Polskie kable sieciowe (hit czy kit?)

[Yul]

My i tak słyszymy

Na twoim miejscu, to z tym słyszeniem bym się tak nie unosił :)))

[Ujemny]

trole na onecie sobie cisną po ortografii jak nie mają już nic do powiedzenia, szkoda, że nie mieliście nic do powiedzenia od początku. Teraz w dodatku jeszcze sami wklejacie linki przeczące waszym tezom, więc już chyba naprawdę z wami źle. No chyba, że dla kogoś o waszych intelektualnych zdolnościach ochrona przed piorunami jest dowodem na grające przewody sieciowe, co w sumie przy całokształcie waszych debilnych teorii zaprzeczających najbardziej podstawowym faktom nie zaskakuje jakoś specjalnie.

[sly30]

Na tylnych ściankach wzmacniaczy T+A, obok gniazdka sieciowego, też jest podane gdzie powinien być podłączony przewód Live, a gdzie Neutral. Widziałem to też na kompaktach California Audio Labs, wzmacniaczach Alchemista i jeszcze gdzie indziej. Zatem to nie tylko fanaberia Luxmana.

 

Tak samo mają sprzęty wyśmienitej niemieckiej firmy Accustic Arts.

[Yul]

Ójemny, czy tam Ółomny, zaraz wylewu dostaniesz jak tak będziesz bluzgał.

[audiograde]

W tłumaczeniu na polski:

Nieważne co mówi nauka i technika na temat zasad przepływu prądu, oraz akustyki.

My i tak słyszymy kable.

 

 

ta nauka, którą ty rozumiesz po swojemu

 

 

wiesz co to jest "efekt motyla"?

nie ma go w nauce - a zapewniam cię, że działa

 

tylko trzeba umieć to odebrać :)

[Ujemny]

Aha, przepraszam, ale bredzenia jakiegoś nawiedzonego idioty na jakiejś stronce audio który słyszy w swoich głośnikach zmiany kierunkowości podzespołów w telewizorze, są kompromitujące dla autora tychże, ale on pewnie chociaż dostał za to pieniądze, a może chociaż ktoś się nim zainteresował i podjęto leczenie, ale ludzi którzy się na to powołują, jako dowód czegokolwiek to już muszą mieć zgąbczone mózgi ponad wszelkie normy...

 

ta nauka, którą ty rozumiesz po swojemu

 

 

wiesz co to jest "efekt motyla"?

nie ma go w nauce - a zapewniam cię, że działa

 

tylko trzeba umieć to odebrać :)

 

Każde wytłumaczenie grających kabli jest dobre, efekt motyla jest cool, ale jeśli się chce być naprawdę fajnym, to teraz bozon higgsa jest na topie :)

[Gość StaryM]

http://www.hifi.pl/felieton/kierunek2.php

Obłożony w stanie wojennym jako dziennikarz zakazem pracy, a i potem na emigracji początkowo bezrobotny, miałem dużo czasu na poprawianie dźwięku posiadanych - a potem i dokupywanych - komponentów. Że zaś zaczynano w latach osiemdziesiątych głosić kierunkowość kabli głośnikowych...

Facet dochrapał się w stanie wojennym zakazu wykonywania zawodu dziennikarza. Czyli musiał mieć za sobą już jakąś drogę zawodową i nie był stażystą po studiach. Zakładam - lat 30. W 2001 roku miał 51, czyli słuch ze słyszalnością maksimum do 12 - 13 kHz i proszę jaki nietoperz.

Fakt, że przekręcenie np. kabelka w lodówce lub bezpiecznika w telewizorze wpływa na dźwięk moich głośników, mogłem jeszcze zrozumieć.

Ja też. Kiedyś się tak nawaliłem, że dyskusję filozoficzną wiodłem z lodówką. Ale gość ma dobry towar, niech da namiary na swojego dilera.

 

 

wiesz co to jest "efekt motyla"?

 

Wiem, taki film fantastyczny był.

Ty też masz niezły towar.

Ech chyba trzeba wyskoczyć za granicę...

[Gość frywolny trucht]

Nie! Mp3 1280kB to zaginiony łacznik z absolutem :)

Szkoda tylko, że taki będzie cięższy od pierwowzoru,tj. pliku bezstratnego :)

[Edward]

Na tylnych ściankach wzmacniaczy T+A, obok gniazdka sieciowego, też jest podane gdzie powinien być podłączony przewód Live, a gdzie Neutral. Widziałem to też na kompaktach California Audio Labs, wzmacniaczach Alchemista i jeszcze gdzie indziej. Zatem to nie tylko fanaberia Luxmana.

 

To mamy jedynie cztery firmy. A gdzie reszta producentów? Czy któraś z wymienionych firm podaje jakiekolwiek argumenty zgodne z fizyką powód tego oznaczenia? Jeśli tak, to proszę przytoczyć. Jeśli nie, to można podejrzewać, że oznaczenia są efektem dopasowania się do audiofilskich gustów i wymagań. W sumie takie oznaczenie nic nie szkodzi, a może podnieść sprzedaż, więc czemu nie?

 

Dam Wam coś do jeszcze sympatyczniejszego zakręcenia tego dość nudnego i głupiego z założenia wątku:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Artykuł typu "jak mały Kazio wyobraża sobie prąd". Ten tekst to jeden wielki absurd, należy przestrzegać przed czytaniem takich bzdur!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

W takich to sytuacjach brak teoretycznego przygotowania - nie mam bowiem wykształcenia technicznego - skutkuje ambiwalentnie. Z jednej strony nie pozwala zrozumieć zjawiska. Z drugiej, nie blokuje - "bo to wszak niemożliwe!" - z góry na nie uszu.

Jakie wielkie straty świat ponosi przez niedopuszczenie humanistów do technicznych zawodów. Przecież byśmy dziś mieli teorie takie, że proszę siadać, czapki z głów. Tego pana należy uczynić szefem elektrowni atomowej.

 

PS. Żeby nie było, że się nabijam z humanistów, sam jestem humanistą, ale nie ćpałem tyle. ;)

[Ujemny]

Artykuł typu "jak mały Kazio wyobraża sobie prąd"

 

I lol'd :]

[audiograde]

I lol'd :]

 

idźcie pisać na elektrodę

tam jest wasz poziom pojęciowy

:)

[Ujemny]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na świecie znowu się z was śmieją :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yul]

To mamy jedynie cztery firmy. A gdzie reszta producentów? Czy któraś z wymienionych firm podaje jakiekolwiek argumenty zgodne z fizyką powód tego oznaczenia? Jeśli tak, to proszę przytoczyć. Jeśli nie, to można podejrzewać, że oznaczenia są efektem dopasowania się do audiofilskich gustów i wymagań. W sumie takie oznaczenie nic nie szkodzi, a może podnieść sprzedaż, więc czemu nie?

To nie tak do końca. Miałem kiedyś wzmak Denona PMA-1500R, który nie miał tych oznaczeń na tylnej ściance obudowy. Ale na płytce zasilacza, w miejscu gdzie wlutowano kable biegnące od gniazdka sieciowego, już takie oznaczenie było.

Nie ma obowiązku badania jak gra dane urządzenie przy danym położeniu wtyku sieciowego - można sobie je dołączyć do sieci przypadkowo/losowo. Ale można też popróbować jak będzie grało po obróceniu wtyku sieciowego. Rozumiem, że miernictwo wyklucza obracanie wtyczki.

Pozdro,

Yul

[Kubri]

Ale odkrywcy :-)

na prawdę trudno się domyśleć poco są oznaczenia przyłącza live, neutral i ground na płytkach albo przy gniazdach urządzeń ?

Żeby w fabryce, albo potem pomysłowy majsterek audiofil od kabelków, nie podłączyli fazy na masę. Bo nie tylko zaczęłoby źle grać ale audiofil mógłby ogłuchnąć na wieki.

 

Dla małych Kaziów audiofilów podrzucę kolejną ciekawa teorię pod rozważania. W każdym kablu 3 żyłowym przeznaczonym do prądu przemiennego żyły są oznaczone kolorami. TO MUSI COŚ ZNACZYĆ! I NA PEWNO chodzi o oznaczenie kierunku przepływu prądu el. Bo jak nie wie gdzie ma płynąc to może zabłądzić :-)

 

Na dodatek w latach 90. była u dystrybutorów "moda" na sprowadzanie angielskiego sprzętu. Popularne wtedy Wzmacniacze Pionieera, Denona i Marantza w wersjach z montowanym na stałe kablem sprowadzane były bez wtyczek. A instrukcja obsługi opisywała jaki kolor żyły odpowiada żyłom Live, Neutral i Ground.

I NA PEWNO chodziło o to żeby nie pomylić kierunku prądu el. no bo o co mogło chodzić innego w tak audiofilskich urządzeniach??? :-)

[Lech36]

PS. Żeby nie było, że się nabijam z humanistów, sam jestem humanistą, ale nie ćpałem tyle. ;)

Autor artykułu, który cytujesz jest człowiekiem o bardzo wysokiej kulturze osobistej i na dodatek nie pije, nie pali a tym bardziej już nie ćpa jak to kolega raczył zasugerować. Jerzy S. możliwe, że ma w niektórych dziedzinach audio trochę kontrowersyjne poglądy (oczywiście wg mojej opinii), ale nigdy nie widziałem ani nie słyszałem żeby kogoś obraził nawet jak jest agresywnie atakowany. Sprzęt audio to jego pasja od lat. Jeżeli jak wcześniej pisałeś byłeś kiedyś nauczycielem to może nie uczyłbyś piszących tutaj, że będąc anonimowym (no prawie anonimowym) można zasugerować,że ktoś jest ćpunem albo w inny sposób próbować zdyskredytować (jako osobę) bo nie zgadzamy się z jego poglądami.

[Gość StaryM]

Niczego nie raczyłem sugerować. To jest zwyczajnie używana przenośnia, w sytuacji, gdy mamy do czynienia z opiniami, które wskazują na niezły odlot. Tutaj odlot jest naprawdę wyjątkowy. Nigdy takiego nie miałem. ;)

[Kubri]

Wiesz co to przenośnia?

On nie sugerował że jakiś tam Jerzy.S jest ćpunem tylko że pisze głupoty jakby się naćpał.

 

Poglądy każdy może mieć pod warunkiem że to są poglądy, a nie bredzenia zmatolonych, bo jedno od drugiego dość daleko leży i łatwe jest do odróżnienia.

[sly30]

Niczego nie raczyłem sugerować. To jest zwyczajnie używana przenośnia, w sytuacji, gdy mamy do czynienia z opiniami, które wskazują na niezły odlot. Tutaj odlot jest naprawdę wyjątkowy. Nigdy takiego nie miałem. ;)

 

..bo każdy słyszący różnice w kablach to ćpun i pijak.... :-)

[Ujemny]

Pogląd, że się słyszy w głośnikach kierunek podłączenia elementów telewizorze jest mniej więcej równoznaczny z poglądem, że widzi się kolory z poza "widzialnego zakresu", ale fajnie, że to przynajmniej miły wariat :)

[sly30]

..wariat i pijak.. :-)

[Edward]

Miałem kiedyś wzmak Denona PMA-1500R, który nie miał tych oznaczeń na tylnej ściance obudowy. Ale na płytce zasilacza, w miejscu gdzie wlutowano kable biegnące od gniazdka sieciowego, już takie oznaczenie było.

 

Gdyby to było ważne, to oznaczenie to znalazłoby się także na obudowie nie sądzisz?

 

Poza dosłownie kilkoma urządzeniami kierowanymi do audiofilów, w zasadzie żadne inne urządzenia sieciowe nie posiadają informacji

gdzie podłączać fazę, a gdzie przewód neutralny. Telewizory, komputery, sprzęt medyczny i pomiarowy, nigdzie takich rzeczy nie ma. Czy to nie powinno dać do myślenia osobom, które nie wiedzą na jakiej zasadzie działa zasilacz?

 

TO MUSI COŚ ZNACZYĆ! I NA PEWNO chodzi o oznaczenie kierunku przepływu prądu el.

 

W sieci elnergetycznej mamy prąd przemienny, który płynie raz w jedną, raz w drugą stronę i ten kierunek przepływu zmienia się 100 razy na sekundę.

 

Jerzy S. możliwe, że ma w niektórych dziedzinach audio trochę kontrowersyjne poglądy

 

To nie są kontrowersyjne poglądy, ale stek kompletnych bzdur opartych na zanegowaniu podstawowej wiedzy. Wspomniany tekst wisi w internecie już ponad 10 lat i niestety co jakiś czas jest przywoływany jako "świeże spojrzenie na temat", a to jest po prostu przerażające. Na prawdę dużo więcej pożytku można mieć z przeczytania książki do podstaw elektrotechniki.

[Gość StaryM]

..bo każdy słyszący różnice w kablach to ćpun i pijak.... :-)

To twoja opinia.

I stanowczo wypraszam sobie tego typu insynuacje przez "dopowiadanie" moich wypowiedzi.

Co nie zmienia faktu, że ów "artykuł" niejakiego pana Jerzego S., który nie pije i nie pali, to stek tak wyjątkowych bzdur, że jak dotychczas większych nie znalazłem. Ciekawe jak wyostrzył mu się słuch przez kolejnych 10 lat. Dziś ma zapewne ponad 60 i medycyna twardo mu powie, że nie słyszy nic ponad 10 kHz, a wrażliwość słuchu spadła o jakieś przynajmniej 20%.

Po prostu trudno uwierzyć, że ktoś kto takie brednie wypisuje robi to na serio i nie kpi sobie z naiwnych.

[arnipl]

A o co wielkie halo

w każdym hobby jest przebitka na akcesoriach

nawet na głupich wtyczkach po 10gr:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

kawał plastiku za 20gr:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i można tak do wieczora

 

Liczy się pomysł na biznes :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cir]

Pogląd, że się słyszy w głośnikach kierunek podłączenia elementów telewizorze jest mniej więcej równoznaczny z poglądem, że widzi się kolory z poza "widzialnego zakresu", ale fajnie, że to przynajmniej miły wariat :)

wystarczy ze zmienisz warunki oświetleniowe i zobaczysz jak ludzie zaczynaja sie gubic w kolorach i widziec lub nie widziec własciwie kolory

podobnie z dzwiekiem i kablami tu nikt poza nawidzonymi nie uwaza ze zobaczysz-usłyszysz cos wiecej a jedynie inaczej i owo inaczej dla niektorych jest własnie napedem do grzebania w kablach i snucia kolejnych teorii kablowych

[sly30]

I tu Cir ma rację bo raz że na kolorach się gość zna(chyba zawodowo nawet), dwa nie ćpa i trzy...nie pije(to straszne!)

[Gość StaryM]

Liczy się pomysł na biznes :)

Nie tylko. Czy ktoś ci wmawia, że przy zastosowaniu czarnej końcówki do FDD, system będzie lepiej czytał dyskietki?

Oczywiście w różnych branżach są produkty luksusowe. Niektórzy kupują je, bo ich stać, inni, bo im wypada, a niektórzy dlatego, żeby pozować na bogatych.

Jednak to łojenie jeleni odbywa się na nieco innej zasadzie. Nikt nie próbuje wmawiać nikomu, że drogi Rolex znacznie lepiej mierzy czas niż tani Timex, bo róznice między nimi są tak minimalne, że różnica może sekundy pojawi się po kilku latach.

Nikt nie mówi, że iPhone ze złotą obudową wysadzaną diamentami będzie lepiej dzwonił, miał lepszy obraz i lepsze zdjęcia robił. On po prostu wygląda bardziej prestiżowo (jak dla kogo).

Nikt nie mówi, że szafa z naturalnego drewna tekowego będzie mieścić więcej rzeczy i pomoże w zachowaniu lepszego porządku, niż taka sama szafa z płyt kartonowo-wiórowych ze sztucznym fornirem. Będzie tylko ładniejsza.

Uważałbym to za całkowicie w porządku, gdyby reklama kabli za 5 tysięcy mówiła o tym, że taki intrerkonekt z czystego srebra i ze złotymi wtyczkami jest prestiżowy i elegancki, i świadczy o zamożności audiofila, jest też na tyle wyjątkowy, że nie każdy go ma. Daje klientowi poczucie wyjątkowości. OK. To by było uczciwe. Ale chrzanienie w bambus o holograficznej scenie trzy de, nie jest w porządku.

[cir]

I tu Cir ma rację bo raz że na kolorach się gość zna(chyba zawodowo nawet), dwa nie ćpa i trzy...nie pije(to straszne!)

sly nie mam na to czasu :)

[Zwykły Drut]

To mamy jedynie cztery firmy. A gdzie reszta producentów? Czy któraś z wymienionych firm podaje jakiekolwiek argumenty zgodne z fizyką powód tego oznaczenia? Jeśli tak, to proszę przytoczyć. Jeśli nie, to można podejrzewać, że oznaczenia są efektem dopasowania się do audiofilskich gustów i wymagań. W sumie takie oznaczenie nic nie szkodzi, a może podnieść sprzedaż, więc czemu nie?

 

 

Gdyby to było ważne, to oznaczenie to znalazłoby się także na obudowie nie sądzisz?

 

Poza dosłownie kilkoma urządzeniami kierowanymi do audiofilów, w zasadzie żadne inne urządzenia sieciowe nie posiadają informacji

gdzie podłączać fazę, a gdzie przewód neutralny. Telewizory, komputery, sprzęt medyczny i pomiarowy, nigdzie takich rzeczy nie ma. Czy to nie powinno dać do myślenia osobom, które nie wiedzą na jakiej zasadzie działa zasilacz?

 

 

 

W sieci elnergetycznej mamy prąd przemienny, który płynie raz w jedną, raz w drugą stronę i ten kierunek przepływu zmienia się 100 razy na sekundę.

[...]

Edward pozwolę sobie zacytować co kiedyś napisałeś odnosnie pomiaru pewnych napięć...:

"[...]

Fizyczne wytłumaczenie zkawiska poprzez budowę transformatora, pojemności między uzwojeniowe oraz sposób podłączenia fazy do transformatora są moim zdaniem wystarczające, choć tak naprawdę dopiero rozpoczynają ten w sumie ciekawy temat.

 

Jednak co innego daje do myślenia, a mianowicie dlaczego tak często zmiany są opisywane jako tak bardzo znaczące. Dla mnie są one na granicy percepcji, lub raczej już w polu autosugestii, ale może akurat nie obcowałem ze sprzętem, który byłby wyraźnie wrażliwy na obracanie wtyczki.[...]"

[sly30]

sly nie mam na to czasu :)

 

na picie? ćpanie? Czy na...kolory?... :-)