Skocz do zawartości
IGNORED

Własny ogród , ogródek, ogrodnictwo


Rekomendowane odpowiedzi

PS. Obrobili mi altanę w biały dzień, o 8.30 rano jeszcze wszystko było, a o 19.00 przez altanę przeszło tornado. Poszła kosiarka, podkaszarka, wiatrówka, 2 drabiny aluminiowe i inne drobiazgi. Na szczęście ostał się kociołek żeliwny, pewnie był za ciężki... Wszystko wywrócili do góry nogami, złamali nogę od stołu, połamali półeczki, podeptali warzywniak, przez którego to nosili itp. Trzy lata miałem spokój, przyszła jednak kolej na mnie :(

 

No to przykro...

Ja mam przy domu domek na narzędzia, etc. Drewniany. Lichutkie drzwi, etc. Nic w nim wartościowego nie ma (może poza kosiarką i kartonem z kształtkami do hydrauliki, plus normalne duperele jakie się w garazu nie mieszczą), ale jakby ktoś chciał, to szkód narobi wyrywając drzwi. Tak się zastanawiam, czy może nie zostawiać jej otwartej, co by mi drzwi nie zniszczyli chociaż...

 

A w sprawie ogrodu jestem w trakcie jego kompletnego przemeblowania. Kupiłem sobie więc zeestaw 7 używanych książek o ogrodnictwie i DIY w ogrodzie. Mam nadzieję tylko, że żonka zaakceptuje co bardziej odważne pomysły. Mamy mały ogródek i dla mnie priorytetem są rośliny + taras, a ona chciałaby więcej trawnika. Wszystkie poradniki natomiast pokazują, że w małych miejskich ogórdkach miejsce na trawnik jest zredukowane bardzo mocno.

Powrót po dłuższej przerwie...

A w sprawie ogrodu jestem w trakcie jego kompletnego przemeblowania. Kupiłem sobie więc zeestaw 7 używanych książek o ogrodnictwie i DIY w ogrodzie. Mam nadzieję tylko, że żonka zaakceptuje co bardziej odważne pomysły. Mamy mały ogródek i dla mnie priorytetem są rośliny + taras, a ona chciałaby więcej trawnika. Wszystkie poradniki natomiast pokazują, że w małych miejskich ogórdkach miejsce na trawnik jest zredukowane bardzo mocno.

Jak drzewka owocowe to coś mogę podpowiedzieć bo douczam się teoretycznie i praktycznie od 3 lat ;)

Jak drzewka owocowe to coś mogę podpowiedzieć bo douczam się teoretycznie i praktycznie od 3 lat ;)

 

Dzięki, ale na owocowe nie ma miejsca raczej. Poza winogronami i drzewkiem figowym, które zaczęło w zeszłym roku owocować innych nie będzie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Dzięki, ale na owocowe nie ma miejsca raczej

To i tak warto zacząć od poznania terenu - nornice , pędraki , krety .

I jak z tym walczyć ( siatka pod trawę czy trutki pod sadzone drzewka )

Jak i terenu ( jaka ziemia , wysokość wody w ziemi , skąd wieje , temperatura )

Poza winogronami

Też mam - 5 odmian . Jeden ma z 25 lat i robi za płot a resztę posadziłem w tym roku .

Będę je formował na pojedynczy sznurek Guyot'a

Mam wielką prośbę! Nie ukrywam, że jestem kompletnym laikiem w kwestii ogrodu i pochodnych. Za misiąc przeprowadzam się pod miasto i mam do zagospodarowania działkę 900m2 za domem. Na działce rosną tylko dwa niewielkie drzewa owocowe, reszta to mizerna trawa. Niewielką część działki chcemy przeznaczyć na warzywa i owoce na własny użytek i tutaj prosba o podpowiedź, czy w połowie czerwca jest jakakolwiek szansa na posadzenie lub przesadzenie czegokolwiek? Kolejna sprawa to posadzenie na granicach działki krzewów, które zapewnią szybko dobrą barierę przed wzrokiem sasiadów. Na koniec chciałem spytać jakie drzewa można zasadzić lub lepiej przenieść w celu zapewnienia sporej powierzchni cienia na działace, w tym przypadku mam dostęp do darmowych brzóz. Z góry dziekuje za podpowiedzi.

Napisz jaką masz glebę i wilgotność.

Napisz jaką masz glebę i wilgotność.

 

Nie mam zielonego pojęcia, byłem tam dwa razy po pół godziny, klucze dostanę za 3 tygodnie. Z opowieści sąsiadów wiem, żę ziemia jest trochę gliniasta, dodatkowo w Wielkopolsce są kiepskie ziemie V i VI klasy.

 

PS. Obrobili mi altanę w biały dzień, o 8.30 rano jeszcze wszystko było, a o 19.00 przez altanę przeszło tornado. Poszła kosiarka, podkaszarka, wiatrówka, 2 drabiny aluminiowe i inne drobiazgi. Na szczęście ostał się kociołek żeliwny, pewnie był za ciężki... Wszystko wywrócili do góry nogami, złamali nogę od stołu, połamali półeczki, podeptali warzywniak, przez którego to nosili itp. Trzy lata miałem spokój, przyszła jednak kolej na mnie :(

 

Nie wiem co powiedzieć, jestem raczej bardzo spokojnym człowiekiem, jednak coraz częściej zastanawiam się nad słusznością ucinania palców, dłoni itp, bardzo popularną kiedyś i praktykowaną do dzisiaj w niektórych zakątkach świata.

  • Moderatorzy

z trzech budek pierwszą opuścił cały lęg bogatek,

w drugiej pleszka owdowiała, ale ma niezbyt duży lęg i dała radę wykarmić sama.

w trzeciej też bogatki ale sądząc po głosach 1-2 sztuki - jakiś późny miot

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Truskawki sadzi się w sierpniu, owoce oczywiście dopiero w następnym roku. Sałata, rzodkiewka, szczypior i inne tego typu warzywa, można siać przez cały sezon. W połowie czerwca próbowałbym sadzić pomidory koktajlowe, mają szybki wzrost i są najbardziej odporne na zarazę

 

Pozdrawiam

 

PS. Obrobili mi altanę w biały dzień, o 8.30 rano jeszcze wszystko było, a o 19.00 przez altanę przeszło tornado. Poszła kosiarka, podkaszarka, wiatrówka, 2 drabiny aluminiowe i inne drobiazgi. Na szczęście ostał się kociołek żeliwny, pewnie był za ciężki... Wszystko wywrócili do góry nogami, złamali nogę od stołu, połamali półeczki, podeptali warzywniak, przez którego to nosili itp. Trzy lata miałem spokój, przyszła jednak kolej na mnie :(

Bardzo współczuję ale te sprzęty bardzo Cię nie lubiły skoro gdzieś same poszły w diabły. Analogicznie jak userzy na AS.

Nie ma kolega szczęścia (jak mawiała moja babcia) jak nie urok to sraczka.

 

Ten szczypiorek to jest dobry trop zielony w audio, zielony na wiosnę.

 

No to przykro...

Ja mam przy domu domek na narzędzia, etc. Drewniany. Lichutkie drzwi, etc. Nic w nim wartościowego nie ma (może poza kosiarką i kartonem z kształtkami do hydrauliki, plus normalne duperele jakie się w garazu nie mieszczą), ale jakby ktoś chciał, to szkód narobi wyrywając drzwi. Tak się zastanawiam, czy może nie zostawiać jej otwartej, co by mi drzwi nie zniszczyli chociaż...

Jaką masz kosiarkę, Stigę? Bo czytający nie wiedzą czy mają się fatygować :)

Nie ma kolega szczęścia (jak mawiała moja babcia) jak nie urok to sraczka.

Szymon,

oddajcie z Pietrkiem Paltonowi jego graty..;)

Ps.

Przynajmniej pomazialiście jakieś napisy sprayem?

-"Byłem tutaj. Szymon Halik i Tony Audiofil" :)

Edytowane przez Cytrus

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

  • Moderatorzy

z trzech budek pierwszą opuścił cały lęg bogatek,

w drugiej pleszka owdowiała, ale ma niezbyt duży lęg i dała radę wykarmić sama.

w trzeciej też bogatki ale sądząc po głosach 1-2 sztuki - jakiś późny miot

Pan Pleszka żyje ale karmi sporadycznie , raczej skupia się na nawoływaniu potomstwa by opuściły budkę.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Jaką masz kosiarkę, Stigę? Bo czytający nie wiedzą czy mają się fatygować :)

 

W sumie to chamsko z mojej strony, że nie podałem adresu ;)

Kosiarkę zastanawiam się czy nie zmienić na taką żyłkową - bo reorganizuję ogród i będzie mniej trawy (było i tak mało, bo ogródek mały), a taka żyłkowa mi się wydaje poręczniejsza.

Warto? Czy to wyrywa i niszczy trawę zamiast kosić?

 

Nie mam zielonego pojęcia, byłem tam dwa razy po pół godziny, klucze dostanę za 3 tygodnie. Z opowieści sąsiadów wiem, żę ziemia jest trochę gliniasta, dodatkowo w Wielkopolsce są kiepskie ziemie V i VI klasy.

 

 

Gliniasta gleba może być b. urodzajna i bogata w składniki. Problem jest z jej dużą spoistościa i nieprzepuszczalnością. Ale jeśli rozluśnisz glinę mieszając z humusem lub nawet z dodatkiem piasku, to może być doskonała gleba ogrodnicza.

Powrót po dłuższej przerwie...

W sumie to chamsko z mojej strony, że nie podałem adresu ;)

Kosiarkę zastanawiam się czy nie zmienić na taką żyłkową - bo reorganizuję ogród i będzie mniej trawy (było i tak mało, bo ogródek mały), a taka żyłkowa mi się wydaje poręczniejsza.

Warto? Czy to wyrywa i niszczy trawę zamiast kosić?

Za pierdzenie wykaszarkami obcinałbym ręce :)

Jak chcesz się wyszaleć w ogrodzie to zapraszam do Siebie, mam kilkanaście hektarów przestrzeni i ciekawą, jedyną w Polsce oficjalną uprawę żyta świętojańskiego. Pomagam chronić genom zagrożonych, starosłowiańskich gatunków roślin.

 

Szymon,

oddajcie z Pietrkiem Paltonowi jego graty..;)

Ps.

Przynajmniej pomazialiście jakieś napisy sprayem?

-"Byłem tutaj. Szymon Halik i Tony Audiofil" :)

Mafia ogródkowa hahahahahaha

Ale ja myślałem o elektrycznej.

Coś na wzór młyna do kawy? Elektryczną to można co najwyżej paznokcie u nóg przeczyścić. To się powinno nazywać szarparka a nie wykaszarka.

Kosiarkę zastanawiam się czy nie zmienić na taką żyłkową - bo reorganizuję ogród i będzie mniej trawy (było i tak mało, bo ogródek mały), a taka żyłkowa mi się wydaje poręczniejsza.

Warto? Czy to wyrywa i niszczy trawę zamiast kosić?

Nie skosisz równo trawy

Po skoszeniu będziesz musiał grabić i zbierać trawę

Edytowane przez muda44

Nie skosisz równo trawy

Da radę, ale to kwestia dosyć sporej wprawy. No i cały czas trzeba się pilnować...

Czasami lepiej zostawić skoszoną trawę, zwłaszcza na ubogim podłożu - samonawożenie. Trzeba tylko równo ją rozmieścić, by nie było później wybarwionych placków.

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Taak, a potem trzeba aeratorem trawnik ratować. Jak jest równiutko i kilkadziesiąt metrów do skoszenia to można kosiarką mechaniczną.

B175408.jpg

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

No ja mam mechaniczną, ale dużo zakamarków i mała powierzchnia powodują, że się zastanawiam nad jakimś 'zwinniejszym' rozwiązaniem.

Widzę nie ma alternatyw jednak :(

Powrót po dłuższej przerwie...

Kosa z żyłką szarpie końcówki trawy. To jej nie służy. Dużo lepszy jest ostry nóż.

 

No tak myślałem. Dawno temu kosiłem żyłkową elektryczną, ale faktycznie łatwo było zajechać zbyt nisko.

Czyli zostanę przy dużej elektrycznej, bo nożem czy nożyczkami to mi się jednak nie opłaca :)

Powrót po dłuższej przerwie...

Jak masz bardzo mało tej trawynozyce-do-trawy-compact.jpg

 

No właśnie na takie nożyczki to za dużo jednak, zdecydowanie.

 

Takimi to można wzdłuż murka, tarasu, etc. docinać, ale całego trawnika nie da rady. Niemniej dzieki za porady - jestem mądrzejszy już.

Powrót po dłuższej przerwie...

  • 1 miesiąc później...

Cześć Bracia ogrodnicy.

Witam po długiej przerwie.

 

Z ciekawostek; to założyłem właśnie (latem) nowy trawnik. Na razie na dwóch tarasach i skosie; razem 120m2. Dzięki deszczowemu i nie za ciepłemu latu wyszło rewelacyjnie. Nie sądziłem, że na skosie (skarpa) wyjdzie tak znakomicie. Już były ze 3 koszenia. Rośnie jak oszalała. Oczywiście miejscami pojawiają się jakieś chwaściki ale da się je usuwać ręcznie.

Korzystny dla Ciebie deszcz wzmaga u mnie plagę ślimaków nagich. Dziennie, pod wieczór zabijam 100-150 sztuk. Zjedzone kabaczki, fasola.Granulki pomagają do pierwszego deszczu.

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Ponieważ od rogu, do rogu działek mam ok. 100m - kompostownik( pryzmę, stos) przeniosłem w najdalszy, możliwy narożnik.

Koszę tylko z koszem, gdyż nagie ślimaki uwielbiają butwiejącą zieleninę, zwłaszcza trawę( nawet czarny bez i trująca trzmielinę !) Nożyczki, cięcie na pół wieczorem(chodź to nie apetyczne) są najskuteczniejsze- rozdeptywanie może powodować roznoszenie jaj ślimaków.

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Bleee...

Ja ostrym szpadlem (wąskim)...

 

Ale również zbieram i za strumień... łudzę się, że nie przepłyną...

 

Pół biedy gdy szamią suszoną zieleninę. U mnie powgryzały się w lilie. Łajza przegryzie łodyżkę i pąk, kwiat odpada...

Widziałem, więc nie wmawiajcie mi, że ślimaki zębów nie mają...

Edytowane przez Grzegorz7

Do strumienia mam ok 45m i widuję wypełzające parówy....dzięki KOLEGO! ;)

 

Na udzie mam bliznę po przyssanym ślimaku, w skrzynce na listy wytrawiły napisy na kopercie.

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.