Skocz do zawartości
IGNORED

Redaktor naczelny Audio-Video już nie używa odtwarzacza CD !


TUX

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość

(Konto usunięte)

Kupuję vinyle od 30 lat i przesłuchane mam wszystkie po kilka - kilkanaście razy.

Podobnie CD.

Naprawdę nie widzę problemu.

 

Chyba nie chodzi o to by epatowac kogokolwiek ilością CD, plików, Vinyli.

Czasy sie zmieniły, i zmienia się nasze podejście do mediów

Nikogo nie dziwią tysiące programów w TVSAT, ekran i tak jest tylko jeden i na raz mozna oglądać tylko jeden kanał.

Myślę ze kolega który stara się nie przekroczyć 350CD przez czterdzieści lat jednak nie bedzie ich w kółko słuchał i cos mu się jednak więcej uzbiera.

Jeśli chodzi o mnie to cieszę sie że minęły czasy gdy z nosem przy szybie sklepowej przez miesiąc zastanawiałem się w Reichu dorabiając jaką CD kupię sobie wyjezdzając do domu. A przelicznik byl taki, ze trzeba bylo byc chorym zeby ją kupic

Gdy dzisiaj ktoś mi oferuje dysk z plikami to nie kręcę nosem, że moze nigdy tego nie przesłucham, tylko traktuję to jak encyklopedię, czy książkę kucharską z której skorzystam, w jakimś zakresie jek bedzie potrzebna, lub nie. Pomyszkuję co tam znalazło się ciekawgo i tyle....

Zawsze jeszcze jest klawisz delete

Bez emocji, takie czasy...

 

I tak marzy mi się sytuacja w której nie bede musial się zagracać stosami CD, Vinyli, plików, dysków i jednoczesnie bede mial dostęp do tego wszystkiego w tej samej jakości. Dzisiaj mamy Deezer, Qobuz, jutro pojawią się inni

Dzis jakosc jednak ustępuje, ale bez problemu czytając recenzję nowych CD, mozna je tam bez problemu znaleźć posluchac, zeby wiedziec o co chodzi.

 

I jak fajnie i prosto załatwiono kwestię piractwa. Pliki mozna sciągnąc, słuchac do woli, a nagrac nic się nie da, ani nikomu udostępnić. Jeszcze lepiej, jak serwis jest nieopłacony, to te sciagniete tez dzialaja tylko przez 15 sekund. Super, proste i dziala.

Niedawno dokupiłem półkę do płyt CD, ale gdy na to spojrzałem z pewnej perspektywy to nie wiem, czy nie jest to czasem ostatnia półka;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

okazalo sie ze tych uzytecznych plyt mam 482 a na maksa piluje 26!

Dodam od siebie, że płyt które jestem w stanie wysłuchać od początku do końca mam trzy: Pat MethenySecret Story, Giuliano Carmignola - Cztery pory roku i Nigel Kennedy - East Meets East. Tą trójkę na pewno mógłbym uzupełnić następnymi (szczególnie z klasyki), ale nie mam parcia na wsłuchiwanie się w wypociny realizatora przez ponad godzinę w jednym klimacie. Bezwzględna wyższość odtwarzacza sieciowego pozwala na "zrobienie" dania dnia a nawet zakąski wg wybranego przez siebie przepisu.

Muzyka "odtwarzana" (winyl, CD, plik i inne) to wypadkowa działań sprzętu, realizacji i muzyki a w dalszej kolejności nastroju i otoczenia.

Tylko koncert na żywo może dać poczucie uczestniczenia w przedstawieniu muzycznym, reszta to w mniej lub bardziej angażującym stopniu "all in". Zaakceptowanie tego pozwala uniknąć gonitwy za królikiem (w sprzęcie) i skupić się na świadomym słuchaniu muzyki . Dlatego tylko trzy płyty...

To smutne jeśli ktoś może wysłuchać tylko 3 płyty.To nawet szkoda się zajmować tym hobby.<br />

Ja też znam wiele płyt które w całości nie szczególnie mi podchodzą ale tych które lubię jako całość mam co najmniej<br />

kilkaset, bliżej tysiąca.<br />

Fakt że znaczna ich ilość to muzyka elektroniczna budująca obrazy przestrzeni ale muza rockowa a nawet Hard Rockowa również.

Tylko koncert na żywo może dać poczucie uczestniczenia w przedstawieniu muzycznym, reszta to w mniej lub bardziej angażującym stopniu "all in". Zaakceptowanie tego pozwala uniknąć gonitwy za królikiem (w sprzęcie) i skupić się na świadomym słuchaniu muzyki . Dlatego tylko trzy płyty...

 

I tak, i nie,,,,

Równiez, uwielbiam i jak tylko mogę to idę, nieraz jedzie sie na drugi koniec Polski. Jednak byłem na wielu koncertach na których mimo wspaniałych artystów, ich niesamowitej muzyki warunki i komfort siedzenia i słuchania były tak okropne, że jedyne na co miałem chęć to wyjść.....

Jeszcze jak się do tego doda brak kultury w pobliżu siedzących, to juz jest komplet wrażeń.

Zaduch, goraco, dwumetrowi słuchacze przed nami, trzeba wyjść z siedzeń i najlepiej pod ścianą gdzieś stanąć..

 

Czasami trzeba słono zapłacić, spory kawałek drogi pokonać by być na czymś na żywo, a na miejscu kicha...

 

Taki stary kawał jest, siedzi dwóch audiofili na koncercie w filharmonii, w przerwie wstają i jeden mówi, "chodź idziemy do domu, w domu lepiej słychać"

 

Ale są imprezy na które warto nieraz daleko pojechac i które długo się wspomina

Nizej link na kilka moich fotek z fajnej imprezy

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A od kiedy wykonawca gra "na żywo " ? Przecież poza płytami koncertowymi, cała reszta to nie żadne na żywo tylko rejestracja (łącznie z poprawkami) w studio nagraniowym, a nie żadne na żywo. W związku z tym cała ta zabawa z hires ma właśnie na celu udostępnienie w domu pełnej wierności tego co realizator nagrania słyszy s studio nagraniowym, a nie woda po kisielu jaką jest 16 bitowa płyta CD powstała po wielu zabiegach z oryginalnym nagraniem, by zmieścić to na 700MB płycie, bo oryginalny zapis studyjny jest zbyt dokładny żeby na plycie CD się zmieścił. Trzeba go "wykastrować" żeby tak okrojony z mikroinformacji sygnał zmieścić na starodawnej 16 bitowej płycie CD.

Pamiętajmy że dodatkową wadą płyt CD jest to, że nawet tych 700MB danych nie można dokładnie odtworzyć z powodu słabej jakośći i samych płyt CD i tej technologii. W związku z tym najnowsze płyty CD nagrywane są na nośnikach BluRay (SHMCD) co pozwala na dokładniejszy zapis 700MB danych i potem na równie dokładny odczyt. Pytanie tylko czy nie za późno, czy jest jeszcze ktoś chętny by płacić po 100-200zł za trochę lepszą płytę CD skoro taniej można mieć oryginał w postaci pliku hires.

A wszystko sprowadza się do tego o czym juz wielokrotnie pisałem- przecież już nikt nie kupuje płyt CD. Jeśli ktoś jeszcze szuka odtwarzacza CD to na pierwszym miejscu stawia pytanie o możliwość odczytu płyt CDR, by bawić się piratami. Natomiast audiofile nie uzywaja płyt CDR więc dla nich pozostaja juz tylko pliki hires lub vinyle.

Pozdrawiam

Jeśli ktoś jeszcze szuka odtwarzacza CD to na pierwszym miejscu stawia pytanie o możliwość odczytu płyt CDR, by bawić się piratami. Natomiast audiofile nie uzywaja płyt CDR więc dla nich pozostaja juz tylko pliki hires lub vinyle.

 

Nie do końca się zgodzę, akurat ja szukałem takiego CD, żeby miał wejście cyfrowe i mógł pracować również jako DAC.

 

Od dawna miałem taki CD to Denon DCD 3000 mial takie wejście i doskonale sie w tym zakresie sprawdzał, gdy padł i szukałem czegoś nowego, to posiadanie takiego wejścia było jednym z argumentów, stanęło na CA Azur 840C

 

I teraz mam tak, ze jakość dla odtwarzanych CD jest identyczna dla pliku z tej CD podanym na wejście cyfrowe tegoż samego CD z np odtwarzacza sieciowego NA 7004.

 

NA7004 gra troszeczkę inaczej dla wielu moze nawet cieplej, i jak kto woli to np sygnal z CDka plyty CD mozna podać na wejście cfrowe NA7004, i wtedy mamy brzmienie jak dla tegoż plikowca.

 

Zeby tak nikt już CD nie kupował, to bym sie nie zgodził. Jeszcze jeszcze troche, mimo że 100% CD zgrałem dla wygody do plików to zdarza mi się kupić CD szczególnie dla moich ulubionych faworytów.

A dzisiaj zrealizowane CD są naprawde niezłe, wystarczy posłuchac płytek ECM, Stokfish, Chesky

Moze jeszcze nie trafiłem na takie jak trzeba pliki HiRes ale zeby az tak powalały to nie powiem

Ja też nie powiem. Co ciekawe na dobrym odtwarzaczu CD/SACD jakość brzmienia z CD zbliża się do SACD czy plików 24/96.

Różnice oczywiście są ale często minimalne.

Ale może tak być że kolega abandon słucha na "średniej" klasy sprzęcie i u niego być może CD gra wyraźnie gorzej.

Gość Patrick

(Konto usunięte)

Abandon kiedy czyta sie te glupoty , ktore wypisujesz to majac na uwadze zajadlosc z jaka od dluzszgo czasu pod roznymi nickami walczysz z plyta CD , wieszczysz jej koniec i "udawadniasz" jej mialkosc calemu swiatu nasuwa sie skojazenie z rodzina pewnego radyjka i jego duchowego przywodcy oraz ich "krucjaty". Pieprzenie ze "nikt juz nie kupuje plyt CD" tylko umacnia mnie w podejzeniu ze twoje opinie to nie wynik przemyslen i analizy faktow oraz argumentow tylko zwykla fobia (!) Jestem ciekaw z jaka skutecznoscia odroznilbys w slepym tescie te "fantastyczne" pliki hi res, plyte CD i...mp3 w bitrate320 8-) podobnie SACD vs.CD bez MCH...

 

Niech Moc Bedzie z toba...

 

PS. z czysto ludzkiej zyczliwosci proponuje ci zajac sie tym problemem bo to objawy , ktore nie bola i zainteresowany ich nie zauwaza ale moga miec bardzo zle nastepstwa ...

Ślepe testy faktycznie sa dobre do wielu rzeczy, leczą nieraz z wielu sugestii.

Mam kolege piwosza który zawsze krzyczy - tylko takie a nie inne - nie bede tu robil kryptoreklamy jakie. Az raz sie wkurzyłem kupilem kilka róznych flaszek piwa, wstawilem do zlewu z wodą, poodklejalem i pozamieniałem nalepki i dawaj do niego z tymi flaszkami. I poległ... Nie ma to jak moje piwo rzekł, pijac zupelnie inne.... Mialem zabawę.

 

Swoją drogą chętnie bym sam gdzieś posłuchał takich sprawdzonych powalających plikow HiRes

Panowie po co to bicie piany, może tak cos merytorycznie ?

A może jest tak że zostały tu na forum 2-3 osoby które śnią o 16 bitach ? To że płyty CD się skończyły to fakt. Faktenm jest równiez to że nikt z Was merytorycznie z tym nie dyskutuje. Pozostała tylko jakaś "tesknica" tylko za czym ? Za wykastrowanym materiałem studyjnym w postaci 16 bitowej starodawnej płyty ?

Ja rozumiem że nie wszystkie ulubione płyty mamy juz w swoich zbiorach w postaci 24/192, ale to tylko tyle że jeszcze nie mamy, a nie że jakość 16 bitowych plików jest podobna. Ja również mam kilka ulubionych filmów na koszmarnych badziewiastych DVD (kiedyś wydawały sie wspaniałe w porównaniu z VHS), bo nie wszystko można od razu na BluRay wymienić. Z drugiej strony BluRay to przecież koszmar bo sensowną jakość dają dopiero nagrania 4K.

I to jest właśnie sedno sprawy- jeden potrafi przyznać otwarcie co jest co, a drugi będzie klepał bezsensownie że 16 bitowe starodawne płyty CD są najlepsze, bo wydał kiedyś 25kzł na odtwarzacz Cd (nie słuchał moich rad na forum) i teraz płacze do poduszkialbo wylewa łzy na forum.

Ale nikt tu nie mówi że 16 bitowe CD są najlepsze a jedynie że na odpowiednim sprzęcie grają bardzo dobrze i nie ma ciśnienia na szybkie przechodzenie na

pliki.Być może ty mając słabszy sprzęt musiałeś ale ci którzy mają dobre systemy nie muszą tego robić.

Kiedyś z czasem i tak przejdą na pliki ale wtedy wybór tytułów będzie znacznie większy a playery plików będą tańsze i lepsze niż dziś.

I tylko tyle.

 

A co do filmów to wcale nie jest tak jak piszesz.Czytałem ostatnio artykuł że powstał raport dlaczego filmy na Blu Ray tak słabo się sprzedają.

Okazało się że zdecydowana większość osób albo w ogóle nie widzi różnicy między tym samym filmem na Blu Ray i na DVD albo różnica jest dla nich minimalna

na tyle że nie widzą sensu przechodzenia na nowy standard tym bardziej że jest to kosztowne.

Gość Patrick

(Konto usunięte)

Panowie po co to bicie piany, może tak cos merytorycznie ?

A może jest tak że zostały tu na forum 2-3 osoby które śnią o 16 bitach ? To że płyty CD się skończyły to fakt. Faktenm jest równiez to że nikt z Was merytorycznie z tym nie dyskutuje. Pozostała tylko jakaś "tesknica" tylko za czym ? Za wykastrowanym materiałem studyjnym w postaci 16 bitowej starodawnej płyty ?

Ja rozumiem że nie wszystkie ulubione płyty mamy juz w swoich zbiorach w postaci 24/192, ale to tylko tyle że jeszcze nie mamy, a nie że jakość 16 bitowych plików jest podobna. Ja również mam kilka ulubionych filmów na koszmarnych badziewiastych DVD (kiedyś wydawały sie wspaniałe w porównaniu z VHS), bo nie wszystko można od razu na BluRay wymienić. Z drugiej strony BluRay to przecież koszmar bo sensowną jakość dają dopiero nagrania 4K.

I to jest właśnie sedno sprawy- jeden potrafi przyznać otwarcie co jest co, a drugi będzie klepał bezsensownie że 16 bitowe starodawne płyty CD są najlepsze, bo wydał kiedyś 25kzł na odtwarzacz Cd (nie słuchał moich rad na forum) i teraz płacze do poduszkialbo wylewa łzy na forum.

Bezcenne :-D

Izokom- właśnie tego brakuje tu na forum zwolennikom 16 bitowych płyt CD. Kiedyś udało im się zestawić w miarę dobry sprzęt, kupić kilka niezłych płyt - jedną XRCD za 200zł, ze 2 Stockfisha po 90zł i do tego coś Telarcaitp. Teraz słuchają setek koszmarnie nagranych "zwykłych" płyt CD, a od święta, kiedy trzeba zademonstrować swój sprzęt, puszczają koszmarne "audiofilskie" plumkania. Strach przed nowym jest przeogromny. Najśmieszniejsze że tych zwolenników CD tu na forum jest kilka osób, natomiast wątki o hires, SACD czy szeroko rozumianych odtwarzaczach strumieniowych są oblegane. Wyśmiany został wątek o odtwarzaczu CD za 25kzł, to dopiero były jaja. W 2012 roku wydać 25kzł na starodawny 16 bitowy odtwarzacz CD - niezłe co ?

 

Izokom- właśnie tego brakuje tu na forum zwolennikom 16 bitowych płyt CD. Kiedyś udało im się zestawić w miarę dobry sprzęt, kupić kilka niezłych płyt - jedną XRCD za 200zł, ze 2 Stockfisha po 90zł i do tego coś Telarcaitp. Teraz słuchają setek koszmarnie nagranych "zwykłych" płyt CD, a od święta, kiedy trzeba zademonstrować swój sprzęt, puszczają koszmarne "audiofilskie" plumkania. Strach przed nowym jest przeogromny. Najśmieszniejsze że tych zwolenników CD tu na forum jest kilka osób, natomiast wątki o hires, SACD czy szeroko rozumianych odtwarzaczach strumieniowych są oblegane. Wyśmiany został wątek o odtwarzaczu CD za 25kzł, to dopiero były jaja. W 2012 roku wydać 25kzł na starodawny 16 bitowy odtwarzacz CD - niezłe co ?

 

Sly30- nie ośmieszaj się, różnica między BluRay a DVD jest większa niż między DVD a VHS. Jeśli mało ludzi kupuje płyty BluRay to tylko dlatego że juz nikt na swiecie nie kupuje płyt jakichklwiek wogóle, wszyscy przechodzą na pliki.

Z drugiej strony dzięki że w końcu odważyłeś się powiedzieć prawdę na temat płyt CD. Jak napisałeś wszyscy wiedzą że SACD/DVDAUDIO czy pliki hires zapewniaja lepszą jakość dźwięku, ale nie każdego dzisiaj stać aby się przesiąść. Ja mam kasę więc cieszę się vinylami, SACD, DVDAUDIO i BluRay na sensownym sprzęcie. Jeśli natomiast ktoś nie ma grosza, niech zostanie przy starodawnym, gorszym sprzęcie CD dokąd nie będzie go stać na przejście na oliki hires, tyle tylko żeby nie wciskał kitu że płyta CD zapewnia lepszą jakość niż nagrania studyjne.

Ot i cała prawda. Po co bić pianę, nie lepiej przyznać się do wszystkiego i stanąć z podniesionym czołem, zamiast bluzgać personalnie na innych ?

Znów nic nie rozumiesz.CD Player za 25000zł ma DAC za 20000zł który będzie super do grania plików a transport CD który ma w sobie to dodatek do słuchania płyt których nie

ma na hires.

Główną część ceny świetnego odtwarzacza CD stanowi dobry DAC i jego zasilanie.

Kupno CD bez wejść cyfrowych pod pliki to faktycznie dość ryzykowne.

Można i tak bo nie każdy przejdzie na pliki.

Znam wiele osób które nawet nie chcą słyszeć o żadnych plikach.

Ale kupno integry CD/SACD/DAC gdzie jest świetny DAC to jak najbardziej właściwy krok.

 

Ale ja nie muszę się ośmieszać bo raport o DVD vs Blu Ray był niedawno w internecie i tak uważają ludzie, że różnica jest zbyt mała by przesiadać się na

Blu Ray.Nie zgodzę się że różnica między Blu Ray a DVD jest większa niż DVD vs VHS.

Co do CD to najlepszą opcją na dziś właśnie jest integra CD/SACD/DAC w jednym klocku wszystko w najlepszej jakości i można korzystać prawie z wszystkiego.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Panowie po co to bicie piany, może tak cos merytorycznie ?

A może jest tak że zostały tu na forum 2-3 osoby które śnią o 16 bitach ? To że płyty CD się skończyły to fakt. Faktenm jest równiez to że nikt z Was merytorycznie z tym nie dyskutuje. Pozostała tylko jakaś "tesknica" tylko za czym ? Za wykastrowanym materiałem studyjnym w postaci 16 bitowej starodawnej płyty ?

Ja rozumiem że nie wszystkie ulubione płyty mamy juz w swoich zbiorach w postaci 24/192, ale to tylko tyle że jeszcze nie mamy, a nie że jakość 16 bitowych plików jest podobna. Ja również mam kilka ulubionych filmów na koszmarnych badziewiastych DVD (kiedyś wydawały sie wspaniałe w porównaniu z VHS), bo nie wszystko można od razu na BluRay wymienić. Z drugiej strony BluRay to przecież koszmar bo sensowną jakość dają dopiero nagrania 4K.

I to jest właśnie sedno sprawy- jeden potrafi przyznać otwarcie co jest co, a drugi będzie klepał bezsensownie że 16 bitowe starodawne płyty CD są najlepsze, bo wydał kiedyś 25kzł na odtwarzacz Cd (nie słuchał moich rad na forum) i teraz płacze do poduszkialbo wylewa łzy na forum.

 

Czytając twoje wypociny zaczynam wierzyć w teorię światów równoległych.

Być może, hen, hen daleko - gdzieś na peryferiach jakieś małej galaktyki jest jakiś światek, gdzie nikt już nie kupuje płyt CD.

Gdzie ludkowie słuchają samych plików hi-res, które dostępne są dla wszystkich i w wielkim wyborze.

I gdzie nikt tego co napisze niejaki abandon nie traktuje jak bajek z mchu i paproci...

abandon - to ty się nie ośmieszaj obejrzy sobie w miarę poprawnie zrealizowany film na DVD na jakimś w "miarę" poczciwym odtwarzaczu z dobrym skalowaniem a najlepiej + procesor Qedo a z reguły różnica między Blu Ray a DVD będzie pomijalna.

 

Odnoszę niekiedy wrażenie że te "cudowne" technologie to w większości próba zmuszenia ludzi do wydania kasy na nowe produkty z nie przydatnymi bajerami ( np. obecnie modne 3D - było dostępne w kartach graficznych Nvidi już w 1998 r. - a obecnie to hit super technologia, nowość, etc...) - to taki of top

 

Po za tym twoja nachalność może sugerować tylko jedno - nie zbyt fajna metoda marketingu "szeptanego" aby opchnąć kontener świeżych odtwarzaczy plików prosto z CHRL

W końcu jak mawiano kłamstwo powtórzone wiele razy w końcu stanie się prawdą ...

Tylko, że to takie samoograniczanie się

Masz rację, ograniczam świadomie wydatki na sprzęt, bo wiem jak jest różnica (pozostając przy porównaniach z obrazem) między oglądaniem rybki na filmie niżej a pływaniem z delfinami. Nawet jeżeli za kilka lat będą projektory holograficzne wyświetlające latające samoloty z "Top Gun" w moim pokoju, będzie to w dalszym ciągu tylko przedstawienie filmowe, które nie odda emocji lądowania z turbulencjami nie mówiąc o pilotowaniu F16.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Gość

(Konto usunięte)

A co do filmów to wcale nie jest tak jak piszesz.Czytałem ostatnio artykuł że powstał raport dlaczego filmy na Blu Ray tak słabo się sprzedają.

Okazało się że zdecydowana większość osób albo w ogóle nie widzi różnicy między tym samym filmem na Blu Ray i na DVD albo różnica jest dla nich minimalna

na tyle że nie widzą sensu przechodzenia na nowy standard tym bardziej że jest to kosztowne.

 

+

1

 

 

No to ja tą róznicę i widzę i przede wszystkim słyszę.

Na dużej przekątnej ekranu różnica między DVD a BD jest. I to wyraźna. Natomiast jak ktoś ogląda filmy na ekranie 30-40'', bez dodatkowego nagłośnienia z solidnego zestawu kina domowego, to faktycznie różnice mogą być małe. Ale wiekszą jak dla mnie różnica jest w dźwięku. Formaty dźwięku z płyt BD biją na głowę te z DVD.

Nie uwierzę że oglądając film na TV o przekątnej powyżej 50" i zastosowaniem solidnego nagłosnienia, ktoś nie zauważy róznic pomiedzy płytą DVD a BD.

Na dużej przekątnej ekranu różnica między DVD a BD jest. I to wyraźna. Natomiast jak ktoś ogląda filmy na ekranie 30-40'', bez dodatkowego nagłośnienia z solidnego zestawu kina domowego, to faktycznie różnice mogą być małe. Ale wiekszą jak dla mnie różnica jest w dźwięku. Formaty dźwięku z płyt BD biją na głowę te z DVD.

Nie uwierzę że oglądając film na TV o przekątnej powyżej 50" i zastosowaniem solidnego nagłosnienia, ktoś nie zauważy róznic pomiedzy płytą DVD a BD.

 

Z tą opinią również sie zgadzam, mam sporo koncertów na DVD i rzadko który satysfakcjonował mnie dźwiękowo, Dopiero koncerty wydane na BD którym towarzyszy dźwięk 6.1 gdzie w kazdym kanale mamy LPCM, to już z robi wrażenie. Co do obrazu tez prawda, ale trzeba móc mieć taki TV na którym różnicę widać, sam mialem problem by przekonać znajomych by kupili jak najwiekszy TV, bo nie będą widzieli żadnej róznicy jak bedzie coś w HD

Pokutuje pogląd że trzeba siedzieć odpowiednio daleko od odbiornika bo jak za blisko to niewyraźnie itd.

Wybierając TV stoi się kolo niego w sklepie 1-1,5m. W domu juz jest sporo więcej i robi się on maly.

 

Blue ray nie zrobil, i prędko nie zdobędzie powszechnej popularności, bo w końcu nie wszystkich stać by od razu wszystko sobie wymienić, Odtwarzacz z DVD na BD, tv z 40 na 55' i stary amplituner na nowy ze wszystkimi dekoderami plus instalacja odpowiedniej ilosci głosników. A jak sie nie wymieni, to rzeczywiście różnicy nie widać zbyt wielkiej.

 

Mialem taki przypadek, ze grupa zanjomych ( 5-6 rodzin) razem wybrala się na Beatyfikcję JP2 do Rzymu. Poproszono mnie bym grzecznosciowo zrobil im płytkę z takim slideshow, Menu, ekran główny i zdjęcia kazdego autora po kolei do wyboru w menu., podłaczona jakaś odpowiednia muza i pamiątka gotowa.

Zrobilem im to na poczatekw w dwóch wersjach, na DVD i na BD. Zawartość byla ta sama.

Jak zobaczyli jaka jest różnica miedzy jedna i drugą wersją, wszyscy kupili sobie odtwarzacza BD ( TV HD przewaznie ma sporo ludzi, odftwarzacze BD juz rzadziej) i wszystkie dodatkowe kopie robilem tym ludziom na płytkach w wersji BD - łącznie z księdzem który im towarzyszył.

Witajcie.

Z dużą ciekawością czytam wasze posty - jeśli tylko są merytoryczne :).

Dorzucę swoje 5 gr. Obecnie odtwarzacz sieciowy T+A MP1260R oraz CD T+A D10.

Mam nagrania 192/24, SACDoraz XRCD. Jedne i drugie maja swój urok.

Każde z tych urządzeń ma swój podpis akustyczny :) .Lubię sobie słuchać tych samych utworów raz z plików raz z CD.

Moim zdaniem nie ważne jest z czego słuchamy, ale jaką sprawia nam to przyjemność.

Należałem kiedyś do "onanistów sprzętowych" :) ale już z tego wyrosłem (mam nadzieję).

Jak dla mnie muza z dobrze nagranego vinyla jest i tak najlepsza.

Teraz muzyka a nie sprzęt rządzi w moim życiu słuchacza czego życzę tym co sobie tego życzą.

Ludzie,jak Wy nie widzicie roznicy miedzy BD a DVD to do okulisty trzeba isc albo pingle na seans filmowy nakladac!!!!!

 

42 cale i popularne ps3 ktore skaluje do 1080p pokazuje tu roznice ,a jak BD jest z kamery IMAX to juz jest przepasc przy ktorej Grand Canyon to mala dziurka.

 

Owszem mozna zatrzec ta roznice jesli spelnimy te podpunkty

-uzyjemy dvd wysokiej klasy z najlepszym skalerem

-uzyjemy filmu ktory na BD zostal przekonwertowany z DVD

-a na dokladke obraz bedzie w formacie 2;35 ; 1 czyli z pasami z dolu i gory a film bedzie stary

 

wtedy faktycznie starsi ludzie nie zobacza roznicy hehehehe.

"Odtwarzacz z DVD na BD, tv z 40 na 55' i stary amplituner na nowy ze wszystkimi dekoderami plus instalacja odpowiedniej ilosci głosników. A jak sie nie wymieni, to rzeczywiście różnicy nie widać zbyt wielkiej."

 

 

Tv na pół ściany,nowy amplituner,"odpowiednia ilość głośników" :-). Tak jak i ja,wielu zrasza BD....

Gość Gość

(Konto usunięte)

Tv na pół ściany,nowy amplituner,"odpowiednia ilość głośników" :-). Tak jak i ja,wielu zrasza BD....

 

No tak, to tak jakbyś słuchał muzyki z w MP3, 128kBs, i pisał ze nie ma sensu kupować CD czy słuchać dobrej jakości plików bo i tak na Twoim jamniku nie słychac żadnej różnicy. To po co przepłacać:-)

Niestety kino domowe nie jest tanią zabawką. Bo trzeba zadbać i o dźwięk i o obraz.

Tv na pół ściany,nowy amplituner,"odpowiednia ilość głośników" :-). Tak jak i ja,wielu zrasza BD....

 

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze owy telewizor na pół ściany, lub troszke mniejszy to ma juz spory procent narodu, ale zazwyczaj podłączony jest do gniazdka w ścianie, do starej anteny lub do sterego tunera TVSAT bez HD, i jak spytac wlasciciela jak odbiera i co odbiera w HD to nie wie o co chodzi,

"To jeszcze cos do tego trzeba?, przeciez tu juz jest super obraz"

Bardzo niewielu wlascicieli nowych płaskich TV decyduje się na wymiane bawet tunera TVSAT na taki z HD, bo po co...

Prawie każda sprzedawana kamerka jest juz HD i ilu jej wlascicieli umie zrobic z tego plytkę BD, żeby zachować jakość tego co nagrali?

I dziwic się ze z audio jest podobnie? Aby cos buczalo.

O plytkach XRCD, dowiedzialem się parę wiosenek temu od goscia który słuchal ich na laptopie i jego wbudowanych weń glosnikach i polecal mi ich jakość, i o dziwo mial rację...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.