Skocz do zawartości
IGNORED

Głośnik superwysokotonowy.


palton

Rekomendowane odpowiedzi

Supertweeter to pomysł raczej kiepski. Zobaczcie sobie jak wyglądają charakterystyki 5 czy 10 stopni poniżej bądź powyżej osi w zwykłych kolumnach dwudrożnych z podziałem 2kHz a zwłaszcza tych wyżej dzielonych, powiedzmy przy 4kHz. A fala 16kHz (powiedzmy że tam zrobimy podział) jest 8 - 4 razy krótsza niż typowa częstotliwość podziału w 2-way. Za to niestety tweetery / supertweetery nie są 8 - 4 razy mniejsze niż średniotonowiec i tweeter (liczy się odległość centrów) - tak więc wszelkie problemy ze współpracą fazową będą dla jeszcze mniejszych kątów.

 

Puszczenie tweetera z supertweeterem razem w szerszym zakresie częstotliwości to tylko więcej okazji do spotkania się tych przetworników w przeciwfazach a wyżej bądź niżej w fazie co też nie jest za dobre bo da 6dB górkę.

 

Dla wysokich częstotliwości w ogóle trudno jest zorganizować fazowo zgodną pracę - kiedy długości fal (17kHz to ok. 2cm) stają się mniejsze niż rozmiar przetwornika, różne części jego membrany zaczynają (pod kątem) pracować niezgodnie w fazie i stąd zawężona kierunkowość. Dwa odsunięte od siebie źródła i podział między nimi to już w ogóle koszmar.

 

Nic tylko poprosić Seasa żeby zrobił berylową wersję 22TAF/G. Byłoby najbliżej głośnika likwidujacego pokusę stosowania supertweetera.

Masz rację wiem coś o tym. Długi czas walczyłem ze zwrotnicą podpinając tytanowy głośnik ultrawysokotonowy 19mm do kopułki ceramicznej . Moim zdaniem jeśli chodzi o wiernosc instrumentow perkusyjnych, blach to najlepsze są do tego głosniki metalowe ale niższe częstotliwosci szczególnie jeśli są tam składowe wokalu naturalniej odtwarza ceramika . Teoretycznie bez filtrów o bardzo dużym nachyleniu łączenie głosników wysokotonowych jest kiepskim pomysłem ale w praktyce stosując filtr 18db/okt do ultrawysokotonowca bardzo wysoko gra to u mnie bardzo dobrze. Filtr robiłem nie w/g wzorów tylko dokonując wiele pomiarów charakterystyki wypadkowej tak aby delikatnie wyrownać spadek efektywnosci ceramika powyzej kilkunastu kHz ale nie zepsuc jakosci niższych wysokich tonów gdzie metalowa membrana gra koszmarnie. Ultrawysokotonowy przy 40kHz ma jeszcze 90dB efektywnosci co się przydaje przy słuchaniu DVD-Audio .

Moim zdaniem jeśli chodzi o wiernosc instrumentow perkusyjnych, blach to najlepsze są do tego głosniki metalowe ale niższe częstotliwosci szczególnie jeśli są tam składowe wokalu naturalniej odtwarza ceramika .

Trudno dostać głośniki identyczne poza materiałem membrany - jeden ceramik, drugi metalowy. Przy niższych częstotliwościach oba te materiały są zresztą prawie idealnie tłokowe, tak więc IMO decydują napęd, zawieszenia, wytłumienie itd.

 

Teoretycznie bez filtrów o bardzo dużym nachyleniu łączenie głosników wysokotonowych jest kiepskim pomysłem ale w praktyce stosując filtr 18db/okt do ultrawysokotonowca bardzo wysoko gra to u mnie bardzo dobrze. Filtr robiłem nie w/g wzorów tylko dokonując wiele pomiarów charakterystyki wypadkowej tak aby delikatnie wyrownać spadek efektywnosci ceramika powyzej kilkunastu kHz ale nie zepsuc jakosci niższych wysokich tonów gdzie metalowa membrana gra koszmarnie.

Ostrzejsze filtry to zawężenie zakresu współpracy i wynikających z niej problemów ze zgraniem fazowym przy zmienionych relacjach odległościowych z racji przesunięcia osi odsłuchu wyżej bądź niżej w stosunku do osi pomiarowej. Kosztem oczywiście większej nadmiarowości fazy kolumny.

Rozważania na temat odtwarzania pełnego i naturalnego dzwięku bębnów,fortepianu,kontrabasu i wielu innych instrumentów winny tkwić w kształcie rozprzestrzeniania fal z samego głośnika,nie w rozszerzeniu od 20hz do tego co poniżej,jak również od 20khz i tego co powyżej,to mniej istotna kwestia.

Nawiasem mówiąc,dzwiek na żywo to mieszanina fal o maksymalnych przesunięciach fazowych i czasowych.Nie można fizycznie w pełni odwzorować tych fal stosując głośniki które wysyłają fale dzwiękowe w nierównych proporcjach.Jednym z kluczy jest umiejętność promieniowania 4PI.Palton,być może jesteś osobą która z takiego założenia wychodzi,a być może w przyszłości tylko takie założenie będzie stanowić dla Ciebie priorytet.Czas pokaże...

 

P.S.Reflektory akustyczne poprawiają i rozszerzają strukturę fal zbliżając ją do sferycznej.Bynajmniej odwracają płaszczyznę promieniowania z pionowej na poziomą(w przypadku umieszczenia poziomo głośników nad lub pod reflektorami),co z fizycznego punktu widzenia jest bliższe dzwiękowi słyszanemu w realnych warunkach.

Promieniowanie powinno być nie za szerokie by zminimalizować odbicia od ściany za głośnikami. Całe to MBL to jeden wielki bezsens - tak, wiem że wbijam kij w mrowisko :) Przestrzeń MBL moze być faktycznie postrzegana jako bardzo "kwiecista", skoro fale z HF latają jak szalone we wszystkich kierunkach, odbijając się od ścian po bokach głośników z pełną mocą ... tak jak od ściany za głośnikami, nakłada się to wszsytko na siebie w punkcie odsłuchowym, z bliżej nie przewidywalnymi przesunięciami fazowymi, barwiąc (choć przestrzennie) przekaż że aż miło ... ale czy naturalnie?

... ale czy naturalnie?

Tak, bardzo naturalnie.

I nie jestesm zagorzałym zwolennikiem MBL. Za ich cenę kupiłbym coś innego.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Kyle

 

Dzwięk na żywo jest kwiecisty,kto taki lubi ten dąży do niego...

 

...latają sobie fale we wszystkich kierunkach...i bardzo dobrze,nie słyszę u siebie bałaganu i rozmycia,a na dodatek pozorne zródła słyszę jako bardzo stabilne i mogę siedzieć w każdym miejscu pokoju dalej słysząc je bez zmiany ich stabilności.Nonsensem byłoby zawężać kąt radiacji pogarszając sweet spot.Ty tak lubisz,ja nie.Już kiedyś rozpisywałem się nomen omen kwieciscie jaki udało mi się uzyskać dzwięk.Repetowanie opisu staje się strasznie nudne...

 

..Coś mi się przypomniało

 

Fale bezpośrednie są głośniejsze od tych bocznych,a jeszcze głośniejsze w stosunku do fal tylnych,oczywiście gdy są wypromieniowane w

jednakowym czasie.Najprościej tłumacząc.

Trudno dostać głośniki identyczne poza materiałem membrany - jeden ceramik, drugi metalowy. Przy niższych częstotliwościach oba te materiały są zresztą prawie idealnie tłokowe, tak więc IMO decydują napęd, zawieszenia, wytłumienie itd.

Tzw sybilanty na zwykłym głosie to dla mnie najważniejszy test głosnika wysokotonowego i na nim wyraznie słychac który wierniej odtwarza ludzki głos żeby był jak najbardziej zbliżony do natury tak jak słyszymy na co dzień. Nie ma głosnika idealnego są tylko mniej złe.

  • Użytkownicy+

Promieniowanie powinno być nie za szerokie by zminimalizować odbicia od ściany za głośnikami. Całe to MBL to jeden wielki bezsens - tak, wiem że wbijam kij w mrowisko :) Przestrzeń MBL moze być faktycznie postrzegana jako bardzo "kwiecista", skoro fale z HF latają jak szalone we wszystkich kierunkach, odbijając się od ścian po bokach głośników z pełną mocą ... tak jak od ściany za głośnikami, nakłada się to wszsytko na siebie w punkcie odsłuchowym, z bliżej nie przewidywalnymi przesunięciami fazowymi, barwiąc (choć przestrzennie) przekaż że aż miło ... ale czy naturalnie?

 

Przestrzeń jaka jest, wystarczy się przekonać na koncertach. A wiadomo, że jest różna... Ze skrzynek które mają szeroką ściankę, lub w inny sposób (np. horn) ograniczają naturalny kąt promieniowania głośnika, mają najczęściej płytką scenę. Mówię tu o tradycyjnych głośnikach, o MBLu się nie wypowiadam, bo za mało znam. Piszesz też, o odbiciach od ścian itp. zauważ tylko, że przy tradycyjnej ściance, następuje baffle step, a więc również odbicie. Do tego dochodzi ugięcie i dzielenie się fali na krawędziach obudowy, oraz inne niekorzystne zjawiska. Pomijam już zupełnie mały sweet point przy wąskim promieniowaniu, czy większy wpływ oddalenia od siebie głośników.

Nie przekreślam tego sposobu projektowania kolumny, ale jakoś nie widzę pozytywów.

Piszesz też, o odbiciach od ścian itp. zauważ tylko, że przy tradycyjnej ściance, następuje baffle step, a więc również odbicie.

Ale nie jest to tak zniekształcone i niekontrolowane jak odbicia o ścian. Nie ma co porównywać. Przepaść. Rów Mariański.
Ze skrzynek które mają szeroką ściankę, lub w inny sposób (np. horn) ograniczają naturalny kąt promieniowania głośnika, mają najczęściej płytką scenę

 

Jest to spore uproszczenie. Kolumna głośnikowa nie jest instrumentem, który gra w jakiejś przestrzeni. Ona ma za zadanie odtworzyć przestrzeń już nagraną, ma ją odtworzyć przed słuchaczem a źródła pozorne mają takimi pozostać. Próbowano w kinie domowym dodawać źródeł dźwięku i co z tego wyszło, sami wiecie. Takie dodawanie dźwięków odbitych (wypromieniowanych byle gdzie, wokół kolumny) nadaje jednolity charakter nagraniom i jest jedną z przyczyn, dla których odtwarzane nagrania nie oddają przestrzeni wirtualnej. Jest scena, coś tam gra, ale już z identyfikacją pomieszczenia, jego wymiarów, pogłosu, oceny czy jest sztuczny czy naturalny bywa kiepsko. Wychodzi z tego "plastikowy" dźwięk, z własną wyraźną tożsamością. W takich systemach świetnie brzmią nowoczesne nagrania zrobione elektroniką, ale już włączenie zwykłego chóru, prostego solo wokalnego czy wreszcie nagrania orkiestry nagranego za pomocą dwóch mikrofonów obnaża jakość systemu i wiele osób nie słucha muzyki klasycznej min ze względu na kakofonię dźwięków. W większości nagrań ścieżki są miksowane i w poprawnym systemie słychać poszczególne przestrzenie ścieżek np Sade w takim nagraniu jak "The Sweetest Taboo" są conajmniej trzy różne przestrzenie. Za 'to powietrze" odpowiada głośnik wysokotonowy im lepszy tym lepiej oddaje nie "naturalność", ale pracę realizatora.

Jest to spore uproszczenie. Kolumna głośnikowa nie jest instrumentem, który gra w jakiejś przestrzeni. Ona ma za zadanie odtworzyć przestrzeń już nagraną, ma ją odtworzyć przed słuchaczem a źródła pozorne mają takimi pozostać. Próbowano w kinie domowym dodawać źródeł dźwięku i co z tego wyszło, sami wiecie. Takie dodawanie dźwięków odbitych (wypromieniowanych byle gdzie, wokół kolumny) nadaje jednolity charakter nagraniom i jest jedną z przyczyn, dla których odtwarzane nagrania nie oddają przestrzeni wirtualnej. Jest scena, coś tam gra, ale już z identyfikacją pomieszczenia, jego wymiarów, pogłosu, oceny czy jest sztuczny czy naturalny bywa kiepsko. Wychodzi z tego "plastikowy" dźwięk, z własną wyraźną tożsamością. W takich systemach świetnie brzmią nowoczesne nagrania zrobione elektroniką, ale już włączenie zwykłego chóru, prostego solo wokalnego czy wreszcie nagrania orkiestry nagranego za pomocą dwóch mikrofonów obnaża jakość systemu i wiele osób nie słucha muzyki klasycznej min ze względu na kakofonię dźwięków. W większości nagrań ścieżki są miksowane i w poprawnym systemie słychać poszczególne przestrzenie ścieżek np Sade w takim nagraniu jak "The Sweetest Taboo" są conajmniej trzy różne przestrzenie. Za 'to powietrze" odpowiada głośnik wysokotonowy im lepszy tym lepiej oddaje nie "naturalność", ale pracę realizatora.

 

 

Przestrzeń i scena to bardzo skomplikowana i trójwymiarowa struktura.Odtworzyć można ją za pomocą minimum dwóch zestawów głośnikowych.

Dlaczego mnóstwo słuchaczy twierdzi że głośniki o wąskiej charakterystyce kierunkowej nie brzmią głęboką i realistyczną sceną?Niektórym się tak podoba...ok.

Colcolcol,moje głośniki mimo promieniowania prawie całkowicie sferycznego odtwarzają z jednej strony dzwięk głosów,instrumentów zachowując naturany pogłos kościoła,dużej sali etc.Z drugiej zaś dzwięki o specyfice mocno wytłumionego studia nagraniowego,bezpośrednie i dosłownie bez jakiejkolwiek akustyki,nawet mojego pokoju odsłuchowego.I nie tylko o tak znaczących różnicach.Potrafią nawet spłaszczać nagranie które słychać dosłownie przed linią głośników,nie wykraczając poza nią.Dalej,mogę przemieszczać się po pokoju słysząc wokalistę ciągle z tego samego miejsca w pokoju i obserwować go z bokuZ barwą i bez,z aksamitną górą i zadziornie metalicznymi blachami,z ciężarem i lekkością,mógłbym tak opisywać bez końca...Dlaczego tak jest,mimo tak zwanego''siania''falami do tyłu,na boki oraz w górę i w dół?Zauważasz tu jakiś związek?

Na tak zwany chłopski rozum zastanawiąjące jest,dlaczego mimo''siania''we wszystkich kierunkach są takie różnice i tak silnie zaznaczane?

Podsumowując,jest to co najmniej mocno ciekawe.Nie sądzisz...?

Dlaczego mnóstwo słuchaczy twierdzi że głośniki o wąskiej charakterystyce kierunkowej nie brzmią głęboką i realistyczną sceną?

Jedyną osobą, o której słyszałem, która by coś takiego stwierdziła jesteś Ty :)

 

Słyszałem natomiast że głośniki z wąską char promieniowania mają co prawda węższy "sweet spot", ale też mniejszy jest wpływ akustyki pomieszczenia.

Przestrzeń i scena to bardzo skomplikowana i trójwymiarowa struktura.Odtworzyć można ją za pomocą minimum dwóch zestawów głośnikowych.

 

 

To jeszcze kolega mało wie i słyszał! Wystarczają słuchawki i nagranie zrealizowane w technice sztucznej głowy. Muzyka dzieje się dookoła jest zarówno nisko jak i wysoko. Bardzo skomplikowany system wielokanałowy jest dopiero w stanie coś podobnego za symulować.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

To jeszcze kolega mało wie i słyszał! Wystarczają słuchawki i nagranie zrealizowane w technice sztucznej głowy. Muzyka dzieje się dookoła jest zarówno nisko jak i wysoko. Bardzo skomplikowany system wielokanałowy jest dopiero w stanie coś podobnego za symulować.

 

Przestrzeń przed słuchaczem wymaga co najmniej dwóch kanałów,jeśli ma być to przestrzeń dookoła słuchacza to oczywiście minimum 5 kanałów.Przestrzen przed,jak i za czy po boku ma swoją odrębną głębokość.Można otoczyć się tkzw.ścianą dzwięku,ale może być ona płaska lub trójwymiarowa.Został zrozumiany?

Słuchawki wystarczają aby słyszeć to co w realu,dzwięk''rozszerza''ściany i zaczyna fizycznie znajdować się w pokoju?

To czego kolega tak bardzo potrzebuje,czegoś więcej?

 

To czego kolega tak bardzo potrzebuje,czegoś więcej?

 

Tak HE90/HEV90 i mogę w kolumnach już nie szukać ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Użytkownicy+

Jest to spore uproszczenie. Kolumna głośnikowa nie jest instrumentem, który gra w jakiejś przestrzeni. Ona ma za zadanie odtworzyć przestrzeń już nagraną, ma ją odtworzyć przed słuchaczem a źródła pozorne mają takimi pozostać. Próbowano w kinie domowym dodawać źródeł dźwięku i co z tego wyszło, sami wiecie. Takie dodawanie dźwięków odbitych (wypromieniowanych byle gdzie, wokół kolumny) nadaje jednolity charakter nagraniom i jest jedną z przyczyn, dla których odtwarzane nagrania nie oddają przestrzeni wirtualnej. Jest scena, coś tam gra, ale już z identyfikacją pomieszczenia, jego wymiarów, pogłosu, oceny czy jest sztuczny czy naturalny bywa kiepsko. Wychodzi z tego "plastikowy" dźwięk, z własną wyraźną tożsamością. W takich systemach świetnie brzmią nowoczesne nagrania zrobione elektroniką, ale już włączenie zwykłego chóru, prostego solo wokalnego czy wreszcie nagrania orkiestry nagranego za pomocą dwóch mikrofonów obnaża jakość systemu i wiele osób nie słucha muzyki klasycznej min ze względu na kakofonię dźwięków. W większości nagrań ścieżki są miksowane i w poprawnym systemie słychać poszczególne przestrzenie ścieżek np Sade w takim nagraniu jak "The Sweetest Taboo" są conajmniej trzy różne przestrzenie. Za 'to powietrze" odpowiada głośnik wysokotonowy im lepszy tym lepiej oddaje nie "naturalność", ale pracę realizatora.

O ile kolumna szeroko promieniująca (znów nie mówię o MBL, a raczej o tradycyjnych głośnikach), może mieć nieprzewidywalny wpływ fal odbitych, o tyle odgroda, tuba/horn, czy w mniejszym stopniu szeroka ścianka, zawsze powoduje płytszą scenę. Kolumna z szeroką propagacją, ma różną głębokość sceny, w zależności od ustawienia. Odsunięcie kolumny od ścian powoduje większą przestrzeń, dosunięcie do samej ściany, powoduje, że sceny prawie nie ma. Jest tak w przypadku wszystkich znanych mi kolumn. Pytaniem jest, czym się różni szeroka ścianka, odgroda, czy ograniczające promieniowanie tuby, jak nie taką samą przeszkodą, jak ściana za kolumną ? Dlatego kolumny z kierunkowym promieniowaniem, są mniej podatne na ustawienie, bo mają "swoją własną ścianę", zawsze taką samą. Niestety, mają ją zbyt blisko ... tak wynika z moich obserwacji.

Jeśli już ograniczać odbicia, to poprzez tłumienie. Dotyczy to również obudowy, niektóre firmy stosują materiały tłumiące na ściankach, w szczególności na przedniej. To jednak dyskusja, na inny wątek.

Tak samo w przypadku obudowy, niektóre firmy stosują materiały tłumiące na ściankach, w szczególności na przedniej. To jednak dyskusja, na inny wątek.

 

Zapobiega to interferencjom i potrafi wyrównać charakterystykę nawet o 6dB ! Prosty i tani zabieg, Polecam!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Użytkownicy+

Zapobiega to interferencjom i potrafi wyrównać charakterystykę nawet o 6dB ! Prosty i tani zabieg, Polecam!

 

Masz za to u mnie kolejkę ;)

Pytaniem jest, czym się różni szeroka ścianka, odgroda, czy ograniczające promieniowanie tuby, jak nie taką samą przeszkodą, jak ściana za kolumną ?

Dyfrakcją.

Chyba większość głośników (również użyte przez Ciebie) była optymalizowana czy też sprawdzana pod kątem charakterystyki przenosznia w odgrodzie. Jeżeli B&W zrobiło coś takiego jak Nautilus, to na 100% głośniki były optymalizowane do pracy w tego typu obudowie i oni mogli sobie pozwolić na wyprodukowanie głośnika do "takiej" obudowy. Przenoszenie ich pomysłów dizajnerskich z jednoczesnym zastosowaniem uniwersalnych głośników mierzonych w odgrodzie, daje efekty nad którymi trudno potem zapanować.

Przestrzeń za głośnikami jest wirtualna, tworzona przez głośniki z przodu przed słuchaczem, ściana za nimi może dać co najwyżej pogłos a jej brak nie da pewności co do głębokości sceny.

Dla głębokości sceny lepszy byłby brak wysokich tonów powyżej 8kHz. Są przez nas doskonale lokalizowane i ciężko ich niesłyszeć w przetwornikach. Stąd pomysły połaczenia szerokopasmówek z subem, albo skręcania kolumn aby osłabić wysokie i dzięki temu poprawić scenę. Takie dziwne zabiegi dla lepszych źródeł pozornych.

Dla głębokości sceny lepszy byłby brak wysokich tonów powyżej 8kHz. Są przez nas doskonale lokalizowane i ciężko ich niesłyszeć w przetwornikach. Stąd pomysły połaczenia szerokopasmówek z subem, albo skręcania kolumn aby osłabić wysokie i dzięki temu poprawić scenę. Takie dziwne zabiegi dla lepszych źródeł pozornych.

Ja bym zwrócił uwage na inną cechę szerokopasmówek - mody własne w przetwarzanym zakresie. Takie rzeczy są trudne do precyzyjnej kontroli, i mogą się różnić lewa - prawa. Być może to jest źródłem owej "hiperprzestrzeni".

Wystarczają słuchawki i nagranie zrealizowane w technice sztucznej głowy. Muzyka dzieje się dookoła jest zarówno nisko jak i wysoko. Bardzo skomplikowany system wielokanałowy jest dopiero w stanie coś podobnego za symulować.

To prawda, wtedy efekty poczucia realizmu są praktycznie doskonałe. I to na najtańszych słuchawkach. Ale i w stereo z kolumnami można usłyszeć dźwięki za plecami czy pod sufitem chociaż nie tak "materialnie" jak w słuchawkach. Warunek to odpowiednia realizacja nagrania. W typowych muzycznych realizacjach rzadko to się zdarza. Bo zazwyczaj nie ma takiej potrzeby. W filmach niemal w każdym wiele dźwięków wylatuje po za linię ramion.

 

Ostatnie zawody tenisowe WTA w Dausze były fajnie omikrofonowane. Piłka tenisowa odbijała mi się nieomal na mojej podłodze a kibiców słyszałem też po bokach i nieco dalej z tyłu. Wrażenie przyjemnego uczestnictwa w imprezie nawet się pojawiło. W pozostałych turniejach już się tak nie przykładają jak na razie. Można więc i w stereo ale najważniejszy jest jednak zapis sygnału źródła. Bez tego warunku żaden sprzęt i tak nic nie zrobi chyba że z prockiem dźwięku na pokładzie :). Podobnie z sybilantami. Oczywiście sprzęt może je nieco uwypuklić ale jak będą nagrane już dokuczliwie to i najlepszy sprzęt/głośnik ich nie zredukuje. Sygnał i jego zapis tak na prawdę w przeważającej mierze decyduje o jakości tego co później wyleci z głośników.

 

Po prostu za pomocą grubych pieniędzy musimy toczyć nierówna walkę z niedoróbkami realizacyjnymi czy spaczonymi i przekombinowanymi remasterami :(.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

"Zastanawiam się, jakie zmiany wprowadza głośnik, który przenosi dźwięki poza pasmem słyszalnym dla człowieka."

Żadnych.

 

zakłóca dyslokację nietoperzom ? ;)

 

Tak na poważnie jest potrzebny ale pod system i sposób nagrywania który jeszcze się nie przyjął a szkoda!

 

Jeśli nagrywamy mikrofonem dany instrument ale tylko w pasmie słyszalnym akustycznie (optymistycznie do 20kHz) i później go odtwarzamy w systemie który odtwarza do 20kHz np. CD to po prostu powyżej 20 kHz nic nie powinno się pojawić, rozumiecie-bit perfect ;)

 

Inną sytuację mamy na koncercie na żywo, takie skrzypce mają harmoniczne aż do 80-100kHz ba głos ludzki ma harmoniczne do ponad 20kHz (jakbym nie był podczas nagrania w studio to bym nie uwierzył a raczej na equalizerze parametrycznym nie zobatrzył) to w jakiś sposób tworzy nam tę niesamowitą aurę. Dowcip polega na tym że te dźwięki powyżej 20 kHz odbieramy niejako fale odbitą z "zaświatów" miejsca gdzie nie słyszymy. Objawia się to tym że nakładanie wyższych harmonicznych powoduje generowanie sub harmonicznych w pasmie słyszalnym. które nawet słyszy byle kiep!!! I właśnie to powoduje że nawet skrzypce i trąbka słyszana na ulicy powoduje u nas efekt WOW a w domu na naszym sprzęcie nie! :(

 

I tutaj okazuje się że nasz sprzęt High End to nie High End!!! bo tak nie umie, nie potrafi albo nie ma z czego zagrać.

 

Sprawę kto do ilu Hertzów słyszy zostawmy to własnemu ja.Ważne jest co nam przynosi radość z muzyki czy prostota , czy wysokie zaawansowanie technologiczne czy inne aspekty.

 

Moim skromnym zdaniem te 80kHz jednak warto mieć u siebie w domu w każdym razie chociaż na słuchawkach np Sony MDR-7520 a nuż trafimy jakieś niszowe nagranie zarejestrowane mikrofonem,mikrofonami ultra wysokotonowymi i zarejestrowane na nietypowym nośniku. Może np. ktoś jeszcze potrafi coś wycisnąć ze starego vinyla i go na nowo wytłoczyć? a my sobie to wkładką ze szlifem Microline odtworzymy :)

 

 

 

I tym różni się Sencha od Gyokuro kto nie pił ten nie zrozumie

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dowcip polega na tym że te dźwięki powyżej 20 kHz odbieramy niejako fale odbitą z "zaświatów" miejsca gdzie nie słyszymy. Objawia się to tym że nakładanie wyższych harmonicznych powoduje generowanie sub harmonicznych w pasmie słyszalnym. które nawet słyszy byle kiep!!! I właśnie to powoduje że nawet skrzypce i trąbka słyszana na ulicy powoduje u nas efekt WOW a w domu na naszym sprzęcie nie! :(

To wina w większej części charakterystyki kierunkowej mikrofonów a w mniejszej sprzętu odtwarzającego. Mikrofony nie zbierają dźwięków (jak ucho ludzkie) dookulnie a bardziej lub mniej kierunkowo. Nie mają jak my możliwości dynamicznej zmiany miejsca odsłuchu, nie mogą się pochylić, odwrócić albo zbliżyć do źródła. Ustawione na stałe są "tępo" wsłuchane w źródło i czasami te interferencje, są dla niego niedostępne. A po za tym przeciętny, dobrej klasy głosnik wysokotonowy odtworzy bez wiekszych kłopotów 20-30kHz a jeden z najlepszych mikrofonów studyjnych Neuman jak niżej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

SACD ma pasmo do 100kHz. Geste formaty też sięgają wysoko ponad 20kHz.

48 kHz dla plików (24/96) i 96kHz (dla 24/192).

Więc jak ktoś używa to może i superwysokotonowiec mu zagra. Pod warunkiem że rejestracja dźwięku nie była ograniczona odgórnym filtrem.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

tak na próbę sprawdzałem widmo niektórych nagrań gęstych, niezłe mikrofony ma np Reference Recordings i pasmo sięga ponad 40kHz z pliku 24 bit , na SACD jest różnie w zaleznosci od materialu na płycie w/w wytwórni są nagrane czestotliwosci prawie do 30kHz. Z gramofonu analogowego też widziałem do 40kHz na ripie analogu do pliku 24/192.

Colcolcol

 

W sumie to nawet uszy ludzkie nie zbierają zupełnie dookólnie,bynajmniej nie bezpośrednio dookólnie.Kiedyś myślałem że sztuczna głowa powinna się sprawdzać najlepiej do nagrań.Przeczytałem że nagrania binauralne są tylko do wykorzystania z odsłuchem słuchawek.

Osobiście nie wiem co miał na myśli Rafaell pisząc o specjalnej jakości dzwięku w którym są częstotliwości do 100khz,skoro nie ma trójwymiaru i jest zaburzony sweet spoot mniej lub bardziej.

 

Zauważyłem że w wielokanałowych formatach częstotliwości wysokie są zbyt widoczne i dominujące.Porównując je do chociażby niewielkiego składu dętego,twierdzę że jest to dzwięk raczej equalizowany.

  • Użytkownicy+

To kiedy kulki obklejasz krótkim gęstym futerkiem ;)

 

Jeszcze raz to napiszę - kulki "Space One" to temat zamknięty. "Space Two", będą oklejone materiałem tłumiącym. Być może skórą z futrem owczym, choć nie jestem pewien efektu wizualnego :)

Colcolcol

 

W sumie to nawet uszy ludzkie nie zbierają zupełnie dookólnie,bynajmniej nie bezpośrednio dookólnie.Kiedyś myślałem że sztuczna głowa powinna się sprawdzać najlepiej do nagrań.Przeczytałem że nagrania binauralne są tylko do wykorzystania z odsłuchem słuchawek.

Osobiście nie wiem co miał na myśli Rafaell pisząc o specjalnej jakości dzwięku w którym są częstotliwości do 100khz,skoro nie ma trójwymiaru i jest zaburzony sweet spoot mniej lub bardziej.

 

 

 

Wyraźnie napisałem ponad akustyczne dźwięki generują powstanie sub harmonicznych które ucho ludzkie słyszy (jako dźwiek w paśmie akustycznym) dopiero wtedy gdy:

 

a) mikrofon to nagra (będzie miał pasmo do tych 80-100KHz)

 

b) zostanie to zapisane w nośniku z którego odtwarzamy muzykę

 

c) końcowy tor jak i głośnik super wysoko tonowy będzie w stanie to pasmo (80-100kHz) odtworzyć.

 

Tak że nie samą przestrzenią z cebulek MBL-a osiagniemy referencyjny dźwięk Jak sam zauważysz pasmo górne w MBL-ach przez producenta jest niedoceniane.No bo i po co? dla ułamka promila nagrań, lub 6000 tytułow SACD zrealizowanych w porywach do 30-40 kHz :)

 

Co do trójwymiaru to dużo jest po stronie realizatorów dzwieku; ustawienie mikrofonów, odpowiednie zmiksowanie i mamy wtedy problemy z będnikiem ;)

 

Kiedyś inżynier dźwięku to był GOŚĆ dziś mamy masę naprodukowanych ludzików walczących o klienta, którym się zdaje że wszystko potrafią!?

 

Weryfikacja jest prosta idziemy np. do empiku wybieramy z zamkniętymi oczami 10 płyt i słuchamy w domu.

 

i co

 

DUPA

 

Jeszcze raz to napiszę - kulki "Space One" to temat zamknięty. "Space Two", będą oklejone materiałem tłumiącym. Być może skórą z futrem owczym, choć nie jestem pewien efektu wizualnego :)

 

Obklej je jak na jachcie Onasisa taborety barowe skórą z napletków wieloryba będziesz w branży audio pierwszym!

Efektu wizualnego specjalnie nie zauważy nikt ale te ciche szepty na ucho odwalą kawał dobrej reklamy ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

To cytat dla badaczy pasma do...przemyślenia .........co jest ważniejsze....

 

"WP: A co myślisz o plikach DSD?

MC: Czyste DSD może być bardzo dobre, niemal tak dobre, jak taśma-matka. Niestety SACD w komercyjnym wydaniu nigdy nie osiągnęło tych standardów. Mam taki generalny problem z obróbką dźwięku o niewielu bitach i z wysoką częstotliwością próbkowania – myślę, że tego typu nagrania mają problem z rytmem i timingiem, a i dynamiką; choć lubię ich przejrzystość"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.