Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?

[Grzegorz7]

bzdura :)

 

w latach '60 były już nawet dostępne tunery radiowe odbierające w STEREO np. marki Scott

Bzdura! Stereo też jest kobietą!

Czytaj uważnie wątek.

Rozmawiamy w kontekście stereo o płycie drobnorowkowej...

;)

[Rubcio]

Czytaj uważnie wątek.

 

obiecuję poprawę

[Marek Lacki]

Z tego co napisałeś zrozumiałem, że lepszy sub emituje niskie tony tak, że nie słychać ich kierunkowości,

a gorszy - przeciwnie - czyli emituje bas gorszej jakości, który nie wtapia się w całość brzmienia, tylko słyszymy jak wydobywa się z tego suba, co nie jest komfortowe podczas słuchania muzyki.

 

Czy tak?

Nie. To wynika wyłącznie z generowanych częstotliwości. Można założyć, że poniżej 80 Hz kierunek będzie trudny do lokalizacji. Nie ma to związku z jakością. Manager basu w amplitunerze zetnie każdy subwoofer tak, że trudno będzie go zlokalizować, niezależnie od jego właściwości.

Chyba że masz na myśli integrację z kolumnami. Wówczas będzie to kwestia dopasowania czasowego, ale nie sądzę aby o to chodziło.

[soundchaser]

No i masz babo placek. To ja znów głupi jestem.

Kto ma rację? ;-)

 

Zresztą co mnie to w ogóle obchodzi, czy bas z suba jest kierunkowy, czy nie.

Ważne żeby brzmienie było dobre.

[młodzieniec]

No i masz babo placek. To ja znów głupi jestem.

Kto ma rację? ;-)

 

Zresztą co mnie to w ogóle obchodzi, czy bas z suba jest kierunkowy, czy nie.

Ważne żeby brzmienie było dobre.

No i masz babo placek. To ja znów głupi jestem.

Kto ma rację? ;-)

 

Zresztą co mnie to w ogóle obchodzi, czy bas z suba jest kierunkowy, czy nie.

Ważne żeby brzmienie było dobre.

 

Ha,ha,ha właśnie najważniejsze,abyś czerpał radość ze słuchania,w sumie to się liczy,reszta to tylko spekulacje,pozdrawiam.

[leon amator]

Przede wszystkim jakości konfiguracji. Ci którzy mają je na kiepskim poziomie głoszą tezy takie jak Twoja. Bez urazy.

 

Absolutnie się nie obrażam.

 

Znam ludzi, którzy kupują kabel z Obi liczony na metry i podpinają nim kolumny nie z takiej niskiej półki (za jakieś 10k) i też to uważam za przesadę w drugą stronę.

Ale niestety podchodzę do tematu kabli jak do tematu zmiany klimatu: nie widzę związku przyczynowo-skutkowego, jaki prezentują jego adwersarze, który da się jednoznacznie udowodnić.

[fxx]

Jeżeli składowe niskoczęstotliwościowe są zmonofonizowane (na vinylu inaczej się nie da) nadal możemy usłyszeć instrument basowy z boku sceny - bo jego widmo zawiera również alikwoty czy np. odgłosy tarcia palców o struny, uderzeń strun o części drewniane itd.

dokłądnie to napisałem wcześniej: podstawowej harmonicznej sinusoidalnej nie usłyszymy kierunku do nawet 300Hz, ale słyszymy kierunek z 2 powodów:

- harmoniczne decydujące o barwie dźwięku są powyżej 300Hz nawet w niskich częstotliowściach (alikwoty jeśli chcecie)

- sam głośnik niskotonowy generuje swoje własne zniekształcenia wynikające np. z powstawania fali wewnątrz membrany (nie jest ona całkiem sztywna) to powoduje że słyszymy nawet suba wysterowanego na 80Hz

 

Nie. To wynika wyłącznie z generowanych częstotliwości. Można założyć, że poniżej 80 Hz kierunek będzie trudny do lokalizacji. Nie ma to związku z jakością. Manager basu w amplitunerze zetnie każdy subwoofer tak, że trudno będzie go zlokalizować, niezależnie od jego właściwości.

Chyba że masz na myśli integrację z kolumnami. Wówczas będzie to kwestia dopasowania czasowego, ale nie sądzę aby o to chodziło.

 

 

napisałem powyżej: słabej jakości sub wygeneruje zniekształcenia związane z niską sztywnością membrany które wpłyną na możliwość jego lokalizacji nawet gdy jest wysterowany na 80HZ

[neomammut]

Stosuję czasem suba KRK 10S kiedy brakuje mi niskich tonów w źle nagranych płytach, ale rzadko się zdarza, żebym był zadowolony.

Trochę muli i dudni zamiast poprawiać bas.

Natomiast w dobrze nagranych płytach - ten sub działa OK, tyle że ja nie potrzebuję nadmiaru niskich tonów, jak niektórzy melomani.

 

Rozumiem, że ten sub potrafi dośpiewać bas, którego i tak w nagraniu nie ma? Gratuluję sub`a - ....

[soundchaser]

Rozumiem, że ten sub potrafi dośpiewać bas, którego i tak w nagraniu nie ma?

 

Obawiam się, że nic nie rozumiesz...

 

...jak zwykle. ;-)

 

A tak poważnie - ja nie jestem zadowolony z tego suba, choć to podobno bdb sub do aktywnych monitorów studyjnych.

Dalej - jak pisałem wcześniej - czasem się sprawdza i jak mam ochotę na zdrowy wykop to go używam, jednak potencjometry ustawiam blisko minimum.

[neomammut]

Chodzi o to, że nawet jeśli to jest sub, to i tak nie poprawi nic, a może nawet porządnie spie.....

[zildjian]

ja juz nie wiem czy sie rozumiemy,moze zapytam realizatorow. Bialy Album,Abbey Road,LZ I i II to nie stereo?

[soundchaser]

Chodzi o to, że nawet jeśli to jest sub, to i tak nie poprawi nic, a może nawet porządnie spie.....

 

No i znów ta Twoja teoria...

Wszystko musi być albo czarne albo białe? Ja nie jestem zwolennikiem subwooferów,

ale w niektórych przypadkach poprawia brzmienie, tylko trzeba umiejętnie wysterować dB/Hz.

Zgadzam się natomiast, że w ogromnej większości przypadków porządnie spie...

[leon amator]

No i znów ta Twoja teoria...

Wszystko musi być albo czarne albo białe? Ja nie jestem zwolennikiem subwooferów,

ale w niektórych przypadkach poprawia brzmienie, tylko trzeba umiejętnie wysterować dB/Hz.

Zgadzam się natomiast, że w ogromnej większości przypadków porządnie spie...

 

Ja używam. Do niektórych płyt (jazz i okolice) sub jest ok (kontrabas i te sprawy) albo klimaty typu The Cinematic Orchestra, czy Pink Freud, czy Skalpel. Ale fakt, nie można przeginać w głośności i trzeba dobrze ustawić Hz.

[WiesiekI]

Witam

Mam pytanie teoretyczne , a mianowicie na HDtracks jest do kupienia :

The Studio Albums 1972-1979

Artist: Eagles

Genre: Pop

Label: Rhino/Elektra

Release Date: 2013

Nagrania z 1979 roku wydane w jakości 192kHz/24 bity, czy z analogowej taśmy studyjnej z 1979 roku mozna zrobić takie nagranie ? (czy to czysty marketing)

pozdrawiam

[Ujemny]

Z analogowej taśmy możesz zrobić cyfrową kopię dowolnej jakości, jest to poprostu dokładniejsza kopia, tylko pytanie pozostaje, jak dokładna kopia ma sens, ale na to nie udało się jednoznacznie odpowiedzięć przez 40 stron tego wątku.

[Woodolec]

Witam

Mam pytanie teoretyczne , a mianowicie na HDtracks jest do kupienia :

The Studio Albums 1972-1979

Artist: Eagles

Genre: Pop

Label: Rhino/Elektra

Release Date: 2013

Nagrania z 1979 roku wydane w jakości 192kHz/24 bity, czy z analogowej taśmy studyjnej z 1979 roku mozna zrobić takie nagranie ? (czy to czysty marketing)

pozdrawiam

 

Właśnie leci u mnie z tego album Hotel California. O ile wcześniejsze brzmią czasami średnio (poklejone dźwięki na śroku sceny) o tyle ten brzmi naprawdę fajnie. Nie znam oryginału na winylu ani CD. Za to w tym podoba mi się gładkość i swoboda dźwięku. Warto

[czester15.30]

Właśnie leci u mnie z tego album Hotel California. O ile wcześniejsze brzmią czasami średnio (poklejone dźwięki na śroku sceny) o tyle ten brzmi naprawdę fajnie. Nie znam oryginału na winylu ani CD. Za to w tym podoba mi się gładkość i swoboda dźwięku. Warto

 

Mam płytę CD , winyl kupiony w MM i wydany obecnie i dla mnie nie jest dobrze , ale może tak ma być ? Chociaż nie sądzę .

Zaraz zarzucę i później wypowiem się .

 

 

Edytuję : gra płasko i nie poszukuję basu .

 

, a gdzie można kupić te pliki i jak ( nie znam angielskiego ) ?

[WiesiekI]

Wobec tego mam wnioski które pogodzą zwolenników i sceptyków Hi-res.

 

Załóżmy że nagranie studyjne (mówimy tutaj o nagraniach z lat 70 i 80-tych) nagrane analogowo na taśmie to 100%.

Każda kopia wykonana cyfrowo czy to będzie 16/44,1 lub 24/192 może być również 100%. (na razie pomijamy mastering czy inne problemy).

Więc jeżeli będziemy słuchać takiego nagrania albo z płyty LP, CD, SACD czy też FLAC 24/192 (przy sprzęcie wzorcowym) muszą one brzmieć identycznie.

 

Wniosek - różnice w odsłuchu i ocena takiego nagrania wynikają z różnic słuchu, wykorzystanego sprzętu użytego do odsłuchu, masteringu, tłoczenia, staranności firm fonograficznych, subiektywnych odczuć itd.

 

Więc każdy będzie miał inne wnioski i tak było jest i będzie.

[Ujemny]

No nie do końca, bo zakładając że analogowy oryginał to 100%, to jego cyfrowa kopia w jakości CD 100% nie jest. Pytanie, tylko ile w takim razie, i tu w uproszczeniu, standard CD był stworzony tak, żeby przerastać możliwości ludzkiego słuchu i w takiej sytuacji on z punktu widzenia człowieka jest kopią 100%. Audiofile twierdzą natomiast, że to nie jest 100% bo kopie z wyższą rozdzielczością brzmią lepiej. Zatem wg nich, CD to 98% a hi-res to 99,9%. Więksi hardcorowcy powiedzą, że różnica jest większa i że np wynosi już 5%.

Ta systuacja dotyczy konwersji na cyfrę starych nagrań wykonanych analogowo.

 

Jest jeszcze druga sytuacja, tutaj, mamy początkowe nagranie wykonane już cyfrowo i HI-RES i chodzi o to, by takie właśnie nagranie udostępnić odrazu słuchaczom, gdyż nie ma już potrzeby mieścić danych na płycie CD. Druga kwestia o ile w takim razie oryginalne Hi-Res jest lepsze od analogu? O 5%, o 10%?

Dla hardcoreowców pewnie o 50% nawet.

Do tego dochodzi jeszcze temat jakości sprzetu odtwarzającego. Bo co z tego, że się ma hiresowy plik np. 110%, skoro sprzęt odtworzy 90% tego nagrania. Może lepiej mieć plik jedyne 100%, ale odtworzony na 95%? Można gdybać i gdybać :)

[Oszołom]

Mam płytę 16/44 oraz 24/192 Alan Parsons "Eye in tehe Sky". Płyta została nagrana chyba w 1980 roku, a więc przed erą cyfrową. CD oraz HR musiały więc być zgrane z taśmy matki. Na plikach HR brzmienie jest bardzo podobne do plików 16/44, jedynie słychać więcej "przestrzeni" otaczającej muzyków. Fajniej po prostu się tego słucha.:)

[migrena]

Mam płytę 16/44 oraz 24/192 Alan Parsons "Eye in tehe Sky". Płyta została nagrana chyba w 1980 roku, a więc przed erą cyfrową. CD oraz HR musiały więc być zgrane z taśmy matki. Na plikach HR brzmienie jest bardzo podobne do plików 16/44, jedynie słychać więcej "przestrzeni" otaczającej muzyków. Fajniej po prostu się tego słucha.:)

Sadzisz, ze obie te wersje byly poddane dokladnie takiemu samemu procesowi masteringu?

[lasmas]

Wykonałem taką próbę:

Kupiłem na HDtracks te same utwory (starsze) w rozdzielczości 24-96 i 24-192. Następnie zgrałem ten 24-192 do formatu 24-96 jako nowy.

Teraz porównałem 24-96 oryginał do 24-96 zgrany, i 24-96 zgrany (z 24-192) idzie lepiej.

Mój wniosek: to nie jest tylko proste zgranie z taśmy, w wyższej rozdzielczości.

[migrena]

Porownales jak?

[Oszołom]

Sadzisz, ze obie te wersje byly poddane dokladnie takiemu samemu procesowi masteringu?

Sądzę, że tak.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Płyty mają identyczne zielone okładki (wcześniejsze wydania tej płyty były zółte), więc raczej to płyty z tego samego procesu masteringu po zgraniu na nowo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[migrena]

Okladka to malo. Jakis czas temu cierpialem na nadmiar wolnego czasu (delegacja) i przejrzalem duzo materialow o masteringu dla pod rozne nosniki. Wynikalo z tego, ze dobry realizator dostosowuje proces do kazdego nosnika. Mozliwe, ze zrodlem dla obu bylo material zgrany na nowo ale juz mastering mogl byc zrobiony dla kazdej wersji odrobine inaczej. A moze nie. Jak producent/wydawca nie napisal to ciezko powiedziec.

Mnie bardzo dziwi, ze niektorzy tak beztrosko porownuja utwor z jakiegos pliku hr z utworem z cd i w ten sposob dochodza do takich to a takich wnioskow. Przeciez w ten sposob porownuja jednoczesnie masterin i jakosc formatu. Skad wiadomo, ktora z tych rzeczy powoduje slyszane roznice?

[soundchaser]

Migreny można dostać od tych pierdół. ;-)

[Gość StaryM]

No nie do końca, bo zakładając że analogowy oryginał to 100%, to jego cyfrowa kopia w jakości CD 100% nie jest.

A nie jest to tak jak z miedzią? Kablarze się jarają kablem bo ma 99,99999% czystości a to "znacząco więcej niż 99,9999%. :D

[Gość BlueMax]

No dobrze, czytam o tym, że wysoka rozdzielczość nie jest potrzebna do odtwarzania muzyki zarejestrowanej przed wprowadzeniem 24/96 w urządzeniach nagrywających w studiach nagraniowych, czyli przed końcem lat 90-tych, ze względu na rzeczywiste pasmo przenoszenia i dynamikę nagrywania analogowego, a później cyfrowego w standardzie CD. Jak pisał Discomaniak, dynamika współczesnej studyjnej taśmy rejestracyjnej nie przekracza 75-77dB przy 38cm/s, czyli poniżej możliwości Red Book CD. Tyle, że jak czytam tutaj:

 

http://vinylmagic.pl/pl/article/1/dynamika,-g-o-no-i-inne-aspekty-p-yty-cd-audio/

 

to jedynie teoretyczny zakres dynamiki nośnika CD wynosi 6 * 16bit = 96[dB]. Faktycznie natomiast "Można śmiało postawić tezę, że 24[dB] jest w zasadzie maksymalną dopuszczalną dynamiką sygnału zapisanego na nośniku CD-Audio niepowodującą jego degradacji w funkcji reprezentacji bitowej!". Jeżeli to prawda, to pliki hi-res mają jak najbardziej sens. I bądź tu mądry człowieku - kto ma rację?

[Grzegorz7]

Nie ma, w rzeczywistości, możliwości przetworzenia analogu na cyfrę z dynamiką większą niż odpowiadająca 18-22 bitom.

Wynika to z nieidealnego świata, który nas otacza.

 

Ale i sam analog nie ma praktycznie takiego zakresu dynamiki!

 

 

...

Faktycznie natomiast "Można śmiało postawić tezę, że 24[dB] jest w zasadzie maksymalną dopuszczalną dynamiką sygnału zapisanego na nośniku CD-Audio niepowodującą jego degradacji w funkcji reprezentacji bitowej!".

To zdanie to bełkot!

Na CD mogę zapisać plik o rozdzielczości bitowej 36 bitów jeżeli taki posiadam... Bez jakiejkolwiek degradacji.

[soundchaser]

Na CD mogę zapisać plik o rozdzielczości bitowej 36 bitów jeżeli taki posiadam... Bez jakiejkolwiek degradacji.

 

Tylko po co?

Jaki player CD to odtworzy? ;-)