Skocz do zawartości
IGNORED

do czego puszki na kablach


konik123

Rekomendowane odpowiedzi

A czy Wy coś zmienicie? Przeciez czytałem już chyba gdzieś, że kabel kupuje sie za kila zeta w markecie z kosza. Jak domyslam się wszystko tym kablem smiało mozna spinać.

I właśnie szkoda tych początkujących audiofili.

Zwrócisz pieniądze mojemu Sąsiadowi zza ściany?

Najgorszy jest mój sąsiad. Jakieś 15 lat temu jak mu powiedziałem ile zapłaciłem za kabel (na "dzisiejsze pieniądze" to byłoby jakieś 500 zł), to tak się śmiał, że o mało z krzesła nie spadł. Pożyczył jednak ten kabel ode mnie, posłuchał sam na nim w spokoju przez parę dni i... już mu do śmiechu tak nie było. Oddawał go z tzw. dziwną miną. Nie będę opisywał całej historii, bo to mało kogo interesuje, ale fakt jest taki, że ja o sprzęcie (i kablach) takim jak on obecnie ma, to mogę sobie co najwyżej pomarzyć. Ale jednego kabla co mu jakiś czas temu pożyczyłem, takiego którego kupić już nie można (DIN Mogami), oddać mi skubany nie chce! Mówi, że odda jak mu się uda gdzieś taki kupić. I co z takim sąsaidem zrobić?

Najgorszy jest mój sąsiad. Jakieś 15 lat temu jak mu powiedziałem ile zapłaciłem za kabel (na "dzisiejsze pieniądze" to byłoby jakieś 500 zł), to tak się śmiał, że o mało z krzesła nie spadł. Pożyczył jednak ten kabel ode mnie, posłuchał sam na nim w spokoju przez parę dni i... już mu do śmiechu tak nie było. Oddawał go z tzw. dziwną miną. Nie będę opisywał całej historii, bo to mało kogo interesuje, ale fakt jest taki, że ja o sprzęcie (i kablach) takim jak on obecnie ma, to mogę sobie co najwyżej pomarzyć. Ale jednego kabla co mu jakiś czas temu pożyczyłem, takiego którego kupić już nie można (DIN Mogami), oddać mi skubany nie chce! Mówi, że odda jak mu się uda gdzieś taki kupić. I co z takim sąsaidem zrobić?

 

Dobre! Niezła historia...hehehe

To jakie on teraz ma te super kable?

A coś w temacie puszek wiecie?

 

Autor tematu pyta o puszki na kablach...po co są, co powodują, nawet coś napisał, a tu dyskusja czy kable "grają".

 

Całe szczęście, że przeglądanie forum zacząłem od wątków, gdzie "słuchano" kondensatorów, kabli, scalaków i gorszych rzeczy - mnie pomogło.

Dobre! Niezła historia...hehehe

To jakie on teraz ma te super kable?

Szczerze mówiąc, to nie bardzo za nim nadążam :) Obecnie chyba jakieś Fadele czy coś takiego. Jedne - głośnikowe - to nawet trudno kablami nazwać. To taka jakby listwa w czymś szklanym (?) zamknięta.

A coś w temacie puszek wiecie?

Autor tematu pyta o puszki na kablach...po co są, co powodują, nawet coś napisał, a tu dyskusja czy kable "grają".

Ktoś z Branży wskazał na wzmacniacze w puszkach.

Ja wcześniej wskazałem na nierozumienie przez tych konstruktorów czym jest kabel a czym urządzenie...

 

Wzmacniacz w kablu to kabel-wzmacniacz-kabel... Nieprawdaż?

Sam takie rzeczy robiłem. Ale tu jest audio i jasno zdefiniowane poziomy nominalne 0,15; 0,776; 1; 1,5; 2V.

Każdy wolałby mieć urządzenie aktywne/pasywne, które coś tam robi (pre, wzmacniacz, selektor, korektor,...).

A kable niech są kablami.

 

Jeśli kabel z puszką coś istotnego na lepsze zmienia w systemie to oznacza, że ich konstruktor przechytrzył konstruktora klocków. Tu następuje moje, przyznaję, nieco ironiczne pytanie; to co za klocki wy macie?! Mówimy tu chyba o hi-fi i wyżej...

Szczerze mówiąc, to nie bardzo za nim nadążam :) Obecnie chyba jakieś Fadele czy coś takiego. Jedne - głośnikowe - to nawet trudno kablami nazwać. To taka jakby listwa w czymś szklanym (?) zamknięta.

 

Wiem co to jest.To najwyższy głośnikowy Fadel z takim prętem w środku.

Nazywa się to GoldLine Coherence i faktycznie jest bardzo drogie.

Ale już chyba tego nie produkują. Nie słuchałem akurat tego więc nie oceniam.

Ale słuchałem wielu innych dobrych i niestety bardzo drogich kabli i sporo wnoszą do systemów.

Nie biorę tu udziału w sporze o kable bo swoje wiem i nie chce mi się komuś coś udowadniać.

 

Faktem jest że w pewnych systemach różnice między tymi samymi kablami są bardzo małe

a w innych bardzo wyraźne.

Tak samo zbędna jest dyskusja o puszkach na kablach.

Być może są takie kable gdzie puszki nic nie wnoszą ale np MIT MA-X2 HD ma puszki a raczej mega puchy z regulacją

artykulacji oddzielnie dla basu i reszty plus przełącznik HD on/off.

Z pewnością w tych kablach ma to zasadnicze znaczenie.Zresztą MIT znany jest z tego od lat.

Być może kable MIT-a to już nie kable a interfejsy.

Zresztą sam producent też nie nazywa tego kablami tylko właśnie interfejsami.

Czy jest to przerost formy nad treścią? Owszem ale nie w sensie technicznym jak próbuje dowieść kolega

Bum to te interfejsy grają w systemie rewelacyjnie więc techniczny sens jednak mają.

Ale finansowo jest to faktycznie przerost formy nad treścią a może po prostu ekstrawagancja.

Z drugiej strony takie "kable" stosuje się w systemach "cost no object" gdzie idzie się na całość żeby brzmieniowo

uzyskać jak najwiecej.

Do nawet bardzo luksusowych systemów można znaleźć jednak inne, też wpaniałe a jednak znacznie teńsze kable.

Skoro producent używa słowa: interfejs, to dlaczego nie pójdzie dalej i nazwie je po prostu korektorami ? Czyżby słowo korektor byłoby już za bardzo kontrowersyjne i budzące sprzeczne uczucia wśród audiofili, że pozostał przy górnolotnym interfejsie, choć z technicznego punktu widzenia bardziej adekwatne byłoby słowo: korektor ?......

Czy systemy cost no object to tak naprawdę pójscie na całość brzmieniową, czy też może aktywne monitory studyjne za powiedzmy.... 10.000 $ byłyby w stanie zawstydzić taki system....? na takie pytania żaden wyczynowy audiofil nie odpowie.....bo nie przyzna się przed samym sobą, że tak naprawdę kupuje złudzenie nirvany dźwiękowej.....poza tym nigdy nie zada sobie trudu by posłuchać plebejskie monitory aktywne za drobne w porównaniu z cenami jego systemu.....i błędne koło się zamyka.....woli kupić puszkę i dalej uwtierdzać się w tym złudzeniu.....

Napisałem przecież że kable maja pojemność rezystancję...

Wiesz co ich kombinacja robi z dźwiękiem ? Nie ? To sobie zmierz ! Wzory tez na to są.

 

Wzory na rezystancję, pojemność - to tak, ale czy na dżwięk ?

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Pewnie można uznać że kabel MIT z puszką to po części korektor.

Pretensje nie do mnie bo nie ja wymyślam to nazewnictwo. Napiszcie do MIT-a niech zmienią nazewnictwo.

Ale wymiana np lamp na takie czy inne NOS-y to też korekcja brzmienia więc waszym zdaniem również bez sensu.

Powiedzcie to tym setkom fanów w zakładce Lampy!

Puszki na kablach są dla ludzi tak jak wszystko. Nie wiem tylko dlaczego ludzie myślą, że są po to aby na siebie psioczyć :).

 

Zresztą co by nie, w końcu "interkonekt" i "kabel" to dwa różne pojęcia. :)

Niekoniecznie, interkonekt "donosi" informację z urządzenia do urządzenia a kabel donosi od ludzi na innych ludzi :).

 

Jeśli jest tam jakiś element aktywny to działa nie jak korektor barwy tylko jak przedwzmacniacz/bufor - dopasowuje impedancję między dwoma urządzeniami.

No ok, tylko skąd producent miałby wiedzieć między jakie urządzenia ten kabelek trafi?

 

To standardowe posunięcie głuchych, bo głuchy o niesłyszeniu generalnie lubi pogadać :)

:)

 

Starszy pan stwierdził, że jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić.

Lekarz stwierdził:

- Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd. i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana usłyszała.

Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza, że w sumie tutaj jest akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy (myśli sobie):

- Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje?

Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuż obok niej i pyta:

- Kochanie, co dziś na kolacje?

- Kurczak, do cholery, pięć razy Ci powtarzam!!!

 

a słyszący nie potrafi odpowiedzieć na konkretne pytania, tylko udziela pokrętnych odpowiedzi

 

Heliocentryczny system kopernikański też był przez wieki tępiony :). Pewnie MK też udzielał "pokrętnych wypowiedzi" zdaniem ówczesnych. Jego prace wpisane zostały do Indeksu Ksiąg Zakazanych na początku XVII wieku, po wyroku wykreślono w XIX wieku. Jeszcze długo nas czeka podobne :).

 

Ale wymiana np lamp na takie czy inne NOS-y to też korekcja brzmienia więc waszym zdaniem również bez sensu.

Powiedzcie to tym setkom fanów w zakładce Lampy!

 

Spokojnie, fani lampy pewnie i tu czytają :). I na pewno przyznają Ci nawet rację, to też korekcja. Jednak nie jest ona czyniona przez dodatkowy potencjometr czy nawet całe dodatkowe urządzenie w torze, które to fakt, może sygnał zmienić ale czy i nie zepsuć nieco przy okazji? :).

Wymiana lampy na drugą nie mnoży urządzeń w torze.

 

Mam kolegę co ma przewód Mit'a z puszką. I na niego nie psioczę, chociaż sam wysłałem własne pre do przeróbki aby pominięto mi selektorowe przekaźniki pośredniczące i wstawiono dodatkowe gniazda to wykorzystujące. Więcej byłem nawet z nim wczoraj na koncerciku VOO VOO, nie mylić z Voo Doo hehe. Można chyba pogadać o różnych rozwiązaniach a nawet gustach? Ale po co się przy tym psami zaraz obwieszać?

No, chyba, że to niektórym daje większy FUN niż słuchanie własnego systemu, to jeszcze da się zrozumieć.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

My tu przejmujemy się "przystawkami" na kabelkach a Waglewski nie przejmuje się własnymi do gitary :)

 

RED.

"Nawet nie usunęliście komputerowo drobnych brudów powstałych podczas sesji!"

 

Waglewski

"Muzyk ma prawo do błędów. To one sprawiają, że nagrania żyją. Moja gitara ma taką wstawkę P90, która jest czuła na inne urządzenia elektryczne w pomieszczeniu. Podczas sesji trochę buczała. "A niech buczy!" - pomyślałem, i tak zostało."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

...

Ale wymiana np lamp na takie czy inne NOS-y to też korekcja brzmienia więc waszym zdaniem również bez sensu.

Powiedzcie to tym setkom fanów w zakładce Lampy!

Dlatego radzę nie opowiadać fantazji o hi-end`ach.

Skoro co lampę i co kabel brzmienie jest inne.

 

Hi-End w sferze parametrów to jednoznacznie najlepsze możliwe do osiągnięcia wartości.

A zwolennicy słyszenia kabli zwyczajnie mylą to z fun`em...

Hi-End w sferze parametrów to jednoznacznie najlepsze możliwe do osiągnięcia wartości.

Takie to tylko w sferze bajek istnieją chyba :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Hi-End to Hi-End.

Są parametry i już.

A gra Fun.

Chyba jest tu jakaś zgoda...

Waglewski

"Muzyk ma prawo do błędów. To one sprawiają, że nagrania żyją. Moja gitara ma taką wstawkę P90, która jest czuła na inne urządzenia elektryczne w pomieszczeniu. Podczas sesji trochę buczała. "A niech buczy!" - pomyślałem, i tak zostało."

Święta prawda !

Ale audiofil powinien dążyć do jak najprecyzyjniejszego odtworzeni tego co chciał artysta.

Kropka!

Może tak przykłady? Albo nie, bo zaraz ktoś znajdzie coś o promil lepszych parametrach i te już nie będą Hi-End'em a jedynie własnym endem. Najgorzej jak popada się w przesadę.

Tak jak w stereo są lep[rze i gorsze klocki, tak i w fidelity jest podobnie. Nawet w Hi-End znajdą się jedne lepsze od drugich też Hi-End'owych. Czyż nie? :) No może te ciut gorsze już nie będą dawać takiego Fun ja się o tym dowiemy :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Święta prawda !

Ale audiofil powinien dążyć do jak najprecyzyjniejszego odtworzeni tego co chciał artysta.

Kropka!

Nie mylmy tego co chciał artysta, od tego co nie było pierwotnie zamierzone ale czego nie chciało mu się już potem poprawiać. Lub nie było go na to po prostu stać :). Bo nie można nazwać poprawianiem komputerowego POPRAWIANIA. A jedynie powtórzenie sesji po wyeliminowaniu powodów brumienia :).

 

Chociaż z dwojga złego chyba lepiej że nie poprawiali. Bo nie wiadomo co by wyszło po komputerowym grzebanku.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Takie Led Zeppelin pierwszą płytę nagrali w dwie doby.

Każdy usłyszy „niedoskonałości” z tego płynące, wystarczy porównać z następnymi płytami kiedy już jako uznany zespół mogli "rozłożyć" się na dłużej w studio.

Zresztą przez wielu 1 jest uznawana za najlepszą płytę. Na pewno najłatwiej na podstawie takich sesji ocenić warsztat wykonawcy mimo nawet zapisanych „brudów”.

 

Jest chwila, właściwy nastrój muzyka i możliwości. To ważniejsze niż jakiś przydźwięk.

Ta chwila to fun, przydźwięk jedynie nie pozwoli zakwalifikować wydawnictwa do grupy hi-end`owych…

W ogólności pełna zgoda ale taki przydźwięk potrafi raczej tylko popsuć fun. I to bez względu na poziom i klasowość systemu.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Przydźwięk z całą pewnością przeszkadza.

Chodzi mi o tę chwilę.

Artysta sam uznał, że lepiej nie powtarzać sesji. Widocznie czuł, iż to była ta właściwa chwila...

Właśnie nikt mi nie płaci w przeciwieństwie pewnie do ciebie...

A byli dystrybutorzy przysyłający mi kable...

 

I właśnie szkoda tych początkujących audiofili.

Zwrócisz pieniądze mojemu Sąsiadowi zza ściany?

Poczytał to Forum i uwierzył takim jak ty.

Teraz już wie, że ma ładne kabelki, nic więcej; a miał zaakcentować podstawę basową...

 

Jak chcecie to możemy porozmawiać jeszcze raz od początku jak zmienicie swój kpiący z interlokutora sposób bycia. Ale to chyba niemożliwe? Przecież wy tak macie...

 

Nie sprzedaję kabli, nawet w wielkiej tajemnicy zdradzę że niczego nie sprzedaję ale mogę sprzedać miernik CHY 41 R mało używany (robiona zwrotnica głośnikowa) poważnie.

skk

To dobry mostek.

Trochę brakuje zakresów w dół (L i C) oraz częstotliwości 10 i 100 kHz.

;)

Masz moje referencje co do miernika. Możesz go lepiej opchnąć na Forum... ;)

Mostek ten mierzy oporność, indukcyjność i pojemność.

W kablu zmierzy te parametry ale z małą dokładnością.

Nie jest do tego. Acz pojemność poda w zakresie kilkuset pF. Indukcyjności nie zmierzy (zbyt mała wartość). Oporność zmierzy gorzej niż dobry multimetr.

 

Zaletą jest to, że mierzy te parametry w zależności od częstotliwości (120Hz, 1kHz). Daje to czasami dodatkowe sugestie.

Dla C i L mierzy parametry zastępcze.

Dla C pozwala wybrać np. elektrolity o mniejszym ESR.

 

Ogólnie przydatna rzecz...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.