Ulubiony obraz.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Na AS oczywiście w dyskusjach dominuje muzyka i wszystko co się z nią wiąże.Literatura i sztuka nie jest reprezentowana.No to może pogadajmy o malarstwie.O ulubionych kierunkach,artystach i dziełach.O tym jakie na Was te obrazy zrobiły wrażenie.I gdzie je widzieliście,czy na reprodukcjach czy w oryginale w muzeach.Czy w ogóle malarstwo jeszcze odziałuje na widza?

Czy jedynie służy jako gadżet i dostarczyciel pomysłów dla popkultury.

 

P.S.Mile widziane reprodukcje.

 

Czy potraficie zachwycić się obrazem?

[wladz]

obraz słów nie potrzebuje

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cir]

czy potraficie sie zachwycic obrazem?

 

mam slabosc do konkretnych autorów i technik

ze starszych to polskie nokturny i romantyzm

współczesne Orlińscy, Bartłomiej Michałowski/pejzaże/ Tomasz Sętowski

jak sam widzisz obrazy bez szokujacych tresci czy technik łatwo integrujace sie z wnętrzami

[Gość skynyrd]

Miedzioryty wchodzą w grę?

 

Albrecht Dürer - Rycerz, Śmierć i Diabeł

 

Oprócz tego Hieronim Bosch - Ogród ziemskich rozkoszy i... różne ptaszki Paula Klee :)

 

Modigliani...

 

 

Miłej wędrówki

[paul_67]

Mnie inspiruje Dali i Beksiński.Oglądając niektóre dzieła Beksińskiego jestem po prostu przerażony.Zamierzam iść w tym kierunku.

[Gość skynyrd]

Znając losy Beksińskich można się jeszcze bardziej przerazić niż obrazami Z.B.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Artysta widzi więcej!

[Gość skynyrd]

Od mojego ukochanego Boscha wcale nie jest tak daleko do Beksińskiego :)

W końcu wielu surrealistów i symbolistów się nim inspirowalo.

[Chicago]

Bardzo lubię marynistykę. Znakomitym malarzem tego gatunku był nieżyjący już chicagowski artysta - Charles Vickery.

W sumie od niedawna zacząłem interesować się tym gatunkiem. Kocham też akt kobiecy. Zresztą cała sztuka malarska

wywiera na mnie bardzo pozytywne emocje. Jak mi się obraz podoba, to moge się w niego gapić godzinami. Bardzo

podobnie jak w muzyce. Powracając do Ch. Vickery, to słynął on również z tego, że np. po sprzedaniu obrazu potrafił

rozdać przypadkowym biednym ludziom bardzo dużą kwotę pieniędzy np. sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów, albo i więcej.

Tak normalnie rozdać ! Jego studentem, a pózniej nierozłącznym przyjacielem był również chicagowski artysta - Tadeusz

Seidel - pochodzący z Warszawy. To właśnie po Vickerym, Seidel odziedziczył zamiłowanie do "Seascape". Co prawda,

uważam, że Tadeusz Seidel jeszcze ciągle poszukuje i jak na razie nie odnalazł się tak do końca. Mimo wszystko

ma parę bardzo dobrych strzałów i poważnie się zastanawiam nad kupnem kilku jego prac. A warto zainwestwać, bo

artysta ten nie jest już taki młody :))) Seidel miota sie pomiędzy "Seascapes", "People" i "Nature and the City".

Ma dużo gniotów, ale niektóre pozycje są według mnie wybitne, tym bardziej, że znam oryginały. Bardzo lubię jego

"Mexican Dancer", "Russian Musician" - wystawiony w bardzo renomowanej galerii chcagowskiej za sporą kasę,

"Vickery's Studio" - ten obraz posiada mój przyjaciel, "Cuban Dancers" - mój ulubiony.

Następnie z cyklu "Nature and the City" bardzo bym chciał mieć obraz "Brzozowa" - nie wiem dlaczego. Ciekawy jest

też "Rainy Michigan Avenue" i "Winter Bouquet", który posiada również mój przyjaciel. Ze "Seascapes" podobają mi się

dwie prace - niezły "Cutty Sark" i "Chicago Sunset".

 

 

 

 

Co do światowych dzieł, to klasyka włoska przeważa i nie mam jednego ulubionego. Zmienia mi się. Tak jak w jazzie :)

Zależy od nastroju, pory dnia, roku itd. - chociaż "Supper at Emmaus" zajmuje stałą pozycje w moich faworyzowanych

 

 

 

 

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zresztą co tu dużo mówić. Sztuka malarska to taka sama jazda jak jazz, klasyka, literatura i wino :)))

 

Pozdr, M.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Zapomniałem wspomnieć o moim ulubionym artyście - przedstawicielu "Realizmu Magicznego" - Tomaszu Sętowskim.

Jego prace to mistrzostwo świata. Pomysły, kunszt, technika, wszystko co wychodzi z pod jego ręki podoba mi

się wyjątkowo. Znakomity detal, kolor, przestrzeń i cały jego magiczny świat wywiera na mnie niesamowite

wrażenie. W mojej wyobrazni łączę jego prace z filmowymi projektami muzycznymi "Dave Douglas & Keystone".

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[negra]

Tak prawdę pisząc, jest to temat wymagający odrębnego forum.

Sama, gdybym miała wrzucać swoje ulubione obrazy, zajęłabym kilkadziesiąt stron tego wątku.

O ile piszemy o historii malarstwa oczywiście, bo w tej chwili ono samo, ma dla mnie mały sens istnienia.

Jasne, że można jeszcze malować, ale wszystko już było w tej dziedzinie powiedziane. Wprawdzie lubię niektórych współczesnych, ale wiem, że to co robią, to też tylko mniejsza lub większa inspiracja tym co już było.

No i nie mogę w tym miejscu oprzeć się zacytowaniu ulubionego tekstu Formacji Nieżywych Schabuff

…”Pewnej nocy tak się stanie sztuka zdechnie, smród zostanie”…

[wladz]

nie przesadzaj,zawsze ktoś zrobi coś niekonwencjonalnego i zastanowi innych co się stało

[negra]

nie przesadzaj,zawsze ktoś zrobi coś niekonwencjonalnego i zastanowi innych co się stało

 

W malarstwie? Wladz! No co Ty ;-)

Malarstwo dawno już nie żyje. To co powstaje na nagrobku malarstwa, to tylko powidoki, nie obrażając Strzemińskiego ;).

Ale jeśli masz jakieś przykłady, to podrzuć.

[wladz]

nie mam przykładu i przy mojej wiedzy nie znajdę , po prostu nie wierzę ,że ekspresja może się skończyć.

[Grzegorz7]

Malarstwo prymitywne:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

Malarstwo prymitywne:

dlaczego prymitywne?

[Grzegorz7]

Bo autor nie ma pojęcia o malowaniu...

[nowy40]

Henryk Siemiradzki Wisi po prawej stronie przy dzwiach ,na zamku w Pieskowej Skale.Obraz znaczy się , nie Henryk.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

Trudno wybrać jeden ulubiony, ale może ten:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[konankombo]

Kazimierz Malewicz-"czarny kwadrat na białym tle"

[STREET]

Trudno wybrać jeden ulubiony, ale może ten:

To Beksiński? Prawda? Ja też jestem ogromnym fanem jego spuścizny malarskiej. Trudno mi jednoznacznie wskazać mój ten jedyny ulubiony obraz Beksińskiego, wybrałem ten poniekąd związany "nieco" z muzyką.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

SREET

 

Nigdzie nie napisałem,że ma to być jeden jedyny obraz.

[Gość skynyrd]

wojciech - czekamy na autoprezentację!

[negra]

wojciech - czekamy na autoprezentację!

 

To trochę zabrzmiało, jakby Wojtek sam malował, ale kto wie, kto wie ;)

[Gość dziadekwłodek]

W Realu dzisiaj byłem. W galerii stoisko z kiepskimi reprodukcjami. W tym zdjęć budowniczych amerykańskich wieżowców z okolic lat 30 w czasie przerwy śniadaniowej. Kapitalne wręcz! Patrząc trzeźwo już kręci mi się w głowie (mimo,że to tania reprodukcja). Po "rudej wódce" przewaliłbym się na podłogę - normalnie, z wrażenia. I to jest dla mnie sztuka!

[STREET]

SREET

 

Nigdzie nie napisałem,że ma to być jeden jedyny obraz.

 

Wojciechu cytowałem post użytkownika paul_67 i nie celowałem nim w ciebie.

[paul_67]

Bo autor nie ma pojęcia o malowaniu...

Pojęcie o malowaniu jakieś ma na pewno.Nie wszystko co nam się nie podoba jest bezwartościowe.Każdy kto odczuwa potrzebę malowania,tworzenia powinien to robić.Choćby wszyscy to krytykowali.Przypomnij sobie co kiedyś mówiono o nowych trendach.

[Gość dziadekwłodek]

Pojęcie o malowaniu jakieś ma na pewno.Nie wszystko co nam się nie podoba jest bezwartościowe.Każdy kto odczuwa potrzebę malowania,tworzenia powinien to robić.Choćby wszyscy to krytykowali.Przypomnij sobie co kiedyś mówiono o nowych trendach.

 

Malowane jest jedną z tych moich potrzeb, którą akurat najmniej potrzebuję i odczuwam: dyskutowanie ,picie, jedzenie,oglądanie,czytanie, a przede wszystkim ruchanie (- zwrot staropolski - nie usuwać) - to są moje najważniejsze potrzeby! O dbaniu o własne zdrowie już nie wspomnę!

[paul_67]

Malowane jest jedną z tych moich potrzeb, którą akurat najmniej potrzebuję i odczuwam: dyskutowanie ,picie, jedzenie,oglądanie,czytanie, a przede wszystkim ruchanie (- zwrot staropolski - nie usuwać) - to są moje najważniejsze potrzeby! O dbaniu o własne zdrowie już nie wspomnę!

No to ja wolę malowanie.

[Grzegorz7]

Pojęcie o malowaniu jakieś ma na pewno.Nie wszystko co nam się nie podoba jest bezwartościowe.Każdy kto odczuwa potrzebę malowania,tworzenia powinien to robić.Choćby wszyscy to krytykowali.Przypomnij sobie co kiedyś mówiono o nowych trendach.

Paul:

Sam go namalowałem :).

Płótno ok 1m x 0,7m. Olej.

Mam możliwości, Brat trochę tworzy...

 

Ale z tym obrazem jest związana najnowsza historia Polski. Otóż poprosiłem Brata o przygotowanie mi stanowiska, w przypływie jakiegoś wówczas niepojętego napięcia...

Obraz skończyłem na kilka dni przed wybuchem stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Taka jakąś miałem wizję...

 

To nie jest naciągana historia!