Skocz do zawartości
IGNORED

opony całoroczne


Rekomendowane odpowiedzi

tak dla porządku płaciłem wczoraj za zimówki 1426 zł za sztukę. chcesz mi powiedzieć że nie ma różnicy i mogę założyć wielosezonówki po 400 zł /sztuka ? daj mi tylko gwarancję , że przeniosą 600nm momentu przy wyprzedzaniu kolumny samochodów w padajacym sniegu zbierajacym sie na drodze gdzie przy szczycie wzniesienia prędkośc dochodzi niejednokrotnie do 200.

Kolego tu się jeździ. Nie da się przejechać rocznie 80 tkm bez sytuacji podbramkowych. Samo wykoananie ostrego manewru kiedy jakiś mądrala wali na trzeciego na ciebie przy 140-160 wymaga już świetnych opon.BŁAGAM WIĘC NIE WCISKAJCIE LUDZIOM BZDUR - BO BIERZECIE NA SWOJE SUMIENIE ICH ŻYCIE.

Masz super oponki i zapewne super autko tylko rozsądku deficyt ;-)

To właśnie przez takich "geniuszy" jest tak "cudownie" na naszych drogach ...

ps. a tak na poważnie mam nadzieje że ojciec jeszcze długo nie da ci pojeździć autem ;-)

Edytowane przez Koolo
  • 3 miesiące później...

wyższego było sobie kupić, to byś jeszcze mniej na opony narzekał.

ja jeżdżę jeszcze na letnich jak jest taka zima że jest powyżej zera :), po mieście głównie się poruszam ,

Edytowane przez mikson

Focal + Naim

Ja też jeżdżę tylko na letnich bo w IRL nie ma zimy! Rok temu była ale na ogół zimówki nie mają racji bytu. W tym roku śnieg widziałem raz przez 30 minut.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Na mojej wsi na letnich oponach dziś bym albo nie wyjechał w ogóle, albo jechał 20kph modląc się żeby do rowu mnie nie zdmuchnęło. Mam UG8 w rozmiarze 205/65R15 a mimo to samochód zrywał przyczepność przy 1300rpm na wysokim biegu.

Wymiana opon to nie tylko koszt zmiany ale takze szybsze zużycie opony z powodu jej zakładania i zdejmowania z felgi. prawidłowo wiec żeby sie mniej zużywały trzeba miec zamienne koła a to oznacza drugi komplet felg na samohód. Wiec nie wpisujcie tu bredni że majac dwa komplety opon jest ekonomiczniej niz na jednym.

 

Opony całoroczne sa standardowym wyposazeniem fabrycznym wiekszości samochodów. Ja jezdze gównianym koreańskim pierdziadłem i mam na nim jeszcze orginalne powerstary sprzed 9 lat. Opona ma twarda gumę, twardy bieznik tylko ze w "jodełkę", zamiast róznych modnych wygibasów jak na wiekszosci typowo letnich opon. I na tym polega jej całoroczność. Na wodzie i lekkim błocie spisuje się znacznie lepiej niż opony letnie. Wzorem bieznik aprzypominaja trochę uzywane dawno temu opony błotno-sniegowe - tak samo jak tanie opony zimowe tylko proporcje bieznika sa w nich inne - te na śnieg maja większe naciecia przy boku bieżnika i dodatkow nacinane takie małe lamelki.

 

Efekty stosowania letnich opon widoczne sa kiedy spada pierwszy drobny snieg - kierowcy na letnich zaskoczeni pogoda okupuja przydrożne rowy. A na całorocznych da sie jeszcze spokojnie jeździć. Więc na pewno całoroczne sa bezpieczniejsze od letnich.

 

Dlatego latem jezdze na całorocznych a jak spadnie śnieg zmieniam na koła z zimowymi zwłaszcza kiedy temperatura spada ponizej zera. W tym roku akurat się nie spisują bo sniegu mało, ale w zeszłym przy duzych opadach sprawdzały sie bardzo dobrze

 

Typowe opony zimowe lepiej radza sobie na sniegu niż całoroczne -nie trzba tak bardzo kombinowac przy pokonywaniu płytkiego sniegu i wyjeżdzaniu z małych zasp. Na przykład najpopularniejsza Dębica Frigo2 dosłownie klei sie do śniegu. Ale jazda nia po suchym asfalcie przypomina chodzenie w kaloszach po kostki w krochmalu ;)

 

Na lód nie ma żadnych opon. Jak jest na asfalcie szyba to jedzie sie jak na łyżwach, tylko bokiem. Chyba że ma się opony rosyjskie z kolcami do jazdy po lodowcach.

 

W kontekście różnicy między dieslem a benzyną w danym modelu chyba jasne czego.

Mitsubishi wprowadziło kolejną wersję beznyniaków z wtryskiem bezpośrednim dzieki czemu mozliwe było podniesienie stopnia sprżeaznia powyżej 17. Co praktycznie oznacza osiagi w zakresie momentu obrotowego porównywalne z silnikami Diesla przy takiej samej mocy jednostkowej i spalaniu benzyny, która jest teraz tańsza od ON.

 

gdybym potrzebował duże auto to bym kupił vana nie pseudo terenówkę suva

SUV to wymysł amerykańskich buraków i ich niedorozwiniętych inzynierów którzy po wprowadzeniu ograniczeń spalania paliwa w samochodach osobowych w 1976 roku po kryzysie paliwowym nie potrafili sobie poradzić z tym problemem. Wzięli więc swoje stare pólciężarówki których normy spalania nie obejmowały i zabudowali na nich landarowate nadwozia osobowe. Tak powstał SUV - czyli pickup do wozenia dwónoznych wieprzków. Kierowcy którzy się do nich masowo przesiadali najcześciej ladowali w rowach lub dachowali nawet po lekkim zderzeniu z normalnym samochodem osobowym.

Edytowane przez Arku

Wymiana opon to nie tylko koszt zmiany ale takze szybsze zużycie opony z powodu jej zakładania i zdejmowania z felgi. prawidłowo wiec żeby sie mniej zużywały trzeba miec zamienne koła a to oznacza drugi komplet felg na samohód. Wiec nie wpisujcie tu bredni że majac dwa komplety opon jest ekonomiczniej niz na jednym.

Zmiana całych kół daje możliwość zróżnicowania szerokości opony i profilu między zimą a latem. A co do ekonomii - jeżeli jeździmy na tyle mało że jeden - dwa komplety prędzej sparcieją niż się zużyją, wtedy całoroczne są najlepsze.

 

Mitsubishi wprowadziło kolejną wersję beznyniaków z wtryskiem bezpośrednim dzieki czemu mozliwe było podniesienie stopnia sprżeaznia powyżej 17. Co praktycznie oznacza osiagi w zakresie momentu obrotowego porównywalne z silnikami Diesla przy takiej samej mocy jednostkowej i spalaniu benzyny, która jest teraz tańsza od ON.

Jeżeli benzyniak kręci się wyżej niż diesel, a ma tę samą moc - będzie miał niższy moment obrotowy, zwłaszcza jak dieslowi turbem dodmuchamy powietrza. W benzyniaku zawsze spalanie stukowe będzie wchodzić w paradę - ono jest wrażliwe na bezwzględną wartość ciśnienia sprężania a nie stopień tegoż. Oczywiście moment na wale to żaden bożek, przekładnia i się na kołach wyrównuje przy podobnych mocach.

Wymiana opon to nie tylko koszt zmiany ale takze szybsze zużycie opony z powodu jej zakładania i zdejmowania z felgi. prawidłowo wiec żeby sie mniej zużywały trzeba miec zamienne koła a to oznacza drugi komplet felg na samohód. Wiec nie wpisujcie tu bredni że majac dwa komplety opon jest ekonomiczniej niz na jednym.

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

A jakimż to cudem zdejmowanie i zakładanie opony skraca jej żywotność?? Poza tym jeśli robi się rocznie powyżej 30tkm i to jeszcze po autobanach to co 6 miechów wyważamy koła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

A co to jest skandal? Czyżbyś się urodził wbrew własnej woli? To tylko Boska Lila, zabawa na całego:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

SUV to wymysł amerykańskich buraków i ich niedorozwiniętych inzynierów którzy po wprowadzeniu ograniczeń spalania paliwa w samochodach osobowych w 1976 roku po kryzysie paliwowym nie potrafili sobie poradzić z tym problemem. Wzięli więc swoje stare pólciężarówki których normy spalania nie obejmowały i zabudowali na nich landarowate nadwozia osobowe. Tak powstał SUV - czyli pickup do wozenia dwónoznych wieprzków. Kierowcy którzy się do nich masowo przesiadali najcześciej ladowali w rowach lub dachowali nawet po lekkim zderzeniu z normalnym samochodem osobowym.

 

No prosze jak to dobrze uslyszec opinie od specjalisty z kraju ktory przez ostatnie 60 lat jest w czolowce przemyslu motoryzacyjnego.

 

Wymiana opon to nie tylko koszt zmiany ale takze szybsze zużycie opony z powodu jej zakładania i zdejmowania z felgi. prawidłowo wiec żeby sie mniej zużywały trzeba miec zamienne koła a to oznacza drugi komplet felg na samohód. Wiec nie wpisujcie tu bredni że majac dwa komplety opon jest ekonomiczniej niz na jednym.

 

Nonsens.

 

Na wodzie i lekkim błocie spisuje się znacznie lepiej niż opony letnie.

Nastepna bzdura. Przejedz sie kiedys lepsza letnia opona podczas ulewy to zobaczysz roznice i bedziesz wiedzial do czego sluza te 'wygibasy'.

 

Na lód nie ma żadnych opon. Jak jest na asfalcie szyba to jedzie sie jak na łyżwach, tylko bokiem. Chyba że ma się opony rosyjskie z kolcami do jazdy po lodowcach.

 

Sa takie opony i nie musza miec kolcow.

Edytowane przez jackk

A co to jest skandal? Czyżbyś się urodził wbrew własnej woli? To tylko Boska Lila, zabawa na całego:)

Internet w formie znanej jest zagrożony.

 

Będzie dochodzić do walk i będą ofiary.

Zmiana całych kół daje możliwość zróżnicowania szerokości opony i profilu między zimą a latem. A co do ekonomii - jeżeli jeździmy na tyle mało że jeden - dwa komplety prędzej sparcieją niż się zużyją, wtedy całoroczne są najlepsze.

 

 

Jeżeli benzyniak kręci się wyżej niż diesel, a ma tę samą moc - będzie miał niższy moment obrotowy, zwłaszcza jak dieslowi turbem dodmuchamy powietrza. W benzyniaku zawsze spalanie stukowe będzie wchodzić w paradę - ono jest wrażliwe na bezwzględną wartość ciśnienia sprężania a nie stopień tegoż. Oczywiście moment na wale to żaden bożek, przekładnia i się na kołach wyrównuje przy podobnych mocach.

 

Różnicowanie szerokości jest bez sensu i wypisują takie rewelacje ludzie którzy się naoglądali rajdów samochodowych w których na śnieg zakłada się wąskie opony – bardzo wąskie. Tylko że właśnie są to opony z kolcami albo bieżnikiem klockowym których się na drodze nie używa.

 

Info o silnikach benzynowych nie mogę teraz odnaleźć ale chodzi z grubsza o to że system wtrysku bezpośredniego pozwala podwyższyć ciśnienie spalania mieszanki - obniżyć punkt spalania stukowego. To powoduje zmniejszenie objętości sprężania do długości suwu tłoka. Wiec zmiana dotyczy wszystkich parametrów pracy silnika. Nie tylko momentu obrotowego związanego z siłą działająca na tłok. Zmieni się jego przebieg w funkcji obrotów, zmieni się moc, zmieni się objętość mieszanki - do wartości które zbliżają silnik iskrowy do silnika diesla. W skrócie maksymalnie wykorzystany zostanie obieg Otto uzależniający w przybliżeniu sprawność silnika od stopnia sprężania.

 

Kolejnym ciekawym pomysłem ale już eksperymentalnym było podawanie wody do cylindrów z wtryskiem. Para wodna jeszcze bardziej obniża ciśnienie spalania stukowego, zmniejsza temperaturę i sama ma większy stopień rozprężania. Takie rozwiązania od dawna stosowano w silnikach lotniczych, tylko problemem pozostaje smarowanie silnika w takich warunkach. Ale obniżenie na przykład spalania o połowę przy podobnych parametrach mocy staje się osiągalne.

 

A jakimż to cudem zdejmowanie i zakładanie opony skraca jej żywotność??

A jakimż to cudem że za każdym razem przy zdejmowaniu trzeba zagiąć i naprężyć bark opony. Jak jest nowa to ok. ale po kilku latach się zacznie rozsypywać. a ja na całorocznych jeżdżę już 9 rok i gdybym je zakłada i zdejmował to pewnie po pięciu latach już niewiele by z nich zostało. Gdybym je teraz zdjął to nie założył bym ponownie. Mimo ze bieżnik jest jeszcze wystarczający.

Edytowane przez Arku

Róznicowanie szerokości jest bez sensu i wypisują takie rewelacje ludzi ektórzy sie naogladali rajdów samochodowych w których na śnieg zakłada sie wąskie opony. Tylko że właśnie są to opony z kolcami albo bieznikiem klockowym których sie na drodze nie używa.

Pisałem już o śniegowych własnościach Merca W123 na oponach 175R14. Nietrudno też wyobrazić sobie co będzie na wodzie z szeroką oponą zimową, która z natury wodę odprowadza gorzej niż letnia. Za to latem szersza opona o niższym profilu jest lepsza. Dlatego sam jednak pozostanę przy różnicowaniu rozmiarów.

 

Info o silnikch benzynowych nie mogę teraz odnależć ale chodzi z grubsza o to że sytem wtrysku bezposredniego pozwala podwyższyć ciśnienie spalania mieszanki - obniżyć punkt spalania stukowego.

Też nie w nieskończoność. Tu jest właśnie odwieczna różnica między dieslem a benzyniakiem. Oczywiście diesel też ma swoje ograniczenia - stechiometryczne stężenie jest niewykonalne ze względu na sadzę, musi pracować na nadmiarze tlenu.

 

Tak czy siak cała przewaga diesla nad benzyniakiem o takiej samej mocy jest wyłącznie w wyższym (w stosunku do mocy max.) zakresie obrotów gdzie można sporo zyskać turbem. Elastyczności benzyn "soft turbo" diesle nie będą miały nigdy - parametry typu moc max. przy 5000rpm a moment max. już przy 1500rpm (rozpiętość 3.33 raza) są dla diesli o rozsądnej mocy nieosiągalne. Tyle że dobry automat skutecznie pozwala zapomnieć o tym problemie.

 

Wtrysk wody - musiałaby być odpowiednio czysta, poza tym dwa "paliwa" na raz to za dużo kramu - diesla też można częściowo (do 20%) zagazować LPG czy CNG z korzyścią dla ekonomii, mocy i ekologii a mało kto to robi.

A jakimż to cudem że za każdym razem przy zdejmowaniu trzeba zagiąć i naprężyć bark opony. Jak jest nowa to ok. ale po kilku latach się zacznie rozsypywać. a ja na całorocznych jeżdżę już 9 rok i gdybym je zakłada i zdejmował to pewnie po pięciu latach już niewiele by z nich zostało. Gdybym je teraz zdjął to nie założył bym ponownie. Mimo ze bieżnik jest jeszcze wystarczający.

 

Przy 'normalnych' oponach w 'normalnych' rozmiarach nie ma to zadnego znaczenia.

Znaczenie to moze miec przy 'extra-high performance' oponach letnich w rozmiarze od 18 cali w gore. Tylko ze takie gumy wystarcza na max 3 lata (a raczej sezony). Przez ostatnie kilka lat tak robilem np. z Potenza RE050A (4 sezony) czy obecnie Potenza RE-11 (2 zmiany) i nigdy nie mialem najmniejszych problemow.

Zaden zaklad by tego nie robil jakby mialo to szkodzic w znaczacy sposob oponie.

Jedyny minus ze place o 30% wiecej bo faktycznie ciezko sie je montuje.

Przy okazji jak ty mozesz jezdzic 9 lat na tych samych gumach?

Pisałem już o śniegowych własnościach Merca W123 na oponach 175R14. Nietrudno też wyobrazić sobie co będzie na wodzie z szeroką oponą zimową, która z natury wodę odprowadza gorzej niż letnia. Za to latem szersza opona o niższym profilu jest lepsza. Dlatego sam jednak pozostanę przy różnicowaniu rozmiarów.

Nie porównywałem całorocznych i zimowych na wodzie, bo róznicy nie uchwyce poniewąz jazda na jednych i drugich jest jak dla mnie istotnie inna i nie ogranicza się tylko do różnic na mokrym.

 

Natomiast różnice letnich na wodzie a całorocznych są bardzo wyraźne i sygnalizowane przez wielu kierowców. Dopiero droższe i finezyjniej zbudowane opony letnie uwzględniające mocna zjawisko aqaplaningu, dorównują na mokrym oponom całorocznym.

 

Opona o niższym profilu poprawia trzymanie boczne i TEORETYCZNIE pozwala szybciej przejeżdżać zakręty - teoretycznie dlatego, że na takiej oponie później czuje się zerwanie przyczepności. Na wyższej oponie samochód najpierw "pływa" zanim nastąpi zerwanie i można łatwiej wyczuć kiedy odpuścić. Ekstremalnie niski profil jak straci przyczepność to gwałtownie i jesteśmy nagle bokiem w zakręcie.

Oczywiście na forum co drugi kierowca jest miszczem kierownicy który nigdy nie zerwał przyczepności, a kapcie to musi mieć o profilu 45 najwyżej i na 20" felgach - tylko w rzeczywistości, to gównoprawda ;)

 

 

cała przewaga diesla nad benzyniakiem o takiej samej mocy jest

Ekonomika to nie tylko jakąś tam przewaga jednego parametru w silniku, ale przede wszystkim w skali globalnej - możliwość wykorzystywania dwóch frakcji ropy w maszynach o zbliżonej sprawności.

Jeśli chodzi o wodę to właśnie podobny motyw przeszkadza ekonomice - komplikacja. Ale jak się pomyśli o alternatywie to się okazuje, że jest nią tylko przejście na obieg Atkinsona i to realizowany w bardzo skomplikowany sposób przez zmianę objętości komór sprężania do rozprężania - bo jest jeszcze wersja prostsza jak w Piusie czyli późniejsze zamykanie zaworów – co jednak daje mniejszy współczynnik mocy z objętości skokowej.

A wtrysk wody (to są naprawdę mikroskopijne ilości) pozwala wycisnąć max możliwości ze sprawniejszego obiegu Otto. Numer z wodą stosowały amerykańskie P38 tyle ze silnik lotniczy z takim wtryskiem mógł na nim pracować zaledwie kilka minut i chodziło w nim o wyciśnięcie mocy, a nie oszczędność.

Edytowane przez Arku

Natomiast różnice letnich na wodzie a całorocznych są bardzo wyraźne i sygnalizowane przez wielu kierowców. Dopiero droższe i finezyjniej zbudowane opony letnie uwzględniające mocna zjawisko aqaplaningu, dorównują na mokrym oponom całorocznym.

Wszelkie testy "niskopoziomowe" pokazują przewagę opon letnich nad całorocznymi na wodzie. Letnie są optymalizowane pod suchą i mokrą drogę, podczas gdy całoroczne mają jeszcze zadania śniegowe.

 

Oczywiście na forum co drugi kierowca jest miszczem kierownicy który nigdy nie zerwał przyczepności, a kapcie to musi mieć o profilu 45 najwyżej i na 20" felgach - tylko w rzeczywistości, to gównoprawda ;)

Prawdziwy mistrz kierownicy lata bokiem kiedy tylko może - nie bacząc na zużywanie opon. Natomiast profil 45 na naszych drogach to wyłącznie dla fanów niezłomnego podążania za felgową modą...

To sobie popatrz nas kometarze na oponeo i podobnych serwisach jak tam pisza o jeżdzie letnimi po wodzie. Dopiero drozsze opony maja przewagę. A te wszystkie zachwalane o niskich oporach toczenia to jada po wodzie jak sandałek na psiej kupie.

 

Mistrz kierownicy lata bokiem ale na torze. Na drodze zachowuje bezpieczeństwo. Bokiem na drodze latają tacy z głowa mniejszą od fiuta - też zresztą niewielkiego.

To sobie popatrz nas kometarze na oponeo i podobnych serwisach jak tam pisza o jeżdzie letnimi po wodzie. Dopiero drozsze opony maja przewagę. A te wszystkie zachwalane o niskich oporach toczenia to jada po wodzie jak sandałek na psiej kupie.

Myślisz że opony całoroczne są wolne od eko-zarazy? Co do komentarzy na oponeo - wolę od nich testy w rodzaju zmierzonej prędkości przy której wystąpił aquaplaning.

 

Mistrz kierownicy lata bokiem ale na torze. Na drodze zachowuje bezpieczeństwo.

Zwłaszcza kiedy najbliższy tor jest oddalony o setki km, na znanej i pustej ponad wszelką wątpliwość drodze należy się powstrzymać w imię BEZPIECZEŃSTWA w typie "belt and suspenders"...

Nie ma drogi "znanej i pustej" jesli nie jest torem. Miszcz kierownicy, który uważa przeciwnie nie będzie mistrzem, bo ma pusty łeb i nie powinien nawet dostać karty woźnicy do powożenia furmanką.

Edytowane przez Arku
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Jeździłem na oponach całorocznych dobrej marki Goodyear. Były na tyle dobre, że chciałem je zmienić na tej samej marki. Nie było. Kupiłem do alufelg na lato Dębicę produkowaną gdzieś tam w Europie, a na zimę metalowe felgi i opony Firestone. Obie marki nie zaliczają się do najlepszych. Jednak jeździ się na tych oponach o niebo lepiej niż na całorocznych tej uznanej marki.

Edytowane przez dziadekwłodek

Dębica chyba nadal jest wprodukowana w Europie tam gdzie była - czyli w Polsce ? Teraz jak będe zmieniał opony letnie na nowe to pewnie też wezmę Dębicę navigator.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

dla porównania budowa opony Passio - letniej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Dębica chyba nadal jest wprodukowana w Europie tam gdzie była - czyli w Polsce ? Teraz jak będe zmieniał opony letnie na nowe to pewnie też wezmę Dębicę navigator.

(...)

 

Nie chcę mi się teraz sprawdzać, ale na moich jest chyba Made in Slovenia.

Edytowane przez dziadekwłodek

Producenci wycofują z oferty opony całoroczne zastępując je letnimi. W tanich modelach jak widac różnica polega na układzie rowków odwadniających - Passio ma dwa takie rowki, Navigator nie ma rowków.

Ale obecne Kumho Powerstar tez mają okreslenie całoroczne a posiadają rowki odprowadzające podobne jak Passio Debicy tylko ze bieznik ułozony w jodełkę a nie w es.

Dlatego wydaje mi się że oznaczenie opon w tych najniższych cenach jako całoroczne czy letnie jest fikcją. Obecnie u sprzedawców opony sa grupowane jako letnie i całoroczne w tej samej kategorii.

 

jakimis wyjątkami moga byc specjalne modele o niskich oporach które na błocie i wodzie moga sobie nie dawać rady tak dobrze jak na suchym. Ale większość jest uniwersalna.

Najgorsze jest to, że jeszcze kilka lat temu wielosezonówki nie traciły własności gumy po 3ch latach, jeździło się do zdarcia. A tu ostatnio zaczął się 3ci sezon wielosezonówek i auto ślizga się przy ruszaniu na czarnym asfalcie. No cóż, dobry konsument musi dbać o swojego producenta opon i zasilać go co 3 lata odpowiednim zastrzykiem gotówki.

wiadomo że całoroczne to pewien kompromis , tak jak są słabe letnie jak i zimowe które też udzie kupją bo trzeba mieś sezonowe a są fatalne w użytkowaniu

nie można generalizować,

opony czy to całoroczne czy sezonowe to wydatek, ale też i przy sezonowych dodatkowe wymiany i przechowywanie które dodatkowo generuje koszty o czym była mowa wielokrotnie

Focal + Naim

No prosze jak to dobrze uslyszec opinie od specjalisty z kraju ktory przez ostatnie 60 lat jest w czolowce przemyslu motoryzacyjnego.

 

Nonsens.

 

Nastepna bzdura. Przejedz sie kiedys lepsza letnia opona podczas ulewy to zobaczysz roznice i bedziesz wiedzial do czego sluza te 'wygibasy'.

 

Sa takie opony i nie musza miec kolcow.

 

Nastepny z "małym" rekompensujący sobie zakupem świniowozu i rozważaniami o miszczostwach w technice jazdy ??

Edytowane przez Arku

Nastepny z "małym" rekompensujący sobie zakupem świniowozu i rozważaniami o miszczostwach w technice jazdy ??

Posluchaj miszczu nad miszcze. Swoja wiedza moto to mozesz imponowac kolesiom z podworka. Dla mnie poprostu za cienki jestes. Masz problem 'wielkosci' ze tak ciagle o tym gadasz? Tym razem bez odbioru.

Posluchaj miszczu nad miszcze. Swoja wiedza moto to mozesz imponowac kolesiom z podworka. Dla mnie poprostu za cienki jestes. Masz problem 'wielkosci' ze tak ciagle o tym gadasz? Tym razem bez odbioru.

powiem wam że jak jest sucho to letnie spokojnie dają radę na -10 :)

Focal + Naim

Posluchaj miszczu nad miszcze. Swoja wiedza moto to mozesz imponowac kolesiom z podworka. Dla mnie poprostu za cienki jestes. Masz problem 'wielkosci' ze tak ciagle o tym gadasz? Tym razem bez odbioru.

jak się jakiś "miszcz w wiedzom" zaczyna wymądrzac o tym jak sie mocno zna na "moto", pytam go tylko w którym pokoleniu jest kierowcą, ile czasu jeżdzi i ile miał w tym czasie kolizji. Wiekszosć nie ma w tym wzgledzie wiele do powiedzenia więc nie wyskakują wiecej z podobnymi komentarzami.

 

powiem wam że jak jest sucho to letnie spokojnie dają radę na -10 :)

Jak sucho to w zasadzie każde dają radę. Wiele lat jezdziłem na takich niby wielosezonowych powerstarach (ale z rowkami jak w letnich do odprowadznia wody, bo np, Debica Navigator jest całozesonowa a rowków nie ma). Opony w na lekkim mrozie i na warstwie wody z roztopów potrafiły sie poslizgnąć przy hamowaniu. Ale tylko raz na nich jechałem bokiem własnie w kopnym sniegu i też sie dało jeżdzić tyle że odpowiednio wolniej. Na suchyn to jadą dobrze niezaleznie od temperatury, moze jakby ktoś chciał wtedy bic rekordy przejazdów to by odczuł róznicę, ale w normalnej jeżdzie nie ma większego znaczenia, jezdziłem na nich w sroga zimę 2006 i spisywały sie dobrze na suchym.

 

Jedyne co w nich denerwowało to własnie ruszanie na sniegu. Woziłem zimą kartony z pudełek żeby w razie stanięcia w niewielkiej zaspie mieć co podłozyc pod koła

Opony zimowe mam naprawde druga zime dopiero, wczesniej takich nie uzywałem. Takie wielosezonowe/letnie porównania do Debicy Frigo na sniegu nie mają, zupełnie inna jakosc prowadzenia. Debica mi sie uslizgnęła bokiem dopiero na warstwie lodu z marznącego deszczu.

Edytowane przez Arku
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.