Skocz do zawartości
IGNORED

Własny ogród , ogródek, ogrodnictwo


Rekomendowane odpowiedzi

W internecie też, ale w nim jest wszystko:)

A tak na poważnie to używasz tylko pompy bez zbiornika?

Szwagier ma studnię na posesji a hydrofor zamontował w domu i hula mu już kilka lat bez problemu. Nawet ma zawór w tej studni do podłączenia węża ogrodowego i ten tani hydroforek z kilkunastolitrowym zbiornikiem daje radę. Jedyny mankament to dość często musi dobijać do niego powietrza.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Tą pompę "hydroforową" mam podłączoną do tego zaworu. Z pompy mam wyjście na wąż ogrodowy. I tylko do tego mi potrzebne. Pytam tylko o tą drugą pompę "ogrodową" czy mogę ją podłączyć czy to tylko pompa do pobierania wody ze zbiornika typu staw

To jest taka sama pompa. Jeśli byłeś zadowolony z poprzedniej to kup po prostu o podobnych parametrach .

 

Hydroforofa i ogrodowa to tylko semantyka:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Ok dzięki o to mi chodziło. Jeśli taka sama to rozejrzę się za taką "ogrodową" wygodniejszą w przenoszeniu i mocniejszą bo przy wężu 25 m zraszacz ledwo się kręci

  • 1 miesiąc później...

Nic nie da podsypanie.

Urzędnik jak się uprze to wykopie.

Jak Ty wykopiesz to zerknie na ortofotomapy wspomagane być moze tzw, osnową z różnych okresów i będą znali wysokość drzewa i przybliżony wiek.

Kwestie wycinki drzew to w Polsce najbardziej popieprzony temat, bardziej niż podsłuchy,... Klasyczny przejaw państwa totalitarnego. Ale o tym się wie jak popatrzy się na decyzje administracyjne za wycinkę na własnej posesji przez siebie samego poczynionych nasadzeń...

A nie trzeba było głosować na Korwina?Niemal każda ustawa,która wychodzi - gwałci prawo własności.Obalili komunizm a zapomnieli obalić komunistyczne prawo.Może przez to,że obalali połówkę(nie jedną)przy stole okrągłym.

 

Szukaj takiej, która ma wysokość tłoczenia co najmniej 40 metrów.

Ważniejsze przy pompach jest to jaką głębokość ssania ma pompa w drugiej kolejności wysokość tłoczenia.

Ważniejsze przy pompach jest to jaką głębokość ssania ma pompa w drugiej kolejności wysokość tłoczenia.

"głębokość ssania" zależy od pompy, czy od ciśnienia atmosferycznego i w niewielkim stopniu od pompy, czyli podciśnienia wytworzonego na stronie ssącej pompy?

Niezła uwaga modrzew:), ostrzegaj tylko, bo ekran ze śmiechu oplułem.

  • 2 tygodnie później...

Posiałem miesiąc temu trawę .

Zdjęcie po czwartym koszeniu . Wychodzą jakieś żółte plamy . Co ciekawe wzdłuż działki ( działka 10x60 metrów ) czyli tak jak pierwsze 3 x jeździłem kosiarką .

 

Jakieś pomysły ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hmmm...

- Przesuszenie. Tego lata obserwowalne na trawnikach.

Podlewać regularnie i obficie.

- Mało mikroelementów.

Nawozić.

 

Do powyższych pewnie się stosujesz...

No to, choroby, głównie grzybowe.

U mnie np. na młodym trawniku po miesiącu, dwóch pojawił się jakiś grzyb atakujący młode trawniki.

Kolega zajmujący się trawnikami polecił oprysk.

Pomogło.

 

Tej wiosny i lata zażółcenia (przypominające chorobę grzybową) zniknęły po podlewaniu i nawiezieniu (nie jakieś badziewne nawozy na miesiąc-trzy lecz typu osmocote na cały sezon; o dziwo jest dobrze).

 

Obecnie mój trawnik jest podobno (opinia obcych) znakomity. Do tego momentami na skarpie. Nie duży, razem z 300m2. Ale w ogrodzie, gdzie są wartościowe i bywa unikalne nasadzenia roślin kwiatowych, zajmuje najwięcej troski...

 

Polecam, jak nie trafisz za pierwszym razem, konsultację fachowca. Szybko sprawnie i po co się truć.

Trawę atakuje kilkadziesiąt różnych patogenów...

Planuję za jakiś czas zakup nowej i pytanko

Jak chcesz sprzedam Ci taką

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kupiłem w zeszłym roku i nalała około 8000 litrów . Bez problemu zasysała z 6 metrów i można było jeszcze pistolet podłączyć i podlewać .

 

Hmmm...

- Przesuszenie. Tego lata obserwowalne na trawnikach.

Podlewać regularnie i obficie.

- Mało mikroelementów.

Nawozić.

 

Do powyższych pewnie się stosujesz.

Działkę mam od 2 miesięcy . Nie ma tam wody ale dosyć trzyma wilgoć bo jest w dole i zasłonięta drzewami i żywopłotami .

 

nie jakieś badziewne nawozy na miesiąc-trzy

:)

Właśnie wczoraj wysypałem nawóz na 3 miesiące

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Miało padać i dupa , moje zadupie omijają deszcze i burze .

 

Dziwne że tylko te pasy są wzdłuż działki i szerokie na jakieś 10-20cm

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez muda44

Oczywiście zapomniałem o podłożu.

Gleba, jej przygotowanie to podstawa.

Taki truizm.

Nasz miejsce na trawnik było przekopywane, rozluźniane, wielokrotnie glrbogryzarkowane. Miejsce leżało odłogiem sezon. W międzyczasie były usuwane chwasty trwałe. Glebogryzarka...

Wysiew, zagłębienie i wałowanie (gdzie się udało)...

Codzienne podlewanie.

Po tygodniu pierwsze źdźbła.

Trawa to jakaś dobra Holenderska.

Pierwsze koszenie z 10cm o 30%.

Następne już do docelowej wysokości, regularne...

Po 2 miesiącach niestety oprysk selektywny na chwasty.

 

Podlewanie dojrzałego trawnika niekoniecznie częste ale obfite.

Zabiegi typu wertykulacja i areacja po 2-3 latach. Darń musi być już rozwinięta.

Znawcy mówią, ze dopiero po 5 latach trawnik stabilizuje się...

 

Nie ma tam wody ale dosyć trzyma wilgoć bo jest w dole i zasłonięta drzewami i żywopłotami .

Ludzie nie wierzą w tą wodę ;-)

Sam mam podłoże gliniaste i raczej wilgotne, choć nierównomiernie obsychające...

Zacząłem podlewać solidnie i poprawiło się.

Acz, rzeczywiście skarpa o wystawie południowej w większości nasłoneczniona solidnie...

 

Właśnie wczoraj wysypałem nawóz na 3 miesiące

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja myślałem, że dobre są jakieś takie mniej markowe; nawóz to nawóz... ;-)

Było kiepsko.

Tej wiosny osmocote na sezon wiosna, lato, jesień i sam nie wierzę... Może to zbieg okoliczności albo efekt placebo ;-).

Różnie mówią o nawozach wolno uwalniających się... Może z tym moim systematycznym podlewaniem następuje synergia...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Miałem miesiąc czasu żeby uratować co się da ze starej działki a działkę kupiłem 10 lat nieużywaną .

Więc spych , traktor ( oranie , bronowanie , kultywator ) itd . Na glebogryzarkę nie było czasu i możliwości więc jest jak jest .

Najważniejsze dla mnie są drzewka i krzewy owocowe a trawa jaka będzie to będzie .

 

Chwastów nie mam dużo ale też myślę nad opryskiem .

Było sporo trawy takiej z szerokimi liśćmi kładącymi się na ziemi ale większość już wyrwana .

Edytowane przez muda44

Miało padać i dupa , moje zadupie omijają deszcze i burze .

Te opady to do bani.

W Szczecinie było trochę opadów ostatnimi czasy. Mam takie wskaźnik ilości opadów ;-).

Razem w miesiąc spadło 50mm, z czego w jedną noc 35mm.

Jednorazowo, przynajmniej raz w tygodniu aby było dobrze na gliniastym podłożu trzeba wylać 20mm. Na piaszczystych wielokrotnie więcej...

Ludzie pukali się jak u mnie sikawki pracują (pompa ze strumienia) a zbiera się na burzę.

Teraz wszyscy nie przejmują się zapowiedziami opadów...

 

Najważniejsze dla mnie są drzewka i krzewy owocowe a trawa jaka będzie to będzie .

Właśnie dojrzewają czarne porzeczki, czerwone, agrest, pomidory pod niebem (o dziwo jeszcze nie wdała się zaraza).

 

Chwastów nie mam dużo ale też myślę nad opryskiem .

Było sporo trawy takiej z szerokimi liśćmi kładącymi się na ziemi ale większość już wyrwana .

Raz pryskałem. Nie robię tego z zasady. Ale musiałem.

Poczekałem, aż dobrze podrosną ;-).

Teraz w zasadzie ich nie ma, pojedyncze da radę wyrwać ręcznie. Ale warunek; trawa musi być gęsta.

 

Było sporo trawy takiej z szerokimi liśćmi kładącymi się na ziemi ale większość już wyrwana .

To jest największe badziewie. Oprysk selektywny nic nie da bo jest też jednoliścienna... Wyrywać póki jest jej mało...

Jest jeszcze taka malutka jednoroczna. Jak opanuje trawnik to mogiła... rozsiewa się szybciej (i jest niziutka) niż interwały koszenia.

Na poprzedniej działce codziennie podlewałem drzewka a na drugi dzień suchy piach .

Tu raz podlałem i ziemia trzyma wilgoć nawet kilka dni po opadach .

Drzewka odżyły a przesadziłem 21 sztuk . Roczne do 3 lat kopane z ziemia i przeżyły chociaż gruszce poczerniały końce liści i stoi .

Borówki posadziłem pod iglakami ( nie znam się na drzewach ) i obok żywopłotu . Rosną jak głupie .

 

Raz pryskałem. Nie robię tego z zasady. Ale musiałem.

Poczekałem, aż dobrze podrosną ;-).

Teraz w zasadzie ich nie ma, pojedyncze da radę wyrwać ręcznie. Ale warunek; trawa musi być gęsta.

Czyli jest oprysk na tą trawę ?

Czyli jest oprysk na tą trawę ?

Tak.

Ja pryskałem środkiem Starane.

Niszczy zdaje się wszystko oprócz skrzypu... może się mylę, sprawdź.

Środek nie tani ale mówią dobry.

 

I nie przesadzaj z opryskami.

 

Jak masz problem z tym żółceniem to poradź się fachowca.

Nie ma sensu męczyć trawy opryskami, na choroby grzybowe a zaraz potem/lub najpierw na chwasty. Z czymś musisz się uporać najpierw.

No i środek na chwasty do trawników, żaden Roundap!

Tylko środek selektywny niszczący rośliny niejednoliścienne (trawy są jednoliścienne).

Edytowane przez Grzegorz7

Dziękuje , poczekam jeszcze z miesiąc .

Muszę kupić jeszcze większy opryskiwacz bo ma tylko dwa po 1L więc to nie na prawie 6 arów .

Obawiam się tylko czy drzewkom nie zaszkodzi . Tak jak krzewom i żywopłotom :/

Panowie czytajcie etykiety na środkach. Roundup ( aktywna substancja to glifosfat ) to środek do niszczenia totalnego roślin - jedno i dwuliściennych. Was interesuje tylko to co oszczędza jednoliścienne czyli trawę( a raczej mieszanke jej odmian ). NP Chwastoksy różnego kalibru. Są też wyjątki dla bardziej zainteresowanych. Ja miałem na nowym trawniku zawleczone dzikie proso ( też jednoliścienne) i poradziła na to Puma - środek do niszczenia jednoliściennych chwastów w zbożach. A to tez jednoliścienne rośliny. Wszelkie opryski szkodzą młodym drzewom i krzakom - nie pryskać po korze i gałązkach. Trawnik przedewszystkim musi być odżywiony i nieprzesuszony a potem możemy się bawić dalej.

A tak na prawdę utrzymanie trawnika "golfowego" w okolicy gdzie reszta sąsiadów ma to w dalekim poważaniu to utopia

 

Pozdr Piotr

Edytowane przez kazek680

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

Muszę kupić jeszcze większy opryskiwacz bo ma tylko dwa po 1L więc to nie na prawie 6 arów .

Obawiam się tylko czy drzewkom nie zaszkodzi . Tak jak krzewom i żywopłotom :/

Stosuje się opryskiwacze np. 6l na ramię. Do tego tzw. osłonkę herbicydową i lecisz...

Jak jesteś średnio rozgarnięty to z osłoną nie zaszkodzisz obok rosnącym kwiatom, nie mówiąc o krzakach i drzewach...

Oczywiście nie pryskamy podczas wichury...

 

Panowie czytajcie etykiety na środkach. Roundup ( aktywna substancja to glifosfat )

Wiemy.

Wszelkie środki stosujemy z umiarem.

Ja w zasadzie raz...

Bo albo trawnik jak na polu golfowym, no nieco wyższy... ;-) albo dać sobie spokój i po prostu tylko kosić.

Rozwiązanie to również trawa z koniczyną (mam nad strumieniem - rewelacja) lub tzw. łączka.

 

PS: W USA Roundup stosuje się do dosuszania zbóż przed zbiorem...

Edytowane przez Grzegorz7

Po prostu coś za coś. Pogodziłem sie już dawno z polem golfowym u siebie kiedy po drugiej stronie drogi sąsiad ma 20 arów mlecza i innego tałatajstwa oczywiście niekoszonego. Dla tego staram sie w miare utrzymywać trawnik niezachwaszczony i tyle mi wystarczy. Na tyle żeby dzieciaki grały w piłe i z daleka mnie nie wnewrwiał wysokością:)

 

PS. Ponoć tak bywało. A i w naszym kraju ponoć takich debili nie brakowało. Po wielu ostatnich latach nagonki na Mosanto odpuścili temat. Tego typu zagrań nie komentuję.

Edytowane przez kazek680

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

Stosowaliscie mikoryze ?

Kiedyś dałem pod iglaki przed domem i rosną w oczach .

Jak przenosiłem drzewka to tez kupiłem do nich mikoryze .

Nie wiem czy już działa ale jednocześnie wykopałem dwie identyczne nektaryny i jedna dałem sąsiadce. Rosną z 10 metrów od siebie . Moja z mikoryzą rośnie w oczach a tamta stoi .

Piotr:

Rozsądek to podstawa.

 

Ja obkaszam okolice z dmuchawca...

 

Stosowaliscie mikoryze ?

Kiedyś...

Ale żadnych efektów spektakularnych... może to kwestia podłoża (glina).

Może po prostu masz rękę do drzew...?

Dokładnie z tym rozsądkiem to jest jak mówisz. Ja tam nie latam z kosiara po sa siadach heheh.

Co do mikoryzy kiedyś sie nabrałem na mikoryze do pomidorów i jakoś lepszych efektów nie zaobserwowałem od tych co osiągam bez niej. Takie mam mieszane odczucia. Przy przesadzaniu roślin jest tyle zmiennych że głowa boli i takie czasem szybkie skutki mogą być bardzo mylące. Czasem takie szybkostartujące rośliny zrzucaja po pół roku liście i umierają albo się piekielnie męczą przez parę sezonów

Pozdr

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

Stosowałem kiedyś na trawnik Aminopielik D. Skutecznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Teraz, po latach dopuszczam "bioróżnorodność" - aby zielone było i dało się wykosić.

Po pierwsze - zdrowiej, po wtóre - taniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Panowie ogrodnicy.

Im mniej chemii tym lepiej będzie rosło.

Częste koszenie spowoduje, że na polu pozostanie tylko trawa.

Problemem są okresy długotrwałej suszy. Nawet intensywne podlewanie nie wiele daje.Trawa potrafi się sama zregenerować, ale potrzebuje czasu.

Dajcie szanse naturalnym trawnikom. Sztucznie zakładane z rolek lub wysiewane z wymyślnych nasion wymagają kosztownej pielęgnacji i prawie zawsze będzie coś nie tak! No chyba, że prowadzicie finansową działalność charytatywną polegającą na wspomaganie już i tak bogatych właścicieli firm produkujących chemię ogrodniczą.

Najlepsze (trwałe i odporne) są trawniki z dzikich traw występujących lokalnie.

Mam wokół domu ponad 2 ha (20 000m2) trawnika. Otoczenie to dzikie łąki i lasy.

Koszę średnio raz na miesiąc, nie stosuję żadnej chemii. Początkowo to były dzikie łąki, które wymagały karczowania licznych drzew i krzewów, równania ziemi (liczne kopce krecie, mrowiska, kamole a czasem i głazy). Wyrównanej ziemi nie obsiewałem trawą kupną. Początkowo pozwalałem rosnąć wszystkiemu co zielone. I kosiłem. Po dwóch latach koszenia praktycznie pozostała już tylko trawa z nasion traw rosnących dziki w okolicy.

Po 12 latach, obecnie to wygląda tak:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To oczywiście tylko fragment terenu pod trawą.

Zwykle w maju, fragmenty terenu pozostawiam nie koszone. Cieszą oczy dzikie kwiaty:post-40252-0-01036800-1468951721_thumb.jpg

I nie tylko dzikie:post-40252-0-59643800-1468951731_thumb.jpg

Generalnie zero chemii!!!

Wcześniej mieszkałem pod miastem i miałem wokół domu ok. 300m3 trawnika obsianego jakąś koszmarnie drogą trawą, stosowałem chemię na chwasty, nawozy i tak nie był to idealny trawnik.

Teraz nie mam żadnych. problemów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapomniałem wspomnieć, że skoszona trawa (zmielona przez agregat koszący) pozostaje na polu i to jest jedyne nawożenie.

Też tak mam na nieużytkach obok.

Ale 300m trawnika to trawnik a nie łąka.

  • 1 miesiąc później...
  • Moderatorzy

Wsadzałem w week krzewy, na 2 szpadle ziemia sucha, nie dziwię się że agresty ledwo zipią a o owocach nie ma co marzyć.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

  • 3 tygodnie później...

Ktoś ma może jakkolwiek wyrośnięty u siebie "bez południa"?? Sprowadzane z Holandii, bo baby suszyły głowę że musi być, bo taki piękny na zdjęciach. U mnie trzeci sezon: dostaje liści i gubi, ale w górę nic a nic.

Lagerstroemia?

Kolega ogrodnik kilka wyprowadził z nasion.

Po 2 latach i zahartowaniu wsadziliśmy na wolnym powietrzu przed rokiem wiosną.

U niego wypuścił sporo pąków i nie zdążył zakwitnąć do zimy...

Przez zimę usechł.

U mnie jedna z odmian (miałem dwie) przetrzymała ale ani w tamtym, ani w tym roku pąków.

Przyrost minimalny...

 

Źle to widzę na przyszłość.

Moja strefa to Szczecin a więc najłagodniejsza dla roślin...

 

Aha, wzrost to jakieś 1m; krzak...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.