Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, mdavis napisał:

Recenzja:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Posłuchaj np.

 

Płyta już u mnie na półce. Cieszy mnie ta płyta z różnych względów niezmiernie ale nie będę się rozpisywał o muzyce z tego krążka.

Chodzi o coś innego.

W recenzji jest pogląd, że album jest wydany z pietyzmem z czym absolutnie nie mogę się zgodzić. Płytę muszę wyciągać palcami z ciasnej okładki....

Doceniam eseje, które nie omieszkam przeczytać ale poziom edytorski mógłby być o schodek wyżej.

Suma summarum fajnie, że taka płyta się ukazała ale niedosyt pozostaje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
7 godzin temu, Lech W napisał:

Płytę muszę wyciągać palcami z ciasnej okładki....

Zrób to (jeden, pierwszy) raz a następnie chowaj ją do osobnej wygodnej, papierowej lub foliowej kopertki.

np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Godzinę temu, iro III napisał:

Zrób to (jeden, pierwszy) raz a następnie chowaj ją do osobnej wygodnej, papierowej lub foliowej kopertki.

np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tak, znam to. Już miałem i zapewne wielu z Was miało tak zabezpieczone płyty od nowości. Tak jak winyle.

Płytę przesłuchałem w nocy na moich słuchawkach.

Dźwięk jest taki " patynowy" już ruszony zębem czasu ale uważam to za zaletę tego krążka.

Dźwiek jest ciepły i zbliżony do analogowego ( mam takie wrażenie). Słyszę szmery i rozmowy z widowni, ich reakcje.

Słuchałem po obejrzeniu filmu Ojciec Chrzestny II w telewizji Paramount. Tutaj obraz kolorowy, niemniej jednak z przewagą sepii. To dodało mi uroku obrazu z epoki. Podobnie jest z tą płytą.

Poza tym świetna muzyka, gra muzyków, zgranie zespolu. 

Bardzo się cieszę z zakupu i będę do niej wracał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
12 godzin temu, Lech W napisał:

Doceniam eseje, które nie omieszkam przeczytać ale poziom edytorski mógłby być o schodek wyżej

Takie jest dzisiejsze eco sreko😁. Ja w takich przypadkach wrzucam krążek do klasycznych plastikowych slim casów. Miałem przypadki, że płyta cd po wyjęciu z ciasnego kartonika miała już lekkie rysy (13 Black Sabbath amerykańskie wydanie).

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

Przy okazji  ukazania się 'Evenings at The Village Gate', zwróciłbym uwagę na basistę Reggie Workmana, o którym mało się mówi, mało pisze i zapewne mało słucha, a jest to wielka postać jazzu, jak nie jedna z największych, chociaż 'ukryta'. Reggie Workman, podobnie jak i Paul Bley, to szara, albo może lepiej powiedzieć cicha eminencja jazzu. Oprócz udziału w jednych z najważniejszych sesji nagraniowych ever i pojawieniu się na wielu wielu kultowych płytach, skupiał się na własnych projektach, które zarówno kiedyś jak i dzisiaj należą do czołowych i najważniejszych nagrań zarówno tradycyjnych jak i avant/free impro, stanowiąc jednocześnie tzw. żelazną, stałą i niezmieniającą się pozycję w jazzowych 'rankigach'. Reggie Workman widnieje na krótkiej liście mistrzów zaraz obok, albo powyżej, takich figur jak Charles Mingus, Charlie Haden, Dave Holland, Ron Carter, Gary Peacock... i po prostu nie chce wyjść inaczej! Jego 'resume' i dyskografia odzwierciedla myślenie, jakość i moc jazzu w całym i kompletnym jego rozumieniu.

P.S. Dawno dawno temu, zapewne kilkanaście lat temu, założyłem wątek o Reggie Workmanie, ale niestety nikt wtedy nie podniósł rękawicy, więc może teraz temat zaskoczy o tym wyjątkowym muzyku. 

Parker's Mood

W moim mieście dobiegł właśnie końca 14 Lublin Jazz Festiwal. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uważam, że tegoroczna edycja była bardzo udana. 

Nie zauważyłem jakiejś wykonawczej wtopy a wręcz przeciwnie, w części darmowej koncertów wykonawcy zaskakiwali bardzo pozytywnie. Koncerty płatne tym bardziej przyciągały uwagę i były gorliwie oklaskiwane.

Wisienka na torcie festiwalowym był występ oktetu Steve Turre i to nie tylko ze względu na postać samego lidera.

Muzycy prezentowali topowy poziom. Zgranie, rytm, timing. Po prostu w głowie się nie mieści. Jeśli mógłbym to ocenić to powiem : poziom światowy. 

Grupa po każdym utworze i w trakcie solówek zbierała morze oklasków i entuzjazmu widowni. Widownia po prostu szalała.

 

IMG_20230717_153037.jpg

Jeśli ktoś wie o jeszcze jakichś występach bandu Steve Turre w naszym Kraju teraz to niech napisze. Pozostaję dla mnie zagadką, że taka formacja przyjechała zza oceanu i zagrała tylko w Lublinie. Myślałem, że zagrają w Warszawie w ramach Jazz Na Starówce ale nie. Nie ma ich w programie.

 

IMG_20230717_100732.jpg

Steve okazał się być ujmującym człowiekiem. Wdzięk , radość, życzliwość. Promieniował wręcz pozytywną energią.

Przypomnę, że w swoim portfolio ma On występy z takimi tuzami jak Herbie Hancock, Rahsaan Kirk, Cassandra Wilson, Ray Charles.

Steve Turre jest też nauczycielem akademickim w amerykańskim konserwatorium. Prekursor gry na muszli ( Koncha ).

Oczywiście w takiej sytuacji nie omieszkałem poprosić o autograf.

 

IMG-20230716-WA0012.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oczywiście Lublin Jazz Festiwal to nie Jazz Jamboree, Jazz Nad Odrą czy Jazz Na Starówce.

To dopiero 14 edycja. 

Festiwal jednak organizowany jest z pasją, potencjalna widownia jest często nieźle wyedukowana ( jesteśmy wśród 5 największych ośrodków akademickich) i atmosfera na tutejszych koncertach jest fantastyczna co podkreślają nawet sami muzycy.

Myślę, że z czasem te festiwal będzie nabierał coraz większej rangi, chociaż na razie to Kopciuszek wśród innych tego typu imprez w Polsce.

Podkreślę, że nie uczestniczyłem we wszystkich festiwalowych imprezach ( Benefis Urszuli Dudziak wyprzedał się w 100%,). Obecność na ponad połowie wydarzeń uznaje i tak za traf szczęścia 

2 godziny temu, Lech W napisał:

Pozostaję dla mnie zagadką, że taka formacja przyjechała zza oceanu i zagrała tylko w Lublinie.

Widocznie tylko Lublin go zaprosił, więc przyleciał tylko do Lublina. Genaralnie, muzycy przyjeżdżają lub przylatują tam, gdzie się ich zaprasza. Steve Turre, to postać znana, lubiana i wszechstronna muzycznie, prezentująca raczej łagodne, komunikatywne i docierające do słuchaczy oblicze jazzu, popu i reggae.

Parker's Mood

W dniu 17.07.2023 o 15:34, Lech W napisał:

nie omieszkałem poprosić o autograf.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słucham właśnie tę płytę i muszę przyznać, że to dla mnie kolejna jazzowa fascynacja. 
Jeszcze lepsza moim zdaniem jest wcześniejsza - Ryhthm Within (1995) z Herbie Hancockiem i Pharoah Sandersem.

image.png.a29e87b6ba9f72ea9771f0556810290e.png

Nie przypadły mi natomiast do gustu jego wcześniejsze płyty z przełomu lat 80/90-tych.
Idę więc dalej w swoich poszukiwaniach... w kierunku tych nowszych, z nadzieją że odkryję ciekawą muzykę.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Posluchałem sobie nową płytę

SOFT MACHINE - Other Doors

Bardzo dobra!

Spokojny, wyważony, ciekawy, świeży jazz rock.

Bardzo przestrzenna muzyka, bardzo dobre partie gitary.

Blisko godzina czasu spędzona nader przyjemnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, iro III napisał:

Posluchałem sobie nową płytę

SOFT MACHINE - Other Doors

Bardzo dobra!

Też przesłuchałem, ale niestety mam odmienne zdanie.
Nuda Panie, nuda.

Sam Rivers - 'The Quest' / Red Records, 2023

Sesja słynnego klasycznego trio Sama Riversa z 12 marca 1976 roku zrealizowana w Studio 7 w Mediolanie. Na pokładzie Sam Rivers, Dave Holland i Barry Altschul, czyli wszystko co najlepsze z okresu nowojorskich loftów i słynnego Studio Rivbea. Fantastyczne, freejazzowe granie pełne energii i zapału. Cztery improwizowane numery na płycie, w których lider gra na sopranie, flecie, fortepianie i oczywiście tenorze. Dopiero w tym roku i to niedawno ukazało się to nagranie na CD, więc szacun dla Red Records za wznowienie.

Jestem wielkim fanem poczynań Sama Riversa w różnych konfiguracjach, ale to trio, to naprawdę jedno z najlepszych chwil w jego karierze. Po ponad 25  latach, trio reaktywowało swoją działalność i zagrało 25 maja 2007 roku dwa improwizowane sety w NYC w Miller Theatre przy Columbia University, grając praktycznie bez przerwy. Płytę z tego wydarzenia wydała Pi Recordings jako 'Reunion: Live in New York'. Również znakomite granie na tym samym poziomie co z lat 70-tych. Właśnie skończyłem sesję i jestem pod wrażeniem zarówno 'The Quest' jak i 'Reunion: Live in NY', zresztą zawsze jestem pod wrażeniem muzyki Sama Riversa, chociaż zdarzały mu się komercyjne historie, ale to są przypadki, bo wiadomo, że żyć trzeba - generalnie wszystko Sama Riversa jest na wielkim poziomie i zawsze niezmiernie się cieszę jak dochodzi mi do kolekcji jego kolejna płyta. Superoza!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_6809.thumb.jpg.20b585ef0f86fd28db44ca76bd2e9310.jpg

 

Sam Rivers discography at my place:

IMG_6788.thumb.jpg.ba0bb373ea13c5fa3a5294fe15ee075a.jpgIMG_6789.thumb.jpg.1845867119e0ad3becfbd0f7e3934ed7.jpgIMG_6790.thumb.jpg.b18ca0180e40aee8ed2ed357bdad8255.jpgIMG_6791.thumb.jpg.e67352535e533595338ff02ce14b1e35.jpgIMG_6792.thumb.jpg.6db0a0bde126e57b8d47d97922921abc.jpgIMG_6793.thumb.jpg.a972f515a81a735330d2ad2ae21551b6.jpgIMG_6794.thumb.jpg.977e0b735efde0f09719239e13f207c0.jpgIMG_6795.thumb.jpg.f978db77a21ec938faebaea3d09e29b1.jpgIMG_6796.thumb.jpg.72eb6442ebeb81e25f5e5fb39b7ae204.jpgIMG_6797.thumb.jpg.5a200a3db1bbc8eeb22a79d4021b1ceb.jpgIMG_6798.thumb.jpg.837787fda04243ec405cc6735db71ba7.jpgIMG_6799.thumb.jpg.da31547180c5b43637d5608591d9ac4f.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

10 godzin temu, Chicago napisał:

Sam Rivers - 'The Quest' / Red Records, 2023

Sesja słynnego klasycznego trio Sama Riversa z 12 marca 1976 roku zrealizowana w Studio 7 w Mediolanie. Na pokładzie Sam Rivers, Dave Holland i Barry Altschul, czyli wszystko co najlepsze z okresu nowojorskich loftów i słynnego Studio Rivbea. Fantastyczne, freejazzowe granie pełne energii i zapału. Cztery improwizowane numery na płycie, w których lider gra na sopranie, flecie, fortepianie i oczywiście tenorze. Dopiero w tym roku i to niedawno ukazało się to nagranie na CD, więc szacun dla Red Records za wznowienie.

Jestem wielkim fanem poczynań Sama Riversa w różnych konfiguracjach, ale to trio, to naprawdę jedno z najlepszych chwil w jego karierze. Po ponad 25  latach, trio reaktywowało swoją działalność i zagrało 25 maja 2007 roku dwa improwizowane sety w NYC w Miller Theatre przy Columbia University, grając praktycznie bez przerwy. Płytę z tego wydarzenia wydała Pi Recordings jako 'Reunion: Live in New York'. Również znakomite granie na tym samym poziomie co z lat 70-tych. Właśnie skończyłem sesję i jestem pod wrażeniem zarówno 'The Quest' jak i 'Reunion: Live in NY', zresztą zawsze jestem pod wrażeniem muzyki Sama Riversa, chociaż zdarzały mu się komercyjne historie, ale to są przypadki, bo wiadomo, że żyć trzeba - generalnie wszystko Sama Riversa jest na wielkim poziomie i zawsze niezmiernie się cieszę jak dochodzi mi do kolekcji jego kolejna płyta. Superoza!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_6809.thumb.jpg.20b585ef0f86fd28db44ca76bd2e9310.jpg

 

Sam Rivers discography at my place:

IMG_6788.thumb.jpg.ba0bb373ea13c5fa3a5294fe15ee075a.jpgIMG_6789.thumb.jpg.1845867119e0ad3becfbd0f7e3934ed7.jpgIMG_6790.thumb.jpg.b18ca0180e40aee8ed2ed357bdad8255.jpgIMG_6791.thumb.jpg.e67352535e533595338ff02ce14b1e35.jpgIMG_6792.thumb.jpg.6db0a0bde126e57b8d47d97922921abc.jpgIMG_6793.thumb.jpg.a972f515a81a735330d2ad2ae21551b6.jpgIMG_6794.thumb.jpg.977e0b735efde0f09719239e13f207c0.jpgIMG_6795.thumb.jpg.f978db77a21ec938faebaea3d09e29b1.jpgIMG_6796.thumb.jpg.72eb6442ebeb81e25f5e5fb39b7ae204.jpgIMG_6797.thumb.jpg.5a200a3db1bbc8eeb22a79d4021b1ceb.jpgIMG_6798.thumb.jpg.837787fda04243ec405cc6735db71ba7.jpgIMG_6799.thumb.jpg.da31547180c5b43637d5608591d9ac4f.jpg

Zauważyłem, że z pewną regularnością wspominasz o Sam Riversie co jest zresztą uzasadnione.

Pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie album Counters.

Nie miałem tego nigdy przy prezentacji Twoich płyt ale teraz powiem, że najchętniej wszystkie bym zgarnął bez wyjątku. W tak wielu wspaniałych projektach uczestniczył Sam Rivers.

Co tu zresztą gadać. Gdyby nic nie wydał a pokazał się tylko jeden raz jak to zrobił w kwartecie Dave Hollanda w albumie Conference Of The Birds to już przeszedłby do historii.

On tam wspaniale dotrzymuje kroku w solówkach samemu Braxtonowi.

Zastąpił w kwartecie nie byle kogo bo Chick'a Corea.

Dave Holland nie miał ochoty wchodzić w fusion. 

I dobrze. Powstało arcydzieło. Jedno z największych arcydzieł. Ale to już inna historia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W
Usunięcie "the" z tytułu płyty bo mam z tym w angielskim problem 😉

Nie znałem tego koncertu, ale poznałem. 😉

image.png.64037c386fc6a5ab164084d6255713f3.png

Piękna rzecz. Trochę klimatów Carlosa, trochę Weather Report, trochę zupełnie innych.

Ponad dekadę temu założyłem wątek 'Jazz na DVD' i tam wspominaliśmy o tym koncercie, zresztą o płycie też chyba rozprawialiśmy w jakimś wątku o Santanie. Raczej znasz, ale widocznie zapomniałeś - nie chce mi się szukać, zresztą z wyszukiwarką forumową jest przegrana sprawa, więc nawet nie warto się wysilać, bo i tak niczego nie można znależć - kuleje to na maxa! Anyway, dobry jest ten koncert, o którym wspomniałeś - robi wrażenie szczególnie jak się ogląda z DVD. Jest gdzieś całość na YT - warto zobaczyć. Szczególnie utkwiła mi w pamięci improwiazacja Patrice Rushen. Póżniejsze koncerty Carlosa z Montreux już nie są tak porywające, pomimo udziału innych wielkich, m.in Chicka Corea, Herbie Hancocka i oczywiście też Wayna Shortera, ale momenty też są. Mamy na scenie kolejnych gości: Ravi Coltrane, Angeliqie Kidjo, Steve Winwood, Patti Austin... i innych. Mówię o koncercie z 2004 roku - też chyba powinien być na YT.

Parker's Mood

Jak o tego typu koncertach mowa to jeszcze znalazłem inny - również świetny, ze złotego okresu:

McLaughlin Santana - A Live Supreme: Brothers of the Spirit (Chicago 1973)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość dźwięku jak z dobrego bootlegu. 2CD wydawnictwo z 2004 roku.

Skład:

Doug Rauch
bass guitar

Armando Peraza
congas, percussion

Billy Cobham
drums

Carlos Santana
guitar

John McLaughlin
guitar

Larry Young
organ, keyboards

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
12 minut temu, soundchaser napisał:

Jak o tego typu koncertach mowa to jeszcze znalazłem inny - również świetny, ze złotego okresu:

Czyli słynny projekt Carlosa i Johna McLaughlina 'Love Devotion Surrender', ale w lekko okrojonym składzie. Po tym koncercie, dokładnie w miesiąc póżniej, weszli do studia i nagrali dalszą część 'Love Devotion Surrender', która zresztą jest bardzo dobra - lubię tę płytę. Zaczęli pracę nad tym albumem w 1972.

Parker's Mood

U mnie wczoraj i dzisiaj znów Miles i post Miles, czyli V.S.O.P. Moja obsesja uzupełniania dyskografii Milesa chyba nigdy nie minie i najciekawsze wydania zawsze chętnie kupuję. Generalnie, jeżeli chodzi o jakość dżwięku, najlepiej odbieram wersje z SME Records. 'V.S.O.P. The Quintet' też zdobyłem z SME Records i jestem naprawdę pod wrażeniem, jak różni się 'dżwiękowo' od oryginalnej i powiedzmy, że podstawowej wersji z Columbia. Dokładnie to samo z płytami Milesa - wszystko co najlepiej brzmi, pochodzi właśnie z SME Records - trzy tutuły z SME zasiliły moje półki w ostatnich tygodniach: 'Filles de Kilimanjaro', 'Water Babies' i 'Miles in The Sky'. Poza tym, półkę zasiliły jeszcze rzeczy od Joni Mitchell, wczesnego Davida Murray, ciąg dalszy zaginionych nagrań Carmell Jonesa i Paula Motiana 'On Broadway Vol.3' z W&W, której akurat w tym specjalnym wydaniu nie miałem - mam tę oryginalną wersję z JMT, ale jak zobaczyłem wydanie W&W, zresztą dość rzadko spotykane, to nie mogłem się oprzeć. Oczywiście Miles z Chicago Jazz Festival z 1990, to bootleg, ale warty kolekcji, bo raz, że to chicagowski festiwal, a dwa, sumarycznie całkiem niezły koncert. I pomyśleć, że to było niecałe dwa lata przed moim wylądowaniem w Stanach...???

SME Records, to są, powiedzmy, Mercedesy AMG wśród wydawnictw Sony. Tak jakoś to skojarzyłem. Brzmią te płyty zdecydowanie najlepiej wśród pozostałych Milesa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_6817.thumb.jpg.053da22d5367add43b99e52a38b8fa00.jpgIMG_6818.thumb.jpg.d93fb42b517496a7d7a5f24ef5b6be5f.jpgIMG_6819.thumb.jpg.5f73e78ce706a1fa8c45c9577c3202d5.jpgIMG_6820.thumb.jpg.32793ac565f14a0c59d42400473b526b.jpgIMG_6821.thumb.jpg.0c05f5b2019d894f717109da29c70ff1.jpgIMG_6814.thumb.jpg.07680f69f8ba9c000ed6176c48480151.jpgIMG_6810.thumb.jpg.05b6aab595151b7e9e6680fe534af04a.jpgIMG_6811.thumb.jpg.2f811c645aea36ba0668841c8cbb9191.jpgIMG_6812.thumb.jpg.76875a0bd1af5cb2503072711eadbec8.jpgIMG_6822.thumb.jpg.53522958d993222a9a99c8ec2be5d57e.jpg

 

8 minut temu, chick napisał:

Ciekawe, nie wiedziałem że Cobham kiedykolwiek grał  z Santaną

Carlos grał ze 'wszystkimi' - z Milesem również, oraz z jego składem na płycie 'The Swing of Delight' z 1980 roku. To był przełom - kolejna płyta Carlosa 'Zebop' była w nowym składzie i z nowym fantastycznym brzmieniem, które rozpoczęło tak jakby nowy rozdział w poczynaniach Santany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyt Ortograf

Parker's Mood

Też sobie nie tak dawno odkurzyłem VSOP - 2 koncerty z 1976 i 1977 roku.

image.png.c2d2770e1cee608d56cec4d6554975f9.png

Ta płyta była jedną z pierwszych jazzowych, które w ogóle przesłuchałem.
Znajomy mojej mamy wrócił z USA do Polski w 1977 roku z walizką winyli. Miałem wtedy 15 lat i chodziłem do niego na słuchanie. Przywiózł mnóstwo wydawnictw, które akurat w tym czasie się ukazały. Wtedy właśnie poznałem tę płytę i chociaż w tym okresie w kręgu moich zainteresowań był hard i progressive rock, to jednak jazz zaczął kiełkować dzięki takim wykonawcom jak Hancock, czy Corea.

Będąc dziś na wielkim głodzie zapodałem sobie jako starter Ravę. Pyszności bo dobrze przyprawiona i z doskonałych składników. Co przyniesie danie główne jeszcze nie wiem bo w menu są same pysznosci a dawno nie jadłem. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 17.07.2023 o 15:34, Lech W napisał:

Oczywiście w takiej sytuacji nie omieszkałem poprosić o autograf.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wysłuchałem z wielkim zaciekawieniem i entuzjazmem. Ciekaw jestem jaki skład wziął ze sobą Turre do Lublina. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wziął taki, który był wolny w tym momencie - zbieranina. Prawie zawsze tak, bo tak to działa. A na scenie razem z Turre byli: Orion Turre, James Carter, Davis Whitfield, Wallace Roney Jr. i Dishan Harper.

Parker's Mood

W dniu 23.07.2023 o 19:34, Chicago napisał:

SME Records, to są, powiedzmy, Mercedesy AMG wśród wydawnictw Sony

CBS Sony również niczego sobie.  Ot choćby na przykładzie V.S.O.P "Five Stars". O niebo lepsze niz Colambia. 

4 minuty temu, Chicago napisał:

Dodam, że SME Records, to jest wytwórnia, która też należy do CBS Sony.

No to jesteśmy w domu a ja nie wiedziałem. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Danie główne głodnego człowieka na dziś to Gregg. Boże wszechmogący ja  to kocham. Jasne, że wrócę wkrótce do moich ukochanych lat... Ale tymczasem... more, more music like this...



Wziął taki, który był wolny w tym momencie - zbieranina.


To tak jak ja, gdy wyjeżdżam na wakacje. Wolny tylko ja i żona
I też improwizujemy. Zbieranina jest najlepsza bo nie kojarzy się z tym co już było ale to mój pogląd. Dotyczy się i wakacji improwizowanych i muzyki - i z resztą wielu innych spraw. No chyba, że sjamscy bracia




Jak smooth jazz to polecam Davida Sanborna, albo Grovera Washingtona Jr.
Ostatnio wróciłem ale stwierdziłem, że słuchać już tego nie mogę.  
Na Sombornie kształciłem swoją wrażliwości. Dzisiaj jestem znacznie dalej a Samborn to dla mnie absolutnie przeszłość.
To prawda. Nigdy nie wiadomo czy po 90-tce nie będę chciał słuchać takiego jazzu.
Po 90-tce tylko ruski i koreański jazz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.