Skocz do zawartości
IGNORED

Skąd się wziął człowiek?


DeeS

Rekomendowane odpowiedzi

To załóż osobny temat, pogadamy. Jestem otwarty i nic co obce nie jest mi przeszkodą w dążeniu do Poznania:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

To załóż osobny temat, pogadamy. Jestem otwarty i nic co obce nie jest mi przeszkodą w dążeniu do Poznania:)

Wierzę że tak jest, ale to się nie uda w ten sposób. Nie mam bladego pojęcia jak miałbym to przedstawić.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Pomimo nieustających starań rozwiązania tajemnicy pochodzenia życia na Ziemi, nie udało się dotychczas odtworzyć w warunkach laboratoryjnych niektórych procesów postulowanych przez biogenetyczne teorie.

Poglądom zakładającym powstanie życia z materii nieożywionej przeciwstawia się niewielkie prawdopodobieństwo powstania aminokwasów z prostszych związków chemicznych.

Alternatywnymi poglądami na pochodzenie życia na Ziemi są teoria panspermii, teoria inteligentnego projektu i kreacjonizm.

Piotr

Wierzę że tak jest, ale to się nie uda w ten sposób. Nie mam bladego pojęcia jak miałbym to przedstawić.

Po prostu. A jeśli nie chcesz to zacznij od pytań.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

To nie jest żart ! Chyba nie chcesz mi wmówić , że telefon lub telewizor powstał bez udziału rozumu

Czy to jakiś żart do kwadratu? Przecież wyraźnie napisałem, że to dzięki współczenej nauce mamy telefony komórkowe, GPS itd. Skoro uczeni i inżynierowie maja takie osiągnięcia, to możemy im wierzyć, kiedy mówią to, co mówią, a nie jakimś laikom czy absolwentom zawodówek, którzy pisują na forach internetowaych. i zawracają ludziom głowę.

 

malpo przodkowie byli tak glupi ze biegali po goracej lawie zeby sobie stopy poparzyc

Jeden czy drugi, kto wie? Dzisiaj też takich nie brakuje. Zobacz ile śladów jest w Pompei. Tamtejsi nie biegali po lawie, to ona ich dopadla. (Bu ha ha ha)

Po prostu. A jeśli nie chcesz to zacznij od pytań.

Może Ty zacznij od pytań i/lub założenia nowego tematu. Naprawdę nie wiem od czego zacząć.

Będę dopiero jutro lub późnym wieczorem dzisiaj.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Mimisior ,poniżej przestawiam ci prawdopodobieństwo powstania jednego enzymu

„Wielkim problemem biologii”, powiedział Hoyle, „nie jest sam oczywisty fakt, że białko to łańcuch aminokwasów połączonych ze sobą w określony sposób, lecz raczej okoliczność, że ich kolejność nadaje temu łańcuchowi szczególne właściwości (…) Gdyby aminokwasy zostały połączone przypadkowo, rezultatem byłaby ogromna liczba kombinacji nieprzydatnych żywej komórce. Kiedy się rozważy, że typowy enzym jest łańcuchem złożonym z jakichś 200 ogniw i że dla każdego ogniwa istnieje 20 możliwości, to łatwo zauważyć, iż liczba bezużytecznych kombinacji jest kolosalna, większa od liczby atomów we wszystkich galaktykach dostrzegalnych przez największe teleskopy. Tak wygląda sytuacja w wypadku jednego enzymu, a przecież jest ich przeszło 2000 i służą na ogół bardzo różnym celom. Jakim więc sposobem wszystkie one zaistniały?

A jeden enzym ,to dopiero początek życia

Skąd wiesz że ów enzym był w ogóle białkowy? Istnieje hipoteza życia opartego o RNA - które samo z siebie ma własności enzymatyczne. Kreacjoniści ciągle jadą ograniczoną, komunistyczną definicją "życie jest formą istnienia białka".

Ze „świata RNA” lub z innego świata?

 

Ponieważ wyjaśnienie pochodzenia zgranego zespołu DNA-RNA-białka nastręcza trudności, niektórzy naukowcy stworzyli teorię „świata RNA”. Co to takiego? Twierdzą oni, że to nie DNA, RNA i białka dały wspólnie początek życiu, lecz że pierwszą jego iskierkę stanowił sam RNA. Czy taka teoria jest rozsądna?

 

W latach osiemdziesiątych badacze odkryli w swych laboratoriach, iż cząsteczki RNA mogą pełnić funkcję swoich własnych enzymów, przecinając siebie na dwie części i łącząc się z powrotem. Wysunięto więc przypuszczenie, że RNA mógł być pierwszą samopowielającą się cząsteczką. Z czasem, jak głosi hipoteza, cząsteczki RNA nauczyły się budować błonę komórkową i w końcu ten organizm oparty na RNA wytworzył DNA. „Apostołowie świata RNA uważają, że ich teoria powinna być przyjmowana jeśli jeszcze nie jak ewangelia, to przynajmniej jako najbliższa prawdy” — napisał Phil Cohen w czasopiśmie New Scientist.

 

Ale nie wszyscy naukowcy akceptują taki scenariusz. Jak zauważył Cohen, sceptycy „argumentowali, że od wykazania, iż dwie cząsteczki RNA umieszczone w probówce biorą udział w swego rodzaju samookaleczaniu, do udowodnienia, iż mogą one samodzielnie tworzyć komórkę i dać początek życiu na Ziemi, droga jest bardzo daleka”.

 

Nie brak też innych trudności. Biolog Carl Woese twierdzi, że „teoria świata RNA (…) ma bardzo poważną wadę, nie wyjaśnia bowiem, skąd pochodziła energia potrzebna do produkcji pierwszych cząsteczek RNA”. A co więcej, badacze nie znaleźli dotąd cząsteczki RNA, która potrafiłaby stworzyć od zera kopię samej siebie. Nie wiadomo także, gdzie RNA miałby się pojawić po raz pierwszy. Chociaż teoria „świata RNA” trafiła już do wielu podręczników, to jak wyjaśnia naukowiec Gary Olsen, zasadnicza jej część „ma charakter pobożnych życzeń”.

 

Według innej teorii, popieranej przez niektórych uczonych, zarodki życia dostały się na naszą planetę z przestrzeni kosmicznej. Ale teoria ta w gruncie rzeczy nie daje odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób ono powstało. Jak zauważa popularyzator nauki, Boyce Rensberger, hipoteza, iż życie przybyło z kosmosu, „po prostu umieszcza tajemnicę gdzie indziej”. Teoria owa nie wyjaśnia genezy życia. Umiejscawiając jego powstanie w innym układzie planetarnym czy wręcz innej galaktyce, odsuwa jedynie problem na bok, ale go nie rozwiązuje.

Piotr

To że nie wiemy dokładnie jak coś się stało, nie znaczy że stać się nie mogło. Strategia kreacjonistów przypomina trochę papuaskich czarowników tłumaczących swoim współplemieńcom że samoloty to duchy przodków bo wiadomo że człowiek nie może latać.

Nadal nie wyjaśnia to skąd się wziął pierwszy wirek i drożdże ?

 

 

Zapomniałeś dodać , że promienie UV katalizujące reakcje chemiczne niszczą białko , podstawowy budulec życia ! Jak to nam wyjaśnisz ?

 

niszczą białko i dna jeżeli jest nie osłonięte np tkanką skórną lub nie znajduje się np pod wodą, ozon też ochrania przed promieniowaniem tak samo jak magnetosfera,, dlatego życie powstało pod wodą tam gdzie było osłonięte przed uv

 

Pomimo nieustających starań rozwiązania tajemnicy pochodzenia życia na Ziemi, nie udało się dotychczas odtworzyć w warunkach laboratoryjnych niektórych procesów postulowanych przez biogenetyczne teorie.

Poglądom zakładającym powstanie życia z materii nieożywionej przeciwstawia się niewielkie prawdopodobieństwo powstania aminokwasów z prostszych związków chemicznych.

Alternatywnymi poglądami na pochodzenie życia na Ziemi są teoria panspermii, teoria inteligentnego projektu i kreacjonizm.

nauka nie potrafi leczyć jeszcze raka a ty wymagasz żeby bardziej skomplikowane doświadczenia przeprowadzała w przyśpieszonym toku ewolucji?

jeżeli pierwsza komórka a szacują powstała po miliardzie lat :) nasza technologia jest na niskim poziomie rozwoju kiedy będzie na wyższym wszystko będą potrafili odtworzyć w tej chwili potrafią proste aminokwasy wytwarzać czy proteiny ale do Ciebie to nie dociera bo wszystko stworzył kosmiczny palec z innej galaktyki ,, śmieszne

kreacjonizm jest takim przekomarzaniem się do czasu, ale teraz zasiewa w ludziach którzy pewnych rzeczy nie są w stanie zrozumieć niepewność i wykorzystuje ich chęć wyjaśnienia stworzenia świata przez inna cywilizację czy boga , pytanie kto stworzył inna cywilizację ? ewolucja czy następna cywilizacja? i właśnie dlatego kreacjonizm jest dziecinnym sposobem myślenia i wytłumaczenia

Focal + Naim

nauka nie potrafi leczyć jeszcze raka a ty wymagasz żeby bardziej skomplikowane doświadczenia przeprowadzała w przyśpieszonym toku ewolucji?

Myślę że na tym żerują wyznawcy kreacjonizmu sprzedający swoją ideologiczną cegłę - na niechęci ludu do nauki skoro nie potrafi wyleczyć raka, zapewnić im wiecznej młodości czy ochronić ich przed skutkami obżarstwa i bezruchu.

Do czego doskonałemu i nieomylnemu bogu potrzebna była ewolucja? Nie mógł od razu wszystko stworzyć w idealnej formie?Może to jakiś bożek drugiej kategorii? Człowiek też mu wyszedł bardzo średnio...

Spróbuj zrozumieć tych naukowców, którzy spędzili pół życia na badaniach historii ziemi, tworząc na podstawie tych badań teorie. Nagle zjawia się ktoś, kto odkrywa coś co powoduje że ta ich misterna konstrukcja teoretyczna przestaje mieć jakikolwiek sens i znaczenie. Czy nie próbowałbyś wszelkimi sposobami zniszczyć coś co może przyczynić się do uznania za mało wartościowe wyników wielu lat pracy?

Nie popieram takich poczynań, i to jeszcze w imię nauki.

Jeśli jakiś naukowiec tak myśli, albo zgoła gorzej, zrobił - to winien przepaść raz na zawsze w otchłani niepamięci a jego prace spalone :)

 

Figurki mogły być strugane 5000 lat temu, 200 lat temu i wczoraj.

Nie oznacza to, że smoki żyły wczoraj lub 5000 lat temu.

Może oznaczać, że szkielety były odsłaniane 5000 lat temu i wczoraj. Więcej, obecnie coraz słabiej o nienaruszone szkielety. A są takie miejsca na ziemi, gdzie osuwające się klify odsłaniają takie widoki...

 

A ślady stóp człowieka biegnące obok śladów dinozaura ?

 

Powstawanie życia na Ziemi według uczonych trwało ponad miliard lat, bo to jest złożona sprawa.

 

Takie kulki znajdują (juz około 200 sztuk) afrykańscy górnicy (pierwszy raz lata 70-te ubiegłego wieku) w warstwie mineralnej o nazwie pirofilit. Minerał dość osobliwy, gdyż powstał w prekambrze czyli 2,8 miliarda lat temu (!).

Kulki mają średnicę od 2,5 do 10 centymetrów. Posiadają grubość ścianek +/- 6 mm i w środku jakiś gąbczasty "wypełniacz", który w zetknięciu z powietrzem zamienia się w pył. Kulki niesamowicie twarde, trudne to przepołowienia. Analiza materiałowa wykazała, ze jest to stop (a taki w naturze nie występuje) stali i niklu.

 

15 lat temu, sferoidy te przyciągnęły uwagę Johna Hunda z południowoafrykańskiego Petersburga. Pewnego razu siedząc przy stoliku w restauracji wyjął kulkę i położył ja na stole, zauważył, że kulka ta jest bardzo stabilna. Hund postanowił przesłać artefakt do amerykańskiego Instytutu Badań Kosmosu przy Caltech, w Kalifornii. Okazało się, że kulka jest idealnie wyważona. Dokładność wyważenia sięga 1/100.000 cala! Pewien uczony z NASA przyznał się do tego, że u nich nie istnieje technologia, która umożliwiłaby zrobienie czegoś takiego na Ziemi. Coś takiego zrobić można - owszem, ale... tylko i wyłącznie w warunkach zerowej grawitacji. W warunkach stanu nieważkości. Tylko w Kosmosie!...

 

Zdjęcie artefaktu na dole.

 

 

och nie , juz takich pier**l to ja dawno nie widzialem!

 

slady buhaha ktore zachowaly sie tysiace lub miliony lat buhaha

 

w ostatnie wakacje bylem nad morzem i zrobilem nad brzegiem pare sladow , zapewne na nastepne lato bede mogl je znowu obejrzec na brzegu

 

w ostatnie wakacje rownierz zostawilem slady na drodze polnej , hmm ciekawy jestem czy do dzis sie zachowaly

 

no ale jak jacyc oszusci naukowcy pokaza wam slady sprzed milionow lat to odrazu w nie wierzycie :)

 

Pewno wiele osob zrobilo doktorat z tych sladow i zostalo profesorami na renomowanych uczelniach :))

 

Brawo!

Nauka posunęła się do przodu :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skoro uczeni i inżynierowie maja takie osiągnięcia, to możemy im wierzyć, kiedy mówią to, co mówią,

 

niebywały błąd myślowy

 

Byłoby tak gdyby 100% inicjatyw uczonych i ich teorii kończyło się sukcesem. Jednak w całości inicjatyw sukces to ułamek , tak więc mimo osiagnięć uczonych i inzynierów nie możemy zakłądać że wiedzą co mówią.

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Do czego doskonałemu i nieomylnemu bogu potrzebna była ewolucja?

 

z tego samego powodu dla którego ty raz zjadasz na obiad kotlety a innym razem pizzę, bo miał taki kaprys :)

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

bo miał taki kaprys

Był już Bóg wszechmocny, sprawiedliwy, w Trójcy jedyny, wybaczający, miłosierny - a teraż doszedł jeszcze - kapryśny. Najprawdziwszy jest jednak Bóg nieistniejący - bo któż i z czego miałbo go stworzyć?

bo któż i z czego miałbo go stworzyć

 

a kto stworzył tę przestrzeń w której stworzyła się ziemia ?

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Ziemia się sama nie stworzyła. A kto stworzył przestrzeń - dlaczego kto, a może co? Tego jeszcze nie wiadomo. Na razie wiadomo, ż Bóg służy do zapełniania białych plam nauki. Ale spokojnie - wiemy coraz więcej. Za 100 lat przedszkolaki będą pękać ze śmiechu, czytając niektóre teskty w jakimś muzealnym Audiostereo.

A kto stworzył przestrzeń - dlaczego kto, a może co? Tego jeszcze nie wiadomo

 

skoro jeszcze nie wiadomo co lub kto to jak można odrzucać istnienie Boga ?

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Gdyby ludzkość na Ziemi wierzyła w jednego i tego samego Boga, można by sądzić, że wszędzie "im się objawił". Ewentualne cechy Boga, gdyby faktycznie istniał, były by jeszcze bardziej nieprawdopodobne, niż Wszechświata, który nie potrzebuje początku.

Podobno na orbicie wokół Słońca od milionów lat krąży porcelanowy czajniczek. Czy możesz odrzucić ten pogląd? Skąd wiesz, że nie krąży? Potrafisz to udowodnić?

Gdyby ludzkość na Ziemi wierzyła w jednego i tego samego Boga, można by sądzić, że wszędzie "im się objawił". Ewentualne cechy Boga, gdyby faktycznie istniał, były by jeszcze bardziej nieprawdopodobne, niż Wszechświata, który nie potrzebuje początku.

 

 

piszesz ze cechy Boga, gdyby istniał, byłyby nieprawdopodobne a rownoczesnie dowodem na jego istnienie byloby gdyby wszyscy potrzegali go tak samo. boskosc polega na tym ze postrzeganie czlowieka jej nie determinuje

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Gdyby ludzkość na Ziemi wierzyła w jednego i tego samego Boga, można by sądzić, że wszędzie "im się objawił". Ewentualne cechy Boga, gdyby faktycznie istniał, były by jeszcze bardziej nieprawdopodobne, niż Wszechświata, który nie potrzebuje początku.

Podobno na orbicie wokół Słońca od milionów lat krąży porcelanowy czajniczek. Czy możesz odrzucić ten pogląd? Skąd wiesz, że nie krąży? Potrafisz to udowodnić?

 

Mówisz, że jeśli Bóg według różnych religii ma podobne cechy, to dowodzi to, że wszystkim objawił się ten sam Bóg - pewnie masz rację.

 

Uważasz, że wszechświat bez początku jest bardziej prawdopodobny, niż istnienie Boga na początku, który jest jego twórcą - czy istnienie czegoś bez początku, to dobre naukowe założenia?

 

Co do czajnika, to w sytuacji kiedy nie wiem czy krąży i nie wiem, że nie krąży to właśnie można przyjąć. "Nie wiem" nie oznacza zaprzeczenia istnienia/nie istnienia czajnika - jest neutralne. Pytanie, czy można zajmować się istnieniem lub nie czajnika będąc neutralnie nastawionym - nie można.

a rownoczesnie dowodem na jego istnienie

Nie dowodem, tylko silnym argumentem.

 

czy istnienie czegoś bez początku, to dobre naukowe założenia?

Lepsze niż założenie istnienia Boga.

"niszczą białko i dna jeżeli jest nie osłonięte np tkanką skórną lub nie znajduje się np pod wodą, ozon też ochrania przed promieniowaniem tak samo jak magnetosfera,, dlatego życie powstało pod wodą tam gdzie było osłonięte przed uv"

Mikson to co tu napisałeś powyżej ,to paradoks z którym nauka nie może się uporać , dlaczego ?

O ile pierwotny ocean spełniał świetnie rolę przechowalnika , parasola dla białek o tyle z tego samego powodu nie mogły następować mutacje tychże białek z braku promieni UV aby życie mogło mutować jak chce tego ewolucja

 

"nauka nie potrafi leczyć jeszcze raka a ty wymagasz żeby bardziej skomplikowane doświadczenia przeprowadzała w przyśpieszonym toku ewolucji?"

Mikson skoro współczesna nauka nie poznała etiologii chorób nowotworowych ,to jak rozszyfruje tajemnicę powstania życia , która wymyka się współczesnym badaniom empirycznym i logice i jest bardziej złożona w swej naturze niż niekontrolowany rozrost komórek rakowych ?

 

Do czego doskonałemu i nieomylnemu bogu potrzebna była ewolucja? Nie mógł od razu wszystko stworzyć w idealnej formie?Może to jakiś bożek drugiej kategorii? Człowiek też mu wyszedł bardzo średnio...

Doskonały i nieomylny Bóg mógł się posłużyć swoim narzędziem , ewolucją do stworzenia życia .

Dlaczego uważasz ,że człowiek "wyszedł mu średnio"?

Piotr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.