Skocz do zawartości
IGNORED

AudioQuest Everest


Elberoth

Rekomendowane odpowiedzi

Zaraz minie tydzień jak podłączyłem do mojego systemu ten kabel, więc pora na mała refleksję.

 

Everest to najwyższy model kabla głośnikowego z oferty AQ. Cena za odcinek 2x2,5m wynosi zawrotne 38.000zł (słownie: trzydzieści osiem tysięcy złotych).

 

Kabel wyglądem przypomina typowy wąż ogrodowy. Jako materiał przewodzący wykorzystano srebro.

 

Ci którzy ostatnio wchodzili w watek o kablach Transparenta, pamiętają zapewne, że to kable tego właśnie producenta miałem ostatnio u siebie "na warsztacie". Oba były bardzo dobre, aczkolwiek nie idealne. No ale też cena była znacznie niższa - 11tys za model Ultra i 22tys za model Reference.

 

Poprzeczka była ustawiona więc wysoko.

 

Everesta podłączyłem z ciekawością, ale bez większych oczekiwań - ostatecznie AQ nie jest specjalnie znany jako producent kabli klasy top hi-end - jest raczej ceniony za kable z niższego i średniego przedziału cenowego. Taki Volkswagen wsród kabli.

 

Pierwsze minuty spędzone z Everestem przekonały mnie, że jest to jednak coś specjalnego. Everest ma wszystko to co oferuje Transparent Reference - doskonały bas, barwę, solidność dźwięku (Anglicy trafnie określają to jako "body" - ciało) wspaniałą stereofonię - i do tego dodaje jeszcze zabójcza precyzję z zakresie niższej średnicy i nieskończoną wręcz rozdzielczość.

 

Te ostatnie cechy nie były dla mnie zaskoczeniem - ostateczne srebrne kable zazwyczaj są precyzyjne i analityczne, z doskonale rozbudowaną paletą harmonicznych - zaskoczeniem dla mnie było ich POŁACZENIE z najlepszymi cechami kabli miedzianych, których doskonałym przykładem jest wspomniany wcześniej Transparent.

 

Everest nie jest ani o gram rozjaśniony (w pierwszej chwili odnosi się wrażenie, że jest nawet trochę ciemny, ale po chwili wszystkie detale wskakują na miejsce) i ma wręcz doskonałą barwę, z pełną, naturalną średnicą. Dźwiękom fortepianu nie brakuje "body", na reszcie czuć że fortepian to potężny instrument z potężnym pudłem rezonansowym, energia dźwięku w zakresie niższej średnicy jest zniewalająca.

 

Po raz pierwszy zauważyłem to zjawisko na kablach Transparent Ultra, i moim zdaniem jest to to, co odróżnia hi-endowy kabel od zwykłego kabelka hi-fi. Brak wypełnienia dźwięku w niższych zakresach sprawia, że dźwięk na większości tanich kabli jest jakiś taki 2-wymiatrowy (zaznaczam, że to o czym pisze nie ma związku wymiarami sceny dźwiękowej, która może mieć wymiary boiska do piłki nożnej), instrumenty wyglądają jakby były wycięte z cienkiej tektury, nie maja tego swojego "ciała".

 

Everest pod względem masy dźwięku, tego "body" jest równie dobry jak Transparent Reference (co już samo w sobie jest nie lada komplementem) ale idzie o krok dalej. Transparent Reference jest minimalnie rozmyty w zakresie niższej średnicy, poszczególne dźwięki fortepianu są mniej precyzyjne, trochę pływające, natomiast Everest jest tu ostry jak żyleta - początek i koniec każdego dźwięku jest wyraźnie zaznaczony. Mamy tu więc precyzję srebra i "body" kabla miedzianego. To jak połączenie Nordosta SPM i Transparenta Reference w jednym, bezkompromisowym rozwiązaniu.

 

Drugą rzeczą, która wyróżnia Everesta jest rozdzielczość. Ilość szczegółów, która przedostaje się przez ten kabel może przyprawić wręcz o zawrót głowy (oczywiście jeżeli nasz system jest up-to-the-task). Co jednak najważniejsze, nie są to szczegóły "rzucone na twarz" tak jak ma to miejsce w większości srebrnych kabli. Kabel nie próbuje na siłę oczarować nas nowymi, wydobytymi z tła szczegółami - one po prostu tam są.

 

Co ciekawe, na rozdzielczości Everesta najwięcej korzystają wcale nie najnowsze, audiofilskie nagrania (Reference Recordigngs zawsze brzmi dobrze - nawet na "rosyjskim" jamniku) - lecz zapomniane starocie, pochodzące z lat 60-tych i 70-tych. Nagle okazuje się, że szare, szeleszczące wysokie tony okazują się mieć ciekawą strukturę i barwę. Zamiast szelestu nareszcie słyszymy prawdziwe dźwięki ! Pamiętam, moje zdziwienie gdy puściłem sobie płytę Simona i Garfankla. Puściłem ją bo ją bardzo lubię, a nie dlatego że oczekiwałem jakiś audiofilskich uniesień - szczerze mówiąc to do tej pory uważałem to nagranie za wyjątkowo tłuczkowate. I nagle eureka- nagranie to zabrzmiało naprawdę dobrze. Zamiast szumu różowego, tych jednorodnych cykań mających imitować perkusję - pojawiły się prawdziwe dźwięki :-)

 

Mógłbym tak pisać długo o tym kablu, tylko jak tu opisać cos co jest state-of-the-art ? A taki jest właśnie bas, stereofonia, dynamika w skali mikro i makro, precyzja itd.

 

Jak dla mnie jest to zdecydowanie najlepszy kabel jaki miałem okazję u siebie przetestować, kabel w którego brzmieniu nie jestem w stanie wskazać choćby jednej dziury - przynajmniej na tle moich dotychczasowych doświadczeń z kablami do 20tys zł, w posiadanym aktualnie systemie.

 

Możliwe, że są jeszcze lepsze kable - sam transparent ma jeszcze aż 3 droższe pozycje w swojej ofercie - reference XL za 44tys zł, Reference MM i Opus MM za 129tys zł - ciężko jednak wyrokować o czymś czego się nie słyszało.

 

Na koniec pozostaje kwestia ceny. Jak by nie patrzeć, 38.000 zł to obrzydliwie wysoka cena za kabel głośnikowy.

 

Powiem szczerze, że gdy pierwszy raz usłyszałem o cenie tego kabla, wybuchnąłem śmiechem i zapytałem, czy trafiają się tacy idioci aby taki kabel kupić. Za podobną cenę można kupić wysokiej klasy przedwzmacniacz, CD, kolumny - czyli urządzenia, które są dużo bardziej skomplikowane, zbudowane z większej ilości części niż jakiś tam „kabel”.

 

Jednak w ostatecznym rozrachunku, w hi-endzie nie chodzi o to jak cos jest skomplikowane i udziwnione, tylko jak dany element wpływa na dźwięk. I tak też trzeba traktować Everesta.

 

W praktyce, mój system z Everestem zagrał LEPIEJ niż ten sam system z wybitnym (i sporo droższym) przedwzmacniaczem jakim niewątpliwie jest JRDG Synergy IIi zamiast mojego Krella KRC-3 i z tańszymi kablami - AQ Volcano lub Transparent Ultra. Czyli innymi słowy - zmiany wprowadzone przez droższy kabel były bardziej znaczące niż przez droższy preamp :-o

 

Wynik co najmniej zaskakujący i burzący mój dotychczasowy obraz świata !

 

Jak kiedyś będę obrzydliwie bogaty, napadnę na bank lub dostane spadek od nieznanej cioci z ameryki - na pewno sobie taki kabel kupię. I na pewno nie będę uważał, że są to wyrzucone pieniądze w błoto.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;-)) Poczekałbym na promocję w AK i już zaczął gromadzić pieniądze.

B. ciekawa recenzja. Powinna wylądować w OPINIACH, bo może ktoś takiego kabla szuka, a kasa nieważna ;-)

* * *

W świetle ostatnich wpisów, ciekawe, czy Velum nie zmiótłby go jednym dźwiękiem, hehe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest wybór: całkiem niezły samochód, albo 5 m kabla....

Mam nadzieję, ze naszego forum nie czytają ludzie, którzy żyją za 600 zł przez miesiąc, bo chyba przypłaciliby to zawałem ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Elberoth

 

Takie kable pokazują dopiero faktyczne możliwości systemów. To "body", o którym tutaj wspominasz moim zdaniem dobrze wyjaśnia MIT na swoich stronach. Tam są rysunki przedstawiające właśnie pasmo przenoszenia fortepianu na tele kabelków MIT i innych przeciętnych z rynku. Tylko za cholerę nie wiem jak pasywny element może podbijać bas. Ale puszki MIT działają. Myślę, że dłużej teorii 10% budżetu przeznaczanego na kable nie da się utrzymać.

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zwłaszcza że ta teoria jest niekorzystna dla velumo-podobnych cudaków :)

 

Od kiedy zacząłeś wierzyć w wykresy??? A podobno wykresów nie słychać! :))))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zyzio

 

Rozmawiamy tutaj o poważnych klockach a nie o "zabawkach".

Jeśli weźmiesz np. CD za 10 kpln to na pewno zagra on lepiej na interkonekcie za 2000 pln niż 1000 pln danej firmy. Analogicznie za 3000 pln lepiej niż za 2000 pln. I taki duet tzn. CD z kablem za 3000 pln raczej na pewno zagra lepiej niż CD za powiedzmy 20 kpln z kablem za 1000 pln. Bo kabel za tysiaka będzie ograniczał system.

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio spotkałem się z teorią, że na kable powinno się przeznaczyć 35-40% ceny pozostałych elementów systemu. Po pokazie w Top HiFi wydaje mi się, że każde kable (oprócz tych rzeczywiście HiEndowych) to utrata jakości dźwięku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się spotkałem z teorią, że Ziemia jest płaska :))))))))))))))))))))))))))

 

Wepnimy moze sobie same kabelki i "alleluja"!

 

Przy okazji tej teorii - jesli ktoś ma sprzet w cenie willi z basenem to moze być trudno dobrac kable w cenie powiedzmy 400tys.zł?) . Chyba ze robine na zamówienie wraz z zakupem akcji KGHM-u ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35-40% to chyba już mała przesada - bardziej realna wydaje się kwota rzędu 10-20%.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Everest to najwyższy model kabla głośnikowego z oferty AQ. Cena za odcinek 2x2,5m wynosi zawrotne 38.000zł (słownie: trzydzieści osiem tysięcy złotych)."

 

Bał bym sie dotknac tego kabla zeby nie zepsuc ;]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Elberoth

 

Myślę trochę inaczej.

Tak samo jak klocki dopiero grają od jakiegoś poziomu tak samo jest z kabelkami. Mam wrażenie, że przeciętnie jest to gdzieś mniej więcej w połowie oferty cenowej tych naprawdę HI-End-owych producentów kabli.

MIT ma podział na kino domowe i serię Reference, która zaczyna się od 1000 $.

Dopiero te wyższe bardzo dobrze grają.

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arek67 - cyt: "Dopiero te wyższe [kable] bardzo dobrze grają".

Właśnie na tym polega marketing - żeby dobre rzeczy sprzedawać znacznie drożej. Tak jest także np. z kablami Monstera z przedziału M400 do M1500. Tanie - są na "zachętę" - dla zarabiania na ilosci szprzedaży. Drogie są dla wyciągnięcia wiekszych pieniędzy od mniejszej grupy klientów i wrabiania "marki".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Rozmawiamy tutaj o poważnych klockach a nie o "zabawkach".

Jeśli weźmiesz np. CD za 10 kpln to na pewno zagra on lepiej na interkonekcie za 2000 pln niż 1000 pln danej firmy. Analogicznie za 3000 pln lepiej niż za 2000 pln. I taki duet tzn. CD z kablem za 3000 pln raczej na pewno zagra lepiej niż CD za powiedzmy 20 kpln z kablem za 1000 pln. Bo kabel za tysiaka będzie ograniczał system" - niekoniecznie......., a to dlatego że słuchałem systemu za ponad 100 000 zł w Studiu Hifi w Bielsku Białej i nie rzucił mnie na kolana, mało tego wydaje mi się że to co mam w domu nie gra wcale gorzej.....Niektórzy zapominają o granicach naszej zabawy ;-) W Bielsku były jakieś amerykańskie monobloki lampowe- piękne z kolumnami też made in USA Legacy Audio - wysoki model, kable nie wiem jakie ale też drogie ;-) W pewnym przedziale cenowym wejscie na wyzszy pułap jest trudny bo cena nie odzwierciedla różnicy w jakości dźwięku :-(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zyzio,

 

jeęli dźwkię z tego sytemu nie jest takim jaki tobie indywidualnie odpowiada, to może kosztować i milion i cię nie weźmie.

Druga sprawa to jak to kotś jużna tym forum wspominał - jeżeli przyzwyczajeni jesteśmy do swojego systemu, nie słuchamy niczego inngo, to nasze ucho jest na tyle zepsute tym co mammy, że początkowo inny sytem, po mino, że byćmoże lpszy, no powiedzmy grający prawdziwiej, będziemy odbierali jako jakiśtaki nienatrualny. A to basu za mało, ato góra za ostra itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 miesięcy temu...

Nie wiem czy wiecie, ale AudioQuest wypuscil nowego Everesta i nowe Kilimanjaro (mlodszy brat Everesta za 1/2 ceny). Roznica w budowie to 20% wiecej srebra w jednym i drugim przy zachowaniu identycznej geometrii i materialow. Jednoczesnie zwiekszono 2x napiecie DBSu - z 36 do 72V. Cena tez niestety poszla o 20% w gore. Miejmy nadzieje ze AK uwzgledni spadek wartosci dolara w stosunku do zlotego w ostatnim czasie bo inaczej cena dojdzie prawie do 50k zl za Everesta i 25k zl za Kilimanjaro :-o

 

Zmiany wprowadzono nie tylko jednak na szczycie oferty - popularny CV-4 po 5 latach dzielnej sluzby tez doczekal sie upgradu. Zamiast 2 par zyl wykonanych z miedzi PSC, CV-4.1 (bo tak sie aktualnie nazywa) otrzymal 1 pare z PSC i 1 pare z PSC+. Nie sluchalem jeszcze tego kabla, ale z moich doswiadczen z innymi kablami AQ z miedzi PSC+ wynika, ze powinno to wplynac na uspokojenie i wygladzenie brzmienia. Gdyby tak jeszcze spadla cena z owych 90zl/m ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiesz jak z innymi modelami?

np: Bedrock, Gibraltar? W Gibralterze juzńie można dodać PSC+, to może go posrebrzą? i będzie taki ćwierćkilimandźaro, w cenie Gibraltaro? :)

Stare kabelki powinny zatem zostać przecenione tak o 50% m.in :)

Ciekawe jak te zmiany wpłynęły na różnicę w brzmieniu, porównujesz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CV-4.1, tak jak pisalem, jeszcze nie mialem okazji posluchac. Moge tylko mowic o starym (pozyczonym z AK) i nowym Kilimanjaro (ktore kupilem). Jednak tu roznica dotyczy tylko zwiekszenia ilosci srebrnych przewodnikow, a nie materialu z jakiego sa wykonane.

 

Kilimanjaro v1 mial dokladnie 50% srebra Everesta v1 przy identycznej konstrukcji. Brzmienowo bylo to 90% mozliwosci Everesta za 50% ceny, a wiec prawie "okazja". Te 10% roznicy to glownie bardziej potezny bas, natomiast cala reszta, tzn. przejrzystosc, precyzja, stereofonia, zrownowazenie tonalne, barwa i niesamowita gladkosc dzwieku byly w praktyce na tym samym poziomie.

 

Kilimanjaro v2 ma 60% srebra Everesta v1 i smiem twierdzic, ze roznica w brzmieniu, przynajmniej w porownaniu starego Everesta v1, zmalala moze do 2-3%. Mozliwe ze wplyw na to miala tez inna terminacja kabla z AK i tego ktory kupilem. AK zamowil kable w wersji internal bi-wire, z 2 parami bananow po stronie kolumn, natomiast moj komplet ma polecana przez AQ do tego kabla (ze wzgledu na niezbyt duza srednice) konfiguracje single-wire. Do tego mam jeszcze srebrne jumpery AQ z tego samego srebra co Kilimanjaro w miejsce oryginalnych zworek w glosnikach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a porónywaleś może interkonekty AQ, odpowiednikiem Cardasa Golden Ref. , (zdaje się posiadasz) jest chyba Cheeta, Blu sky to chyba nieco wyżej. Ciekawi mnie jak im wyszły, czy są równie spektakularne jak kable głośnikowe, w których b. umiejętnie cyzelują przyrost jakości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to w najblizszych planach. Niestety AK ma tylko odcinki 0,75 i 0,5m wiec nie uda mi sie okablowac calego systemu Sky'em, a jedynie polaczenie DAC / pre.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elberoth

 

Dzięki za wywołanie bardzo ciekawego tematu kabli HI-END ktory chętnie bym rozszerzył o kwestię

"Co daje więcej wymiana Pre do kwoty 30k lub wymiana kabli do tej wysokości".

Wracając do Everestów bardzo ciekawi mnie opinia innych kolegów.

Cardas Reference to duża klasa - słuchałem ale naprawdę czary rozpoczynają sie od poziomy XLO

Unlimited,polecam Krakowskiego dystrybutora.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny test kabelków za 38 tys. zł :)

Osobiście nie potępiam nikogo kto chce wywalić tyle kasy na kabelki. Cieszę się jedynie, że ja czegoś takiego napewno nie zrobię (chyba już jestem na etapie wyleczenia z tej choroby).

Ciekaw jestem tylko, na jakich kolumnach Elbertoth słuchał AQ Everest (nie mam pojęcia jakie masz kolumny). Ale z treści recenzji mogę wywnioskować, że prawdopodobnie są do jakieś kolumienki na śmiesznej kopułce tekstylnej (coś w stylu ScanSpeaka). No cóż, jeśli zgadłem to sugerowałbym najpierw zmienić kolumny (bez urazy) bo theta Gen Va + pre krella to już nie żarty.

Jeśli chodzi o kable głośnikowe to miałem okazję słuchać bardzo wielu konstrukcji, co prawda z AQ-ów tylko Dragona, więc nie wypowiadam się co do Everesta, ale osobiście ze srebrnych kabli uważam za bardzo fajne Goertz AG2 (który miałem 3 lata) lub nawet cieńszy AG1. Jest to taśma srebrna o zrównoważonym i wyrafinowanym brzmieniu. Zdaję sobie sprawę z zalet i teoretycznych wad takiej konstrukcji, jednak w praktyce nie miałem żadnych problemów ani nikt z moich znajomych, zarówno z lampami jak i tranzystorami. Z kolei interkonekt Goertz Saphire jest nieudanym kablem (co prawda gładki, ale gra plamami i rozmazanym focusem, spłaszcza średnicę - te cechy powtórzyły się na 3 dobrych systemach). Chyba więc taśmy jako interkonekty to nie to (no ale nie chcę uogólniać bo nie słyszałem silversmith audio, magnana ani electraglide).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba kablowa jest nieuleczalna, americano. Piszesz, ze sie leczysz a potem cale wywody na temat roznic ;-)

 

Tak nawiasem mowiac to rozumiem ludzi, ktorzy laduja 40% pieniedzy na sprzet w kable bo jaki jest sprzet wiadomo dopiero, kiedy kable sa jak nalezy.

 

Kiedys wierzylem, ze zastaw rotela 02 z kolumnami Ruark Prelude II brzmi jasno a nawet za jasno. Kable wymienialem rozmaite, z Red Dawn wlacznie. Zawsze nie tak. Az nagle po wpieciu Harmonic Technology Pro-9 wszystko zniknelo. Mozna rozkrecac wzmacniacz na maksimum i wciaz jest muzyka. Nie pomine tez faktu, ze co do szczegolowisci i sceny jest swietnie.

 

Mysle, ze dobre kable roznia sie miedzy soba i na pewno mozna je dopasowac do wlasnych preferencji bo jest spory wybor.

Ale mysle, ze wazniejsze co innego - zle kable czasami moga tak zepsuc brzmienie, ze ludzie moga skladac przysiagi na str. i nowy testament, ze system gra marnie. Tymczasem jest inczej. Brakuje optymalnych warunkow: akustyki pomieszczenia i porzadnego okablowania.

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

americano -> kolumny sa takie jak w "o mnie" czyli ESA Ostinato 2 SE. Bardzo dobre hi-endowe kolumny, ktorych najwieksza wada jest niska cena. Mowie wada bo powoduje ona ze ludzie zestawiaja je z tanimi systemami ktore nie sa w stanie pokazach chocby 20% ich mozliwosci ... i na podstawie takich "odsluchow" powstaja potem rozne opinie. Potraktuj je jednak jak hi-endowy komponent godny hi-endowej amplifikacji, a bedziesz mial hi-endowy dzwiek.

 

Nie jestem jednak na nie skazany i pewnie nadejdzie taka chwila, ze je na cos wymienie. Moje marzenie to SF Guarnieri (mniej lub bardziej realne) a nierealne to Avalony lub Soundlaby.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumny ESY brałbym pod uwagę gdybym miał wiekszy pokój. Chodzi mi o model Profi. To doskonałe kolumny, które śmiało mozna stawiać obok dużo droższych Wilsonów, JM Labów i podobnych. Znajomy ma Profi w systemie Nagra DAC, Nagra PLP i 2x Nagra VPL i gra to znakomicie. Z tańszych nie widze nic dla siebie, miałem Furioso, ale tak średnio mi sie podobały i szybko sprzedałem.

 

Zastanawiałem się także nad nowymi konstrukcjami AkustykA - konkretnie modelem R3 na Revelatorach, ale musiał bym najpierw posłuchać, a nie kupować nowych kolumn przed planowaną przeprowadzką i - odpukać w niemalowane - dedicated listening room.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.