Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, piorasz napisał:


 

 


Ja się nawet kiedyś zastanawiałem czy to w ogóle nazwać muzyką

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Jeśli kiedyś świat muzyczny pójdzie w tą stronę to pora umierać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ogólnie świat muzyczny, czy tylko gatunek jazz?

Jeśli ogólnie, to stało się to już dość dawno bo w latach 30. XXw. 🤭

Wystarczy wspomnieć o takich postaciach jak John Cage, Pierre Schaeffer, Pierre Henry, La Monte Young, Edgar Varese, Terry Riley (ten zahaczał też o jazz pod koniec lat 60.)...przy nich Schonberg, Berg , Weber brzmieli jak "zwykli" klasycy.

Pierwszy, Naprawdę Metalowy "kawałek" w historii to ...fragment suity baletowej "Stal" A. W. Mossołowa z... 1927r. znany też jako "Odlewnia stali" i w swoim czasie określony jako "metalowy koszmar" 😁

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
9 godzin temu, Chicago napisał:

Świadomy słuchacz jazzu nie może pominąć tych klimatów

Oczywiście, dlatego jako ten świadomy staram się dotrzeć nie tylko do nieznanych mi płyt muzyków jazzowych, ale również do całej ich twórczości, oczywiście w miarę możliwości, bo wszystkiego często nie da się ogarnąć. 
ICP Orchestra "przeleciałem" wszystko, żeby zorientować się czy mogę przy tej muzyce gdzieś się zatrzymać i poznać ją bliżej. Zmylił mnie trochę Twój opis, w którym pochwaliłeś różnorodność, zmiany klimatu i kunszt. Oczywiście tego wszystkiego można się w tu doszukać, jednak ten kierunek muzyki eksperymentalnej nie jest zdecydowanie w moim muzycznym guście i raczej nigdy nie będzie.
Ale przecież wiem, że nie ma obowiązku "wchodzenia do szafy". 😉

Pozdrowienia noworoczne dla Ciebie Chicago i dla wszystkich uczestników tego wątku.

Edytowane przez soundchaser
7 godzin temu, Maciej Mki napisał:

w czasach późnej podstawówy kiedy to szczytem muzycznego wypasu była dla mnie Siekiera zupełnie poważnie zadawałem je wujkowi który był fanem jazzu. Opierałem się na całkowicie logicznym dla mnie wtedy założeniu, ze takiego syfu można słuchać wyłącznie ze snobizmu.

Ale przecież tu nie piszą melomani o świadomości muzycznej takiej, którą Ty posiadałeś w czasach podstawówki, tylko goście, którzy jazzem się interesują od dawna, znają,  rozumieją go i czują w mniejszym lub większym stopniu.
Świadomość muzyczna, doświadczenie i osłuchanie nie polegają na bezwarunkowej akceptacji wszystkiego, tylko właśnie na świadomej selekcji. 
Nikt nie jest w stanie polubić i zaakceptować wszystkiego w muzyce.

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Nikt nie jest w stanie polubić i zaakceptować wszystkiego w muzyce

To oczywiste - ale mi chodziło o to czy brak akceptacji dla danych zjawisk w muzyce może stanowić wystarczającą  podstawę do uznania ich miłośników za snobów. Wydaje mi się, że takie podejście jest błędem niezależnie od etapu rozwoju muzycznego na którym się znajdujemy. Pozdrawiam 

      



Pytanie skierowane nie do mnie zaś omawianej płyty nawet nie słyszałem więc się wypowiem   
Twoje pytanie przypomniało mi jak w czasach późnej podstawówy kiedy to szczytem muzycznego wypasu była dla mnie Siekiera zupełnie poważnie zadawałem je wujkowi który był fanem jazzu. Opierałem się na całkowicie logicznym dla mnie wtedy założeniu, ze takiego syfu można słuchać wyłącznie ze snobizmu. Od tametgo czasu mninęło kilka dziesięcioleci i teraz ja katuję bliskich Timem Berne'm i Vandermarkiem.  Tylko proszę nie zrozum mnie źle bo absolutnie nie chodzi mi o sugestie typu "nie dorosłeś do ICP" tylko o to, że tam gdzie w grę wchodzą osobiste gusta estetyczne tam takie logiczne założenia o których pisałem są bezwartościowe. Pozdrawiam.
   
    
 


Chyba rzeczywiście nie słuchałeś omawianego tu albumu. Siekiera to przy tym poezja i sam czasem do niektórych utworów wracam z sentymentem
Ja w przeciwieństwie do Twojego wuja czasem lubię posłuchać ostrzejszych dźwięków i czasami wracam do np Metalica, Iron Maiden czy wspomnianej grupy Siekiera. Oczywiście w większości słucham jazzu, gdzie na marginesie też można znaleźć ostrą jazdę np w niektorych projektach Zorna.
Odnośnie tego czy dorosłem do ICP wyraziłem się dość jasno - nie dorosłem i nigdy nie dorosnę. 95% omawianych tu płyt są dla mnie naprawdę ogromną skarbnicą muzyki jazzowej przez wielkie J. 99% płyt tutaj omawianych przesłuchałem i zdecydowana większość jest godna uwagi.
Czasem coś pokręciłem nosem bo wiadomo każdego z nas kręci coś mniej lub bardziej.
Te 5% (to są szacunki przybliżone) to muzyka, która w ogóle mnie nie porwała choć nie rzadko próbowałem usiąść i przesłuchać kilkakrotnie tej samej płyty. Osobiście szanuję ludzi, którzy mają odmienne gusta niż ja i nigdy nie miałbym odwagi zarzucić im, że są na złej drodze, że lubią coś innego niż ja. W środowisku moich znajomych o podobnych gustach muzycznych czasem trafi się jakaś płytka, o której mamy odmienne zdanie ale lubimy to omówić w spokojnej atmosferze bez wciskania całego tego shitu o świadomości muzycznej czy braku osłuchania.
I moje przesłanie na Nowy Rok jest zawarte w ostatnim zdaniu.

Do Siego Roku!
Fakt np. Free Jazz 
No nie wiem. Niech pomyślę...
Pharoah Sanders "First"?
Ornette Coleman "Shape of jazz to come"?
Eric Dolphy-"Out to Lunch"?
Archie Shepp -"On this night"?
Eric Dolphy - "Iron Man"?
Cecil Taylor - "Conquistador"? (genialna).
O dużo by wymieniać...
I nic z tych rzeczy?
11 minut temu, piorasz napisał:

Pharoah Sanders "First"?
Ornette Coleman "Shape of jazz to come"?

Przesłuchałem kilka razy, lecz bez wypieków na twarzy. 

Bardziej muzycznie cenię np. Miles Davis, Weather Report, Nucleus, Stanley Clarke, Billy Cobham, Stomu Yamashta, Mahavishnu Orchestra, Frank Zappa, itd .... 

Mega pozycja z nurtu Jazz Rock

Stomu Yamashta – Freedom Is Frightening

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na Nowy Rok muzycznych jazzowych wibracji

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )



Przesłuchałem kilka razy, lecz bez wypieków na twarzy. 
Bardziej muzycznie cenię np. Miles Davis, Weather Report, Nucleus, Stanley Clarke, Billy Cobham, Stomu Yamashta, Mahavishnu Orchestra, Frank Zappa, itd .... 


Do tej Twojej wyliczanki najmniej mi pasuje Stanley Clarke - nie umniejszając mu nic bo dawno, dawno temu lubiłem parę jego płyt. W sumie to nawet wyzwoliłeś we mnie wspomnienia i kończę właśnie słuchać "Journey to love". "Song to John" genialna ponad 10 minutowa suita przyprawiła mnie o miły dreszczyk no ale z tego co pamiętam maczał tam paluszki sam mistrzuniu Corea (poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie).
2 minuty temu, piorasz napisał:

"Song to John" genialna ponad 10 minutowa suita przyprawiła mnie o miły dreszczyk no ale z tego co pamiętam maczał tam paluszki sam mistrzuniu Corea (poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie).

Wszystko się zgadza 👍

I jeszcze w skrócie o ICP Orchestra dla tych, co chcieliby poznać i zgłębić ich twórczość. Naprawdę warto, ale oczywiście nic na siłę.

ICP została założona w 1967 roku przez trzech czołowych europejskich artystów muzyki free - pianistę Mishę Mengelberga, perkusistę Han Benninka oraz saksofonistę i klarnecistę Willema Breukera. Pomysły i materiały na muzykę ICP pochodziły z jazzu, muzyki współczesnej, klasycznej, tradycyjnej, a także z teatru awangardowego i wodewilu. Prezentowali rodzaj muzycznej ironii połączonej ze swobodną improwizacją lub kompozycją, które to były znakiem towarowym i rozpoznawczym grupy w kolejnych dziesięcioleciach. Super rzecz dla koneserów warta każdych pieniędzy - polecam! I to by na tyle ode mnie.

Parker's Mood

... i jeszcze powtórka prezentacji płytki ICP Orchestra 'East of the Sun' (ICP 051), którą popełniłem na samym początku lipca 2021 roku - czyli w roku, w którym to słuchacz piorasz lubił ICP Orchestra, ale dzisiaj już nie lubi, bo zapomniał, że kiedyś lubił.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

... i jeszcze powtórka prezentacji płytki ICP Orchestra 'East of the Sun' (ICP 051), którą popełniłem na samym początku lipca 2021 roku - czyli w roku, w którym to słuchacz piorasz lubił ICP Orchestra, ale dzisiaj już nie lubi, bo zapomniał, że kiedyś lubił.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 
Ja nie rozumiem co Tu próbujesz udowodnić.
Czytaj ze zrozumieniem. Odnosiłem się do konkretnej płyty.Screenshot_20231231-154807.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeleciałem 4 strony po Twojej wzmiance na temat albumu ICP 51. Nigdzie nie znalazłem mojego wpisu o tej płycie. Oczywiście wcale nie wykluczam też, że mogło mi się to akurat podobać.

Myśłałem, że jak ktoś plusuje post, w którym przykładowo opisuję płytę 'East of the Sun', to zna płytę, zna twórczość ICP, ewentualnie wysłuchał muzyki z tej płyty i ją polubił. Ale OK! Nie mam zamiaru rzucać w ciebie młotkiem w ostatnim dniu tego paskudnego roku - rzucę w przyszłym. Bawmy się i śmiejmy się. Żeby przyszły rok przyniósł pokój na świecie, pokój na Forum AS, radość i szczęście w związku, i poza związkiem... będąc oczywiście świadomym, że to są mrzonki.

Happy New Year!

 

 

 

Parker's Mood

Nie lubię jazzu.
Nie lubię muzyki bez ludzkich głosów.
Słucham teraz "Premonition / I. Earth" z Leucocyte Esbjörn Svensson Trio...
Jakby całe piękno Świata zawrzeć w prostej formie.
Jakie to, kur.. jest piękne.
Choć może to tylko Metaxa...



Myśłałem, że jak ktoś plusuje post
 
 
 


Nie wiem jak inni ale ja daję lajki często za ciekawą treść, za ładnie napisany, ciekawy tekst. Za samą muzykę również ale j/w - wiele zależy od okoliczności.
2 godziny temu, Froju napisał:

Nie lubię jazzu.
Nie lubię muzyki bez ludzkich głosów.
Słucham teraz "Premonition / I. Earth" z Leucocyte Esbjörn Svensson Trio...
Jakby całe piękno Świata zawrzeć w prostej formie.
Jakie to, kur.. jest piękne.
Choć może to tylko Metaxa...

Przypomniałeś mi o tym świetnym albumie. Swego czasu gdy usłyszałem pierwszy raz utwór Leucocyte to mi lekko szczęka opadła. Jak to jest zagrane...i to przez zwykłe jazzowe trio. A może właśnie niezwykłe.
Teraz słucham Alice Coopera - Goes to Hell, ale zaraz sobie zapuszczę właśnie tę płytę EST. Spędzam sylwestra w domu z chorą żoną niestety. Dopadł ją znów jakiś paskudny wirus i leży w łóżku. A ja otworzyłem właśnie pierwsze piwko i robię sobie muzyczną ucztę aż do północy. 
Metaxa powiadasz? Kupiłem dla gości na Wigilię i pierwszy dzień świąt...trochę zostało. Dziś zrobię sobie wyjątek i napiję się z Tobą @Froju Metaxy. 
Z Wami wszystkimi się napiję, tak jak nie piję mocnych alkoholi, tak dziś zrobię sobie ten wyjątek od reguły. 
Na zdrowie Panowie! 😃




Z Wami wszystkimi się napiję, tak jak nie piję mocnych alkoholi, tak dziś zrobię sobie ten wyjątek od reguły. 
Na zdrowie Panowie! 


Na zdrowie. Stukam się dziś kieliszkiem wina.

Wszystkim forumowiczom tutaj, wszystkiego najlepszego w Nowym 2024 Roku.

U mnie jazz na chwilę odstawiony na rzecz oczywiście koncertu noworocznego w Wiednia:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

1 stycznia 2024

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Życzę Wam dużo wartościowego jazzu, dużo szczęścia, zdrowia, miłości i wszelkiej pomyślności.

 

Przy okazji - Happy Birthday Milt Jackson & Happy Birthday Chris Potter.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Siedzę sobie przy porannej kawie, słucham cichutko z YT płytki 'Bags & Train' i podliczam grudniowe i oczywiście ostatnie, płytowe zakupy w 2023 roku, po czym przyszła mi do głowy myśl, że średnia płyt jazzowych, które kupuję od 1995 roku, to...??? Holy shit! Gdzieś tak właśnie pod koniec 1995, po zachwytach nad Lee Ritenourem, Davidem Grusinem, The Rippingtons, Spyro Gyra, Erikiem Marienthalem, smutowym i lukrowatym do przesady Chickiem Corea, fusionowymi odjazdami Weckla i praktycznie całym katalogiem GRP... itd., moja uwaga i zainteresowania zaczęły dryfować w kierunku bardziej 'dojrzałych' odmian jazzu, przynajmniej tak mi się wydawało, ale nie byli to jeszcze klasycy typu Coltrane, Charlie Parker i nawet Miles... ale były za to rzeczy od Chesky Records, DMP, bardzo dużo muzyki afrykańskiej, karaibskiej i w ogóle ethno, oraz zaczynał się okres poważnej jazdy z jazzem latynoskim - praktycznie z całą Kubą i Brazylią.

Anyway - grudzień 2023 był obfity w jazzowe zakupy - półkę zasiliło 37 nowych/starych płyt, m.in pierwsze wydanie ECM, Made in USA, Keith Jarrett Trio - magiczna płyta 'Changeless', następnie John Coltrane Quartet - 'Live in Paris - 17/11/1962' (wydawnictwo Fremeaux & Associates), Steve Coleman - 'Genesis/The Opening of the Way', Gary Peacock & Marc Copland - 'Insight', Jason Moran - 'Black Stars', Chico Freeman - 'Spoken Into Existence', Ron Carter - 'Yellow & Green', najnowszy John Scofield - 'Uncle John's Band', 'Paul Motian On Broadway Vol.3' Limited Edition', Victor Feldman - 'Suite Sixteen', Dizzy Reece - 'Soundin' Off', Dizzy Reece - 'Blues In Trinity', Grant Green - 'I Want To Hold Your Hand' (SHMCD pressing), Rob Mazurek - 'Sound Is', Stanley Jordan - 'Standards Vol.1',  'Mal Waldron On Steinway', Mal Waldron / Terumasa Hino - 'Reminiscent Suite', Gil Evans - 'Svengali', Lee Konitz / Michell Petrucciani - 'Toot Sweet', George Coleman - 'Live At Smalls Jazz Club', Seamus Blake - 'Live At Smalls', Jimmy Forrest with Oliver Nelson - 'Soul Street', Mario Pavone - 'Ancestors', Ted Curson - 'Ode To Booker Ervin', Count Basie - Class Of '54', Daniel Carter/Matthew Shipp/William Parker/ Gerald Cleaveer - 'Welcome Adventure Vol.2'... i jeszcze dziesięć innych.

Parker's Mood

Mal Waldron, to ciekawa postać - na pewno legendarna i co tu dużo mówić, szanowana, respektowana i przede wszystkim pochodząca ze 'żródła' modern jazzu. Nagrał ponad sto płyt firmowanych jego nazwiskiem i pewnie drugie tyle jako sideman i akompaniator. Wywodził się z okresu bopowego, ale jego zainteresowania często wykraczały poza bebop i hard bop, dryfując w stronę free jazzu i otwartych form. Współpracował z największymi jazzowymi nazwiskami, stając się samemu, jednym z najbardziej liczących się muzyków swojego pokolenia, utrwalając się na stałe na jazzowej ścianie sławy.

W dość dużym stopniu mam go osłuchanego, chyba wystarczająco dużym, żeby o nim spokojnie rozmawiać w realu i żeby stwierdzić, że w jego przytłaczającej dyskografii jest naprawdę wiele bardzo dobrych i dobrych płyt - płyt pochodzących niejednokrotnie z legendarnych sesji z muzykami z samego jazzowego Olimpu. Powiedziałbym, że pomimo tych wszystkich zasług i sterty znakomitych nagrań, mało się o nim mówi - dawno temu, zaraz na początku swojej działalności na Forum, założyłem wątek o Waldronie, ale zainteresowanie było chyba niespecjalnie duże z tego co pamiętam. Anyway - Mal Waldron, to żródło modern jazzu i powiedziałbym, że należy go 'dzisiaj' rozpatrywać jako figura wielka.

Parker's Mood

Nie mam jakoś specjalnie osłuchanego Waldrona choć kilka płyt "liznąlem". Sam się zastanawiam dlaczego tak mało się o nim pisze. Z ciekawszych płyt, które ja znam to koncert w quintecie z 1974 "Hard Talk".
Nawet dziś sobie go przypomniałem i dla mnie to prawdziwa petarda.
Zamierzam się przyjrzeć bliżej temu muzykowi.

Tak jak pisałem - Mal Waldron, to znacząca postać i naprawdę można się zdziwić ile znakomitych płyt ma na koncie. Poza tym, warto przy okazji wspomnieć o znaczącym fakcie, a mianowicie o tym, że płyta Mal Waldrona 'Free at Last' jest pierwszą płytą w katalogu ECM. Nagrano ją pod koniec 1969 roku i wydano w 1970. Płyta oznaczona jest numerem 1001.

Parker's Mood

Inna płyta Mal Waldrona, 'Black Glory' z 1971  roku, otwiera z kolei katalog słynnej Enja Record. Zacząłbym od czegokolwiek - w eksploracji Waldrona nie pominąłbym na pewno pierwszych ośmiu płyt z dyskografii MW, projektów z Dolphy, z Bookerem Littlle, na pewno nie pominąłbym płyt 'Free at Last', 'The Call', 'Black Glory', 'The Quest', 'First Encounter', 'Blues for Lady Day', płyt ze Steve  Lacy, płyt z Archie Sheppem, projektów monkowskich... płyt z Soul Note ('The Git Go', 'The Seagulls of Kristiansund', 'Crowd Scene', 'Where Are You', projektów z Braxtonem, projektów z Lacy, projektów z Judi Silvano...), płyty 'Where' Rona Cartera... i pewnie dziesiątek innych, które to wypełniają moje płytowe zbiory.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.