Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

Max Nagl Ensemble "Ramasuri"

Koncert z Wiednia, z 2000 roku ("Porgy & Bess" Radiokulturhaus).

Dżez na pokaźny skład instrumentalny, małą orkiestrę.

Dżez atrakcyjny rytmicznie i melodyjnie, dżez z rozmachem formy.

I nie tylko dżez - także elementy klasyki (za sprawą wiolonczelistki Mellisy Coleman oraz skrzypaczki Joanny Lewis), folkloru, tańca..."popsuty" niekiedy (całe szczęście) przez niepoczytalne harmonie gitary Noëla Akchote.

Wykonanie iście wirtuozerskie, co ja mówię, ekwilibrystyczne, cyrkowe.

hatOLOGY pod publiczkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

R-2276926-1419935436-3879.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, Lech W napisał:

Spokojnie, ciągle rozmawiamy o jazzie.

A w jazzie? Istnieje złoty podział? Istnieje. Jest to: 1 2 3 4  😉🙃😉🙃

Natomiast najbardziej rozpowszechnioną formą w muzyce rozrywkowej, również i w jazzie, niemalże standardową, jest forma AABA.

 

Parker's Mood

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Pełen podziw dla wiedzy. Gdy pojawiają się liczby, uciekam, gdzieś pieprz rośnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Dwie 'kobiety' rządzą: Muzyka i Matematyka. Jedna uzupełnia drugą. Bo wbrew pozorom, grając muzykę, trzeba i liczyć. Czyli co? Ano to, że królowa sztuk abstrakcyjnych jest mocno związana z królową nauk.

Parker's Mood

[mention=19312]Chicago[/mention]
Pełen podziw dla wiedzy. Gdy pojawiają się liczby, uciekam, gdzie pieprz rośnie.
Wobec muzyki klasycznej mam zdanie podobne do znakomitej francuskiej kontrabasistki Joelle Leandre, która grała w orkiestrze przez dwadzieścia kilka lat. Po tym czasie doszła do wniosku, że to, co robi, to ożywianie trupa. Ile razy można grać to samo? Requiem Mozarta - moje ulubione dzieło, ale wykonawcy zawsze muszą powtarzać zapis nutowy.
Joelle rzuciła pracę w orkiestrze i gra muzykę improwizowaną, najczęściej w duecie. Nie powiem, bym często jej słuchał, ale lubię wracać do jej twórczości.
Nasz wielki Penderecki miał przecież w swoim życiu romans z free jazzem. Nagrał z Donem Cherry świetną płytę pełną radości i śpiewu. To było chyba na początku lat 70. W czasie pandemii festiwal Sacrum Profanum zamówił u Matsa Gustafssona koncert . Jego formacja Fire! nagrała ostatni utwór z płyty Pendereckiego i Dona Cherry o tytule Actions. Jestem szczęśliwym posiadaczem tego nagrania. Utwór urósł z 11 minut do 40. Ale to nie jest łatwa muzyka, więc jej nie polecam.
Na matematyce się nie znam.


Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Wbrew pozorom złoty podział i ciąg Fibonacciego nie są tak trudne aby do tego potrzebna była rozległa wiedza matematyczna.

Kiedyś napisałem na forum ogrodniczym ( to moje mniejsze hobby niż jazz ale również) o złotym podziale w ogrodzie. Zastosowanie tej teorii jest czasami bardzo zaskakujące. 

Jazzu ogrodowego nie znam... Ale ogród kojarzy mi się z Mamą, której zawsze jako gówniarz pomagałem, tam odzyskiwała spokój ducha. Pochodziła ze wsi. Kiedy zmarła, działkę odziedziczyłem. Jednak kocham chwasty i dziką przyrodę, a to sąsiadom się nie spodobało i taka śmieszna PRL-owska komisja złożona z kombatantów pierwszej wojny poinformowała mnie grzecznie, że trzeba działkę sprzedać. I tak za grosze pozbyłem się działki. O to trzeba dbać, a mnie najbardziej fotel interesuje, książka i muzyka

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

W poniedziałek w swoim domu w NYC zmarła ceniona trębaczka Jamie Branch.

Świetna trębaczka i kompozytorka ale też wesoła dziewczyna o fajnym poczuciu humoru .Miałem okazję wielokrotnie z nią rozmawiać w czasach jej bardzo wczesnej kariery kiedy jeszcze oprócz grania pracowała u Boba Koestera w Jazz Record Mart ( pracowało tam wielu chicagowskich muzyków ) i już wtedy było widać że przypuszczalnie ļedzie to nietuzinkowa osoba. Szkoda.

40 minut temu, aventicum napisał:

W poniedziałek w swoim domu w NYC zmarła ceniona trębaczka Jamie Branch.

Szok i niedowierzanie … jeszcze parę miesięcy temu byłem na jej koncercie w Katowicach. Bardzo energiczna i na luzie osoba… pozostało dużo fajnej muzy w wielu projektach.

Nie tak dawno na tym forum ktoś z Was wymieniał jeden z Jej albumów "Fly or Die". Bardzo ciekawa i piękna muzyka.

Zastanawiałem się właśnie nad domknięciem triady platońskiej składnikiem dobra...

W zasadzie jamie ( chciała aby pisano o Niej z małej litery) pomaga w tym. Była prawdziwa, grała też pięknie ale to, że odbieramy Jej śmierć że smutkiem i wspominamy Ją pokazuje jakie dobro po sobie pozostawiła i jakie dobro utraciliśmy.

Szczerze, nie znam zbyt dobrze twórczości Jamie Branch ale to czego słuchałem było zawsze wciągające, zastanawiające, intrygujące i w tym piękne.

Spoczywaj w pokoju dziewczyno o szczerej i prawdziwej twarzy.... 

 

I jeszcze jedno. Niektórych Jej dokonań nie powstydziłby się sam Miles. Mam na myśli utwór " birds of paradise". 

Piękna rzecz a Jamie jest tam tak oszczędna. Prawdziwa 

Popełniamy cały czas ten sam błąd i przekręcamy, czy też upraszczamy jej imię - she's first name is Jaimie. Ale faktycznie, można nie zauważyć, bo tak czy siak, wymawia się 'prawie' tak samo. Naprawdę szok! Aż się nie chce wierzyć, że ta zdolna i kreatywna artystka 'odeszła'...  Z wrażenia i w hołdzie zmarłej Jaimie wyciągnąłem z półki jej płyty i wysłucham sobie na spokojnie wszystkiego co mam - mam dwie części 'Fly or Die', 'Fly or Die Live' i jeszcze 'Just Like This' Keefe Jacksona (Delmark).  Wielka szkoda i jakby nie spojrzeć i nie usłyszeć - wielka strata. Pamiętam jakby to było wczoraj, jak jeszcze niedawno fascynowałem się 'Fly or Die' - świetna płytka!

Parker's Mood

Dwie 'kobiety' rządzą: Muzyka i Matematyka. Jedna uzupełnia drugą. Bo wbrew pozorom, grając muzykę, trzeba i liczyć. Czyli co? Ano to, że królowa sztuk abstrakcyjnych jest mocno związana z królową nauk.

podobno krolowa nauk jest filozofia, bo to „klamra“ laczaca wszystkie nauki humanistyczne i nauki scisle

Tatsuya Nakamura Quartet "Song Of Pat"

Niby kwartet klasyczny, gęsty i podprogowo swingujący (nie przekraczający granicy, za którą kryje się szeroko rozumiane impro), a jednak oryginalny (w tym co zagrane milion razy) i szczery.

A co tutaj pierwotnego i niezwykłego?

Perkusja Nakamury zahacza o afro rytmy; nie tylko w sferze "zapadek metrum", ale także "czarnego" brzmienia.

Richard Davis także ma sporo na sumieniu - podciąga, przeciąga, glissanduje basowe struny - wysmykuje się na basie (he, he).

Zaś Lake i Daniel kreślą całkiem ekspansywne współbrzmienie dęciaków (na zasadzie - im bardziej porywczy temat, tym bardziej gorące improwizacje solowe).

Hard Bop Ethno.

Oliver Lake - alto saxophone, flute

Ted Daniel - trumpet, french horn, flugelhorn

Richard Davis - bass

Tatsuya Nakamura - drums

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bananamoon
9 minut temu, bananamoon napisał:

Tatsuya Nakamura Quartet "Song Of Pat"

Niby kwartet klasyczny, gęsty i podprogowo swingujący (nie przekraczający granicy, za którą kryje się szeroko rozumiane impro), a jednak oryginalny (w tym co zagrane milion razy) i szczery.

A co tutaj pierwotnego i niezwykłego?

Perkusja Nakamury zahacza o afro rytmy; nie tylko w sferze "zapadek metrum", ale także "czarnego" brzmienia.

Richard Davis także ma sporo na sumieniu - podciąga, przeciąga, glissanduje basowe struny - wysmykuje się na basie (he, he).

Zaś Lake i Daniel kreślą całkiem ekspansywne współbrzmienie dęciaków (na zasadzie - im bardziej porywczy temat, tym bardziej gorące improwizacje solowe).

Hard Bop Ethno.

Oliver Lake - alto saxophone, flute

Ted Daniel - trumpet, french horn, flugelhorn

Richard Davis - bass

Tatsuya Nakamura - drums

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No Stary, pojechałeś...

Cały chodzę z emocji. Fantastyczna sprawa. 

Już miałem pisać jak to nie mogę się oderwać od Kaleidoscope Quintet (bo nie mogę) a tu taka rzecz.

W ogóle dzięki temu forum widzę jak mi strasznie przeszeregowały się gusta. Jak wiele , tzw. trudnej muzyki ale w rzeczy samej wcale nie trudnej jestem w stanie słuchać. Jak mnie to wciąga i cieszy a jednocześnie staję się coraz większym wyrzutkiem kulturowym wśród rodziny i znajomych. 

Żeby słuchać takie rzeczy trzeba dokonać pewien wysiłek i nie jest to żaden ciężar. No ale. 

Teraz nawet myślę, że cieszy mnie muzyka , której ramy wychodzą poza jazz chociaż jej korzenie tkwią w jazzie.

Muzyka, która wymaga, budzi skojarzenia, ilustruje emocje i generalnie jest o czymś i czegoś dotyka. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tylko można przytoczyć słowa poety księdza Twardowskiego " Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."
A tej płyty wymienionej wyżej nie znam.
Dzięki za szczegółowe dane. Zaraz zacznę szukać.
To jednak jest piękne, że trudniejsza muzyka przyciąga ciekawych ludzi...


Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Jestem po eksploracji muzyki Archie Shepp'a i Steve Khan'a.
Krótko tylko napiszę, żeby nie przynudzać.

Archie - podobają mi się 2 wczesne płyty nagrane dla wytwórni Impulse:
Four for Trane (1964) i Fire Music (1965),
The Way Ahead (1968)
oraz te wszystkie balladowe z lat 90-tych.

Brzmienie jego saksofonu jest specyficzne, takie trochę leniwe...zwłaszcza na tych spokojnych płytach.

Steve - tryptyk z lat 80-tych: Eyewitness, Modern Times (live), Casa Loco,
Let's Call This, Got My Mental (90-te),
The Green Field, Parting Shot (chyba najlepsze), Borrowed Time, Subtext (2000+).

W tych późniejszych płytach fascynuje mnie sekcja rytmiczna oparta na perkusji wspomaganej dodatkowymi instrumentami perkusyjnymi i kongami.
W ogóle Steve Khan świetnie potrafi tworzyć klimat i gra bardzo różnie - czasem improwizuje, aktywnie uczestnicząc w muzyce, a innym razem gra oszczędnie i kładzie akcent dokładnie tam gdzie trzeba. Dlatego jego muzyka jest bardzo plastyczna i pozbawiona schematyczności.

No i nie wyszło krótko. 😉

 

Wrzucałem już jedno granie tych cool jazz młodzianów, ale co się będę hamował:

Zwłaszcza, że na Basię syn legendarnego Pino Palladino 😁

'Americana Vol. 2' - czyli J.D. Allen i kontynuacja fantasycznej płyty z 2016 roku. Właśnie kupiłem CD, ale jeszcze nie mam w domu. Odbiorę płytkę jutro, albo pojutrze. W każdym razie, nie może być żle - po pierwsze J.D. Allen, a po drugie dalszy ciąg 'Americana' - jedna z najlepszych płyt tego mocno cenionego muzyka. Łykam każdą jego płytę - nie ma przypadków!

 

Parker's Mood

On 8/24/2022 at 4:05 AM, aventicum said:

W poniedziałek w swoim domu w NYC zmarła ceniona trębaczka Jamie Branch.

Joey DeFrancesco zmarł też chyba wczoraj.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niebawem , we wrześniu ma ukazać się reedycja pięknego i w zasadzie bardzo lekkiego w odbiorze albumu Sun Ra (pomyśleć, że ja się bałem tej muzyki a jest bardzo przystępna , nawet dla początkujących). Od takich albumów zalecałbym słuchanie jazzu nowym fanom tego kierunku.

Płytę przesłuchałem na Spotify i oryginalny krążek kupię. Fajna rzecz.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W
Literówki
17 godzin temu, Lech W napisał:

...Już miałem pisać jak to nie mogę się oderwać od Kaleidoscope Quintet (bo nie mogę) a tu taka rzecz...

No to fajowo! Cieszę się, że kwartet Nakamury przypadł Ci do gustu.

Z płyt dżezowych, słuchanych przeze mnie w ostatnim czasie; takich co to mają wysoki współczynnik przymilności, są efektowne w wymowie, lekkie w formie i przystępne w treści; mogę polecić, opisany powyżej na stronie, występ orkiestry Maxa Nagla "Ramasuri".

W podobnym, porywającym tonie utrzymana jest także propozycja:

Mostly Other People Do The Killing "This Is Our Moosic":

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Peter Evans na trąbce, Jon Irabagon na saksofonie, Moppa Elliott na kontrabasie i Kevin Shea na perkusji w dynamicznych, nieco pogniecionych "szlagierach" i "tańcach" (niekiedy obracanych w bębnie pralki na wysokich obrotach), przy tym pociesznych i zabawnych.

Do tego wyśmienite, błyskotliwe wykonanie.

Choć na własny użytek wolę odświeżony po latach koncert duetu wokalno-saksofonowego z Toronto, z 1996 roku.

Sainkcho Namtchylak & Evan Parker "Mars Song"

Wydaje się, że ton tej muzyce nadaje Evan Parker.

Olimp formy kompozycji, brzmienia instrumentu, techniki gry, a przede wszystkim myślenia o muzyce.

Sainkho Namtchylak nie pozostaje Parkerowi dłużna; podąża za jego obiegnikami, stapia się w jedno z saksofonami, czaruje wielogłosami.

Wszystkie interakcje "dzieją się" tu i teraz, na poczekaniu, natychmiast, w okamgnieniu.

Piosenki z Marsa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

R-2319139-1346177422-9042.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bananamoon
17 godzin temu, Lech W napisał:

...Jak mnie to wciąga i cieszy a jednocześnie staję się coraz większym wyrzutkiem kulturowym wśród rodziny i znajomych. ...

Nie jesteś osamotniony w tym. Jak puszczam nawet cicho jazz to żona zamyka drzwi do pokoju. 🙁

  • Redaktorzy
5 minut temu, waldek3miasto napisał:

Nie jesteś osamotniony w tym. Jak puszczam nawet cicho jazz to żona zamyka drzwi do pokoju. 🙁

Moja jazzu posłucha z wyjątkiem np. "napadów epilepsji" O. Colemana.

Ale wychodzi z pokoju gdy puszczam "Piosenkę dla zmarłej" Czesława Niemena...

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

3 minuty temu, kangie napisał:

Ale wychodzi z pokoju gdy puszczam "Piosenkę dla zmarłej" Czesława Niemena...

Faktyczne nazwisko Niemena zobowiązuje 😉 

Tak w ogóle lubię jego twórczość poza małymi przynudzającymi  eksperymentatorskimi fragmentami

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

4 godziny temu, marecki marek napisał:

Joey DeFrancesco

Jazzus - co się dzieje? Odszedł kolejny muzyk z tzw. pierwszego obiegu. To już jest jakieś przegięcie - urodził się w 1971 roku, miał dopiero 51 lat. Trzy dni temu Jaimie Branch, wczoraj Joey DeFrancesco.

Parker's Mood

Jazzus - co się dzieje? Odszedł kolejny muzyk z tzw. pierwszego obiegu. To już jest jakieś przegięcie - urodził się w 1971 roku, miał dopiero 51 lat. Trzy dni temu Jaimie Branch, wczoraj Joey DeFrancesco.
Życie. Jedni umierają, inni się rodzą. Kto wie, jak świat niebawem będzie wyglądał. Bez prądu to czeka nas tradycyjna wymiana handlowa. A tych naszych zachwytów nikt nie przeczyta.

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.