Skocz do zawartości
IGNORED

Płyta CD ma przyszłość!


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

(...)

 

Widzę, że prawda o której napisałem - boli.

Trudno.

 

Na marginesie.

Nie przypominam sobie abyś kiedykolwiek popełnił na tym forum jakikolwiek sensowny merytoryczny wpis.

Zatem twoja tyrada zwisa mi i powiewa.

Widzę, że prawda o której napisałem - boli.

Trudno.

 

Na marginesie.

Nie przypominam sobie abyś kiedykolwiek popełnił na tym forum jakikolwiek sensowny merytoryczny wpis.

Zatem twoja tyrada zwisa mi i powiewa.

 

 

uwazaj bo i ciebie moze przypadkiem wladza dosiegnac i sie zalamiesz bez mozliwosci narzucania wszystkim swoich racji jak i moderowania watkow, i co wtedy stryczek?

 

a przyszlosci i tak maja pliki i inne nowsze jeszcze bardziej ograniczajace uzytkownika w odsluchcch bez ponoszenia za nie oplat formaty... na tym mozna zakonczyc rozwazania

cd koncerny trzymaja bo pliki sa ryzykowna zeby sie tak oblowic jak cd

sacd i inne - dla gadzeciarzy audio

gramoifon - dla tesknych za starymi czasami analogu, i starego pokolenia (nie zaleznie od jakosci nie przyjmie sie juz nigdy i ani z cd ani plikami i kazdym nowszym tworrem nie ma szans)

chwilowy brak działalności w audio.

a przyszlosci i tak maja pliki i inne nowsze jeszcze bardziej ograniczajace uzytkownika w odsluchcch bez ponoszenia za nie oplat formaty...

Owa przyszłość plików trwa już ponad dekadę, a przez ten czas wydano wiele zacnych albumów w formacie CD. Ostatnio miałem do wyboru ściągnąć pliki bezstratne lub poczekać parę tygodni na płyty, i wybrałem to drugie. Co dziwne - zakup płyt wyszedł taniej niż gdybym ściągał pliki, a do tego mam fajne książeczki. Pliki z tego zawsze mogę zrobić.

na tym mozna zakonczyc rozwazania

Oczywiście, że możesz zakończyć swój w nich udział, natomiast Twoja wskazówka kierowana do ogółu jest bądź co bądź śmieszna, bo rozważań można zaprzestać na wszelkie tematy i zamknąć wszelkie fora dyskusyjne, wychodząc z założenia, że dyskusje i rozważania nie mają sensu z racji braku siły decyzyjnej, a bardziej zalecaną formą relaksu są chociażby warcaby. Można też przekształcić fora w helpdesk, gdzie branżowcy udzielą najwłaściwszych odpowiedzi na pytania, które nie podlegają dalszej dyskusji. :)

To co dobre musi kosztować.

Widzisz w tym jakiś problem?

Bo ja nie widzę żadnego.

(...)

zabawa w audio i melomaństwo to zabawa dla dużych i zasobnych w gotówkę chłopców.

Widzę, że prawda o której napisałem - boli.

Trudno.

 

Na marginesie.

Nie przypominam sobie abyś kiedykolwiek popełnił na tym forum jakikolwiek sensowny merytoryczny wpis.

Zatem twoja tyrada zwisa mi i powiewa.

Ale mu napisałeś! Brawo! Dobrze mu tak!

Dobrze, że na forum są jeszcze forumowicze Twojego pokroju. Tacy, co to zawsze są merytoryczni i gotowi pomóc innym. Tacy, którzy nigdy nikogo nie obrażają i nie wywyższają się (ani ze względu na doświadczenie, ani ze względu na zasobność portfela). Tacy, co to szanują zdanie innych, a w przypadku własnej pomyłki (przecież nikt nie jest doskonały) potrafią się przyznać do błędu.

Niech dzień 04.07.2003 będzie po wsze czasy chwalony, jakoż i Ty!

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

antymalkontencie- w kwestii gramofonu możesz go troszkę niedoceniać. Atakuje flankami :)

Najdroższe konstrukcje opanowały ostatni ałdioszoł, było ich pewnie więcej jak CD, natomiast taniznę ostatnio rzucono do hipermarketów i dyskontów. Toć w Netto między bułkami, a pietruszką można znaleźć gramofon za stówkę. Sam widzę jak zarażam, roznoszę zarazę :)

 

Potencjalną eksplozję zahamują zapewne zaporowe ceny winyli w sklepach. Stówka za patefon i stówka za niektóre wydawnictwa w sklepie? A ile można słuchać Jantar ze starej, domowej kolekcji?

Widzę, że prawda o której napisałem - boli.

Trudno.

 

Na marginesie.

Nie przypominam sobie abyś kiedykolwiek popełnił na tym forum jakikolwiek sensowny merytoryczny wpis.

Zatem twoja tyrada zwisa mi i powiewa.

 

Rochu nie potrafisz wyjść dalej niż swój "wąziutki" pkt widzenia. Mnie nic nie boli a na pewno nie to na co i ile wydajesz pieniędzy. Chodzi o rodzaj "błazenady" którą uprawiasz. Zachowujesz się tak jak by wydanie "większych" pieniędzy na sprzęt nobilitowało Cię do jakiejś elitarnej grupy. Choć Ty lubisz powoływać się na grupę krakowską. Przynależność do tej grupy pozwala Ci czuć się lepszym. Jest drogi sprzęt, osłuchani ludzie z wyrafinowanym gustem. No i Ty należysz do nich...

 

Już kiedyś zarzekałeś się że kończysz z AS, ale dla Ciebie to pożywka. Rośnie twoje ego kiedy możesz powiedzieć że ktoś ma tanią chińszczyznę. Ty takim "badziewiem się nie brudzisz". Rośniesz Ty i twoje ego, lecz tylko tutaj, na forum. Bo na zwyczajnych ludziach nie robi wrażenia. Stąd błąkasz się i nie dzielisz się wiedzą. Tobie trzeba tylko podsycania ognia, które rozpala twoje mniemanie o sobie. Niczym uzależniony wpadasz po działkę, poprawiasz samopoczucie i znikasz.

 

Jedyne co mnie ciekawi to skąd to się u Ciebie bierze. Jesteś niespełniony zawodowo? Zawsze byłeś tym gorszy spośród rodzeństwa? Choć zawsze może być to zwyczajna próżność.

 

Nie piszę tego złośliwie raczej liczę na odrobinę refleksji z twojej strony. Choć mam świadomość że odpowiesz równie "sympatycznie" co poprzednio.

 

Co do twojej stopki którą masz pod postami. Pozwala ona sądzić iż masz naprawdę skrzywiony pkt widzenia.

 

 

Co do twojego "zwisu", to oszczędź mi proszę takich rewelacji. Po pierwsze medycyna sobie radzi z takimi przypadkami. Po drugie informuj o swoich problemach z tego typu sprawami osoby zainteresowane. Choć możesz mieć słaby kontakt z nimi skoro dzielisz się tym info ze mną :).

 

Pozdrawiam Arczi

Gość rochu

(Konto usunięte)

arczi87,

doskonale idzie ci pisanie o swoich problemach wewnętrznych.

Projekcję swoich cech masz opanowaną do perfekcji.

 

(...)

 

Drogi B.

Kiedyś prosiłem ciebie o niewycieranie sobie gęby moim nickiem.

Niniejszym prośbę swą ponawiam.

Wracając do tematu... CD nie ma żadnej przyszłości, bo płyt CD nikt nie kupuje. Panu Nykielowi nie chodzi jednak o CD jako nośnik, bardziej o to, że gęste formaty niewiele wnoszą. I tu ma oczywiście rację. Gęste formaty są pewnie lepsze, ale nic z tego w praktyce nie wynika, bo większosć nagrań nie wykorzystuje potencjału formatu CD. Tego potencjału nie wykorzystują też urządzenia, które większość forumowiczów posiada. W tym świetle forumowa mania chwalenia gęstych formatów, tudzież poszukiwanie za wszelką cenę urządzeń mogących je odtworzyć jest całkowicie irracjonalna.

 

Ta cała moda na high-res jest o tyle szkodliwa, że odwraca uwagę od prawdziwych problemów:

- jakości nagrań

- akustyki pomieszczeń

- innych elementów toru audio

 

Ktoś już tu pisał, że na wielu urządzeniach high-res brzmi gorzej, bo zwyczajnie trudno jest zrobić urządzenie, które wykorzysta tak wysoką rozdzielczość formatu. Na forum liczba piewców high-res jest dziwnie wysoka, zważywszy jak mało z nas ma system high-end. Natomiast ci, którzy mają na prawdę dobry sprzęt jakoś nie narzekają na format CD.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Do plików podchodzę ostrożnie i z rozwagą, ale bez obawy. Przypominam sobie połowę lat 80-ych i rewolucję jaką zrobiła płyta CD z jej nowymi możliwościami. Wszyscy byli pod wrażeniem i to jakim! Na porządku dziennym były wyprzedaże cennych kolekcji winyli za bezcen. I tak nadeszło otrzeźwienie, ale czarne płyty zniknęły ze sklepów. Lata 90-te absorbowały tzw. gęstymi formatami, czyli SACD i DVD-Audio. Dyskusje były gorące- wydawało się nawet, że przyszłość nagrywania i słuchania muzyki będzie wielokanałowa. Słuchamy nadal w stereo, a gęste formaty pozostały, ale na marginesie. Okazało się również, że o jakości dżwięku nie decyduje nośnik lub format, lecz to w jaki sposób utrwalono materiał muzyczny.

Ferowanie wyroków- czy pliki wyprą dominującą dziś płytę CD jest przedwczesne.

I tym razem czas pokaże co się stanie. Rynek rządzi się swoimi prawami- MD jest prawie zapomniany, mało kto pamięta nagrywarki CD.

Wracając do tematu... CD nie ma żadnej przyszłości, bo płyt CD nikt nie kupuje. Panu Nykielowi nie chodzi jednak o CD jako nośnik, bardziej o to, że gęste formaty niewiele wnoszą. I tu ma oczywiście rację. Gęste formaty są pewnie lepsze, ale nic z tego w praktyce nie wynika, bo większosć nagrań nie wykorzystuje potencjału formatu CD. Tego potencjału nie wykorzystują też urządzenia, które większość forumowiczów posiada. W tym świetle forumowa mania chwalenia gęstych formatów, tudzież poszukiwanie za wszelką cenę urządzeń mogących je odtworzyć jest całkowicie irracjonalna.

 

Ta cała moda na high-res jest o tyle szkodliwa, że odwraca uwagę od prawdziwych problemów:

- jakości nagrań

- akustyki pomieszczeń

- innych elementów toru audio

 

Ktoś już tu pisał, że na wielu urządzeniach high-res brzmi gorzej, bo zwyczajnie trudno jest zrobić urządzenie, które wykorzysta tak wysoką rozdzielczość formatu. Na forum liczba piewców high-res jest dziwnie wysoka, zważywszy jak mało z nas ma system high-end. Natomiast ci, którzy mają na prawdę dobry sprzęt jakoś nie narzekają na format CD.

 

Dokładnie w 100% się s tobą zgadzam.

W moim systemie pogrywa sobie CD EERA DL1 jest to klocek niesamowity a jednocześnie mało znany niemniej jednak gęste formaty nie są mi do niczego potrzebne

bo rzeczony CD gra jak dla mnie pięknie więc nie mam powodu narzekać na format CD.

Ja widze tylko jeden sens "gestych" plikow: w jakies blizej nieokreslonej przyszlosci napewno znajda powszechne zastosowanie, poniewaz tak naprawde maja mozliwosci zapewnienia lepszej jakosci czego format CD juz nie da rady, ale to przyszlosc. Dzisiaj, i pewnie jeszcze przez kilka dobrych lat ja, i zapewne wiekszosc sluchajacych zadowoli sie dobrze zrealizowanymi "zwyklymi" formatami. Tak ze nie ma, wg. mnie, szukania na sile wad "gestych" plikow tylko trzeba spokojnie sie temu przygladac i przygotowywac na ich przyjscie,

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

W zasadzie muszę się w całej rozciągłości zgodzić z tym co napisał dd6. Forumowi piewcy gęstych formatów mają zazwyczaj tanie kiepskie konfiguracje które nie potrafią oddać nawet części możliwości formatu CD. Wydaje im się często że oto nadeszła nowa era i tanie dvd z marketu potrafi więcej niż CD player. Albo laptop podpięty do jakiegoś tam DACa przez USB jest pod każdym względem lepszy od CD playera. Podłożem takich osądów jest nie tylko ignorancja ale i permanentny brak osłuchania a więc i podstaw do porównań. Wysnuwanie tezy że wszystko gra tak samo albo że nowe bije na łeb stare bo jest nowe, nieważne że tandetne i plastikowe ale ma nową kość bawi mnie prawdę mówiąc bo jakość zaimplementowanej kości ma znaczenie powiedzmy w 10%. Najważniejszy jest sposób zaimplementowania czyli aplikacja. I tu znaczenie ma wszystko, od zasilania począwszy. Musimy jednak pamiętać że żyjemy w Polsce XXI wieku gdzie każdy jest ekspertem.

W tym temacie Discomaniac ma bardzo dużo racji.........

Sama kość to nie wszystko,tak jak kolega wspomniał jest wiele bardzo istotnych czynników wpływających na budowę dobrego Pleyera, zasilanie, konfiguracja całego systemu itp.zagadnienia inżynierii w sferze Audio.

Także nie łudżmy się że jeżeli podepniemy daca do plastikowego DVD to już osiągniemy Nirvanę a rzeczone CD Pleyery wyniesiemy na strych.

Cudów nie ma to tylko marketing do tego jeszcze jakże plastikowy marketing.

Hasło pod tytułem "CD UMIERA" w mojej ocenie jeszcze długo nie będzie aktualne.

Trochę się boję o tą nową płytę Budki ;)

 

Ale do rzeczy, które są winne aktualnemu stanowi rzeczy:

-Ford Mondeo

-oraz VW Passat

 

i problem taki że się masteruje pod to, żeby w korku i przy 130km/h

było słychać co leci w radio. kropka koniec tematu.

 

jeszcze raz winny:

-Ford Mondeo

 

 

 

12bit i zadziwiająca jakość, 12 bit to jest granica gdzie jak głośno

nagrane to szumu raczej nie słychać, jak będzie cichsza partia

to wykorzysta się z tych 12 bitów 7..8 i wtedy wszystko wyjdzie...

Warto sobie coś konwertnąć do 4,8,12,16 i 24, warto :)

 

A bzdury z 24/96->16/44.1->24/96 i 24/96 to nie wiem na czym słuchał...

chyba że to był test jakiegoś dziwnego sprzętu audio co ma inny

scalak od 44.1 i inny od 96KHz:)

 

a na końcu dodam, bo się temat przewinął, oczywiście nie ma różnic w kablach

przy transmisji cyfrowej :)

Także nie łudżmy się że jeżeli podepniemy daca do plastikowego DVD to już osiągniemy Nirvanę a rzeczone CD Pleyery wyniesiemy na strych.

Ja byłem świadkiem, jak dedykowany transport CD, 3kzł z drugiej ręki, wyłożył się przy DVD za 100zł w roli transportu. To drugie nie było ruszane, model z półki. Nie ma reguły, dobre i złe rzeczy są w segmencie DVD, CD, SACD, BD, i w każdej kolejnej technologii tak będzie. Audionet VIP v1 i v2 to też odtwarzacze DVD, i co, niedobre? Goldmund to też oczywiście firma hochsztaplerów i naciągaczy. Według sugestii jednego wątku na tym forum przepakowali część bebechów z DVD Pioneera, co miało być dowodem na robienie ludzi w balona, a dla mnie jest dowodem na wyciąganie właściwych wniosków. Każden widzi takie świata koło, jakie własnymi zatoczy oczyma.

przeciętnemu zjadaczowi chleba wystarczy ale nie kazdemu. Zeby sie przekonac ile warty jest CD wystarczy odpalic dobry master studyjny 24/192 czy nawet 24/96 i to samo w wersji 16/44.1 . Dzwiek gęstszy jest bardziej gładki, normalny i zbliżony do analogowego . Jak czowiek słucha tylko CD to mysli ze lepiej sie nie da ale wystarczy sie przyzwyczaic do gestego formatu a potem posłuchac 16/44.1 to od razu czuc niesmak.

 

Zgadzam się, do CD nie ma powrotu.

przeciętnemu zjadaczowi chleba wystarczy ale nie kazdemu. Zeby sie przekonac ile warty jest CD wystarczy odpalic dobry master studyjny 24/192 czy nawet 24/96 i to samo w wersji 16/44.1 . Dzwiek gęstszy jest bardziej gładki, normalny i zbliżony do analogowego . Jak czowiek słucha tylko CD to mysli ze lepiej sie nie da ale wystarczy sie przyzwyczaic do gestego formatu a potem posłuchac 16/44.1 to od razu czuc niesmak.

Kiedys do Fiata 126p tez mozna bylo sie przyzwyczaic. Tylko ze wtedy byl maly wybor to nie ma co sie dziwic, ale dzis...

Dzwiek gęstszy jest bardziej gładki, normalny i zbliżony do analogowego

I to wszystko na odtwarzaczu DVD? Tez bym tak chcial.

Jarasz sie analogowym brzmieniem SACD, ale gramofony cie nie interesuja? To jak to wkoncu jest? Nie kumam.

 

Troche tu niescislosci.

?👈

Na forum liczba piewców high-res jest dziwnie wysoka

 

Faktycznie przeprowadzona niedawno na forum audiostereo ankieta nt. poszczególnych formatów potwierdziła, że ludzie ograniczający się do CD są już w mniejszości, ale nie określiłbym tego faktu mianem ewenementu.

 

Wyniki podobnej ankiety na stronie Stereophile (edytorzy pisma pytali o preferowany format audio) pokazały, że audiofile na zachodzie również wyżej sobie cenią format SACD, 24bit/96kHz FLAC oraz Vinyl niż CD. Ten ostatni w ankiecie uplasował się dopiero na 4 miejscu.

Kupuję płyty i dopóki będą wydawane będę je kupował.Nb -pomnikowe dla niektórych Naim czy Chesky może w swej "szkole" nagrywać co najwyżej duety wokalno-fortepianowe(i niewiele więcej nagrywają).Na szczęście.

Bity srity. Coraz więcej bitów, coraz gęstsze formaty, a gramofon i tak gra lepiej.

 

Gramofon sramofon. Nowe płyty LP i tak masterowane są z gęstej cyfry.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

dd6 pojawił się świetny przykład na zasadność naszej tezy o tym iż zwolennicy gęstych formatów mają często konfiguracje nie potrafiącą odtworzyć nawet części jakości formatu CD: forumowicz audioholik ze swoim taniutkim, kiepściutkim Pioneerkiem i kolumnami B&W za dwa tysie.

dd6 pojawił się świetny przykład na zasadność naszej tezy o tym iż zwolennicy gęstych formatów mają często konfiguracje nie potrafiącą odtworzyć nawet części jakości formatu CD: forumowicz audioholik ze swoim taniutkim, kiepściutkim Pioneerkiem i kolumnami B&W za trzy tysie.

 

Disco, zwolennicy gęstych formatów cyfrowych posiadają zestawy w różnych cenach, od 1000 zł po setki tysięcy zł (patrz Michael Fremer), także trudno tu mówić o jakiejś kategoryzacji zwolenników gęstych formatów i dorabianiu do tego jakiś historyjek/tez.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco, zwolennicy gęstych formatów cyfrowych posiadają zestawy w różnych cenach, od 1000 zł po setki tysięcy zł (patrz Michael Fremer), także trudno tu mówić o jakiejś katogoryzacji zwolenników gęstych formatów i dorabianiu do tego jakiś historyjek/tez.

 

Nie interesują mnie wszyscy, interesują mnie ci z AS: Ty, abandon, ARTON55. Mam wymieniać dalej? Te Wasze gęste cuda rozjeżdża wiekowy CD player poniżej 400 PLN z drugiej ręki.

Nie jestem przeciwnikiem gęstych formatów. Skoro tak się nagrywa, to w zasadzie tak się powinno odtwarzać.

 

Zauważyłem jednak pewną niezdrową modę na high-res. Otóż lepiej słuchać CD na wysokiej jakości odtwarzaczu, niż high-res na byle czym. Jak ktoś już ma wysokiej klasy odtwarzacz (jeszcze się nie dorobiłem :( ), to może nieznacznie poprawić jakość za pomocą high-res, a i to jest dyskusyjne, bo jeszcze nagranie musi być dobre.

 

A tym czasem każdy, kto kupuje jakiegoś DAC'a za marne grosze od razu patrzy, czy odtwarza high-res. To jest zwyczajnie nonsens. Jakość nagrania i mastering mają dużo większe znaczenie, podobnie też jakość sprzętu, na którym się odtwarza.

 

Powiem więcej, dobrze zakodowane mp3 brzmi na porządnym sprzęcie o niebo lepiej niż high-res na byle czym. Tyle że podniecanie się high-res nic nie kosztuje: ani doświadczenia, ani wiedzy ani pieniędzy.

 

Z audioholikiem, to nawet nie próbuję polemizować, bo to nie ma sensu. Ale przecież to forum czyta wiele osób, więc mimo wszystko warto pisać.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Nie jestem przeciwnikiem gęstych formatów. Skoro tak się nagrywa, to w zasadzie tak się powinno odtwarzać.

 

dd6 - Przetłumacz to Discomaniacowi. I jak w tym przypadku mówić o przyszłości CD, podczas gdy format ten nie wspiera obecnie wykorzystywanych w studiach rozdzielczości? W tym punkcie zgadzam się z Tobą w zupełności, skoro tak się nagrywa, to dla uzyskania maksymalnej jakości, tak się powinno też odtwarzać.

 

Otóż lepiej słuchać CD na wysokiej jakości odtwarzaczu, niż high-res na byle czym.

 

Niby słuszna uwaga, ale tak naprawdę to nic nie wnoszący do dyskusji banał.

 

Powiem więcej, dobrze zakodowane mp3 brzmi na porządnym sprzęcie o niebo lepiej niż high-res na byle czym.

 

co więcej mp3 na sprzęcie za 100000 zł zabrzmi lepiej niż LP na gramofonie za 100zł, a więc jaki wniosek? Najlepiej przejdźmy wszyscy na mp3 ;)

 

Przytaczanie tego typu argumentów naprawdę niczego nie wnosi do dyskusji. Ot taka tania demagogia.

Płyta CD wygrała dzięki dobremu PRowi i.. WYGODZIE. Obecnie pliki zaczynają wygrywać dzięki...WYGODZIE (te gorsze MP3 u szarych słuchaczy, te lepsze FLAC i gęste u audiomaniaków). Kiedy odtwarzacze stacjonarne plików staną się tanie i łatwe w obsłudze. lud je zaakceptuje. Choć, inaczej niżCDkom - konkuruje z nimi komputer, laptop, tablet jako transport.

 

Nas przy CD trzymają stare przyzwyczajenia, "naród", szczególnie młody słucha z plików, CD traktuje się jako prezent, bo jest fizyczna, istnieje, można ją wziąść do ręki. Tak,że "Jeszcze płytka nie zginęła, niech żyją pliki" !

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.