Skocz do zawartości
IGNORED

odtwarzacz strumieniowy vs DAC


shukenja

Rekomendowane odpowiedzi

Sławek, nie będę oryginalny jeśli napiszę, że ok gadasz z sensem, jednak sprawa polega na tym, że często na tym forum można przeczytać, teksty z których wynika(czasem dosłownie czasem między wierszami), że na brzmienie muzyki większy, lub niemniejszy wplyw ma dac niż głośniki.

że ludzie słyszą nowe rzeczy jakich wcześniej nigdy nie słyszeli, niewiadomo jakie zmiany w dźwięku

Osoby nie początkujące jeśli chodzi o audio zaczynają sobie wyobrażać niewiadomo co.

Sam uległem takiemu boomowi, Podłączyłem swój dac(uważany za dobry) do głośników(również uważane za dobrze grające), zacząłem słuchać, przełączać między tanim daciem, nawet integrą- zmiany niebo-ziemia nie było, owszem przy krytycznym, sceptycznym słuchaniu znalazłem jakieś różnice, ale detaliczne

Myślę - ale jak to?

Jednak po jakimś czasie ochłonąłem, ostudziłem się trochę, wyciągnąłem wnioski co ów delikatne zmiany mi dają w przyjemności słuchania, dalej funkcjonalność i szczerze mówiąc teraz nie żałuję ani jednego euro które wydałem na dac.

opisałem te zmiany i próbę wytłumaczenia w dziale stereo na swój sposób

Inna sprawa, że(i tego nie wiem czemu), dużo przyjemniej słucha mi się muzyki po zamianie konwertera usb/spdif z behringera uca202 na hiface 2.

Kupiłem to bardziej na zasadzie funkcjonalności - możliwość słuchania gęstych plików, a tu po prostu lepiej mi się słucha muzyki - lepsze umiejscowienie instrumentów w scenie - na swój laicki rozum wytłumaczyłem sobie to poprawą w stereo crosstalk - RMAA, może redukcją jittera, pewnie radość z zakupu też ma udział;)

 

Najważniejsze, że słuchanie muzyki sprawia mi teraz dużo radości

Czekam jeszcze na zasilacz Tomanek(stary i tak szwankuje, więc skoro trzeba nowy kupić czemu nie pójść w rzecz lepszej jakości).

Tak więc generalnie jeśli chodzi o audio staram się być sceptykiem i najwyżej miło się zaskoczyć

 

 

 

 

Inna sprawa, że taki behringer za 30e, to jest chyba jeden z lepszych sprzetów jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości

 

jest problem niedoswiadczonych uzytkownikow, mysla ze jak kupic drogi dac to cuda uslyszy, tak to nie dziala, zazwyczaj sa to roznice w niuansach,

 

druga sprawa jest problem tzw. "zielonych uzytkownikow" oni nie wiedza nawet jak sluchac i zaczynaja promowac abx, a prawdziwa wartosc dobrego urzadzenia audio dopiero po kilku dniach uslyszysz to moze sie dziwne wydawac ale tak jest wiec abx to audio sie nie nadaje

 

ps. ale kolumny maja jednak wiekszy wplyw od daca, wzmacniacz tez, ale przy dobrych kolumnach i wzmacniaczu juz dac musi tez byc dobry

chwilowy brak działalności w audio.

Czyli jestem "zielony" :) no cóż - niech tak zostanie :)

 

no niestety, zreszta wystarczy poczytac wpisy zeby sie przekonac,

ale nie ma co sie przejmowac, w linuksie sie orientujesz, nie kazdy we wszystkim jest dobry...

chwilowy brak działalności w audio.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Nie mogę się z tym zgodzić. Po co mam wysiadywać na forum, na którym 90% ludzi "słyszy" kable, kondensatory i inne voodoo? Po co mi to? Sam padłem ofiarą nagonki ludzi "wszystkosłyszących" i autosugestii.

Teraz chcę ostrzec innych. Zwrócić uwagę, że trzeba być sceptycznym - nawet do tego, co piszę ja :)

Na tym polega mądrość, że trzeba wyrobić sobie WŁASNE zdanie, a nie kopiować innych.

 

Rozumiem Twoje sceptyczne podejście, ale kurcze kiepskie zagadnienie sobie wybrałeś aby sceptycyzm manifestować i poszedłeś w nim nieco za daleko.

 

 

  1. Jakie racjonalne i logiczne czynniki pominąłem? Napisałem jasno i wyraźnie: Nawet jeśli ktoś jest w stanie usłyszeć różnice między DAC'ami z parametrami wykraczającymi poza ludzką percepcję - to i tak większa różnica jest między kolumnami - i to kolumny warto wymienić, a nie DAC :)
  2. A dlaczego racjonalni producenci wzmacniaczy nie robią wzmacniaczy za tysiąc złotych?

 

Pominąłeś racjonalne czynniki budowy DACa, przyjąłeś że DAC powszechnie uważany za dobrze zbudowany, zbliżył się chociaż na 70% do założeń DACa idealnego i nie ingeruje w brzmienie, nadając mu swój charakter. To że zmiana jednego elementu toru daje znaczący wpływ na brzmienie, nie deprecjonuje znaczenia innego elementu toru. To tak nie działa. Szczególnie że te elementy łączone są w szereg i ich wpływ na brzmienie kumuluje się. Wzmacniacz spowoduje zwielokrotnienie wpływu źródła.

 

 

=====CYTAT=====

Podpowiem Ci dlaczego się tak dzieje, otóż "dobrze zrobiony DAC" jest jak Yeti. Wszyscy słyszeli że jest coś takiego, wszyscy wiedzą jak teoretycznie powinien taki cudak wyglądać, ale nikt go nie widział. Z DACami jest tak samo.

=====CYTAT=====

 

Nieprawda. Ja wiem (i każdy rozsądnie myślący wie) jak taki DAC "wygląda" : DAC taki ma bardzo dobre parametry - daleko wykraczające poza próg graniczny ludzkiego ucha. Dlaczego bezpiecznie piszę "daleko" - bo rozkład parametrów ludzkiego słuchu najprawdopodobniej jest normalny, albo zbliżony do normalnego. Skąd tak wnioskuję, bo większość (a może wszystkie cechy ludzkie mają taki rozkład - choć pewnie zdarzają się wyjątki)

Tutaj mamy przykłady takiego rozkładu (a dokładnie 4 przykłady):

 

Postulujesz twierdzenie, że brzmienie DACa da się określić podając kilka podstawowych parametrów elektrycznych. A co z parametrami trudnymi do zmierzenia za pomocą aparatury pomiarowej, a mającymi wpływ na dźwięk?

 

Podam Ci przykład, kiedyś regulowałem świeżo zestawiony system, dokonywałem regulacji likwidującej błąd przejścia przez zero. W pewnym momencie oscyloskop wykazał brak błędu, sinusoida w miejscu przejścia przez zero schodziła się idealnie, brakło zakresu pomiarowego, czułego, skądinąd urządzenia. A nadal było to słychać jako taki charakterystyczny szeleszczącu trzask. Uzywałem do testów płyty "Vollenweidera Book of Roses". Regulując potenjometrem montażowym, na oscyloskopie nic już nie było widać, a trzask nadal mogłem zmniejszać lub zwiększać, wyłącznie na słuch. Charakterystyczny pojedynczy trzask przypominający gwałtowne pomięcie sztywnego papieru, szczególnie przy dużej głośności wzmacniacza, usłyszy nawet na wpół głuchy człowiek. A nie ma już ludzkiej możliwości, aby to w jakikolwiek sposób zmierzyć/wykazać. Mnie się to w każdym razie nie udało.

 

Posiłkujesz się statystyką w odniesieniu do ogółu populacji. Wiesz, jest taki dowcip, jak wyjdę z psem na spacer, to statystycznie mamy po trzy nogi. Pytanie tylko, czy tak jest w rzeczywistości? ;-).

 

 

 

=====CYTAT=====

Jeśli uważasz, że urządzenia, których zakup rozważasz, te z przedziału 300zł, czy nawet STX/ST mają dobre zasilanie i że nie słychać wpływu tego zasilania, to powodzenia życzę.

=====CYTAT=====

 

Tak uważam. Dlaczego? Bo nikt nie rozpoznał DAC w testach ABX. Nie da się też odróżnić kart muzycznych w testach ABX. Dlatego uważam, że zagłębianie się w kwestie zasilania, jak Pan to robi jest zagonieniem się w kozi róg. Dąży Pan do GRALA - którego, jak wiemy nie ma. Zapomniał Pan sobie zadać pytanie: Czy ta pogoń ma wpływ na dźwięk. A nie ma :)

 

Nie pozostaje mi nic innego tylko zaproponować wykonanie takiego testu samodzielnie. Przykładowe urządzenia podałem. Nie mam za bardzo czasu rozwodzić się nad tym dalej. Wychodzimy z różnych założeń. Ty zakładasz, że obecne kosntrukcje DACów osiągnęły poziomo jakościowy zbliżający je na tyle do konstrukcji idealnej, że nie ingerują w dźwięk w sposób możliwy do wychwycenia przez ucho ludzkie.

Twierdzisz to na podstawie uśrednionej opinii i testów innych osób.

Ja twierdzę coś wręcz przeciwnego, że konwerterom jeszcze daleko do ideału. Trzeba się mocno przysadzać do ich konstrukcji, żeby jak najmniej ingerowały w dźwięk w sposób słyszalny. Nie ma takiego czegoś ani w konstrukcjach za 300, ani za 500, ani za 1500zł. spokojnie można znaleźć konstrukcje znacząco różne dźwiękowo, a już uznawane za dobre.

 

I twierdzę to na podstawie własnych doświadczeń, także ślepych testów. Stwierdziłem na ich podstawie, że nie odróżniam dźwięku z jplaya od innego dobrze skonfigurowanego programu, za to bez problemu odróżniam brzmienie Audiolaba 8200cd od V-DACa Musical Fidelity. Ba, bez problemu odróżniam brzmienie Xonara STXa od ST. Ten drugi, pomimo że droższy, uważam za gorszy. Różnice są na poziomie kreowania pozornych źródeł dźwięku. Nie ma różnic w zniekształceniach, paśmie przenoszenia itd. itp. Obie karty, w Twoim ujęciu zagadnienia, są dobre. Ba, są prawie identyczne.

 

A w praktyce grają odmiennym charakterem, różnice są łatwe do zdefiniowania i wychwycenia w ślepym teście, powtarzanym wielokrotnie. Coś tu jest więc nie tak...

 

Proponuję więc jeszcze raz, wykonaj taki test samodzielnie. Nie kieruj się opiniami innych. Chcesz być sceptykiem o solidnych podstawach do sceptycyzmu, koniecznie musisz taki test przeprowadzić samodzielnie. Tylko nie nastawiaj się z góry na wynik. Bo to działa w obie strony, raz człowiek "słyszy" bo chce usłyszeć, drugi raz "nie słyszy" bo w mózgu sobie zakodował, że różnicy być nie może.

 

A i jeszcze jak będziesz ten test wykonywał, weź pod uwagę fakt, ze ucho ulega zmęczeniu i z czasem przyzwyczaja się do dźwięku, ignorując określone symptomy. Rób więc przerwy "na kawę". Warto też skupić się na różnicach łatwo wychwytywalnych. Na przykład, na kierunku skąd dochodzi dźwięk instrumentu na wirtualnej scenie.

 

Na koniec odniosę się jeszcze raz do pierwszego akapitu. Kondensator, umieszczony w odpowiednim miejscu toru, gra. Choćby na wyjściu DACa, jeśli jest po to aby usunąć składową stałą i umieszczony jest szeregowo z sygnałem, to wpływa na dźwięk, bez cienia wątpliwości. Inaczej być nie może, gdyż jest wtedy zwykłym filtrem górnoprzepustowym.

 

No chyba, że uważasz, że tak umieszczony kondensator nie będzie mieć wpływu na dźwięk, to na to nie będę mieć żadnych argumentów.....

SlawekR (już nie Pan) Twoje wpisy przekonały mnie do zakupu 2 DACkow. Nie będą to DAC warte 20 000, bo nie mam na takie pieniędzy. Pozwolę sobie na zakup tanich DAC do 1000 PLN sztuka. Mam już 2 modele.

Z osobą podającą racjonalne argumenty można dyskutować.

 

 

Pomierzę, zrobię testy, posłucham. Wtedy tutaj napiszę o swoich przemyśleniach.

 

Miałem tego jeszcze nie wklejać, ale co tam:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Do poczytania :)

Przepraszam za ilość.

 

Odezwę się, po testach.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z osobą podającą racjonalne argumenty można dyskutować.

 

argumentów było wiele (fakt, Sławek jest w tym dobry i cierpliwy), w tym sporo sensownych, ale masz jakieś opory przed przyswajaniem niekiedy. może bujna forumowa płodność jest przyczyną?

 

rozkład parametrów ludzkiego słuchu najprawdopodobniej jest normalny, albo zbliżony do normalnego.

 

tu akurat mogę spokojnie powiedzieć, że rozkład normalny jest jednym z najgorzej dobranych rozkładów na opisywanie takich cech. i właśnie liceum sie kłania (w zasadzie bym się nie czepiał, ale trochę się prosisz żeby Cie pokarcić). jak sam nie wpadniesz dlaczego to chętnie wytłumaczę...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

SlawekR (już nie Pan) Twoje wpisy przekonały mnie do zakupu 2 DACkow. Nie będą to DAC warte 20 000, bo nie mam na takie pieniędzy. Pozwolę sobie na zakup tanich DAC do 1000 PLN sztuka. Mam już 2 modele.

Z osobą podającą racjonalne argumenty można dyskutować.

 

 

Pomierzę, zrobię testy, posłucham. Wtedy tutaj napiszę o swoich przemyśleniach.

 

Miałem tego jeszcze nie wklejać, ale co tam:

 

http://nwavguy.blogspot.com/2011/03/dac-listening-challenge-results.html

http://www.anythingbutipod.com/forum/showthread.php?t=61898

http://www.head-fi.org/t/566866/does-a-dac-make-a-giant-difference

http://www.head-fi.org/t/601132/blind-test-onboard-dac

 

Do poczytania :)

Przepraszam za ilość.

 

Odezwę się, po testach.

Pozdrawiam

 

Dobrze więc. Widzę w Tobie wolę przeprowadzenia testów, więc podpowiem kilka wskazówek co do metodologii, bo słuchać, żeby konkretne rzeczy wyłowić, też trzeba w sobie taką zdolność wytrenować.

 

1. Do odsłuchów dobieraj raczej materiał akustyczny, najlepiej instrumenty które są Ci znane, a nie jakąś ezgotykę. Może też być z dodatkiem wokalu, byle możliwie akustycznie. To w pierwszej kolejności pozwoli Ci zorientować się co do ogólnego stanu systemu, czy aby coś nie jest nie tak.

 

2. Raczej unikaj nagrań generowanych elektronicznie, w takich przypadkach nigdy nie masz pewności przez jakie algorytmy obrabiające ten dźwięk przeszedł, jakie pogłosy i upiększacze zostały dodane i co się podziało z lokalizacją pozornych źródeł. Często sygnał jest w przestrzeni rozmyty w takim przypadku. Tak że nalepiej akustyka, na początek z małą ilością źródeł dźwięku. To do pierwszego testu na fazę, lokalizację źródeł.

 

3. Kolejny test, tak jak wyżej, tylko stopniowo zwiększana ilość źródeł, najlepiej aż do pełnego składu orkiestrowego. W takim teście zaczyna "klękać" zasilanie, szarpanie zasilaniem w sekcji analogowej DACa, jest tak duże, że zaczyna się robić bałagan. Im lepszy przetwornik, tym bałagan w dźwięku zaczyna się później.

 

4. Kolejny test, materiał dobrany wedle poziomu głośności nagrania. Żadne z pełnym wysterowaniem do 0 dB. Przeciwnie, nagrania o niskim poziomie. Im niższy tym lepiej, wtedy DAC operuje na skrajnych bitach, mało znaczących.

PRzy takim poziomie, do skompensowania głośności naturalnie zwiększamy wzmocnienie wzmacniacza, co wraz z użytecznym sygnałem, zwiększa poziom zakłóceń. Łatwiej je więc wychwycić.

 

5. I jeszcze jeden test, ale z tym już ostrożnie. I to test na słuchawki. Za jego pomocą sprawdzamy poziom zniekształceń.

Stopniowo podgłaśniamy, aż do progu w którym odczuwamy dyskomfort. Poziom kakofonii jest tak duży, że się krzywimy.

Test powtarzamy na różnych DACach, za każdym razem notujemy sobie poziom "odkręcenia" gałki głośności.

Taki test, wbrew pozorom, daje całkiem powtarzalne wyniki i do tego rozróżnialne w 90%. A to już trudno określić jako "w granicach błędu". Oczywiście ten test wykonujemy z dużą dozą ostrożności i w niezbyt długich odcinkach czasowych, rozsądek przede wszystkim.

 

Reasumując:

 

Materiał akustyczny, mała ilość instrumentów - lokalizacja pozornych źródeł.

Materiał akustyczny, coraz więcej instrumentów - wydolność zasilania DACa, zamazanie sceny i bałagan.

Materiał akustyczny, niskie poziomy nagranego dźwięku - oszacowanie poziomu zakłóceń i błędów pracy przetwornika, błędy przejścia przez zero, szkodliwe produkty kwantyzacji i wszelkie inne śmieci.

Materiał akustyczny, może być głośny i wiele instrumentów - oszacowanie poziomu zniekształceń, przez określenie progu dyskomfortu.

 

I ostatnia uwaga, może trochę dziwna, ale dość przydatna, dobierając materiał, nie wybieraj rzeczy które lubisz słuchać.

Jeśli będą to Twoje ulubione utwory, to dojdzie czynnik emocjonalny. Taki materiał dobrze gra praktycznie na wszystkim :).

Staraj się dobrać coś bardziej neutralnego, co nie wzbudza w Tobie naturalnych emocji.

Adrian Silesian

 

łał, jak piękna katastrofa - tego htpc !

 

a taki fajny wątek był, powodzenia w odsłuchach kondensatorów :)

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Ponieważ zostałem zaatakowany na priva, podam ostateczny argument sprawdzalny elektrycznie i niewątpliwie bez cienia VooDoo, na to, że prawie identyczne przetworniki mogą grać różnie.

 

Przedmiot testu:

 

Audiolab 8200CDQ, może być 8200CD byle z nowym softem sterującym.

Pilot is Audiolaba w dłoni.

Audiolab ma fajną funkcję, z pilota ma dostęp do wyboru filtrów cyfrowych zaimplementowanych w DACu Sabre 9018.

Słuchamy muzyki, przełączamy filtry, dostępne są w pętli. Polecam szczególnie przejście z ostatniego do pierwszego, jako że są skrajnie różne dźwiękowo.

Jest to idealny test porównawczy A-B, gdyż porównanie odbywa się praktycznie bez zwłoki i w tym samym torze. Więc pomagamy mózgowi i słuchowi najlepiej jak się tylko da, dając mu możliwość porównania praktycznie "online".

I co? Ano słychać różnicę, stwierdzić to jest dość łatwo. Nawet audiosceptyk nie będzie w stanie zignorować różnicy, która następuje w czasie rzeczywistym. Test może być ślepy, ktoś inny będzie przełączać, ale moment zmiany charakterystyki brzmienia będzie tak oczywisty, jak fakt, że po nocy następuje dzień.

 

Analiza:

 

Załóżmy że mamy koło siebie dwa prawie identyczne przetworniki, na tej samej kości Sabre 9018, z tym samym analogiem, z identycznymi zasilaczami, tyle że jeden ma na stałe włączony filtr pierwszy, a drugi na stałe filtr ostatni. jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, bo większość konstrukcji na Sabre 9018 nie ma dostępu do zmiany filtrów, więc jest jakiś jeden aktywny na stałe. Pomimo, że są to tak zbliżone konstrukcje, to nie ma opcji żeby grały tak samo, co łatwo wykazać testem przedstawionym wyżej. Konstrukcyjnie praktycznie identyczne, pasmo przenoszenia mierzalnie praktycznie identyczne, dynamika identyczna. A jednak nie ma szans, żeby grały identycznie, gdyż mają inne filtry aktywowane. Podkreślam, że filtry te są częścią składową samej kości DACa, a ich wybór zależy od kodów sterujących po szynie I2C.

 

Jeśli ten mierzalny i racjonalnie sprawdzalny test, sceptycy są w stanie zignorować, to nie mam więcej nic do dodania, poddaję się. Dziękuję za uwagę.

Miałem pisać po testach, ale pojawił się problem z PI - rzeczywiście nie jest to na pewno idealne urządzenie :) nie mam ładowarki (ta od iP jest za słaba), nie mam też czytnika kart SD do ściągnięcia nań Debiana.

 

@SlawekR - Na szczęście to nie ja atakowałem :) Ciekawi mnie kto to taki: jakiś "wszystkosłyszący", czy "normalny".

 

 

 

@J@rek czy to katastrofa... Nie wiem. Chcę przetestować PI. 200 PLN to nie dużo. Dzisiaj chcę to kupić. Nie mam czytnika kart SD, nie zamierzam też go tylko do tego celu kupować, więc kupię gotowe PI z zainstalowanym systemem. Podepnę się pod repo Debiana i "wyczyszczę" system pozostawiając tylko potrzebne oprogramowanie - jeśli będzie to możliwe.

 

Jeśli ten Pi to porażka, to zamawiam sprzęt (omawiane HTPC) od Helmuta (CaseKing).

 

a taki fajny wątek był, powodzenia w odsłuchach kondensatorów :)

 

Za te DAC i chęć ich testów dostałem opr od mojego mentora. Imienia nie wspominam, bo mnie zbanują :) Państwo wiecie o kogo chodzi.

Podchodzę sceptycznie do tego tematu. Rozsądek nakazuje mi odrzucić sugestie SlawkaR. Ciekawość prosi o poddanie testom DAC :) Co mi szkodzi. . .

 

Najgorsze jest to, że jak wyjdzie, że nie słyszę różnic, to pojawią się głosy: głuchyś, sprzęt masz do kitu, itd.

 

A jak wyjdzie, że są różnice, to będzie cacy :) Nikt już nie napisze, żem zielony :)

 

Takie podejście mnie irytuje... przyznam...

 

Choroba... nikt się nie odezwał na priv w sprawie telefonów do tych elektroników i konstruktorów :)

 

Za to ludzie chcą porad odnośnie sprzętu... :)

 

Jeszcze raz polecam zapytanie kilku osób. Jedna osoba może nam źle doradzić :)

 

 

Przetestuję te DAC (na kościach Wolfsona i AD). Dla świętego spokoju. Wykorzystam wskazówki SlawkaR.

 

 

Odnośnie takich użytkowników jak rambo54...

Dostaję prośby na priv i tel, oraz tutaj w wątku, żebym nie krył specyfikacji tego HTPC + żebym opisał konfigurację i w razie potrzeby pomógł...

Jak czytam wypowiedzi takich ludzi jak Pan rambo54, to mi się odechciewa dyskusji w tym wątku.

 

Jeśli zależy Państwu na dalszej, merytorycznej dyskusji, to proszę uspokoić takich użytkowników. Są do tego odpowiednie przyciski - np. "zgłoś", albo wysłanie prywatnej wiadomości.

 

Dbajmy o wartość merytoryczną dyskusji. Wszelkie ataki i pretensje ad persona, nie mające związku z wątkiem proszę wysyłać na priv.

 

Nie sztuką jest publicznie zwyzywać bez podania przyczyny, argumentów, itd... Pan Rambo nie używa pełnego imienia i nazwiska, a jak tak. Jest też człowiekiem "wszystkosłyszącym" i to, że nie pododają mu się moje poglądy nie oznacza, że może mnie publicznie atakować i obrażać.

 

Ta uwaga tyczy się też innych, jemu podobnych.

 

Forum, to miejsce, gdzie należy szukać informacji, gdzie można się czegoś dowiedzieć, nauczyć.

 

Pyskówki i żale bardzo proszę wyrażać na priv.

 

Jeszcze, raz bardzo proszę o dyskusję merytoryczną. W przeciwnym razie sens mojego udziału w tym wątku jest zerowy.

 

Z tego, co pamiętam, reanimowałem ten wątek, twierdząc, że w dzisiejszych czasach HTPC ma bardzo poważną konkurencję w postaci odtwarzaczy strumieniowych, czy PC takich jak nettop.

 

Potem zaczęliśmy dyskusję o HTPC. Podałem konkretne argumenty, dlaczego CAPS jest "be" i że lepiej zrobić lepszy HTPC. Przyłączyli się użytkownicy, którzy wnieśli bardzo wiele w tym wątku. Byli też tacy, którzy potrafili go zaśmiecić. Ponad 300 postów, to sporo. Nie zaśmiecajmy go więcej.

 

Może się w końcu urodzi jakiś HTPC :)

 

Pozdrawiam. I proszę na priv pisać, czy mam się zwracać per Pan, czy też nie. Pragnę uszanować wolę uczestników dyskusji :) SlawkaR już grzecznie usłuchałem.

 

P.S. odnoszę się do wpisu grzeseik

argumentów było wiele (fakt, Sławek jest w tym dobry i cierpliwy), w tym sporo sensownych, ale masz jakieś opory przed przyswajaniem niekiedy. może bujna forumowa płodność jest przyczyną?

 

Problem polega na tym, że on jako nieliczny postanowił napisać coś więcej, niż tylko: "jesteś głupi", "nie znasz się", "czekają Cię lata słuchania" :)

A to czy SlawekR ma rację, czy nie - sam ocenię tymi testami.

Ponoć nie jest wcale tak, jak on pisze. Ponoć.. - ale to należy sprawdzić. Nie jestem konstruktorem DAC, więc co ja mogę wiedzieć w tym temacie. Jeśli ktoś je robi, to się na tym powinien znać. Prawda? Więc nie pozostaje mi nic innego, jak wyjść z założenia, że on się zna. Dlaczego zatem SlawekR może nie mieć racji? Autosugestia. Robi to, wie ile to kosztuje czasu i pieniędzy, itd.. Oczywiście straszliwie upraszczam.

 

Dlaczego podjąłem wyzwanie SlawkaR? Bo pisze on kulturalnie i z sensem... no i ta ciekawość :)

 

Nie jest cnotą zawierzyć komuś, bo ładnie pisze. Zawsze należy podchodzić z rezerwą do rzeczy, które wydają się nam nieuzasadnione. Każdy może się mylić. Każdemu może się też wydawać, że ma rację. Nikt nie jest nieomylny.

 

Zauważyłem, że dużo użytkowników tego forum przyjmuje rzeczy a priori.. Wg mnie jest to błędne postępowanie.

 

tu akurat mogę spokojnie powiedzieć, że rozkład normalny jest jednym z najgorzej dobranych rozkładów na opisywanie takich cech.

 

Zatem bardzo proszę o wyjaśnienie.

Podałem ten rozkład, gdyż ten wątek, to nie genetyka populacji i nie ma sensu zaśmiecać go innymi rozkładami (które nie koniecznie będą lepiej oddawały rozkład danej cechy w populacji). Rozkład normalny, choć nie idealny, jest pewnym uproszczeniem. Zgodnie jednak z posiadaną wiedzą, tak jak pisałem: większość cech (nie piszę "wszystkie", pragnąc się "ubezpieczyć" przed wyjątkami) w populacjach ma taki rozkład.

 

Post się wysypał.. Nie chce mi się tego jeszcze raz poprawiać - to wina forum, a nie moja :)

5. I jeszcze jeden test, ale z tym już ostrożnie. I to test na słuchawki. Za jego pomocą sprawdzamy poziom zniekształceń.

Stopniowo podgłaśniamy, aż do progu w którym odczuwamy dyskomfort. Poziom kakofonii jest tak duży, że się krzywimy.

Test powtarzamy na różnych DACach, za każdym razem notujemy sobie poziom "odkręcenia" gałki głośności.

Taki test, wbrew pozorom, daje całkiem powtarzalne wyniki i do tego rozróżnialne w 90%. A to już trudno określić jako "w granicach błędu". Oczywiście ten test wykonujemy z dużą dozą ostrożności i w niezbyt długich odcinkach czasowych, rozsądek przede wszystkim.

Tutaj coś mi "nie gra".

Wystarczy, że jeden z DACów będzie miał inne napięcie wyjściowe (a będzie miał) i już cały ten punkt traci sens.

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Tutaj coś mi "nie gra".

Wystarczy, że jeden z DACów będzie miał inne napięcie wyjściowe (a będzie miał) i już cały ten punkt traci sens.

 

Oczywiście to wszystko co napisałem to przy założeniu identycznych i wyrównanych poziomów wejściowych do wartości znormalizowanych.

Inaczej to byłoby kompletnie bez sensu.

Osobiście zawsze ustawiam 2-2,3V dla single ended i 4-4,5V dla różnicowych. To jest tak oczywiste, jak fakt, że po nocy nastaje dzień, dlatego nawet mi do łba nie przyszło, aby o tym wspominać. Wyrównane poziomy to podstawa. Jeśli chodzi o Audiolaba, to "fabrycznie" oferuje wartości od 2 do 2,7V w single ended, ustawiane na stałe, no i regulowane praktycznie od 0 do 2,7V. Pomierzone osobiście.

 

EDIT

 

Większość fabrycznych konstrukcji oferuje napięcia wyjściowe w zakresie od mniej więcej 1,7V do prawie 4V w se !?!?. Ale te ostatnie to już totalne wynalazki i do dziwnych dedykowanych systemów.

Trzeba mieć tego świadomość, że co sprzęt, to może mieć inny poziom wyjściowy i należy go skorygować, możliwie bezinwazyjnie, jeśli chodzi o sygnał. Na szczęście to jest obszar wartości maksymalnych dla danego urządzenia, więc wpływ korekcji tej wartości można uznać za pomijalny, szczególnie jeśli korekcja będzie niewielka, rzędu kilku procent.

W muzyce jest lepiej, przynajmniej jeśli chodzi o liczbę formatów. Prawie bez problemu odtwarzaliśmy pliki MP3, MPC, OGG, FLAC, M4A i AAC. Prawie, bo i tutaj występowała wspomniana czkawka na początku. Tyle że dokucza to zdecydowanie bardziej niż w filmach, zwłaszcza gdy albumy są w postaci pojedynczych utworów.

No i urwał. Z g bata nie ukręcisz..... Już nie kupuje PI.

 

A miało być tak pięknie... Mój mentor znów miał rację, że to nie pociągnie filmów FullHD bez problemu. A tu jeszcze nici z muzyki.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No to dalej projekt HTPC jest aktywny. Pi do HTPC się nie nadaje.

 

Jedyne, co ulega modyfikacji, to zastosowanie XBMC.

 

SlawekR - odniosę się do tego, co napisałeś później, po pracy... Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Osobiście zawsze ustawiam 2-2,3V dla single ended i 4-4,5V dla różnicowych.

Większość (łącznie ze mną) nie rozumie tego, co napisałeś (tak mi się wydaje ;) ).

Jak to ustawiasz? Jak w standardowym, dowolnym DACu ustawić napięcie wyjściowe?

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Ponoć nie jest wcale tak, jak on pisze. Ponoć.. - ale to należy sprawdzić. Nie jestem konstruktorem DAC, więc co ja mogę wiedzieć w tym temacie. Jeśli ktoś je robi, to się na tym powinien znać. Prawda? Więc nie pozostaje mi nic innego, jak wyjść z założenia, że on się zna. Dlaczego zatem SlawekR może nie mieć racji? Autosugestia. Robi to, wie ile to kosztuje czasu i pieniędzy, itd.. Oczywiście straszliwie upraszczam.

ponoć to, ponoć tamto...

dopóki rozmawiamy o teorii zjawisk fizycznych możemy weryfikować tezy kolegów, poprawiać ich kiedy się mylą, albo dowiedzieć czegoś nowego. i to fajne jest. niestety, każdy gdzieś ma swoją granicę rozumienia tematu, gdzieś rzeczy robią sie (za) trudne, trzeba zaufać "autorytetom", których jednak sam wybierasz.

a jak dyskusja toczy sie wokół obserwacji i odczuć to możesz kolegę poklepać po ramieniu i powiedzieć że jest extra gość, albo wyśmiać, zbesztać, poopowiadać ile drogi przed nim, zakwestionować jego słuch i jakość sprzętu... w tym wszystkim siedzi jeszcze ludzkie ego, które chce zeby wyszło zawsze "na jego".

 

potestuj, będziesz bliżej prawdy. ale nawet jak potestujesz powinieneś dystans zachować - mała próba, czynniki zewnętrzne, słaba aparatura - to może zaburzyć wnioskowanie.

 

zauważ że Ci co się znają "najbardziej" zazwyczaj nie stawiają swoich wypowiedzi jako prawd jedynych i ostatecznych, szczególnie jak problem jest złożony. a krzyczą najwięcej Ci co ledwo lizneli temat, zasłuchali jednej czy dwóch opinii...

 

Zatem bardzo proszę o wyjaśnienie.

Podałem ten rozkład, gdyż ten wątek, to nie genetyka populacji i nie ma sensu zaśmiecać go innymi rozkładami (które nie koniecznie będą lepiej oddawały rozkład danej cechy w populacji). Rozkład normalny, choć nie idealny, jest pewnym uproszczeniem. Zgodnie jednak z posiadaną wiedzą, tak jak pisałem: większość cech (nie piszę "wszystkie", pragnąc się "ubezpieczyć" przed wyjątkami) w populacjach ma taki rozkład.

 

załóżmy że badamy górną granicę słuchu w populacji, weźmy że średnia granica to 18kHz

z r. normalnym problem jest taki ze:

1. jest symetryczny, czyli że gdy X to zmienna losowa określającą górną granicę słuchu na naszej populacji zachodzi P(X<=18kHz)=P(X>=18kHz)=1/2. a nawet jak ograniczymy populacje do ludzi ogólnie słyszących (nie że kabli, tylko ogólnie), to widać że to tak nie wygląda.

2. dystrybuanta rozkładu jest określona na wszystkich liczbach rzeczywistych (czyli także ujemnych) i samo to powoduje techniczny problem.

a te dwie cechy są fundamentalne. na nich leży fundament dalszego wnioskowania, możliwość korzystania z twierdzeń itp.

 

gdybym miał zaproponować jakiś rozkład to byłby on typu rozkładu skośnego, obrazkowo taki:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

- powyżej szczytu (18kHz) bardzo szybko spada, łagodniej przed szczytem. plus ważny punkt w 0 (miał być nieciągły, ale excel tak chce i koniec)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Większość (łącznie ze mną) nie rozumie tego, co napisałeś (tak mi się wydaje ;) ).

Jak to ustawiasz? Jak w standardowym, dowolnym DACu ustawić napięcie wyjściowe?

 

 

A na tę okoliczność, to skonstruowałem sobie bardzo prosty komparator-przedwzmacniacz, dwuwejściowy, z przełączaniem wejść i z możliwością regulacji wzmocnienia, w bardzo ograniczonym zakresie co prawda jest ta regulacja, ale do takich zastosowań wystarczy. Skonstruowałem go do testów porównawczych Jplaya, jak testowałem to samo z dwóch komputerów.

Jeśli nie mamy takiej możliwości to niestety pozostaje pomiar na wyjściu wzmacniacza głównego i zapisanie sobie poziomu wzmocnienia dla każdego ze źródeł, aby osiągnąć identyczny poziom sygnału na wyjściu.

Oczywiście takie coś wymaga, każdorazowej korekty głośności, po zmianie źródła. Więc nie jest tak szybko i fajnie. No ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma...

 

No i urwał. Z g bata nie ukręcisz..... Już nie kupuje PI.

 

A tu jeszcze nici z muzyki.

 

Na temat filmów nie będę się wypowiadał, ale mpd z małym tuningiem konfiguracji obsługuje bez żadnych przerw pliki flac 96/24 na hp terminalu 400Mhz.

A na tę okoliczność, to skonstruowałem sobie bardzo prosty komparator-przedwzmacniacz, dwuwejściowy, z przełączaniem wejść i z możliwością regulacji wzmocnienia, w bardzo ograniczonym zakresie co prawda jest ta regulacja, ale do takich zastosowań wystarczy. Skonstruowałem go do testów porównawczych Jplaya, jak testowałem to samo z dwóch komputerów.

Jeśli nie mamy takiej możliwości to niestety pozostaje pomiar na wyjściu wzmacniacza głównego i zapisanie sobie poziomu wzmocnienia dla każdego ze źródeł, aby osiągnąć identyczny poziom sygnału na wyjściu.

Oczywiście takie coś wymaga, każdorazowej korekty głośności, po zmianie źródła. Więc nie jest tak szybko i fajnie. No ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma...

Pytałem, dlatego, że jak widzę takie teksty, jak:

 

"... po wyrównaniu napięć na wyjściu..."

 

szlag mnie trafia. Czyżby zawsze do takich prób i testów trafiały się DACi, w których można regulować napięcie wyjściowe? Co z DACami, które takiej możliwości nie mają? Nigdy nie trafił mi się tekst, że:

 

"... nie można było wyregulować napięć wyjściowych..." albo "...było to bardzo utrudnione..."

 

Przecież jest dużo DACów bez takich możliwości. ;) :)

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

nie na prawdę - nie odniosę się do wszystkich wypowiedzi :)

 

Najpierw PI - tak wiem o tym, że mpd da radę. Czekam na wiadomość od posiadacza najnowszego PI - ponoć to nieprawda, że tnie filmy i muzykę. Ma dzisiaj to przetestować na XBMC.

 

Są też inne wynalazki, jak np ten:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Poczytam sobie o nim.

 

Pozwolę się odnieść do SlawekR

 

 

 

Raczej unikaj nagrań generowanych elektronicznie,

 

OK - Problem polega na tym, że zaczynamy "wyśrubowywać" warunki testu.

Zasady Testu ABX są jasno określone i nie ma co ich modyfikować. Rozumiem, że Twój test mam potraktować jako dodatkowy.

 

95% muzyki, którą słucham to elektronika. Uwielbiam też jazz i klasykę, metal, death, grindcore i w ogóle nie ma gatunku, którego nie słucham. Ale biorąc pod uwagę fakt, że słucham całe dnie głównie elektroniki, a raz, dwa razy dziennie trafi się album z innego gatunku, to co mi po takim założeniu testu.

Jeśli różnice wyjdą na Jezus Maria Peszek (uwielbiam ten album słucham od tygodnia - dobrze prawi kobita), a na elektronice nie, to jaki jest sens kupna tego "lepszego" DAC :)

Różnice mają być na wszystkim.

 

.

To do pierwszego testu na fazę, lokalizację źródeł.

 

:) czy Ty na prawdę uważasz, że jak słucham muzyki od 4-5 rano do 20-22 to mam czas na słuchanie "pozornych źródeł dźwięku"? :) nigdy na to nie zwracam uwagi i nie mam zamiaru zawracać sobie tym głowy :) Żyję szczęśliwie w niewiedzy, że coś takiego jest. I cieszy mnie to.

 

Mnie ekscytuje cały przekaz, anie jego poszczególne elementy :) Całość... tylko całość. Czyli układ binarny: 0 - gra to bani, 1 - jest super. Ja w ogóle jestem zero-jedynkowy, co widać po moich wypowiedziach.

 

I jeszcze jeden test, ale z tym już ostrożnie. I to test na słuchawki.

 

:) ten test też odpada, bo nie słucham muzyki w słuchawkach. Wg mnie tylko kolumny dają pełną przyjemność ze słuchania muzyki.

 

Jeśli ten mierzalny i racjonalnie sprawdzalny test, sceptycy są w stanie zignorować, to nie mam więcej nic do dodania, poddaję się. Dziękuję za uwagę.

 

1.Sprawdziłeś poziomy po zmianie filtrów ?

 

2. Sam zmieniałeś filtry, czy robił to ktoś inny, nie informując o zmianie ?

 

3. Ile było prób ?

 

 

gdybym miał zaproponować jakiś rozkład to byłby on typu rozkładu skośnego, obrazkowo taki:

 

Tak - zgadza się. Pisałem, że pewnie może być lepszy rozkład. Ale "każdy" da się "normalizować" do normalnego. Im "lepszy" statystyk, tym większych "cudów" dokona :)

 

Ten Twój rozkład "wygląda" sensownie. Ale obaj gdybamy, bo nie mamy wyników pomiarów :) Wziąć 100 ludzi. przebadać i po sprawie - to takie proste :)

 

Tego problemu nie rozwiążemy dopóki nie zrobimy pomiarów, albo nie dorwiemy publikacji na ten temat.

 

A może ktoś ma w zanadrzu jakieś publikacje dotyczące parametrów słuchu.

Przepraszam za lakoniczną odpowiedź. Muszę się dowiedzieć jak najwięcej o PI :)

 

Jeśli komuś nie odpisałem, a było to ważne to proszę mi przypomnieć na priv.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nie na prawdę - nie odniosę się do wszystkich wypowiedzi :)

 

Najpierw PI - tak wiem o tym, że mpd da radę. Czekam na wiadomość od posiadacza najnowszego PI - ponoć to nieprawda, że tnie filmy i muzykę. Ma dzisiaj to przetestować na XBMC.

 

Są też inne wynalazki, jak np ten:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Poczytam sobie o nim.

 

Pozwolę się odnieść do SlawekR

 

Podzielę się swoimi spostrzeżeniami dot. użytkowania Pi.

Malinka dotarła do mnie w połowie lipca i mniej więcej od tamtego czasu jest użyciu.

 

W pierwotnym zamierzeniu (podtrzymywanym) miała służyć jako odtwarzacz plików muzycznych we współpracy z zew. Dac-iem. Niestety do dzisiaj nie jest mi dane uruchomić ten zestaw - pewnie z racji braku umiejętności, czasu i niewłaściwie dobieranego systemu; za w/w radą Prezi-a popróbuję się z Debianem.

 

I rzecz teraz najważniejsza - z powodów w/w Pi służy na razie jako odtwarzacz filmów (w tym często HD) i podczas kilkumiesięcznego użytkowania nigdy (słownie: ani razu) nie zauważyłem zacinania się filmów; system: Openelec (bazuje chyba na XBMC).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Podzielę się swoimi spostrzeżeniami dot. użytkowania Pi.

Malinka dotarła do mnie w połowie lipca i mniej więcej od tamtego czasu jest użyciu.

 

W pierwotnym zamierzeniu (podtrzymywanym) miała służyć jako odtwarzacz plików muzycznych we współpracy z zew. Dac-iem. Niestety do dzisiaj nie jest mi dane uruchomić ten zestaw - pewnie z racji braku umiejętności, czasu i niewłaściwie dobieranego systemu; za w/w radą Prezi-a popróbuję się z Debianem.

 

I rzecz teraz najważniejsza - z powodów w/w Pi służy na razie jako odtwarzacz filmów (w tym często HD) i podczas kilkumiesięcznego użytkowania nigdy (słownie: ani razu) nie zauważyłem zacinania się filmów; system: Openelec (bazuje chyba na XBMC).

 

bardzo, bardzo dziękuję za odpowiedź.

 

Jakie są Pana umiejętności "w Linuksie" ? Z tego, co się doczytałem, to wystarczy zgrać obraz gotowego systemu na SD. Jest gotowy Debian specjalnie przygotowany dla Pi - ponoć dobry.

 

Jeśli się filmy nie tną, to dobrze. Im się cięło w XBMC.

 

Czytam o tym ODROID-X - 4 rdzenie - ponoć wszystko ładnie płynnie chodzi... Trzeba z Korei zamawiać. Najpierw Pi a potem Odroid:) Niezłe nazwy. Po raz kolejny robi się gorąco.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Phoronix - mój ulubiony portal Linuksowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

bardzo, bardzo dziękuję za odpowiedź.

 

Jakie są Pana umiejętności "w Linuksie" ? Z tego, co się doczytałem, to wystarczy zgrać obraz gotowego systemu na SD. Jest gotowy Debian specjalnie przygotowany dla Pi - ponoć dobry.

 

Jeśli się filmy nie tną, to dobrze. Im się cięło w XBMC.

 

Czytam o tym ODROID-X - 4 rdzenie - ponoć wszystko ładnie płynnie chodzi... Trzeba z Korei zamawiać. Najpierw Pi a potem Odroid:) Niezłe nazwy. Po raz kolejny robi się gorąco.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Phoronix - mój ulubiony portal Linuksowy.

 

Moje umiejętności "w Linuksie"? - ha, wybitna amatorka :) potrafię postawić system i skonfigurować podstawowe parametry - moje wykształcenie i praca zawodowa są biegunowo odmienne od znajomości "z Linuksem" :)

 

Wracając do Pi - wyjścia USB posiadają bezpieczniki pozwalające zasilić urządzenia zew. prądem o max natężeniu 100mA i stąd wydaje się koniecznym posiadanie aktywnego huba usb; jak wyczytałem na forum Pi, nie służy mu specjalnie podawanie dodatkowego napięcia przez usb (z huba) - załatwiłem to w dość prymitywny ale skuteczny sposób przecinając w kablu czerwoną żyłę (+5V); obawiam się, że naraziłem się "pielęgnującym" kable :). W każdym razie, po zastosowaniu aktywnego huba zniknęły zakłócenia w postaci "plumkania" Daca.

 

Obraz np. Debiana należy nagrać na kartę SD tym (pod Windowsem):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

ODROID-X - 4 - hm, no ciekawe; wydaje się, że różni się od Pi nie tylko ceną (za Pi z oryg. zasilaczem i przesyłką zapłaciłem 209 zł).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

potrafię postawić system i skonfigurować podstawowe parametr

 

no to dobrze - jak system stoi, to już jesteśmy w środku :)

ODROID-X - 4 - hm, no ciekawe; wydaje się, że różni się od Pi nie tylko ceną

 

inna liga :) Jak pobawię się PI, to potem przyjdzie pora na tego potwora. To już jest konkret - ilość USB, Procesor, Grafika, RAM. Ogólnie wydajność rewelacyjna. Sprzęt jest świeży. Pi nie nadąża. Od kilku dni jest w PL wersja z 512 RAM. A tu już Odroid atakuje :) I bardzo dobrze. Będzie można na prawdę pokombinować z HTPC.

Panowie, można prosić o pomoc ?

 

Planowałem budowę komputera a'la CAPS. Przeczytałem tekst o CAPS v.2. Z powodu trudności (na pewnych rynkach) w nabyciu zastosowanej płyty głównej powstała wersja CAPS v.2.1 - z płytą Intel DN2800MT.

SO w tym urządzeniu to Win 7 64-bit.

 

Tymczasem na stronie :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wyraźnie piszą, że ta płyta nie obsłuży wersji 64-bit (zbyt słaba karta graficzna).

 

pytania:

- prawda to czy nie ?

- jeżeli prawda to jak "rozpoznać" która płyta jest wystarczająco wydajna by obsłużyć Win 7/64 ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Pytałem, dlatego, że jak widzę takie teksty, jak:

 

"... po wyrównaniu napięć na wyjściu..."

 

szlag mnie trafia. Czyżby zawsze do takich prób i testów trafiały się DACi, w których można regulować napięcie wyjściowe? Co z DACami, które takiej możliwości nie mają? Nigdy nie trafił mi się tekst, że:

 

"... nie można było wyregulować napięć wyjściowych..." albo "...było to bardzo utrudnione..."

 

Przecież jest dużo DACów bez takich możliwości. ;) :)

 

 

To prawda, że jest dużo konstrukcji bez regulacji głośności. Inna sprawa, że w moim kręgu zainteresowań, są urządzenia które takową regulację zazwyczaj posiadają i takie wybieram do testów. A to z racji na specyfikę mojego podstawowego systemu, który wymaga źródła z regulacją głośności, bo nie mam takiej regulacji w dalszej części toru.

 

Sabre 9018 ma taką regulację natywnie wbudowaną w DACa, sterowanie po szynie I2C, Zresztą świetnie zaimplementowaną. WM874x również ma takie sterowanie i też po szynie I2C. Nuforce HDP takową posiadał, Buffalo od Twisted Pear również.

W przetwornikach opartych o WM874x, nawet jak natywnie nie było zaimplementowanej w danej konfiguracji, to dorabiałem ją sam, bo sama kostka ma to już wbudowane w strukturę, to tylko kwestia wyprowadzenia 3 kabelków i procesora sterujacego. Pisałem o tym w wątku o DACu Pkrecza, w dziale DIY:

http://www.audiostereo.pl/dac-na-wm8742-by-pkrecz_62343.html/page__view__findpost__p__2032589 PRzy okazji, w bonusie dostawaliśmy do wyboru cały arsenał fitrów cyfrowych, dostępnych w tych Wolfsonach.

A jeszcze odnośnie jittera. Dokopałem się do

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) z 1994, w której Robert Adams z Analog Devices (tak, to ta sama firma od DAC) wyraża jasno i naukowo to, o czym pisałem kilkanaście dni temu: jitter - śmiter - nie ma co się nad tym rozwodzić. Zakłócenia, to zakłócenia. Jeśli nie wpływają na dźwięk (a w obecnie dobrze skonstruowanych nie wpływają) to nie ma co sobie głowy tym zawracać. Jitter wychodzi w pomiarach. Nie ma co go szukać za każdym rogiem.

 

Co niektórzy tutaj śmieją się z moich autorytetów. Czy zatem Robert Adams z AD jest nikim? Uznawany przez największego specjalistę w tej dziedzinie człowiek się myli? Każdy może się mylić, ale on podał dowody na poparcie swoich tez. Nie mogłem znaleźć kontr-artykułu z referencjami. Wszystko inne to internetowy bełkot bez referencji. W sieci każdy może sobie napisać, co chce. Okazuje się, że nawet

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

 

Jeśli byśmy sobie każdym drobiazgiem głowę zawracali, to trzeba by było zwracać uwagę z jakiej elektrowni prąd idzie, o której godzinie słuchamy (wahania napięcia), skąd jest węgiel, jaki to węgiel. Nie popadajmy w paranoję. Takie słowa padły tu na forum - a ja się z nimi zgadzam:) Nie popadajmy w paranoję....

 

SlawekR pięknie pisze. I to przemawia do takich zielonych, jak ja. Ludzie słuchają i klikają mu rację. Twierdzi, że jest konstruktorem DACków (nie twierdzę, że nie jest). Ja nie kłamię, że nim nie jestem :) BA! Przyznaję, że mam wiedzę tylko teoretyczną. Nawet DACka zewnętrznego jeszcze nigdy nie miałem.

Tylko martwi mnie to, że tu publicznie tak mało osób nie sprawdzi tego, co on pisze, tylko wierzy mu a priori. Mogę tutaj napisać esej o algorytmach wyszukujących konkretną sekwencję DNA - ale kto z tego coś zrozumie? Nie sztuką jest pisać ładnie i podawać liczby, cyferki... pisać, że ja zrobiłem tyle i tyle DAC, więc to ja mam rację, a Ty jesteś zielony i racji nie masz. SlawekR - mam nadzieję, że nie odbierzesz mej wypowiedzi, jako atak. Ja po prostu piszę, co mnie martwi, gdyż nie mogę się zgodzić z Twoją argumentacją i z argumentacją ludzi Ciebie popierających.

 

Ja wolę sprawdzić słowa SlawkaR... Nawet kupię DACki - narażę się na koszta. Po co? Żeby udowodnić udowodnione. Osobiście uważam, że SlawekR za bardzo zagłębia się w szczegóły.

 

Nawet jeśli (podkreślam: NAWET jeśli) są słyszalne różnice między DAC - nie są one warte tych pieniędzy wydanych na nie. Lepiej kupić lepsze kolumny. Jeszcze piszę "nawet", bo nie testowałem.

 

A nie zastanawia Was, dlaczego SlawekR zaproponował mi taki karkołomny test? Przecież zgodnie z jego wytycznymi musiałbym testować tygodniami (albo co najwyżej godzinami).

 

Testy ABX są proste i są metodą naukową. Angażują "prawdopodobieństwo zdarzenia".

 

Metoda SlawkaR, to upraszczając: rzuć monetą.. i co będzie?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) mówią: rzuć monetą 10, 20, czy 100 razy (upraszczam i przesadzam). Jak wyjdzie 50% - to oblałeś test :) - bo to wynik tego, że strzelałeś :) Jak Ci wyjdzie 100%, to znaczy, że słyszysz różnicę i nie ma co tutaj dyskutować - przeszedłeś test! Zachęcam do poczytania o testach ABX. Jak dotąd, to jedyna naukowa metoda testowania sprzętu audio. Nikt nie wygrał miliona dolarów za usłyszenie różnic między kablami, czy wzmacniaczami. Dlaczego? Bo nie da się oszukać testu ABX :) Słuchasz jednego DAC, potem wiesz, że słuchasz droższego. Działa autosugestia i koniec. W testach ABX nie wiesz czego słuchasz - a prób jest kilka, kilkanaście :) Nie ma szans (aby być dokładnym: szansa jest baaardzo mała, im więcej prób, tym szansa dramatycznie maleje), aby 10 razy trafnie strzelić :) Testy ABX przechodzą urządzenia, które rzeczywiście mają wpływ na dźwięk (kolumny, źle skonstruowane wzmacniacze, itd.)

 

 

 

Przy omawianiu tak subtelnych zjawisk należy rozgraniczyć je na :

  1. zjawiska zachodzące/mogące zajść (są to wspomniany jitter, "jakość" dostarczanego prądu, itp)
  2. zjawiska mające realny wpływ na dźwięk (konstrukcja kolumn, poprawność wykonania wzmacniacza, DACka, itp)

I ostatnia kwestia... Proszę odwiedzić dział Akustyka, na tym forum... Jak w piwnicy - cisza, spokój i same starocie :)

 

Ludzie wolą sobie kupić DAC i wkręcać się, że to coś zmieni w ich systemie, niż

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

 

Ilu z nas ma bardzo dobrą akustykę w salonie? Ja się bez bicia przyznaję: mam fatalną. Mam nadzieję do końca listopada to załatwić. Nie będę tłumił, lecz rozpraszał.

 

Pozdrawiam i zachęcam do większego sceptycyzmu. Laik (ja) też może mieć rację.

 

A i jeszcze jedno zrobiłem testy wyjść optycznych na integrze i X-fi (na xonarze nie mogłem, bo nie mam coaxiala). Pomiary wyszły identyczne - niemal liczba w liczę, wykres w wykres.

Opublikuję je wkrótce i podam link. Chcę jeszcze włączyć w to Xonara

 

Także czasami nie potrzeba testów - wystarczy zebrana do tej pory wiedza, doświadczenie innych, logika i zdrowy rozsądek. O dziwo - to wystarcza, aby oprzeć się niepotwierdzonym argumentom praktyka (SlawekR).

 

Założę się o 1000PLN, że SlawekR nie rozróżni w teście ABX Xonara ST od STX.

 

Pozdrawiam i mam nadzieje, że moja wypowiedź nie zostanie odebrana jako atak - podałem merytoryczne argumenty ... kontrargumenty.

Uważam, że mam rację. Jeśli ktoś uważa inaczej - proszę o kontrargumenty, a nie teksty w stylu: "głupi jesteś, nic nie słyszysz" :)

Zachęcam do dyskusji.

 

Dzisiaj (tak wiem miało być wczoraj) kupuję tego PI Mam zamiar odpalić na nim mpd i XBMC

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy Ty na prawdę uważasz, że jak słucham muzyki od 4-5 rano do 20-22 to mam czas na słuchanie "pozornych źródeł dźwięku"? :) nigdy na to nie zwracam uwagi i nie mam zamiaru zawracać sobie tym głowy :)

OK, ale w takim razie co ty tutaj robisz?

Mnie ekscytuje cały przekaz, anie jego poszczególne elementy :) Czyli układ binarny: 0 - gra to bani, 1 - jest super

ale niestety całość ma swoje składowe. jak Ci sie popsuje komputer to nie wywalasz go do kosza tylko sprawdzasz co padło i wymieniasz ten element, nie? ciężko powiedzieć że system jest super jak nie buduje ładnie sceny!

piszesz że chcesz zająć się akustyką i to jest słuszna postawa. ale jeszcze wcześniej trzeba poprawnie ustawić głośniki, zadbać o stereofonie... to fundamenty są!

 

Co niektórzy tutaj śmieją się z moich autorytetów

 

chciałem tylko zwrócić uwagę że stwierdzenie "rozmawiałem z konstruktorem DAC i on powiedział (np.) że DACe grają tak samo" więc DACe grają tak samo i konfrontowanie tego ze zdaniem kolegi który dał się tu poznać i swoje tezy stara się popierać argumentami jest dla nas trudne do przyjęcia.

 

Tylko martwi mnie to, że tu publicznie tak mało osób nie sprawdzi tego, co on pisze, tylko wierzy mu a priori.

to jest po prostu "sprawdzona, wyrobiona marka". choć mam nadzieje nikt nie wierzy ślepo i bezkrytycznie.

 

Nawet jeśli (podkreślam: NAWET jeśli) są słyszalne różnice między DAC - nie są one warte tych pieniędzy wydanych na nie

 

dlaczego wnioskujesz zanim obejrzysz wyniki swoich "badań". nie nastawiaj sie kolego, bądź obiektywny!

 

sporo było o metodyce wykonywania testu. pomyślałem sobie o jeszcze jednej kwestii:

załóżmy że mamy 2 systemy A i B. ich składowe to w uproszczeniu kolumny (KA i KB), wzmacniacze (WA i WB) i źródła (ZA i ZB).

robimy test ABX na porównanie źródeł: na systemie A podmieniamy ZA i ZB i wyniki otrzymane wyniki wskazują że źródła są nierozróżnialne.

to samo ze wzmacniaczami - wyniki nie wskazują że z dużą dozą pewności można je rozróżnić.

na koniec przyjmijmy że KA i KB to te same kolumny.

 

czy możliwe jest że A i B w ślepym teście będą rozróżnialne? czyli że różne wzmacniacze i źródła, mimo iż wzajemnie nierozróżnialne będą sumarycznie dawały różnice? czy oznacza to problemy z często przywoływaną "synergią" urządzeń czy może po prostu pewne cechy (mam na myśli negatywne), nawet bardzo małe mogą sie kumulować i dać jako całość pogorszenie ostatecznego efektu?

wtrace sie w dyskusje, tylko z nieco innym pytaniem - obiecuje zrobic naprawde krotki OT, doslownie kilka postow :)

jak sie dewagacja rozwinie za bardzo, to zaloze osobny watek.

otoz nurtuje mnie kwestia hasla na jakie czesto tutaj wpadalem, mianowicie "wydajny prądowo wzmacniacz".

co to wlasciwie znaczy? co to za parametr? jak to sie mierzy? (i czy jest wogole zmierzalne? - a jezeli zmierzalne, to jaka jednostka okresla sie wartosci "wydajnego prądowo wzmacniacza")

czy wzmacniacz 2x30wat @ 8ohm za powiedzmy 10000pln moze byc "bardziej wydajny pradowo" od wzmacniacza 2x30wat @ 8ohm za 1000 pln?

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

OK, ale w takim razie co ty tutaj robisz?

 

Dobre pytanie: Staram się czegoś dowiedzieć. Przyznam, że po odsianiu audiovoodoo - dowiedziałem się na tym forum bardzo wiele. Lubię też podejmować wyzwania. Tak jak ze SlawkiemR - jestem w gorszej pozycji - On jest praktykiem. Ma do czynienia z DACkami. On jest Goliatem a ja mogę być co najwyżej Dawidem - mogę.. - ale czy będę - nie wiem. Zobaczymy.

 

Jestem tutaj, bo chcę pokazać innym użytkownikom, że nie ma świętych krów (autorytetów) - przepraszam Sławku:) Ja też nie chce takim być - Oj nie! Za mały jestem - chcę sprowokować do poszukiwania odpowiedzi na pytania. Chciałbym, żeby ludzie czerpali z tego wątku - ale żeby też sami zadawali sobie pytania i szukali gdzie indziej. Chciałbym dojść do konsensusu,

 

Większość ludzi na tym forum zapomina, że kochamy muzykę, a nie nasze "klocki". Wiem - wiele z nich wygląda oszołamiająco :) Ale liczy się muzyka.

 

Dużo osób zawierza recenzjom w audio-pisemkach, gdzie wierszokleci opisują wpływ podstawki na kable na "średnicę " :)

 

A ja chcę im dać alternatywę... Pokazać, że jest inaczej, że "większość" opisuje kłamstwa. Oczywiście nie tyczy się to SlawkaR - on, jak pisałem, za bardzo zagłębia się szczegóły. Dla niego te szczegóły są istotne, ale w testach ABX nie mają one znaczenia. Tak samo w zwykłym porównaniu... Wystarczy tylko zrobić np10, czy 20 prób taki jak opisał SlawekR - tylko jest włąsnie jeden warunek - musi ich być więcej niż 1 :)

 

Myślę, że w dużym skrócie odpowiedziałem na pytanie :)

 

dlaczego wnioskujesz zanim obejrzysz wyniki swoich "badań". nie nastawiaj sie kolego, bądź obiektywny!

 

No i już widać, że moje są "badania" - ich efekt już jest do przewidzenia... Pisałem o tym wcześniej. Boję się takich wyroków. Proszę nie wyrokować :) Jestem tu w mniejszości. Ludzie piszą do mnie na priv, a publicznie nie chcą/ nie mogą pisać. Co jakiś czas ktoś napisze, wesprze tu, w wątku.

 

Zrobię ten test zgodnie z wytycznymi testu ABX. Postaram się uwzględnić wskazówki SlawkaR i grzeseik. Tylko proszę o wyrozumiałość. Możemy też ten test zrobić razem.

 

Ale nie róbmy z tego Kampanii Wrześniowej :) Mnie interesuje prawda, a nie kto ma rację - na prawdę to mnie interesuje. Jeśli ja się mylę ( a wiecie, że jestem w gorszej sytuacji:) - bo nie testowałem (nigdy Xonara st i stx w rękach nie miałem) - a mimo nie boję się wyłożyć 1k PLN. Swoje szanse oceniam tylko na podstawie podanego mojego testu i na podstawie wiedzy teoretycznej, logiki i innych opinii. Skąd moja pewność? Bo ufam rozsądnym argumentom. A te Wam podałem. I dodatkowo to sprawdzę

 

jak Ci sie popsuje komputer to nie wywalasz go do kosza tylko sprawdzasz co padło i wymieniasz ten element, nie?

:) Cóż można chcieć więcej?

 

Przykład z PC dobry - ale tylko w odniesieniu do PC... Ale muzyka to coś więcej niż suma składowych. Weźmy pod uwagę np Chopina... Sam fortepian... I już mamy muzykę. Yattering już nie można tak opisać. W Death Metalu sama basówka nie gra :) A to tylko w odniesieniu do ilości instrumentów. Lepszy będzie taki przykład. Weźmy dźwięk stereo i zagrajmy go w mono. Co tracimy? Każdy audiofil wykrzyczy: scena! i takie tam... Ale czy to już nie muzyka? Ludzie jakoś tyle lat słuchali mono i się cieszyli :)

 

kolegi który dał się tu poznać

 

ale jak dał się poznać? Skonstruował super DAC lepszy od innych? - zaprosił na testy i wszyscy przeszli testy? Wyszło, że jego DAC jest bardzo dobry i lepszy od innych? Wtedy by dał się poznać. A tak to tylko pisze o niuansach - które tak na prawdę nie mają wpływu na dźwięk. (jeszcze raz zaznaczam, dla jasności, brakuje mi tylko mojego testu do całkowitego potwierdzenia tej tezy).

 

A mi wydaje się, że dał się poznać jako kulturalny, obeznany i "będący w temacie" człowiek... Pokazał Nam, że zna się na DAC. Ale czy ma rację? Nie udowodnił tego...

 

Prawda jest taka, że najlepsze zestawienie to teoria i praktyka.

 

swoje tezy stara się popierać argumentami jest dla nas trudne do przyjęcia

 

Tak! - zgadzam się - ale my nie jesteśmy elektronikami - a nawet jeśli ktoś, prócz niego jest, to należy takie tezy potwierdzić.

 

Ode mnie wymagacie potwierdzenia, bom laik:) A od SlawkaR nie, bo znawca tematu. To nie fair. Jeszcze raz piszę: Należy dać równe szanse.

 

Tylko problem polega na tym, że ja podałem publikację, która jasno głosi, że SlawekR się myli. W internecie jest też dużo stron o prawdzie w audio - jest to alternatywa dla ogromu storn o tematyce "audiovoodoo".

 

 

to jest po prostu "sprawdzona, wyrobiona marka". choć mam nadzieje nikt nie wierzy ślepo i bezkrytycznie.

 

Czyli taki mędrzec :) ? Sławku proszę nie obraź się :) Ale wiecie, że tacy mędrcy mogą sprowadzić grupę na manowce :) ?

 

A tak na poważnie, to wyżej nawiązałem do tego.

 

 

robimy test ABX na porównanie źródeł: na systemie A podmieniamy ZA i ZB i wyniki otrzymane wyniki wskazują że źródła są nierozróżnialne.

to samo ze wzmacniaczami - wyniki nie wskazują że z dużą dozą pewności można je rozróżnić.

na koniec przyjmijmy że KA i KB to te same kolumny.

 

ale to jest bez sensu... W tym opisanym przykładzie różnice pochodzą od kolumn - Albo ja coś źle zrozumiałem.

 

Mogę prosić o wyjaśnienie?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.