Płyta CD ma przyszłość!

[Kyle]

Winyl rozwija się tylko i wyłącznie ze względu na swe walory soniczne, czyli inaczej mówiąc dlatego, że gra lepiej od cd.

Najwyżej wersja danego nagrania jest lepiej zrealizowana dla winylu. Bo CD-A jako format potrafi zdecydowanie więcej.

[Gość discomaniac71]

Tmicheleangelo, Kyle dane Wam było słuchać jakiejś naprawdę dobrej konfiguracji winylowej typu Mickro Seiki, Transrotor lub Kuzma? Jeśli tak to w jakim towarzystwie?

[neomammut]

Ja to słucham winyla, bo podobno taka moda jest, ktoś kiedyś napisał, że wie lepiej, no to może coś w tym jest?:D

 

Myślałem, że już lepszego wątku jeśli chodzi o ilość bzdur nie przeczytam..., myliłem się...

[Gość discomaniac71]

Oczywiście Micro Seiki;-)

[leon amator]

Panowie,

Przerzucacie się parametrami, danymi, wykresami.

Spora część jak zwykle prowadzi swoje prywatne wojny, a temat wątku jest oczywiście kompletnie różny od tego, co piszecie.

A przecież muzyka to emocje, słuchamy i nie widzimy wykresów, bitów, danych itp.

Słyszymy, czujemy, przeżywamy – chyba, że odpalacie swoje sprzęty tylko po to, aby poszukać kolejnych argumentów na AS?

 

Płyta CD będzie stopniowo znikać z rynku nie dlatego, że jest gorsza lub lepsza jakościowo od innych rozwiązań,

tylko dlatego że taki jest trend, potrzeba konsumenta i strategia producentów.

Ktoś już to napisał – młode pokolenia nie korzystają z nośników, tylko z przenośnych urządzeń plików,

bo tak jest łatwiej, taniej, wygodniej i zgodnie z globalnymi trendami.

 

Do tego dochodzi dynamika wzrostu sprzedaży winylu, który jest wyjątkowo niepraktyczny, ale też niesamowicie ostatnio modny,

wręcz magiczny. Młodzi nie mieli okazji się z nim zetknąć, więc jest w tym egzotyka, pożądanie. Plus sentyment starszych.

 

Specjalnie nie wspominam o walorach sonicznych każdego z tych formatów, bo nie ma to większego znaczenia.

Prawdziwych fascynatów, audiofili, melomanów, jest zbyt mało, aby mieli wpływ na trendy rynkowe.

Pliki wygrają, bo tak chce większość.

Winyl będzie jak zabytkowe samochody, wielu pragnie mieć, ale nie każdy może lub nie potrafi obsłużyć,

a CD czeka długa, ale niestety agonia…

 

A co do wyższości jednego formatu nad drugim to temat jak odgrzewany kotlet na inny wątek,

choć nie wierzę w konsensus, zresztą być go nie może, bo każdy ma inne potrzeby i o to chodzi.

Pozdrawiam świątecznie.

 

Wygrają pliki (już wygrały właściwie) tylko że mp3.

[Gość romekxxx]

posluchajcie sobie starenkiego jvc qlf4 z wkladka at oc 9 iii mc z preamplifikatorem. naprawde plucie po analogu jest nie na miejscu. po cd takze

[zildjian]

Z recenzji Musical Fidelity M1 DAC w Stereophile w tym roku " ...which is to say that the M1 DAC seemed to elevate "Red Book" CD sound to near parity with SACD. Or maybe better"

[michelangelo]

Tmicheleangelo, Kyle dane Wam było słuchać jakiejś naprawdę dobrej konfiguracji winylowej typu Mickro Seiki, Transrotor lub Kuzma? Jeśli tak to w jakim towarzystwie?

Słuchałem starego Denona, i co najmniej dwa razy SME, raz wkładka Dynavector i najwyższy model gramofonu, innym razem nie wiem co, bo w sklepie, i nie dopytywałem. Preampy Accuphase C-2800 z kartą, RCM Sensor i bodajże Conrad Johnson. Coś określone jako "drugi na świecie" przez prezentującego. W tym samym systemie wzmacniającym pogrywał też Accu DP-700. Różnica była tylko taka, że z gramofonu trzaskało na niektórych płytach. Przewag nie stwierdzono. Niższej klasy komponentów, z którymi miałem do czynienia nie wymieniam, bo nie ma sensu, np. phono stage Primare.

[audioholik]

naprawde plucie po analogu jest nie na miejscu.

 

Nie przejmuj się, to że michelangelo czy discomaniac plują po analogu jeszcze o niczym nie świadczy.

 

Wygrają pliki (już wygrały właściwie) tylko że mp3.

 

Na rynku audiofilskim nie ma zapotrzebowania na pliki mp3, tu króluje Hi-rez.

[smykus_likas]

To kiedy w końcu zdechnie ta płyta CD? Bo czekam na te pliki i się doczekać nie mogę. Cały czas jestem skazany na płyty.

[stanleypl]

Płyta cd to już dawno umarła. Słuchają jej już niedobitki - może z 5 procent populacji

[Makgajwer]

a ja slucham płyt CD codziennie ale tylko w samochodzie

[Gość romekxxx]

Płyta cd to już dawno umarła. Słuchają jej już niedobitki - może z 5 procent populacji

a to może we Włocławku, w Krakowie niekoniecznie. Dobrze że Polska nie leży we Włocławku. I jeszcze jedno - to ze można gdzieś ściągnąć na lewo płytę we FLAC-u to nie znaczy że tak trzeba robić. Nie czerpie przyjemności z okradania kogokolwiek. Inna sprawa, że nie raz taki flac okazał się nie tyle ripem, co przekonwertowaną mp3. Popatrz, tak blisko do giełdy na Balickiej a jakoś tam nie chodzę. Daleko nam jeszcze do ludzi.

[Gość discomaniac71]

Słuchałem starego Denona, i co najmniej dwa razy SME, raz wkładka Dynavector i najwyższy model gramofonu, innym razem nie wiem co, bo w sklepie, i nie dopytywałem. Preampy Accuphase C-2800 z kartą, RCM Sensor i bodajże Conrad Johnson. Coś określone jako "drugi na świecie" przez prezentującego. W tym samym systemie wzmacniającym pogrywał też Accu DP-700. Różnica była tylko taka, że z gramofonu trzaskało na niektórych płytach. Przewag nie stwierdzono. Niższej klasy komponentów, z którymi miałem do czynienia nie wymieniam, bo nie ma sensu, np. phono stage Primare.

 

Polecam Kuzmę. Może nawet bardziej niż Transrotora. Wkładka Dynavectora nie powala, przynajmniej nie mnie. Słuchałem na LP 12. Niestety dobry winyl kosztuje jeszcze więcej niż dobre CD.

[excel]

Niestety dobry winyl kosztuje jeszcze więcej niż dobre CD.

- nie do końca można się z tym zgodzić, wiele starych, bardzo dobrze nagranych winyli można trafić w naprawdę niskich, nieraz śmiesznych cenach. Poza tym winyl oferuje znacznie więcej dźwięku w dźwięku :)

[Gość romekxxx]

Polecam Kuzmę. Może nawet bardziej niż Transrotora. Wkładka Dynavectora nie powala, przynajmniej nie mnie. Słuchałem na LP 12. Niestety dobry winyl kosztuje jeszcze więcej niż dobre CD.

Popieram , kiedys roztaczano przede mną mit dynavectora. na wyrost.

[Gość discomaniac71]

- nie do końca można się z tym zgodzić, wiele starych, bardzo dobrze nagranych winyli można trafić w naprawdę niskich, nieraz śmiesznych cenach. Poza tym winyl oferuje znacznie więcej dźwięku w dźwięku :)

 

Chodziło mi o sprzęt, nie o płyty.

[Violet]

Michelangelo, gdyby Kolega miał porządny gramofon w swoim salonie, a nie tylko słuchał go okazjonalnie w cudzych systemach, zapewne zmienił by zdanie o wyższości płyty CD nad winylem.

 

PS. Czekam na nowy Moonlight :)

[Gość romekxxx]

CD potrafi być genialne, vinyle też - ale nie odnoszę wrażenia żeby któryś "format" był lepszy. może lepiej zamknąc ten, skądinąd ciekawy wątek na początku.

[excel]

Chodziło mi o sprzęt, nie o płyty.

- wbrew pozorom, sprzęt nie musi być wcale drogi, aby cieszyć się winylem, oczywiście wszelkie tanie zabawki nie wchodzą w grę, ale już używany dobry gramofon w granicach 1000 zł + wkładka w granicach powiedzmy 500 zł, wystarczy na początek aby odczuć różnicę. Nie chcę tu mówić na czym ja gram, aby się nie narazić na docinki :)

 

CD potrafi być genialne, vinyle też - ale nie odnoszę wrażenia żeby któryś "format" był lepszy. może lepiej zamknąc ten, skądinąd ciekawy wątek na początku.

- a co komu wątek przeszkadza ???? - niech nie czyta :)

[michelangelo]

PS. Czekam na nowy Moonlight :)

O nie. W planach jest wysyłka dyskofonu cyfrowego, żeby mi kolega Violet przestał wmawiać, jaki to gramofon jest dobry. :) W komplecie z kablami, które nie mają znaczenia. ;)

[stanleypl]

a to może we Włocławku, w Krakowie niekoniecznie. Dobrze że Polska nie leży we Włocławku. I jeszcze jedno - to ze można gdzieś ściągnąć na lewo płytę we FLAC-u to nie znaczy że tak trzeba robić. Nie czerpie przyjemności z okradania kogokolwiek. Inna sprawa, że nie raz taki flac okazał się nie tyle ripem, co przekonwertowaną mp3. Popatrz, tak blisko do giełdy na Balickiej a jakoś tam nie chodzę. Daleko nam jeszcze do ludzi.

Jakby kolega umiał czytać, to by doczytał, że posiadam odtwarzacz cd i płyt cd słucham. A płyt cd i to oryginalnych mam sporo, co nie zmienia faktu, że muzyki z płyt cd słucha nawet nie 5 procent ludzkości.

[antymalkontent]

Jakby kolega umiał czytać, to by doczytał, że posiadam odtwarzacz cd i płyt cd słucham. A płyt cd i to oryginalnych mam sporo, co nie zmienia faktu, że muzyki z płyt cd słucha nawet nie 5 procent ludzkości.

 

Nie slucha wiecej procent, moze w polsce jest to 5% bo i biedne spoleczenstwo i zadnych okazyjnych cen cd ale w bogatych spoleczenstwach dosc ze wiecej kasy na mieszkanca to jeszcze wiekszy wybor i duzo taniej wiec tak mozja kupic cd przy okazji normapnych zakupow w hipermarkecie bez odczucia finansowego u nas to juz jonkretny wydatek wiec i proporcje sa inne - i ja sie im nie dziwie a nawet popieram bo jestem za zdroworozsadkowym dostepem zaleznym od mozliwosci a plytowcy wrecz odwrotnie robia w polsce robiac nas w balona...

Ale na swiecie wciaz duzo cd sie sprzedaje .... no ale jak rownowartosc 5 naszych zlotych za cd bys dawal to myslal bys o tanszych srodkach? Przeciez za taka kase to na 5-10 uzbierasz, u nas tylko na jedno wiec sprawy sa zupelnie inne i zupelnie inne metody odsluchu u nas wchodza w gre jak cd

Tyle w temacie

[marek-1969]

Jakby kolega umiał czytać, to by doczytał, że posiadam odtwarzacz cd i płyt cd słucham. A płyt cd i to oryginalnych mam sporo, co nie zmienia faktu, że muzyki z płyt cd słucha nawet nie 5 procent ludzkości.

audiofile z tego stanowią 1/1000...i to jest nasz problem.

Przy masowej sprzedaży dziesiątek tysięcy tytułów każdy mógł wybrac cos dla siebie pod względem gatunku , wydawnictwa, wykonawcy a newet w pewnym momencie jakości.

Na tem moment moge sobie kupić hi-res z naprawde niewielką ilością wydawnictw i zazwyczaj są to dla mnie nudziarstwa tzw. syndrom Diany Krall.

jak firmy zaczną masowo sprzedawać pliki to założe się o moje roczne dochody że 90% to będą tzw. formaty stratne....

I wtedt się okaże że stare poczciwe CD jest całkiem dobre - będziemy mieć powtórke z pseudo renesansu vinyla.

[smykus_likas]

Płyta cd to już dawno umarła. Słuchają jej już niedobitki - może z 5 procent populacji

 

 

Skoro umarła, to co w zamian?

[Gość romekxxx]

nic nie umarlo. spokojnie dzisiaj znowu z 10 plyt kupilem zamowilem. problemem jest brak komisow a nie smierc plyt cd . bo sprzedawanie poltrafionek przez allegro i ich wysylanie to mordęga. racz nam Boze zwrocic komis w Krakowie. Amen

[stanleypl]

Skoro umarła, to co w zamian?

Jak myślisz ilu jest takich melonamów jak Ty w Polsce?

Wg GUSu jest nas ok. 37 mln. A jak jakaś kapela sprzeda 50 tys. płyt to jest platyna. Budka jeszcze tak niedawno sprzedała album "Nic nie boli tak jak życie" coś koło 1 mln sztuk.Większość słucha muzyki mp3 (nawet nie flac), które to odtwarza każdy odtwarzacz samochodowy, domowy, przenośny itp. Taka jest niestety naga prawda.

A tendencja jest taka na całym świecie.

[Gość frywolny trucht]

Piractwo- to jest naga prawda.

[arczi87]

Piractwo- to jest naga prawda.

 

Lol i sądzisz że nagle jak zlikwidujesz piractwo to ludzie zaczną kupować płyty? Widzisz ludzie którzy słuchają piratów i Ci którzy kupują płyty to są dwie różne grupy.

 

To tak jak byś chciał diyowca namówić na kupno kolumn w sklepie...

[smykus_likas]

Jak myślisz ilu jest takich melonamów jak Ty w Polsce?

Wg GUSu jest nas ok. 37 mln. A jak jakaś kapela sprzeda 50 tys. płyt to jest platyna. Budka jeszcze tak niedawno sprzedała album "Nic nie boli tak jak życie" coś koło 1 mln sztuk.Większość słucha muzyki mp3 (nawet nie flac), które to odtwarza każdy odtwarzacz samochodowy, domowy, przenośny itp. Taka jest niestety naga prawda.

A tendencja jest taka na całym świecie.

 

 

Skoro alternatywą dla płyt mają być pliki to skąd je brać? Plików nie ma, są za to płyty.