Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-End w naszych domach.


jarkog

Hi-End w naszych domach.  

473 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy masz w domu ze swojego systemu dźwięk Hi-End?

    • Tak, mam dźwięk hi-end
    • Nie, nie mam jeszcze dźwięku hi-end
    • Wydaje mi się że mam
    • Nie wiem jaki to jest dźwięk hi-end
    • Nie potrzebuję dźwięku hi-end


Rekomendowane odpowiedzi

colcolcol,

 

Jak ci się nie podoba, to nie pisz w tym wątku. Jak sam nie potrafisz to mogę ci zawsze pomóc.

 

W każdym wątku ma prawo zaistnieć odrobina humoru.

Nikt nie wkleił fotki :).

Mam nadzieję, że z tym hi-endem w naszych domach jest jednak lepiej jak z dziewczynami :).

 

 

Co do wszelkich porównań samochodowych to wszystkie są nietrafione jakiekolwiek by nie były :))).

Hi-End stara się jednak dorównać czemuś naturalnemu. Naturalnemu dźwiękowi, od którego już nic lepszego po prostu nie ma. Sytuacja z samochodami nie jest tożsama. Chyba, że znacie jakiś naturalny środek transportu do którego naśladowania, jako do wzorca, prześcigają się producenci samochodów?

 

Według mnie błędem jest mówienie o brzmieniu Hi-End. Odbiór muzyki jest dość mocno indywidualny i rozumiem że mówienie o takim brzmieniu to skrót myślowy...

Raczej to co piszesz to niewiele chyba ma z pojęciem dźwięku hi-endowego. Z dźwiękiem odpowiadającemu własnemu gustowi to jak najbardziej.

 

Ale w hi-endzie raczej chodzi o taki dźwięk, który bez względu na gusta jest hi-endowym, czyli najwierniej naśladującym przez odtworzenie ten sam dźwięk, który powstałby w sposób naturalny. Tak więc indywidualny gust tu nie ma w zasadzie nic do roboty :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

colcolcol,

 

Jak ci się nie podoba, to nie pisz w tym wątku. Jak sam nie potrafisz to mogę ci zawsze pomóc.

 

W każdym wątku ma prawo zaistnieć odrobina humoru.

Nikt nie wkleił fotki :).

Mam nadzieję, że z tym hi-endem w naszych domach jest jednak lepiej jak z dziewczynami :).

 

 

Co do wszelkich porównań samochodowych to wszystkie są nietrafione jakiekolwiek by nie były :))).

Hi-End stara się jednak dorównać czemuś naturalnemu. Naturalnemu dźwiękowi, od którego już nic lepszego po prostu nie ma. Sytuacja z samochodami nie jest tożsama. Chyba, że znacie jakiś naturalny środek transportu do którego naśladowania, jako do wzorca, prześcigają się producenci samochodów?

 

 

Raczej to co piszesz to niewiele chyba ma z pojęciem dźwięku hi-endowego. Z dźwiękiem odpowiadającemu własnemu gustowi to jak najbardziej.

 

Ale w hi-endzie raczej chodzi o taki dźwięk, który bez względu na gusta jest hi-endowym, czyli najwierniej naśladującym przez odtworzenie ten sam dźwięk, który powstałby w sposób naturalny. Tak więc indywidualny gust tu nie ma w zasadzie nic do roboty :).

 

 

I tu jest pies pogrzebany...

GUST ma kolosalne znaczenie! Niestety:(

 

Oczywiste jest, że HI-End powinien maksymalnie zbliżać się do dźwięku naturalnego (tzn. wydawanego przez istoty żywe, rzeczy martwe i instrumenty - bez pomocy prądu). Co do instrumentów wspomaganych "gniazdkiem" - nie zaryzykowałbym określenia ich stopnia "naturalności".

Ale nie jest to takie proste...

 

Tymczasem, hipotetycznie postawmy koło siebie powiedzmy choćby 10 najlepszych/najnaturalniejszych systemów (pierwszy problem - jak je wybrać???) in the world.

O niedostępnej nam, maluczkim wierności przekazu! I nie chodzi mi o hi-hi-end, którym ten czy ów na dysponuje na tym forum (bez urazy).

Nie czarujmy się, zejdźmy na ziemię...

 

Następnie, niech je odsłucha najmniej 100 najbardziej wytrawnych słuchaczy (drugi problem! kto?). Choćby sto osób, bo wiadomo, że im więcej uczestników testu - tym wynik eksperymentu jest bardziej adekwatny. Oczywiście - warunki akustyczne i muzyka na najbardziej wysublimowanym poziomie (następny problem - jakie warunki i jaka muzyka/brzmienia dla kogo?)!

 

Czy zaryzykujesz twierdzenie, że przynajmniej 90% ze słuchających wybierze JEDEN, najprawdziwszy, najnaturalniejszy HI-END z tych dziesięciu systemów???

Konia z rzędem, że tak nie będzie!

Głosy podzielą się i być może KAŻDY z tych dziesięciu (im będą wierniejsze - tym gorzej wybrać) dla pewnych osób będzie najnaturalniejszy, najprawdziwszy.

Im więcej odsłuchujących - tym większe prawdopodobieństwo - wiadomo...

A przecież powinien być JEDEN! Bo nie ma diametralnie różnych zestawień (inne przetworniki, inna elektronika itd.) - grających identycznie... Czyli jeden z nich powinien być najbliżej ideału. Który???

Który z nich będzie hi-end?

Może ten, na którego postawiło najwięcej procent?

To będzie Hi-End, ale tylko dla nich... A dla innych?

 

GUST ma kolosalne znaczenie:)

A może różnie, inaczej słyszymy, odczuwamy muzykę? I tak ma być?

Jak ze wszystkim...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

@zukzukzuk

 

Postaw w jednym pomieszczeniu dwa systemy.

Jeden ewidentnie słaby i drugi ewidentnie dobry.

 

Zaproś.

10 osób, "z ulicy"

10 osób "wyłowionych" po koncercie w filharmonii

10-ciu współczesnych "audiofilii" z gustem.

Najlepiej tych którym się na forum powszechnie mówi,że dobre jest nie to co jest dobre ale to co im się podoba.

 

Pierwsza dyszka ewidentnie, przynajmniej 7/3 wskaże na system lepszy.

Druga dyszka ewidentnie, przynajmniej 9/1 wskaże na system lepszy.

Trzecia dyszka poda Ci 11-ście kompletnie różnych definicji tego co usłyszała:)

 

To oczywiście żart............ale niestety nie do końca.

@zukzukzuk

 

Postaw w jednym pomieszczeniu dwa systemy.

Jeden ewidentnie słaby i drugi ewidentnie dobry.

 

Zaproś.

10 osób, "z ulicy"

10 osób "wyłowionych" po koncercie w filharmonii

10-ciu współczesnych "audiofilii" z gustem.

Najlepiej tych którym się na forum powszechnie mówi,że dobre jest nie to co jest dobre ale to co im się podoba.

 

Pierwsza dyszka ewidentnie, przynajmniej 7/3 wskaże na system lepszy.

Druga dyszka ewidentnie, przynajmniej 9/1 wskaże na system lepszy.

Trzecia dyszka poda Ci 11-ście kompletnie różnych definicji tego co usłyszała:)

 

To oczywiście żart............ale nie do końca.

 

 

I tak być może...

 

Ale tu jest stokroć większy problem.

Powiedzmy - najlepsi ludzie (?), najlepsze systemy (?), najlepsza muzyka (?), najlepsza akustyka (?). Różnice mogą być na prawdę minimalne, albo jeszcze mniejsze... Założę się, że każdy system będzie prezentował muzykę nieco inaczej, choć niebezpiecznie blisko ideału (to też zakładam).

Lecz już na wstępie, jak widać, są co najmniej 4 znaki zapytania.

Nie ma szans, choćby na "dwu głośność"...

 

"Naturalne" piękno - dla każdego jest nieco inne:)

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

???

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Muzyka to muzyka. Czyli sztuka.

ODTWARZANIE muzyki to co innego.

Im dokładniej tym lepiej.

Gust nie ma tu nic do rzeczy.

 

Chyba że ktoś woli źle.

Każdy ma do tego prawo:)

Muzyka to muzyka. Czyli sztuka.

ODTWARZANIE muzyki to co innego.

Im dokładniej tym lepiej.

Gust nie ma tu nic do rzeczy.

 

Chyba że ktoś woli źle.

Każdy ma do tego prawo:)

 

Oczywiście, że muzyka to SZTUKA, choć bywa często i "sztuka":-)

To sztuka sprawia, że delektujemy się czymś niezwyczajnym, przeżywamy przyjemne chwile...

Odtwarzanie muzyki, to nic innego jak PRÓBA (udolna lub mniej) odtwarzania SZTUKI lub "sztuki".

Po to wydaję pieniądze, trwonię czas i siły - żeby zbliżyć się do niej, delektować się, przeżywać coś wzniosłego, mieć przyjemność, choćby namiastkę tego,

co w operze, na koncercie. Czyżby Ty nie?

 

GUST sprawia, że Ty słuchasz na Harpiach i sądzisz, że są najbliżej (z tych co w Twoim zasięgu) - przynajmniej na razie.

A ja - wiadomo:-)

 

Znowuż panowie: X,Y i Z słuchają całkiem innych zestawień, lecz i ONI przyjmują za pewnik, że również tych najbliższych ideałowi.

 

Oczywiście, że są osoby, którym naturalność czy neutralność nie spędza snu z powiek, albo pojmują ją inaczej (tu znowu preferencje, gust)...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Zadaniem Hi-endu powinno być takie wykreowanie dźwięku aby ucho dało się oszukać na tyle, że uzna go za powstały w przestrzeni a nie nieudolnie odtworzony. Powstały w przestrzeni i kreujący jednocześnie przestrzeń w której powstał podczas nagrania (odpowiednie pogłosy itp.). To chyba najważniejsza cecha. Cechę nieco (ale tylko nieco) mniej ważną uważałbym samą barwę. Tak jak ciężko oszukać ucho na tyle aby dało się zwieść co do tego, że dźwięk powstał naturalnie lub nie, tak łatwiej da się oszukać co do samej barwy, bo tej nie da się jednoznacznie zweryfikować. Inaczej, łatwiej jest naszym uszom ocenić czy gitara odtwarzana jest niemal jak by fizycznie grała prawdziwa. A trudniej jest sprawdzić jej prawdziwą barwę, bo każda gitara i tak w zasadzie ma nieco inną :). Barwy oceniane są na podstawie innych czynników a ocena samej przestrzenności, lokalizacji czy separacji na podstawie innych. W jednym przypadku są ważne składowe częstotliwościowe w drugim czasowo częstotliwościowe fazowe. Podejrzewam że precyzja tych ostatnich jest najważniejsza dla oszukania słuchu. Sama barwa to jedynie mały dodatek, który może być czynnikiem bardziej podlegającym gustowi niż faktycznej ocenie "prawdziwości". Prawdziwej barwy odtwarzanego instrumentu nie jesteśmy w stanie ocenić poprawnie i pewnie nigdy nie będziemy tego w stanie zrobić z prostej przyczyny. Nie mamy takiej możliwosci najczęściej.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Colcolcol

 

Ale dla KAZ-a nie jest logicznym następstwem określenie HIGH-END w przypadku najlepszych i najbardziej luksusowych kolumn,dlatego padło moje pytanie.

 

Jeżeli kolumny o których mowa są jak piszesz najlepsze i najbardziej luksusowe to według mojej definicji jak najbardziej pasują do określenia Hi-End.

HarpiaAcoustics,

 

"Muzyka to muzyka. Czyli sztuka.

ODTWARZANIE muzyki to co innego."

 

W mojej opinii niewłaściwie podchodzisz do tematu. Wg Twojego rozumowania, to "odtwarzanie" powinieneś zamienić na NAGRYWANIE muzyki. Bo sprzętem nie odgrywasz muzyki, tylko odwzorowujesz efekt procesu nagrywanie (różne sztuczki, nakładki komputerowe, akustykę studia, jakość i typ mikrofonu itd).

 

A właśnie klientom chodzi o to, żeby z tego, co na płycie sprzęt (kolumny) odtworzyły muzykę. Czego najczęściej kolumnom brakuje ?

 

SKALI.

 

Po prostu rozmachu, swobody dynamiki. Jak to mają, to brak im klasy. Jak sączą się szlachetne dźwięki, to brak im życia.

 

Ma AS zaprezentowany był dynamiczny model - to dobra droga. Ale on grał bardzo siłowo. Ale żeby to dostrzec trzeba mieć właściwy punkt odniesienia. Poza systemem real-fi wzorcem może być filharmonia lub dobrze nagłośniony koncert. Więc "króliczka" znamy albo, przy odrobinie chęci, każdy może znać. No i wiedza techniczna nie ma nic do rzeczy. Steve Jobs tworzył najlepsze urządzenia, a nie był ekspertem w bebechach. Oceniał, ktoś poprawiał i wybierał najbardziej doskonałą wersję. I ta się podobała ludziom.

HarpiaAcoustics,

 

"Muzyka to muzyka. Czyli sztuka.

ODTWARZANIE muzyki to co innego."

 

W mojej opinii niewłaściwie podchodzisz do tematu. Wg Twojego rozumowania, to "odtwarzanie" powinieneś zamienić na NAGRYWANIE muzyki. Bo sprzętem nie odgrywasz muzyki, tylko odwzorowujesz efekt procesu nagrywanie (różne sztuczki, nakładki komputerowe, akustykę studia, jakość i typ mikrofonu itd).

 

A właśnie klientom chodzi o to, żeby z tego, co na płycie sprzęt (kolumny) odtworzyły muzykę. Czego najczęściej kolumnom brakuje ?

 

SKALI.

 

Po prostu rozmachu, swobody dynamiki. Jak to mają, to brak im klasy. Jak sączą się szlachetne dźwięki, to brak im życia.

 

Ma AS zaprezentowany był dynamiczny model - to dobra droga. Ale on grał bardzo siłowo. Ale żeby to dostrzec trzeba mieć właściwy punkt odniesienia. Poza systemem real-fi wzorcem może być filharmonia lub dobrze nagłośniony koncert. Więc "króliczka" znamy albo, przy odrobinie chęci, każdy może znać. No i wiedza techniczna nie ma nic do rzeczy. Steve Jobs tworzył najlepsze urządzenia, a nie był ekspertem w bebechach. Oceniał, ktoś poprawiał i wybierał najbardziej doskonałą wersję. I ta się podobała ludziom.

 

 

"Właściwy punkt odniesienia"To zdanie należy mieć bezwzględnie zawsze na uwadze!

Na tutejszym forum częstym punktem odniesienia są inne wartości dzwiękowe aniżeli real czy natural sound.Osobiście rozgraniczyłbym zakładkę High-end na real i distortion/coloration różnego rodzaju,było by mniej zgrzytów i nieporozumień.

 

...należałoby jeszcze dodać-''Własne typy i prywatne przyzwyczajenia''

Trudno mi zrozumieć podejście, że po analizie parametrów można wiedzieć jak grają kolumny.

Przekładając na wzmacniacz, szczególnie lampowy, bym wyłączył spod tej zasady.

Kto miał z takimi do czynienia wie, że z jednymi kolumnami jest kiszka, a z innymi wspaniale.

Trzeba wiedzieć co z czym połączyć - tutaj para: odpowiedni wzmacniacz do właściwych jemu kolumn.

 

Jaki problem aby producent domówił się z inną firmą i zaproponował do swoich kolumn dedykowany wzmacniacz, który uwalnia potencjał głośników?

 

Są przykłady na wdrożenie takiego podejścia. Właśnie takiej firmy entuzjastą jestem. Za duże pieniądze nie należy narażać użytkownika na ryzyko niedopasowania, czyli że może nie zaznać tego dźwięku, który z takim trudem i pasją tworzył twórca. Szkoda pracy na desce kreślarskiej i godzin testowych odsłuchów.

 

Może przez podejście producentów tak rzadko w domach gości hi-end?

 

P.S. Też byłbym za osobną kategorią real-fi lub natural-sound.

Nie takie rzeczy po analizie parametrów można wiedzieć :) Trochę namieszam; np. wielkość pitów na płycie CD decyduje o większej lub mniejszej przestrzenności nagrania mimo bit perfect :D Najciekawsze że zmiany pitów są nieznaczne a efekt jednak słyszalny. Fachowcy od hi-endu wykorzystują te czary mary i np wystarczy dać w CD-ku z dociskanym krażkiem sam krążek lekko niewyważony i nagle słyszymy w nagraniu muzykę ;)

 

Ech ten High END :D

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Niewątpliwie wybornym znawcą techniki głośnikowej jest A. Kisiel z "Audio", który w swoich recenzjach hi-endowych kolumn (ostatnio tubowe Avantgarde Acoustic) nie podaje informacji o pomieszczeniu ani towarzyszącej elektronice. A wiadomo też czytelnikom, że na potrzeby testu wykonywane są szczegółowe laboratoryjne pomiary...

 

Może to dowód, że - obszerny - opis brzmienia powstaje wyłącznie na bazie analizy parametrów. Taka hipoteza? :-)

Trudno mi zrozumieć podejście, że po analizie parametrów można wiedzieć jak grają kolumny.

Wszystkiego z jednego wykresu się nie dowiesz. Ale można bez problemu odczytać czy nie jest coś nienaturalnie podbite, albo jak nisko schodzi bas.

 

(dot. pomiaru natężenia od częstotliwości, choć więcej wiadomo jak mamy dodatkowo pomiar z różnych kątów i char. wodospadową)

Nie takie rzeczy po analizie parametrów można wiedzieć :) Trochę namieszam; np. wielkość pitów na płycie CD decyduje o większej lub mniejszej przestrzenności nagrania mimo bit perfect :D Najciekawsze że zmiany pitów są nieznaczne a efekt jednak słyszalny. Fachowcy od hi-endu wykorzystują te czary mary i np wystarczy dać w CD-ku z dociskanym krażkiem sam krążek lekko niewyważony i nagle słyszymy w nagraniu muzykę ;)

 

Ech ten High END :D

 

 

Czyli jak to - Hidh-End to odtwarzanie muzyki nie wierniejsze, a bardziej efektowne?

Powrót po dłuższej przerwie...

"Ale można bez problemu odczytać [...] jak nisko schodzi bas."

 

No sorka, ale tu chce się walić pięściami na niezgodę. Te same kolumny pod względem "niskości" schodzenia basu mogą być miernotami

i - niech będzie - hi-endowe.

 

Jak zaczynamy mówić, jak nisko schodzi bas, to znaczy, że już zgubiliśmy muzykę. Hi-end pasma nie dzieli. Hi-end operuje % (procentem) realizmu.

"Ale można bez problemu odczytać [...] jak nisko schodzi bas."

 

No sorka, ale tu chce się walić pięściami na niezgodę. Te same kolumny pod względem "niskości" schodzenia basu mogą być miernotami

i - niech będzie - hi-endowe.

 

Jak zaczynamy mówić, jak nisko schodzi bas, to znaczy, że już zgubiliśmy muzykę. Hi-end pasma nie dzieli. Hi-end operuje % (procentem) realizmu.

Nie do konca to prawda - takiej Toccaty i Fugi d-moll Bacha na organach, ktorych najnizsze czestotliwosci osiagaja 16 Hz nie da sie sluchac na sprzecie, ktory sie konczy na np 35 Hz , nawet jak ma wspaniala srednice i gore.

marslo

Konto w trakcie usuwania

Nie do konca to prawda - takiej Toccaty i Fugi d-moll Bacha na organach, ktorych najnizsze czestotliwosci osiagaja 16 Hz nie da sie sluchac na sprzecie, ktory sie konczy na np 35 Hz , nawet jak ma wspaniala srednice i gore.

marslo

Te problemy występują nawet w kościołach i na oryginalnych organach-podróby też są ;)Jak się w złym miejscu usiądzie to d4 fizyka rozchodzenia fali jest nieubłagana. Można by powiedzieć że po takim koncercie w kościele każdy słyszał inaczej :D

 

Najniższy bas wymaga jednak przestrzeni a ten niski (35hz) dobrej kontroli głośnika [tu polecam wzmaki w klasie D :)] i przestrzeni i te 2,5 metra od głośnika;

 

Dobrze oddana toccata i fuga to także ciepła membrana głośnika ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dobrze oddana toccata i fuga to także ciepła membrana głośnika ;)

Ciepła membrana ... hmmm ... to jakie polecasz kolumny z podgrzewanymi membranami? ;)

 

"Ale można bez problemu odczytać [...] jak nisko schodzi bas."

 

No sorka, ale tu chce się walić pięściami na niezgodę. Te same kolumny pod względem "niskości" schodzenia basu mogą być miernotami

i - niech będzie - hi-endowe.

... a właściwie to o czym gadasz? Masło maślane jakieś x-P

 

Jak zaczynamy mówić, jak nisko schodzi bas, to znaczy, że już zgubiliśmy muzykę. Hi-end pasma nie dzieli. Hi-end operuje % (procentem) realizmu.

To się nazywa bełkot ... świąteczny oczywiście.

 

Proszę, zadaj to pytanie ludziom, którzy słuchają takiej muzyki na monitorach (klasy hi-end - oczywiście).

 

A może nie - po co psuć im święta...

Jakie pytanie?

Ciepła membrana ... hmmm ... to jakie polecasz kolumny z podgrzewanymi membranami? ;)

 

 

 

 

Wyżyłowane z lekkimi membranami i ażurowymi cewkami z niskim współczynnikiem bezpieczeństwa, gdzie jak użytkownik przeholuje to słyszy ciszę: coś jak słuchawki Grado PS1000 albo piknie grają albo są w naprawie ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Kyle,

 

Dlaczego tak jest, że "zaczepne" wpisy generują najczęściej ci, którzy mają puste "o mnie"?

Możesz dzielić się z innymi tym, jak zrozumiałeś wpis innego usera, ale nie wiem czy na to akurat czekamy (przepraszam za rozciągnięcie swojego wrażenia na innych forumowiczów).

 

Zamiast kwestionować wybrane zdania lepiej zapisz uporządkowaną myśl dającą nowe spojrzenie.

 

W tej zakładce można już wiedzieć, że hi-end nie dzieli pasma. To elementarz. I jednakowo trudno wytłumaczyć jak to się dzieje,

jak to, że z połączenia pojedyńczych liter alfabetu powstają treściwe wyrazy. Ale tak jest.

Kyle,

 

Dlaczego tak jest, że "zaczepne" wpisy generują najczęściej ci, którzy mają puste "o mnie"?

Zbieg okoliczności?

 

Możesz dzielić się z innymi tym, jak zrozumiałeś wpis innego usera, ale nie wiem czy na to akurat czekamy (przepraszam za rozciągnięcie swojego wrażenia na innych forumowiczów).

 

Zamiast kwestionować wybrane zdania lepiej zapisz uporządkowaną myśl dającą nowe spojrzenie.

 

W tej zakładce można już wiedzieć, że hi-end nie dzieli pasma. To elementarz. I jednakowo trudno wytłumaczyć jak to się dzieje,

jak to, że z połączenia pojedyńczych liter alfabetu powstają treściwe wyrazy. Ale tak jest.

No właśnie nie zrozumiałem ... np. zacznijmy od tego co napisałeś: "hi-end nie dzieli pasma" ... co to właściwie znaczy? Czy jakikolwiek sprzęt grający "dzieli pasmo"? (nie licząc zwrotnicy w kolumnach wielodrożnych itp.). Wytłumacz proszę co tym zacytowanym zwrotem chciałeś przekazać.

No właśnie nie zrozumiałem ... np. zacznijmy od tego co napisałeś: "hi-end nie dzieli pasma" ... co to właściwie znaczy? Czy jakikolwiek sprzęt grający "dzieli pasmo"? (nie licząc zwrotnicy w kolumnach wielodrożnych itp.). Wytłumacz proszę co tym zacytowanym zwrotem chciałeś przekazać.

 

Przy odrobinie dobrej woli mozna by to zrozumiec, ze taki sprzet gra spojnie i zacheca do sluchania muzyki a nie poszczegolnych przetwornikow.

...,ale to chyba nie tylko hi-end tak potrafi.

Przy odrobinie dobrej woli mozna by to zrozumiec, ze taki sprzet gra spojnie i zacheca do sluchania muzyki a nie poszczegolnych przetwornikow.

...,ale to chyba nie tylko hi-end tak potrafi.

By słyszeć poszczególne przetworniki, to trzeba by chyba siedzieć pół metra od kolumn pokroju Genelec 1038B .

 

(lub po prostu blisko podłogówek, gdzie jest spora odległość pomiędzy przetwornikami)

By słyszeć poszczególne przetworniki, to trzeba by chyba siedzieć pół metra od kolumn pokroju Genelec 1038B .

...wiec chcesz mi powiedziec ze nie znasz charakteru swojej wysokotonowki i nie masz zdania na temat jak wspolpracuje z glosnikiem sredniotonowym w twoich kolumnach, i to samo z basowcem?

To dobry z ciebie audiofil.

Wiec chcesz mi powiedziec ze nie znasz charakteru swojej wysokotonowki i nie masz zdania na temat jak wspolpracuje z glosnikiem sredniotonowym w twoich kolumnach, i to samo z basowcem?

To dobry z ciebie audiofil.

??? skąd te wnioski?

 

(pozbawione sensu z resztą)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.