Skocz do zawartości
IGNORED

Zakompleksione Polactwo


bady

Rekomendowane odpowiedzi

Sam sobie goń Niemców, ja już ich dawno przegoniłem. :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ale o co chodzi??? Przecież gość miał 100% racji. Zostaw w PL rower na ulicy bez zabezpieczeń. Zaczaj się obok i włącz sekundnik...

Ja mieszkam w przyzwoitym miejscu i nie tylko rowery mam wystawione na zewnątrz domu (bez przypinania) ale czasem zapominam zamknąć auto na noc.

Nie szkodzi - cały inwentarz rano stoi jak stał. Rekordem było pozostawienie na noc kluczyka w drzwiach auta. Spróbujcie takiego myku w PL. :)

Pewno, że w Dublinie są dzielnice, gdzie takie coś by nie przeszło. Ale cała Polska jest taką dzielnicą właśnie.

Jeśli przypniesz rower to przynajmniej odkręcą, co się da.

Pamiętam, kiedyś namiętnie kradziono mi w PL lusterka od malucha. Lusterko (nowe) kosztowało... 11 złotych. Nawet nie chciało mi się zaczajać na złodzieja. Tyle w temacie.

 

 

Tylko, że to nie jest polska specyfika. Będąc na praktykach w Brukseli ukradziono mi zapięty do znaku rower. Rower był uzywany, warto 100 euro może. Było to w centrum miasta, jednakże na pograniczu dzielnicy powszechnie uznanej za muzułmańską (Maroko, Turcja).

 

Nie wiem, z której strony Polska jest piękna, pewno byłeś w miejscach, w których ja nie byłem. Na pewno jest kilka fajnych miejsc, nawet dla cudzoziemca, jednak do czołówki pięknych krajów Polski bym nie zaliczał.

 

Myślę, że to b. zależy od tego co uznajemy za piękno przyrody. Dla mnie osobiście w wielu aspektach Polska jest pięknym przyrodniczo krajem.

 

Obecna sytuacja Polski wynika, że ci sami złodzieje trzymają się koryta bez przerwy od 20 lat (bo taką ustalili ordynację wyborczą).

 

Co do ordynacji wyborczej to bym wstrzymał konie, bo ten temat jest daleko bardziej skomplikowany niż się niektórym wydaje.

 

 

 

Co to za kraj, gdzie, gdy przychodzą wybory, to masz wybór tylko pomiędzy złodziejem a idiotą?

 

Yyyyyy, czy masz na myśli może Włochy?

Powrót po dłuższej przerwie...

Może pod koniec XXI wieku dogonimy Hiszpanię, jeśli żadne oszołomy nie wygrają wyborów i nie poprowadzą Polski jakąś wyimaginowaną trzecią drogą prowadzącą donikąd.

 

A w jakim aspekcie, jeśli mogę spytać? Bo jak na razie, to Hiszpania ma b. poważne problemy ekonomiczne - owszem, wywołane przez kryzys, ale masę także chronicznych, wliczając w to migracje, etc.

 

 

Znasz średnią polskich zarobków, ostatnio triumfalnie ogłoszoną przez GUS? Otóż: 75% Polaków tej średniej NIE OSIĄGA! 75%!!! Dzieje się tak dlatego, że w Polsce podział PKB jest typowy nie dla zachodnich demokracji, tylko dla przeciętnej republiki bananowej: 90% PKB trafia do kieszeni 10% społeczeństwa. Reszta niech się żywi ochłapami.

 

 

Sprecyzuj pojęcie 'zachodnie demokracje'. Rozumiem, że np. USA zaliczasz do owych zachodnich demokracji?

Powrót po dłuższej przerwie...

A w jakim aspekcie, jeśli mogę spytać? Bo jak na razie, to Hiszpania ma b. poważne problemy ekonomiczne - owszem, wywołane przez kryzys, ale masę także chronicznych, wliczając w to migracje, etc.

Byłeś w Hiszpanii; widziałeś, jak tam żyją? Nie, to pojedź i zobacz. Te "bardzo poważne problemy" Zachód przeżywa od 100 lat, od kiedy Bolszewicy je ogłosili. Nie wierz we wszystko, co pisza żurnaliści i głoszą lewacy. Chciałbym, żeby Polska miała takie problemy ekonomiczne jak Hiszpania.

 

Co do ordynacji wyborczej to bym wstrzymał konie, bo ten temat jest daleko bardziej skomplikowany niż się niektórym wydaje.

 

 

 

A jakaż to komplikacja?

1/ Senat czyli Izba Nierobów - won! Rozwiązać natychmiast!

2/ Polskę dzielimy na 200 okręgów. Jednomandatowych. 200 posłów-osłów to i tak za duże obciążenie finansowe dla tego umęczonego kraju, ale niech będzie. Posłem zostaje ten, kto wygrywa w danym okręgu. Koniec - kropka.

3/ Gdy wprowadzano oszukaną i kłamliwą ordynację, Mazowiecki i jego kolesie piali, że tak zapobiegną nadmiernemu "rozdrobnieniu" głosów w Sejmie. BZDURA! To psim obowiązkiem przywódcy zwycięskiej partii jest zapewnienie sobie sejmowego poparcia. Niech kombinuje! Urokiem tego rozwiązania jest sytuacja, w której przywódca zwycięskiej partii wcale nie musi być premierem " z automatu", bo... nie ma 51%! :) Tyle ma natomiast przeciwna mu koalicja różnych ugrupowań i pojedynczych posłów. I tak kupienie sobie telewizji nie zapewnia automatycznie władzy! :) Dziś w Polsce wystarczy 25% realnych głosów by rządzić, bo sprytna ordynacja robi z tego >40%. 25% stumanionych przez TV debili zawsze się znajdzie, tylko co to ma wspólnego z demokracją???

4/ NATYCHMIAST zatrzymać finansowanie partii politycznych z budżetu. I absolutny konstytucyjny zakaz jakichkolwiek darowizn na ich rzecz! Niech się utrzymują ze składek albo niech zdychają. Polska odetchnie.

 

Byłeś w Hiszpanii; widziałeś, jak tam żyją? Nie, to pojedź i zobacz. Te "bardzo poważne problemy" Zachód przeżywa od 100 lat, od kiedy Bolszewicy je ogłosili. Nie wierz we wszystko, co pisza żurnaliści i głoszą lewacy. Chciałbym, żeby Polska miała takie problemy ekonomiczne jak Hiszpania.

 

 

Hehehehe! Byłem, wiele razy i widziałem! :) I życzę Polakom takich problemów jakie ma "pogrążona w kryzysie" Hiszpania. Kraj, który w styczniu zaopatruje całą Europę w truskawki... Polska technologia jeszcze do tego nie doszła...

I życzę Polakom takiego luzu i stylu życia jak mają Hiszpanie. Tam się nie przejmują fanaberiami szefa w pracy, tylko wynikami meczów w piłkę kopaną. To jest ich życie a nie niewolniczy zapieprz za bezdurno.

Do pracy na plantacjach tych truskawek żaden Hiszpan - mimo "kryzysu" - się nie zniży. Od tego mają gości z Afryki Północnej i Europy Wschodniej. Polecam film: "Prawdziwy koszt truskawki" - warto obejrzeć.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość Gość

(Konto usunięte)

Hehehehe! Byłem, wiele razy i widziałem! :) I życzę Polakom takich problemów jakie ma "pogrążona w kryzysie" Hiszpania. Kraj, który w styczniu zaopatruje całą Europę w truskawki... Polska technologia jeszcze do tego nie doszła...

Ale logika! Jestem pod wrażeniem.

Może jednak winny jest klimat a nie technologia?

Obejrzyj ten film. Zobacz sobie jak oni to robią.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

dotore ty jak widac widzisz europe zz szyby.Twoje lekarstwa na Polske byc moze przypominaja te aplikowane chorym.Zawsze sie wydawalo ze lekarz to umysł diagnostyczny.Biedni ci chorzy....

A jakaż to komplikacja?

1/ Senat czyli Izba Nierobów - won! Rozwiązać natychmiast!

2/ Polskę dzielimy na 200 okręgów. Jednomandatowych. 200 posłów-osłów to i tak za duże obciążenie finansowe dla tego umęczonego kraju, ale niech będzie. Posłem zostaje ten, kto wygrywa w danym okręgu. Koniec - kropka.

3/ Gdy wprowadzano oszukaną i kłamliwą ordynację, Mazowiecki i jego kolesie piali, że tak zapobiegną nadmiernemu "rozdrobnieniu" głosów w Sejmie. BZDURA! To psim obowiązkiem przywódcy zwycięskiej partii jest zapewnienie sobie sejmowego poparcia. Niech kombinuje! Urokiem tego rozwiązania jest sytuacja, w której przywódca zwycięskiej partii wcale nie musi być premierem " z automatu", bo... nie ma 51%! :) Tyle ma natomiast przeciwna mu koalicja różnych ugrupowań i pojedynczych posłów. I tak kupienie sobie telewizji nie zapewnia automatycznie władzy! :) Dziś w Polsce wystarczy 25% realnych głosów by rządzić, bo sprytna ordynacja robi z tego >40%. 25% stumanionych przez TV debili zawsze się znajdzie, tylko co to ma wspólnego z demokracją???

4/ NATYCHMIAST zatrzymać finansowanie partii politycznych z budżetu. I absolutny konstytucyjny zakaz jakichkolwiek darowizn na ich rzecz! Niech się utrzymują ze składek albo niech zdychają. Polska odetchnie.

 

 

 

 

Hehehehe! Byłem, wiele razy i widziałem! :) I życzę Polakom takich problemów jakie ma "pogrążona w kryzysie" Hiszpania. Kraj, który w styczniu zaopatruje całą Europę w truskawki... Polska technologia jeszcze do tego nie doszła...

I życzę Polakom takiego luzu i stylu życia jak mają Hiszpanie. Tam się nie przejmują fanaberiami szefa w pracy, tylko wynikami meczów w piłkę kopaną. To jest ich życie a nie niewolniczy zapieprz za bezdurno.

Do pracy na plantacjach tych truskawek żaden Hiszpan - mimo "kryzysu" - się nie zniży. Od tego mają gości z Afryki Północnej i Europy Wschodniej. Polecam film: "Prawdziwy koszt truskawki" - warto obejrzeć.

 

 

tak poważnie powyższe pierdoły czy tylko hehehe?

 

"Na koniec 2011 roku liczba bezrobotnych w Hiszpanii była blisko poziomu 5,4 mln osób -Jeszcze pod koniec III kw. 2011 roku bezrobotnych było niecałe 5 mln Hiszpanów. Wtedy stopa bezrobocia sięgała 21,5 proc.

 

Hiszpania od dłuższego czasu nie potrafi sobie poradzić z ogromnym bezrobociem. Z danych Eurostatu wynika, że wśród osób młodych poniżej 25 roku życia bezrobocie sięga aż 49,6 proc.!

 

Tymczasem w kolejnych miesiącach sytuacja na rynku pracy może się jeszcze pogorszyć. Z prognoz OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) wynika, że gospodarka Hiszpanii w tym roku urośnie tylko o 0,3 proc., a bezrobocie wzrośnie z 21,5 proc. w 2011 roku do 22,9 proc. w 2012 roku."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Hehehehe! Byłem, wiele razy i widziałem! :) I życzę Polakom takich problemów jakie ma "pogrążona w kryzysie" Hiszpania. Kraj, który w styczniu zaopatruje całą Europę w truskawki... Polska technologia jeszcze do tego nie doszła...

I życzę Polakom takiego luzu i stylu życia jak mają Hiszpanie. Tam się nie przejmują fanaberiami szefa w pracy, tylko wynikami meczów w piłkę kopaną. To jest ich życie a nie niewolniczy zapieprz za bezdurno.

Do pracy na plantacjach tych truskawek żaden Hiszpan - mimo "kryzysu" - się nie zniży. Od tego mają gości z Afryki Północnej i Europy Wschodniej. Polecam film: "Prawdziwy koszt truskawki" - warto obejrzeć.

 

He, to Ty, jak nic, socjalista. :)

dotore ty jak widac widzisz europe zz szyby.Twoje lekarstwa na Polske byc moze przypominaja te aplikowane chorym.Zawsze sie wydawalo ze lekarz to umysł diagnostyczny.Biedni ci chorzy....

 

dzieci z biegunką dostaje ,do kontaktu z dorosłymi poważnymi pacjentami nie dopuszczają

Gość Gość

(Konto usunięte)

Obejrzyj ten film. Zobacz sobie jak oni to robią.

A wiesz jak jest temperatura średnia w styczniu w Hiszpanii a jaka u nas?

I jakie są koszty ogrzania szklarnii? Czy już u Ciebie jest taka technologia że można pod śniegiem uprwawiać?

Jeszcze raz mówię - obejrzyj ten film. I pogadamy.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

 

 

Do pracy na plantacjach tych truskawek żaden Hiszpan - mimo "kryzysu" - się nie zniży. Od tego mają gości z Afryki Północnej i Europy Wschodniej. Polecam film: "Prawdziwy koszt truskawki" - warto obejrzeć.

 

 

W Hiszpanii prawie rok mieszkałem.Tak samo jak my wyjeżdżali kopać rowy,myć garnki w Niemczech.Wypisujesz głupoty w które mam nadzieję nie wierzysz.

Tam się nie przejmują fanaberiami szefa w pracy, tylko wynikami meczów w piłkę kopaną. To jest ich życie a nie niewolniczy zapieprz za bezdurno.

Do pracy na plantacjach tych truskawek żaden Hiszpan - mimo "kryzysu" - się nie zniży

 

to raczej żałosne niż powód do dumy - zdarzało mi się pracować - będąc ponad 6 lat w Irlandii - z Hiszpanami i Włochami i twierdzę że to największe lenie obiboki i opierdalacze w Europie z dodatkowym kompleksem emocjonalnym. Potwierdza to grupka moich znajomych żyjąca na południu Hiszpanii od około 8 lat.

 

dodatkowo, kategoryzowanie prac na zasadzie pogardy dla tych fizycznych jest domeną ludzi mało inteligentnych i małostkowych - skoro więc, według Ciebie Hiszpanie nie "brudzą" się taka robotą, tylko pożałować narodu. żadna praca nie hańbi - nawet brudna.

Byłeś w Hiszpanii; widziałeś, jak tam żyją? Nie, to pojedź i zobacz. Te "bardzo poważne problemy" Zachód przeżywa od 100 lat, od kiedy Bolszewicy je ogłosili. Nie wierz we wszystko, co pisza żurnaliści i głoszą lewacy. Chciałbym, żeby Polska miała takie problemy ekonomiczne jak Hiszpania.

 

W Hiszpanii bywam regularnie od kilku lat (służbowo i prywatnie). Widziałem. W Barcelonie rozmawiałem z protestującymi i koczującymi w namiotach. Bezrobocie wśród młodzieży sięgające 42% w 2010 r. to nie są problemy jakie Zachód przeżywa od 100 lat.

Co do czytania tego co piszą gazety, to dawno się na tym nie opieram jeśli chodzi o doniesienia ekonomiczno-społeczne, bo pisza jej w większości ludzie bez wiedzy, zrozumienia i umiejętności. Korzystam z materiałów źródłowych i sam wyrabiam sobie zdanie.

 

Chciałbym, żeby Polska miała takie problemy ekonomiczne jak Hiszpania.

 

Naprawdę, nie wiesz co piszesz. Zamieniłbyś wzrost gospodarczy na regresję? Za kilka tysięcy km więcej płatnych autostrad?

 

A jakaż to komplikacja?

1/ Senat czyli Izba Nierobów - won! Rozwiązać natychmiast!

2/ Polskę dzielimy na 200 okręgów. Jednomandatowych. 200 posłów-osłów to i tak za duże obciążenie finansowe dla tego umęczonego kraju, ale niech będzie. Posłem zostaje ten, kto wygrywa w danym okręgu. Koniec - kropka.

3/ Gdy wprowadzano oszukaną i kłamliwą ordynację, Mazowiecki i jego kolesie piali, że tak zapobiegną nadmiernemu "rozdrobnieniu" głosów w Sejmie. BZDURA! To psim obowiązkiem przywódcy zwycięskiej partii jest zapewnienie sobie sejmowego poparcia. Niech kombinuje! Urokiem tego rozwiązania jest sytuacja, w której przywódca zwycięskiej partii wcale nie musi być premierem " z automatu", bo... nie ma 51%! :) Tyle ma natomiast przeciwna mu koalicja różnych ugrupowań i pojedynczych posłów. I tak kupienie sobie telewizji nie zapewnia automatycznie władzy! :) Dziś w Polsce wystarczy 25% realnych głosów by rządzić, bo sprytna ordynacja robi z tego >40%. 25% stumanionych przez TV debili zawsze się znajdzie, tylko co to ma wspólnego z demokracją???

4/ NATYCHMIAST zatrzymać finansowanie partii politycznych z budżetu. I absolutny konstytucyjny zakaz jakichkolwiek darowizn na ich rzecz! Niech się utrzymują ze składek albo niech zdychają. Polska odetchnie.

 

Dottore, pisałem pracę magisterską z ordynacji wyborczej porównując systemy proporcjonalne i większościowe. Owe jednomandatowe okręgi niosą ze sobą nie mniejsze problemy niż wielomandatowe (zalecam zacząć od opracowań klasycznych liberałów angielskich z XIX w., Smith np. na początek) - np. wielkie ryzyko korupcji politycznej. Zauważ, że b. łatwo napisać ordynację jednomandatową, gdzie wybrany będzie jeden kandydat reprezentujący znacznie poniżej owych magicznych 51% większości absolutnej (druga runda, zwykła większość). Jednocześnie, wiele systemów proporcjonalnych może być tak ukształtowanych, że będa praktycznie dawać rezultaty jednomandatowe (jest ponad zdaje się 200 formuł liczenia głosów i ich wariantów). Tyle, że hasło JOK jest bardzo medialne - no bo to przecież taka prosta recepta na wszelkie problemy polityczno-ekonomiczno-mentalno-społęczne w PL...

 

 

I życzę Polakom takiego luzu i stylu życia jak mają Hiszpanie. Tam się nie przejmują fanaberiami szefa w pracy, tylko wynikami meczów w piłkę kopaną. To jest ich życie a nie niewolniczy zapieprz za bezdurno.

Do pracy na plantacjach tych truskawek żaden Hiszpan - mimo "kryzysu" - się nie zniży. Od tego mają gości z Afryki Północnej i Europy Wschodniej. Polecam film: "Prawdziwy koszt truskawki" - warto obejrzeć.

 

Tylko, że to nie ma nic wspólnego z systemem ekonomicznym a z kultura i mentalnością.

Co do pracy przy truskawkach, w sytuacji obecnego kryzysu mam podejrzenia, że się jednak schylą po te truskawki.

 

 

dodatkowo, kategoryzowanie prac na zasadzie pogardy dla tych fizycznych jest domeną ludzi mało inteligentnych i małostkowych - skoro więc, według Ciebie Hiszpanie nie "brudzą" się taka robotą, tylko pożałować narodu. żadna praca nie hańbi - nawet brudna.

 

Zgadzam się w pełni!

Powrót po dłuższej przerwie...

Naprawdę, nie wiesz co piszesz. Zamieniłbyś wzrost gospodarczy na regresję? Za kilka tysięcy km więcej płatnych autostrad?

Wiem doskonale, co piszę. Hiszpanię stać na obecną regresję, bo to jest kraj baaaardzo bogaty. Polska dogoni dzisiejszą Hiszpanię przy swoim stałym wzroście i tamtejszej aktualnej regresji za jakieś kilkadziesiąt lat. To samo dotyczy Włoch, Portugalii i Grecji, rzekomo upadających. Tak jest, marzę o kilku tysiącach km płatnych autostrad. Nie ma darmowych obiadków, za wszystko ktoś płaci, albo użytkownik drogi albo Rząd, czyli podatnik. Polska jest wciąż zacofana gospodarczo, ale rozdmuchane apetyty niezadowolonych Polaczków, co chcieliby pracować jak w socjaliźmie ale zarabiać jak kapitaliźmie, czyli tzw. "homosovieticus", każą im krytykować realny kapitalizm. Ciekawe, że nie emigrują na Kubę ani na Białoruś, gdzie kapitalistów niet.

Wiem doskonale, co piszę. Hiszpanię stać na obecną regresję, bo to jest kraj baaaardzo bogaty. Polska dogoni dzisiejszą Hiszpanię przy swoim stałym wzroście i tamtejszej aktualnej regresji za jakieś kilkadziesiąt lat. To samo dotyczy Włoch, Portugalii i Grecji, rzekomo upadających. Tak jest, marzę o kilku tysiącach km płatnych autostrad. Nie ma darmowych obiadków, za wszystko ktoś płaci, albo użytkownik drogi albo Rząd, czyli podatnik. Polska jest wciąż zacofana gospodarczo, ale rozdmuchane apetyty niezadowolonych Polaczków, co chcieliby pracować jak w socjaliźmie ale zarabiać jak kapitaliźmie, czyli tzw. "homosovieticus", każą im krytykować realny kapitalizm. Ciekawe, że nie emigrują na Kubę ani na Białoruś, gdzie kapitalistów niet.

 

Podtrzymuję swoje zdanie, że jednak nie wiesz. Hiszpanię stać na regresję i kilkuletnie bezrobocie wśród młodych bliskie 50%, których wykształcenie kosztowało podatników konkretną kasę?

Polska goni Grecję? Byłeś w Atenach? Oprócz Akropolu to miast ruin, żulowni, syfu i brudu.

 

tzw. "homosovieticus", każą im krytykować realny kapitalizm.

 

Dla Ciebie każdy kto krytykuje kapitalizm to homosovieticus?

Powrót po dłuższej przerwie...

Toptwenty,

 

czy byłeś kiedykolwiek na Kubie lub w Białorusi?

Broń Boże! Byłem rok temu na Ukrainie...

 

Podtrzymuję swoje zdanie, że jednak nie wiesz. Hiszpanię stać na regresję i kilkuletnie bezrobocie wśród młodych bliskie 50%, których wykształcenie kosztowało podatników konkretną kasę?

Polska goni Grecję? Byłeś w Atenach? Oprócz Akropolu to miast ruin, żulowni, syfu i brudu.

 

 

 

Dla Ciebie każdy kto krytykuje kapitalizm to homosovieticus?

Nie każdy, tylko ten, co chce nas cofnąć do sojalizmu albo proponuje jakąś utopijną trzecią drogę.

Grecja jeszcze przed wejsciem do uni byla biednym krajem razem z Portugalia.Po wejsciu do unii przecieralem oczy patrzac na nagly wzrost.Tyle ze za cudze pieniadze.teraz wraca do podstaw.

Grecja jeszcze przed wejsciem do uni byla biednym krajem razem z Portugalia.Po wejsciu do unii przecieralem oczy patrzac na nagly wzrost.Tyle ze za cudze pieniadze.teraz wraca do podstaw.

 

 

Mówi się, że Grecja przejadła swoje członkostwo. W przeciwieństwie do Irlandii, która z właśnie b. dynamicznie wylizuje sie z kryzysu. Po cichu, bez rozgłosu. Do przodu.

Powrót po dłuższej przerwie...

Grecja jeszcze przed wejsciem do uni byla biednym krajem razem z Portugalia.Po wejsciu do unii przecieralem oczy patrzac na nagly wzrost.Tyle ze za cudze pieniadze.teraz wraca do podstaw.

Może i wraca, ale nie do podstaw, tylko sporo wyżej. Cudze pieniądze w dużej części przejedli. My też od kilku lat dostajemy cudze pieniądze, ale ich nie przejadamy jak za wczesnego, średniego i późnego Gierka. Wybór jest taki - albo rozrośnięty socjał, albo wzrost gospodarczy.

Bzdura kolejna. Vide Skandynawia, chociażby.

Na temat Szwecji pisałem w jakimś innym wątku, nie chce mi się szukać ani powtarzać w całości. W skrócie - w latach 40-ych cierpieli głód, o czy nie zapominają do dziś. W rękach 10%. społeczeństwa tzw. high-class, jest 90% majątku. Kraj ma ogromną powierzchnię i stosunko mało ludności. Podatek sięgał ponad 50% - ale nie oda razy, tylko kiedy doszli do bogactwa. Na roli żyje niewiele osób, odwrotnie niż u nas. Od lat 40-ych zapieprzali równo, nie porówynywali się do najbogatszych, jak teraz owe Polaczki, którzy w 1988 byli gotowi umierać za wolnośc a od 1.I. 1990 stale narzekają, że nie mają Mercedesa. Poza tym, jakoś tak się składa, że kraje protestanckie są na ogół bogatsze niż katolickie. Ciekawostka kulturowa.

 

niemcy maja taki socjal ze az mi ich zal, bo wiem z doswiadczenia.I wzrost gospodarczy.Tyle ze NIc nie trwa wiecznie a piec lat to minimum na obserwacje.

Albo zmniejszą socjał, albo wprowadzą płatne autostrady, czy coś podobnego.

Polska goni Grecję? Byłeś w Atenach? Oprócz Akropolu to miast ruin, żulowni, syfu i brudu.

W roku 2004 w tych okropnych Atenach odbyły się letnie igrzyska olimpijskie. Ciekawe, za ile lat olimpiada mogłaby się odbyć u nas? Mamy kłopoty z połową Euro 2012. Śmiechu warte.

W roku 2004 w tych okropnych Atenach odbyły się letnie igrzyska olimpijskie. Ciekawe, za ile lat olimpiada mogłaby się odbyć u nas? Mamy kłopoty z połową Euro 2012. Śmiechu warte.

 

Czyli nie byłeś w Atenach... Pojedź, zobacz, wróć i pogadamy. I co niby z tej olipiady zostało? Parę fotek i wspomnienia.

Mając do wyboru Warszawę a Ateny bez wachania wybrałbym Wawę.

Powrót po dłuższej przerwie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.