Skocz do zawartości
IGNORED

Snobizm.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Proponuję zająć się problemem snobizmu.Wszyscy spotkaliśmy się z tym zjawiskiem i każdy z nas ma zapewne jakieś obserwacje.W sumie jest to postawa oparta na fałszu,ponieważ u jej podstaw leży chęć ukazania się bliźnim w lepszym świetle niż to ma miejsce w rzeczywistości.Myślę,że można wyróżnić snobizm dla siebie ( czyli chcę być lepszy we własnych oczach) oraz na zewnątrz,dla obcych.

Snobizm może dotyczyć zapewne spraw doczesnych(ubiory,samochody,domy) jak i duchowych(muzyka,literatura,życie towarzyskie itp.).Czyli reasumując snobizm to pewien styl życia polegający na udawaniu kogoś innego w domyśle lepszego.Oczywiście są i aspekty pozytywne snobizmu.Ktoś aby uchodzić za intelektualistę czy erudytę wchodzi w nowe obszary z zakresu np. muzyki czy literatury i...zaczyna go to wciągać,zmienia go to.A więc podyskutujmy o snobizmie.Może jakieś przykłady z własnych obserwacji czy własnego podwórka?

 

O przepraszam,pomyłka proszę moderację o przeniesienie tematu na bocznicę!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/
Udostępnij na innych stronach

Zdefiniujmy. Snobizm - postawa objawiającą się chęcią zaimponowania innym osobom oraz wykazania swojej wiedzy na dany temat. Osoby takie często są nazywane snobami, przykładowo mogą to być części bywalcy oper, teatrów oraz spektakli, lecz jedynie w celu zamanifestowania swojej kultury, zainteresowań czy upodobań. Osoby te nie są zorientowane w temacie bądź dziedzinie o jakiej się wypowiadają lub w której biorą udział.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2296973
Udostępnij na innych stronach

...

Osoby te nie są zorientowane w temacie bądź dziedzinie o jakiej się wypowiadają lub w której biorą udział.

Jak biorę udział w koncertach filharmonicznych, katedralnych i nie znam się na klasyce to jestem snobem?!

Absurd.

 

Dodam, że lubię coraz bardziej klasykę...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2296984
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7

 

Nie ważne czy się znasz ale czy to sprawia Ci przyjemność.Jeżeli sprawia to nie jesteś snobem ale jeżeli chodzisz na koncerty bez przyjemności aby się pokazać czy pochwalić to niestety jesteś.Ale jak już wspomniałem jest też strona pozytywna być może polubisz autentycznie tę muzykę?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2296998
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze mały wywiad z prof. dr. hab. Henrykiem Domańskim - dyrektorem Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.

 

O tym jak Polacy snobują się na inteligentów, czy chodzenie do opery jest snobizmem oraz o przejawach snobizmu wśród kadry uniwersyteckiej

z prof. dr hab. Henrykiem Domańskim dyrektorem Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, rozmawia Damian A. Zaczek.

Czy pokusi się Pan Profesor o sformułowanie definicji snobizmu?

Snobizmem nazwiemy takie zachowania, które mają na celu podkreślenie własnej wartości w oczach samego siebie i - przede wszystkim - innych. Przykładem snobizmu jest wyróżnianie się, np. poprzez chodzenie do teatru po to, żeby inni nas widzieli i przez to traktowali lepiej. Snobizm to takie zachowania, których nie są naszą normą na co dzień, a które - w pewnym sensie - są udawaniem, wchodzeniem w rolę, której normalnie nie odgrywamy. Wchodzimy w tę rolę, żeby pokazać, że jesteśmy lepsi niż - można powiedzieć - obiektywnie jesteśmy.

 

Czy każde zachowanie nieszablonowe, niestandardowe może być uznane za snobistyczne?

Oczywiście, nie. Do naszej definicji snobizmu należy dodać intencyjność, czyli celowość działania podnoszącego naszą wartość w oczach innych. Snobizmem nie jest chodzenie w eleganckim garniturze czy jeżdżenie drogim samochodem, jeśli w ten sposób nie podkreślamy swojego statusu, a traktujemy to jako rzecz normalną, ponieważ tak np. lubimy. Jeśli robimy zakupy w drogich sklepach i tam przypadkiem widzą nas nasi znajomi, to mogą nas podejrzewać o snobizm, ale nie będzie to snobizm intencjonalny – oczywiście z naszego punktu widzenia, Tak więc ekstrawagancja wynikająca z potrzeby ekstrawagancji, ale bez intencji, nie jest snobizmem. Reasumując to, co powiedziałem dotychczas: snobizmem będzie intencjonalne podnoszenie własnej wartości w sposób postrzegany w danym społeczeństwie jako sztuczne zawyżanie pozycji społecznej czy roli.

 

 

 

Ze snobizmem możemy się zetknąć wszędzie.

Tak, bowiem snobizm jest faktem obiektywnym. Na ogół nie lubimy snobów. W środowisku warszawskim, czy ogólnie w Polsce, snobizmem może być posługiwanie się jakimiś wyszukanymi zwrotami. Może nim być również tytułowanie się profesorem mimo, że się nim nie jest. Podkreślanie wiedzy, inteligenckości jest w Polsce typowym snobizmem. Ponadto: pokazywanie się w teatrze czy na wernisażach czyli tam, gdzie możemy zyskać etykietkę człowieka kulturalnego. To również bardzo ceniony w naszym kraju snobizm.

 

Snobowanie się na posiadanie pieniędzy jest mniej cenione?

Raczej nie jest, gdyż posiadania pieniędzy się u nas zazdrości. A poza tym, pieniędzy nie widać. Demonstrowanie zamożności nie jest snobizmem, który się opłaca. Jeśli ktoś ma duże pieniądze, to na ogół wszyscy o tym wiedzą, więc nie ma konieczności podkreślania tego faktu. W snobiźmie musi być element sztuczności, który jest widoczny, gdy na nas patrzą inni. On się snobuje, gdyż udaje, że jest kimś innym – to jest to wychodzenie z roli. Snobowanie to udawanie, a my tego nie lubimy.

 

Nie można więc mówić o snobiźmie pozytywnym?

Snobizm jest zawsze negatywny, aczkolwiek może mieć pozytywne funkcje. Działanie w kierunku podnoszenia własnej wartości, zdobywanie wiedzy, choćby powierzchownej, może w efekcie zmienić człowieka na lepsze. I wtedy snob rzeczywiście może stać się tym, kim chciałby być. Jeżeli ktoś snobuje się na wiedzę, a później rzeczywiście staje się „mądrzejszy”, to jest to przykład pozytywnego snobizmu. Oczywiście, w długofalowej perspektywie.

 

Czy snob może być pozytywnie oceniany? Czy można próbować dorównać snobowi?

Jest to element szerszego zjawiska, gdyż każdy człowiek występuje w wielu rolach. Kogoś, kogo bardzo lubię i cenię za lojalność, uczciwość, mogę nie lubić za jego słabość, jaką może być snobizm. Więc czasem dajemy snobom taryfę ulgową. Bycie snobem nie dyskredytuje człowieka.

 

Co złego może wyniknąć ze snobizmu?

Jeżeli się kogoś ocenia negatywnie za snobizm, to jest to czynnik pogarszający atmosferę we wzajemnych kontaktach. Ale to nie jest złe, gdyż może być równoważone przez inne przymioty. To jest ten element wielości ról, w jakich występujemy.

 

Jakie snobizmy występują w środowisku profesorskim?

Podkreślanie swojej wartości poprzez liczbę publikacji, dążenie do tego, żeby nas cytowano. Im większa liczba cytatów, tym jesteśmy bardziej wartościowi, cenieni. Ponadto: pretensje do środowiska, że ktoś o nas nie powiedział publicznie, a wiedział, że ja (dajmy na to) zajmuję się tym zagadnieniem. To takie snobowanie się na podnoszenie własnej wielkości...

 

 

 

Gdzie najczęściej spotykamy snobizmy?

W Polsce, w sferze kultury, w niej ludzie lubią podkreślać swoją lepszość, wyższość. Lubią afiszować się uczestnictwem w wyższej kulturze. Proszę zwrócić uwagę, że obelgą jest zarzucenie komuś braku kultury. A ludzie lubią podkreślać swoją kulturalność i inteligenckość, zwłaszcza w Polsce.

 

Ale ktoś, kto bywa w operze może być chamem.

Tu nie ma sprzeczności. Ktoś może być ordynarny, może być złodziejem, ale może uwielbiać muzykę. Ale to wtedy nie jest żaden snobizm.

 

Tak więc, snobizm występuje w wielu postaciach.

Tak i zależy od typu społeczeństwa. Co w jednym społeczeństwie zostanie uznane za snobizm w innym nim nie będzie. W społeczeństwie angielskim snobizmem będzie bywanie na wyścigach konnych Royal Ascot. W USA będzie to moda na podkreślanie bycia w klasie średniej, bycie zwyczajnym człowiekiem. To, że jestem kimś lepszym, to wszyscy powinni widzieć po tym, że mam droższy samochód, większy dom z ogrodem. Snobowanie się na przynależność do klasy średniej to jest snobizm amerykański.

 

Czy polscy politycy są snobami?

Dwa wyraziste przykłady przychodzą mi do głowy. Aleksander Kwaśniewski snobował się na bycie demokratą, na odżegnywanie się od komunizmu przez bycie człowiekiem prozachodnim, kulturalnym. Kwaśniewski podkreślał elegancję, ogładę w sposobie mówienia okrągłymi zdaniami. Ten kreowany obraz nie przystawał do tego, co my wiemy o jego przeszłości w PRL.

 

Drugim dobrym przykładem snoba był i jest Lech Wałęsa. Były prezydent próbował podkreślać swoją przynależność do elity i do bycia demiurgiem. Wejście na szczyt polityki automatycznie, jego zdaniem, powinno być postrzegane jako znalezienie się w elicie. Charakterystyczny jest „słowotok: w wypowiedziach Lecha Wałęsy, gdy próbuje stworzyć wrażenie, że jest elokwentny, co raczej mu nie wychodzi. Można się snobować na bycie elokwentnym. U Tuska i braci Kaczyńskich nie zauważam cech snobizmu. Mają władzę i nie potrzebują się dowartościowywać.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

 

Źródło: DECYDENT & DECISION MAKER

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297000
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7

 

Nie ważne czy się znasz ale czy to sprawia Ci przyjemność.Jeżeli sprawia to nie jesteś snobem ale jeżeli chodzisz na koncerty bez przyjemności aby się pokazać czy pochwalić to niestety jesteś.Ale jak już wspomniałem jest też strona pozytywna być może polubisz autentycznie tę muzykę?

Wiem, wiem...

;)

Do Filharmonii zaganiali nas w szkole średniej... Tak mi już zostało.

Poza tym mam rodzinę wśród muzyków (muzyków wśród rodziny).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297014
Udostępnij na innych stronach

Wywiad pana prof. dr. hab. Henryka Domańskiego - dyrektora Instytutu Filozofii i Socjologii PAN - świetny i utwierdzający ufność że wciąż jeszcze się myśli w tym społeczeństwie.

 

"W tym społeczeństwie" myślenie jest profesją profesora, zwłaszcza profesora-dyrektora instytutu PAN. Niestety profesor w wywiadzie niepotrzebnie zajął się polityką, bo opinie o politykach nie są zwykle efektem myślenia opiniodawcy, a raczej wyrazistym wykładnikiem jego poglądów.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297096
Udostępnij na innych stronach

Aby nie było pitu, pitu.

Prowokacja:

Snobizm dotyczący pokazywania się na koncertach klasyki? I dobrze, że ludziska w ogóle chodzą do filharmonii (abstrahuje od ich poziomu, np. lokalnej). Byleby przy okazji nie szeleścili i nie gadali... ;)

.

Porozmawiajmy o snobizmie związanym z audio, w szczególności z hi-end`em...

 

Co powiecie o ludziach wsłuchujących się w klocki audio?

Przecież na każdym za kilka tysięcy da się w sposób znakomity (abstrahuję tym razem od akustyki pomieszczenia) delektować muzyką!

O co więc chodzi z twierdzeniami o proporcjonalnej jakości do ceny? Jakości czego? Jakich detali muzycznych nie odda klocek za 3000zł w stosunku do takiego za 30000zł?

 

Dodam, że większość ludzi, nie usłyszy różnicy w stosunku do klocka z MM za 800zł ;). Część w ogóle ma ubytki słuchu, część nie ma możliwości zbadać możliwości sprzętu bo słucha tandetnego disco-polo, większość zwyczajnie nie ma właściwej akustyki...

ale wszyscy kupują coraz droższy sprzęt.

 

Snobizm?

 

A co powiecie o innej odmianie snobizmu audiofilskiego: Słuchaniu kabli?

Przecież nikt nie jest w stanie eksperymentalnie potwierdzić faktu słyszenia kabli.

Natomiast wątków, dyskusji, doradzania co niemiara...

 

"Każdy" chce błysnąć choćby przed Forumową bracią. Stąd pytania: Czy Kimber zagra lepiej od ...?

 

Proponuję dyskusje a nie napaść na moją osobę :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297116
Udostępnij na innych stronach

Hehe, zamieniłem sprzęt droższy na tańszy, bo po przeprowadzce, w nowym pokoju nie słyszałem różnicy. Czy uniknąłem w ten sposób audio-snobizmu?

 

Czy możliwy jest snobizm a rebours? Bo ja często lubię udawać człeka prostego, żeby nie powiedzieć głupka (a może taki po prostu jestem, jak mi wielu intelektualistów zaraz zarzuci)? Takiego Ezopa, Marchołta, tudzież Eulenspiegla ;)?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297123
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że snobami są ludzie o niskim poziomie intelektu i kiepskim wykształceniu. Tępię zarazę jak tylko mogę, ponieważ sam snobem nie jestem. Przecież natura intelektu mi nie poskąpiła, a wykształcenie mam na odpowiednim poziomie. Muzyki posłucham i ze sprzętu i na koncercie, książkę przeczytam, w dyskusji wtrącę to i owo ze słownika wyrazów obcych... A Wy jak macie? Czy jest tu jakiś snob?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297301
Udostępnij na innych stronach

Może w obecnych czasach udawanie głupka jest snobizmem?Kto wie?

 

 

Myślę że czas by jasno sobie powiedzieć że w tym wątku i na tym forum dalsza dyskusja winna dotyczyć snobizmu muzycznego, co tylko ją ubogaci. Wojciechu, Szefie wątku?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297307
Udostępnij na innych stronach

U mnie snobizmem wydaje sie słuchanie niektórych płyt Johna Coltrane,a. Takie Ascension!!! Pośród wielu, które ubóstwiam jak Kulu Se Mama, czy Afrika/Brass, to tą przychodzi mi słuchać z bólem. Czemu to robię? Może to jest snobizm muzyczny, bo polega na tym, że należy słuchac rzeczy wiekopomnych. Ascension za taką jest uznawana, więc jeśli jej słucham to snobuje się niewątpliwie, czy może to rodzaj masochizmu?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297314
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie czepiajcie się chodzących do opery, teatru, filharmonii...

 

Kurna, niech chodzą; bo te przybytki kultury upadną.

Już poziom prowincjonalnych owych przybytków jest mierny.

 

Obywatele do teatrów, muzeów, filharmonii, ... !

 

 

Po czym poznać pozoranta od rzeczywiście zafascynowanego?

Przecież w tym wypadku nie nosi się ze sobą... rakiety tenisowej ;)...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297315
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy ślad Burza - snobizm jako sadomasochizm. Masochizm no bo trzeba się pomęczyć słuchając, sadyzm bo można potem napisać coś o tym swoim słuchaniu na forum:). Oczywiście Ciebie dotyczy wyłącznie to co wskazałeś - element maso.

 

Grzegorz - żebyś widział zgorszenie wytrawnych melomanów gdy jakiś snob rozklaskał się w filharmonii w zupełnie nieregulaminowym momencie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297318
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawie opisała to zjawsiko Janina Katz-Hewetson:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oto fragmencik:

 

"Snobizm, podobnie jak wszelka imitacja, jest jednym z filarów kultury. Dzieci snoba przeczytają książki, które snob zakupił, ale nie miał siły przeczytać. Po latach snob sam zacznie ubierać się ze smakiem i poprawnie zachowywać. Sztuka teatralna czy koncert symfoniczny przestaną być męczarnią, a staną się przyjemnością. I tak dalej, i tak dalej. Tylko charakter snoba nigdy nie ulegnie zmianie. Snob przeświadczony o tym, że postawił na lepszość, skazany jest na gorszość. Piekłem, ale zarazem trampoliną snoba są ci, którymi pogardza, z którymi nie chce się utożsamić, ale bez których straciłby prawo egzystencji. Niebem - ci, których pogardy lub obojętności boi się, jak diabeł święconej wody. Snob zawsze będzie w pocie czoła poniewierał tymi, którym się - jego zdaniem - nie powiodło i pracowicie schlebiał tym, którym pragnie dorównać. Życie snoba jest zasłużoną męką".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297323
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy ślad Burza - snobizm jako sadomasochizm. Masochizm no bo trzeba się pomęczyć słuchając, ...

Przecież trzeba się często przemęczyć aby wyrobić sobie opinię...

Nie słuchamy Miles`a Davis`a bo jest świetny, tylko dlatego, że "środowisko" tak twierdzi...

 

Niemożliwe aby wszyscy, tak od serca, uwielbiali Miles`a!

Snoby? Tak wypada?

 

Kiedyś na "odsłuchy" kilku przyniosło płyty MS. Rzygać się chciało...;)

Obserwowałem winowajców. Tylko dwóch, wydawało się, że słuchali tego z sercem ;)

 

Grzegorz - żebyś widział zgorszenie wytrawnych melomanów gdy jakiś snob rozklaskał się w filharmonii w zupełnie nieregulaminowym momencie.

Pamiętam jak ktoś zaczął klaskać (rozdziawiając buzię) po brawurowo wykonanej arii...

Sęk w tym, że znam człowieka (K). Na pewno nie była snobką.

 

W Filharmonii to w ogóle czasami strach się zachowywać ;)

 

Myślę, że obecne standardy zachowania w teatrach muzyki wypracowali Snoby (sic)!

Niegdyś, a sądzę tak po literaturze i kinematografii, publiczność żywo reagowała na to co płynęło ze sceny.

Były to odpowiedniki dzisiejszych koncertów rock`owych.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297325
Udostępnij na innych stronach

W sumie - z dwojga złego - lepsze niekompetentne i nieszczere pochwały dla dzieła niż niekompetentne i szczere zjechanie dzieła...

 

 

ps. Z tego co pamiętam owacje po arii operowej są zupełnie regulaminowe Grzegorzu...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297330
Udostępnij na innych stronach

Nie.

Początek i koniec całości.

Przynajmniej tak wynika z obserwacji "wytrawnych" sąsiadów krzesełkowych... ;)

 

 

Trochę się zgubiłem w Twoim wywodzie. Co "Nie"? Napisałeś wszak - Pamiętam jak ktoś zaczął klaskać (rozdziawiając buzię) po brawurowo wykonanej arii...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297343
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś to zatrudniało się zawodowych klakierów. ;)

 

Te operowo-teatralne klimaty, snobistyczne zachowania arystokratycznych elit w odniesieniu do dzieł sztuki, zostały bardzo trafnie ukazane w serialu "Lalka" Ryszarda Bera.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297352
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wszyscy uczestnicy świata kulturalnego są snobami. Snob to zjawisko w kulturze powszechne i w zasadzie pożądane. Współczesna sztuka, literatura, muzyka nie istniałaby bez snobów. Snob może być aspirujący (zachwycający się każdą nowością i bezustannie poszukujący nowych podniet kulturalnych) lub negujący (wszystko już było i świat idzie na psy). Każde wydarzenie artystyczne, kulturalne nie mogło by się bez snobów odbyć. Odsetek uczestników tych wydarzeń czyniących to z wewnętrznych pobudek innych, niż snobizm, trwale maleje.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297359
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z sugestią Jakewa aby przedmiotem dyskusji było zjawisko snobizmu wśród melomanów i audiofilów.

 

Czy w ramach walki ze snobizmem i sztywniactwem nie należałoby w filharmoniach tolerować zachowań bardziej spontańcznych typu oklaski między częściami utworu ( w operach to się zdarza)?

Natomiast bardzo denerwuje mnie zwyczaj,który rozpanoszył się w Polsce od jakiegoś czasu,świadczący o naszym prowincjonalizmie.

Mam na myśli tzw. owacje na stojąco,które praktycznie mają miejsce zawsze i wszędzie,niezależnie od rangi koncertu czy wykonawcy.Rozumiem w przypaku nadzwyczajnych wydarzeń muzycznych ale to stało się nagminne.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297420
Udostępnij na innych stronach

Rozwijając i poniekąd kierując jeszcze bardziej uwagę w stronę sugestii Autora tego Wątku stawiam tezę, że praktycznie każdy audiofil jest snobem, bo takie jest założenie tego hobby. Snobizm jest wpisany w tego typu zainteresowania i w zasadzie na tym można poprzestać. Nie zawsze snob - audiofil jest snobem - melomanem, czy w ogóle jakimkolwiek melomanem.

Co do melomanów - oczywiście tutaj snobizm jest równie częsty, choć jego skala jest inna. Można snobować się na dane postacie, wykonania, interpretacje a nawet instrumenty czy sale koncertowe. Snobizm melomana jest także dość zmienny i podlega wahaniom sezonowym - jednego sezonu snob 'lubi' free, drugiego Mahlera, a trzeciego Mykietyna. Snob - meloman jest zawsze na bieżąco z tzw. 'wydarzeniami' i 'galami', na których nigdy nie może go zabraknąć. Ukochanym sposobem uczestnictwa w tego typu wydarzeniach jest 'zaproszenie', najlepiej imienne. Snob - meloman obserwuje innych i uczy się prostych zachowań typu nieklaskanie między częściami utworu, które potrafi spiorunować i ofukać z obrzydzeniem z głośnym wzdychaniem i mlaskaniem, przy okazji nie mając za bardzo pojęcia czego słucha. Snob jest nawiasem mówiąc potrzebny jako wypełniacz miejsc na przeróżnych pokazach instalacji, performance muzycznych itd., na których normalny tzw. 'meloman' nigdy się nie pokazuje, bo nie ma po co. Snob - meloman jest często snobem - audiofilem.

 

Jak rozumiem intencją Autora jest napiętnowanie niektórych zachowań o podłożu snobistycznym, jak na przykład standing ovation dla każdego obco brzmiącego nazwiska, np. w FN. Moim zdaniem ma to ścisły związek z faktem, że większość tzw. 'mniej' obeznanych z dźwiękiem na żywo ma wrażenie obcowania podczas koncertu bądź z muzyczną nirwaną, bądź wyrwana z drzemki usiłuje naprędce nadrobić miną stracony (wysnobowany) czas. Miarą snoba jest bowiem zachwyt, nieodparta chęć pokazania innym uczestnikom swojego znawstwa i wiedzy. Ma to niezmiernie wkurzające zjawisko miejsce, jakim jest bezładny i bezrefleksyjny standing ovation, prawie każdorazowo podczas występów zagranicznych artystów, artyści polscy bowiem wg. znacznej części tzw. 'osłuchanej' publiczności nie są godni podniesienia dupy z krzesła i poklaskania dłużej, niż przepisowe 90-120 sekund i natychmiastowego biegu do szatni.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297438
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z sugestią Jakewa aby przedmiotem dyskusji było zjawisko snobizmu wśród melomanów i audiofilów.

 

Czy w ramach walki ze snobizmem i sztywniactwem nie należałoby w filharmoniach tolerować zachowań bardziej spontańcznych typu oklaski między częściami utworu ( w operach to się zdarza)?

Natomiast bardzo denerwuje mnie zwyczaj,który rozpanoszył się w Polsce od jakiegoś czasu,świadczący o naszym prowincjonalizmie.

Mam na myśli tzw. owacje na stojąco,które praktycznie mają miejsce zawsze i wszędzie,niezależnie od rangi koncertu czy wykonawcy.Rozumiem w przypaku nadzwyczajnych wydarzeń muzycznych ale to stało się nagminne.

 

Wojciech a znane jest Ci pojęcie etykieta ? mniej się denerwuj na koncertach więcej słuchaj i myśl :) pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297451
Udostępnij na innych stronach

i nie są godni podniesienia dupy z krzesła i poklaskania dłużej, niż przepisowe 90-120 sekund i natychmiastowego biegu do szatni.

a to mnie zawsze najbardziej dziwi, kiedy ci niby kulturalni ludzie, oczytani i osluchani, niezaleznie czy to teatr, filharmonia, czy opera, po skonczeniu sie przedstawienia, juz bez ceregieli i wielkiej kultury, po prostu na chama biegna przepychajac sie i wyprzedzajac do szatni.

sloma z butow.

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/87328-snobizm/#findComment-2297461
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.