziesiate i charakter japonski z uwydatnieniem basu i cello.

Wspolna cecha wszystkich plyt to przepiekne wydania XRCD ze zdjeciami i obszernymi opisami zarowno od strony technicznej jak i artystycznej,

oraz znakomita, wrecz referencyjna jakosc nagran.Dodatkowa atrakcja na tych wydaniach, to "Recording Data" - czyli rysunki przedstawiajace rodzaje mikrofonow, ich umiejscowienie jak rowniez rozmieszczenie wzmacniaczy i instrumentow podczas sesji nagraniowej. Tym sposobem, plyty te sa niezlym testem dla systemow audio,

gdzie mamy czarno na bialym, jak powinny byc rozstawione instrumenty na naszej scenie zrodel pozornych, i z ktorego miejsca powinien dochodzic do nas dzwiek instrumentu.

 

blow-up.jpgblue-city.jpgorange-utan.jpgblack-orpheus.jpgakos-dream.jpg

 

Pozdr, M.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2260928
Udostępnij na innych stronach

Dla milośników wolnej formy mam płytę - "Free Form Suite" - Masayuki "Jojo" Takayanagi & New Direction For The Arts.

Legendarne nagranie "live" z Aoi Studio w Tokio z 19 maja 1972 roku.

Masayuki "Jojo" Takaynagi - gitarzysta, przedstawiciel sceny free i wolnej improwizacji. Nazywany był poza granicami

Japoni "God Father of Noise". Płytę "Free Form Suite" nagrano w składzie :

 

Masayuki "Jojo" Takayanagi - acoustic guitar, electric guitar & gut guitar

Kenji Mori - clarinet, flute, soprano sax, alto sax, piccolo & recorder

Hiroshi Yamazaki - drums & percussion

Joe Mizuki - drums & percussion

Toshio Sato - time conductor (4,5&6)

 

Płytę zaczyna kompozycja "Blues" w swingowej, standardowej wersji, autorstwa "Jojo", z klarnetem, gitarą akustyczną i perkusją.

To jest początek podróży - bardzo przyjemny, lekki nastrojowy blues. Na tym wlaściwie kończy się nasza

przyjemna podróz w kontekście melodii, chociaż druga kompozycja to standard "You Don't Know What Love Is", ale zagrany

już w klimatach wolnej improwizacji - zresztą w bardzo ciekawy i przystępny sposób z fletem w roli głównej - według

mnie - super. Kompozycja trzecia to "Sun In The East" autorstwa "Jojo" i modalne eksperymenty z zachowaniem

w dalszym ciągu dość sporej ilości miejsca na wypowiedż każdego z uczestników tej niezwykłej wyprawy w nieznane obszary

muzyczne. Zaraz po tym, zaczyna się trzyczęściowa suita wolnej formy - "Free Form Suite".

"Movement" pierwszy - to wprowadzenie do eksperymentu, jednak dalej z zachowaniem i poszanowaniem przestrzeni, chociaż

o jakiejkolwiek melodii możemy juz zapomnieć. W bardzo podobnych klimatach wjeżdżamy do ponad sześciominutowej części

drugiej - "2ND Movement" - gdzie również można zaobserwować zabawę z przestrzenią. I tak dochodzimy do części trzeciej

czyli - 3RD Movement. W finale doświadczamy już poważnej jazdy. Każdy z uczestników podróży już jedzie jak chce, ile

chce i gdzie chce. Totalny szum i masakra. Muzykostrada do piekła - rzekłbym :)

Nie doceniałem kiedyś tej płyty, za to teraz bardzo mi się podoba. Bardzo dobre wydanie XRCD, jak zwykle o referencyjnej

jakości nagrań. Płyty ciężko dostępne w cenach $250.00 i więcej.

Masayuki "Jojo" Takayanagi zmarł 23 czerwca 1991 roku w wieku 58 lat

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86053-jazz-made-in-japan/#findComment-2261107
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.